Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Olgaak, tak to jest :( Ale dla Ciebie ważne to nie stresować się i leżeć ile się da. Więc niech mąż przygotuje co coś do jedzenia, żebyś tylko sobie to podgrzała. Wiadomo fajnie by było gdyby do łóżka jedzenie przyszło :)

aaaaaa właśnie, dziewczyny czy macie coś takiego? Od jakiegoś czasu odczuwam takie kłucie w kroczu a może i to kłucie bardziej jest w pochwie...generalnie jest to bardzo nieprzyjemne, bo ma się wrażenie, jakby zaraz miało ze mnie wszystko wylecieć :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

do mnie czasem ktoś powie grubas, ale to chyba tylko tak, bo nie wie co powiedzieć i myśli, że to śmieszne zabrzmi. większość osób mówi, że nie widać, że tyle przytyłam i wszystko idzie w brzuch, który też do największych nie należy. i jak do tej pory to miałam jedna sytuację, parę dni temu, że kasjerka w sklepie jak zobaczyła, że stoję w kolejce to kazała mi od razu podejść. jakoś społeczeństwo się nie garnie do pomocy, szczególnie mężczyźni w sile wieku, czym prędzej uciekali na mój widok jak czasem z pociągu szłam z walizką i musiałam ją wtachać na kładkę a potem z nią zejść.

właśnie zrobiłam sobie wiosenny manicure, bo już nie pamiętam kiedy miałam jakiś kolor na paznokciach. pogoda piękna, więc zaraz robię sobie kawę i uciekam posiedzieć na dworze i może siostrę poproszę, żeby mi kilka zdjęć porobiła.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Olgaak mój szwagier mówi, że najlepiej mieszkać na tyle blisko teściowej, żeby nie mogła przyjść w kapciach i na tyle daleko, żeby nie opłacało jej się zakładać butów. U Ciebie odległość wydaje się idealna, ale wiadomo, skoro potrzebujesz pomocy to miło by było jakby się zainteresowała. Z tymi teściowymi to jakoś tak jest, że popadają ze skrajności w skrajność, albo mają wszystko gdzieś, albo chcą mieć nad wszystkim kontrolę.

Anitajas ja czuję taki kłucie baaardzo często i że tak powiem, na samym wylocie. Jak się przekręcam w nocy, jak wstaję rano, jak coś podnoszę, jak dłużej pochodzę. Staram się oszczędzać, ale nie zawsze się da i nie zawsze potrafię

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

No tak, mam takie coś gdy nieco więcej pochodzę. Ale ja jakoś za dużo staram się nie dreptać, a jednak widocznie ma to jakiś wpływ. Takie kłucia mam, gdy siedzę, gdy idę bez względu na pozycję. A jak faktycznie w ciągu dnia troszkę ogarnę chałupę to kłucia są a w nocy bóle brzucha. Ciekawe co mi powie gin, gdy pójdę do niej na wizytę w środę.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Dziś moja mama ma nam dowieźć catering na cały tydzień :) Macie racje z tymi teściami.
anitajas ja też mam takie uczucie tylko moja córka jest już bardzo nisko i uciska mnie na dole. Też mam wrażenie jakby zaraz miała wyjść.
ania33316 no właśnie jestem w podobnej sytuacji ale nie mam zamiaru wszystkim opowiadać o swoich problemach więc olewam te głupie komentarze :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68042.png

Odnośnik do komentarza

Kochane Majoweczki :)
Potrzebuje porady i troche uspokojenia, otoz mam wade wzroku, nie duza, bo tylko -2,5, ale po dzisiejszej rozmowie z sasiadka w ciazy z taka sama wada, wystaraszylam sie ze moja gin moze zalecic mimo wszystko cesarke, kontrolowalam oczy, pierwszy raz na poczatku ciazy, a ostatnio jakies trzy tygodnie temu, okulisci nic nie stwierdzili i nie bylo mowy o cesarce, troszke zaczynam panikowac, to moje pierwsze dziecko i moze troche wyolbrzemiam problem, ale potrzebuje rozwiac moje obawy zanim palne glupstwo w czwartek za tydzien na wizycie u gin...

Odnośnik do komentarza

w sumie to moge spytac, zawsze to lepiej puscic wici wsrod mam, ktore maja jakies pojecie w tym temacie, bo np juz rodzily lub mialy spotkania z polozna, ja akurat nie mialam takiej sposobnosci spotkac sie z polozna, widziec ja bede dopiero po powrocie ze szpitala, uroku mieszkania na wsi... :/ do miasta gdzie mam prowadzona ciaze mam okolo 100 km i jeden pociag dziennie, ale co tam...
dzieki za odpowiedz cichadoro :)

Odnośnik do komentarza

Olgaak, ja na zwolnieniu lekarskim jestem od stycznia i dobrze mi z tym. W planach miałam, że do pracy pochodzę do kwietnia, ale wyszło inaczej. Moja koleżanka, która za wszelką cenę ganiała do pracy, co chwile była na tabletkach podtrzymujących, skończyła tak, że w 7 m-cu urodziła córkę. Dla mnie najważniejsze jest zdrowie maleństwa i moje. Praca jest ważna, ale nie najważniejsza! Ten nasz chrześcijański naród jest bardzo "wyrozumiały" i "miłosierny", że aż brak słów.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Wami dziewczyny że praca nie jest najważniejsza i dla mnie też maleństwo jest na pierwszym miejscu. Co prawda u mnie sytuacja była nieciekawa od początku ciąży więc i zwolnienie, ale nawet jakby było dobrze to nie ryzykowałabym długim pobytem w pracy - gdyż już dwa razy straciłam maleństwo i jakby coś się stało po raz trzeci a wiedziałabym że mogłam temu zapobiec uważając na siebie to nie darowałabym sobie tego chyba nigdy...no ale wiadomo każdy ma inne priorytety, kobiety które tego nie rozumieją nie przeszły nic w swoim życiu i nie wiedzą co to znaczy dwa razy stracić dziecko :(

Odebrałam wyniki na tą bakterię i na szczęście nic nie wyhodowali :) czyli obejdzie się bez antybiotyku dla małego przy porodzie - co mnie bardzo cieszy :)

Co do moich cukrów to nie zawsze są one takie fajne jak dzisiaj :( raz na 3 dni średnio mam powyżej 90 na czczo i często po śniadaniu też mam za dużo, moja gin kazała mi jeść mało na śniadanie a nadrobić tym drugim posiłkiem po 2 h. Jestem właśnie po wypasionym obiedzie - jak na słodkie mamusie :) ziemniaki z koperkiem, jajko sadzone i sałata z jogurtem naturalnym :) nieeeee mogłam się oprzeć...ale aż boję się pomiaru za pół godziny :/ dam znać ile wyszło !

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68052.png

Odnośnik do komentarza

dodaję i mój brzuch :) na tym zdjęciu z kotem to w ogóle jakiś mały wyszedł, a to niby czarny wyszczupla ;)

wczoraj oparzyłam się żelazkiem na nadgarstku, mam teraz taką czerwoną krechę i mnie straszą, że Nikoś też będzie miał. niby nie wierzę w takie rzeczy, ale moja koleżanka ma plamę na przedramieniu, gdzie podobno jej matka się oparzyła w 8 miesiącu :/

ja hemoglobinę najniżej miałam 10,4, po dwóch miesiącach brania żelaza skoczyła mi do 11,5 i już tabletek nie dostałam, w przyszłym tygodniu znowu będę robić morfologię to zobaczę czy znowu nie spadła. i wtedy miałam też niższe wyniki hematokrytu i rbc (czerwone krwinki), no ale to wszystko ze sobą powiązane, więc wszystkie wyniki się poprawiły.

monthly_2014_04/majoweczki-2014_9731.jpg

monthly_2014_04/majoweczki-2014_9732.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

super brzuchacze :) ja też podkradnę przepis na cukinię :)
Mnie dziś rodzice miło zaskoczyli. Miała przyjechać mama z jedzeniem i wpadli oboje z 4 obiadami :) i oboje złapali się za sprzątanie. Nawet mój ojciec mył okna w salonie a mama w sypialni potem wysprzątali i mam 2 pokoje na błysk :D Nie widzieli mnie kilka dni i mama powiedziała, że już mam nisko brzuch. Niech Michalina się wstrzyma jeszcze z tydzień!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68042.png

Odnośnik do komentarza

No w końcu udało mi się usiąść do kompa :) Jutro mam gości i zabrałam się za sprzątanie... I jak się rozpędziłam to umyłam okna w kuchni i połowe okien w salonie - ale tu tylko te mniejsze ;) Drzwi balkonowe zostawaim zasłonięte roletami ;P

Właśnie upiekłam szarlotkę, jutro rano zrobię 2 sałatki, kupię udka z kuraka i zrobię "po wietnamsku" bo się same robią :) I włala :D Nawet zalałam 3 galaretki to dzieci będą miały kolorowy deserek... Ufff... Ale przyznam wam się, że połowe rzeczy po prostu wyniosłam na piętro - pierniczę, to moje urodziny i nie mogę być zmęczona :D

Laski, co do hemoglobiny - mi lekarz przepisał miesiąc temu hemofer - teraz robiłam morfo i wyniki wręcz modelowe :D Tyle, że nie wiem jak wy, ale ja miałam trochę zatwardzenie po tych tabletkach :/ Teraz na szczęscie przeszło, ale się pomęczyłam jakiś czas...

Co do zwolnień - mnie właśnie wkurza mierzenie ludzi swoją miarą. To, że np ja pracowałam do początku kwietnia nie oznacza, ze każda ciężarówka ma zasuwać. Każda ma inną pracę, inne warunki u pracodawcy, o przechodzeniu ciąży nie wspomnę. I kurde w końcu po to te składki płacimy, żeby w razie potzreby czy konieczności korzystać! Także olejcie komentarze innych - nawiasem mówiąc ciekawe, czy osoby, które to komentują same są takie kryształowe...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
Marciołka wszystkiego najlepszego!

Dzis w nocy bolał mnie brzuch jak na miesiaczke, budziłam sie co chwila do tego latałam siku jestem tak nie wyspana że hej. czy wy tez macie taki ból w dole brzucha jak na okres? ja ten bol kojaze ale z poczatków ciazy a nie z tego etapu.
jade dzis na usg, zobacze moja królewne.
a teraz juz gotuje gar zupy pomidorowej na 2 dni! mam nadzieje ze wystarczy i jutro odpoczynek :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Marciołka sto lat :) oj zrobiłaś mi smaka na szarlotkę

Kasia ja miałam takie bóle z miesiąc temu, właściwie codziennie przez jakiś czas i najbardziej w nocy, ale teraz mi minęły. mówiłam o tym mojej położnej, ale tylko wpisała to do komputera i nawet nie skomentowała, a na wizycie u gina zapomniałam o tym powiedzieć.

u mnie w domu wielkie sprzątanie się zaczyna, ale nie pozwalają mi się do niczego dotknąć, bo mama właśnie przez przedświąteczne sprzątanie mnie urodziła za wcześnie i teraz jest przewrażliwiona, a mi tak trochę głupio siedzieć i nic nie robić.
a o 15 idę na te wykłady 'mama wie', siostrę też namówiłam, zobaczymy czego ciekawego się dowiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :) Dzięki za życzenia :)

Ja właśnie kawoszę i szarlotkuję - mniam, wyszło pysznie. Zosia mi już zrobiła sałatkę z sera, ja machnęłam z kuskusu i musze się zebrać do sklepu po mięso...

Kasia ja też nan takie bóle jak miesiączkowe. Od kilku dni je mam i w zasadzie codziennie - bez względu na to, czy chodzę, siedzę czy leżę. Póki Ulcia kopie normalnie to nie martwię się tym, wydaje mi się, że może się po prostu wszystko tam jakoś luzuje, szykuje powoli do porodu. Wizytę miałam w środę i wszystko było ok, więc zakładam, że nic się nie dzieje :)
A co do nocy - ja też zarwałam. Zośka ma kaszel, więc troszkę ją pomęczył wieczorem, a potem jak ja już przysnęłam, to młodej się koszmar przyśnił ( nie wiem jaki, coś o bańkach mydlanych mówiła :P) i dawaj w płacz, a potem moje pielgrzymki do kibelka... Ech, dobrze, ze już bliżej jak dalej :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Aaaa chciałam jeszcze się o połogu wypowiedzieć, bo zapomniałam ostatnio. Otóż mój po Zosi trwał ok. 9 tygodni! Krwawienie ze 3-4 dni, a potem plamienia. Gin mówił, że spoko - po protstu wbrew temu co się czyta, po cc może tyle trwać, bo w końcu poza tym, że normalnie pociążowo się wszystko obkurcza, to i pooperacyjnie się musi rana zabliźnić, też od środka. Dodam, że żandej infekcji nie miałam, żadnego zakażenia, nic - po prostu tyle to trwało i już...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Czesc mamuski :)

Marciolka, spelnienia marzen i lekkiego porodu :D
Och, jak ja bym zjadla szarlotke. Moze bym zrobila... A moze lepiej nie, bo mam mala tortownice i jak pozostali w domu wyczuja ciasto, to nie zjem nic z tego ;) Nie, zebym byla chytra :D Tylko nie obczestuje tych, na ktoryc mi zalezy najbardziej. Gdybym miala normalna blache, to bym zrobila bez zastanawiania sie.
Cos moj maly leniwy strasznie sie zrobil ostatnie dni, kopie, ale nie jak wczesniej, teraz bardzo malo.
Cichadoro, bardzo ladnie wygladasz, super foty. Ja nie mam ani jednej, musze kogos poprosic, zeby mi zrobil, bo chcialabym miec pamiatke z brzuchem i wspominac kiedys, ze calkiem niezle wygladalam z brzuchem ;) (tak sie tylko pocieszam, bo w rzeczywistosci wygladam jakby mnie traktor przejechal albo byla juz po porodzie).
Dlugo sie nie odzywam, bo mam problemy mieszkaniowe, nie dostalam jednak jeszcze nic, wychodzi na to, ze moge liczyc tylko na siebie i bede musiala wziac bardzo wysoko oprocentowana pozyczke... Jak nie bede miala warunkow dla dziecka, to mi moga malego zabrac... wiec musze szybko cos wynajac. Jeszcze, nie wiem dlaczego, polozna mi powiedziala, ze na nastepnej wizycie ustali ze mna termin wizyty domowej, kiedy to omowi plan porodu. Jak ona zoabczy gdzie ja mieszkam (w malenkim pokoiku u jakis ludzi)... Brzuch mam niby nisko i boje sie, ze urodze przed czasem, a wolalabym jednak w terminie, choc bardzo bym chciala miec juz swojego smyka przy sobie.
Liczylam na ladna pogode dzis i lezenie w ogrodku, ale niestety dupa blada, chmury jak co dzien :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...