Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

jbio
Nie mam pojęcia jak wyglądał proces tworzenia.
Jednak proces stwarzania opisano w Rodzaju.
I te 7 dni to symboliczne dni...wersety np. mówią , że u Boga tysiąc lat jest jak jeden dzień...
To jednak także sfera domysłów, bo dokładnie sformułowanego czasu stwarzania nie ma.

Moje pytania dotyczyły stworzenia przy uznaniu istnienia teorii ewolucji. Chodzi mi o konkrety, a nie "7 dni", które może znaczyć wszystko i nic (bo są symbolem). Jak, kiedy, dlaczego, po co.

Odnośnik do komentarza

CURRY nawet jeśli jest tak jak piszesz, ja i tak tego nie pojmę.
Mój mózg nie akceptuje dna, rna i ich powiązań :)
No nie lubię tego i już.
Jako osoba wierząca przyjmuję to co w Biblii, i skoro jest, że Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi , czy z gliny( o i tu z islamem się zgadzamy) to tak jest.

A jeśli jesteśmy z wyniku ewolucji, to po co jesteśmy, po co ludzie , nie można było poprzestać na zwierzętach?

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

curry
Insana
ostatnio przeglądałam "Boga urojonego" bardziej dogłębnie i widzisz jak na mój gust też nie jest obiektywny- pisze przez swój pryzmat a co najważniejsze nie dowodzi, że Boga nie ma stwierdza jedynie że jest prawie pewne.. :D (więc nie powinien nazywać się ateistą skoro nie jest całkiem pewny) no ciekawe tylko skąd ta prawie pewność skoro nauka nie jest w stanie dowieść nieistnienia Boga.
Odwraca kota ogonem w teorii nieprawdopodobieństwa i wiele innych zastrzeżeń- jak dla mnie żaden to dowód naukowy jedynie gdybanie jeszcze bardzo stronnicze :) ale to tylko moja skromna opinia .

btw na mszy niesamowicie było :)

a jeszcze jedno - skoro jeden naukowiec pisze tak, drugi inaczej to co jest warta nauka? Skoro sama sobie zaprzecza- bo jak ocenić który naukowiec mówi prawdę a który nie?

Naukowcy stawiają hipotezy, jedni takie a inni inne, a dopiero dowiedzione stają się teorią. Na tym polega nauka, że stawia się pytania i szuka odpowiedzi. Nauka warta jest bardzo dużo. To nie jest mówienie prawdy przez naukowców Insana. To nie naukowiec mówić może prawdę bądź kłamać. To teorię się sprawdza bądź obala. A metodologia badań naukowych pokazuje, która teoria jest prawdziwa. Na Twoje pytania są proste odpowiedzi :)

Chyba za mało jednak dogłębnie przeczytałaś jego książkę :)), bo on to "prawie" wyjaśnia tam ileś razy i to wcale nie jest takie "prawie", o którym piszesz. To "prawie" jest polemiką z teologią. Trzeba przeczytać bardzo dokładnie całość. Kto jak kto ale on może się nazwać ateistą w 100% :)) Masz dowody na nieistnienie w jego książce. Nauka robi co może tylko trzeba chcieć odrzucić irracjonalność żeby przyjąć je do siebie. Odrzucić wpojone od dziecka lęki i słowa. Aha i nie odwraca kota ogonem - ukazuje absolutną nielogikę religii. Z resztą sama wiara w Boga jest irracjonalnym stanem umysłu według psychologi.

nie znalazłam tam nic co by w 100% to potwierdzało- jak już kiedyś pisałam nie ma takich narzędzi aby to stwierdzić.

Jakie lęki wpajane od dziecka, gdzie nielogika/??

według psychologów ateistów- oczywiście może być irracjonalnym stanem umysłu ale Bóg istnieje tylko trzeba się na niego otworzyć - zrozumieć, że jest inna rzeczywistość poza materią - proste

Odnośnik do komentarza

jbio
CURRY nawet jeśli jest tak jak piszesz, ja i tak tego nie pojmę.
Mój mózg nie akceptuje dna, rna i ich powiązań :)
No nie lubię tego i już.
Jako osoba wierząca przyjmuję to co w Biblii, i skoro jest, że Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi , czy z gliny( o i tu z islamem się zgadzamy) to tak jest.

A jeśli jesteśmy z wyniku ewolucji, to po co jesteśmy, po co ludzie , nie można było poprzestać na zwierzętach?

Ok. Twój wybór.

Jak poprzestać na zwierzętach? Pisałam już ileś razy - ludzie to zwierzęta! Ewolucja dotyczy świata ożywionego w tym nas ludzi, jako zwierząt. Poza tym tu nie ma pytań "po co". To tak jakbyś pytała "po co" jest wodór? Można odpowiedzieć na pytanie do czego służy, że buduje to czy tamto,jak wpływa na coś. Ale pytanie "po co" powstał wodór nie ma żadnego uzasadnienia merytorycznego. On po prostu powstał. Człowiek po prostu wyewoluował, gdyż ewolucja dąży do wykształcenia jak najbardziej użytecznych, praktycznych i dających szansę na przetrwanie poprzez przekazanie genów - cech danego gatunku.

Odnośnik do komentarza

curry umierając wyskakujemy z czasu i przestrzeni- nie jesteśmy nimi ograniczeni- tak mi kuzyn ksiądz- fizyk tłumaczył wiec to tylko świat materialny jest ograniczony czasem - to by się zgadzało, że przed wielkim wybuchem też nie istniało coś takiego jak czas w naszym pojęciu

edit
Curry: może "zwierze" brzmi trochę szokująco lepiej mówić stworzenie- bo nikt nie ukrywa, że mamy ciała, serca jak inne stworzenia żyjące :D

Odnośnik do komentarza

Insana
curry
Insana
ostatnio przeglądałam "Boga urojonego" bardziej dogłębnie i widzisz jak na mój gust też nie jest obiektywny- pisze przez swój pryzmat a co najważniejsze nie dowodzi, że Boga nie ma stwierdza jedynie że jest prawie pewne.. :D (więc nie powinien nazywać się ateistą skoro nie jest całkiem pewny) no ciekawe tylko skąd ta prawie pewność skoro nauka nie jest w stanie dowieść nieistnienia Boga.
Odwraca kota ogonem w teorii nieprawdopodobieństwa i wiele innych zastrzeżeń- jak dla mnie żaden to dowód naukowy jedynie gdybanie jeszcze bardzo stronnicze :) ale to tylko moja skromna opinia .

btw na mszy niesamowicie było :)

a jeszcze jedno - skoro jeden naukowiec pisze tak, drugi inaczej to co jest warta nauka? Skoro sama sobie zaprzecza- bo jak ocenić który naukowiec mówi prawdę a który nie?

Naukowcy stawiają hipotezy, jedni takie a inni inne, a dopiero dowiedzione stają się teorią. Na tym polega nauka, że stawia się pytania i szuka odpowiedzi. Nauka warta jest bardzo dużo. To nie jest mówienie prawdy przez naukowców Insana. To nie naukowiec mówić może prawdę bądź kłamać. To teorię się sprawdza bądź obala. A metodologia badań naukowych pokazuje, która teoria jest prawdziwa. Na Twoje pytania są proste odpowiedzi :)

Chyba za mało jednak dogłębnie przeczytałaś jego książkę :)), bo on to "prawie" wyjaśnia tam ileś razy i to wcale nie jest takie "prawie", o którym piszesz. To "prawie" jest polemiką z teologią. Trzeba przeczytać bardzo dokładnie całość. Kto jak kto ale on może się nazwać ateistą w 100% :)) Masz dowody na nieistnienie w jego książce. Nauka robi co może tylko trzeba chcieć odrzucić irracjonalność żeby przyjąć je do siebie. Odrzucić wpojone od dziecka lęki i słowa. Aha i nie odwraca kota ogonem - ukazuje absolutną nielogikę religii. Z resztą sama wiara w Boga jest irracjonalnym stanem umysłu według psychologi.

nie znalazłam tam nic co by w 100% to potwierdzało- jak już kiedyś pisałam nie ma takich narzędzi aby to stwierdzić.

Jakie lęki wpajane od dziecka, gdzie nielogika/??

według psychologów ateistów- oczywiście może być irracjonalnym stanem umysłu ale Bóg istnieje tylko trzeba się na niego otworzyć - zrozumieć, że jest inna rzeczywistość poza materią - proste

Nie według 'psychologów ateistów" ale nauki zwanej psychologią. Uwierz mi na studiach przedstawia się to jako fakt, a nie dywagacje ateistów i uważają tak również wierzący psychologowie. To jest był i będzie irracjonalny stan umysłu. Uważają trak wszyscy, choć większości nie stoi to na przeszkodzie aby nadal wierzyć w Boga. To po pierwsze :)

Brak logiki jest wszędzie jeśli chodzi o jakąkolwiek religię. A co jest wpajane od dziecka? Strach przed Bogiem, grzechami, kary, itp. Sama wiesz o co chodzi, nie muszę Ci tego tłumaczyć.

Moim zdaniem w tej książce są dowody, możesz je przyjąć albo nie.

Odnośnik do komentarza

jbio
CURRY nawet jeśli jest tak jak piszesz, ja i tak tego nie pojmę.
Mój mózg nie akceptuje dna, rna i ich powiązań :)
No nie lubię tego i już.
Jako osoba wierząca przyjmuję to co w Biblii, i skoro jest, że Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi , czy z gliny( o i tu z islamem się zgadzamy) to tak jest.

A jeśli jesteśmy z wyniku ewolucji, to po co jesteśmy, po co ludzie , nie można było poprzestać na zwierzętach?

problem w tym, że śj bardzo dosłownie odbierają przekaz Pisma Świętego i to nie tylko 7 dni stwarzania świata- przecież świat istnieje od miliardów lat a nie od 6 tyś jak wynika z Waszych wyliczeń od stworzenia - to, że przyjmiesz to nie będzie znaczyło, że przestaniesz wierzyć w Boga

Odnośnik do komentarza

curry
Yvone
a ja uważam, i to chyba już kiedyś pisałam, że ewolucja i wiara w stwarzanie świata przez Boga nie musi się wykluczać.

Ja też.
Ja się czasem zastanawiam nad czymś takim... Jeśli założymy, że Bóg istnieje i stworzył świat (jest Twórcą) to jak wyglądał proces tworzenia? Chodzi mi o dokładny opis jak mogłoby się to stać. Musiałby być naprawdę skomplikowanym bytem. Kto stworzył Twórcę? Jeśli był "od zawsze" jak wygląda to przy einsteinowskim pojęciu czasu? ITP. Mam dużżżżżżżo pytań :D
Dla Boga nie ma pojęcia czasu, Dla mnie Bóg jest. Dla niego nie ma było, będzie., Czas jest pojęciem, którego Bóg nie używa. Czas istnieje dla nas ludzi. bóg jest ponad tym.
Sam proces stwarzania nie wiem jak wyglądał. może Bóg pomyślał i się zaczęło od najmniejszej komórki, tworzyło się, ewoluowało. Ten opis 7 dni to jest taki obrazek, żeby ludziom było łatwiej sobie to wyobrazić.

jbio
CURRY nawet jeśli jest tak jak piszesz, ja i tak tego nie pojmę.
Mój mózg nie akceptuje dna, rna i ich powiązań :)
No nie lubię tego i już.
Jako osoba wierząca przyjmuję to co w Biblii, i skoro jest, że Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi , czy z gliny( o i tu z islamem się zgadzamy) to tak jest.

A jeśli jesteśmy z wyniku ewolucji, to po co jestesmy, po co ludzie , nie można było poprzestać na zwierzętach?
nie rozumiem pytania. jesteśmy z wyniku ewolucji i jesteśmy też na końcu opisu stwarzania świata. Bóg nie poprzestał na zwierzętach, bo mu brakowało człowieka, który byłby na jego obraz i podobieństwo.

Odnośnik do komentarza

curry
Insana
curry

Naukowcy stawiają hipotezy, jedni takie a inni inne, a dopiero dowiedzione stają się teorią. Na tym polega nauka, że stawia się pytania i szuka odpowiedzi. Nauka warta jest bardzo dużo. To nie jest mówienie prawdy przez naukowców Insana. To nie naukowiec mówić może prawdę bądź kłamać. To teorię się sprawdza bądź obala. A metodologia badań naukowych pokazuje, która teoria jest prawdziwa. Na Twoje pytania są proste odpowiedzi :)

Chyba za mało jednak dogłębnie przeczytałaś jego książkę :)), bo on to "prawie" wyjaśnia tam ileś razy i to wcale nie jest takie "prawie", o którym piszesz. To "prawie" jest polemiką z teologią. Trzeba przeczytać bardzo dokładnie całość. Kto jak kto ale on może się nazwać ateistą w 100% :)) Masz dowody na nieistnienie w jego książce. Nauka robi co może tylko trzeba chcieć odrzucić irracjonalność żeby przyjąć je do siebie. Odrzucić wpojone od dziecka lęki i słowa. Aha i nie odwraca kota ogonem - ukazuje absolutną nielogikę religii. Z resztą sama wiara w Boga jest irracjonalnym stanem umysłu według psychologi.

nie znalazłam tam nic co by w 100% to potwierdzało- jak już kiedyś pisałam nie ma takich narzędzi aby to stwierdzić.

Jakie lęki wpajane od dziecka, gdzie nielogika/??

według psychologów ateistów- oczywiście może być irracjonalnym stanem umysłu ale Bóg istnieje tylko trzeba się na niego otworzyć - zrozumieć, że jest inna rzeczywistość poza materią - proste

Nie według 'psychologów ateistów" ale nauki zwanej psychologią. Uwierz mi na studiach przedstawia się to jako fakt, a nie dywagacje ateistów i uważają tak również wierzący psychologowie. To jest był i będzie irracjonalny stan umysłu. Uważają trak wszyscy, choć większości nie stoi to na przeszkodzie aby nadal wierzyć w Boga. To po pierwsze :)

Brak logiki jest wszędzie jeśli chodzi o jakąkolwiek religię. A co jest wpajane od dziecka? Strach przed Bogiem, grzechami, kary, itp. Sama wiesz o co chodzi, nie muszę Ci tego tłumaczyć.

Moim zdaniem w tej książce są dowody, możesz je przyjąć albo nie.

no właśnie nie bardzo rozumiem bo mnie nikt nie straszył :D i uważam, że akurat moja religia jest całkowicie logiczna jeśli przestanie się patrzeć na Pismo Święte jak na bajkę o ludziach co żyli 900 lat i tym podobne - analizując wszystko ma sens i co najważniejsze potwierdzenie- ale ty w te znaki nie wierzysz uważasz, że to co irracjonalne, nadprzyrodzone jest normalne

psychologia mówi o tym czym jest religijność a nie że wiara irracjonalnym stanem

przyjmijmy więc tak - dla ciebie to są dowody- dla mnie nie :)

Odnośnik do komentarza

Insana
curry umierając wyskakujemy z czasu i przestrzeni- nie jesteśmy nimi ograniczeni- tak mi kuzyn ksiądz- fizyk tłumaczył wiec to tylko świat materialny jest ograniczony czasem - to by się zgadzało, że przed wielkim wybuchem też nie istniało coś takiego jak czas w naszym pojęciu

edit
Curry: może "zwierze" brzmi trochę szokująco lepiej mówić stworzenie- bo nikt nie ukrywa, że mamy ciała, serca jak inne stworzenia żyjące :D

Umierając nie wyskakujemy z czasu i przestrzeni. No litości!!!! Twój kuzyn fizyk chyba zapomniał o nauce zwanej biologią. Atomy z rozkładu człowieka wędrują w atmosferze: obieg materii w przyrodzie jest zamknięty. Nigdzie nie wyskakują. Jak również obieg energii w przyrodzie jest zamknięty (podstawowe teorie świata organicznego!!!! z podstawówki!!!!!) więc jeśli duszę uznamy za energię to ona tez zostaje w obiegu. Chyba się mu pomieszały zagadnienia. Świat niematerialny poza czasem jest owszem hipotezą fizyczną ale na nią jest jeszcze dużo pomysłów i ona raczej dowodzi nieistnienie Boga a nie odwrotnie. A już tym bardziej jakim sposobem dusza miałaby się dostać tam? Co do Wielkiego Wybuchu. Obecnie są teorie postulujące wiele serii Wielkich Wybuchów oraz istnienie światów równoległych bądź różnopłaszczyznowych. Czas powstał w Wielkim Wybuchu ale czego to dowodzi? No na pewno nie tego, ze dusza sobie skacze po różnych światach.

Pojęcie zwierze jest pojęciem prawdziwym. W żadnym stopniu nie jest szokujące. Uczą tego na biologi w szkole. "Stworzenie" to bułka przez bibułkę ;) Zwierze a nie roślina czy kamień.

Odnośnik do komentarza

curry
Insana
curry umierając wyskakujemy z czasu i przestrzeni- nie jesteśmy nimi ograniczeni- tak mi kuzyn ksiądz- fizyk tłumaczył wiec to tylko świat materialny jest ograniczony czasem - to by się zgadzało, że przed wielkim wybuchem też nie istniało coś takiego jak czas w naszym pojęciu

edit
Curry: może "zwierze" brzmi trochę szokująco lepiej mówić stworzenie- bo nikt nie ukrywa, że mamy ciała, serca jak inne stworzenia żyjące :D

Umierając nie wyskakujemy z czasu i przestrzeni. No litości!!!! Twój kuzyn fizyk chyba zapomniał o nauce zwanej biologią. Atomy z rozkładu człowieka wędrują w atmosferze: obieg materii w przyrodzie jest zamknięty. Nigdzie nie wyskakują. Jak również obieg energii w przyrodzie jest zamknięty (podstawowe teorie świata organicznego!!!! z podstawówki!!!!!) więc jeśli duszę uznamy za energię to ona tez zostaje w obiegu. Chyba się mu pomieszały zagadnienia. Świat niematerialny poza czasem jest owszem hipotezą fizyczną ale na nią jest jeszcze dużo pomysłów i ona raczej dowodzi nieistnienie Boga a nie odwrotnie. A już tym bardziej jakim sposobem dusza miałaby się dostać tam? Co do Wielkiego Wybuchu. Obecnie są teorie postulujące wiele serii Wielkich Wybuchów oraz istnienie światów równoległych bądź różnopłaszczyznowych. Czas powstał w Wielkim Wybuchu ale czego to dowodzi? No na pewno nie tego, ze dusza sobie skacze po różnych światach.

Pojęcie zwierze jest pojęciem prawdziwym. W żadnym stopniu nie jest szokujące. Uczą tego na biologi w szkole. "Stworzenie" to bułka przez bibułkę ;) Zwierze a nie roślina czy kamień.

ciało może tak ale ja mówię o duszy!!! wątpię aby mu się pomieszały pojęcia

ej ale nie denerwuj się tak- podstawową wiedzę mamy :D

Odnośnik do komentarza

Insana
curry
Insana

nie znalazłam tam nic co by w 100% to potwierdzało- jak już kiedyś pisałam nie ma takich narzędzi aby to stwierdzić.

Jakie lęki wpajane od dziecka, gdzie nielogika/??

według psychologów ateistów- oczywiście może być irracjonalnym stanem umysłu ale Bóg istnieje tylko trzeba się na niego otworzyć - zrozumieć, że jest inna rzeczywistość poza materią - proste

Nie według 'psychologów ateistów" ale nauki zwanej psychologią. Uwierz mi na studiach przedstawia się to jako fakt, a nie dywagacje ateistów i uważają tak również wierzący psychologowie. To jest był i będzie irracjonalny stan umysłu. Uważają trak wszyscy, choć większości nie stoi to na przeszkodzie aby nadal wierzyć w Boga. To po pierwsze :)

Brak logiki jest wszędzie jeśli chodzi o jakąkolwiek religię. A co jest wpajane od dziecka? Strach przed Bogiem, grzechami, kary, itp. Sama wiesz o co chodzi, nie muszę Ci tego tłumaczyć.

Moim zdaniem w tej książce są dowody, możesz je przyjąć albo nie.

no właśnie nie bardzo rozumiem bo mnie nikt nie straszył :D i uważam, że akurat moja religia jest całkowicie logiczna jeśli przestanie się patrzeć na Pismo Święte jak na bajkę o ludziach co żyli 900 lat i tym podobne - analizując wszystko ma sens i co najważniejsze potwierdzenie- ale ty w te znaki nie wierzysz uważasz, że to co irracjonalne, nadprzyrodzone jest normalne

psychologia mówi o tym czym jest religijność a nie że wiara irracjonalnym stanem

przyjmijmy więc tak - dla ciebie to są dowody- dla mnie nie :)

Insana,
co jak co ale ja naprawdę wiem co mówi psychologia :) Możemy dyskutować o wierze i nauce ale nie podważajmy oczywistości.

Lęki przekazywane są nieświadomie i niecelowo. Nie mam na myśli straszenia w sensie opowiadania strasznych historii tylko o zasiewanie lęku przed innym myśleniem, ale to robi każda religia.

Odnośnik do komentarza

Insana
curry
Insana
curry umierając wyskakujemy z czasu i przestrzeni- nie jesteśmy nimi ograniczeni- tak mi kuzyn ksiądz- fizyk tłumaczył wiec to tylko świat materialny jest ograniczony czasem - to by się zgadzało, że przed wielkim wybuchem też nie istniało coś takiego jak czas w naszym pojęciu

edit
Curry: może "zwierze" brzmi trochę szokująco lepiej mówić stworzenie- bo nikt nie ukrywa, że mamy ciała, serca jak inne stworzenia żyjące :D

Umierając nie wyskakujemy z czasu i przestrzeni. No litości!!!! Twój kuzyn fizyk chyba zapomniał o nauce zwanej biologią. Atomy z rozkładu człowieka wędrują w atmosferze: obieg materii w przyrodzie jest zamknięty. Nigdzie nie wyskakują. Jak również obieg energii w przyrodzie jest zamknięty (podstawowe teorie świata organicznego!!!! z podstawówki!!!!!) więc jeśli duszę uznamy za energię to ona tez zostaje w obiegu. Chyba się mu pomieszały zagadnienia. Świat niematerialny poza czasem jest owszem hipotezą fizyczną ale na nią jest jeszcze dużo pomysłów i ona raczej dowodzi nieistnienie Boga a nie odwrotnie. A już tym bardziej jakim sposobem dusza miałaby się dostać tam? Co do Wielkiego Wybuchu. Obecnie są teorie postulujące wiele serii Wielkich Wybuchów oraz istnienie światów równoległych bądź różnopłaszczyznowych. Czas powstał w Wielkim Wybuchu ale czego to dowodzi? No na pewno nie tego, ze dusza sobie skacze po różnych światach.

Pojęcie zwierze jest pojęciem prawdziwym. W żadnym stopniu nie jest szokujące. Uczą tego na biologi w szkole. "Stworzenie" to bułka przez bibułkę ;) Zwierze a nie roślina czy kamień.

ciało może tak ale ja mówię o duszy!!! wątpię aby mu się pomieszały pojęcia

No to JAK ta dusza skacze pomiędzy czasem i materią według fizyki?

Odnośnik do komentarza

curry
Insana
curry

Umierając nie wyskakujemy z czasu i przestrzeni. No litości!!!! Twój kuzyn fizyk chyba zapomniał o nauce zwanej biologią. Atomy z rozkładu człowieka wędrują w atmosferze: obieg materii w przyrodzie jest zamknięty. Nigdzie nie wyskakują. Jak również obieg energii w przyrodzie jest zamknięty (podstawowe teorie świata organicznego!!!! z podstawówki!!!!!) więc jeśli duszę uznamy za energię to ona tez zostaje w obiegu. Chyba się mu pomieszały zagadnienia. Świat niematerialny poza czasem jest owszem hipotezą fizyczną ale na nią jest jeszcze dużo pomysłów i ona raczej dowodzi nieistnienie Boga a nie odwrotnie. A już tym bardziej jakim sposobem dusza miałaby się dostać tam? Co do Wielkiego Wybuchu. Obecnie są teorie postulujące wiele serii Wielkich Wybuchów oraz istnienie światów równoległych bądź różnopłaszczyznowych. Czas powstał w Wielkim Wybuchu ale czego to dowodzi? No na pewno nie tego, ze dusza sobie skacze po różnych światach.

Pojęcie zwierze jest pojęciem prawdziwym. W żadnym stopniu nie jest szokujące. Uczą tego na biologi w szkole. "Stworzenie" to bułka przez bibułkę ;) Zwierze a nie roślina czy kamień.

ciało może tak ale ja mówię o duszy!!! wątpię aby mu się pomieszały pojęcia

No to JAK ta dusza skacze pomiędzy czasem i materią według fizyki?

wiesz była tez hipoteza że jesteśmy w matriksie i świat nie istnieje tylko nam się wydaje albo nasze mózgi są gdzieś podłączone, była też kolejna , że my nie jesteśmy ludźmi tylko odtwarzamy życie wiele teorii czy tam hipotez się pojawiało i będzie pojawiać co nie znaczy że jest cień szansy na ich potwierdzenie

wg klasyfikacji; rośliny, zwierzęta i grzyby to faktycznie najbliżej nam do zwierzątek :D

Odnośnik do komentarza

Hawking: "prawa fizyki muszą obowiązywać bez wyjątku, bo inaczej nie byłyby prawami, co nie zostawia zbyt wiele miejsca na cuda lub Boga"

jakby spojrzeć na to z 2 strony - skoro cuda się zdążają, to jest jakaś siła która ma moc nad tymi prawami

Odnośnik do komentarza

Yvone
curry Insanie zapewne chodziło o duszę, która w krk jest nieśmiertelna. ciało umiera, a dusza staje przed Bogiem. czas jej już nie dotyczy.

Ale tu jest mowa o teoriach fizycznych. Pytam jakie to są i jak to się dzieje według fizyki (że dusza wyskakuje z materii)? Autor, data, teoria, cokolwiek.

Odnośnik do komentarza

nie jestem Ci w stanie odpowiedzieć. dla mnie to nie jest potrzebne. na nie chodzi mi tez o to, żeby Ciebie do tego przekonywać. ja nadal uważam, że człowiek nie jest w stanie umysłem swoim ogarnąć Boga i nie jest możliwe zamknąć Boga w ramy nauki.

Odnośnik do komentarza

Yvone
a może nie wszystko co Bóg sobie "wymyślił" jest w stanie człowiek objąć rozumem?

Może :)
Ale to nie jest argument dla nauki. Nauka bazuje na faktach. Jeśli ludzkość tak by myślała nie byłoby sensu w ogóle dla nauki i postępu.

Insana
musiałabyś w końcu zrozumieć, że nauka nie ma możliwości zbadania Boga bo on nie jest materią

Ja rozumiem ale to, że Ty tak myślisz. Dla mnie to jest po prostu argument kogoś kto stoi pod ścianą z dowodów i już nie ma żadnego swojego.

Insana
Hawking: "prawa fizyki muszą obowiązywać bez wyjątku, bo inaczej nie byłyby prawami, co nie zostawia zbyt wiele miejsca na cuda lub Boga"

jakby spojrzeć na to z 2 strony - skoro cuda się zdążają, to jest jakaś siła która ma moc nad tymi prawami

Wszystko by się zgadzało pod warunkiem, że "cuda" istnieją. Nie istnieją. Są pytania, na które odpowiedzi nie znamy, albo nikt nie szukał, itp. ale to jeszcze nie robi miejsca na ingerencje boską.

Odnośnik do komentarza

nie dogadamy się chyba- ja Ci piszę, że nie zmierzysz Boga a ty chcesz mieć teorię na wyjście duszy z ciała- może jeszcze wagę i gęstość anioła - mi wystarczy to co wiem i widziałam

no ok dla Ciebie nie istnieją co nie znaczy że nie istnieją - bo istnieją :D

Odnośnik do komentarza

Yvone
nie jestem Ci w stanie odpowiedzieć. dla mnie to nie jest potrzebne. na nie chodzi mi tez o to, żeby Ciebie do tego przekonywać. ja nadal uważam, że człowiek nie jest w stanie umysłem swoim ogarnąć Boga i nie jest możliwe zamknąć Boga w ramy nauki.

Rozumiem. Właściwie to pytanie powinno być bardziej skierowane do kuzyna Insany. Bo to on ma "teorie" fizyczne na przejście duszy (znów zła definicja) do świata pozamaterialnego a ja chciałabym poznać autora, datę i konkrety samej tej teorii.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...