Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Kasiu, właśnie ten ksylitol to zamiennik cukru. Ale szczerze jeszcze nie używałam, bo ja generalnie nie słodzę, więc mi nie brakuje w herbacie, kompocie cukru. I póki co nie dopytywałam, czy ksylitol jest dobry dla "słodkich mam". Na pewno wiem, ze stewii nie można. Owszem cukrzycy mogą, ale "słodkie mamusie" już nie, gdyż nie ma oficjalnych badań jaki wpływ ma stewia na płód (tak mi powiedziała diabetolog w szpitalu, gdy byłam na pierwszym szkoleniu). Z zamienników wiem, że jeszcze istnieje coś takiego jak syrop z agawy. Ale też nie pytałam ani diabetolog ani dietetyczki czy kobiety z ciążową cukrzyca mogą zażywać tego zamiennika.

Myślę, że ten ksylitol jest dopuszczalny, skoro ta laska go stosuje z tej stronki, gdzie są tam przepisy. W końcu to też "słodka mama" -ale to tylko moje przypuszczenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Kasia też robię takie białe z wykończeniem w kolorach w jakim kto chce i właśnie przed bożym narodzeniem jest największe wzięcie, ale też zawsze jak idę gdzieś na ślub albo chrzciny czy komunię to robię jako dodatek do prezentu. A takie kolorowe to się dzieciakom podobają :)

Natalka ja to nawet jeszcze nie mam ani kołdry ani poduszki. to znaczy kołderkę mam taką letnią mniejszą niż te dziecięce i na razie mi starczy, a poduszki i tak się nie używa na początku to zakup na sierpień-wrzesień planuję.

Teraz na obiad robię sobie strasznie niezdrowe jedzenie, bo ziemniaki pokrojone na plasterki przysmażane na patelni z przyprawami. Tłuste jak nie wiem, ale mam ochotę, więc raz nie zaszkodzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

cichadoro

Teraz na obiad robię sobie strasznie niezdrowe jedzenie, bo ziemniaki pokrojone na plasterki przysmażane na patelni z przyprawami. Tłuste jak nie wiem, ale mam ochotę, więc raz nie zaszkodzi.

Uwielbiam! U mnie w domu zawsze na takie ziemniaki mówiło się talarki :) Tylko, że jeszcze mama dodawała kiełbasę pokrojoną w kostkę no i ziemniaki pokrojone w talarki ... mniam, mniam, mniam - p-y-c-h-o-t-a!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny chyba trzeba temat zmienic bo wkoncu jak slonica bede wygladac a niewiele brakuje, checi po tych wpisach sa na wszystko o czym piszecie.
ja wlasnie popijam kefirek i mam nadzieje ze mnie nie najdzie na nic, w planach mam jeszcze dzis salatke owocowa.
i jutro chyba musze podjechac z synem po buty ortopedyczne, potem swieta po swietach mam w planach inne zakupy, ale w sumie zobacze jutro jak z moim samopoczuciem bedzie.
odebralam juz wyniki na paciorkowca i sa ok. do porodu mam juz chyba wszystkie nie zbedne badania.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

O właśnie Kasia to mi przypomniałaś właśnie z tym paciorkowcem bo miałam się was pytać. Przed porodem właśnie robi się badanie, żeby sprawdzić czy kobieta nie ma bakterii jakiejś bo jak coś to trzeba podać antybiotyk, to ten paciorkowiec właśnie? Ale to chyba muszą wymaz z pochwy pobrać? Może i głupie pytanie, ale już nie pamiętam jak to wyglądało, a chcę jutro zapytać o to położną bo nic mi nie mówili, że to badanie będę tutaj miała robione...

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

A ja musiałam iść sobie colę kupić, bo jakaś serio śnięta jestem. I z moich wielkich planów sprzątaniowych wielkie g... wyszło ;) Tylko odkurzyłam i naczynia umyłam, śmieci wyniosłam i tyle ;) Teraz siedzę i czekam na znak od męża kiedy mam po niego jechać, Zośka się bawi z Melką, przynajmniej z tej str spokój ;) A i ploteczki mnie czekają jak Ameli mama przyjdzie :D

U mnie się robi takie ziemniaki w kostkę krojone, do nich sos czosnkowy i kefirek :D Uwielbiam i często robię. U nas w domu się mówi na nie ziemniaki w kratkę :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

agataluk tak to te badanie nie wiem jak u ciebie, jak z synem bylam w 2011 to szpital nie wymagaltego badania a teraz wymagaja dlatego mi zrobil je gin. na taki patyczek bierze wymaz z pochwy i okolic odbytu tak bylo napisane :-) u mnie nic nie wyszlo wiec sie nie marrtwie a jak cos wyjdzie to pewnie jakies leki. ja w kazdym razie juz zrobilam bo na wynik tydz czekalam, teraz mam wizyte 30kwietnia , potem majowka wiec niewiem kiedy bylby wynik dlatego juz mam ale przynajmiej z glowy, dodam ze robilam prywatnie te badanie i koszt u mnie 50zl az sie zdziwilam ze tyle kosztuje.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny teraz jest to badanie na tą bakterię wymagane przy porodzie, bo w razie wu jak się jest nosicielem to od razu po porodzie podają dziecku antybiotyk.
Ja robiłam je ze 2 tyg, temu w sanepidzie, koszt 27 zł
Był brany wymaz przez moją na takie długie patyczki z pochwy i odbytu (to drugie trochę nieprzyjemne).
Ja na szczęście też nie mam tej bakterii ale wiem właśnie że u dużo kobiet ona występuje, dlatego każą robić to badanie.
Nawet w planie porodu ten co wypełniałam kiedyś jest pytanie czy miałam robione badanie na tą bakterię, bo jeśli nie to w szpitalu muszą na gwałt robić je jak zdążą.... (teraz jak była u mnie położna to go przyniosła żebym wypełniła ale ja go już miałam ).

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

Mi lekarze w szpitalu powiedzieli, że dzieci w 37 tc często już same sobie radzą po urodzeniu. Ale najbezpieczniej jest rodzić po 38 tc wtedy ciąża jest donoszona. Dlatego mi zatrzymali poród w 36 tc bo dziecko nie poradziłoby sobie samo z oddychaniem. Oczywiście po sterydach można rodzić wcześniej ale najlepiej chodzić do terminu.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68042.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny to roznie jest zalezy duzo od malenstwa, ja rodzilam w 37 tyg i uznano jako donoszone ale po urodzeniu maly zrobil sie siny i przestal oddychac, wiec na brzuszku mialam go chwile, podlaczyli od tlen niewiem co tam mu jeszcze dawali potem juz bylo ok ale stracha mi narobil no i przez to dostal 9pkt a nie 10. dlatego ja wole poczekac, nie przenosic ale minac te 38tyg. zreszta skutkami tych narodzin potem obnizone napiecie i takie tam rozne rzeczy wiec wierzcie mi ze lepiej dluzej ten tydz czy dwa pochodzic niz potem jezdzic o lekarzach i przezywac na porodowce ze dziecko sine i cos sie dzieje a ty wstac nawet nie mozesz a wkolo dziecka lataja.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Wrocilam z badan... Nie wiem co lepsze : jechac powoli swoim autem czy jechac taxi- popielniczka.
Powiedzialam facetowi, ze otwieram okno i nie wiem czy zaraz nie zaczne rodzic( stalismy w korku) - zestresowal sie i zawstydzil....

Niestety lekka sukienka nie pomogla,jest +18kg:(

Jesli chodzi o dzidzie to wszystko ok , kolejna wizyta 30.o4, wtedy wedlug doktora dzidzius bedzie donoszony i moze sie rodzic, powie mi wtedy czy dam rade urodzic malego naturalnie, nie wiadomo jak duzy bedzie...

Aaa i pobral mi wymaz z odbytu i pochwy na paciorkowca.

I smieszno i straszno sie zrobilo...fajnie , ze maluszek jest juz tak blisko ale porod mnie przeraza...z jednej strony chce by juz byl a z drugiej zastanawiam sie : co ja z nim zrobie , przeciez bedzie plakal a ja nie wiem czy bede wiedziala czego potrzebuje ...matko...

Tesciowa wyslala kartke na swieta + extra wkladka: ksiazeczka jak to zrobic by za wszelka cene karmic piersia...no wlasnie-tesciowa..teraz to mi juz nie odpusci...:(
Przypomnial mi sie taki emotikon z gg: "rzygi"...

Milego wieczoru Majoweczki.

Odnośnik do komentarza

ja jeszcze nie odebrałam wyników na paciorkowca, bo niestety jeszcze nie było. położna mówiła, że nawet jeśli jesteśmy nosicielkami to nie opłaca się wcześniejsze leczenie, bo w szpitalu i tak podadzą nam antybiotyk. podają go nam w odpowiednim momencie, no chyba, że poród postępuje szybko i jest możliwość, że nie zaczął działać to wtedy badają dziecko i w razie potrzeby podają leki.

Misi mam dokładnie te same odczucia co do zbliżającego się porodu, a raczej tego co będzie po nim. Niby już się cieszę i doczekać nie mogę, a z drugiej strony milion obaw.

Idę się położyć, bo się znowu objadłam, jeszcze jabłkiem dopchałam i mam wrażenie, że skóra po bokach brzucha mi pęka. Jeszcze się kremem przeciw rozstępom wysmaruję na wszelki wypadek ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)
Ja też dzisiaj byłam na badaniach z malusią wszystko ok 8 pkt. maninnga dostała :). Nadal mam większą ilość wód owodniowych ale wypuścili do domku i całe ich szczęście bo bym pogryzła dosłownie :D. Wymaz też mi dzisiaj robili ale u mnie obowiązkowo to robią na tak zwanym badaniu jednodniowym w szpitalu :P Wyników nie podają ale pewnie jak by wyszło coś nie tak by zatrzymali w szpitalu.
Miłego wieczorku

Odnośnik do komentarza

ania33316 mi o lodach powiedział juz dawno diabetolog oczywiście w wieeeeelkiej tajemnicy:D A później z dziewczynami się zgadałam na poczekalni że one też je jedzą :D:D. A ostatnio kupiłam sobie bitą śmietanę tą gotową w aerozolu i dodałam do lodów -byłam w szoku, że cukry idalne normlanie istna rozpusta :D:D
Olgaak Ta Stewia jak cała reszta słodzików w ciąży jest zabroniona. Rozmawiałam już w sumie dawno o niej właśnie z diabetologiem, a później dietetyczka też mnie uświdomiła. Ja nigy nie słodziłam herbaty, czasem tylko kawe. Tak, że wole już nie eksperymentować...a naprawde bez cukru da się żyć :) i kurcze jak już tyle wytrzymałyśmy w moim przypadku to prawie cała ciąża... to teraz chyba bym się załamała jakbym coś przekąbinowała :D

Co do badania na tą bakterię to lekarz mi na początku ciąży sprawdzał czy nie mam jakieś tam bakterii... musiałbym sprawdzić wynikach... ale to chyba była ta bakteria.

Odnośnik do komentarza

Kurcze ja w ogole nie pamietam czy przy zosi mi pobierali cz nie ten wymaz... ale niech robia zawsze to bezpieczniej jedno wiecej niz mniej ;)
Od nas wlasnie wyszly dziewczyny. Fajnie popoludnie zlecialo. Zonia wybawiona ja tez ;) pierogi wszystkie zjedzone to moze jutro zrobie wlasnie cos z ziemniaczkow tak mi smaka narobilyscie :)
a co do przymusu karmienia to wg mnie bez sensu i kazda mama powinna sama decydowac. Pamietam jaka depresje zalapala moja przyjaciolka jak sie nakrecila ze bedzie karmic a nie wyszlo. I jej mama ktora zamiast wspierac to ja dolowala... dobrze ze ma fajnego madrego meza ktory ja utwierdzal w przekonaniu ze to nie karmienie decyduje czy jest sie dobra matka.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...