Skocz do zawartości
Forum

Jakie miałyście pierwsze objawy ciąży?


Rekomendowane odpowiedzi

niestety znów się nie udało... załamka totalna... nie chce mi się nic, nie chce mi się wstawać z łóżka, pracować ani spotykać z ludźmi.... niedzielę to całą przeryczałam, nawet u męża na twarzy widziałam łzy... zadaję sobie w kółko to pytanie dlaczego się nie udało. A w dodatku moja rodzona siostra powiedziała, że jest w ciąży... to mnie dobiło.... nie mam siły..

nie wiem co robić, co jest nie tak? przecież z mężem dołożyliśmy wszelkich starań...

Odnośnik do komentarza

Kochana przykro mi wiem co czujesz 10 m-cy stracone miałam i cud ,ze zaszłam w ciąże . Może za bardzo sie staracie, moze trzeba troszkę odpuścić i zająć się innymi sprawami ,bo sama wiesz że stres nie pomaga w tym a nasza psychika to bardzo cienka granica z ciałem. Cały czas jestem z wami i trzymam kciuki aby się udało :) teraz jak słoneczko sie pojawia korzystaj z niego i łap promyki i nie myśl tyle o dzieciaczku . Miałam cykl jeden w sumie odpuściliśmy i stało się , ale we dwoje zrelaksowani każde z nas swoimi rzeczami się zajęło i przyszło co do czego to buuuum :)
A teraz dużo mysli które powinnam mieć dopiero przy porodzie ale ja się juz martwie ,bo watpie czy odratują moją macice i czy ciąża ją odbuduje ;/ ale znalazłam juz nowa metodę do odratowania choć trochę lecz watpie ,ze ktoś z lekarzy pomoże mi sie dostac na taki zabieg po ciąży ;/
Głowa do góry :):*

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za słowa otuchy no właśnie mega wyluzowanie było.... aż byłam mile zaskoczona, pochłonięta byłam innymi sprawami więc luzik był... nawet o tym nie myślałam - na prawdę czułam się super - moje podejście to co m być to będzie.... do czasu...
jak zbliżał się termin okresu w czwartek zaczęłam się zastanawiać się - udało się czy nie? kupiłam test pomyślałam spróbuję może dostanę super prezent na walentynki... zrobiłam i nic nie wyszło - ale myśl o siostrze dobiła mnie.... jej się udało a mi nie - di te pytania dlaczego ona , przecież jedno dziecko już ma.... tak mi był źle..... wiedziałam, że muszę czekać na okres.... ajjjj ciężki weekend był.... a tak nam super szło tacy byliśmy dzielni i taki luz.....
umówiłam się do ginekologa dla własnego spokoju i mąż mnie namówił bym poszła.... akurat wyjdzie przed owulacją jakieś 2 dni więc sprawdzi wszystko potwierdzi i może coś dodatkowo doradzi.... jakby do trzech razy sztuka... na efekt trzeba poczekać

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:-) przeczytałam Wasze posty wszystkie od początku i nieraz zakrecila sie lezka w oku no..poważnie:-) może to wynik hormonów gdyż jutro testuje po raz 3.. teraz już 4 dni po spodziewanym@ poprzednie negatywy a mimo że to mój pierwszy cykl starań nakrecilam sie bardzo:-) objawy są i pewnie stąd moje nakręcenie:-)dodam że mam już 3 letniego rozrabiake . W 1 szej ciąży zero objawów- test wykonany jak przypomniałam sobie że jeszcze brzuch mnie nie bolał w tym msc hehe:-) a teraz już z 3 tydzień kluje ciągnie ... jutro sie okaże:-) a co do kobietek starających sie- trzeba wierzyć! Niedługo i dla Was zaświeci słońce!
Ps moja szagierka po roku starań - w tym wizyta u kilku gin i są blizniaki:-):-):-)

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie mam bliższe spotkanko z @ więc ... nie powiem że nie jest mi smutno nastawialam sie błędnie przez sygnały mojego organizmu .. za miesiąc kolejna szansa:-):-):-):-) może akurat:-) pozdrawiam Was:-) i miłych i owocnych starań:-)

Odnośnik do komentarza

WielkiZnakZapytania my się staramy od pażdziernika, wcześniej mega luz na pewno się szybko uda bo jesteśmy zdrowi nie pijemy i nie palimy wiec był luz.... nie udało się więć próbujemy dalej...
w zeszłym miesiącu rozczarowanie w tym to samo, z taka różnicą, że w tamtym to każdego dnia tylko o tym myślałam, ale to na dobre mi nie wyszło więc teraz byłam wyluzowana ciągle jakieś inne sprawy jakieś nowe zajęcia, więc tu jestem pewna, że w głowie był spokój, do czasu gdy oczekiwałam na okres... wtedy zadałam sobie pytanie czy się udało, zrobiłam test i zobaczyłam wynik... no i było - znów okres będzie.... tak jak pisałam lzy nerwy.... i rozczarowanie....
a teraz znó czeka mnie staranie się i wiem, że musi być luz dlatego dużo rozmawiałam w ostatnich dniach z mężem, i na pewno zrobimy co się da by było na spokojnie.... nerwy nam są niepotrzebne....
ale dziwna sprawa wczoraj myślałam, że dostałam okres a tu dwie krople na dobe, nic mnie nie boli.... helo... nie czaje tego

zapisałam się do ginekologa dla spokoju sumienia i mąż chciał bym sie przebadała.
Akurat będzie to przed owulacją... Jestem pełna nadziei....

Odnośnik do komentarza

Kari z tą wizyta to najbardziej teraz dobry pomysł moze cos podsunie jakąś porade :) a okres jakiego koloru ? To był okres czy plamienie ? Ja miałam plamienia co miesiąc a raz 3 miesiace nie mialam okresu lecz plamienie lekko brunatne ;/ później dostałam krwotoku i silnych bóli ale ja byłam mądrzejsza zostałam mdlaca w domu a testy I kreska ;/ nie wiem czym to wtedy spowodowane było i póxniej torbiel wielką miałam i operacje. Rok temu test druga jasniutka kreseczka i zniknela po 10min ;/ jeszcze kumpela ze mna byla i znow pozniej silne krwawienie było. ;/ także nie mam w karcie wpisanych u lekarza ze to ciąże były i w karcie ciazy ze to moja 1wsza ale czuje ze stracilam dwoje już na przestrzeni 2 lat i to sam poczatek . Później sny mnie dręczyły ,że urodziłam martwe dziecko .

Kochana strasznie mnie zaciekawił ten okres Twój i ja czekam na wiesci wiedz o tym :) bo sprawa podejrzana ale trzeba być sceptycznie jednak nastawionym . Powtórz test za jakieś 3 dni , co ? Nadal masz plamienie czy już poszło ??

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Cześć! :)
Prawdopodobnie mam wczesne objawy... ale nie do konca jestem pewna. Jestem strasznie zmęczona, pobolewa mnie głowa, dzisiaj czułam przez chwilkę lekkie kłucie z prawej strony podbrzusza... tak jak by jajnik. Dodatkowo cały czas mam sucho w ustach... jak bym była chora, ale nie jestem. Ostatnio kochaliśmy się z narzeczonym bez zabezpieczeń 14,15,16 luty, a dni płodne wypadały mi jakoś tak 6-13 luty.Jeśli @ nie nadejdzie we wtorek ( mam regularne cykle 30dniowe) to będę testować :) Nie staramy się z narzeczonym o maleństwo bo w maju 2015 bierzemy ślub i troszkę teraz to byłby nieodpowiedni czas.... ale i tak bardzo bym się cieszyła! :) Będę na bierząco dawać znać co i jak :)
PS. Dodam, że nigdy nie mam żadnych objawów zwiastujących @ i dopiero jak dostanę to zaczyna się nieprzyjemnie...więc jestem ciekawa obecnych objawów. Będziemy mieli dzidzie? Czy może łapie mnie jakieś choróbsko? Zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza

WielkiZnakZapytania plamienia zamieniły się w okres i to mega bolesny więc standardowo....
chciałabym by już był dzień wizyty chociaż troszkę się boję ale dla własnego dobra pójdę i zrobię wszytsko co w mojej mocy by się udało... ufam mojej pani ginekolog i idę tam z nadzieją że coś doradzi...
czekam na momemt, aż przekażę wam dobrą nowinę i mam nadzieję, że to marzenie niebawem się spełni...
na razie planujemy z mężęm wyjechać na kilka dni odpocząć zmienić klimat zrelaksować się.... takie zmiany klimatu pomagają

Carolineee jest szansa, że oczekujesz dzidziusia :) nam się wydaje że nie jest to odpowiednia pora ale natura wie swoje :) dawaj znać na bieżąco ja się sprawy mają.. z objawami bywa różnie, jedne dziewczyny je mają, inne zupełnie nic wiec ja jakoś na podstawie obserwacji siebie mam już dystans do tego bo my kobitki możemy sobie coś wkręcać i tak psychika działa, że faktycznie taa dolegliwośc nas dopada.... życzę powodzenia i zdrówka.... nie zaszkodzi zacząć łykać kwas foliowy..... :) niezależnie czy się staracie o dziecko czy też nie.... dla kobiety zawsze jest on wskazany :)

Odnośnik do komentarza

No fakt, nigdy nic nie wiadomo ;) Jutro zaopatrzę się w teściki i zobaczymy co się kryje za moim samopoczuciem :) Ah... wkręcać coś sobie to ja umiem - kobieca natura! :P
W codziennych witaminkach mam kwas foliowy 150Uq, wiem że to mało, ale zawsze coś. Zacznę łykać po teście jeśli będę miała ku temu `mały powód`;) Kurczę, chciałabym już wiedzieć. Jutro idę z przyjaciółką do gina na badanko.. dwie kreseczki są, 5tc , będę ciocią :D

Odnośnik do komentarza

Carolineee będziesz ciocią ale może także mamą więc sprawdź jak się sprawy mają.
Aż jestem ciekawa jak tam teścik twój pokaże wynik...
co do kwasu foliowego to mi farmaceutka powiedziała ze ten w zestawie witamin nie wystarczy ze poleca dodatkowo najzwyklejszy kwas foliowy łykać i tak robię... na pewno nie zaszkodzi... jest szansa ze dzięki łykanej większej dawce, więcej wchłonie się do organizmu...

Odnośnik do komentarza

no tak masz racje .... nie wiem czemu przegapiłam ze twój okres jeszcze się nie spóźnia.... już teraz życzę Ci dwóch kreseczek :)
takie niespodzianki są o wiele fajniejsze niż wtedy gdy się czegoś spodziewamy.... ale niestety my starające się zawsze pełne nadziei czekamy na dwie kreseczki - więc ich pojawienie się nie będzie zaskoczeniem a spełnieniem marzenia :)

Odnośnik do komentarza

Kochana ja tez tak mam ze jak słysze od kogoś, że ktoś jest w ciąży albo jak widzę kobietę w ciąży to trafia mnie szlak... i robi mi sie smutno ze dlaczego to nie ja :(
myślę, że to normalne - mamy instynkt macierzyński
ja czekałam przed ślubem... i już chciałam przyśpieszyć czas.... no nie przyśpieszyłam ale tak zleciało, że zapragnęliśmy mieć dzieciątko.... więc się staramy.... i staramy.... i musimy byc cierpliwi... bo to nie takie proste jak to mówią :(

Odnośnik do komentarza

My też uwielbiamy dzieci i chcielibyśmy już je mieć ! :)
Niestety zorganizowanie ślubu i wesela w tych czasach w krótszym czasie niż rok... jest dość trudne, a chcielibyśmy wszystko zrobić `tak jak być powinno` ;) Wiem, że mamy XXIw. i jeśli wyjdzie to będzie to najszczęśliwsza rzeczy w moim życiu i życiu mojego narzeczonego ( wiem, że będzie skakał ze szczęścia! i już sobie wyobrażam jak będzie się mną opiekował ;) ). Tymczasem czekam na @ , jutro powinna być :) I trzymam kciuki za Ciebie KariKari :*

Odnośnik do komentarza

Kari Kari ja tez trzymam kciuki, życzę powodzenia... napewno się uda, czasem jednak trzeba poczekać...eh ale dlaczego? moze za bardzo chcemy? Napewno wydarzy się ten cud, dostaniesz Kochana ten wymarzony i upragniony prezent od życia.
Ps. pisałam kiedyś o zakupionym nowo przeze mnie testerze ze sliny Afrodyta. Kilka razy sprawdziłam na tym szkiełku, ale nic mi się nie tworzyło, więc rzuciłam do szafy i tak sobie leży..90 zł wydane niepotrzebnie...Teraz staram się czekać połowy cyklu, bóli owulacyjnych, śluzu kurzego białka i działać..Piernicze, nie badam szyjki i nie mierze temperatury. Choć w tym cyklu działaliśmy praktycznie codziennie, i z tego to powodu wątpie żeby coś się wydarzyło...czekam na @, ma nadejść w środę.. odczuwam od kilku dni bóle podbrzusza i bóle jajników. Zobaczymy, nie nastawiam się żeby się nie rozczarować... Trzeba się odprężyć i starać nie myśleć...Tylko jak?? Ja na co dzień pracuje z kobietami z brzuszkiem i maleństwami..więc chcąc czy nie chcąc jestem "narażona" na takie widoki. Też sobie myśle momentami "kiedy przyjdzie moja kolej?" Ale kocham moją pracę, to moja pasja i nie zamieniłabym jej na żadną inna :-)
Carolinee, trzymam kciuki również za Ciebie :-) Maluszek wybierze sobie sam pore kiedy ma się zjawić ;-) moze jego czas już nadszedł? Będzie co będzie, życzę Ci tego czego byś chciała najbardziej. Daj nam znać co tam wyszło ;-)
Ja w razie czego będę testować w niedziele, jeśli @ nie nadejdzie... ale pewnie przyjdzie "ściemniara, wróblica, wyga" ;-P Pozdrawiam Was :-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/5oalzlo89kvah29g.png

Odnośnik do komentarza

benadetka, z tymi @ tak to jest, że lubią ściemniać.
Ja sobię życzę, aby maleństwo przyszło wtedy, kiedy będzie miało ochotę i było zdrowe i nie za duże, bo wielkości obawiam się najbardziej, z racji takiej, iż mój narzeczony ma ponad 2m wzrostu, a ja 185cm to i dzidzia malutka nie będzie :) Mam nadzieję, że twój sen, o którym pisałaś w innym wątku będzie jakąś pozytywną `prognozą`, i że wredna @ tym razem sobie odpuści i pojedzie na wakacje, a Ciebie zmusi do spaceru po teścik ;) Przesyłam wam internetowe buziaki i uściski i dam wam znać jutro co i jak :* :)

Odnośnik do komentarza

Benadetka a czy wcześniej używałaś tego mikroskopu owulacyjnego bo ja się nad nim zastanawiam....
W moim przypadku dni płodne i starania o dzidzię przenosimy w inną scenerię bo postanowiliśmy się zrelaksować i po ostatnich wydarzeniach nerwach i łzach należy nam się coś od życia.... wyjeżdżamy w góry :) może tam natura obdarzy nas prezentem na który z utęsknieniem czekamy... zmiana klimatu wskazana... podobno z takich wyjazdów i wycieczek jest większe prawdopodobieństwo że się wróci w "większym składzie"
Carolineee trzymam kciuki i życzę spełnienia marzeń -a z dzieciątkiem - to faktycznie one zawsze wybierają sobie swoja porę.... życzę nam wszystkim by nasze pragnienia posiadania dzieciątka się spełniły :)
A z tym że twoja dzidzia urodzi się duża bo wy jesteście osobami wysokimi to nie ma reguły. Moja siostra jest mega wysoka i mój szwagier też, każdy im mówił, że a córeczka im się urodziła malusia bo 53 cm.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...