Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Ania1980
Natka troche mnie uspokoilas ja mam 6 krostek trzy na jednym udzie i 3 na drugim (wody w tych krostkach nie ma) w dodtyku sa takie guzkowato wypukle, jak zaobserwuje wzrost to najwyzej pojde do lekarza zeby na to looknal ;)

Witam.Sorki,ze tak sie wtrace bez ogrodek,ale czesto sie zdarza przeziebienie nog,a zwlaszcza ud w zime i robia sie tak zwane wlokniaki,ktore maja postac krostek.Czasem swedza.Nasilaja sie po pobycie na dworzu.jedynym lekarstwem jest ubierac cieplej sie w np.grube rajstopy.Na udach jest wiecej tkanki tluszczowej i dlatego np lydki sa rzadziej atakowane.Mialam sama to kiedys.I smao znika.Na wiosne i lato nie ma z tym problemow,ale czasem wystarczy ze zamrzne i pojawiaja sie z powrotem..Zycze by problem szybko sie skonczyl..:)):36_3_19:

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

wiecie co jest najgorsze.... że ja się na niego złoszczę o to.... tzn. nie krzyczę ani nic z tych rzeczy ale w duchu jestem zła.... a przecież to nie jego wina....

Normalnie strasznie monotematycznie ale bardzo to przeżywam....

Neta fajna gra, może też się skusimy pod choinkę. Bo "Mikołaj" już niesie (czyt. Poczta) betoniarę z Brudera. Oskar bardzo lubi takie zabawki, ostatnio dostał śmieciarę taką dużą i to jest pierwsza zabawka którą się bawi dłużej niż tydzień, bawi się codziennie.

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

serena
natka
Serena przytulam mocno. A teraz już wszystko dobrze? Może mu cos zaszkodziło?

Jemu "szkodzi" średnio 4 razy w tygodniu :Płacz:.... On wymiotuje w trakcie jedzenia lub tuż po, czyli jeszcze nie zdąży nic strawić, pewnie jeszcze nie wszystko znajdzie swoje miejsce w brzuszku.... nie mam pojęcia czemu on taki wrażliwy.... chyba ma takie gardziołko wrażliwe i tak mocny odruch wymiotny, że jak zacznie to nie skończy nim prawie flaków swoich nie wypluje.... :Płacz: dooopa i tyle..... mówię wam jak ja nie lubię go karmić.... jedna łyżeczka za dużo, czasem nawet nie to tylko nie wiadomo skąd nagle wielkie bleeeee.... normalnie stres jak nie wiem...

Ja mialam te same objawy z moim Mikolajem..I wiecie jaka padla diagnoza? Refluks przelykowo-zoladkowy.karmienie jego nylo dla mnie koszmarem i nie dlatego,ze nie chcial,ale dlatego,ze krztusil sie,kichal,wymiotowal..Po pol roku mordegi sama wyszperalam w necie objawy i porozmawialam z lekarzem w Polsce,ktory sie do nich przychylil i malemu przepisala Debridat.Kuracja trwala 6 tyg,a po jednym tyg objawy zniknely calkowicie.teraz dbam tylko by lodowka byla pelna bo koszmar karmienia dawno za nami.Czesto teraz sie ta przypadlosc zdarza.Moze zapytaj lekarza o to?Zycze poprawy..:))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

O Matko Margolcia zupełnie o tym nie pomyślałam!!!! A faktycznie może to to?
Muszę jechać do mojej prywatnej pediatry, bo ta przychodniana to.... szkoda słów. dzięki jeszcze raz za podpowiedź....
A powiedz mi twojemu synkowi zdarzało się jeść "normalnie"? Bo Maciek ma takie dni że je normalnie, a czasem wyrzyga wszystko co dostanie.... No i nie potrafi jeść takich bardziej stałych konsystencji..... ::(:

Dziubala mnie też się spodobała ta lekarka, jest rewelacyjna. A coś robiliście z tą piąteczką?

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

serena
O Matko Margolcia zupełnie o tym nie pomyślałam!!!! A faktycznie może to to?
Muszę jechać do mojej prywatnej pediatry, bo ta przychodniana to.... szkoda słów. dzięki jeszcze raz za podpowiedź....
A powiedz mi twojemu synkowi zdarzało się jeść "normalnie"? Bo Maciek ma takie dni że je normalnie, a czasem wyrzyga wszystko co dostanie.... No i nie potrafi jeść takich bardziej stałych konsystencji..... ::(:

Dziubala mnie też się spodobała ta lekarka, jest rewelacyjna. A coś robiliście z tą piąteczką?

Tak,byly takie dni,ze nie bylo problemow.Ale im bardziej musial gryzc tym wiecej sie krztusil,dlatedo jadl zupki i ciagle jedzienie ze sloikow na wiek 5-6 miesiaca...I po jakims czasie zaczal mu sie kaszel w pozycji lezacej.Zbierala sie w nim flegma jakas ktora musial odkrztusic.A osluchowo byl zawsze czysty.Debridat jest w sumie lagodnym lekiem i podala mu go bez jakis szczegolnych badan po wywiadzie ze mna.Zadzialal blyskawicznie.Miejmy nadzieje,ze jesli pojdziesz tym tropem i diagnoza sie potwierdzi ten lek takze i wam pomoze.Czego zycze z calego serca..:)))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala-nie wszytko jest tak kolorowe jakby sie wydawalo..W domu nauczyl sie pomagac i zaprzegam go bez cienia zalu,ale na codzien oparcia w nim nie mam.Kazdy problem rozwiazuje sama i wszystkie sprawy urzedowe sa na mojej glowie.Smutki tez sama pokonuje,a czasem sam jest sprwaca miliona nowych..Wiec nie wiadomo co lepsze-maz przyjaciel..czy maz z mopem w reku...Natka-przebranie suuper.Ja nie mam w ogole zdolnosci manualnych.Jedynie co potrafie to zacerowac dziury i na tym sie konczy.Podziwiam Twoja pomyslowosc i kunszt..:))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

Serena Kochana, ja Ciebie doskonale rozumiem, bo Przemek ulewał na potęgę. Zalewał siebie i wszystko dookoła. I Twoją irracjonalną złośc też rozumiem, bo miałam podobnie, kiedy po raz kolejny w ciągu dnia musiałam go wycierać, przebierać, siebie najczęściej też, prac pościel, w nieskończoność czyścić kanapy, fotele i podłogi. I doszło do tego, że nie chciałam z nim nigdzie jeździć, bo było mi już głupio wobec ludzi, którym tak "dekorował" mieszkania.
Natka Rewlacyjny strój, zdolna bestia z Ciebie :usmiech:

Wczoraj byłam u lekarza, dostałam skierowania na badania, miałam dziś iść z rana na czczo do laboratorium. Przyszła moja mama, żeby zostać z chłopakami. I nagle okazało się, że Przemkowi do paskudnego porannego kaszlu dołączyła temp 38,5. No i zamiast laboratorium biegiem do przychodni. Wirusówka, ale kaszel już oskrzelowy. Póki co na szczęście bez antybiotyku. Inaluje go, oklepuje, mam kropelki homeo i Eurespal, zaopatrzyłam się też w Herbapect. Napoiłam Przemka herbata malinową z miodem i cytryną. Zobaczymy co będzie. Póki co po Ibufenie temp jeszcze nie wzrosła. To u niego dobrze rokuje, ale okaże się wieczorem.
A swoje badania kiedyś w końcu chyba zrobię.....

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Neta a cóż tam koleżance po głowie chodzi, he? "Poranne mdłości" nie powtórzyły się, zresztą takowych nie przypominały. Ja nie wypominam, ale coś mi się po głowie kołacze, że się z Anną na drugi suwaczek umawiałaś :Oczko:
Natka dla mnie i tak Twoje dzieło to wyższa szkoła jazdy. Fajnie siostry współpracują ::):
Dziubala super, że jesteście zadowoleni z dentystki.
Serena współczuję, nie dziwię sie Twoim nerwom i wewnętrznej złości. Skonsultuj to z lekarzem, mam nadzieję, że szybko uda Wam się pokonac problem.
Sliffka dużo zdrówka dla Przemka. Oby nic Ci nie stawało na drodze do zrobienia swoich bada

Marysia na spacerze obiecała, że po zupie będzie chrapać, poleża chwilę i tyle tego było, a myślałam, że po nocy z pobudkami zdrzemnie się. Tosia uznała łóżeczko za czytelnię i estradę, po ponad godzinie stwierdziła, że spać nie będzie. Może przynajmniej wieczorem szybko obie zasną. Choć znając Tosię nie powinna za bardzo się na to nastawiać :Oczko:

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

dziubala Oskar miał podejrzenie refluksu bo ulewał na maska (coś jak Sliffki Przemek z etgo co pisała) ale lekarka uznała że skoro przybiera po 1kg miesięcznie to raczej nie powinniśmy zatrzymywać w nim tego co chce wypluć zresztą tamto to było fizjologiczne (z tego co wyczytałam teraz) bo zaczeło zanikać jak zaczął dostawać stałe pokarmy, a po roku już wogóle nie ulewał. A Maciej z kolei nie miał problemów z ulewaniem (sporadycznie ulał) natomiast problem zaczął się jakiś 4 miesiące temu.... ::(:

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Serena jeszcze Ci chcialam napisac ze moja chrzesniaczka miala ten problem , nie dosc ze malo jadla to jeszcze to co zjadla oddawala z powrotem. najpierw mleko, nie mozna powiedziec ze ulewala, po porstu rzygala dalej niz widziala, potem miksowali jej zupki sloiczkowe zeby nie daj boze nie bylo zadnej grudki a i tak potrafiła haftac. w szoku bylam jak na swoje drugie urodziny zjadla parowke i jaos wtedy pomalu zaczelo sie poprawiac.dalej nie je duzo ale juz nie wymiotuje. a moze farktycznie ten refluks.Szymon dostawal debridat przez jakis czas ale chyba na bole brzuszka o ile dobrze pamietam bo on tak nie ulewal

a gre wypatrzyla Sekundka, od niej dostalismy :)

http://www.suwaczek.pl/cache/eb3375b53e.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/848fb01ba1.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea6348e9e6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...