Skocz do zawartości
Forum

Cukrzyca ciążowa - pytania, odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

Asza,
przyznam, że tez mnie to dziwiło, ale u nas w poradni obie Panie dr tak rozpisują, jedna koleżanka miała np. zamiast ostatniej kromki chleba sok...
jestem tylko pacjentką, więc słucham :) U mnie się sprawdza. Nie mam 3 śniadania, tylko 1 i 2. Owoce do obiadu podwyższały mi cukier. Na podwieczorek o 15.30 juz mogłam.
Każda z nas inna, diabeletolg skrupulatnie sprawdzała mi zeszyt, gdzie kazała zapisywac co jadłam i dokonywała zmian, kilka rzeczy wykluczyła. Nawet badała szczegółowo wyniki USG i jak były odchylenie typu - obwód brzuszka ciut większy niż główki - obniżała mi racje WW, żeby - jak to okresliła - "nie otłuszczać" dziecka.
Najważniejsze, że juz blisko końca.
Ale wczoraj na KTG młody nie chciał się ruszac i połozna z panią dr kazały mi piernika z lukrem wcisnąc. Boże, jakie to było słodkie strasznie, odzwyczaiłam się chyba od cukru :) Aż mi niedobrze było :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Mona_lisa00

Ja ma tak rozpisana diete:
I sniadanie - 2WW, II sniadanie - 2WW, III sniadanie - 2WW, obiad - 5-6WW, podwieczorek - 2WW, I kolacja - 3WW, II kolacja - 2WW, posilek przed snem - 1-2WW. Jadam co 2-2,5godz bo jestem szczupla i u mnie latwiej do ketogenezy. Owoce jem 2 razy dziennie, na III sniadanie i podwieczorek. Czasami jadam kupny jogurt, no Fantazje i jakies strasznyh cukrow nie mam, czasami tez zjem 5-6 tabliczek gorzkiej czekolady i zazwyczaj likemia ponizej 100. Ale ostatnio cos mi sie poprzekrecalo i glikemie po I sniadaniu mam ponad 120. Od 3 dni jestem lekko przeziebiona. Mam nadzieje ze to tylko od infekcji a nie zaczely hormony wariowa po 31 tygodni. Ktos sie wypowie?

Odnośnik do komentarza

To może być wina infekcji.
Pytanie jeszcze co jesz na to śniadanie. U mnie na przykład nie sprawdza się nabiał na 1 śniadanie.
Po 31 tygodniu musiałam przemieniać troche produkty w diecie. Choć u mnie były to głównie problemy z obiadem.

Odnośnik do komentarza

Też bym wskazała na nabiał na śniadanie, infekcję - to podwyższa cukry, no i rzeczywiście po 30 tyg. problemy się nasilają. Dokładnie tak było u mnie.
A teraz - 39 tc - cukry same sie obniżają. Fizjologia. Ciekawe, kiedy spadna cukry na czczo i będę odstawiać insulinę.

Na porodówce pytałam, jak przebiega poród sn z cukrzycą. Podobno ciągły monitornig cukru - trzeba zabrac glukometr, podłaczaja w razie potrzeby potas i glukoze, bo przy takim wysiłku cukry moga poszaleć.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Mona_lisa00

Ja na sniadanie zazwyczaj jem kanapki z wedlina i dorzucam jakies 2 warzywa, a i przegryzam wszystko kabanosem (lubie). Chyba to jednak wina infekcji, bo od II sniadania wszystkie wyniki powrocily do normy. Uff, oby jutro bylo OK.

Odnośnik do komentarza

tak was poczytalam troche i teraz napisze o swojej diecie tak sobie wzielam ta cukrzyce do serca i dieta ostra diabetolog mowila ze nie moze sie przyczepic a cukry i tak szaleja i zmiejszalam ilosci jedzenia w posilkach dodam ze mam insuline .bylam przed swietami na usg penetralnym tym ostatnim i okazalo sie ze dziecko ma mniejszy brzuszek niz powinien noi lekarz gin jazal jesc i wiecek insuliny wstrzykiwac taka moja uroda ze te cukry beda skakac nawet po jednej kanapce teraz sie ryje ze mi dziecko przestanie rosnac wiec tak zle i tak nie dobrze nonpo kolacji wigilijnej 150 mialam po 10 jednostkach no ale coz .dzis tez powyzej 120 wiecej jem jak kazali a insuline co 3 dzien moge zwiekszac.zglupiec idzie i tyle miejmy nadzieje ze u bas wszystko dobrze sie skonczy i zapomnimy o tej cukrzycy.

Odnośnik do komentarza

Justyna to nie jest tak jak mówisz, że cukrzyca przestaje być Twoim problemem po porodzie. To że ją masz stawia Cię w grupie kobiet, które w ciągu kolejnych 15 lat z dużym prawdopodobieństwem będą miały cukrzycę, jeśli nic nie zmienią w swoim stylu życia … sama paliłam przez lata i znam stwierdzenie, że od czegoś trzeba umrzeć … Twój wybór na co. Nie dziw się, że większość z nas nie udziela Ci porad jak "ominąć" cukrzycę nie stosując diety, bo wszystkie musiałyśmy zmienić swój styl życia i każda to przechodzi lepiej gorzej, nie tylko Ty się z tym borykasz. Niestety bez żadnego oceniania Twoich intencji tu nie ma drogi na skróty … myślenie, że insuliną wszystko załatwisz jest oszukiwaniem się, bo każda z nas dostałaby receptę na nią zaraz na samym początku po diagnozie. Po co wizyty u diabetologów i głowienie się nad dietą, skoro byłoby to takie proste… trzeci raz przez to przechodzę mimo bardzo zdrowego trybu życia od 5 lat, stąd wiem jak to wygląda i nie będę Cię utwierdzać w Twoim rozumowaniu. Co zrobisz z tym, co radzi Ci lekarz Twoja sprawa, każdy jest dorosły i wie co robi.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

To nie jest tak, że ja się opycham słodyczami. Bardzo rzadko jem coś słodkiego, słodzę pół łyżeczki. Jedyne co może być nie tak w mojej diecie to to, że nie jem warzyw, ryb ani ani kasz i lubię się najeść do syta. Od zawsze byłam szczupła, cukier miałam też bardzo niski, więc po co miałam coś zmieniać? Nie róbcie ze mnie tłustego potwora, który opycha się słodyczami i tłustym żarciem, bo tak nie jest.

Odnośnik do komentarza
Gość Mona_lisa00

Witam wszystkie Slodkie Mamy w ten swiateczny czas. U mnie ciag dalszy swiat u tesciow. I musze powiedziec, ze to naprawde magiczny czas. Nigdy tak pieknych cukrow nie mialam mimo tylu pysznosc. Zycze wszystkim piekny glikemii po kazdym swiatecznym rarytasie. :D

Odnośnik do komentarza

Justyna Ty zrozum problem. Masz ograniczyć węglowodany bo to one windują wyniki a nie tylko cukierki. Warzywa nie podnoszą glikemi bynajmniej nie wszystkie. Jak Ty nie lubisz to zatkaj nos i jedz ryby, kasze, chude mięso i kapustę. Chyba ze ważniejsze czipsy i nażarcie sie do ulania niż zdrowe dziecko. Proste.

Odnośnik do komentarza

Justyna nikt nie odnosi się do Twojego jedzenia sprzed ciąży i nawet nie sugeruje, że miałaś problemy z wagą, to nie ma nic do rzeczy… żadna z nas nie stosuje obecnej diety dla przyjemności. Węglowodany to nie tylko słodycze i to już chyba wiesz. Nie jesteśmy w stanie Cię wspierać w zarządzaniu glikemią, bo to, co byś chciała jest niemożliwe. Nie da się jeść tych produktów, które lubisz i przejść cukrzycy bez szwanku dla dziecka. Przykro mi, że Cię nie rozumiemy, ale zrozum że jest to zaprzeczeniem tego, co zalecają lekarze i co same robimy.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza
Gość paulina12311987

bleee ale jestem GŁUPIA !!! Aż się sobie nadziwić nie mogę :), ale może jednak nie do końca bardzo głupia jestem. Po Wigilii 2óch zupach, karpiu, kapuście z grochem, buraczkami z chrzanem, krokietach (ale też moja mama jakieś eco je robiła) i tam chyba jeszcze pierożkach ale takich orkiszowych zmierzyłam po 1,5 h (doszłam do wniosku, że nie będę sobie humoru psuć w Wigilię) i wynik był całkiem przywoity, poniżej 120 (podejrzewam, ze po godz. mogło być trochę ponad ale niedużo)...bo w 1 i 2 dzien świat jadłam podobnie (co najwyzej trochę wołowinki i innych pyszności ) ale te wyniki to koło 100 po 1h - chociaż piłam kompot z suszu. Faktycznie - te dania są ewidentnie postne. Śniadania też mi specjalnie nie zaszkodziły bo jadłam śledziki produkcji mojego taty, wędlinki, właśnie te eco krokiety, surówki i też powiem Wam nawet spoko. W Wigilię nie zjadłam ciasta - byłam twarda. 1 dnia świąt zjadłam 2 kawałki ciasta ( 2 bo pierwszy ukroiłam sobie taki cienki, że to nie miało sensu więc ukroiłam 2gi tak samo cienki) i uciekłam na spacer i powiem Wam spacer spalił mi to pięknie (przy okazji popodziwiałam cuda na drzewkach sąsiadów i swoje też- świecidełka). Następnego dnia też zjadłam ciasto...(ale jestem głupia!) no ale też poszłam w tym 9tym miesiącu na spacer i spacerowałam pełną godzinę - wynik był super jak na czczo. Nie widziałam na drugiej baby w ciazy co by tak po Zakrzówku latała z takim brzuchem, no ale ja w sumie bdb sie czułam. Dzisiaj zjadłam po obiedzie kawałek piernika ( nie żeby całego, tylko kawałeczek) ...ale też poszłam na spacer i wynik 120....ale to już KONIEC słabej silnej woli. Koniec ze słodkim. A poza tym co? Byłam w kinie na filmie z Tomem Hanksem - polecam :), choc troche taki sielankowy jest ale db dla kobiet w ciazy bo nie ma jakiegos mega hałasu. Co do insuliny na noc zwiekszam dawki (wczoraj 1wszy raz 7 jednostek) ale ... ciagle mam 93,94. 2 x udalo mi sie 78,88 (2 pomiary celem kontroli). I jestem i tak troche znieszmaczona tym wszystkim. Glukometr ma 30% bledu pomiaru, a ja mam sobie dawki na badzie tego gowna ustalac???? Troche chore.

Odnośnik do komentarza
Gość Mona_lisa00

Trzymam kciuki Paulina aby wyniki na czczo znormalizowaly sie. Zycze Ci wynikow w kranicach 75-80:D Ja za ciastami nie przepadam, bo jak pisalam, ja na deser to preferuje tylko sledzie. Ale za to objadlam sie mandarynkami i pomaranczami. I wyniki po owocach ponizej 90. Po prostu pieknie!

Odnośnik do komentarza
Gość Mona_lisa00

Andzia moze to tylko przejsciowe. Ja wlasnie skonczylam 32 tydzien i tylko raz mi szalaly cukry, ale ostatecznie wyjasnilo sie ze to przez infekcje. Pij duzo herbaty z cytryna i do kazdej szklanki z woda mineralna dodawaj pare kropel cytryny. Moze to cos pomoze.

Odnośnik do komentarza
Gość paulina12311987

Andzia ale ty masz to 150 po sniadaniu bez insuliny czy z insuliną? Mi tez czasem sie tak zdarzało (oczywiscie nie na stałe) ale diabetolog nie dał mi insuliny RAPID twierdząc, że to jeszcze jest nawet nawet ...w sensie oczywiscie nie codziennie , a raz na pare dni tak mi wyskakiwało (raz na tydzien lub np. 2). Dostałam tylko tą na noc. Ale tez mam mieszane odczucia, bo poniewaz wynik z glukometru ma byc wyznacznikiem tego, ze mam dawac insuline. A ja zeby miec db ocene sytuacji mierze na czczo po 2 razy lub 3 razy cukier. Niestety wyniki wahaja się mocno. Np. wynik 78 satysfakcjonowałby mnie, a 88 średnio. Mi się zdarza, że mam np 3 wyniki 77 85 oraz 96 - który jest NIBY prawdziwy? Poza tym, ja mam zalecenie mierzenia 4x dziennie ja sobie czasem mierzyłam np. nawet i 7 razy dziennie i to tez wiecej wnosi bo okazuje sie, ze de facto to jest prawie 50% pomiarow wiecej i czasem tam cos wyjdzie mniej korzystnego niz ta cała reszta. Te wszystkie pomiary to o KANT dupy rozbić, te glukometry to nie są serio wiarygodne źródła informacji. Przecież przepaść pomiędzy super wynikiem, a wynikiem ponad 90 jest zasadnicza. Dla mnie jako ekonomistki w ogole taki pomiar nie ma sensu i moznaby go wyrzucic do kosza. To jest wszystko takie mniej więcej.

Odnośnik do komentarza

ja mam po insulinie po 11 jednostkach i tej drugiej insulinie co niby dlugo dziala 3 jednostki przed sniadaniem wstdzykuje i powiem ze zadko mam ok cukry xhyba ze zjem jedna kanapke j tak sobie zwiekszam i jeszcze mam przed kolacja bo tez wariuje dzis na obiad zjadlam za duzo i tez mialam cukier ale na obiady nam zadko na czczo tez ale wcxoraj wyskoczylo .nie moge jesc mniej bo dziecko przestanie rosnac .do tej pory jie orzybieralam na wadze zobaczymy we wtorek bo ide do gin

Odnośnik do komentarza
Gość paulina12311987

Mnie to w ogole dosc mocno juz irytuje. Db, że zblizam sie do rozwiązania coraz większymi krokami. Na pocieszenie dodam, ze mam kolezanke (dosc nieodpowiedzialna) bo ona miala cukry na czczo 150 i twierdzi,ze jej insulina nic nie dawala, ze dostawala po kolacji 5 jednostek (to tez nie wiem jak ona byla leczona jak ja przy wynikach do 105 mam nawet i mozliwosc dania sobie 7 jednostek) i nic jej to nie zbijało i lekarze przeszli potem na opcje poposiłkową RAPID i anulowali ta na czczo. Ona ma zdrowe dziecko bez powiklan (miala wprawdzie cesarke ale dziecko mialo 3900 kg). Kolezanka twierdzi, ze nie poszla po pologu na test obciazenia glukoza i odstawila insuline - twierdzi,ze cukrzycy nie ma - nie wiem na jakiej podstawie, jak nie poszla na test. Mnie martwi natomiast co innego, mianowicie to,ze czuje sie troche jak szczur w klatce, ktory co 5 min musi jakies glupie pomiary robic. Pomiary, ktore nie sa zbyt wiarygodne. Ja nawet nie wiem czy to wszystko jest takie Okej na jakie wygląda. Kupuje paski i place kolo 50 PLN za to ( w sumie juz 150 PLN wywalilam jak nie 200 PLN). Palce mnie bolą. Insulina to akurat była tania, zryczałtowana ale tez...podawanie leku na podstawie takiego sprzętu...to wiecie, w pewnym sensie jest bardzo niebezpieczne tak naprawdę. A niech pojawi sie w nocy jakies niedocukrzenie, albo ta insulina niech rozleniwia organizm. Nie wiem...chyba tylko Bóg moze czuwac nad dziecmi, bo lekarze to tez...nie wiem czy wiedzą co robią.

Odnośnik do komentarza

sami nie wiedza kazdy przypadek jest inny a wiesz jedna sie przejmuje druga nie mnie tez szlak trafia jeszcze 7 tyg meki tylkobprzez ta diete dziecko glodne i male bo tego nue wolno tamtego ni mi po wielu produktach skakal wiec tak sie tym orzejmowalam ze coraz to zniejszalam i o mam .a diebetolodzy to tyljo pytaja jakbsie pani czuje i patrza te zapiski a terminy to jest chore ile sie czeka teraz odstep bede miala miesiac a piwinn co dwa tyg najwiecej .a powiedz mi jak u ciebie w jtorym tyg masz sie stawic na odzdzial mi mowila ze w 38 zobaczymy co moj ginekolog powie

Odnośnik do komentarza
Gość paulina12311987

Wiesz co, nie wiem czy dziecko głodne. Na jakiej podstawie ktoś Ci to powiedział? Jak może być głodne jak jesz 7x dziennie? Może będziesz mieć najzwyczajniej małe dziecko (?) Masz ketony?Mi póki co nic ginekolog nie powiedziała, że mam być jakąś pacjentką specjalnej troski. Sama najchętniej rodziłabym siłami natury. Nie widzę powodu -przynajmniej dzisiaj-do przedwczesnego rozwiązywania ciąży. Jestem obecnie BARDZO nieufna wobec lekarzy. Niejednokrotnie zastanawiałam się czy to nie oni są winni tej całej cukrzycy. Może to jakaś paranoja, ale ortodontka wmawiała mi, że można się leczyć (prostować zęby) w czasie ciąży. Obecnie mam jeden łuk ortodontyczny ściągnięty, bo mój organizm nie zareagował tak cudownie jak przewidywała. Nagle w 6 miesiącu ciąży zaczęłam mieć problemy z dziąsłami, a ta ,,inteligentka" dowaliła mi aparat. Poczytałam o tym trochę i dochodzę do wniosku, że ona jest lekarzem - konowałem. Poniszczyła mi tylko dziąsła i teraz pozostaje tylko wiara w siły regeneracyjne organizmu po ciąży i jak trwoga to do Boga. Ale to będą moje siły regeneracyjne, co ona napsuła, to napsuła. Biorąc pod uwagę fakt, że aparat ortodontyczny + ciążowe zapalenie dziąseł = infekcja - mogło to być przyczynkiem do podniesienia poziomu cukru. Inna sprawa, że hormony też podnoszą poziom cukru, a ja miałam w 1 trymestrze plamienia i dostałam lek duphaston - syntetyczny progesteron na podtrzymanie ciąży i brałam go trochę tygodni. Potem dowiedziałam się od innego lekarza, ze mam nisko osadzone łożysko i to było przyczyną plamień. Dodam, że nikt nie oznaczał mi poziomu progesteronu w badaniach. Było plamienie i był lek - tyle w temacie. Wiem, ze sa kobiety z aparatami w ciazy i wiem, ze nie kazda, ktora bierze duphaston ma cukrzyce. Niemniej, skąd pewnosc, ze te formy ingerencji nie doprowadziły do cukrzycy? Może te wnioski są zbyt daleko idące, a może wcale nie. W 1 trymestrze ciąży nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak cukrzyca ciązowa. Zobaczyłam bijące serce i chciałam tylko żeby było mu dobrze. Aparat zakładałam (przynajmniej górny łuk) przed ciążą - nie wiedziałam kiedy zajdę w ciąże. Co ciekawe, moja sasiadaka z aparatem tez miala cukrzyce. Z tego co wiem, po ciazy jej przeszło. Ja tam nigdy nie byłam jakoś specjalnie chorowita, raczej okazem zdrowia byłam...a tu takie kwiatki dlatego w mojej głowie pojawiła się dość mocna nieufność.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...