Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

kasia111 z tymi ubrankami to roznie jest, jak to synem jezdzilam i przymierzalam, bo rozmiar rozmiarowi nie rowny. a te garniturki zwykle sa wieksze rozmiarowo niz tak jak body. my coprawda chrzcimy 2 tyg pozniej ale pewnie 62 wystrczy jej ale i takz nia pojad ei przymierzac bede.

co do czasu malo go i jak mala spi to tez jak mam robote to ogarniam szybko chociaz ostatnio odpukac mala lezy spokojnie wiec i jak snie spi to ogarniam. terazs obie wlasnie lezy w lozeczku i oglada sie nie na karuzelke, mnie tylko ta melodyjka czasem wnerwia jak dlugo gra no ale wole to niz jej placz.
kasia widze ze stoimy mniejwiecej na tym samym etapie bodowy z tym ze my teraz przerabiamy dreny a fundamety we wrzesniu dopiero a reszta na wiosne.
moja tesciowa tez lubi nosic, jak pojechalam raz z synem na 2 godz do przedskzola to cale dwie ja nosila.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

ale wiecie co poszlismy na zastrzyk pani doktor kazala nam przyjsc w pierwszy czwartek miesiaca i jak sie okazalo zastrzykow dzis nie robia pielegniraki zwyzywaly pania doktor za jej plecami i kazaly przyjsc w sobote... ale zwazyly mala ma juz 4600 kg..

a i co rozmawialam z doktorem ktory oferowal mi antykoncepcje a nawet chcial mi to "cos" ( bo nie za bardzo rozumialam co do mnie mowil) wlozyc juz dzisiaj mowil ze zdejmuje sie to po 10 latach jest troche boelsne no ale zawsze to jakas ochrona moj maz wrecz od smiechu sie powstrzymac nie umial bo 10 lat to za dlugo my chcemy drugie dziecko tez nie ma pewnosci jak dlugo staralabym sie o dziecko po tym "czyms". odmowilismy...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-67958.png
mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

Hej,
ja tak szybciutko bo zaraz ma przyjść health visitor. Jestem ciekawa ile mała waży. Też pojawiły się u Lenki krostki i myślę, że to albo trądzik albo potówki. Zapytam i zobaczymy...
Malutka fika w leżaczku, ale muszę ją przebrać bo kupal w gaciach :D
Cichadoro mi lekarka odradzała zastrzyki jak poszłam do niej po antykoncepcje po urodzeniu dziecka. To jest wygodne bo się niczym nie przejmujesz, ale mówiła, że jeśli chcę mieć drugie dziecko to zastrzyki nie są dobre.
Ok uciekam bo mała zaczyna płakać:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

mam pytanie do dziewczyn które dawały swoim dzieciom delicol..po jakim czasie była u nich poprawa?
Co do antykoncepcji wczoraj zaczął mi się okres co prawda bardzo słaby ale jednak no i pierwszy raz wkładałam krążek no i mimo moich obaw poszło "gładko" teraz myślę jak ja to z siebie wyjmę :P Mi wujek też odradzał zastrzyk mimo wygody. Ale również odradził proszki które biorę od 16 roku życia bo już mi kiszki wysiadały. Stąd kompromis i chodzę z krążkiem :D
Kasia chodziłaś z dzieckiem na rehabilitacje ? długo to trzyma dzieciątko ? Podobno od tego może nawet tak płakać i mylimy to z kolką. Takie maleństwo a już tyle przechodzi.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68042.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nam też się marzy mieszkać na wsi ale to co mnie nie przekonuje to, że dzieci będą miały przekichane z dojazdami potem np w gimnazjum albo liceum wiem, ze to daleka przyszłość ale Amelia już ma 8 lat i lada moment będzie samodzielna- nie chciałabym jej całe życie wozić a z kolei bałabym się jakby dojeżdżała. Działki np u nas w Trójmieście są masakrycznie tańsze poza miastem np w mieście gdzie my chcemy działka 400 m kosztuje 300tysięcy a poza miastem 1000m kosztuje 60 tysięcy np 15 km od nas na wsi tylko dojazd beznadziejny :D

Wczoraj byliśmy u pediatry i ma już stwierdzoną nietolerancję mleka krowiego- alergia to na razie za dużo powiedziane ale mleko Bebilon pepti DHA i dla mnie ścisła dieta.
Co do krwi na pieluszce to zdarza się przy karmieniu piersią i odpowiadają za to moje hormony więc nie mam się martwić.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b82c3h0lgfyq6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość ania3316

Olgaak u mnie delicol zaczął działać tak jakby po dwóch dniach. Teraz mam wrażenie, że nie działa. byliśmy dzisiaj na szczepieniu i jak mały zaczął płakać jeszcze przed to pani doktor dała nam skier. do laryngologa, żeby zbadać uszy. Idę dzisiaj prywatnie, bo w przychodni oczywiście trzeba czekac, a Eryk tak krzyczy, ze już nie wiem co mam robić.
W siedem tygodni urósł 6 cm i przytył 2 kg.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki:)
Dawno tu nie zaglądałam. Mała przez te kolki pochlania mój cały czas.
Dziś byłyśmy na kolejnej kontrolnej wizycie u okulisty. Te wizyty mnie dobijają w sumie jest okolo 4 godz czekania przy czym dziecko nie może nic zjeść przez tyle godz!! A dziś jak przyszłyśmy i zobaczyłam teeee tłumy maluchów to aż mi się słabo zrobiło. Taki włsnie mamy chory stystem polskiej sluzby zdrowia.. dopiero po moim wykłóceniu się o łaskawe przyjecię mnie ( bo nie miałam zamiaru siedzieć z małą kolejnych godz na poczeklani gdzie raz ze przeciągi jak cholera, a dwa kazdy psika i kaszle)

U nas delicol zaczął działać tak po trzech dniach podejże... Ale ja oprócz tego delicolu podaje małej bobotic - ale to doraźnie jak ma gorszy dzien... No i oczywiście pije herbatki z kopru... Nie podaje jej w tych granulkach(bo po tym czuła się jeszcze gorzej) tylko najzwyklejszy koperek podajze za 4 zł.

Musze uciekać do małej bo mnie już wzywa :D Dobrego popoludnia dziewczynki!! :)

Odnośnik do komentarza
Gość ania3316

Olgaak dlatego, żeby wykluczyć zapalenie ucha, bo on mi też dużo ulewa. Chociaż mówiła, ze raczej nie ma, ale lepiej sprawdzić. no i miała rację. W uszach nic nie ma. wizyta trwała 3 min, kosztowała 70 zł, weszliśmy z takim wrzaskiem małego, że nie słyszałam co lekarz do mnie mówi.

Odnośnik do komentarza

Hejka my dzis znow caly dzien na plazy :) co prawda ja z ula w cieniu ale zawsze to przyjemniej niz w domu ;)

Cichadoro ja po zosi chcialam ten zastrzyk ale moj gin powiedzial ze on mi nie zapisze a jak sie upieram to mam szukac innego gina bo on reki do niszczenia gospodarki hormonalnej mojej nie przylozy ;) to jednak wzielam pigulki hihihi

natalka wspolczuje tych kolek bo dobrze pàmietam ten koszmar przy zosi...

Iga u nas tez dzialki w miescie maja groteskowo wybujale ceny ale i poza miastem sa drogie. U nas koszyuja we wsi ok 150-180 zl m2. My na szvzescie dzialke dostalismy od tesciow bo oni w latach 90 za psi pieniadz to kupili no ale i w takiej syt sa minusy bo jestesmu przy glownej drodze i zapieprzaja kolo nas autami po 100 km/h ;/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

to mnie nastraszyłyście... w sumie dzieci już nie planujemy, ale kto wie czy nam się nie odmieni za jakieś 5 lat. ale na razie zaryzykuję ten jeden zastrzyk, a za 3 miesiące powiem jej na wizycie, że chce coś innego, jeśli bardzo źle będę to znosić. już teraz mam niezłe humory, a co dopiero jak przyjmę taką bombę hormonalną na raz. mąż chyba z domu ucieknie ;)

Marciołka jeśli 100km/h to jeszcze mało, u mnie idioci zapieprzają i po 200, bo się znalazło kilku wielbicieli bmw i robią sobie zawody, a potem się chwalą osiągnięciami. i to są znajomi mojego męża. powiedziałam mu, że zobaczymy czy się będzie tak podniecać wchodzeniem w zakręt bokiem, jak ja będę szła na spacer z małym a jakiś mi wyjedzie zza zakrętu z taką prędkością.

U mnie też delicol zaczął działać po jakiś dwóch dniach, a przy tej przeprowadzce zapominałam podawać go małemu i dzisiaj miałam taki wrzask że szok. ale nie wiem czy to od tego, czy może po szczepionce dzisiaj coś wyszło.

jejku i ortopedę muszę wreszcie załatwić!

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

agataluk
Hej,
moja Lena w dzień to już chyba spać przestała. Jedynie strzela sobie drzemki, ja już uradowana, cieszę się, że chwila spokoju, a tutaj po 15 minut pobudka. W nocy nie jest źle bo zasypia koło 20 i pobudka 1 max 2. Ale znowu już od 5 rano na czuja, więc nie powiem, ale zmęczona jestem...

nic dodać nic ująć!!! Jakbyś opisywała naszą codzienność ;)

Mama Szymona Witaj wśród Majówek :) Napisz coś więcej o Was :)

Uwielbiam wieczory, kiedy moja dwa aniołki już leżą w łóżkach :D Jestem po relaksującej kąpieli...i musiałam coś zrobić koło siebie, bo jutro wizyta u gin. Czuję, że to formalność, ale lepiej wszystko sprawdzić.

Dziś byłam z Misią na szczepieniu. Tak jak przy Poli zdecydowaliśmy się na 5w1. Płaczu trochę było, ale zaraz dostała pierś i szybciutko zapomniała o bólu (a podobno ta szczepionka na żółtaczkę jest bardzo bolesna).
Nasza lekarka też "wniebowzięta", że tylko na piersi jesteśmy. Ja też się cieszę, bo powoli faktycznie się wszystko normuje. Tylko denerwuje mnie to, że co 2 godziny wiszenie na cycku. Przy Poli miałam jednak luz, bo co 3 godzinki się domagała.
Ja delicol podawałam dość regularnie (do każdego dziennego jedzenia), ale od 2 dni postanowiłam zmniejszyć częstotliwość na razie jest ok. Nie wiem kiedy zaczął działać i czy faktycznie ta laktoza powodowała problemy. Teraz też ma dużo gazów, ale nie płacze już tak przez to. A nałyka się tych bąbelków przy każdej okazji, nawet przy głębszym oddechu.

Krosty - jest jakby lepiej (zeszły już z czoła i po części z policzków), ale za to pojawiło się trochę na szyi i buźka jak tarko. Lekarka stwierdziła, że bez maści się nie obejdzie i napisała receptę.

A dziewczynki które karmią piersią - co ile teraz Wasze dzieci domagają się cyca?

dobrej i przespanej nocy życzę :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Hej ponownie,
jakiś dobry dzień bo już drugi raz udaje mi się zasiąść do komputera. Mała waży 4920 także mamy już co nosić. Jest taka pocieszna bo zaczyna śmiać się w głos, więc każdy się nad nią nachyla i mówi do niej w nadziei, że Lenka uraczy ich powalającym bezzębnym uśmiechem :D
Sylwianna jak dobrze wiedzieć, że inni mają tak samo :D chociaż nie mogę na malutką narzekać. Fakt, w dzień jest bardzo absorbująca, ale już coraz dłużej sama zaczyna leżeć w leżaczku, a na spacerku to i nawet 1,5h mi ostatnio wytrzymała, a nie spała!! Ma lekkie wypryski, ale raczej myślę, że to od czegoś co zjadłam. Większych bóli, odpukać, też nie mamy także naprawdę mam spokojniutkie dziecko. Malinka wiesz co zerknęłam w książeczkę i chyba jednak rota tam nie ma. Na pewno są pneumokoki i meningokoki, ale rota nie widzę chyba, że jakoś dziwnie się to nazywa i nie wiem po prostu :D Marciołka zazdroszczę plaży i jeziorka :) my we wtorek wybieramy się z dzieciakami do oceanarium i może zahaczymy o tutejsze morze. Jeszcze nie byliśmy, więc jestem ciekawa.

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

napisalam dlugi post i sie skasowal.......

olgakk u ciebie jest wzmozone a u mojego syna bylo obnizone plus mala skolioza. rehabilitowany byl przez rok czasu 2 razy w tyg. wyprostowali i wycwiczyli go bardzo ladnie. ale nie powiem krzyczal strasznie dla mnie byly to meki.ale nie wszystkie dzieci placza na cwiczeniach. skutkiem tego obnizenia bylo to ze zaczal pozniej siadac raczkowac i chodzic. aczkolwiek rehabilitantce zalezalo na tym zeby jak najdluzej raczkowal bo wtedy dziecko sie samo rehabilituje. no ale zaczal chodzic jak mial rok i 5 mies dopiero. te napiecie maja zwykle dzieci wczesniej urodzone z niska masa lub niedotlenione. u nas bylo i wczesniej i masa nie jakas wielka i bylo tez niedotlenienie. mam nadzieje ze lenki to nie spotka bo urodzila sie i wczesniej i z jeszcze nizsza masa.

sylwianna my sie karmimy w dzien tez zwykle co 2 godz, na dworzu jak jest to sie wydluza do 3godz. no i chyba ze spi to czasem2,5 -3. a w nocy do spi tak od 20.30 do tej 3 czasmi 4. i potem juz co 2-3godz.

iga moje Lenka tez malo sie usmiecha. wiec musze jeszcze czekac na takie super usmiechy. ale odglosy zaczela juz wydawac fajne.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Michalina za to trzymała już sama głowę jak miała 3 tygodnie, non stop ma zaciśnięte pięści ale najgorsze jest to, że wrzeszczy jak leży na plecach i wykrzywia głowę w jedną stronę, na brzuszku jak leży to też podnosi główkę w jedną stronę. No i jeszcze jak leży na boczku to jest wygięta w "c" do tyłu. Cały czas ją poprawiamy ale to na nic.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68042.png

Odnośnik do komentarza

http://dziecisawazne.pl/czemu-dzieci-sie-budza-po-odlozeniu-lozeczka/
siostra mi taki artykuł podesłała, może chcecie przeczytać ;)

położna na edukacji właśnie mówiła, że dzieci z napięciem bardzo wcześnie trzymają główkę, ale to nie jest powód do radości i nie można do 3 miesiąca nosić dzieci pionowo, bo to właśnie sprzyja napięciu. właśnie moja siostrzenica jak miała kolki, a miała straszne, uspokajała się tylko jak była trzymana pionowo i potem trzeba było z nią jeździć na rehabilitację. z tego co pamiętam szybko się tego pozbyli, ale akurat w tej przychodni było tak, że jak dziecko już zostało poddane rehabilitacji to kończyło ją dopiero jak zaczęło raczkować. mój Nikoś miał zawsze slicznie otwarte dłonie, a teraz od jakiegoś czasu często zaciska mocno piąstki. mam nadzieję, że to nie są jakieś początki tego napięcia mięśniowego. i też ostatnio ma takie pory dnia, że strasznie krzyczy jak leży na płasko, jak jest na rękach tak trochę przechylony, że głowę ma wyżej to jest w porządku.

u mnie karmienie też jakoś co dwie godziny w dzień, nawet częściej. teraz może zacznę dopajać wodą jak takie upały zapowiadają. troszeczkę, ale niech się przyzwyczaja, no i mi w cyckach musi się pokarm zdążyć nazbierać ;) a w nocy budzi się o 4, a potem jak mu się zachce, a zachciewa mu się wtedy już co chwilę, przez co ja cierpię, bo uwielbiam spać rano, więc wolałabym, żeby w nocy się budził częściej, ale potem od jakiejś 4 do 8-9 mógłby spać ciągiem :P może jak wreszcie rolety dotrą i będzie ciemniej w pokoju to rano pośpi dłużej

Sylwianna moja lekarka też mi gratulowała karmienia piersią, mówiła, że coraz rzadziej się to zdarza, żeby dzieci były tylko na piersi

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

w mojej rodzinie był przypadek, że dziewczynka zaczęła trzymać głowę dopiero w 7-8 miesiącu. nie wiem czy to było akurat obniżone napięcie mięśniowe czy doszły do tego jakieś inne rzeczy, ale ogólnie wszystko było u niej później. a teraz ma dwa latka i zero różnicy z rówiesnikami, ale ile się najeździli po lekarzach.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze, nie starszcie tym napieciem, moj synek od drugiego tygodnia podnosi glowke...

Cichadoro, czy Twoj synek juz robi kupe normalnie? Czy pomagasz mu wciaz i bez tego ani rusz? Moj zdaje sie miec podobny problem. Nie wytrzymalam ostatnio i po ktorej nocyz z rzedu mu pomoglam, a teraz zdarza sie, ze w dzien nie moze sam zrobic :/

Mam problem tez z karmieniem, bo malo mleka, wiec synek je bardzo czesto. A zebym odciagnela z dwoch piersi 30 ml, to masakra, a przeciez jeszcze kilka dni temu z jednej moglam sciagnac 60... :/ Nie wiem o co chodzi.
I jeszcze jedna rzecz - puchne, nogi mnie strasznie bola, lydki, ze ciezko mi spac. Czasem dochodza tez rece. Nie wiem skad to i dlaczego.

Co do tego artykulu o placzu... Jezusie, dzis kolejne kongo mialam. O 15 udalo mi sie wskoczyc pod prysznic i juz trudno powiedzialam, gdy moj synek stwierdzil w pewnej chwili, ze jednak sie rozryczy na amen. Az mu tchu bylo brak... No ale co ja mialam zrobic, juz caly dzien marzylam o byciu czysta, nieklejaca, bo u nas duszno od paru dni. Drze sie co chwile, juz nawet mu sweter swoj znoszoy pod nosek podlozylam, spiewam, gadam, dotykam - nie i koniec. Na raczki i tyle. No chyba, ze poloze sie obok, to wtedy jest git.

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Malinka dalej mu pomagam ;/ pierdki idą normalnie cały dzień, a kupy zero, a jak wreszcie widzę, że się strasznie męczy to mu pomagam i wtedy kupy tyle, że wszystko upaprane, bo z pieluchy na wszystkie strony wylatuje. staram się z nim codziennie robić ćwiczenia, ale na razie efektów nie ma.

dzisiaj dałam mu wody, żeby zacząć przyzwyczajać, ale nie wiem czy butelka mu nie pasuje, bo w ogóle nie chciał ciągnąć, a jak raz mu się udało to się zakrztusił wodą, może przypadek, a może nie chciał jej pić. spróbuję później inną butelką, a teraz widzę, że przysypia, to może na szybko jakieś ciasteczka upiekę.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...