Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

A co tu tak cichutko dzisiaj jakos?
Malaga mi sie bardziej podoba wersja "coreczka" i "synek" :)
Poplakalam sobie znowu (alez mi to latwo ostatnio przychodzi :D) i juz jest lepiej, uszczypnelam sie i wzielam w garsc, musze sie po prostu przygotowac jutro na kolejny cudowny dzien :) Hehe i nie mam przynajmniej czasu przejmowac sie sama wizyta skoro bardziej sie przejmuje tym co nastapi przed nia :P
Podejrzalam na marcowkach, ze Youlia ma jutro USG wiec jakbys zajrzala do nas, to trzymam kciuki ;) No i czekamy na wiesci :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Rzeczywiście jakoś dziwnie cicho tu, gdzie te kobietki się podziewają?
Nie wspomnę o tych, które już wieki nas nie odwiedzały, Gosia J, Youlia, Marigold( nawet nie miała przyjemności poznać)...
My dalej smarkamy z Mają. Maja tak jakby gorzej, bo jeszcze kaszel doszedł.
ALe co tam.
Jutro trza wracać do rzeczywistośći. A teraz jeszcze 2 godzinki i wyrko z serialami :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Kofiak dobre to z odkurzaniem nosa hehe :) A Pepco u mnie jest i niewątpliwie będę korzystać, bo to prawda, ceny korzystne jak nic! Z kurteczką to smutna sprawa, obyś dała radę i by kurteczka odżyła całkowicie! Zaradna z Ciebie babka i wierzę, że coś wykombinujesz! A Daro rozbroił mnie ta skruchą i tekstem, że mała windąlub pod drzwiami będzie dostarczona byś go nie posiekała hihi :D Słodziak! A! Bulecka i mi się podoba :D I piosenka Zakopower "Udomowieni" mmm..

Nastka trzymam kciuki za wizytę u lekarza! Ja mam lekkiego stresa bo mam twardą góreczkę bardzo nisko, parę dni wstecz raczej aż tak tego nie czułam. Wiem, że się czuje taką gulkę w podbrzuszu, ale zmiana jest taka, że mnie lekko zaniepokoiła. Jednak nie będę dramatyzowała, do 22 wytrzymam jakby miało się nie zmieniać hehe.. Najważniejsze, że nie boli mnie brzusio ;)

Dorciu w pełni rozumiem nerwka z powodu krwawień, zresztą na bank wiesz, bo pisałam, że i mnie to spotkało, a jak nie to lekko zabarwiony katarek się zdarza też. Z tym smyraniem to chwilami Szymon ma podobnie ;) CO do pracy to zawsze jest mała iskierka nadziei na pracę, którąmożna by uzasadnić, a nawet odbywać przez ten durny m-c będąc w ciąży, ja się staram nie tracić nadziei...Z ubezpieczeniem to możę powiedz jak jest - że wciągana jesteś po powrocie do kraju w ubezpieczenie męża, ale ZUS każe czekać na dokument, bo sprawa w toku i jeszcze go nie wydali, ALE MASZ PRAWO OD PAŃSTWA I na razie niech to hunorują, a nie świrują? Na logikę biorąc powinni to uszanować?!

Malaga
u mnie wcale nie odwrotnie by chłopina wybył, ale pod pewnymi warunkami, że nie miałabym żadnych obaw, ot co ;-) A w jegoprzypadku są jakieś tam stresy i tu tkwi szkopuł :) Z poprzednimi przypadkami nie miałam takich jazd, bo znałam ich na tyle, że pewniakiem było iż mogłam być spokojna o wszystko. Sympatycznie Ci w tym płaszczyku ze zdjęć :)

Maryś
z tego co napisałaś to twój brat minął się z powołaniem hehe.. Albo inaczej.. złe sobie dobrał, albo macie bardzo rozbieżne gusta. I dziwi mnie lekko, że w tym zawodzie ciężko tak bardzo o nową pracę? Oby coś dorwał i nie obżerał Cię za długo :P

Jbio
dobry motyw z tym podszczypywaniem chłopa po sutach by zobaczył jak to potrafi być "przyjemne" hihi :D Wyniki tsh lekko podskoczyły, było 2,23 bodajże dr-ka wzięła wynik a ja minimalną wątpliwość mam, a jakże, pamięć krótka hehe.. Teraz mam brać 50tkę a więc dokańczam 2x25 i kupuję silniejsze..

Inka
sympatyczna czapa i płaszczyk. Ja myślę coraz bardziej nad zakupem czegoś w ten sposób robionego by na łepetynę naciągnąć, bo od lat nie noszę nic, a łeb coraz bardziej łysy to i zimniej.

Agata
wynik chyba nie tak zły, norma nadal, skoczył jak wspomniałam Jbio, ale nie drastycznie no i w ciąży to ponoć normalne, więc spoko:)

Jbio, Dorciu,
wcale nie tak cicho z 5 s tron nadrabiałam od ranka i chwilę mi to zajęłó..! ;p Nie pisałam, bo koło 12h poszłam z kumpelą na miasto, potem do mnie ona sobie pomalowała pazurki, pogadałyśmy, zrobiła się 15 z groszem, lekarz na 16:20 więc wiadomo.. Jak wynki i zalecenia nowe wspomniałam do Jbio, bo jako pierwsza podpytała, więć się już nie będę powtarzała. ZA to dodam, że dr-ka ma ostatnią wizytę w roku za niecały m-c, bo już 3.12 i kazała wynik zrobić i zanieść na recepcję z adnotacją do karty, że nowy wynik, ciężarna i nie mam przychodzić tylko na 2gi dzień odebrać adnotację od niej co z tabletkami. A potem wizyta dopiero w Styczniu. Oby się tsh jakoś kupy trzymało, bo będzie z m-c odstępu, a gdyby źle poszło to licho wie czy nie zapchają stycznia i nie będzie jazd ;/

A z ciekawostek - kumpela oglądjąc zdjęcia ruszyła moją matrycą, bo nie dotarły do niej wspomniane słowa, że nie tyka się już matrycy i nie rusza tylko ostrożnie i .. komp siadł jak po tym upadku z biurka :leeee: Uruchamiał się jakooooośśśśś strasznie szumiąc i sycząc nafochany, pod kątem widać było MINIMALNIE, jakby się pulpit wyświetlał, ale ogólnie to czarna pupa. Zareagowałam nader spokojnie:joga: jakbym nie dopuszczała myśli, ale to chyba siła by przy kimś nie wpaśc w histerię haha.. Sama bym se ciśnienie gorzej podbiła, ale widać nie chciał jej zabić gdybym dałą się ponieść goryczy haha :D W końcu uznałam jak zdechł to zdechł poruszam matrycą i może zaskoczy.. może 'wceluję' w odpowiedni moment i ułożenie.. za którymś podejściem się udało.. ale stres jeszcze gorszy jak po "fikołku" na ziemię mam teraz.. No, ale jeszcze z wami jestem, jakimś cudem!

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Hej, jestem znów ;)

Rzeczywiście dość cicho tutaj, jak na poniedziałek :) Może jutro się bardziej rozkręcimy ;)

Ja od jutra wracam do gotowania - od wyjścia ze szpitala nie robiłam zupełnie nic, a już mnie do kuchni ciągnie :)
Kofiak mi narobiła smaka na szpinak, ale akurat szpinaku nie mam ;)
Ale przyznam, że zupy szpinakowej nie jadałam, zazwyczaj robię makaron z sosem szpinakowym, albo cannelloni ze szpinakiem, albo lasagne z twarogiem i szpinakiem, albo tartę :smile_move:

Na jutro natomiast już wymyśliłam zupę-krem z ziemniaków z prażonymi płatkami migdałów i cannelloni z mięsem mielonym w sosie pomidorowym.

Dorcia współczuję Ci tych nerwów! Mam nadzieję, że jutro mimo braku świstka o ubezpieczeniu, lekarka Cię przyjmie :) Wierzę, że tak będzie!

Monika no to dobrze że z tarczycą nie jest źle, najważniejsze że jesteś pod kontrolą :)

Natalia mnie się podoba wersja synek/córeczka bardziej niż chłopiec/dziewczynka ;)

Dziewczyny a mam takie pytanie do Was. Będziecie kupowały taki pojemnik na pieluchy ?
Moja koleżanka chce swój sprzedać - dokładnie taki jak w tym linku.

Pojemnik na zużyte pieluszki STANDARD Sangenic - Bobomarket.pl

Jest w stanie idealnym, nie określiła jeszcze ceny, ale jeśli któraś z Was byłaby zainteresowana, to piszcie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

jbio no to zdroweczka dla Ciebie i corci!! :) Ja o serialach juz zapomnialam w sumie, u nas bez przerwy leci national geographic, discovery channel i tvn turbo na zmiane czasem TLC jak cos ciekawego ;) Walcze o Fakty, Master Chefa, Dzien dobry TVN, Ugotowanych i czasem nawet uda sie Rozmowy w toku ale tylko jak nie ma nic naprawde debilnego, bo wtedy tez odpadaja ;) Juz sie przyzwyczailam, w Anglii nie mielismy tv wogole wiec stwierdzam, ze w zasadzie nie ma co wracac do seriali (chociaz one maja to do siebie, ze po trzech odcinkach juz wiesz o co chodzi i kto jest kto :P). Pewnie jak by Kamil nie siedzial w domu, to byloby bardziej po mojemu a tak to kompromis ;) A na TVN turbo sama lubie przelaczyc :hahaha:
Monika dziewczyno wez Ty nie strasz! :O Wsadz laptopa w klatke jakas czy imadlo zeby ruszyc sie nie dalo :P U nas jeden lapek tak padl wlasnie od zamykania i otwierania- pewnego razu patrzymy a ekran czarny i dupa, za ktoryms razem udalo sie wrocic do wizji, ale po pewnym czasie na jakiejs imprezie kolega korzystal, otworzyl go po calosci tak "na plasko" i ekran do tej pory czarny- sam lapek dziala ale podswietlenie ekranu nie, na upartego siedzialam po oknem jak swiatlo dzienne bylo i oczywiscie widzialam, ale tylko ja, wszyscy sie smieli, ze sie w czarny ekran wpatruje :D Ale Szymek kompletuje sobie sprzecik stacjonarny wiec jakos to bedzie w razie "W" ;)
Mam nadzieje, ze wyniki sie ustabilizuja, i uda sie wrocic moze do mniejszej dawki.. Eh wspolczuje. A co do wizyty to napewno nie bede odwolywac, ja prawo do leczenia mam, ubezpieczenie tez, jakos to bedzie i sie wytlumaczy.
Ale zgaga mnie meczy, no nie wiem, rennie nie pomaga a jakis glod mnie dopadl tylko co jesc?
Jeszcze dowalilam sobie... pierogami z kapusta i grzybkami :D Ale takich pierozkow domowej roboty przeciez sobie nie odmowie, a zeszta tesciowa nie zrozumialaby argumentu zgagi jako odmowy jedzenia :P Wiec teraz zapewne cierpie jeszcze bardziej, musze cos delikatnego na kolacje wymyslec ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Agata mniami, Twoje kulinarne plany smacznie sie rysuja :D
Co do pojemnika na zuzyte pieluchy to na jakims watku o nim czytalam, niby spoko, bo nie trzebaby latac z kazda pielucha do zsypu czy duzego kosza (wiadomo, ze w kuchennym czy lazienkowym koszu niebardzo takie pamperochy zuzyte dluzej trzymac ;)) ale z drugiej strony trzeba ponoc jakies tam woreczki kupowac specjalne pochlaniajace zapaszek zeby to mialo sens a sa calkiem drogie. Nie wiem, taka opinie slyszalam, chociaz z drugiej strony mozna chyba w zwykle woreczki jednorazowe to pakowac, ale czy ten zapach zabijaja?? Nie mam pojecia ;) Ja oczywiscie odpuszczam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

My najedzeni posprzątałam , poprasowałam i mam czas na forum .

Monika to dobrze że wyniki w normie , oby juz nie podskakiwały ! No i zeby laptop pożył i Cie nie odcinał!

Jbio zdrówka !!

Dorcia współczuje zgagi , mi w poprzedniej ciązy pomagało mleko i płatki migdałow i dyni

Agata co do śmietnika na pieluchy to fajna sprawa np w bloku czy w mieszkaniu gdzie nie da sie wynieśc np w nocy na dwór . Ja miałam i się sprawdził , ale polecam taki na zwykłe worki do śmieci bo te wkłady strasznie drogie a taki noworodek do 6 kup potrafi zrobić dziennie :D A ten co pokazałaś ma dokupowane saszetki wiec dodatkowy koszt .

Ja mam taki kosz i polecam ;)jeśli któraś zainteresowana , pasuje każdy worek na śmieci nawet reklamówka moze byc ;) Nie trzeba kupoważ zadnych wkładów i naprawdę nie smierdzi z niego , jedynie przy wyciąganiu chwila odoru ale to przy starszym dziecku jak dłuzej leży , ale mozna np olejku dodać jakiegoś i bedzie ok ;)
Nazwa to Diaper Champ

http://www.kita-ausstatter.de/images/diaper-champ.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

:Hi ya!:

I JA JESTEM.
Monika ja też pościel zmieniałam:)
nastka to cię jakieś poskudztwo dopadło:ehhhhhh:
kofiak to ci się fatalnie zaczął tydzień. ach..... Ci faceci:36_11_1:
kofiak cóż za radość z koncetru aż miło się patrzy na te ikonki:smile_jump:
aaa gdzieś przeoczyłam, że będziesz miała córkę?czy to ty mówiłaś, że siusiak się wchłonął? dziś jeste dość rozkojarzona to przepraszam Was wszystkie.
I to co zapamietałam:
Ja akurat noszę inny płaszczyk:Oczko:
Ale Wy macie fajnie z tą Ikea. Ja najbliżej mam ten sklep w Poznaniu.
Fryzjer: ja tylko tydzien temu podcięłam końcówki, a włosy pomaluję może na chrzciny(?)
Przed samą ciąża troszkę je stonowałam, ale na pewno wrócę do rudości. 1,5roku temu się odważyłam pomalować na rudo i bardzo mi się kolor spodobał.:smile_jump:,ale niestety farba, która dobrze trzyma kolor strasznie niszczy włosy i teraz mam czas na odnowę.

No i czekam na wieści powizytowe!!!:Oczko:
Dorcia nic się nie martw. Mi lekarka powiedziała, że w 22-23tyg badania są najbardziej adekwatne. A jeśli chcesz żeby lekarz sprawdził już czy wszystko ok to idź może z raz prywatnie?

Mnie również podoba się wersja synek/córka.

Dziś pół dnia dodawałam ogłoszenia na tablica/allegro.
Ale za dużo nie miałam do nadrabiania.

http://www.suwaczki.com/tickers/j36regz228q4dpdu.png

http://s3.suwaczek.com/201303281662.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
Dziewczynki byłam na wizycie lekarskiej. Maleństwo rośnie i ma teraz niecałe 300 gram czyli dużo. Jestem zadowolona, wizyta była miła, pogadałam sobie z Panią Doktor. Muszę jeszcze zrobić połówkowe i zrobię za dwa tygodnie 3D ale u innego lekarza bo moja lekarka nie ma takiego sprzętu i nie jest aż takim specjalistą od usg.
Dodatkowe koszty ale trudno.

I teraz pochwalę się że nie ma siusiaka. Wygląda na to że będzie dziewczynka.
Cieszę się bardzo ale zawsze i tak najważniejsze było dla mnie to żeby było zdrowe.

Dorcia Ja będę robić połówkowe w okolicach 21 tygodnia. Podobno najlepiej oceniać koło 22 tygodnia. Powodzenia jutro na wizycie. Jeżeli jutro u lekarza powiesz że nie masz ubezpieczenia a będziesz je miała na następnej wizycie to według mnie w niczym to nie przeszkadza. Normalnie że w okresie np. kilku miesięcy można raz nabyć lub utracić ubezpieczenie.

Monika Ja biorę 100 euthyrox i miałam 3 raz zmienione i to normalne że zmieniają żeby dostosować do ostatnich wyników. A wciąży gin mi mówiła że bierze się większe dawki.

Inka Płaszczyk bardzo ładny. Ja kupiłam kurtkę ciążową na alegro.
Agata Ja przy Bartusiu nie miałam pojemnika na pieluchy zużyte. Teraz też nie kupie bo tyle wydatków mnie czeka a bez tego się napewno pójdzie obejść.
Ja często wynosiłam pieluchy do kubła na podwórku.

Nastka Jak tam Twoja wizyta u lekarza? Ja w tej ciąży przeszłam masakrycznego wirusa z wymiotami. Ale przeszło samo więc Tobie też przejdzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór, ja na moment i uciekam do wyrka! Dziękuję za dobre słówka!

Też obstaję za synek/ córa, bo to chyba jednak tak jakoś bardziej blikościowo z naszymi dzieciątkami :)

Coś ze 2x dziś miałam chwilowy oczopląs ja nie wiem co mi nawala wzrok, mózg od padaki czy co za licho, grr.. No i w netto znów jakaś dziwna klima, wyszłam na zew. a koleżanka stałą z bananami i mandarynkami i też czułą lekki dyskomfort tam ponoć. Ludzi chmara, sam dwutlenek węgla chyba..

Tv nawala, dźwięk świruje, znika.. pojawia się po kolejnym uruchomieniu ale coś oporniej niż zazwyczaj,bo on od czasu do czasu tak miewa.. oby mi nie padł, bo będzie klątwa o psujaniu się przeszłą od Kofiakówny hehe :D

Agata no to udanego pichcenia jutro! JA z pudełkiem na pieluszki póki co chyba odpuszczam, może w akcie desperacji mając śmierdziuszka zmienię zdanie hehe..

Dorciu współczucia ze zgagą.. poczytaj czego nie jeść za wiele, jedz migdałki i to co wspomniała Malaga, zapytaj jutro lekarza jeśli się uda.. Z lapkiem to staram się "nie dmuchać" by nie drgnął za mocno dla matrycy haha..

Gosial
no to łączy nas i odmienność "fraczka" i odległość do Ikei :) Ja mam może w Zielonej 40km dalej. Jak nie to Poznań lub coś w tej okolicy, Gorzów? hehe

Pewno ominęłam jakiś wątek, który chciałam poruszyć czytając Wasze wiadomości, ale po tym chwilowym odlocie jaki mnie na kilkadziesiąt sek. dopadł gdy wracaliśmy z Szymonem do domu..lekko zadudniło mi we łbie jak już dość dawno temu i otępiałam.. to czuję się jakaś zmęczona..odpadam..We środę neurolog ma być zalezę czy mnie przyjmie, bo może przypadek, a może skoki kabramazepiny co ponoć w 2gim trymestrze możliwe.. zmykam spać tradycyjnie w nadziei, że nie będzie jutro za dużo stronic zaległości :P A rano na 99% idę z Szymkiem do miasta bo musi tu jednak załatwić lek.med.pracy więc tym bardziej warto pospać. Spokojnych nocy kochane i do następnego! ;)

ps. O Anna mnie ubiegła :) No to po cichu zaczynam gratulować córusi i cieszę się, że zdrowa i duża rośnie! :) Aniu tak tak, wiem, że skaczą w ciąży poziomy i rosną dawki. Po prostu ciekawa byłam ile czasu się utrzyma poziom, bo 2x wynik był stały i nie zmieniałam dawki na jednej z wizyt, ale chyba poziomy leków w moim organizmie zaczynają się zmieniać. Tak mnie lekko strach obleciał po tym zdebileniu z odlotem we łbie gdy szliśmy do domku przed 21h ;/ Ale jakby co to to akurat poziom czego innego nie tsh hehe.. Teraz serio zmykam! Korowych snów!

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Anna no to gratuluję córci :) Starszy brat i młodsza siostra - tak było u mnie, tzn ja jestem tą siostrą :smile_jump:
Cieszę się, że wszystko dobrze :)
Ja mam USG połówkowe za 3 tyg ;)

A co do kosza na pieluchy, to ja osobiście też nie planuję takiego zakupu. Nie wiem czy to duże ułatwienie czy nie, ale nawet miejsca za bardzo bym nie miała, żeby go gdzieś ustawić :)
Wrzuciłam linka, jakby któraś z Was była zainteresowana ;)

Dorcia mam nadzieję, że jak jutro wejdę, to przeczytam opis Twojej wizyty :)

Dobranoc :smile:

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry z rana ;)
Tesciowa mnie obudzila za dziesiec siodma pytaniem na ktora ide do lekarza i zebym nie zapomniala przypadkiem zjesc sniadania.. :kiepsko: hehe Wiec dlatego jestem z rana chcialam nadrobic zawczasu, ale tylko trzy posty byly ;) Nasza Ania chyba nie w sosie, albo gdzies tam sie rozplynela z goraca po drodze do kompa bo nic nie zostawila do poczytania/ posluchania na poranek ;)
Anna to juz takie 300gramowe maluszki w nas bytuja? :D Ale fajnie ;) Gratuluje coreczki, chociaz widze, ze przyjelas to z wyjatkowym spokojem ja tu Was zasypie wykrzyknikami jak sie w koncu dowiem co mi tam w brzuszku siedzi :P Ale masz racje- dowiedziec sie, ze zdrowe, ze wszystko oki to najwieksza radocha :) I tak cos czuje, ze za wczesnie na polowkowe, no i nie wiem nawet czy w tym gabinecie jest usg, jesli nie to obejrzy wyniki, przebada i da dalsze skierowania, tez dobrze i wizyty nie odpuszcze, potem bede znowu latac po zusach co najwyzej ;)
Monika idz idz do neurologa bo jesli to nie daj Boze bedzie sie nasilac w miare rozwoju ciazy i rosniecia dzidzi to niebezpieczne, przeciez czesto gdzies sama wychodzisz i byles tylko nigdzie po drodze nie fiknela! (tfu tfu!) Lepiej dmuchac na zimne w tym przypadku. Zycze dzisiaj szybkiego (choc w to nie chce mi sie wierzyc ;P) i pozytywnego zalatwienia Szymonowych spraw :) Aha i wogole mi wylecialo z glowy- wspomnialas, ze juz dostanie normalna umowe o prace?? :) No to bajka! Gratulacje, mozecie chyba odetchnac spokojnie :)
Agata no planuje kolo 10ej wrocic i podzielic sie wiesciami ;)
Milego wtorku :*

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Hej :smile_move:
Jesli chodzi o połówkowe, to ja mam dokładnie za 2 tyg. i wreszcie dowiem się kto mnie tak kopie:smile_jump:

Kosz na pieluchy to dla mnie zbędny wydatek.

Gosia u mnie tez IKEA w Poznaniu - szkoda, że nie bliżej..

Dorciu łącze się w bólu, bo mnie tez od kilku dni męczy zgaga. A juz było tak dobrze...eh..

anna_262 gratuluję córki i zazdroszczę...Ja mam pewnośc 99%, ze za dwa tyg.. usłyszę, ze jest malutki siusiak...przeczucie jakieś...

PS. 19 tydzien dobiegł końca!! Od jutra startuje 20!!! Yupi!!


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/38088.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/z39hkh1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/a1hb400375jsh7d7.png

Odnośnik do komentarza

Hejkum :)
Ja już po kawce :) Wczoraj przez te moje sytuacje stresujące nie wykonałam planu sprzątającego, dzisiaj więc muszę to nadrobić bo wydaje mi się, że jestem z lekka zapuszczona :D
Kurtałka wygląda jako tako, plamy delikatne jeszcze są ale mądry nie zauważy a głupi powie, że tak ma być ;) W kapturku tylko z pierza zrobił się jakiś węzeł i za Chiny nie mogę go roztrzepać, nie wiem ale pewnie to, że ta kurtka nie była wyschnięta uratowało ją, myślę że gdyby może wyschła na pieprz to raczej niedałoby się już tego wyprać. Już raz się uwaliłam barwnikiem i niczym to potem nie puściło. Naprawdę kamień spadł mi z serca :)
Wczoraj poszłam na basen, najgorzej wyleźć z domu bo leń w kuprze siedzi ale jak juz tam jestem to jest fajnie i wracam zadowolona :)

gosia dobrze kojarzysz, to u mnie się siusiak wchłonął i będzie druga laska :D

anna gratuluję córci :) to urządzenie do kataru nazywa się katarek. Jak dla mnie to rewelacja, w dosłownie kilka sekund dziecko ma czysty nos, jak mała miała taki mega katar (gorszy niż nawet ja) to to był super sprzęt, myślę, że od odciągania tych gęstych glutów jakąś fridą to prędzej dostałabym żylaków na szyji niz wyczyściłabym dziecku nosek. Kilka sekund i nos czysty, u nas jak był mega katar to odkurzacz chodził co godzine-dwie i to nawet w środku nocy bo mała mi się dusiła, parę sekund i gotowe. Teraz widzę, że podrożało, ja kupowałam rok temu za 23 zeta
KATAREK ze szczoteczką ODCIĄGACZ KATARU DLA DZIECI (2774842282) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Monika widzę, że wczorajszy dzionek całkiem sympatycznie minął, nawet małe ploty z koleżanką się trafiły ;) Tylko następnym razem pilnuj kumpeli coby Ci szkód nie narobiła, bo komputer to droga rzecz :) jak tam tv, mam nadzieję, że wszystko sprawnie działa :) Dzisiaj mężczyzna w domalu to pewnie na komputer mało czasu będzie, jeszcze spacerek po mieście, może jakieś małe zakupowe szaleństwo zaliczycie :)

Dorcia trzymam kciuki za wizytę :) Głowa go góry i nie daj się a jak Ci podniosą ciśnienie to posymuluj, że źle się czujesz i od razu Cię przyjmą ;) Wierzę, że będzie dobrze.

jbio jak dzisiejsze samopoczucie ? A Maja to chyba siedzi z Tobą w domku, co ?

Ania odezwij się :) Bo się zaczniemy zamartwiać o Ciebie :)

Agata ja też nie kupuje pojemnika na pieluchy, przedtem się obyło to i teraz dam radę, poza tym podobnie do Ciebie nie mam na to miejsca. A zupę szpinakową polecam, Darek za pierwszym razem jak ją jadł to był przekonany, że to szczawiówka :D Lasagne ze szpinakiem robiłam ale bez twarogu, hmmm w wolnej chwili wrzuć przepisik to może się kiedyś skuszę bo nie jadłam :) Dobre są też takie duże muszle makaronowe faszerowane szpinakiem i serami :) No a Ty podsunęłaś mi pomysł na dzisiejszy obiad, też chyba machnę cannelloni z mięsem i fetą w sosie pomidorowym :)

No to chyba tyle narazie :) Miłego dnia kobietki :)

Odnośnik do komentarza

wreszcie mam siłę by coś naskrobać... moja wczorajsza wizyta u lekarza zakonczyła sie skierowaniem do szpitala... wymiotowalam dosłownie wszystko nawet łyk wody :/ przelali przeze mnie 2 litry roznych płynów wtym glukozy a i tak wałam i wreszcie ktoś wpadł na cudowny pomysł żeby mi dać zasktrzyk przeciwymiotny... fakt faktem wczoraj zupełnie nic nie jadłam , ale dzisiaj kazali zjesc na lezaco sucha bułke , ale i tak wsunęlam bulke z serem ktora Mezus wczoraj wieczorem przemycił :) posluchalam wczoraj tetna Maleństwa mialo 135. a co bedzie dzisiaj to nie wiem. Wszedl tylko lekarz z nocki i zapytal jak nasz rzyguś żyje. a zmiane maja chyba o 8 wiec nawet ordynatora jeszcze nie ma. Juz bym chciala wyjsc ale pewnie przetrzymaja mnie do jutra...

http://www.suwaczki.com/tickers/oeuaebkmw2dc0gtw.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=47111

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)
Mnie trochę nie było, byliśmy na weekend w mamy na wsi, no i wróciliśmy z przeziębioną Emilką. Zostawiłam ją w domu, pewnie do końca tygodnia, o ile jej przejdzie. Miałam nadrabiana trochę ale dałam rady. Mój Tomek też na zwolnieniu, też chory, ja się na razie trzymam.

Nastka88 to się wymęczyłaś, ja wymiotowanie znam tylko z jazdy samochodem, od dziecka to mam, przeszło na jakiś czas ale wróciło przed pierwszą ciążą. Dobrze że Cię zostawili bo odżyjesz trochę. Obyś już lepiej się poczuła :)

Anna gratuluję córki, moja Emilka też marzy o siostrze, do USG jeszcze 3 tygodnie strasznie się niecierpliwię.

Ja w Krakowie też mam Ikea, też lubimy tam robić zakupy, a Emi się cieszy bo zawsze zostaje w darmowym kulkolandzie i szaleje :)

Miłego dnia wszystkim :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62014.png

http://www.suwaczek.pl/cache/79cbfc240b.png

Odnośnik do komentarza

Hejka.

Cieszę się bardzo że będzie córeczka, wczoraj się śmiałam do męża że ja nie umiem zajmować się dziewczynkami bo doświadczeniach z Bartkiem.

Acha dziękuję wszystkim za gratulację.

Ela.p Wiem co to znaczy połowa rodziny chora bo ostatnio mieliśmy kiepski okres i ja i Bartek byliśmy chorzy. Nawet antybiotyki musiałam brać.

Kofiak Też dziś postanowiłam ogarnąć trochę dom. Zobaczymy jak mi pójdzie bo narazie jestem pod kocykiem w pozycji półleżącej.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Malaga też mało pisze. Już mi zaczyna brakować jej.

Dorcia Czekam na wieści z wizyty i może te wykrzykniki jak się dowiesz jaki szkrab u Ciebie mieszka.
O mojej córeczce nikomu nie powiedzieliśmy. Chcę tę wiadomość mieć narazie tylko dla siebie. Delektować się tym. Oczywiście niektórzy już się wczoraj dopytywali i biedny mąż musiał przeze mnie kłamać bo ja nie chciałam powiedzić. A wczoraj jak szłam po Bartka to mi się buzia sama śmiała.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza

No ja w połowie roboty :) kurze, łazienka i kuchnia ogarniete, zostały podłogi ale to za chwilę ;) muszę pobyc teraz tak jak anna w pozycji półleżącej ;) Dzwonił Darek, że nie da rady podjechać podczas pracy więc czeka mnie jeszcze spacer po Wiki do żłobka, oby tylko sie nie rozpadało.
No i jeszcze obiadek po głaskaniu powierzchni płaskich przygotuję i na dzisiaj koniec, nie można się przepracowywać ;)

Co do Ikei to mam w miarę blisko, co prawda muszę przemknąć z jednego końca miasta na drugi ale tunelem pod rondem to parę minut i jestem na miejscu, często tam bywamy na obiedzie jak mi się gotować nie chce ;)

Odnośnik do komentarza

Jestem ! Przeczytałam wszystko :D
Ja już pozmywałam i pomyłam podłogi :d jak szaleć to szaleć ale teraz siadam bez wyrzutów i się lenie ;)

Dorcia powodzenia na wizycie ! I czekam na wieści !!

Agata u mnie też nie bylo miejsca , to małe wiec stało koło przewijaka lub łóżeczka , ale wiadomo ze da się obyć bez tego ;)

Kofiak super ze kurtka uratowana ;) No i sie nie zasprzątaj ! Bo Ci znowu Darek mopy schowa :D

Nastka najważniejsze ze Ci pomogli i już się nie męczysz ! kochana trrzymaj się ! i moze USG Ci zrobią ?:) Wracaj do zdrowia i do nas !!

Gosia ja też mam daleko do Ikei bo do Poznania mam z jakieś 70 km ale lubie robic tam zakupy ;) najpierw robię listę w internecie sprawdzam dostępność towarów i co jakiś czas jeździmy ;) ostatnio częściej bo mamy z tamtąd kuchnie , sypialnie i meble w salonie :D Teraz musze kupić wieszak Kacperkowi łóżko i pare pierdół do domu ;)

Ania super wieści i gratuluje księżniczki ;) ja zawsze chciałam miec starszego brata zeby kolegów przyprowadzał a tu kicha nie miałam ;p :D
Ja nie wiem czemu mi sie wydaje ze jak bedzie dziewczynka to Kacperkowi bedzie sie łatwiej z tym pogodzić wiecie nie drugi synek tylko cos nowego nie wiem tak mi sie wydaje ;)

Ela witaj ! No i zdrowia dla Tomka i Emilki !! Jak u mnie mój Tomek i Kacper byli chorzy to jak dwójka dzieci , a ja z jezorem na wierzchu jak pełnoetatowa mama żona i pielegniarka i kucharka itd itp :D

Ania Ja jak sie dowiedziałam o ciąży to pierwsza myśl była taka "oby był chłopiec bo znam to juz z autopsji , higiena , wychowanie " Ale teraz myślenie sie zmieniło ;)

Mój Tomek twierdzi że bedzie chłopiec wiec sie założylismy :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Ania jestem jestem i będę pisać :D:D
Ja tez nie powiem , nie mam zamiaru :D jak długo wytrzymam tak wytrzymam :) przede wszystkim nie powiem siostrze bo ona wypapla wszystkim mi przeszło a jej zostało z dziecinstwa nawet nie działa "nie powiadaj nikomu co się dzieje w domu" ;p

w poprzedniej ciąży walnęlismy ze moze Kacper i mimo ze jeszcze go nie było juz go ochrzcili i mnie to strasznie irytowało jak w szpitalu go przywieźli i juz miał karteczkę z imieniem :36_2_16: Co prawda to zasługa mamy ale wiecie ;)

Teraz kiedyś tak się wypeplałam ze moze bedzie Filip do dziewczynki przemilczałam , to jak byłam u babci i walnęła cos o Marysia to mama na to "albo bedzie Filip albo nie wiem" myślałam ze padnę :d wiec powiemy ze chcemy miec niespodziankę :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...