Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny ! :)
Dzisiaj byłam na KTG - wszystko w porządku :) ALE jak mnie lekarka zbadała moja (okazało się, że wróciła wcześniej z urlopu) to oznajmiła mi, że nie zapowiada się szybko poród. Szyjka zamknięta i długa, wszystko tak jakbym była nie w 9. a we wcześniejszym miesiącu ciąży. No nic, pewnie czeka mnie wywoływanie jak wiele kobiet. Od dzisiaj liczy się 2 tyg. do spotkania z moim synkiem, trzeba czekać i już. Pewnie mam to po mamie, bo ona ze mną 2 tyg. przechodziła więcej. Od jutra powracam do byłego trybu życia, czyli więcej sprzątania, więcej ruchu i zdrowiej jeść muszę, bo jednak przez te 2 tyg. mogę dobić wielu, wielu kilogramów, a po co?
Nie odniosę się dzisiaj do każdej z Was, bo jestem padnięta ale napiszę jutro :D
Trzymajcie się mamuśki i przyszłe mamuśki :D W kupie siła i... te, które jeszcze nie urodziły: nie podupadajmy na duchu, bo to nie ma sensu i nic nie zmieni, ja dzisiaj zwątpiłam ale humor w miarę wrócił. Przecież byciem upierdliwą i bez humoru niczego nie zmienię, a zawsze mam więcej czasu na jakiś tam odpoczynek, zanim urodzi się bobasek :D Zawsze jest jakieś wytłumaczenie :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie wieczorową porą :)

Znów korzystam z tego,że Dzieciaczki śpią i zaglądam do Was :)

Moja Córeczka zachwycona wycieczką. Wczoraj nie mogła zasnąć emocjonując się "przed", a dziś nie mogła zasnąć bo wciąż pełna była wrażeń "po".

A Synuś...dziś jakiś był opieszały i robił mi psikusy, bo zasypiał przy cycu, po czym gdy udało się odbić i kładłam Go do łóżeczka - On oczy jak 5 zł :D Za trzecim razem położyłam go w moim łóżku a jako przytulankę dostał moją koszulkę i... ŚPI słodziutko :)

Emwro nie denerwuj się tym. Oczywiście powiedz położnej czy u Gina jak będziesz, ale... ja też mam zgrubienie wzdłuż jednej strony blizny, zero śladów że coś się tam dzieje nie tak, jest po prostu takie twarde. Po poprzednim cc też tak miałam, dokładnie w tym samym miejscu. Z czasem zniknęło.
Zdrętwienie brzucha może sie utrzymywać bardzo długo. Poprzednim razem u mnie to chyba pół roku.
Emwro...to nic dziwnego,że dół jest rozregulowany. W końcu cc to nie jest wyrwanie zęba. Do wszystkiego dochodzą zmiany hormonalne i co za tym idzie później nadmierna suchość (miejsc wszelkich...) Dbaj o siebie, nie przeciążaj się i bądź cierpliwa, wszystko wróci do normy.

Dziubala Super,że Jaś miał udany balkonowy debiut i oby jutro pogoda Wam dopisała :)
Jeśli chodzi o opatrunek, to mnie ściągneli go o 4 nad ranem w sobotę - cc ok 9 w piątek - tak więc po kilkunastu godzinach. Przyznam,że byłam w lekkim szoku,że jak to już? Myślałam,że ściągneli go by zmienić i zostawili mnie na chwilę na powietrzenie rany, a tu Położna mówi,że już nie zakładają ponownie. Jeśli chodzi o szwy, to u mnie były rozpuszczalne.
Rana wygoiła mi się ekspresowo. Wietrzyłam, myłam od początku normalnie mocząc i płynem do higieny intymnej. Później osuszałam papierowym ręcznikiem i pryskałam Octeniseptem (nie szczypie!;) )
Ja po tej cc czułam się bez porównania lepiej niż po poprzedniej, no ale nie aż tak super by...sprzątać tuż po powrocie ;D
Wchłanianie żylaków zauważyłam już kilka dni po porodzie. Moje okolice intymne znów wyglądają jak okolice intymne kobiety...bo wcześniej... W tej chwili nie ma już nic widocznego czy wyczuwalnego.
Moim problemem jest obrzęk na prawej nodze...z każdym dniem mniejszy w tej chwili już nic nie boli, no ale jednak wciąż jeszcze jest.
Clexane brałam przez 14 dni po porodzie.

U mojej Córci oczywiście była Wróżka Żębuszka. Marina bardzo wszystko przeżywała. Rano oczywiście znalazła pieniążek zamiast ząbka. Ciekawe jaki związek ma utrata ząbka z gotowością dziecka by rozpocząć edukację w szkole??? ;D

blania Ja równiez mocno trzymam kciuki za Wasz szczęśliwy i sprawny Wielki Finał. Wysyłam dużo pozytywnej energii :*

inga Super jak Dzidzia tak figluje :) To znak,że charakterna z Niej Babeczka - podsłuchiwać Ją będą- nie będą bo z kopniaczka i już ;))) Tobie też życzę byś jak najszybciej doczekała się.

Marcosia Buziaki Kochana i czekam z niecierpliwością na wieści :)

Kia87 żadnych rumieni, co najwyżej możesz mieć rumieńce na policzkach! Trzymam kciuki za pozytywne wieści.
Co do mojego optymizmu...hmm wiesz różnie jest, czasem sił mi brak nie ukrywam, no ale...staram się wtedy trzymac jak najbardziej pozytywnych stron wszystkiego i do przodu.

Oj Dziewczyny wybaczcie, ale nic więcej już nie zdołam napisać...oczy mi sie zamykają- pędzę więc złapać choć godzinkę snu zanim Brunko znów sie obudzi na jedzonko.

Dobrej nocy :) Może jutro na forum przywitamy kolejne Czerwcątka kto wie ... Buziaki i...niech moc będzie z Wami :*

Odnośnik do komentarza

Dziubala Apartamencik ciasny bardzoooo no ale własny ;)
Byłam dzisiaj na IP bo to plamienie ciągle się utrzymywało a pod wieczór po obfitej kolacji i wypiciu coli ruchy małej wcale się nie wzmożyły i zaczęłam się stresować. Ale okazało się, że wszystko jest ok i nie ma ŻADNYCH oznak porodu ;)
Zapytałam czy w terminie porodu się zjawić a Pani doktor ( bardzo sympatyczna) powiedziała, że dopiero tydzień po terminie przyjsć.
Blania Trzymam kciuki i oby wszystko poszło gładko i sprawnie :) i oby to plamienie było oznaką że młody zrobi Wam psikusa i sam wyjdzie na swiat :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala, i już mi kolejny dzień się kończy na oglądaniu meczu. Jutro już tylko 5 dni:) Fajnie wiedzieć na czym człowiek stoi! A na razie korzystam i jem moje ulubione przysmaki. Dziś gotowana kukurydza i malinki:) Super, że pierwsze balkonowanie Jaśka udane. To co jutro spacer?

Ancia_p, ale się ten nasz czerwiec zapełnia mamusiami po terminie:) U mnie tak jak u Ciebie szyjka zamknięta i długa. No ale tak jak mówisz nic na to nie poradzimy, trzeba czekać. W końcu max 2 tygodnie i będą nasze Kruszynki:)

Polinka, ale słodko z tą Twoją koszulą. Podobno dzieciaczki tak lubią ubrania rodziców, bo czują ich zapach i to je uspokaja. Choć ja już nie dziecko, a jak mój mąż czasem wyjeżdża to...śpię z jego koszulą, bo wtedy czuję jego bliskość:) A w ogóle po przeczytaniu Twojego ostatniego posta o Marinkowym ząbku i o tym jak ten czas leci, co najbardziej widać po dzieciach, przypomniałam sobie dzień mojego ślubu i to jak mama puściła mi rano piosenkę i normalnie beczałyśmy. Puść sobie Monika Urlik "Córeczko". Może i ja ją puszczę kiedyś mojej Małej. Niech moc będzie z Tobą!

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

U nas skonczyl sie wlasnie 8 dzien po terminie :( brzuszek mi sie dzis trocvhe pospinal i na tym kooniec.Mialam kilka epizodow bolu jak na okres i srtasznie mi sie robilo niedobrze ale to po czasie przechodzillo i cisza.
Unas tropiki, latam juz caly tydzien po domu w samych majtkach i koszulce a moj synus na pampersie. Normalnie nie idzie juz wytrzymac, ale podobno jutro ma przyjsc ochlodzenie. Hmmm zobaczymy czy sie sprawdzi.

inga - moze na ciebie zadzialaja lepiej bo u mnie nic :( zycze smacznego !!!!

blania.domanska- trzymam kciuki za ciebie jutro !!! Na ktora masz sie stawic w szpitalu ?

ancia_p - wiesci po wizycie nie zaciekawe, ale coz lepsze takie niz zadne. Zawsze mozemy mysle ze akcja porodowa moze sie zaczac w kazdej chwili i zamknieta szyjka i dluga nie musza swiadczyc o tym ze czeka cie jeszcze dwa tygodnie w dwupaku :) Tego sie tgrzymajmy oki !!!! Ja do wywoloania mam jeszcze 6 dni takze wszystko moze sie zdarzyc i Tobie tez tego zycze :)

Dziubala - super ze Jasko moglo sie tak dlugo dotleniac na balkonie, 2 godz swietny czas na odpoczynek i dla mamy i dla synka. Ja swojego pierwszego synka wypuscilam na dwor dopiero po tygodniu i to zaledwie na 15 - 20 min, ale ja go ur w marcu wiec pogoda byla w kratke.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kobietki :-)
Ja dzisiaj postanowilam sie zrelaksowac i wybralam sie do kosmetyczki na pedicure. To byl genialny pomysl po prostu 1,5 godz. W niebie :-) zwlaszcza ze mam ostatnio straszne noce wc co godz. A jutro ostatni dzionek przed szpitalem. Bo u nas kieruja na oddzial w dniu przewidywanego porodu na obserwacje. Ale ja sie w sumie ciesze bo pielegniarki na ginekologii sa bardzo fajne i pomocne wiec moze zaradza cos na przyspieszenie. Chociaz nie wem czy bedzie taka potrzeba bo mam silne skurcze z tym ze z kregoslupa i odejmuje mi nogi a do tego sa nieregularne i chyba nic nie wnosza. Wczoraj polozna poqiedziala mi ze maluszek bardzo nisko siedzi i juz pewnie wchodzi w kanal i dla tego takie bole mam.. no czekam na rozwoj wydarzen :-) sciskam wszyatkie bardzo mocno

http://www.suwaczki.com/tickers/74dip07w1214dvx7.png

Odnośnik do komentarza

Czesc ostatni raz w dwupaczku !!!
Maly niestety nie pokfapil sie wyjsc sam lecz plamienie nie ustalo. Jestem lekko poddenerwowana ale jak przeczytalam Wasze wpisy odrazu lepiej ! Pijemy herbatke i powoli szykujemy sie do wyjacia ! Nie moge sie dzis juz na niczym skupic...
Tyle chciala bym Wam jeszcze napisac ale nie moge zebrac mysli.
Jak tylko bede moga bede do Was pisac -nie mam jeszcze zaladowanego nata na fona ale jak P wroci z pracy a ja bd w stanie pisac postaram sie dac Wam znac wieczorem ze szpitala.
Blagam Was trzymajcie kciuki !!!!

Buuuuziaki dla Was i do zobaczenia juz z Borkiem na rekach !

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

blania.domanska - zycze powodzenia i szybkiego porodu :) trzymam za ciebie kciuki :) pisz jak tylko bedziesz miala mozliwosc.

emisia176 - super pomysl z pedicurem przed szpitalem. Relaks na pewno sie przyda przed finalowym dniem. Moze skurcze przerodza sie w regularne i zacznie sie wlasciwa akcja ? Super by bylo co nie :) milego dnia zycze i zebyc odpoczela i nabrala sil na jutro .

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie!
Mam nadzieję, że tym razem uda mi się coś do Was napisać, bo już się zbieram od dwóch dni i zawsze mi coś/ktoś przerywa :) Wczoraj miałam już w połowie posta napisanego i Iśka zaczęła strasznie marudzić, a później jak już ją uśpiłam to sama padłam :D
Oczywiście tak pędzicie, że znowu nie będę w stanie odnieść się do wszystkich Waszych wpisów, mam nadzieję że mi to wybaczycie...

Na początek to co najważniejsze:
GRATULACJE DLA NOWYCH CZERWCĄTEK I ICH MAMUŚ!!! Wszystkiego najlepszego dla Was :* Gorące całusy od forumkowej ciotki!

Z tego co udało mi się przeczytać to widzę, że lada moment nam się pojawią nowe bobaski :) Już się nie mogę doczekać! Trzymam za Was mocno kciuki dziewczynki! Iza zresztą też trzyma!

Widzę, że Dwupaczkowe Mamusie się fryzjerują i kosmetyczkują :) Super! Piękny wygląd to gwarancja dobrego samopoczucia, a to w tym stanie sprawa kluczowa!
Jeżeli chodzi o ściągnięcie opatrunku to sama sobie go w domu ściągałam, a szwy mam rozpuszczalne. Babka miała mi ściągnąć go przed wyjściem ze szpitala, ale się zestresowała przy zmianie opatrunku, bo powiedziała że mam uczulenie na plaster i mam podrażnienie i najlepiej będzie jak go sobie ściągnę w domu delikatnie pod prysznicem. Oczywiście ściągnęłam w domu na łóżku :D i żadne uczulenie tylko podrażnienie... u mnie delikatna skóra, jeszcze były mega upały, wiadomo... A na cięciu też mam z jednej strony większe zgrubienie, może tak być że po prostu rana tak się zabliźnia.
Na spacerki chodzimy codziennie w miarę możliwości, staram się być tak przynajmniej z godzinkę, chyba że jest wiatr czy coś...
Do pupy używam na razie Linomag i spisuje mi się rewelacyjnie, odpukać zero odparzeń. Jak się skończy pewnie przejdę na Sudocrem, bo akurat mam w szufladzie, zobaczymy jak będzie po nim, najwyżej wrócę do Linomagu. Moja Mała dostała jedynie strasznego uczulenia na chusteczki Pampers (te zielone) więc przeszliśmy na bezzapachowe - Huggies i Gaga tescowe i już wszystko jest w porządku. Do kąpieli też płyn musieliśmy zmienić, mieliśmy Hipp'a, ale wysuszał jej strasznie skórę no i przerzuciliśmy się na Emolium, dobrze trafiliśmy na ostatni dzień promocji -40% w Super Pharm, więliśmy od razu 2 opakowania.
Iśce zaczynają się chyba powoli bóle brzuszka :-/ W końcu za chwilę skończy 3 tygodnie... Akurat idziemy w czwartek do pediatry to się zapytam o coś skutecznego. Na necie znalazłam, zresztą polecała mi to też koleżanka, kropelki Sab Simplex, niemiecki odpowiednik naszego Bobotica, ale podobno to jeden z najlepszych kolkowych środków.

Chcę się umówić już na przyszłą środę do gina - zastanawiam się jedynie czy to nie za wcześnie - będzie 3,5 tyg. od porodu, ale nic już ze mnie nie leci itp. Nie wiem jakim cudem zostawię na tyle Małą samą z Tatą :) On się cieszy, ja nie bardzo, bo mi jest ciężko nawet na 10 min do sklepu samej wyskoczyć :D

Muszę już uciekać, bo moje Słońce się budzi...

Miłego dnia Mamusie!

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie.coz ja jeszcze w dwupaku wrozby ginki na pon lub wczoraj nie wypalily mimo rozwarcia 2 cm ale czop odszedl wczoraj a dzisiaj juz mam bole wiec cos zaczyna ruszac w tym temacie. Dygam.troche ale no co zatrzymam.czy co?:)juz.chce.miec.Domeniczka.na.rekach i wiedziec ze jest wszystko ok.
Co do kolek Malenstwa kuzynka.poleca nadmuch.na brzuszek cieplym.powietrzem z suszarki do wlosow u.niej pomaga.od razu.
Ja tez umylam wlosy, kwiaty podlalam, ogarnelam z grubsza mieszkanie i niech sie dzieje juz.co chce:) P. czeka na tel kiedy.mam przyjechac.mnie zawiezc do szpitala, no mam nadzieje ze ja tez bede wiedziala kiedy:)
Za szpitalne Mamusie trzymam.kciuki.
Trzymajcie sie cieplo Kochane i malenstwom po tej stronie przesylam buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37175neinix.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) Jak tam samopoczucie u Was? U mnie dzień jak co dzień. W piątek mam się wstawić na KTG do szpitala, w sobotę i niedzielę dni mojego miasta ale nie wiem czy powinnam wyruszać w taki tłok, aby mnie ktoś nie popchnął czy wpadł przez przypadek na mnie czy coś, bo ludzi zapowiada się multum.
Mały fika sobie w brzuszku, jest mu tam widocznie bardzo dobrze, a ja jak to ja siedzę sobie przed kompkiem po wykąpaniu i śniadaniu i tak dzień po dniu.
Cyranka1985 no to fajnie, że masz już aż tak widoczne objawy przedporodowe. Strach przed porodem jest ale się niczego nie przyśpieszy, a minie jak pojawi się synek :) Nic, tylko czekać, że już tuż tuż urodzisz :)
BeaciaW niezła jesteś z tym ściągnięciem opatrunku :D Odważna :D I to na łóżku, a nie pod prysznicem? :D Powiedz mi kiedy minęły te 3 tyg.? Isia już taka duża na pewno, rośnie jak na drożdżach :) Niedługo będą ale 3 miesiące :D
To może weź ze sobą Isię i tatę? Oni będą czekać przed gabinetem, a Ty będziesz spokojniejsza :) Od razu pochwalisz się jak Isia rośnie :)
blania.domanska powodzenia Kochana! Trzymam za ciebie mocno kciuki! Chociaż Ty z nas tych jeszcze nierozpakowanym powiadomisz nas niedługo o rozpakowaniu się :D Bo coś się lekko wszystkie pozatrzymywałyśmy albo mi się wydaje :P Czekamy na wieści!
emisia176 i bardzo dobrze uczyniłaś :) Co nam - nierozpakowanym - pozostaje teraz? :D A może Ty jutro Kochana urodzisz? Jeśli tak mówi położna? :) Jeśli urodziłabyś za ten czas to trzymam za Ciebie mocno kciuki! :)
Fiolek_86 Ty Kochana masz takie same objawy jakie ja miałam ale teraz niestety ich sama nie mam. Może zbyt dużo leżę, a powinnam więcej robić? No u nas od piątku ma się zepsuć pogoda, ma padać cały weekend, więc i dni naszego miasta mogą być trochę nie bardzo ze względu na pogodę no ale cóż... wolę chłodniej w domu :D Ja już się szykuję, że urodzę w lipcu. Mam bardzo podobno ale to bardzo geny do mojej mamy pod wieloma względami i chyba tak jak ona trafi mnie skurcz porodowy równe 2 tyg. po terminie, więc mam jeszcze kupe czasu tak widzę... . Oczywiście jak zapytałam mojej lekarki co jeśli nie będzie postępu i nie rozpocznie się w najbliższe dni akcja porodowa, to ona na to, że jeszcze wszystko może się wydarzyć i że na razie nie ma o czym mówić. Wolałabym wiedzieć, że np. w 41 tyg. ciąży mam wstawić się do szpitala na wywołanie, a nie tak... niepewność może być jeszcze z 2 tyg.
inga czekamy, czekamy :) Ciekawe, która z nas pierwsza się rozpakuje :) W sumie 2 tyg. to jest nic, bo zleci jak nie wiem co. Jeszcze pamiętam jak poszłam na pierwsze KTG do szpitala, dziwiłam się, że po terminie babeczki stawiają się co 2 lub 3 dni i że sobie czegoś takiego nie wyobrażam, a ja byłam wczoraj na KTG i ponownie mam właśnie jechać za 3 dni :D Więc i mnie to trafiło :D Już niedługo na pewno ujrzymy nasze dzieciątka małe i to jest pewna, że do 2 tygodni, nawet troszkę krócej :) Mam nadzieję, że szybko mi minie ten tydzień i że pozostanie co najwyżej parę dni, chociażby do wywołania porodu. Myślałam, że urodzę do 10. czerwca, bo tak mi mówiła lekarka i dzieciątko było już nisko, więc od 10. czekałam i czekałam i coraz mnie się ruszałam, a i pewnie tak zaczęłam odpoczywać, że sobie wyleżałam dłuższy czas czekania na mojego synusia. A teraz też jest trochę strachu, aby nie wiadomo gdzie samej wyjść, żeby co się nie przytrafiło niepotrzebnie, po co ryzykować - no i tak w kółko :D
VerOnica to Ty masz dobrze, że tydzień po terminie masz przyjść, bo jak ja byłam w szpitalu kiedyś to były dziewczyny, które we trzy miały ten sam termin porodu i każda z nich była w 41 tyg. i 4 dni ciąży! I tylko jedna miała wywoływany poród, bo była jej lekarka akurat w szpitalu, a te dwie dalej czekały na "rozwój" akcji. Więc ja nie wiem czy nie poczekam jeszcze tych 2 - ch niecałych tygodni... .
Polinka jak Ty pięknie opisujesz swoje macierzyństwo :) Ja Cię tylko czytam i czytam i naczytać się nie mogę :) Też bym tak chciała już cieszyć się swoim synkiem :) Ale na wszystko przyjdzie odpowiednia pora... :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

Cyranka1985 - jak już w domu dopięte wszystko na ostatni guzik i Cię bóle chwytają to może coś już się zacznie :) Nie dziwię się, że dygasz, ja sama byłam kłębkiem nerwów, nie wiem czy na sali operacyjnej była jakaś większa panikara ode mnie więc luz. A tą suszarkę muszę wypróbować :)
ancia_p - dzidziusiowi widocznie wygodnie u Ciebie, co się będzie pchać jak tu się pogoda psuje :p No właśnie Tatuś mnie samą do gina wygania, mówi że odcina mi pępowinę, bo się z Małą nie mogę rozstać :) Ale wyczytałam, że jednak te 6 tygodni musi upłynąć do wizyty... szkoda... A szczerze mówiąc to nie mam pojęcia kiedy ten czas minął, leci to niesamowicie szybko, Iśka już wyrasta z rozmiaru 56, muszę zresztą zrobić rewolucję w ciuszkach, bo okazało się że część jest zupełnie zbędnych, wiem już co mi się przydaje itp.

Trochę opadam z sił, bo Młoda od wczoraj w dzień śpi po 15-30 minut... pociumka cyca też tyle samo i usypia. Wcześniej jadła 40 minut nawet do 1,5h razem z przewijaniem i spała 2-3h, teraz coś jej się odwidziało, boję się, że domaga się butli, bo po niej w nocy śpi pięknie. Ech... w ciąży miałam plany 6 miesięczne, a teraz widzę że będziemy walczyć o każdy dzień/tydzień cycowania... Najwięcej pokarmu mam rano, a później to tak już średnio wygląda :-/ No i znowu Niuńka zaczyna się budzić... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie środowo :)

Dziękuję Wam Dziewczyny za wsparcie a propo rumienia. Byłam wczoraj u gina i uspokoił nas, mowi, ze na tym etapie to juz nie problem, trzeba bedzie tylko zgłosić pediatrze po urodzeniu Małego, a potem obserwować... Gorzej, jakby sie zachorowało np w pierwszej połowie ciąży, to już każdy taki wirus jest groźny... Ale powiem Wam, że wczoraj zdałam sobie sprawe, ile niebezpieczeństw czycha w ciąży na maluszka... Oj, chyba lepiej jednak nie wiedzieć i żyć w błogiej nieświadomości :).

No, a Mały na razie nie wybiera się jakoś specjalnie na świat... Do terminu jeszcze 2 dni i gin mój zalecił kurację - "zaprzyjaźnienie" się z mężem :):). Rozbroili mnie wczoraj (gin i mąż), bo jak się ubierałam w jednym pomieszczeniu po badaniu, w drugim oni rozmawiali. No i jak wyszłam,
pan dr z rozbrajającym uśmiechem oznajmił, że już poinstruował męża odnośnie kuracji i że mecze są dziś nieciekawe i w związku z tym mamy "działać". Mąż oczywiście ucieszony, jakoś potem wyjątkowo pędził do domu :D:D:D.

Dziubala, to tylko patrzeć, a zaczną się Wam spacerki :) nie mogę się już tego doczekać, zwłaszcza, że teraz u nas w Krakowie pogoda taka optymalna, prawda? :)

Blania.domanska
To miałaś wczoraj wielkie szykowanie :). 3mam kciuki za dobry poród i za zdrówko Maluszka :) i krótki Wasz pobyt w szpitalu, bo... wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :) Daj znać jak będziesz mogła :)

Inga, i jak wczorajsze lody z MC? Podziałały? Ja też byłam, ale na razie zero efektu :)

Emwro
Może faktycznie wizyta u gina to niegłupi pomysł? W sumie, ze wszystko rozregulowane, to nic dziwnego, bo to co sie działo przez ostatnie 9mcy to nie do pojęcia, ale moze lekarz coś pomoże, coś doradzi, żeby ulżyło...

Ancia_p, a może bedzie takie "pyk" nagle, poskurcza Cię trochę, szyjka się zgładzi i pójdzie szybko? Podobno tak sie czasem dzieje, więc bądźmy dobrej myśli :):)

Polinka,
A to psotnik Ci rośnie :D:D. I gratulacje z okazji wypadnięcia ząbka u Córci :).
No, a własnie to dopatrywanie sie pozytywnych stron, mimo wielkiego zmęczenia tak mi imponuje :).

Emisia176, 3 mam kciuki za dobry rozwój sytuacji :)

BeaciaW,
To juz 3 tygodnie życia Isi po tej stronie?? Jej, ale ten czas leci :). Coraz lepiej uczycie sie siebie :) Przykro z tym brzuszkiem... Mam nadzieje, że znajdziecie dobre lekarstwo na kolki... A nie ma jakichś specjalnych masaży na takie problemy?

Cyranka1985
3mam kciuki za pozytywny rozwój wydarzeń :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kxh396ujn.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Kia87 - dobrze że Cię lekarz uspokoił z tym rumieniem, najważniejsze że Maluszkowi nic nie grozi. A rada doktora bezcenna :D nic tylko słuchać się bezwzględnie zaleceń :D
Próbowałam masować brzuszek ale Iza odpycha rączkami strasznie jak jej się coś nie podoba. Nie wiem czy to normalne ale ona strasznie się napina przy "grubszej" produkcji dopóki sobie nie ulży ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

U nas to już powoli zaczynają przeważać tematy noworodkowe, mam nadzieję, że zapamiętam chociaż połowę Waszych mamusinych rad, choć pewnie i tak będę pytać na bieżąco jak moja Królewna już wyjdzie:) A w przyszłym tygodniu przeniosą nas na noworodki i niemowlaki!!!! I czerwiec zniknie z 9 miesięcy. Ale to zleciało. Aż łezka się w oku kręci.

Fiołek, malinki nie podziałały ale jakie były pyszne! Z tego co piszesz to jednak Twój organizm daje powoli znaki, że coś tam się może nieśmiało, ale zawsze rozkręca.

Blania, kciuki mocno zaciśnięte. Dasz radę!

Emisia176, kosmetyczka to był bardzo dobry pomysł:) to szybko Was do szpitala kierują, choć z tego co mówisz to ta obserwacja może być zbyteczna, bo jak masz już skurcze...:)

Cyranka, jak czop odszedł i masz już bóle to... się rozkręca:) Ale super!!! Nic nie dygaj! Będzie superowy poród, superowego Dominiczka:) Tylko o nas nie zapominaj i dawaj nam tu znać. Trzymam kciuki.

Ancia_p, u mnie samopoczucie super, tylko nic mi się totalnie nie chce:) Zrobiłam sobie budyń i siedzę na balkonie i się balkonuje jak mały Dziubalowy Jaś:) Super, że Mały fika przynajmniej wiesz, że tam sobie jest bezpieczny:) Ja mam tak samo z wychodzeniem, sama już się po prostu trochę boję, bo a nóż coś się przytrafi. Ja też byłam pewna, że do terminu urodzę, nawet się bałam, że za wcześnie, a tu Mała siedzi tam sobie i się nie wybiera:) Ale powiem Ci, że wizja tych jeszcze kilku dni jakoś mnie nie przeraża, teraz czekam spokojnie. Chyba do terminu się stresowałam bardziej i przebierałam nóżkami kiedy wyjdzie. A teraz to co: w poniedziałek szpital i zobaczymy w końcu się urodzi:)

Beacia, walcz, walcz o każdy dzień! Dacie sobie radę Dziewczyny! A co do tego, że Iza tak śpi to może chwilowe, wiesz na pewno coraz bardziej Ją ten świat ciekawi, widzi ile się dookoła dzieje, wiec też jakoś na to reaguje. Głowa do góry:) Unormuje się. A co do zostawiania Izy z tatusiem, to daj mu czasem chociaż te 15 minut jak do sklepu idziesz, niech też się realizuje! Później wejdzie mu to w krew i będziesz miała czas tylko dla siebie.

Kia87, super, że gin uspokoił! A o niebezpieczeństwach nie myśl i żyj jak to mówisz w błogiej nieświadomości:) To dla mamy i dla dzidzi zdrowsze. Lody z MC poza tym, że mi strasznie smakowały nic nie zdziałały, bo ja to mam w brzuszku charakterek:) Co do "zaprzyjaźniania" się z mężem muszę Cię zasmucić, że to nie działa. Ale daje jeszcze więcej radości niż lody z MC, więc trzeba korzystać! Zwłaszcza, że później chwila przerwy.

Marcosia, uśmiecham się do Was!:) Ale jestem Ciekawa co tam u Was!

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Inga ja też mam taką nadzieję, że spamiętam chociaż połowę tego co piszą świeżo upieczone mamusie :) To jak ja nie urodzę to muszę przenieść się do lipcówek? Nie, nie - ja wtedy przejdę do noworodków i niemowlaków i tam będę Wam zawracała głowę, że nie urodziłam :D Mnie też się już nic nie chce ale dzisiaj mi się tak dzień dłuży, bo wiem, że mój mąż wróci baardzo późno z pracy, więc tak jakby go dzisiaj nie było w domu. To chociaż masz szpital w poniedziałek, a ja nic nie wiem kiedy mam się stawić do szpitala. Zawsze moje przeczucia są do bani, na odwrót wszystko przeczuwam, a tutaj myślę, że przeczucia co do wywoływane porodu się spełnią :D

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/18507
http://suwaczki.maluchy.pl/li-68339.png

Odnośnik do komentarza

ancia Razem będziemy mamuskom tutaj marudzić w lipcu:)
Naszła mnie ochota na ciasto więc robie kruche z masą budyniowa i brzoskwiniami !! już się nie mogę doczekać, zjem całą blachę!! :)
Własnie czytałam, że w lipcu mają być wielkie upały. Trochę się cieszę bo w sumie nie mam dla Emilki żadnych ubrań na zimniejszze pory w małych rozmiarach :)

Odnośnik do komentarza

ancia_p, wiadomo, że się przenosimy do noworodków i będziemy dziewczyną marudzić, że my jeszcze nie rozpakowane:) Ja to nawet nie czekam już na jakieś objawy porodowe, też myślę, że wywołanie mnie czeka. Ale jakoś się nie boję już:) A jak urodzimy w lipcu to będzie wesoło na naszej czerwcowej liście, bo zaczęłyśmy już w maju a skończymy w lipcu.

Veronica, mniam ależ pyszności sobie serwujesz. Haha może zostaw choć jeden kawałek przyszłemu tatusiowi, niech nabiera sił na poród:) Ja też mam same letnie rzeczy w małych rozmiarach, no może jeden sweterek się znajdzie. Więc ma być ciepło:)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

czesc, mamuski :-)
Veronica narobilas mi smaka na ciacho!

Ancia, Inga juz myslalam ze wczoraj moze cos bo cmi mnie w dole brzucha, wieczorem jakies delikatne skurcze i ogolny calodniowy dyskomfort, a tu nic, wiec moze ja tez bede dopiero lipcowa mamuska :-)
A co do ubranek to musi byc cieplo bo bede musiala kombinowac bo malutkie mam takie raczej letnie:-)

Pozdrawiamy, :-)

Odnośnik do komentarza

Beacia Pierwszy raz je robię więc nie mam jakiegoś wypróbowanego przepisu. Robię według tego (pierwsze co się na google pojawiło:)) http://przepisyjoli.com/2014/03/kruche-ciasto-z-budyniem-i-brzoskwiniami/ tylko, że spód wcześniej też trochę podpieklam, aż sie zarumienil. Jeszcze 20 min i zobaczymy co z tego wyjdzie :) ogólnie cos mnie dzisiaj na gotowanie wzięło :) ale kończę powoli bo plecy krzyczą: Połóż się kobieto :)

Odnośnik do komentarza

Ta, no i nie przyjęli mnie do szpitala w dniu planowanego porodu (dziś). :/ Nie rozumiem, po co mówią, że mogę przyjechać tydzień wcześniej. Pojechałam sobie na darmo. Co więcej, pani lekarka powiedziała, że nawet jeśli zrobię dziś USG i wyjdzie, że pulpet ma 4500 lub więcej, to i tak nie przyjmą mnie na indukcję wcześniej, niż tydzień po terminie. Pytam, czy indukcja jest niebezpieczna. Powiedziała, że podanie oksytocyny nie. To ja nie rozumiem, nie lepiej podać wcześniej oksytocynę dzień po terminie, zamiast skazywać kobietę z dużym dzieckiem na cesarkę tydzień po?
Co więcej, w badaniu (oj, brak wprawy młodej lekarki dało się odczuć fizycznie) jej wyszło, że szyjkę mam nieskróconą, zamkniętą i twardą. Ciekawe, bo moich dwóch ginekologów twierdziło, że owszem, zamknięta, ale skrócona i miękka. Coś się zmieniło w tym kierunku? :/
Zła jestem i sfrustrowana. Klops sobie w najlepsze harcuje i podoba mu się stan obecny, nie urodzi się na pewno przez najbliższy tydzień, bo nie dość że objawów nie mam, to jeszcze i ja i mój AJ byliśmy tydzień przenoszeni, więc ma to w genach. :(

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...