2009 l i p i e c :]]]]]]

[Martynaa]

mummy 1. Konkurs trwa od 10 listopada 2010 r. do 9 grudnia 2010 r.

[Mummy]

Martynaa oj to cos zle spojrzalam :P

a ja juz zrobilam co mialam do zrobienia...czekam az wyschnie, odkurzam raz jeszcze i z głowy :) przy okazji zrobilam kilka małych napraw , które nie mogły sie doczekac wykonania hehe Reszta swiątecznych porzadkow rozkładam na kolejne dni.. w koncu do swiąt jeszcze troche czasu mam :)

[Scarlettj]

Hej , my nareszcie w komplecie w Warszawie. jak dobrze pójdzie to w następny weekend już będę mieszkać w swoim mieszkanku...ten remont ciągnie się w nieskonczonosc. A mnie już marzy się pieczenie pierników na święta.
Fredzio czuje się znacznie lepiej i co najważniejsze nie gorączkuje.
czy Wasze dzieci też są na etapie pytania "Cio to?"

[agak168]

Scarlettj no tak juz od miesiaca a cio to slodkie no nie?

[Tasik]

Bry

Szybkiego powrotu do domciu Scatreltt. dobrze, że Fredka ok.
Szy nie mówi więc nie pyta cio to. Ale yyy robi
I poczekaj jak dorosną do pytania "dlaciego"? To ciągnie się w nieskończoność i w pewnym momencie dochodzisz do ściany z odpowiedziami, bo dalej nie da się już czegoś wyjaśnić a on dalej dlaciego?

Agak jak w diagnostyce robiliście to wyniki sa w sieci juz po ok 2 godzinach.

Justi Szy dla odmiany teraz ma 35.4 -36.6.
Na opisie rtg wyszło, że raczej coś w płucach było. Po konsultacji z lekarką ze szpitala zadecydowaliśmy, że jak zagorączkuje to damy antybiotyk. a tak to szkoda go do szpitala bo z czym? Z morfologii wynika, że to było wirusowe. CRP 2.75 przy normie 0.5.
Czekamy co gość jeszcze wymyśli.
Do żłobka nie idzie przynajmniej do wtorku środy.

[agak168]

Tasik tak w diagnostyce

wiem coś o tym dlacego ja w pewnym czasie zaczęłam mu odpowiadać a dlatego to było bardzo męczące zreszta do dzis jak zacznie się pytac zawsze znajdzie coś w odpowiedzi żeby się dopytać o coś innego

caluski zmykam zaraz do pracy

[Scarlettj]

Ja już wolę zimę niż to gowno za oknem...

[Karolek]

witam
Karolka od dłuższego czasu jest na etapie cio to? chwilami jest to męczące
Pogoda też jest męcząca
Nic mi się nie chcę ...

[Scarlettj]

Co wy na to żeby się odnaleźć na facebook?

[agak168]

ok ale moze na boku

[Scarlettj]

ok

[Tasik]

Bry

Scarlett no ja już Cie odnalazłam, ale nie wiem czy przyjęłaś zaproszenie.

[gmonia]

no i po weekendzie... szkoda, że tak szybko minął
poza tym mała coś mi furczy, ma zielony katar i brzydko kaszle jutro chyba zawitamy do lekarza...

Justi24

Ja mam dzisiaj wizytę o 15.45 już boli mnie brzuch na samą myśl...nienormalna...

i jak po wizycie?

Scarlettj

Ja już wolę zimę niż to gowno za oknem...

ja chyba też... jedynym plusem tej pogody jest to, że przynajmniej mam gdzie pranie suszyć a mam go mnóstwo

[agak168]

o tak tak plus suszenie prania

ja dziś mam wolne zaraz zmykam do fryzjera a później może pasowałoby kupić jakieś zimówki ale na swoje nogi

w środę mamy wizytę u laryngologa więc proszę o kciuki żeby Rafała nie wysypało bo będziemy czekać kolejne dwa miesiące lub więcej a my musimy mieć po tym zabiegu wizytę co 2 miesiące

[Lidiaro]

Witam.
U mnie pogoda wiosenna. Ale coś mi się wydaje że się znowu zaczyna katar. Nie mam siły z nim walczyć jak sobie przypomnę ostatni raz.

Mam pytanie czy zmieniacie pieluchy w nocy?

[Just Rzeszów]

witam,

u nas pogoda super, słoneczko za oknem.

Nadia też pyta cio to tylko w jej wydaniu to brzmi :to to?
W ostatnim czasie nauczyła się mówić Pam czyli Pan i Baba a no i sieć czyli cześć

Wreszcie znaleźliśmy kupców na nasze mieszkanki i zaczęliśmy z mężem się w ten weekend pakować. Niby mamy czas do 10 grudnia ale tyle tego jest a poza tym na tygodniu nie mamy czasu na takie rzeczy. tymczasowo wyprowadzamy się do moich rodziców. W styczniu dostaniemy klucze do mieszkania i potem jak najszybciej trzeba wykończyć i wreszcie będziemy mieć więcej miejsca, dzieciaki swoje pokoje itd.

[Justi24]

Cześć
U nas wczoraj było wiosenna pogoda, za oknem 20 stopni i piękne słoneczko, wykorzystaliśmy ten dzień na maksa. Spacerki z teściami, karmienie kaczuszek, wizyta w ZOO Zosia wylatała się za wszystkie czasy A dzisiaj pierwszy dzień w żłobku, Bardzo to przeżywałam, ale poszła zadowolona więc jestem spokojniejsza Mam tylko nadzieję, że nic tam nie podłapie...wyleczyłam ją do końca, zero katarku, popija tran, wypiła 16 Actimeli (codziennie jeden) zobaczymy...A tak w ogóle to tak kocham tą moją Zosię i tęsknię jak jej nie ma przy mnie:(
W piątek byłam na wizycie , szyjka długa 4cm zamknięta wiec kamień spadł mi z serca, ale już myślę co to będzie za 3 tyg na następnej wizycie. Co do płci sprawa się skomplikowała, jesteśmy w punkcie wyjścia NIE WIADOMO ! Jak to usłyszałam to stwierdziłam, że w takim razie nie chcę znać płci do końca, jestem zbyt delikatna w tym temacie i nigdy nie chciałabym poczuć zawodu dlatego już się nie nastawiam i synka i córeczkę kocham już miłością bez granic

[agak168]

ale jestem przymuł przecież my mamy wizyte we czwartek a nie w środe dobrze że sprawdziłam

[Mummy]

Lidiaro ja przewijam, gdy zauwazę,ze mala ma pzresikaną pieluchę

Moja mała mówi jedynie: tata,tu,tam, i ta- czyli tak.Poza tym całą naszą trójkę nazywa TATA hehe, ale jak sie ją poprosi zeby np na zdjeciu pokazała gdzie jt mama, to wie

[Justi24]

pierwszy dzień w żłobku zaliczony na 5 obyło się bez płaczu:)
Za to Zofia przyszła do domu taka zmęczona, że cały wieczór chodziła zamulona i punkt 19 spała
Lidiaro Ja nie przewijam. Zosia się już raczej nie budzi w nocy, a rano często ma suchego pamperka i wtedy szybko sadzam ją na nocnik.

Jak u was sprawy nocnikowe? I nas tak różnie...Zosia przeważnie mówi U i łapie się za pampka jak już coś w nim ma, ale czasem powie U szybko ją sadzam i robi wtedy kupkę, a siusiu to przeważnie jak posadzę ją to zrobi, ale w między czasie w pamperka sika. Czasami jak czuje, że jej się chce to niesie nocnik z łazienki i chce siadać Kilka razy to zbagatelizowałam, a ona usiadła w ubraniu i kupkę do pampka zrobiła więc teraz jak tylko sięga po nocnik to się rozbieramy ale ogólnie jeszcze długa droga przed nami.

Co do mowy to u nas jest mama, tata, baba, dziadzia, ciocia, aga, abka(żabka), dzieci, daj, lulu(spać), dudu(smoczek), lala, dada(lalka która mówi dada), cieee(cześć),baach, niam niam, fii(wilk) i odgłosy wszelkich zwierzątek.

Mummy U nas bardzo długo wszyscy byli tatą, a jak jej się mówiło idź do mamy to też wiedziała do kogo. Teraz przeszło bardziej na mama, ale już często zwraca się prawidłowo mama i tata:)

[Mummy]

Justi24 no to Twoja mała to prawidziwa gadułka :) ja wciąż czekam az Tosia przemówi, a patrzac na nią to bedzie miala sporo do powiedzenia hehe

Co do nocnika to ją sadzam wyrywkowo na nakładkę, czasem na nocnik, i najczesciej zrobi.Nie mowi ,ze chce, bo nie umie, ale czasem tez wedruje z ncnikiem w reku...muszę zobaczyc, bo moze jak u Ciebie to znak,ze mala cos chce

[Martynaa]

Dziewczyny wiecie ile wzrostu mają wasze maluchy? Mój ma 79cm, ale ciekawi mnie ile dzieciaczki w jego wieku mają. Ale się cieszę, że następne szczepienie dopiero po 5-tce :))

Co do mówienia to u nas jest: mama, tata, baba, dziadzia, ciuciu (ciocie tak woła), jece (jeszcze), jaja, ceś(ale bardzo rzadko), bach, baja(bajka), dzidzi, tidi(na auto i jeździk), bam(jak mi czymś przywali;//), cici(na kota), no i łuf łuf na psa i papa:) i chyba tyle. Tylko, że "na zawołanie" to tylko tata i baba, reszte sam od siebie.. ;))

a niestety, ale wydaje mi się, że Wikor myśli, że mama to daj.. bo jak coś chcę to do wszystkich mówi mama. ale kiedy się powie idź do mamy, czy taty, czy babci, czy dziadka to wie do kogo iść..

a my jeszcze nie jesteśmy na etapie cio to.. ale musi być to słodkie!

[Mummy]

Martynaa moja mala jak miala szczepienie w pazdzierniku to miala 80cm

[joannab]

hej my po weekendzie :) pogoda srednia, wiec zbyt duzo nie spacerowalismy,ale zawsze, niestety rowerow nie bralismy z powodu wiatru. Ola pieknie robila ihahha na widok koni, i na ostatni dzien nawet poglaskala konika, ale o siadaniu nie bylo mowy wiec nie jezdzila na kucyku... za oknem plynela rzeczka a na niej kaczki wiec juz mowi kaka. Spala bardzo ladnie, ogolnie bylo fajnie, pobylismy we trojke, bez kompa :)

Co do pampersow w nocy to nie przewijam juz chyba dobrze ponad rok jak Ola przestala robic kupke w nocy, bo na samo siusiu nie zmienialam, chyba ze jakos sie pampek przemiescil i byla przesikana
Cio to? pytala na wiosne hihi a teraz nie, nie wiem czemu?
poza tym mowi: baba, dziadzia, babcia, ciocia, pan, dzieci, nie, niece (niechce), tup tup (ze zabawka chodzi), bach, niam,sisi,papa,Ola, halo,jajo,brumbrum, spiewa tatata,sisisi (woła kotka),odgłosy zwierzatek oczywiście, robi "rybke", woła konkretnie mama i tata, i trzeba jej odpowiadac bo inaczej bedzie kilka razy wołac/mowic. po obudzeniu woła mama, mamo. Tupie nozka udajac bieg konika, potrafi skrocic rzenie konia z ihahaha na ha, szczeka jak duzy piesek i maly piesek. I gada po swojemu tez. Zaczela ogladac reklamy, chyba ze wylacze glos to sie odwraca, zaczela kaszlec zaslaniajac buzie reka - jak ta dziewczynka w reklamie...

[Scarlettj]

dziewczyny mam kryzys...ze spaniem.

Fredzio nadal zasypia na naszym łóżku i nie da się odłożyć do siebie. Wszystko od wakacji, wcześniej spał sam. Co mnie podkusiło? Wiem...mąż. Żeby mieć spokój no to mamy teraz armagedon.
Próbuję go nauczyć żeby sam zasypiał...piszę do Was a on ryczy w swoim łóżeczku ale na tyle sprytnie żeby pokazywać na butelkę z wodą i wołać pić To!To!To!
I wiecie co jest najgorsze? Żal mi go, ale trochę. bardziej żal mi siebie i małego w brzuszku który każdej nocy jest kopany przez starszego brata...masakra jakaś.

Co mam zrobić? Poradźcie coś? czy są wśród nas mamy które też mają ten kłopot?
No i jeszcze boję się, że mnie sąsiedzi z domu wyrzucą albo wezwą opiekę społeczną...