Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maleństwa 2014 :)


Paullinna

Rekomendowane odpowiedzi

Angelika myślę, że nie masz się czym martwić. W pierwszym miesiącu dzieci dużo przybierają. Staś z 3170 do 4595g, czyli ponad 1,4 kg. Ja się cieszę, że ładnie rośnie, szczególnie, że jest tylko na moim mleku :)
Dziewczyny czy też macie taki mega apetyt? Ja jestem ciągle głodna, zjem obiad a po pół godziny szukam czegoś do jedzenia. I waga mi stoi na magiczych 61 kg :/
Schudnę chyba jak przestanę karmić, bo może wtedy apetyt mi się zmniejszy. A tak tylko jem i leżę w łóżku karmiąc Stasia...

Odnośnik do komentarza

Hej! pisze teraz karmiac malego wiec z gory przepraszam ze wszystko bedzie z malej litery:P moj malec musi byc pod stala kontrola bo juz chyba pisalam(nie pamietam( ze mamy konflikt i wytwarzam przeciw niemu przeciw ciala i grozi mu zoltaczka. Mam pytanie czy ktoras miala intesywnie pachnacy mocz? a moze to tylko tyczy kobiet ktore popekaly? pytam bo strasznie mocno sie poce i intesywnie pachnie ten pot a wczesniej nie mialam tak. no i mocz tez ma zapach dosc mocno go czuc. nie wiem czy to normalne czy nie. chcialam zdjecie mojego synka wrzucic ale nie moge:/ pozdrawiam wszystkie mamy:P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Propo pępuszka, to taką ciekawostkę Wam powiem. Tutaj w Anglii położne zalecają aby nie kąpać dziecka dopóki nie odpadnie pępuszek. Podejrzewam, że jak się nie moczy pępka, to szybciej odpada. Nam odpad w 5 dniu, więc Weronika długo nie czekała na 1. kąpiel :D
Magda_z_lasu ja też mam teraz apetyt. Jem więcej od męża. Dziś robił naleśniki, ależ mi ślinka leciała, a bałam się poczęstować, bo małą wczoraj brzuszek bolał chyba. Stękała jak robiła kupkę, aż mi jej było żal, a w nocy raz zrobiła zieloną kopkę...
angelika8484 ależ Antoś już duży chłopak, ładnie przybiera na wadze, to tylko powód do radości, że zdrowo rośnie ;)
monika1709 ja czuję dyskomfort z powodu krwawienia i czasem myślę, że te całe wydzieliny czuć, ale to chyba już moja wyobraźnia, bo nigdy tyle nie musiałam nosiłam podpasek...

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Przede wszystkim gratuluję mamusiom, które ostatnio powitały swoje maleństwa.
Ja od wczoraj w domu. Musiałyśmy dłużej zostać w szpitalu bo Jagódka miała niską wagę urodzeniową i gdy jej jeszcze zaczęła spadać to dostała temperatury bo zaczęła się odwadniać. Ale po podaniu glukozy i karmieniu piersią bardzo szybko wszystko wróciło do normy. Na wadze przybrała do 2690. A było 2500.
Karmię ją piersią od samego początku. Na drugi dzień po porodzie już się nauczyłyśmy i nie było problemów. Na początku spała po 20 minut a jadła nawet 3 godz. Zwłaszcza w nocy. Miałam wtedy chwile załamania. Nie spałam wcale. Ale teraz juz jest coraz lepiej. I śpi nieraz nawet wiecej niż 3 godz, że sama muszę ja budzić. Chciałam wstawić zdjecia ale chyba sie nie uda na razie.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Anitaa cieszę się, że jesteście już w domku i czekam na fotkę Jagódki. Widzę, że humor już masz lepszy, bo ostatnio jak pisałaś po porodzie, to dało się wyczuć że jesteś wyczerpana i zmęczona. Dużo zdrówka Wam życzę i niech Jagódka ładnie rośnie :)

Kwietniówka1983 - myślę, że na naleśniki możesz się skusić. Ja jadłam i było OK, a mój Staś ma tendencje do kolek, ale akurat naleśniki mu smakowały :)

Monika1709 - ja miałam intensywnie pachnący mocz i ogólnie z tych miejsc jakoś dziwnie "pachniało", więc dostałam antybiotyk dopochwowo i jest dużo lepiej. Niby nic mnie nie szczypało, nie piekło, ale coś musiało tam być nie tak. I tak samo strasznie pocę się w nocy, koszulka codziennie rano idzie do prania, bo jest przepocona i nieładnie pachnie. No i zwykle od mleka ubrudzona, ale to już standard. Lepiej wybierz się na wizytę kontrolną do ginekologa i powiedz o tym dziwnie pachnącym moczu. Lepiej to sprawdzić.

Odnośnik do komentarza

Magda_z_lasu rzeczywiście tak było. Teraz już lepiej bo zdarzyło mi sie spać. Natomiast poród wspominam jako rzeź niestety. Mam dość silną traumę. Dużo by trzeba pisać na ten temat. Może to drastycznie zabrzmi ale czułam, że to co działo się ze mną w tym szpitalu jak również innymi pacjentkami było nie humanitarne. Zresztą mój Marek jest tego samego zdania. Wręcz czułam się jak bydło. Nikomu nie życzę i obym jak najszybciej zapomniała, choć wiem, że to.niemożliwe.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Anitaa nie wiem co się działo w szpitalu, w którym rodziłaś i z Tobą w trakcie, ale przeraził i zaintrygował mnie Twój post...
Mamusie karmiące piersią ile karmicie swoje pociechy? Bo Weronika czasem po 10min. wypycha języczkiem cyca i nie wiem czy to nie za krótko. Oczywiście jest i czas, że je długo, ale w nocy ostatnio ma takie krótkie sesje...

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Moj maly tez je roznie ,ale je zazwyczaj od 20 min do godziny ,oczywiscie robi przerwy sobie:) Ostatnio jadł 20min ,przerwa 15 min i znow 20 min jedzenia:) Mój mały w nocy spi w łózeczku a w dzien za chiny nie chce ,wymusza spanie w naszym lozku lub spanie obok mnie. Wasze pociechy tez tak mają? Kładłabym go do lozeczka ale wtedy staje co 15min i do cyca chce a ja w ogole nie mam dnia dla siebie.
Magda z lasu co do intesywnego zapachu mialam w szpitalu w poniedzialek robione badanie moczu i było ok a zapach juz byl wtedy:/ I tak musze isc zarejestrowac sie do lekarza to moze uda mi sie pogadac z lekarzem.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a jak u Was było na początku z karmieniem?Jagoda dzis skonczy tydzień. A z karmieniem zrobilo sie tak, ze prawie cały czas znów ją muszę karmić.Śpi po kilka minut i od razu po wybudzeniu juz chce pierś. Nawet gdy nie jest glodna to chce sobie tylko trzymać. Nie wiem co zrobić bo nie używamy smoczka i wygląda jakbym ja była takim właśnie smoczkiem dla niej.
Czy też tak miałyście na początku? Ja nie mam nawet jak sie wykąpać czy coś zrobić w domu przez to.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Kwietnowka1983 u nas Antoś też tak je a i nie raz krócej po 5 min a jest tak ze by wisiał na cycu 2godziny. no nas we środe czeka szczepienie pierwsze i wybraliśmy e zwykłe szczepionki refundowane kiedyś były tylko takie i my żyjemy.
Anita kurcze współpczuje Tobie ale dobrze że jesteś juz z Jagudką w domu i staraj sie zapomnieć jak najszybciej choć wiem ze to nie łatwae bedzie. A i faktycznie spróbuj smoczka tak jak Magda radzi nam pomógł bardzo http://www.suwaczki.com/tickers/zem3anliv0t990m6.png

Odnośnik do komentarza

My na mm też miałyśmy ten problem bo mała ciągle sprawiała wrażenie jakby była głodna bo ciągle chciała ssać to nam lekarz powiedział że takie dzieci mają nieograniczony odruch ssania i doradził właśnie aby spróbować smoczka.
Dziewczyny które mają problemy z kolkami- my kupiliśmy niemieckie kropelki Sab Simplex i jest lepiej. Mają one ten sam składnik aktywny co polski espumisan ale espumisan nie pomagał a sab simplex tak. Nie wnikają one do organizmu dziecka i są w całości przez nie wydalane czyli są bezpieczne dla dziecka. Na internecie jest bardzo dużo dobrego na ich temat a też wielu moich znajomych nam je poleciło oraz lekarz. Pierwszą butelkę kupiliśmy na allegro na spróbowanie a że działają i słyszeliśmy że są też w czechach to jutro jadę to sprawdzić i zrobić zapas (do najbliższego czeskiego miasteczka mam ok 10km).
Moja Hania ma dziś kiepski dzień, od 3.30 w nocy jest niespokojna i płacze, śpi po 5 minut, nawet na spacerze się nie uspokoiła i dopiero 15 minut temu bo całym dniu walki walki zasnęła spokojnym snem.
A co do szczepień to my też w czwartek mamy pierwsze i zdecydowaliśmy się na szczepionkę skojarzoną czyli płatną (u nas pierwsza kosztuje 200zł a kolejne 120zł) bo ja nie dam rady patrzeć jak 3 razy wbijają igłe mojemu dziecku a i tak moja mama pójdzie ze mną bo nie wiem czy ten jeden raz podołam.
Dziewczyny jak sobie radzicie ze zmęczeniem? I jak zrzucacie nadprogramowe kilogramy- macie jakąś dietę cud czy coś?

Odnośnik do komentarza

Anitaa ja mniałam tak z Weroniką, traktowała mnie jak smoczek jeszcze w szpitalu. Od razu zainwestowałam w smoczek, a raczej trzy bo pierwsze jej nie podeszły. Teraz jest dobrze. Czasem jeszcze wypluwa smoczek i miele jęzorkiem, aby tylko przy mamusi cycusiu pospać :D
monika1709 my twardo się trzymamy zasady, że łóżeczko dla małęj, łóżko dla nas, jak już pisałam,ale Niunia cwaniara mała lubi pospać u mamy przy cycu, ale pracujemy nad tym :)
Weronika ma troszkę katarek i dziś odpuściliśmy spacerek.
Co do szczepień, my akurat jedziemy do Polski jak mają być szczepienia i nie wiem jak to zorganizujemy...

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że idę na przekór forumowym trendom, bo pozwalam dziecku być przy piersi ile chce, a w lozeczku nadal nie ma materaca i służy mi głównie do trzymania gratow do przewijania malej w nocy. Starsza miała bardzo silny odruch ssania, wiec dostała smoczek po 6 tygodniach - wczesniej nie chciałam dawać, bo nie chciałam popsuc karmienia o które tak walczyła, a dopóki dziecku nie utrwalił się prawidłowe ssanie piersi można je zepsuć niestety.
Anitaa ja czesto rano mam problem, żeby się wysikac, bo mała albo ssie, albo ja przewinac trzeba, a jeszcze starsza do przedszkola wyprawić. Myje się kolo 10, a dzień zaczynamy nawet o szóstej rano.

Jagodce chyba zaszkodzily truskawki, bo kupka juz nie taka ładna i trochę niespokojna była wczoraj i dziś. Szkoda, bo uwielbiam truskawki, a sezon tak krótko trwa. Najwyżej sobie zamrożenie i będę zajadac w zimie:-)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za Wasze odpowiedzi. Ja właśnie chciałam uniknąć smoczka. Tym bardziej, że nawet w szpitalu zabraniają. A ten pierwszy miesiąc jest najważniejszy bo dziecko się uczy ssania. Ale powiem Wam, że już nie raz w chwili załamania kusiło mnie by jej dać ten smoczek i choć trochę pospać. Nawet dzis w nocy miałam sie już poddać. Ale jakoś wytrzymałyśmy.
Zobaczymy jak będzie dalej. Czy wytrwam.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Marzen@ u nas również łóżeczko służy jako przewijak i kojec jak na chwilę muszę odłożyć Stasia w bezpieczne miejsce. W nocy śpi ze mną, tak samo miałam z Hanią, że dopóki była na piersi to spała ze mną, a jak przestałam karmić, to zaczęła sypiać w łóżeczku. I nie było problemu z tą zmianą. Potem jak Hania miała rok i miesiąc to zmieniliśmy jej łóżko na duże i też bez problemu przyjęła tą zmianę.
Nie wyobrażam sobie w nocy co 2 godziny wstawać do Stasia żeby go nakarmić, wolę jak śpi koło mnie. W łóżku zmieniam pieluchę, karmię i on zasypia przy piersi i czasami tak śpię z gołym cyckiem na wierzchu a on przytulony :)
U nas kolejny deszczowy dzień, od tygodnia pada codziennie :/

Odnośnik do komentarza

Opowiem Wam co mi się wczoraj przytrafiło. Może, któraś z Was tak miała a jak nie to będzie przestrogą:)
wczoraj nakarmiłam małą na obie piersi i zaraz jak skończyłam tak koło 20 poleciałam na dwór w samej cienkiej bluzce zebrać pranie ze sznurka bo zaczynało już kropić. Wyobraźcie sobie, że gdy podniosłam ręce do góry chwycił mnie bardzo silny szczypiący ból wokół brodawek. I nagle zaczęłam się trząść z zimna jak w febrze. Ledwo zebrałam to pranie. Wpadłam do domu rozdygotana z dreszczami na plecach i szczypaniem wokół brodawek. Musiałam się położyć i nakryć kołdra po brodę dopiero sie rozgrzałam. Ale dreszcze pozostały już do nocy i musiałam ciepło zakrywać piersi jak wstawałam bo ból wracał. Do tego miałam prawie 38 st gorączki. Dziś ma być u mnie położna to ją zapytam co to było ale podejrzewam, że rozgrzane piersi po karmieniu doznały jakiegoś szoku termicznego, gdy wyszłam na zimno. O jak żałowałam, ze tak zrobiłam ale skąd mogłam wiedzieć. Także uważajcie dziewczyny, żeby nie popełnić mojego błędu.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Anitaa ..mnie na przykład połozne przestrzegaly żeby zakrywać dekolt i piersi nie wystawiac na zimno bo może cię zawiac możesz dostać gorączki piersi w czasie karmienia są poddatne i wrażliwe

Oj a my dziś mamy za sobą prawie całą nie przespaną noc...mała jak obudziła się o22.30to zasnęła o 2,00 i to jeszcze na godzine...i przeciąga się i czerwieni jakby kupke chciała zrobić..może to to może nie bo w końcu robi jedną na dzień albo wiecej ale na początku po każdym karmieniu robiła wiec może od tego brzuszek ją boli...po 2.00mąż wstał i zaczął "walczyć';) ja nawet nie wiem kiedy zasnełam a on lulał ją do 6rano...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png[/img][/link] http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...