Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Ale zmarudziłam dzisiaj na mieście...szok, a ile pieniędzy wydałam to wolę nie mówić :D
Rano oddałam krew do badania, pojechałam do Lidla na zakupy takie większe świąteczne już, później do mięsnego - tu kolejki aż na ulicy :( Jak się już wystałam za wszystkie czasy po mięso (nikt nawet nie wykazał inicjatywy żeby puścić kobietę ciężarną bez kolejki ! ) to pojechałam kupić 2 nowe poduchy do spania bo staram się zmieniać tak raz do roku, a teraz akurat malutki w drodze więc on ma wszystko nowe - to my coś też ;) a końcu do rossmana.
A tam szok ! nic prawie nie ma już z promocyjnych rzeczy :( wzięłam ostatni proszek Lovela do białego i płyn do płukania taki sam (też po 13,99 zł), chusteczek już nie było...ale zapytałam się pań czy nie mają jeszcze na zapleczu i znalazł się jeden 6-cio pak :) więc wzięłam :D
Wczoraj proszki i chusteczki podobno po 6-8 szt brali .
We środę ma być kolejna dostawa to pewnie dokupię jeszcze proszek i chusteczki. Co do oliatum to był jeszcze, ale ja nie brałam bo kupiłam w podobnej cenie za allegro przy większych zakupach.
Idę rybę robić bo głodna jestem jak wilk :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez juz po zakupach. Pojechalisny we dwojke do kauflandu i o dziwo szybko ooszli. No ale w kauflandzie kolejki zawsze szybko ida. Kasjerki sie z nas smialy ze oboje uprzywilejowani jestesmy. Powiem wam ze maz o kulach nawet dal rade ;) teraz odsypia hihi

co do odwiedzin to tam gdzie ja rodze nikt nie wchodzi na sale - jest osobny pokoj do odwiedzin i ponoc sie sprawdza. To opinia nie tylko pracownikow ale i mam. Ja tam wole miec spokoj na sali a nie obcych ludzi jak to lezenie w szpitalu jest dosc intymne. A polozne i pielegniarki lachy nie robia ;)

Chcialam auto dzis umyc ale po zakupach mam lenia ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)
A ja dzisiaj zrobiłam sernik na zimno jutro zrobię sałatkę z selera i ananasa i taką śmieszną roladę z biszkoptów :) a resztę niech już inni robią :P
Co do szpitala u mnie to sale poporodowe są 8 osobowe a odwiedziny są od 14-19 oficjalnie ale wiem że i od rana może ktoś przyjechać ale nie można wchodzić na salę bo bakterie itp. no i kobieta ma odpoczywać. Jeśli chodzi o długość pobytu po porodzie naturalnym to wychodzi się po 3 pełnych dobach a po carce dopiero na 5 a 6 dobę bo wolą mieć pod kontrolą całą sytuacje.
Miłego popołudnia

Odnośnik do komentarza

a mi mąż podniósł ciśnienie. była cały czas mowa, że jeśli mamy mieszkać u niego to on ma znaleźć pracę w polsce, na miejscu. a dzisiaj dzwoni i mówi jakie to oferty ma oczywiście w jeździe po europie. to nie wiem dla kogo władowaliśmy tyle kasy w ten cały remont, skoro on nie zamierza tam mieszkać, a ja tym bardziej, bo po tygodniu sam na sam z teściową to bym miała głęboką depresję i myśli samobójcze. no chyba właśnie jego mamusia wejdzie na gotowe. i jeszcze teraz wielce obrażony, bo nie doceniam jak to on się stara. szkoda, że jego starania polegają na tym, żeby jemu było wygodnie.

wracając do normalnych tematów, to zaraz kończę jedno ciasto i miałam robić drugie, ale widzę, że tu już pasztet w kolejce do piekarnika. w ogóle miałam do zagniecenia dwa kruche ciasta i przy drugim już nie dałam rady, tak mnie nadgarstki bolały. tak mi się każą ze wszystkim oszczędzać, a za miesiąc to ja po paru godzinach opieki nad synkiem wysiądę i będę miała zakwasy na całym ciele :P

Kasia może myśleli, że skoro musisz jeść 'za dwoje' to całe mięcho wykupisz i dla nich nic nie zostanie ;)
czyli po świętach codziennie będę w rossmannie i może na jakąś dostawę trafię ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

u mnie z kolei przynajmiej tak bylo jak sna rodzilam ze 2 pelne doby ale ja wyszlam w 3 dopiero bo rodzilam wieczorem. no chyba ze co nie tak to dluzej.

cichadoro z facetami tak jest, moj maz pracuje w sumie w domu tyle ze pietro nizej ale i tak go nie ma cale dnie a czasmi i polowe nocy a jak czasmi prosze zeby wrocil wczesniej bo zle sie czuje to potem bo on zarabia bo to i tamto wiec oni juz tak maja.

a ja dzis w sklepie zostalam przepuszczona ale tylko dlatego ze kasjerka mnie poprosila a nie ze wzgledu na ludzi w kolejce jedna sie nawet patrzyla na mnie i nic.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Ja wczoraj byłam w lidlu na zakupach i nawet nie o kolejki chodzi bo akurat miałam pomoc ze sobą no i szybko szło, ale były tłumy wszyscy mnie popychali, nikt nie przepusci, o jakims przepraszam to nawet nie mowie, czekalam az dostane od kogos lokciem w brzuch to bym chyba sama oddała i to z podwojna moca... no masakra. dzisiaj znowu poklocilam sie z mezem bo spieszymy sie z remontem do swiat chcemy skonczyc jak na zlosc ciagle trzeba cos dokupic cos nie schnie itd.. i maz juz nerwowo nie wytrzymuje i kurcze warczy na mnie.. mam dosc, zrobilam mu na zlosc i poszlam sama na zakupy 4 siaty jak szlam ulica to ludzie sie patrzyli jak na wyrodna matke.. ale w kolejce to nikt nie przepusci.. ech no i sama sobie na zlosc zrobilam bo ledwo doszlam do domu, od meza opieprz i teraz leze odpoczywam a i tak to nic nie daje.. ech czlowiek glupi sie robi juz pod koniec tej ciazy.
u mnie w szpitalu tez po naturalnym wypuszczaja po 3 dniach a po cesarce 5-6, odwiedziny od 14 do 17... bez komentarza. przynajmniej do 20 mogloby byc niektorzy przeciez prace koncza o 17. ale coz taki wybralam sobie szpial ;p
Iga trzymam kciuki!
Pozdrawiam ciepłó

Odnośnik do komentarza

M moj ten dziala na nerwy... niby troskliwie - biore sie za okna a on ze z zewnatrz umyje. Po kie licho mi taka oomoc? Miske z woda przynies, podaj to a tamto... koniec koncow zaczal jedna szybe zarz gdzies polazl i sama umylam. W tym czasie co in 1szybe to ja cale okno z ramami i parapetami... to mowie mu zeby balkonowe myl bo ja nie dam rady. To ok on umyje a okno czeka i czeka.... zaraz sie wkurze i sama sie za nie zabiore.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

a jednak dzisiaj kupiłam ten proszek do prania, tata się zaoferował, że pojedzie ze mną do galerii (chociaż nienawidzi tłumów i tej przedświątecznej gorączki). o dziwo było gdzie zaparkować, a w samym rossmannie to ze 3 osoby były i pełna oferta z loveli.

a teraz sernik z brzoskwiniami się piecze. siostrzenica siedzi u nas i właśnie dostała brawa za siusiu na nocniku.
a ja to czekam aż się ciasto upiecze i może sobie zrobię jakiś wieczór piękności na poprawę humoru. wypije meliskę z pomarańczą i może pośpię sobie jakoś normalnie w nocy.
hehe teraz ta mała psotnica próbuje się dostać do klawiatury i poklikać i patrzy co się na ekranie zmienia ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

a ja juz nie mam sily... jednak w ciazy to nie te same przygotowania jesli chodzi o sily...
jeszcze na boze narodzenie to robilam i robilam a teraz jakos powoli.
upieklam juz 3 placki kruche na te moje ciasto ze slonecznikiem, i teraz sie piecze jedna czesc i potem druga z innego ciasta i chyba finisz na dzis. chcialam ogarnac pokoj malego ale chyba nie dam rady ale w sumie do jutra on zdazy nabałaganic.
na meza dzis liczyc nie moge ma cos w stylu grypy zołądkowej, cala noc latal do wc wymiotował i biegunka ehh dzsi caly dzien go zoladek bolal a teraz ma 39stopni goraczki, i taki pozytek z niego przed samymi swietami. mam nadzieje ze jutro mu sie polepszy i pomoze mi w ogarnianiu domu. mi w sumie na jutro zostalo tylko ciasta kremem przelozyc i salatka. i najgorsze sprzatanie a na wieczor zostawie sobie paznokcie do zrobienia :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Majoweczki,

Ja tez po zakupach ale stosunkowo malych bo swieta spedze sama, siostra ma wpasc na chwile bo ma dyzur w szpitalu.
Wszedzie pelno ludzi, przepychaja sie, popychaja wozkami...koszmar . Jest w tym wszystkim jeden bohater - pan z dzialu miesnego, kolejka okrutna ale jak mnie zobaczyl stojaca to przeprosil innych i powiedzial, ze musi obsluzyc- bardzo mnie to wzruszylo- pierwsza taka sytuacja w trakcie ciazy. Niestety spotkal sie z ciosami od pan stojacych w kolejce, ze ich nikt nie przepuszczal, ze na poczcie w kolejce dziecko przewijaly...
Postanowilam odznaczyc Pana i napisalam do administracji sklepu podziekowania za takiego pracownika, mam badzieje ze spotka Go za to cos milego:)

milego dnia Majoweczki:) aj pachna te Wasze opisy przysmakow swietami :)

Odnośnik do komentarza

Hej,
ja tak na chwilę nadal w biegu. Czekam aż ciasto dojdzie do siebie, więc mam chwilę. Właściwie to powinnam ogarniać kuchnię ale co tam, kuchnia nie zając ;)
Dzisiaj byłam na USG, Młody w trakcie badania coś się buntował i rączkami stukał ;) Aż lekarz powiedział "O, coś się mały zdenerwował ;) " A co, puka do niego i puka tym usg to mu odpukał ;) Mały ma 2299g, termin z USG wychodzi tak jak z OM na 30 maja :). Generalnie wszystko ok. Lekarz jedynie stwierdził, że małemu już tam ciasno się robi. Cóż...musi wytrzymać do 30 maja ;)

Myślałam, że moje przeziębienie poszło sobie, ale niestety. Przez spływający katar mam taki kaszel, że szok. Nie wspomnę o tym, że gardło całe zdarte bo prycham i prycham :/ No nic...lecę z powrotem do kuchni ;)

WESOŁEGO ALLELUJA, SMACZNGO JAJKA i MOKREGO DYNGUSA - to tak jakbym nie miała jak do Was skrobnąć ;) Postaram się podczytywać :)

Misi, to bardzo miły gest Pana, który tak naprawdę powinien być codziennością. Zauważyłam, że gorsze są baby i one zawsze gderają, że ich nikt nie przepuszczał...kuźwa ale jedna z drugą pewnie zagorzała "katoliczka".
Ja dzisiaj też z miłym gestem się spotkałam. Rano, gdy do koszyka nie miałam złotówki. Taki starszy Pan odstawiał koszyk i mnie obserwował. Ja stanęłam z boku i "grzebałam" w klepakach. Jak na złość miałam same 2 zł i 50 gr. A potrzebowałam 1 zł lub 5 zł. Amelka mówi do mnie, to mamuś daj mi 1 zł, więc jej tłumaczę, ze zaraz pójdziemy rozmienić pieniądze, że teraz pooglądamy gazetkę.
Wtem Pan obserwujący całe zajście mówi do mnie: A ja pożyczę Pani 1 zł. Zaskoczył mnie, więc mówię a kiedy oddam? i zaczęliśmy się śmiać. Pan stwierdził, że on chce mi pożyczyć a ja za niego mam się pomodlić :) Olśnienia dostałam, Panu dałam dwie 50 gr i obiecałam, że i tak i tak za niego się pomodlę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)

Od wczoraj po południu nie mogłam się zalogować :/

Ja już dzisiaj zaczynam świętować :)
Wczoraj zrobiłam dwa ciasta, mężulek poodkurzał i pomył podłogi, pościerał kurze a mi została tylko na wieczór łazienka z którą uwinęłam się w miarę szybko :)

Za jakieś 2 godzinki idziemy ze święconką i odpoczynek pełną gębą, nic a nic nie robię :D

Życzę Wam również dziewczyny, zdrowych, wesołych a przede wszystkim JESZCZE w dwupaku świąt Wielkanocnych :) i oczywiście smacznego jajka :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Ja mam do porodu tylko nieco ponad 3 tygodnie, a mam tylko lozeczko kupionei troche ubranek. Czekam az wszystko z Polski przyjdzie, i boje sie ze nie zdazy. Spac nie moge bo bardzo boli mnie biodro w prawej nodze, tez tak macie?http://www.suwaczki.com/ostatnikrok/m3sxdqk3odehw93s.htmlhttp://www.suwaczki.com/ostatnikrok/iv09j44jiu7l88yg.html

Odnośnik do komentarza

też życzę Wam wesołych i rodzinnych świąt i spokojnych ostatnich tygodni :)

mi wczoraj wnieśli łóżeczko do pokoju, żeby nie kurzyło się w garażu i dopiero zobaczyłam jakie ono duże, bo to nie jest takie standardowe, tylko takie, że potem boki się zdejmuje i dzieci do 5-6 lat mogą w nim spać. za to teraz wszystkie kartony, siaty i inne Nikosiowe graty leżą w łóżeczku i już się o nie nie obijam i nie muszę ciągle przestawiać, żeby się dostać do mebli.
a mój mąż ma jeszcze 900 km do przejechania i mam takie dziwne wrażenie, że jutrzejsze śniadanie to sobie zje z mamusią, a nie ze mną, bo pewnie już mu się nie będzie chciało do mnie jechać. no czyli u mnie już 'rodzinnie' odpada.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie wiem kurka od czego zaczac porzadki... umylam i odkurzylam auto. Teraz mam do ogarniecia salon i lazienke plus odkurzanie i mycie podlog. No i nie wiem co na obiad zrobic... maz mnie wkurza - niby noga boli itd i siedzi przed kompem i narzeka. Noz ludzie ilez mozna. Jeszcze jakies ciasto chce upiec ale jednak jakies mega proste i koniecznie z kajmakiem ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

No, posprzątałam :) I w końcu można poleżeć. Jeszcze po poludniu jakieś ciacho upiekę, a teraz czekam aż się ziemniaki dogotują i obiadek gotowy.

Olgaak, dla nas to proste - ale wiesz jak z facetami... Ja nie wiem, jakbyśmy my były takie cieniasy to świat by się skonczył ;) Jakoś kobieta daje radę nawet z dużym brzuchem, a faceci to takie matołki i bolibrzuchy, że szok... Hehhehe ja się w duchu uśmiałam, jak mój dziś gadał z kolegą przez telefon i słyszę, że chce juz powiedzieć, że ładna pogoda i umyliśmy auto, ale zerknął na mnie w porę się opamiętał - ale minę miał :D Bo z jego str to było tylko płukanie auta, a myłam ja z Zosią ;) Ech faceci :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...