Skocz do zawartości
Forum

noszenie dziecka na rękach


Rekomendowane odpowiedzi

Daffodil
Olinka
Daffodil
Olinka jeśli naprawdę potrzebujesz cytatów, oto on:

Dla mnie brzmi to tak:
'nie ma noszenia-nie ma bliskości i kontaktu z ludźmi'

Dobra Dziewczyny, dajmy już spokój. Zaznaczacie, żeby nie kłócić się, tylko dyskutować, a same łapiecie za słówka i dążycie do sporu.
Ja się wyłączam z dyskusji w takim razie.

Olinka ja Cię proszę nie strzelaj focha :)
Przecież sama prosiłaś o cytat :)

Proszę na zgodę:
http://c.wrzuta.pl/wi12618/6ff7e037000d7e0a4665896a/bukiet_kwiatow

I'm back! :36_15_33:

http://rlv.zcache.com/na_zdrowie_toast_with_beer_mugs_card-p137218067526241804b26lp_400.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Margeritka
oj dziewczyny, widzę, że trochę się tu działo, ale mam nadzieję, że jest już ok, po tym, co sobie wysyłacie widzę, że tak!

Margeritka rozpoczęłaś kontrowersyjny temat (jak się okazuje) i zwiałaś na cały dzień :hahaha:

moje dziecko dziś takie marudne, że ciężko o chwilę spokoju ciągle chce na dwór i to chodzić lub jeździć wózkiem, bo obecnie jest na etapie chodzenia za rękę i zdecydowanie teraz woli to niż noszenie na rękach, ale bycie w domu ją parzy, więc dziś wszystko, co się da, robimy na podwórku, bo tam kurki, jaskółki, dzieci sąsiadow i w ogóle same atrakcje:lup:

Odnośnik do komentarza

Ja tam rodzince pozwalałam nosić, co robili z wielką chęcią, zaspokajali w ten sposób swoją potrzebę bliskości z takim maluszkiem, z takich samych powodów i ja nosiła, bo ja miałam potrzebę niemal ciągłego tulenia Oliwki, ale ciągle nie nosiłam, bo to technicznie niemożliwe i nie zawsze ona chciała, lubiła też sobie poleżeć ::): Dlatego dziwi mnie takie podejście, ze wszczyna się jakieś sprzeczki z dziadkami, którzy pragną ponosić wnuka,a im się nie pozwala...Ale tą wypowiedzą nie chcę wszczynać jakiejś kolejnej wymiany zdań i uszczypliwości, po prostu chciałam wyrazić swoje zdanie i więcej do niego tu nie wracam ::): Dodam tylko, ze jak zaczęłam sobie odpuszczać pewne stereotypy, jak np że noszeniem rozpieszczę dziecko, lub śpiąc z nim nie pozwolę na samodzielność, to moje życie stało się prostsze i szczęśliwsze ::): I mimo, ze córcię nosiłam dużo, to wyrosła z niej bardzo samodzielna dziewczyna, też potrafi się pobawić sama jak ja muszę się czymś zająć ::):

Odnośnik do komentarza

mnie sie wydaje ze to zalezy od dziecka...:smile_move: sa takie ktore jak zaskocza to ciezko je potem oduczyc a sa takie ktore mozna z rak do rak oddawac cale dnie nosic i tulic a potem na 3 dni do lozeczka wlozyc i tez jest im dobrze:sofunny:
Moja Mela byla taka ze mozna z nia bylo tak robic....wiec babcia miala raj i mamusia tez:smile_move:
no ale znam tez takie asy co wlasnie mialy problem gdy sie je odkladalo do lozeczka i nie dziwie sie rodzica, ze probowali ograniczyc bujanie na raczkach :smile_move:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

Italy
mnie sie wydaje ze to zalezy od dziecka...:smile_move: sa takie ktore jak zaskocza to ciezko je potem oduczyc a sa takie ktore mozna z rak do rak oddawac cale dnie nosic i tulic a potem na 3 dni do lozeczka wlozyc i tez jest im dobrze:sofunny:
Moja Mela byla taka ze mozna z nia bylo tak robic....wiec babcia miala raj i mamusia tez:smile_move:
no ale znam tez takie asy co wlasnie mialy problem gdy sie je odkladalo do lozeczka i nie dziwie sie rodzica, ze probowali ograniczyc bujanie na raczkach :smile_move:

pięknie napisane :36_1_11:

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka
a jak myślicie, czy karmienie piersią wpływa na to, ze dzieci lubią się bardziej przytulać? karmiąc butelką też można okazywać bliskość, karmić na rękach, ale czy sposób karmienia wedlug Was ma tu jakieś znaczenie?

ja mysle ze nie ma znaczenia
moje dzieci piersiowe(do pol roku tylko na piersi;do ukonczenia roku je karmilam)i tulaki az milo:D
a ich mamusia,czyli ja:lol:
ponoc karmiona do pol roku piersia a pozniej butla,i tez wielkie tuladlo,jak i moje pociechy :D

Odnośnik do komentarza

Margeritka
a jak myślicie, czy karmienie piersią wpływa na to, ze dzieci lubią się bardziej przytulać? karmiąc butelką też można okazywać bliskość, karmić na rękach, ale czy sposób karmienia wedlug Was ma tu jakieś znaczenie?

mela karmiona 18mcy:36_19_1: i nie powiem zeby z niej straszna przytulanka byla...
jak cos zbroi albo zrobi jakas krzywde to przychodzi i mowi.."mamusiu tuli tuli" ale tak sama od siebie czy jak ja ja probuje podusic to ciezko jest:smile_move:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

Margeritka
a jak myślicie, czy karmienie piersią wpływa na to, ze dzieci lubią się bardziej przytulać? karmiąc butelką też można okazywać bliskość, karmić na rękach, ale czy sposób karmienia wedlug Was ma tu jakieś znaczenie?

Ja myślę, że to nie ma znaczenia. Każde dziecko ma potrzebę przytulania i czułości. Ale tak jak napisała Italy dzieci są różne i ta intensywność tj potrzeby też jest indywidualna.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka
a jak myślicie, czy karmienie piersią wpływa na to, ze dzieci lubią się bardziej przytulać? karmiąc butelką też można okazywać bliskość, karmić na rękach, ale czy sposób karmienia wedlug Was ma tu jakieś znaczenie?

ja póki co nie wiem, bo karmię piersią, a synek ma dopiero pół roku.
ale wydaje mi się, że nie.
bo przecież nawet karmiąc butlą, trzymamy dziecko w ramionach, na kolanach itp.

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Mi też się wydaje, że nie. Jesteśmy mamusiami i dziecko niezależnie od tego, czy jest karmione cycem, czy butelką, jeśli ma taką potrzebę i tak się do nas przytuli.
Mój synek często tak robi. Po prostu podbiega, przytula się i jeszcze buzi daje - UWIELBIAM TO!!!!!
Zresztą ja do tej pory lubię przytulić się do swojej mamuśki, a piersią nie byłam karmiona wcale...
eh ta więź :-)

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

Jakieś kłótnie tu widziałam ale dobrze, że już zażegnane:)

Co do noszenia, to ja mojej córci się nie nanosiłam. Jak była noworodkiem to spokojnie spędzała czas w łóżeczku. A jak już stała sie niemowlaczkiem to wiedziała że w czasie spania nie wyjdzie z łózeczka (dziś ma prawie dwa latka, śpi od 19tej do 9tej rano, zasypia bez marudzenia, przytula misia, robi mi "papa" i nic jej więcej nie potrzeba").
Mamy sporo chwil bliskości bo jak siedze to się na mnie wspina itd. Tulimy się, całujujemy, wygłupiamy... jednak noszona była właściwie sporadycznie. Pewnie to też zasługa jej charakteru że nie była zbyt wymagajacym bobasem:)
Tak czy inaczej moje dziecko noszone niemalże od święta czuje się z pewnością kochane i jak na razie jest bardzo pogodną dziewczynką. Teraz zdecydowanie najlepiej czuje się na nogach, w każdej innej pozycji, u nas na rękach, na huśtawce itd czuje się ograniczana i próbuje jak tu skombinowac by panować nad sytuacją:)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

Noszenie dziecka nie zależy jedynie od dziecka, ale przede wszystkim od rodziców... Ja miałam potrzebę jej przytulania, jak była noworodkiem, więc tym samym ją nosiłam, nawet w chwilach, kiedy ona jakoś nie wskazywała na to potrzeby :D Mój mąż robił tak samo, kołysał nawet jak była spokojna.

Odnośnik do komentarza

ja nie ograniczałam bliźnim noszenia moich dzieci :) chcą, mają krzepę i trochę czasu to proszę bardzo :) inna sprawa to taka że jak się ma 1 dziecko to nosisz 1, jak masz więcej musisz to rozgraniczyć, żeby nikt nie poczuł się pominięty i automatycznie nosisz mniej każde z osobna ale razem więcej, nie ma na to siły.
Są sytuacje kiedy i tak się musi ponosić kilka dobrych godzin, np po szczepieniu czy w czasie choroby, to najlepszy sposób na uspokojenie szkraba, natomiast nie widzę potrzeby bujania usypiania na rękach, dzieci potrafią same usnąć i bez tego a zbyt szybko przyzwyczajają się do "dobrego" a potem klops.Bo nie wyobrażam sobie teraz usypiać na rękach dwójki dzieci będąc z trzecim w ciąży, po prostu sił by brakło. A dziecko które od małego było usypiane na rękach mając i trzy lata chce być usypiane tak samo(znam chodzący przykład :D), nie ma wyproś.Oczywiście okazywanie czułości, uwaga, opieka i spędzanie czasu razem to obowiązek każdego rodzica,czy nosi czy nie, więc dziwię się że ktoś kto nosi uważa że ten kto nie nosi nie kocha?!
podsumowując noszę wtedy gdy jest realna tego potrzeba :)

Odnośnik do komentarza

ja pamiętam jak widziałam u znajomwych, jak usypiają dziecko w leżaczku-bujaczku, miala miesiąc i nauczyli je tam zasypiać, potem przenosili do łożeczka, nie miałam wtedy jeszcze Oli, ale myślałam sobie, no jak to, nie przytulić dziecka tylko włożyć do elektrycznej kołyski? potem sama miałam takie momenty, że padałam ze zmęczenia i myślałam sobie, że też tak mogłam nauczyć...tylko czy takiego zasypiania można nauczyć? każde dziecko jest inne, a naet to, które zasypia w wózku też ma takie dni, że mu wózek nie miły...

Odnośnik do komentarza

Margeritka- generalnie z zasypianiem tam jest, że dziecko uczy się swoich rytuałów. Jeśli jest kołysane na rękach, to tak się nauczy. Ja Oliwkę starałam się na rękach nie usypiać, tzn jakoś nie było mi z tym wygodnie, zasypiała na początku przy cycu i zawsze śpiewałam jej przy tym kołysanki, potem stopniowo, jak się nie buntowała, to cyca nie dawałam tylko poleżałam obok i głaskałam śpiewając kołysanki, teraz wystarczy że śpiewam kołysanki i czasem pogłaszczę po nóżce ::): Zawsze tak usypiałam moje siostrzenice na drzemkę, tzn leżałam z nimi śpiewałam kołysanki i tak przywykłam ::):

Na rękach nosiłam dużo w ciągu dnia, ale nie do zasypiania.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...