Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2012


Ludka82

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc dziewczyny:-)
Igorek urodzil sie o 10.10 i o dziwo wcale nie byla takim bykiem bo wazyl 4020 i mierzyl 58cm.Cesarka w miare ok,tyle ze anestezjolog sie na mnie uparla i 4 razy mnie kula w kregoslup co mile nie bylo myslac ze jej sie uda ale niestety po 15 min skonczylo sie na narkozie.Potem juz w miare uplywu godzin coraz lepiej.Teraz jestesmy od wczorajszego popoludnia w domku i nie powiem zeby nie byl sajgon bo nie wiem troche w co rece wlozyc niby maly aniolek spi i je i fajda pieluchy oczywiscie ale i tak jest przy nim sporo roboty.Noce w szpitalu takie dosc ciezkie jesli chodzi o spanie to max po 3 godziny mi sie udawalo ale jak mowie to w miare grzeczne i regularne dziecko.Jescze nie mam rozkreconej mocno laktacji wiec je troche cyca troche butli chociaz staram sie zeby jadl tak troche oszukanie czyli do butli wkladam taki dren -rurke cieniutka i jej koniec daje obok sutka podajac dziecku piers i wtedy ciagnie i sutka i dren powodujac stymulacje piersi i jedzac .Napisze cos wiecej jutro moze jakos bo sie wlasnie maluch budzi na kolejne papu:-) No i co generalnie to pelnia szczescia,macie na co czekac z utesknieniem nie powiem;-)

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

ANDZIA!!!! W końcu wieści od Ciebie i takie dobre!!!! Serdeczne gratulacje dla Ciebie i Igorka!!!! Niech się zdrowo chowa!!! A laktacja się unormuje, niestety takie problemy przy cesarce są normalne, więc się nie przejmuj :) Najważniejsze, że jest wszystko ok!!! I szybciutko do domku Cię wypuścili.
Teraz ciesz się maleństwem, a i zaglądaj do nas i trzymaj kciuki za resztę grudniówek :D

A to dla Ciebie;:36_15_44:

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

andzia gratulacje dzielna Mamuśko!! :D
Gratuluję zdrowego Synka, życzę mu zdrówka, a Tobie dużo siły :)
Wow, niesamowite, masz już Igorka przy sobie... Dzięki temu jakoś tak dociera do mnie, że to naprawdę niedługo...

A ja chyba wykrakałam, jak szczęśliwa :36_19_1: Wczoraj wieczorem jak mnie nie ściśnie w dole brzucha, taki tępy ból... Później w nocy podobnie, czułam jak nogi zrobiły mi się ciężkie i później zaraz brzuch rozbolał, stwardniał... Czy to te skurcze przepowiadające?? Wcześniej twardniał mi brzuszek, ale nie bolał tak bardzo. Na szczęście szybko przeszło. W ogóle teraz w nocy coraz gorzej mi znaleźć wygodną pozycję i zasnąć... Najlepiej mi na prawym boku, ale jak pomyślę, że może to zaszkodzić, to próbuję na lewym, ale na lewym boczku jakoś brzuch mi bardziej ciągnie i pod żebra uciska... Ech, a jeszcze 1,5 miesiąca...

Odnośnik do komentarza

Andzia- przyjmij i ode mnie gratulacje:36_1_67: Dzielnie dobie poradziłaś z tym znieczuleniem, tyle wkuć... i z laktacją też Ci się uda ::): To nowa sytuacja dla Was, więc sie nie dziw ze w domu jest tak a nie inaczej, to normalne ::): Trzymajcie się cieplutko :D:D:D

Beatta- z tego co opisujesz, to są te skurcze przepowiadające... Mało przyjemne, ale niestety konieczne :ehhhhhh: Ja tam śpię na prawym boku, bo już od jakiegoś czasu na lewym jest mi gorzej.

U mnie zostało jeszcze ostatnie pranie pieluszek flanelowych i innych do buźki ::): Pieluszki wielorazowe mam już poprane, właśnie schną, poza otulaczami, które idą jeszcze pocztą do mnie ::): Ciuszki w komodzie poprasowane, torba spakowana i dotarła do mnie dzisiaj paczka z pakietem do pobrania krwi pępowinowej, więc mogę już rodzić :36_9_2:

Odnośnik do komentarza

No Beata, jak to u nas mówią: "przyszła kryska na matyska" :) To skurcze...

Ja też zdecydowanie wolę spać na prawym boku. Na lewym źle mi się oddycha. I zauważyłam, że dobrze śpię co drugą noc... Dziś nie umiałam znaleźć wygodnej pozycji, więc trochę zmęczona jestem, a że nie potrafię spać w dzień, to przynajmniej nadchodzącej nocy sobie odbiję :oczko:

Ja wczoraj poprałam pościel, poszwy, kocyki, pieluszki, rożki, śpiworek itp. W całym mieszkaniu pachnie dzidziołkowo :D Dziś muszę to poprasować. A ciuszkami zajmę się później. Prasowałam wczoraj nasze rzeczy - masakra. Wyprasowałam 5 t-shirtów mojego i przerwa conajmniej pół godziny. Potem kolejna sesja... Także prasowałam cały dzień...

Torba też spakowana...

Jeszcze te meble... i zamiana pokoi...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

No dziewczyny ktora nastepna sie rozpakowuje,jakos czuje ze wam prawie rowno pojdzie no a te skurcze to juz faktycznie znak ze to juz tuz tuz wszystko,ale jeszcze kazdy dzien w brzuszku to dla malucha lepiej. Chociaz ja juz sie ciesze ze jest ze mna i jest zdrowy.Laktacja ruszyla dzisiaj nawet jak trzymalam go przy cycku to go przycisnelam lekko a tu fontanna na mlodego poszla az sie na mnie popatrzyl zdziwiony co sie dzieje ale oczywiscie nie plakal,generalnie malo co placze aniolek.Pies na dole szczeka ja dre z gory do meza zeby cos przyniosl a on ma wszystko w pompie i spi.Mam jeden problem bo zasypia mi najchetniej na cycku i ani jedzenia nie ma ani spania a jak go odloze do lozeczka to krzyk przez chwile ze juz nei jest z mama.Kurde najchetniej to by z nami w lozku caly czas spal tylko:-)

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

Andzia, cudny synek i taki grzeczny ::): U nas z zasypianiem i spaniem przy cycu było tak samo z Oliwką, spała z nami... Z czasem się dopiero zmieniło, na początku nie bardzo mogłam ją odłożyć w nocy do łóżeczka... NA początku się martwiłam, ale potem odpuściłam i spaliśmy sobie tak w trójkę ::): Teraz też zakładam wspólne spanie, Oliwka nie przechodzi nam do łózka, więc jakoś się uda, chyba ze będzie zazdrosna, to coś będę musiała wymyślić ::): Super, zę laktacja tak u Ciebie ruszyła, na pewno pomogły te dreny co przykładałaś do cycka, bo ssanie napędzało laktację ::):

Odnośnik do komentarza

Andzia Igorek jest śliczny i ma fajne włoski :smile: Słodziak mały z niego :mdr: Pogratulować tylko takiego grzecznego synka. I wie gdzie najlepiej, u mamy :smile:
Ludka u mnie identycznie z tym spaniem :smiech: Raz zasypiam odrazu, a na drugą noc męczę się :zmartwiony: Dzisiaj akurat wypada ta lepsza nocka. Więc mam nadzieję, że odeśpię dzisiejszą noc, zasnęłam grubo po 4rano. W dzień nie śpię wogóle, bo inaczej mogłabym zapomnieć o spaniu w nocy. Co do pozycji to u mnie najlepiej od dłuższego czasu sprawdza się prawy bok, na lewym czuję bardziej jakbym brzuch przygniatała. Ludka życzę Ci przespanej nocki :D
A Beatka nasza wykrakała sobie skurcze. Myślę, że to przepowiadające. A te niestety na tym etapie mają prawo już być. Nic na to nie poradzimy, taka natura. Macica przygotowuje się do nadchodzącego wysiłku. Więc Beata, wszystko z Tobą w porządku. Oby te skurcze nie były tylko regularne i nie rosły w siłę bo wtedy to już może być to.
A swoją drogą ciekawe która z nas następna się wypakuje :D

MAJKA ur. 22.12.2012 godz.6.10 2700g i 52cm:heart:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h5c12cikr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/e9kbegz271in6ki7.png

Odnośnik do komentarza

Następna kolejce to chyba Jadzik.

Ja idę jutro na wizytę to zobaczymy, czy stanie na cesarce...

A swoją drogą, nie wiecie jak to jest: Moja gin nie jest związana ze szpitalem - czy jak ona wystawi skierowanie (?) na cesarkę, to w szpitalu mają obowiązek ją wykonać, czy mogą po swojemu zrobić np. wziąć mnie na wywołanie?

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Hehe, wykrakałam, niewątpliwie ;)
Wczoraj jak nie mogłam zasnąć, to tak sobie dumałam i doszłam do wniosku, że naprawdę jak nie wytrwamy do stycznia, to nic się nie stanie, oby tylko wszystko było dobrze. Zwłaszcza jak się widzi takie cudne maleństwo jak u andzi!!

andzia prześliczny Synuś!! Jejku, mały łamacz serc i ta czuprynka!! Cu-dow-ny!! :36_3_8: :love sick:
I wielki podziw i gratulacje, że chciało Ci się kombinować by pobudzić laktację, efekty już masz:) Brawo Mamuśka!! Niejedna dałaby sobie spokój i przeszła na mm...

kasia_tom witaj tutaj :D

Odnośnik do komentarza

I po wizycie....
Dostałam zlecenia na nową morfologię, mocz, hbs, posiewy zrobione... Tabsy mam brać nadal - przynajmniej do następnej wizyty... Dzidek szaleje, pikawa działa jak należy, ale główka jest już bardzo nisko. Mam uważać na siebie, duuużo odpoczywać, co by dzidzia posiedziała w brzuchu jak najdłużej jeszcze.
Kolejna wizyta 5.12 i zobaczymy co dalej. Póki co planujemy cesarkę tak od 10.12...

Teraz odpoczywam, bom zmęczona wizytą u gin i w pracy...

Muszę się zmobilizować i poprasować dziś resztę rzeczy i nastawić pralkę z dzidkowymi ciuszkami...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Andzia cudowny Igorek ;*
a ja dzisiaj już nie mam sił jutro mam wizytę znowu i już się boję co mi powie bo 2 dni miałam zupełnie bez bólu a dzisiaj już znowu mnie tak strasznie ten brzuch boli że już nie wiem co mam robić jedyne pocieszenie że chociaż maluch rusza się dalej tak samo jak do tych czas więc mam nadzieję że z Nim wszystko ok skoro dalej ma tyle siły i energii...

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Ludka co do tego gigatyzmu to ja juz sceptyczniej podchodze bo wg usg przy urodzeniu powinno wyjsc pod 5kg albo i wiecej a tu ledwo drasniete 4kg.Takze tez u Ciebie moze tak byc chociaz wiem ze Milenka miala prawie 5 wiec to zmienia troche bo faktycznie moze byc to i z drugim realna waga.W kazdym razie jaka by nie byla bedzie dobrze :-)
Igi dziekuje wszystkim e-ciotkom za komplementa :-)

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

Co tu tak cicho???

Szczęśliwa, jak po wizycie wczorajszej??? Mam nadzieję, że wszystko dobrze i nie kazali Ci położyć się do szpitala...

Andzia, tak sobie myślę, że u mnie nie powinno być pomyłki, bo pomiary robiono na 3 różnych sprzętach do usg i wychodziły prawie identycznie...

Boję się tylko, czy uwzględnią to skierowanie w szpitalu, czy nie każą czekać lub nie będą wywoływać... zwłaszcza, że ( jak już pisałam wcześniej ) moja gin nie jest związana ze szpitalem :( No i argumentem przeciw może być fakt, że córę urodziłam naturalnie...

Dzidek "obrobiony" - wyprany i wyprasowany w całości. Teraz tylko czekamy na te meble...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

joasia85
może jadzik już tuli ? kto wie :)

Jeszcze nie, choć już bym chciała ::):

Później podpisuję, bo ostatnio daleko mi było do kompa, duzo czasu córce poświęcałam, malowanie, budowanie z klocków i inne śmiechy hihy :36_1_22: Siedzimy dużo w domku i jej się nudzi, dlatego muszę się wysilać...

A póki co mój dzisiejszy brzusio...:taniec:
http://images49.fotosik.pl/1709/a65fac9d617471ddgen.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...