Skocz do zawartości
Forum

Lipcóweczki 2014


btg1989

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczynki jeszcze raz z gory przepraszam ze bez polskich znakow ale dalej alt mi nie dziala i chyba nie zadziala:(

kamaa z tymi sprzeczkami to coraz gorzej.. Dzis znowu to samo bo nie zadzwonilam sie spytac czy Kuba moze isc do babci po przedszkolu tylko zadzwonilam mu powiedziec ze juz zostal.. Najpierw kazal mi wrocic po niego ale po 5 minutach napisal niech juz zostanie ale ostatni raz robie tak ze zamiast zapytac to dzwoni go poinformowac... Ech.. Ja taka nie bylam nigdy ze sie tak klocilismy:( Nawet pod koniec tamtych ciaz.. Ja niewiem moze to on to tak przezywa??
Co do kluc w pochwie tez je miewam, dzis bylam na miescie z kolezanka to co chwile przystawalam a ona sie tylko pytala czy mi slabo.. No to mowilam ze nie tylko kluje az mi sie nogi uginaly co chwile.. Po jakims czasie juz sie z tego smialam ze nie ide tylko sie tocze:D

mblusia ja ostatnio mialam te twardnienie brzucha polaczone z bolem i myslalam ze sie zaczyna ze to skurcze z tymi brzusznymi bolami do porodu bo we wczesniejszych ciazach mialam od razu tylko te porodowe krzyzowe. ale na szczescie minelo:D W zyciu bym nie zrobila imprezy takiej jak cos ktos chce na gora 30 minut ok niech przyjdzie ale nie zeby impreze dla znajomych czy nawet przyjaciol robic..

Graviacja tak dziekuje mdlosci zniknely.. dzis rano kawy nie pilam i wogole ich nie odczulam, wiec moze juz kawy pic nie moge z rana?? zobaczymy.. ogolnie to niewiem czy nie mam jakiejs anemii bo juz dwa dni z rzedu mi sie krew leje z nosa.. nieduzo ale jednak

anecia dawaj znac co i jak:) Moze juz niedlugo i synka utulisz:*

fete u mnie to samo.. wczoraj juz powiedzialam ze nie mam sily.. w dzien wysprzatam jak jestem sama w domu wieczorem jest to samo:( i nie dzieci tylko moj tez to skarpetki to spodnie rzuci i czyste z szafki bierze ale do lazienki nie wyniesie, a ze mam jeden pokoj to wszystko mnie przeraza jak w kazdym kacie cos lezy.. No ale i tak sprzatnac trzeba bo jakby nie daj boze maly juz chcial wyjsc to gdzie ja wroce do takiego balaganu?? Mam nadzieje ze duzego przez te 3 dni moi nie zrobia co bede w szpitalu..:D Co do dojenia kozy nie ma sprawy:D Krowe tez probowalam doic jak mialam z 13 lat i tez mi nie szlo:D Kozka choc ma mniejsze dojki jakos lepsza jest:D

igasia to Ci powiem ze dal warunek super:D Moj to chodzi nabuzowany ale chyba by jeszcze nie chcial zeby wychodzil:D

http://www.suwaczek.pl/cache/967f4a7214.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpp4x4mo4w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmkxrdjtx7.png

Odnośnik do komentarza

To idę jednak spakować tą moją torbę ale mi też się to faktycznie nie podoba. Zaczynam się też bać co nie jest śmieszne. Co prawda jutro zaczyna się 37tc a mała waży zaledwie 2,5kg ale jakoś tak mam jeszcze plany na przyszły tydzień i przez to napięty grafik.
Dziewczyny takie kłucie w pochwie też miewam czyli to norma.
Co do tych chorób zakaźnych to ja powiem Wam, że do mnie w niedzielę przyjechała znajoma z wnuczką chorą na ospę i taka wykrostkowana nieprzysrtupiona siedziała 2 godziny. Dziwię się jak mogła się tak nieodpowiedzialnie zachować stara baba.
Iza ja też się ciągle kłócę ze swoim mężem i to o pierdoły totalne a on chyba przeżywa to ma być przy porodzie i tak się niepotrzebnie nakręca łącznie ze mną.

Odnośnik do komentarza

Czesc kochane. Pisze z tel wiec krotko. Po kontroli zostawili mnie w szpitslu, malo wod mam podobno. Ale jeszcze zadnego rozwarcia nie ma, mala sie nie pcha na swiat. Maja pomonitorowac, pobadac i czekamy. Dzis lek stwierdzil ze lezymy do konca ale wiecie jak to jest za dwa dni przyjdzie inny i powie co innego. Takze zobaczymy.
A mnie tez tak kluje miedzy nogami, lek mowil ze to normalne. Napisze jsk mi kompa przywioza bo na tel nie lubie

http://www.suwaczki.com/tickers/relgzbmhw05035io.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43a3fakj8n6gp.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Co do facetów. To ja też mam dość mojego. Na innych narzeka, że mi nie pomogą, np. że ja schody muszę robić (mamy z moimi rodzicami ustalone że na przemian raz ja raz oni), ale żeby on sam od siebie zaczął mi pomagać to nie. Kiedyś powiedział, ze im coś powie, bo przecież mogliby małego brać częściej żeby mi pomóc, na to ja jemu, że ja potrzebuję pomocy męża w domu, a nie pomocy przy małym, ale nic to nie dało. Wkurza mnie strasznie. Zwala wszystko na innych, do innych ma pretensje, a sam robi jeszcze gorzej. W ogóle mam dość, taki egoista się z niego zrobił, że naprawdę mam dość. I też na każdym kroku coś zostawi za sobą, a ja potem sprzątać muszę, już po prostu nerwy tracę. Na dodatek rzuca się o byle co, jakby to on był w ciąży, a nie ja. No naprawdę.. grrr…. No ale dobra, nie będę się więcej żalić. Mam zamiar po porodzie, jako że sytuacja się zmieni wciągnąć go bardziej w obowiązki domowe i nie będzie miał wyjścia i przede wszystkim wczoraj już mu zapowiedziałam, że od dzisiaj nie chcę widzieć żadnej rzeczy pozostawionej przez niego, bo wczoraj już przegiął – ja sprzątam co chwilę, a ten przywiózł sobie mundur (OSP) wciągnął na dupę żeby zobaczyć czy pasuje i pozostawił go w salonie. No nie wiem co sobie myślał? Że znowu głupia żona posprząta. Mój mąż ma zadanie posegregowania skarpet u nas w domu – nienawidzę tego robić, a jak już zrobię, bo on się do tego nie daje to on ma pretensje, jak się pomylę (ma bardzo podobne). No i oczywiście jak posegreguje to zostawi w misce, zamiast do szuflad powrzucać. Niby nie dużo roboty, ale też czeka aż głupia żona to zrobi. Też się dzisiaj dowiedział. Powiedziałam jasno – ze niech nie myśli że ja to jeszcze będę robić, bo to tak jakbym wrzuciła pranie do pralki i go nie wyciągnęła. Nie wiem może przesadzam, ale tych przykładów mogłabym podać mnóstwo! Na szczęście jest dobrym ojcem dla Filipa i się nim zajmuje, bo jakby jeszcze tu się nie popisał to nie wiem co by było z nami. No mówię Wam zrobił się po prostu fatalny. Sorrki ze tak narzekam, ale musiałam się wygadać.

Anecia, trzymam kciuki żeby wszystko poszło szybko, sprawnie i bez problemów. Czekam na wieści.

Lipiec - ja też coś czasem czuję takiego. Nie pamiętam czy przy pierwszej ciąży tak miałam. Chyba dzień przed porodem coś czułam, tak kojarze, ale wcześniej to nie pamiętam. No chyba są te skurcze przepowiadające. Ja dzisiaj w ogóle jakoś w gorszym stanie. Te skurcze właśnie ale nieregularne tylko czasem, zastanawiam się czy to nie z tego że coś na WC mi ciężko idzie.. No i brzuch mi twardnie dziś częściej. Mimo mego złego samopoczucia dałam się do sprzątania mieszkania. Jak już powycierałam podłogi, to stwierdziłam, że już się lepiej czuję ;) chyba się po prostu rozruszałam

Co do okresu po porodzie. Nie pamiętam co ze sprzątaniem miałam. Wiem tylko że wkurzały mnie odwiedziny. Teściowa chciała przyjechać tego samego dnia co wyszłam z małym ze szpitala, powiedziałam ze absolutnie. Przyjechała nast. dnia z rana przed swoją pracą na 2 h. Jakoś przeżyłam, ale jak przyjechali całą rodzinką za 5 dni i byli od kawy do wieczoru i chyba liczyli na kolację to już się wkurzyłam. Jak zaczęłam gadać że pizzę zamówimy to się zmyli – nie protestowałam. Nie rozumiałam, jak można przyjechać do tygodniowego dziecka na tak długo!!

Fete co do ludzkiej bezmyślności, to moja kuzynka przyszła na urodziny mojej mamy ze swoim synem co właśnie rotawirusy przechodził (grypa żołądkowa). Oczywiście mi małego zaraził (i nie tylko) – miał wtedy 10 m-cy). Więcej nie skomentuję. Fete i co do faceta, to dokładnie, każe odpoczywać, ale żeby powiedział – połóż się ja to zrobię to gdzie tam.

Mblusia ja też bym imprezy nie robiła. Dokładnie jak pisze izaaa, po pierwszym porodzie mogli przyjść ale każdy przyszedł na maz1h albo 1,5 i wychodził (nie licząc teściów).

Nataliab a czułaś jakby Ci się wody sączyły? Jak to jest mało? To gdzie uciekły? Trzymam kciuki żeby wszystko ok. było. Jesteś już bezpiecznym terminie także spoko

Wczoraj się dowiedziałam, że kolezanka urodziła 2 tyg przed terminem, a Mała miała 1 800g. NO masakra. Więcej szczegółów nie znam, ale poruszyło mnie to strasznie. W każdym razie ponoć zdrowa, a to najważniejsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e3o9wow09.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17qq9irv3z.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny:) co do kłuć w pochwie to też się nieraz u mnie pojawiają...czyli wychodzi że to normalne...
Nie przejmujcie się partnerami:) z moim tez tak czasem jest że mamy gorsze dni i lepsze....mój to w ogóle dla mnie czasu nie ma bo ciągle jakaś robota...jeszcze teściowa pokój oczywiście musi remontować teraz i bidula moja będzie musiał iść tam rigipsy poskręcać itd itp.a myślałam że zajmie się troche przygotowaniami ze mną...łóżeczko to nie wiem kiedy złoży...ale mówi że przecież jak tak długo będzie stało to się okurzy...oj tak to już z tymi facetami jest...ale obiecał że od lipca będzie już tylko dla mnie a potem dla nas...zobaczymy....
nataliab trzymam kciuki:*
jej ja wcześniej miałam jakiś zapał do szykowania zamawiania a teraz mi wszystko przeszło jakoś:( i kama moje tempo jest mega wolne też....heh
z tymi odwiedzinami macie zupełnie rację...mnie to przeraża bo i moja i mojego M rodzinka to na bank będą tu chcieli ciągle być....moja mama zaproponowała mi czy ma wziąć wolne żeby mi pomóc i nie wiem....mówiła że obiadem się zajmie czy coś...a ostatecznie się okaże że sama będę musiała koło wszystkich latać.
Kawazmlekiem super Chorwacja: )mam nadzieję, że się uda:) my się w tym roku nigdzie nie ruszamy ale w przyszłym już na pewno:D
Fiadusia ja w poniedziałek ide z moim na SR i też ma być kąpanie:D

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k6u0ndc34.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hehe Laski to widzę że nie tylko u mnie tak wesoło z płcią brzydką. Mam nadzieję, że moi synowie będą inni dla swoich partnerek. Ja uśpiłam syna, teraz jeszcze tylko przygotować psu zostało. Mój poszedł do kolegów na jakiś mecz, oczywiście po drodze lekka burda, bo wymyślił sobie że zabierze jakiegoś browara a pod sklepem tłum. No i mówię mu, że w lodówce ma 2 inne rodzaje, chyba z 5sztuk to niech któreś z tych weźmie. No i obrażony. Bo on chciał tamto... Jak dziecko normalnie...W końcu wyszedł, a ja będę miała chwilę dla siebie.

fiadusia - to chyba u wszystkich jakoś kiepsko dziś z samopoczuciem. Ja wciąż połamana, i głowa też dawała znać. Teraz wypiłam piwko 0 - bavarię jabłkową, i zajadam ciacho z truskawkami. A co tam, trzeba mieć coś z życia ;)

Daisy 84 - to widzę, że nie tylko u mnie tak wesoło ze znajomymi. To tak jak w żłobku miłam synai jak zachorował, to siedział w domu tak długo aż nie miał żadnych objawów. Kombinowaliśmy z pracą na zmianę, ale szedł zupełnie zdrowy. A tak naprawdę każdy tam miał gdzieś, dzieci z zielonym gilem, mega kaszlem a często rodzice i ze stanem podgorączkowym potrafili przyprowadzić. No i kończyło się tak, że za moment nasz znowu chory... Szkoda słów.

nataliab - trzymaj się tam. A wody ponoć potrafią się zregenerować, więc trzymam kciuki.

izaaa- ja się nauczyłam, że jak wyjeżdżam gdzieś na kilka dni to zaznaczam kilkakrotnie, że ma być czysto jak wrócę. Raz nie zaznaczyłam, to co zastałam po powrocie... Ręce opadły. Była burda, a teraz powtarzam do znudzenia, no i wtedy na ostatnią chwilę - najczęściej dzień przed moim powrotem - ogarnia mieszkanie.

kamaa - cienka aura na prasowanie. Na mnie też czeka i się nie może doczekać... Dzisiaj jedynie do rossmanna wyszłam na chwilę. Zakupy 15 minut, a zmęczona wróciłam masakrycznie. No i oczywiście zapomniałam kartki i bez 2 rzeczy wróciłam.
A co do czasu po porodzie, to mój weźmie tydzień wolnego pewnie. Potem starszy syn do przedszkola, a my jakoś będziemy musieli sobie radzić. Może moja mama weźmie kilka dni wolnego, choć przy pierwszym nie chciałam i byłam zosia samosia. Na teściową raczej nie mam co liczyć....

Kawazmlekiem - ja też bym chciała gdzieś we wrześniu. Chciałam do Włoch na jakiś czas, ale trochę za daleko od nas jednak. Także może gdzieś bliżej na przedłużony weekend, a może w grudniu gdzieś samolotem, a Włochy za rok... Strasznie lubie podróżować. Adaś był z nami pierwszy raz na dłuższej wojaży jak miał pół roku. Po Tatrach Wysokich chodziliśmy. Super było!

mblusia - masz rację, goń towarzystwo. Tym bardziej w przypadku wcześniaka, to musi mieć chwilę dla siebie.

gravitacia - masz jeszcze trochę czasu niby na dokompletowanie wyprawki. Chociaż ja jak dziewczyny zaczęły do szpitala jedna po drugiej trafiać to przyspieszyłam akcję. Jeszcze kilku rzeczy brakuje, ale takich drobnych raczej.

http://tickers.baby-gaga.com/t/dogdogard20140729_-13_Wojtek+is+.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/dogdogcdr20111218_-6_Adas+is.png

Odnośnik do komentarza

Jejuuuu spać nie mogę
Budze sie regularnie o tych samych porach...0.30, 2.20, 4.30, 6.00, a potem bym spała do południa:))
Co do tych mężów to wesoło nie macie, nie zazdroszczę wam, no ale z drugiej strony powiem wam jako singielka ze taki facet czasami sie przydaje :)) do takich prostych , przyziemnych rzeczy;)) najgorsze to jak jest facet gorszy od dziecka:))
Co do picia piwka , to ja czasami tez mam ogromna ochotę, ale kupie sobie np jakieś smakowe z % wypije dwa łyki i tyle mi sie chciało! i po piwie:)zawsze ktoś ze znajomych potem kończy;))
A co do wakacji, i wyjazdu, to plan jest, mam nadzieje ze wszystko nam sie ułoży i bez problemów uda sie wyjechać, odpocząć, bo potem pewnie polecę do UK do tatusia dziecka z odwiedzinami, ale od pewnego czasu tez i o tym myśle, jak wyślę kasę na bilety albo kupi to polecę, a tak niech czeka ... Pod tym względem faceci mnie dobijają, tzn ich myślenie, no ale co tam... To tylko faceci :)) dziś zajęcia w SR, ostatnie ;)) zobaczymy co to bedzie, a zajęcia z tymi lalkami były i u nas, wieci u nas uczęszcza 11par, i na 11 par oprócz mnie tylko 1para sięgnęła po "ciemna" lalkę... Bo i takie były, ale nie dlatego ze chcieli, jak sie okazało poprostu facet stwierdził ze ma mało do ubierania przy niej.... Kurczę jakoś myśle jak to bedzie, jednak ciagle w naszym społeczeństwie panuje rasizm, i przekonanie ze takie osoby są złe i niedobre... I ze nie pasują do nas;(( kiedy to sie zmieni...
Dobra położę sie moze jeszcze usne, oby mi sie ńie śniły jakieś koszmary tylko ...

http://www.suwaczki.com/tickers/o1489vvjln0aq3fs.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki :)
Czytam i czytam ale na wszystko nie da się odpisać :)
Fiadusia co do kąpieli maluszków instynktownie to raczej przyjdzie kąpanie malucha mamie a nie tatusiowi :) mój bał się nawet wziąć małego na ręce o kąpieli nie ma mowy stwierdził że jak by mały się skręcił to on by go raptownie z rąk wypuścił nie wiem może to z obawy że taki mały a może po prostu jeszcze nie jest na to gotowy ale na twoim miejscu za dużo bym na pomoc faceta po porodzie przy maleństwie nie liczyła :)
Co do skurczy mnie w pachwinach bolało podczas skracania się szyjki i lekarz zalecał leżenie do góry nogami co pomagało w moim przypadku:)
nataliab głowa do góry wody się regenerują tak że jeszcze trochę wytrzymasz :) już nie długo :)
Co do wakacji i urlopu toja klasycznie w domku lipiec sierpień bo to do mnie ludzie na urlop przyjeżdżają a my może wrzesień październik udamy siędo mojej rodziny nad morze mały trochę jodu przy okazji złapie dobrze mu to zrobi :)
Co do porządku i facetów to uważam że gdyby nie my to by w swoich brudach zginęli mój ma to samo brak żony w domu oznacza nieziemski bałagan :) ale to jak widzę norma :)
No to czas kończyć mały domaga się mleczka :) Miłego dnia :)

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8qqmzd0t0jxln.png

Nataniel

Odnośnik do komentarza

to ja jeszcze swoje 5groszy wyzuce z siebie w kwestii facetow. Moj robi to samo, wczoraj ogladal mecz, wchodze dzis do salonu a tam kielszki, szklanki, butelka po piwie, fanta, opakowanie po paluszkach, skarpetki itd. Ja chyba zaczne to w worki na smieci ladowac i niech sobie wygrzebuje. Za to jak rozmawiamy o sprzataniu, to on uwaza, ze wszystko robi w domu :D Co my sie z nimi mamy, to tylko my wiemy.

Co do odwiedzin, to nadal jestem asertywna, tym bardziej, ze mala ma lekka zoltaczke, bylam z nia u lekarza i nie kazal interweniowac tylko karmic czesto i obserwowac.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgtv73qq58mc2l.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3leg3crmo.png

Odnośnik do komentarza

Hej, wózek jeszcze nie dotarł. Czekam z niecierpliwością, bo albo biorę albo szukam dalej.
Co do wakacji to marzy mi się kontynuacja ubiegłorocznych Bieszczad. Ale chyba pozostanie krótki wypad w sierpniu nad morze albo do Karpacza.
dzieci chorują nadal. I tak czuje, że dopóki nie wyzdrowieją to ja nie urodzę. Piję polecaną przez Was herbatę z liści malin, ale tylko częściej sikam.:/

http://emaluszki.pl/suwaczek9-20140625.jpg]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Daisy. Wody mi niby nie uciekaly. Moze ze dwa razy mialam bardziej mokra wkladke ale myslalam ze moze popuscilam czy cos. A moga sie tez zmniejszac jak dzidzia wiecej pije niz siusia. A o tym ze moga sie zregenerowac nie wiedzialam. A jutro znowu usg zeby sprawdzic. Ale nuda w tym szpitalu!!!! Jutro moj ma mi przywiezs laptopa to was na spokojnie poczytam i cos napisze

http://www.suwaczki.com/tickers/relgzbmhw05035io.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43a3fakj8n6gp.png

Odnośnik do komentarza

Hej!
Tyle napisałyście, że nie jestem w stanie odpisać na wszystko, z góry przepraszam.
nataliab trzymam kciuki za badania i poprawę stanu wód :)

Co do facetów i pomocy po porodzie, to to bardzo różnie bywa. Mój od początku wszystko robił przy Adasiu, szczerze mówiąc to chyba ja się bardziej bałam niż on. Pierwszy raz wykąpałam małego jak miał pół roku skończone, bo tak to rytuał męski był :) Zresztą ja po 14 tyg. wróciłam do pracy, a opiekę przejął Tato, więc naprawdę ogarniał wszystko (bałagan też), od karmienia, przewijania, usypiania po spacery i zabawy. Zobaczymy jak to będzie teraz:)
Za to z porządkami jest na bakier jak typowy facet i też mnie to doprowadza do białej gorączki. A już za tekst w stylu: "nie mam czystych skarpetek" to go kiedyś utłukę na pewno, bo nie trzymam pralki pod kluczem!

U mnie brzuch zjechał znowu niżej i jeszcze chwila to na kolanach go będę miała. Na szczęście nic poza tym mi nadal nie dokucza: śpię jak niemowlak, kręgosłup nie boli, nogi nie puchną i energii mam za troje!
Jedyne co, to dla równowagi noga z oparzeniem średnio się goi - rana jest głęboka i strasznie rwie i ciągnie ;/ przez co mam ograniczone ruchy i średni humor.
W środę mam wizytę kontrolną, zobaczymy co z szyjką, mam nadzieję, że trzyma i że uda nam się pojechać na te badania.

Miłego dzionka Wam życzę!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ja dzis wyszlam do domu. Na szczęście w dwupaku. Od razu urzadzilam drzemke w koncu na wlasnym wygodnym łóżku. Wynik z posiewu wulyszedl ok, ale w koncu po konsultacji z jeszcze jednym lekarzem ktory był dziś na dyżurze (w koncu normalnym ktory porozmawial jak czlowiek i wszystko wytlumaczyl) podjelam decyzje ze pessara zakladac nie bede. Jego zdanie jest takze ze w tym tyg pessarow sie nie zaklada. Tylko jak najwiecej odpoczywac leżeć, i ogolnie "leżeć i pachnieć" hehe takze bede leżeć i pachnieć zeby jeszcze te 2 tyg wytrzymac a pozniej "niech sie dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba" :) mam nadzieje ze ktos na gorze czuwa nad nami i wie co robi :)

Nataliab wiem coś o tej nudzie, macie tam chociaz tw? Bo u mnie nie bylo. A i ogólnie to ja tak myslalam ze ja tam jako asystentka do porodów jestem, zaraz obok mialam sale kolo porodowki takze mozecie sobie wyobrazic co ja się nasluchalam przez ten tydz. W ogole dziwie sie ze jeszcze nieosiwialam. Apropo tak sie niektore darly że ja z nerwow latalam 10 razy na wc, normalnie jakby je ze skory obdzierali. To byl dla mnie przedsmak porodu. Dzis na "pozegnanie" o godz 6 jak bylam na ktg (sala polaczona z porodowka) słyszałam "aaaaaa jak mnie napierdala, ja juz nie moge" wyszlam z ktg zalana potem!!

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vhgqs7rso0lku.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny pisze z tel,wybaczcie,ze nie odpisze wam..ale psychicznie padam;( pokłóciłam się tak z mama,że myślałam,ze tp skończy się szpitalem...cała się trzeslam z nerwów i przeplakalam całe popołudnie...brzuch twardnieje bardzo i tylko modłę się żeby nic nie zaczelo się dzoac małemu...mam wrażenie,ze dziś jest piątek trzynastego...nawet nie wyobrazacie sobie jaką mam kłótnie za sobą ;(i jak mąż nawrzeszczal też na mamę...mam dość peadam;(

Odnośnik do komentarza

kama wspolczuje klotni.o co poszlo?jak sie wygadasz bedzie ci lepiej.

iza super kacik!

co do tych 2 tyg o ktorych pisalam nie mialam na mysli tacierzynskiego,tylko opieke nad chorym czlonkiem rodziny platne 80 proc chyba.maz dostaje ten ziel druk chorob.to tak jak dzieco wam kiedys zachoruje to tez opieke wam lekarz wypisze.

o jakim piwie bezalk.piszecie bo chyba przeoczylam.ja pije leszka free.warka radler to dla mnie jak lemoniada.blee

Odnośnik do komentarza

Iza ślicznie to urzadzilas;) i jak widziałam na facebooku o chlopcach tez pomyslalas;-)
Kama nie denerwuj sie kochana wygadaj sie to będzie Ci lepiej nie przejmuj sie mamą..pamietaj o synku i Tobie; *
Benedykta 3maj sie kochana; *
Fiadusia ja tez nigdy z prezentami dla mojego nie moge wytrzymac hehe
jesli chodzi o te przeklenstwa na porodowce to tez sie tego boje hehe
Ona dobrze ze w domku jestes odpoczywaj;*
Nataliab dobrze ze masz internet chociaż; ) u nas tez na ginekologi nie ma tv.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k6u0ndc34.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...