Skocz do zawartości
Forum

Niechciana płeć dziecka :(


Jobacek

Rekomendowane odpowiedzi

jeziuniu wszystko jedno do kogo było to pytanie i na jakim wątku było napisane... wy tu wypisujecie rzeczy typu że chciała odpowiedzi od psychologa itp itd... skoro rzeczywiście tak myślicie to po prostu już nie piszcie bo raczej psychologami do którego zadała to pytanie też nie jesteście więc niema o co się tu sprzeczać tylko po prostu przemilczeć i dać dziewczynie spokuj... i psychologowi również jak będzie chciał to jej odpisze i nie wasza to jest sprawa... ile wy macie lat tak sie zastanawiam?? bo raz powiedzieć żebyście przestały nie wystarcza to mojemu synkowi styknie raz powiedzieć i zakuma....

OOPSY DAISY ale to jest ALIS sprawa jak się wyraża i co myśli... może mieć własne zdanie... może ją poniosło ale to nie powód żeby po niej od razu jechać....
i oceniać... dajcie po prostu każdemu kto chce napisać to co chce.... to chyba nie takie trudne...

EDT. po za tym piszę z ALIS już prawie 2 latka i powiem szczerze że znając ją to ona za pewne ma głęboko w dupie to co wy piszecie i myślicie :) i brawo dla niej za to ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

oby Laura
ANA cięta riposta... ;p haha to było pytanie retoryczne... o ile wiesz co to znaczy... może warto poczytać książki, słowniki czy zwyczajnie wikipedię... zamiast tu mądrościami ludowymi sypać :) pozdrawiam

hehehe Pani Oby Laura znowu pokazuje swoje bardzo inteligentne oblicze :) :hahaha: skoro wiesz co to cięta riposta( albo nie wiesz) to jesteś bardzo uczoną i inteligentną kobietę :hahaha: Nie chcę zaśmiecać już wątku. Skoro się nudzisz to pozakładaj z 15 nowych wątków o ulubionej Tobie tematyce, zeby każde z kim będziesz pisała był przychylny Tobie.

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

oby Laura

A tak a propos wypowiedzi ALIS.... dziewczyny najpierw rzucacie się na mnei potem na ALIS na kogo jeszcze skoczycie?? każda z nas ma prawo do własnego zdania!!! i jeśli macie choć trochę mózgownicy to powinnyście o tym wiedzieć i uszanować to... jak wam się coś nie podoba to nie czytajcie i nie komentujcie... nikt was o odpowiedzi i zbędne komentarze nie prosił!!!

otóż to! więc po co Twój komentarz

oby Laura

OOPSY DAISY ale to jest ALIS sprawa jak się wyraża i co myśli... może mieć własne zdanie... może ją poniosło ale to nie powód żeby po niej od razu jechać....
i oceniać... dajcie po prostu każdemu kto chce napisać to co chce.... to chyba nie takie trudne...

EDT. po za tym piszę z ALIS już prawie 2 latka i powiem szczerze że znając ją to ona za pewne ma głęboko w dupie to co wy piszecie i myślicie :) i brawo dla niej za to ;p

a ona może jechać, brawo :o_noo:

każda ma to w d...e :D

JA też podziękować :36_6_3:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

RORITA,ANA wy to normalnie jak coś palniecie to aż człowieka zatyka... nie wiem teraz czy mam się śmiać, płakać czy może tak jak ANA poleca założyć nowy wątek z pytaniem do psychologa : czy ANA27 i RORITA mają po kolei... bo sobie z tym nie radzę... żałosne jesteście po prostu...

a tak a propos... mój komentarz był po to żeby głupi miał zagadkę... to może jeszcze się po zastanawiaj ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

ANA na pewno nie tak dobrze jak ciebie :) :8_2_96:

a bezczelna to ty jesteś ... :) ja tylko odpisałam dziewczynie która zadała pytanie/ prosiła o pomoc i stanęłam co nie co w obronie PRAWA DO WŁASNEGO ZDANIA a że wy macie niewyparzone gęby to nie mój problem :) powodzenia może sama wymyślę ankietę pod którą będziecie mogły sie podpisywać żeby mnie upominano i może nawet zablokowano... powiem szczerze że lata mi twoja opinia i zdanie na mój temat :) nie znasz mnie nie wiesz kim jesteś a masz najwięcej do powiedzenia ... pomyślałaś jak to o Tobie wiadzczy taki kłapiasty jęzor?? pczywiście że nie bo lepiej się czyimś jęzorem zająć i poobrabiać tyłek nie widząc swojego który za pewne święty nie jest :) a teraz zwyczajnie się pięknie pożegnam i stwierdzam że nic tu po mnie bo widać tu piszą sami psychologowiei jedyne co mi zostało to pozazdrościć ich talentów i wykształcenia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Oby Laura,Twoje wpisy zaczynaja byc irytujace

Chyba dziewczyno nie doroslas na rozmowy!
Takim tonem to Ty mozesz sobie klikac ze swoimi kolezaneczkami!
tymi co maja gleboko w d...co sie do nich pisze!

Dlaczego nie ma zadnego moderatora,zeby ten syf posprztac????

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy
ana27
Helena kobieta żyje w swoim świecie, gdzie każdy ma jej pokłony składać a jak ktoś się sprzeciwi to królowa się buntuje, ale niestety życie to nie jest bajka i nie może, chociaż anonimowo obrażać ludzi. Na pewno moderatorzy sie tym zajmą

No właśnie, twarzą w twarz na pewno już by nie było tak odważnie.

Ostatnio na innym wątku to samo napisałam. ::): Oczywiście odnośnie Pani Oby Laury

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

oby Laura
RORITA,ANA wy to normalnie jak coś palniecie to aż człowieka zatyka... nie wiem teraz czy mam się śmiać, płakać czy może tak jak ANA poleca założyć nowy wątek z pytaniem do psychologa : czy ANA27 i RORITA mają po kolei... bo sobie z tym nie radzę... żałosne jesteście po prostu...

a tak a propos... mój komentarz był po to żeby głupi miał zagadkę... to może jeszcze się po zastanawiaj ;p

:o_noo: teraz to ja się zastanawiam ile ta kobita ma lat :36_19_1:

ana ha a widzisz ja jej nie znam, pierwszy raz widzę :D

a kto tu ma niewyparzony jęzor to od razu widać ... cóż pewnie chce się dowartościować więc nie zabierajmy jej tej przyjemności :whistle:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Znaczna większość par spodziewających się dziecka zgodnie twierdzi, że płeć maleństwa jest nieistotna, a najważniejsze jest jego zdrowie. W głębi duszy wiele osób ma jednak nadzieję, że dziecko będzie tej płci, jaką sobie wymarzyli. Tak naprawdę o płci dziecka decyduje mężczyzna i to, czy komórkę jajową zapłodni plemnik z chromosomem X (dziewczynka), czy z chromosomem Y (chłopiec). Wiele par chce jednak przechytrzyć naturę i począć dziecko wymarzonej płci. Powstają coraz to nowe teorie i metody, które mają gwarantować poczęcie chłopca bądź dziewczynki. Tak naprawdę jednak wszystkie te „teorie” i „metody” to tylko przesądy. :) Więcej o planowaniu płci dziecka może Pani przeczytać tutaj:

Planowanie płci dziecka | parenting.pl
Od czego zależy płeć dziecka? | parenting.pl
Dieta a płeć dziecka | parenting.pl

Jeżeli ma Pani problem z akceptacją płci dziecka, które nosi pod swoim sercem, to problem jest ewidentnie natury psychologicznej i wymaga konsultacji u psychologa. Muszą być jakieś przyczyny, dla których nie potrafi Pani zaakceptować faktu, że urodzi się dziewczynka i przez to nienawidzi Pani dziecko. To może negatywie odbić się na relacjach na linii matka-dziecko już po narodzinach szkraba. Jak zareagował Pani mąż na wieść o tym, że będzie ojcem dziewczynki? Czy on również chciał mieć syna? Myślę, że powinna porozmawiać Pani z mężem na temat swojego samopoczucia w ciąży i powiedzieć o swoich emocjach do dziecka. Proszę wspólnie rozważyć wizytę u psychologa, np. w najbliższej poradni zdrowia psychicznego. Pozdrawiam ciepło!

Odnośnik do komentarza

A może to wina hormonów, w końcu to chciane i oczekiwane dziecko. Może porozmawiaj z przyjaciółką o tym, może odwiedź kogoś kto ma małą dziewczynke. Ja baaardzo chciałam mieć dziewczynkę, a urodziłam chłopca, przez moment czułam rozczarowanie ale jak go przytuliłam to juz wszystko było OK :) Daj sobie chwile na oswojenie sie z myślą o dziewczynce. Jeśli mimo to nie poradzisz sobie, to moze idz do psychologa, on bedzie wiedział jak Ci pomóc. Trzymam kciuki.

:36_2_25:

Odnośnik do komentarza

Wielu ludzi nie potrafi zrozumieć, dlaczego kobiety czują rozczarowanie na wieść, że urodzi się chłopiec, kiedy miała być dziewczynka albo odwrotnie. Każdy pociesza: "Aby urodziło się zdrowe". Na zdrowy rozsądek trudno zrozumieć emocje ciężarnej kobiety. :) Niewykluczone, że wiele przyszłych mam jest rozstrojonych emocjonalnie pod wpływem burzy hormonalnej w czasie ciąży. Myślę, że rady doświadczonych mam z forum mogą się przydać. Warto porozmawiać o swoim samopoczuciu z kimś bliskim - mamą, przyjaciółką, siostrą, teściową, mężem. Przełomowym momentem jest na pewno chwila, kiedy kobieta przytula do siebie urodzone dzieciątko - najczęściej wtedy nie ma znaczenia, jakiej płci jest maluszek. Wraz z narodzinami szkraba u kobiety rodzi się instynkt macierzyński i pragnienie ochrony własnego dziecka. Jeżeli rozmowy z bliskimi nie pomogą, a niechęć do mającego się narodzić dziecka nadal będzie rosnąć, wtedy warto zastanowić się nad konsultacją psychologiczną. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Mi także wydaje się, że na początku ciąży możesz czuć takie emocje, ale daj sobie czas. Możliwe, że to minie. Warto sobie uświadomić, jak wiele dzieci dzisiaj rodzi się chorych, jak wielu ludzi w ogóle nie może ich mieć - może wtedy łatwiej przyjdzie Ci docenić sam dar macierzyństwa, bez względu na to, jakiej płci dziecko nosisz pod sercem.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

JA mogę autorkę pocieszyć. Miała dokladnie taką samą niechęć do plci i byłam wsciekła... Późno dowiedzieliśmy się o płci i jak się dowiedzieliśmy to i tak byla to niepewna dziewczynka, bo i tak do końca dzidzia nie chciała się pokazać, ale ja się uczepilam dziewczynki, nadaliśmy imię, mówiłam do niej, założyłam pamiętnik dla niej... No miała być upragniona dziewczynka, w tym moim męskim towarzystwie...
Na dwa tygodnie przez porodem dziecko się wystawiło... 90% chłopak. Najpierw się śmiałam, a potem w domu płakalam, miałam koszmarnego doła, a sklepie z ciuszkami było mi bardzo smutno, że to chłopiec. W złości mówiłam o dziecko "ono" i miałam uczucia nawet, że go mam dość...
Balam się, że przez to nie bede potrafiła pokochać swoje dziecko, tak byłam nastawiona na dziewczynkę. Nie powiem, po narodzinach nic nie czułam, trochę to trwało, ale teraz jak już doszłam do siebie, a i z Julciem się powoli dogrywamy do siebie to już ta miłość się narodzila i jest najbardziej obcałowanym dzieckiem w okolicy ;)
Ja z proponuję poczekać do narodzin i opadnięcia hormonów i emocji i wtedy stwierdzisz, czy masz rzeczywiście problem, bo rzeczywiście hormony w ciąży robią swoje z naszymi emocjami...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...