Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Werka
I dzięki za artykuł, ale to raczej nie nasz przypadek, bo sytuacja, w której zwymiotował jest jasna. Poza tym, nie ulewa, w ogóle. Wymiotuje od niedawna i to zawsze ma związek z jego rzucaniem się, zadławieniem, nałykaniem się powietrza podczas płaczu, moim zbyt mocnym naciśnięciem na brzuch przy reanimacji (przy przewracaniu twarzą w dół, konkretnie). :p A refluks pani doktor też brała pod uwagę przy jego problemach z jedzeniem, przepisała nam syrop, ale jak go podałam na łyżeczce to Piotruś... zwymiotował. xD

Piszecie, że Wasze dzieciaczki tak nie mają problemów z dławieniem i niemożliwością złapania oddechu, to się martwię, czy Piotruś ma prawidłowe neurologicznie odruchy... a może się nie nauczył jeszcze odkrztusztać? :/ On się potrafi udławić własną śliną, a że pcha paluchy do buzi, to reanimuję go parę razy dziennie.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Werka, o tak, mnie też się marzy grzaniec z wina, mniam :))). A jak będzie śnieg to będzie cudnie :), ale jak nie będzie to nie szkodzi ;), najważniejsze, że będziemy w towarzystwie fajnych ludzi :). Ale mam teraz smaka na grzańca :D

Bia, nie wiem czy to normalne czy nie, ale jak Cię to niepokoi, to zawsze lepiej skonsultować, tak dla świętego spokoju. A jak jeszcze piszesz, że parę razy dziennie go reanimujesz to aż mam ciarki. Dławienie się to jeszcze się zdarzać, ale niemożliwość złapania oddechu, to już brzmi poważnie. Mówiłaś o tym pediatrze?

Odnośnik do komentarza

Po wizycie u gastrologa - czeka nas usg czy aby nie refluks. Lekarza 'przeraziła' azsowa skóra.
U neurologa - wyginanie normą, wynika m.in.z ciężkości głowy i układania ciała (ale po zbadaniu napięcia i innych). Drgawki przy podsypianiu przy jedzeniu to tzw mioklonie (? nie chce mi się sprawdzać). My mamy to samo jak zasypiając nagle się wybudzamy z podrzutem ;) Czyli nic groźnego, bo udaję się przerwać po odsunięciu i wybudzeniu, więc nie padaczka.
Neurolog stwierdził, że Damian ma trochę za duża główkę, co prawda rośnie proporcjonalnie i na tym samym centylu, ale na tym najwyższym. Ech..

Wczoraj byliśmy na szczepieniu i jednak się kłuliśmy. Tym bardziej, że nast.dawka 5w1 za pół roku, więc teraz mamy z głowy. Lekarz znów mnie zj...echał za stan skóry, czuje się jak wyrodna matka. Co najlepsze Malutek w ogóle nie zauważył, że został ukłuty. Cudowne dziecko.

Po wczorajszym paćkanu fioletem wygląda trochę jak po bójce, bo tak machał rączkami, że ma piękne fioletowe szramy na policzku.

Chyba jako jedyna jeszcze niczego nie podałam, ale czekam cierpliwie do 6mca.

Pewnie nikogo już to nie zdziwi, ale Bia, mój też się krztusi śliną. Tzn. chyba śliną. Chyba, że to refluks, no ale to się okaże dopiero.

Odnośnik do komentarza

Napisze pozniej wiecej tylko teraz do Emwro: jak to zjechal Cie? Przeciez Ty zrobisz co mozesz, smarujesz czym mozesz, i wiesz najlepiej po czym ciut lepiej oo czym gorzej, czym wcale nie smarowac. Poza tym to choroba, wiec powinnien pomoc a nie jeszcze ochrzanic. Nie jestes matka wyrodna! Ale musial Cie wpienic, mnie zdenerwowal za Ciebie, masakra. Co Ty masz biedna jeszcze zrobic, przeciez lekarzem nie jestes, chociaz w sumie juz nie dlugo taka wiedza bedziesz miala, ze ich wszystkich tam przerosniesz wiedza, bo obserwujesz Damianka, no ale wszystkiego nie odgadniesz.

Dobrze, ze odginanie norma, a po usg bedziecie wiedziec wiecej co do refluksu. Czyli jak zaszcepiliscie sie to spokojnie Damianek dostanie za miesiac jakis lek i byc moze skora sie poprawi?

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Ja też do Emwro...
Kur!@#$ co to za lekarz, że Cię "zjechał"??? Nosz coś mnie za chwilę trafi. To chyba oni od tego są, żeby robić badania, pomagać i LECZYĆ! Tak panie doktorze, siedzę przy moim dziecku i go specjalnie drapię... Ale się wkur!@#$ sorry... Zmieniłabym lekarza skoro nie potrafi pomóc Damiankowi i winę przerzuca na Ciebie...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Nie wiem kiedy sie Fifi zbudzi z drzemki, ale pisze dalej, u nas od 3 dni warzywka, marchewka z ziemniaczkami :) qpki fajne, a jak wcina! Z reszta co mu nie dam do polizania to juz by wszamal. K. ma wolne od 2 dni jeszcze 2 dni, wiec spedzamy czas. Wczoraj znajomy mial urodziny, wiec wpadlismy na kawe, Filip taki grzeczny, mam nadzieje ze to cholerstwo juz na dobre sie skonczylo :) a na to wyglada. Dalej sie budzimy, probujemy obrocic, z boczku na brzuszek juz idzie super, ale caly obrot z pleckow na brzuszek jeszcze opornie, za to jak umial z brzuszka na plecy to teraz zapomnial :D no nie martwie sie bo mowicie ze to norma :)

Dyskusja na temat glutenu - czyli 2,3g nalezy podawac produktu glutenowego, ja myslalam ze czystego glutenu, z drugiej strony jak go wziac :D poszukac musze tych kaszek, chyba hipp wygra, zwlaszcza ze mi odpisali jak napisalam do nich, i napisali ze 2,3g ich produktu mozna rozpuscic w okolo 30ml wody i dodac do mm w razie problemow z jedzeniem. Dla mam kp mysle ze dobrze kombinujecie. Te zalecenia dziwne, raz 10 miesiac raz 5-6 nie wiadomo co robic, moja mama na pytanie jak mi podawala gluten 22 lata temu odpowiedziala nie pamietam chyba nic soecjalnego nie dawalam. Zoltka tym bardziej, wiec nie mozemy zglupiec w dobie tego internetu. Fakt ze nie wiedzieli o tym choroby sie rozwijaly, ale pamietac trzeba ze to choroba genetyczna, co nie znaczy ze trzeba uwazac. Instynktownie, pomalu, damy rade :)

Werka: kostki uzywamy, jest super :) na prawde uspokaja, bo te kolory sie zmieniaja, muzyka troche glosna ale tez fajna :) Ty dostalas, ja kupilam ale nie zaluje :)

Dziubala: moj tata Andrzej, zawsze byla mala impreza, ale tak to, wrozby czy cos to tylko w szkole. A tu nic nie planujemy, normlany dzien, ale Wasz wyjazd super, macie znajomego Andrzeja czy tak po prostu taka data na wyjazd? Faaaajowo, Wy to w ogole z Jasiem nie boicie sie nigdzie jezdzic :D

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

A w ogóle w Lidlu dorzucają te pampersy w promocji, wczoraj byłam i kupiłam, bo akurat przede mną pani dowiozła na palecie.

Dziubala
Fajnie, że taką ekipą wyjeżdżacie :-) Pomimo, że nie lubię zimy i śniegu to marzy mi się taki kulig z ognichem, kiełbachą i herbatką góralską :D

U nas dzisiaj noc pełna przygód, o 3 starszy sierściuch (ten od wątroby i biegunek) zaczął haftować... Niestety nie zatrucie tylko od wątroby, bo żółć leciała :-/ No i tak, posprzątałam, położyłam się, nie mogłam usnąć, koło 4 znowu... posprzątałam, położyłam się i nadal nie mogłam usnąć a byłam nieprzytomna, bo spałam jakieś 3h... zanim usnęłam zrobiła się godzina 5 i Mysza się obudziła na butlę. Plus jest tego taki, że zjadła, poszła spać, ja też i wstałyśmy o 8:30 więc "dospałam". Już wiem, że swoje musi spać, śpi albo całą noc te 10-11h, a jeżeli się budzi to i tak ten czas w którym je i usypia jest dokładany tak, że później się budzi :-)

Bia
Mysza też zakrztusi się czasami śliną, ale pokaszle, pokaszle i jest ok i wydaje mi się, że tak powinno być... Piotruś nie próbuje "odkrztuszać"? Popieram, że chyba lepiej to sprawdzić, bo szkoda nerwów...

Werka
Dobrze, że wszystko ok po okuliście :-) Ale godzinę z Myszą na rękach bym nie wytrzymała.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Nicca: i jak teraz podawanie warzywek, moze te problemy zwiazane sa z alergia Krzysia? A odparzenie pewnie od soczku, probujcie na qpke ewentualnie wode, na pewno bezpieczniejsza :)

Inga: jak plecy? Mam nadzieje ze ok, bo nadzwigac sie czasem mozna nie zle, a pediatra i pielegniarz faktycznie do zmiany. Szczepionka rota, ma podobno super smak, i Maluchy spokojnie powinny sobie ja przelykac i Fifiemu zostala podana bezblednie, jak tu podac zeby sie Mala zakrztsuila, maskara.

Beacia: sliczne Wy ! :) no a na spacerku jest za duzo ciekawych rzeczy do obejrzenia :D ja chodze juz z Fifim nie o konkretnej godzinie ale wtedy kiedy przychodzi mniej wiecej czas na drzemke. A ze ma ich 4 w ciagh dnia to jest z czego wybierac :)

Veronica: tez bym pulpecikiem jak bylam mala, rozne przypadki, ale ja tak mysle, ze Maluchy zaczna raczkowac chodzic i wszystko bedzie ok, tez bym nie potrafila Fofiemu odmowic, chociaz od 3 dni z warzywkami idzie mniej mleka, wiec jest spoko :) na centylu jest dobrym bez wiekszej zmiany wiec tym bardziej sie nie martwimy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Bia: kurde, Fifi sie nie krztusi, a przynajmniej jak coa tam wleci nie tak to potrafi sobie sam poradzic. Ja bym chyba zeszla na zawal jakbym tak musiala reanimowac Filipa. Moze fakyycznie trzeba to skonsultować.

Werka: ja mam po angielsku na kaszkach Holle i napisalabym Ci ale juz masz, bo to wszystko podobne. To mieszanie mleka z woda, to chodzi o mleko krowie, bo Szwajcarzy sie tego nie boja, wiec watpie zeby ta opcja Cie interesowala. Poza tym Bia gdzie Ci to wrzucial na priv? Jestem ciekawa czy dobrze sobie to przetlumaczylismy.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Ania
Faktycznie masz z czego wybierać jeśli chodzi o drzemki Fifiego :-) u nas jest jedna przed południem ok. 10, ale wtedy to jeszcze jest zwykle za chłodno (w tym sensie wiadomo, że się ociepla i ja bym Iśkę cieplej ubrała, a w trakcie spaceru by się później zgrzała), no a druga popołudniu ok. 15 i chyba na tą godzinę spacer przestawimy, zobaczę. Miała jeszcze drzemkę "spacerową" właśnie ok. 12 jak szłyśmy to wózek i chodniki ją usypiały, ale chyba przestało to działać...
A ten film fabułę ma bez sensu, ale warto obejrzeć właśnie dla samych tekstów :D
Fajnie, że Fifi się uspokoił i zazdroszczę apetytu!

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Przepraszam za bledy wczesniej, fajnie szybko sie pisze na tablecie ale czasm za szybko chce napisac i zjada mi litery i wyrazy :D

Czy te nasze Maluchy czytaja forum? Mam wrazenie ze Fifi tak :) dzis bardziej marudny, i chcialam isc na spacer akurat byl taki lekko spiacy to nie chcial sie ubrac i nie mogl sie uspokoic zbytnio wiec w koncu dalam mu mleko i go nie meczylam, usnal. Poza tym marchewke niby jadl, ale sie bawil bo wypluwal :D i tak dzis dzien :)

Werka: a widze to tlumaczenie. To my mamy inaczej troche, to z mm np. to robimy. Na wrzatku kaszke, mniej niz zalecaja, i potem dopelniamy zimna woda i dodajemy mm, z mlekiem mamy podobnie.
A wlasnie bo zapomnialam i dobrze ze nie zdecydowaliscie sie na to kropienie oczu przez pare dni, Maksiu dzielnie to zniosl, i najwazniejsze ze wszystko ok :)

Beacia: no drzemki to taka sprawa indywidualna :) w sumie z czterech to na pierwszej jest chlodno albo za wczesnie i mi sie nie chce, a na ostatniej ciemno :) wczoraj nam uciekla jedna drzemka i jddna byla krotsza ale nie spal dluzej w nocy ciagiem, wiec niewiem od czego to zalezy:)

Ogolnie o ktorej zaczynacie dzien, ja taki spioch jestem, zwlaszcza rano sie fajnie spi, a Fifi generelanie kolo 8 wstaje i rzadko ale czasem sie jeszcze zdrzemnie po butli. A Wy? Pewnie nie mam najgorzej:)

Nicca: woda nie to ze przeczyszczajaco ale pomaga, uplynnia prawda :) a rumianek probowalas? Pol na pol z woda. Dluuugie macie drzemki w sumie wczoraj porwalam sie na pierogi i godzinna drzemka mi nie wystarczyla ale K. byl to dokonczyl gotowanie, co ja bym robila np przez 2 h pod rzad drzemki Filipa uhuhu:D

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Hehe może nasze dzieci umieją więcej niż myślimy. Ostatnio się natknęłam na informacje, że czytać można już uczyć niemowlęta... Niedługo opracują metodę na naukę czytania w brzuchu mamy :P Drzemka wyjątkowo długa, bo spowodowana zmęczeniem nocnym materiału i tym, że spałam obok. To jak się przebudził raz czy dwa, dostawał cyca, ciumkał i spał dalej ;) Normalnie w domku to śpi ok. pół godziny do godziny dwa razy i tylko na spacerze potrafi dłużej koło 2-3h - dopóki wózek jedzie;)
A pierogi to tak ambitnie :D Też bym zjadła jakieś z mięskiem albo na słodko mmmm
Rumianku nie dawałam, żeby nie zaburzać laktacji, ale na tym etapie to właściwie chyba nie ma już znaczenia ;) A dzień zaczynamy mniej więcej podobnie, czasami poł godz wczesniej czasami godzinkę później jak nam sie przyśnie po karmieniu;)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Mysza usypia właśnie w łóżeczku, pół godz. wcześniej niż zwykle, ale już mi ledwo żyła i płakała ze zmęczenia, bo w dzień mało spała (2x po niecałej godz.). Ogólnie zrobiła się bardziej marudna, może jutro spróbuję jej posmarować dziąsełka, może coś tam się dzieje. Zjadła dzisiaj sporo bananka, zobaczymy jak będzie z qpą, chociaż niedługo po jedzeniu już jedną zrobiła, ale jeszcze niebanankowa :D

Nicca

Nicca
Ostatnio się natknęłam na informacje, że czytać można już uczyć niemowlęta... Niedługo opracują metodę na naukę czytania w brzuchu mamy :P

Może niedługo opracują metodę na naukę języków obcych i fizyki jądrowej w okresie płodowym... A myślałam, że wyścig szczurów się w szkole zaczyna :D
Woda przegotowana ogólnie jest na lepsze trawienie.

Ania
Też mam wrażenie, że maluchy czasem nas podczytują :D Piszę Wam, że Mysza czegoś nie robi i hop :D

Muszę uciekać do mojej marudy, bo za bardzo zaczyna histeryzować w łóżeczku... :-/

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Podsyłam ciekawego linka

http://joemonster.org/art/29673/Rodzice_oczami_dziecka

Ania - mój mały opanował obroty dopiero jak miał 4 mż i 3 tyg więc Fifi to zdolniacha.

U nas marudzenia ciąg dalszy. No żesz. .. dopiero jak wieczorem zrobił kupę to trochę uspokoił się. Ale widzę Beacia i Ania że u Was też marudzenie, może to taki okres. My rozpoczynamy dzień o 6.30 czasem 7.30. Przed zmianą czasu była to 7.30.

Nicca - myślisz że takie zielone i pieniste kupy to od maslanki? Hmmm, wydaje mi się że to chyba nie od tego.

Jutro zaczynam z glutenem. Ania ale chyba tej kaszki Holle nie trzeba gotować ? Dzisiaj wieczorem ściągnę 30 ml mleka i jutro podam. Ależ mi się nie chce tego robić :/

Emwro - nie jesteś sama ja też nie wprowadziłam jeszcze żadnego jedzonka.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Werka no nie wiem czy po tym, ale jeszcze na drugim miejscu jest bułka fitness z Lidla :P Bo nic innego niż dnia poprzedniego albo co już jadłam wcześniej nie było. A zresztą pewnie i tak się nie dowiem co to było;)
Link fajny u mnie na fb nikt jeszcze nie wrzucił :)

Oglądam sobie Epokę Lodowcową 3 i Ela rodziła - ech, wspomnienia powróciły ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Raz czytam, ze zielona Q. na kp jest ok, raz że to jakaś nietolerancja na to się zjadło, więc już sama nie wiem. A zielony kolor mi się chyba raz do tej pory trafił ze dwa czy trzy miesiące temu i też nie wiem po czym. A pienistość bierze się niby z niestrawionej laktozy, dlatego podejrzewam maślankę;) Wiem, że w pierwszej fazie mleka jest dużo laktozy, ale nie jadł wczoraj jakoś często i krótko, żeby jej się nałykać. Zresztą, nic więcej oprócz tego mu się nie działo, to nie będę już nad tym rozmyślać :) Oby ta noc była lepsza niż wczorajsza, branoc :)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Kurde Fifi mi usnal na naszym lozku zaraz po kapieli bez jedzenia, a butla byla zrobiona, ale juz prawie godzina wiec trzeba bedzie zrobic nowe, tylko kiedy? :D
Obejrzalam sobie moje the voice of poland i wieczor moglby trwac dalej ale ktos spi na moim lozku! :D

Beacia: to nie zle ale nie wstajecie w nocy to tez inaczej, mi najgorzej wstac po tych 2 godzinach okolo od kiedy zasnelam, na karmienie kolo 1-2 a tak to nawet spoko :) to musze jeszcze napisac czego Fifi nie robi, ale w sumie pomalu wszystko zaczyna i ladne chwytanie i te przewroty, ale Fifi! Dzialaj dalej :D

Werka: nie no Filip jeszcze nie opanowal wszystkiego, probuje :D tzn z brzuszka na plecy umial ale mu sie juz nie chce :)
Teraz widze ze to marudzenie u nas bardziej jak jest zmeczony, dzis nosilam go moze w sumie z 40 minut przez caly dzien, a bywalo i ze na prawde non stop oprocz drzemek :)
Gotowac nie. Do mm robi sie na wrzatku bo to pije Maluch, a tak na lyzeczke to w temeperaturze gam okolo 50 stopni, i jest gotowa do jedzenia lyzeczka.

OK, dobrej nocki :)

Nicca: jaka to metoda? Ciekawe jak to dziala :D ja robilam wlasnie na slodko, z serem bialym :D pyyycha :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Dory wieczór,

dziś znów broniłam paneli przed zacementowaniem i siebie przed zamarznięciem (14 stopni w mieszkaniu z powodu remontu), na szczęście najgorsza część za nami i już tak brudno i zimno w mieszkaniu nie będzie. Dopiero po 21-szej usiadłam na tyłku. Piotruś jak na złość jakiś taki marudny, trzeba mu często pozycje zmieniać i zabawiać. Położony na brzuchu trzyma już długo łapki i nóżki w powietrzu i macha nóżkami. Tak bardzo chce pędzić, że rzuca się jak szalony i wścieka, gdy efektu nie ma. Widzę ponadto, że zaczyna unosić na brzuchu pupę do góry i kolanka idą na boki/do przodu.
Poza tym coś mi ostatnio próbuje siadać sam. Nie mogę go zostawić na poduszce bez nadzoru, bo kuli się i leci do przodu. Jakiś czas temu był u nas rehabilitant i stwierdził, że Piotruś ma nieco obniżone napięcie mięśniowe (bawił się zabawkami statycznie, nogi nie szły mu przy tym w górę). Zalecił, by mu pod pupę i pod ręce kłaść zrulowany koc. Ostatnio jest chyba lepiej, często trzyma nóżki w górze. Pewnie wyćwiczył kaloryfer przez podnoszenie nóg. Możliwe, że dlatego zaczął korzystać też z mięśni brzucha do siadania.
Niestety, dziś mieliśmy jedno ciężkie karmienie. Od 3 dni Piotruś je 500-600ml/dobę, bo pomija posiłek wieczorny. Ostatni ma o 15:30-17:00 i to wszystko. Dziś się zaparłam i stwierdziłam, że nie pójdziemy się kąpać dopóki nie zje (po kąpieli dostaje tak silny sygnał spania, że w 98% przypadków nie idzie w ogóle dać mu jedzenia), a jadł ostatnio o 15:30. Jęczał, przystawiałam do butli, kończyło się awanturą po krótkim ssaniu (ręce na boki, broda do klatki piersiowej i warczy, jedna noga na mojej twarzy, druga w moim brzuchu). I tak przez 60 min 3 razy próbowałam, w końcu się na niego obraziłam. Poddał się dopiero o 20-tej i doił jakbym go głodziła. Tak sobie myślę, że może dziąsła go bolą ostatnio wieczorami (to już 4-ty dzień taki)? Zauważyłam białą kropkę na dziąśle w miejscu jedynki, ale nie mam pojęcia, czy to jest TA kropka. Jak dla mnie, mogłaby to być jakaś zmiana skórna. Na dniach się okaże.
Co do reanimacji, na szczęście zawsze wystarczył etap pierwszy, czyli wywrócenie głową lekko w dół i klepanie. Wystarczy często tylko na bok go przewrócić. Rzadko dochodzi do tego, że robi się czerwony z niemożności złapania oddechu, ale i tak już bywało. Może nie umie sobie z tym radzić, bo ja mu za szybko pomagam? Przy rehabilitancie też się zadławił mlekiem z butli, a ten spokojnie czekał, aż mu przejdzie. Ja bym już gadzinę waliła ręką po plecach. xD

Werka
Dorzuciłam resztę tłumaczenia.
Czy Maksio też robił fokę przed tym, zanim zaczął się przewracać z brzucha na plecy?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...