Skocz do zawartości
Forum

Najnowsza okładka Newsweeka - co wy na to?


Ulla

Rekomendowane odpowiedzi

Hmmmm niewątpliwie zwraca uwagę to zdjęcie, ale Newsweek często takie zdjęcia zamieszczał na okładkach (w sensie szokujące).
Poruszają mnie wszystkie zdjęcia, na których dzieciom dzieje się jakaś krzywda. Ale z drugiej strony czasami, aby poruszyć jakiś bulwersujący temat, trzeba ludzi jakoś zaszokować... Pewnie ze względu na taką okładkę więcej ludzi zwróci uwagę na dany temat...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Okładka miała budzić skojarzenia i raczej budzi. Mi nie bardzo odpowiada taka forma zachęcania do dyskusji nad pedofilią, ale z drugiej strony lepsza taka, niż zamiatanie pod dywan. Chociaż może to po prostu bardziej zachęca do kupna gazety, sama nie wiem.

Odnośnik do komentarza

Zdjęcie kojarzy się, owszem, czy szokuję? chyba nie aż tak bardzo, w naszym świecie , gdzie miedzy reklamą gumy do żucia a czymś tam mówi się o kolejnym np zabójstwie dziecka itp niewiele co szokuje. na pewno to zdjęciu " zachęca" do przeczytania artykułu i o to chodzi, o nieukrywanie, itd. Może byc niesprawiedliwe, ze księży wszystkich niejako wkłąda się do jednego worka, nie każdy jest pedofilem. Tak samo, jakby pokazano zdjęcie odnoszące sie do mojej profesji, poczułabym się niesprawiedliwie potraktowana, ale rozumiem, ze mądrzy rozumieją, ze nie wszyscy są źli. Dla ludzi natomiast niecierpiących kleru to kolejny argument, jacy to są źli, choć przeciez nie wszyscy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

Wiadomo, że się uogólnia do całości kościoła, tak to niestety działało, działa i pewnie długo działać będzie...
Ja mam tylko nadzieję, że ta okładka/artykuł będzie bazą do wszczęcia wreszcie jakiejś merytorycznej dyskusji na ten temat. Niestety problem jest i to dość spory jednak, bo tak jak się mówi w telewizji o kolejnych pobiciach/morderstwach dzieci przez swoich rodziców, to tak samo często mówi się o przypadkach księży-pedofili. Niestety ciągle brakuje jakichś konkretnych rozwiązań.
Stąd pozostaje mieć nadzieję, że może kolejna okładka wreszcie coś zmieni...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Koliberek a co mieli dać na okładkę poruszając ten temat ? jak by dali fotkę samego księdza nie zadziałało by to na naszą wyobraźnię? Nie ... a gazete czytam on line :D

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Wiesz, mnie nie chodzi o to, co tam umieścili, tylko w jakim celu. Ja bym się tu nie doszukiwała jakiegoś drugiego dna. Okładka ma ciekawić, intrygować. Dla mnie to po prostu zagranie marketingowe. A za dostęp on-line chyba też się płaci (chyba, że się mylę...) :D

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

dla mnie TA okładka nie szokuje i szczerze to wolę taką okładkę niż mieli by dać gorszy materiał, bardziej bulwersujący, i kazda okładka ma coś w sobie :D

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

j_kaminska
Ja w chwili obecnej mam pewność, że ta okładka to miała jedynie sprzedaż zwiększyć. W mediach cisza, więc nie sądzę, aby temat miał wrócić do dyskusji jakiejkolwiek... A szkoda...

no niestety śmiem się z tobą zgodzić, a naprawdę szkoda że nic z tym nie robią dalej

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Ulla
wiesz ogólnie po to są gazety by dały się sprzedać a że tego teraz dużo na rynku zazwyczaj własnie to co nas szokuje, daje podteksty sprawdza się by ludzie do tego zajrzeli

Dlatego właśnie nie sądzę, aby tak naprawdę komukolwiek zależało na wywołaniu dyskusji, czy rozwiązaniu problemu. Rozwiązany problem to problem, o którym się nie pisze, a więc nie da się go sprzedać. Może jestem za bardzo sceptyczna w podejściu do tematu, ale ja zwyczajnie nie wierzę w jakąkolwiek misję komercyjnych mediów. Gdzie w grę wchodzi kasa, tam nie ma sentymentów...

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...