Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Afirmacja
Dziewczyny, mnie też się marzy tatuaż, ale mam azs i nie wiem jak moja skóra by zareagowała. Wiecie coś na temat tatuowania alergików? Robi się jakieś testy czy coś?

Nie wiem jak z testami, ale moja siostra z AZS ma piękny tatuaż :)
Tzn u niej z wiekiem AZS zdecydowanie łagodniejszą formę przybrał niż w dzieciństwie, nie wiem jak jest u Ciebie.

Odnośnik do komentarza

Ulala1986
Afirmacja- Elwira ma racje- idz do tatuażysty i się zapytaj- zawsze może ci zrobić test naskórny żeby zobaczyć czy reagujesz.
Oopsy ja tez nie wmówiła rodzicom o moim tatu:hmm: mama zobaczyła pierwszy po pół roku jak sie opalałam i dostałam gadanie, ale na 2 to już nawet nie zwróciła uwagi :smile_move:

He he moja mama najwięcej się nagadała jak moja siostra sobie trzeciego kolczyka w jednym uchu zrobiła. Potem przy moim kolczyku w pępku. Jak siostra postanowiła sobie tatuaż zrobić, to też jeszcze trochę gadania było. A przy moim tatuażu to już tylko westchnęła :hahaha: Zahartowałyśmy mamcię :)

Odnośnik do komentarza

Maniulka
Cześć dziewczyny!
Tatuaże są piękne:) Też się skusiłam 5 lat temu na jeden. Zrobiłam go w miejscu mało widocznym bo na pachwinie (lekko zachodzi na podbrzusze). Dziewczyna przed przystąpieniem do tatuowanie zrobiła mi test, czy nie jestem uczulona. Wszystko było ok.
Teraz jestem w ciąży i boję się, co się będzie działo z tatuażem wraz z przyrostem brzuszka...

Śliczny :love:
Jeśli tylko rozstępy Ci się nie zrobią, to z tatuażem nic się nie stanie. Parę miesięcy i skóra do normy wróci. Gorzej w przypadku rozstępów, bo tatuaż na rozstępie się rozjedzie na bank. No ale trzymam kciuki, żebyś się rozstępów wystrzegła :)

Odnośnik do komentarza

moi rodzice też nic nie komentowali, uprzedziłam, a w zasadzie powiadomiłam, bo miałam juz te 18 lat
kolczyków w uchu lewym miałam 5, w prawym 3 i też słowa nie pisnęli
kolczyk w nosie komentowali, ale miałam go tylko miesiąc:lup:

Daff jaki rozmiarowo planujesz ten tatuaż. Już czuję jak on boli...:whoot:

Odnośnik do komentarza

Oopsy ja z kolei wykazując się mądrością- kilka godzin po przyjściu od kosmetyczki postanowiłam zmienić kolczyk na swój własny. Krew się polała, przy próbie włożenia go z powrotem mało nie zemdlałam- tak mi było słabo, zaczęło mi się kręcić w głowie...
Suma summarum dodatkowo zachorowałam na zapalenie krtani i tchawicy z mega katarem i jakoś tak wyszło, że go wyciągnęłam. Długo jeszcze miałam takie zgrubienie w nosie jakby to chrząstka była, fee.:o_no:

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy
Kolczyk w nosie to też u mnie tylko parę dni.Jakoś do Gdyni pojechałam na mecz połączony z weekendem nad morzem i zahaczył mi o sweterek i wypadł ;( a potem wróciłam i zapomniałam już.Tak się skończyła przygoda z kolczykiem w nosie:whistle:

O zapomniałam napisać, że moja siostra jeszcze w nosie sobie walnęła, co prawie do histerii moją mamcie doprowadziło :) Bo sobie jakieś wielkie koło wyobrażała. A Marta maleńki praktycznie niewidoczny diamencik ma, w sumie prawie nie widać tego :)

Odnośnik do komentarza

puszek
Oopsy ja z kolei wykazując się mądrością- kilka godzin po przyjściu od kosmetyczki postanowiłam zmienić kolczyk na swój własny. Krew się polała, przy próbie włożenia go z powrotem mało nie zemdlałam- tak mi było słabo, zaczęło mi się kręcić w głowie...
Suma summarum dodatkowo zachorowałam na zapalenie krtani i tchawicy z mega katarem i jakoś tak wyszło, że go wyciągnęłam. Długo jeszcze miałam takie zgrubienie w nosie jakby to chrząstka była, fee.:o_no:

Ja takie przejścia z pępkiem miałam :)
Już zagojony był, a nie mogłam tego kolczyka ruszyć, bo mi się czarno robiło przed oczami :hahaha: Dopiero do babki, która mi przekłuwała poszłam i mi zmieniła :)
A potem już się oswoiłam z tym i teraz bez problemu operuję sama :)

Odnośnik do komentarza

No więc u mnie się wydało, po prostu założyłam krótką bluzkę i tak jak podejrzewałam było gadanie, nawet moja sis miała jakieś "ale"-co za konserwatyści :leeee:
Kolczyk jakoś mnie nie "wciąga", podoba mi się jak ktoś ma, ale ja niekoniecznie.
A teraz przyznać mi się tu kto ma coś wydziaranego w miejscu niepublicznym ???

Mojemu staremu odbija i twierdzi, że mogę sobie zrobić. Tak walnę sobie przesłanie w stylu "myszka szuka kocura":hahaha::hahaha::hahaha:

http://malinowachatka.blogspot.com/

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zprjjg287c4due.png

http://s2.suwaczek.com/201107035165.png

Odnośnik do komentarza

Oopsy a Ty robiłaś kolczyk w studiu piercingu czy u kosmetyczki?
Ja u kosmetyczki, pistoletem i po fakcie brat mnie uświadomił, że tak podobno nie wolno (trzeba igłą), bo mogą się właśnie te grudki robić...:36_11_23:Szkoda, że mi to powiedział tak późno:lup:

Odnośnik do komentarza

Yulia
No więc u mnie się wydało, po prostu założyłam krótką bluzkę i tak jak podejrzewałam było gadanie, nawet moja sis miała jakieś "ale"-co za konserwatyści :leeee:
Kolczyk jakoś mnie nie "wciąga", podoba mi się jak ktoś ma, ale ja niekoniecznie.
A teraz przyznać mi się tu kto ma coś wydziaranego w miejscu niepublicznym ???
[ATTACH]103927[/ATTACH]
Mojemu staremu odbija i twierdzi, że mogę sobie zrobić. Tak walnę sobie przesłanie w stylu "myszka szuka kocura":hahaha::hahaha::hahaha:

Bossshhh sam niech sobie zrobi na fujarce :hahaha:

Ja bym w życiu nie zrobiła, bo po pierwsze jakoś mnie to nie kręci, a po drugie nie zdjęłabym gatek w studio :)

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Yulia
No więc u mnie się wydało, po prostu założyłam krótką bluzkę i tak jak podejrzewałam było gadanie, nawet moja sis miała jakieś "ale"-co za konserwatyści :leeee:
Kolczyk jakoś mnie nie "wciąga", podoba mi się jak ktoś ma, ale ja niekoniecznie.
A teraz przyznać mi się tu kto ma coś wydziaranego w miejscu niepublicznym ???
[ATTACH]103927[/ATTACH]
Mojemu staremu odbija i twierdzi, że mogę sobie zrobić. Tak walnę sobie przesłanie w stylu "myszka szuka kocura":hahaha::hahaha::hahaha:

Bossshhh sam niech sobie zrobi na fujarce :hahaha:

Ja bym w życiu nie zrobiła, bo po pierwsze jakoś mnie to nie kręci, a po drugie nie zdjęłabym gatek w studio :)

biedronke tam?
wolałabym weza :hahaha::hahaha::hahaha:

Odnośnik do komentarza

aldonka23
Daffodil
Yulia
No więc u mnie się wydało, po prostu założyłam krótką bluzkę i tak jak podejrzewałam było gadanie, nawet moja sis miała jakieś "ale"-co za konserwatyści :leeee:
Kolczyk jakoś mnie nie "wciąga", podoba mi się jak ktoś ma, ale ja niekoniecznie.
A teraz przyznać mi się tu kto ma coś wydziaranego w miejscu niepublicznym ???
[ATTACH]103927[/ATTACH]
Mojemu staremu odbija i twierdzi, że mogę sobie zrobić. Tak walnę sobie przesłanie w stylu "myszka szuka kocura":hahaha::hahaha::hahaha:

Bossshhh sam niech sobie zrobi na fujarce :hahaha:

Ja bym w życiu nie zrobiła, bo po pierwsze jakoś mnie to nie kręci, a po drugie nie zdjęłabym gatek w studio :)

biedronke tam?
wolałabym weza :hahaha::hahaha::hahaha:

Albo chociaż węgorza :sofunny:

Odnośnik do komentarza

Yulia
No więc u mnie się wydało, po prostu założyłam krótką bluzkę i tak jak podejrzewałam było gadanie, nawet moja sis miała jakieś "ale"-co za konserwatyści :leeee:
Kolczyk jakoś mnie nie "wciąga", podoba mi się jak ktoś ma, ale ja niekoniecznie.
A teraz przyznać mi się tu kto ma coś wydziaranego w miejscu niepublicznym ???
[ATTACH]103927[/ATTACH]
Mojemu staremu odbija i twierdzi, że mogę sobie zrobić. Tak walnę sobie przesłanie w stylu "myszka szuka kocura":hahaha::hahaha::hahaha:

Ja mam w bardzo podobnym miejscu, tylko bliżej pachwiny i mniejszy jest mój tatuaż :D
Pamiętam jak dziś jak przyszłam do tatuażystki i pokazałam jej w którym miejscu chce mieć tatuaż. Dopóki nie przyszło do robienia był luz, ale jak już zdjęłam spodnie, to ona się bardziej zawstydziła ode mnie :36_1_21: i wyszedł trochę wyżej niż chciałam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxedf9hw70js141.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2rw0ynkn2.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
aldonka23
Daffodil

Bossshhh sam niech sobie zrobi na fujarce :hahaha:

Ja bym w życiu nie zrobiła, bo po pierwsze jakoś mnie to nie kręci, a po drugie nie zdjęłabym gatek w studio :)

biedronke tam?
wolałabym weza :hahaha::hahaha::hahaha:

Albo chociaż węgorza :sofunny:

:sofunny:
nie takie rewelacje nie dla mnie...
dla mnie tatuaz ma jakies znaczenie a nie...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...