MM 2005 :) zapraszam

[Ann]

Renia fajny prezent
Neta, Tasik zegarki kolezankom stanely?? :Uśmiech:

[Gość starletka]

nasza zła passa znalazła swój finał....
B dostał wypowiedzenie...

ja się chyba powieszę... - nie wiem co złego w życiu zrobiliśmy, że tak dostajemy po tyłku..

więcej nie napiszę bo ręce mi się trzęsą...

[Ania1980]

Starletka strasznie mi przykro i wspolczuje Wam, az nie wiem co wiecej napisac :(:(:( sil Kochani na ten trudny czas, nic zlego nie zrobiliscie tylko zycie juz jest tak popaprane ze jednym sie wiedzie a drudzy maja caly czas pod gorke, z czym bardzo czesto trudno mi sie pogodzic,

[sekundka]

Reniu No ladny prezent urodzinowy :)

Starletko Nie wiem co napisac tak mi przykro.... az ciezko uwierzyc...

[Renia]

Starletka :Smutny::Smutny: kurcze, a ja myślałam, że w pracy B dobrze się układa ostatnio :Smutny: Strasznie mi przykro. Trzymam kciuki, by B znalazł dobrą prace i zaczęło Wam się dobrze układać.

[GRoszko]

starletko :( będzie lepiej.

[serena]

Hej.

Starletko bardzo mi przykro :Smutny::Smutny::Smutny::Smutny:

[Ann]

Starletko przykro i mi sie wydawalo ze w pracy B dobrze, oby szybko znalazl dobra prace

[Megan]

Miałam nadrobić, ale przeczytałam posta Starletki i wszystko mi wyleciało z głowy...

Starletko, przytulam Cie mocno, Ania ma racje, to zycie jest jakieś potwornie niesprawiedliwe i popaprane... :Smutny::Smutny::Smutny:
Będę trzymać kciuki, by B jak najszybciej dostał nową, lepszą prace

[Niezapominajkaa]

Dziubala

Niezapominajka - miło Cię zobaczyć :)
Super fotki, Szymcia dalej bym poznała ;)

Niezapominajkaa

...Tak, więc poszukuję Krakowianek, a wiem ze były na noworodku dziewczyny z Krakowa.
Powiem wprost szukam kogoś z kim choćby na chwile będę mogła się zobaczyć i pogadać o czymś innym niż o tematach kursowych. Znam ledwo dwie osoby w Krakowie a czasu jest dużo.Nie wiem czy będę miała tam dostęp do netu dlatego, jesli jesteście dziewczyny z Krakowa, błagam Was o jakiś kontakt.

Zgłaszam się z przyjemnością :Uśmiech:
Na PW dam Ci swój telefon.

O jak miło, dobrze mi sie pamięta ze Krakowianki na noworodku były. W takim razie ja wysyłam na Twoją pocztę Dziubala, mój nr telefonu. Jak już okrzepnę i będę wiedziała na czym stoję, to na pewno się odezwę.

[justys79]

Witam porannie :)

Wszystkiego nie nadrobilam ale chwilka relaksu czytaj mlodszy zajada sniadanie a starszy oglada bajke,wiec wykorzystuje moment by cos napisac.

Megan cudna Tosia i sil na reszte dnia
Ann powtorze sie po innych, Ula swiernie rysuje
Renia barzo ladnie wygladasz w tym kolorku

i tyle co pamietam.
A ja czekam na dostawe lozka dla chlopcow, maja byc do 10. Pozniej napewno dlugi spacer bo jutro zalamanie pogody.
A teraz doczytam kilka zaleglych stron

[Niezapominajkaa]

Starletko....przykro. Ale zła passa musi się odwrócić.

Co do odzwyczajania od butli, to może spróbować przerzucić uparciuchy na słomkę (rurkę). Rurka jest dobra i ze względu na zgryz i ze względu na psucie się zębów, bo pokarm trafia za przednie zęby. A smoczek wiadomo, obklejony, ciapany i zęby lecą.
Mój Szymek ma dwa bidony i pije z nich naokragło, czasem też z kubka przez słomkę - bo niestety z kubka normalnie też za nic nie chce.Ale moja koleżanka z pracy neurologopdea, powiedziała mi żebym się nie martwiła bo słomki są bardzo dobre, a kubka i tak zacznie pić jak pójdzie do przedszkola.
Co do picia soków, to trzeba je na maksa rozcieńczać, a jeśli są to takie soki do wody zagęszczane to dodawać stopniowo coraz mniej.
Powodzenia dziewczyny DR

Ja już po pracy, nawet nie zmęczona bo mamy studentów którzy teraz robią cześć roboty.

Czy wiecie jak radzić sobie z toksyczna osoba w pracy? Pierwszy raz w życiu chyba mam styczność naprawdę z toksykiem. Nie musi się odzywać a już czuć w powietrzu ze jest coś nie tak. A ja jestem z tą osoba w piątki na popołudniówce w pracy.....i w ogóle to ja ktoś taki moze z dziećmi pracować.

[Monika75]

Starletka bardzo mi przykro:Smutny: ten zły czas musi się wreszcie skończyć

[Monika75]

Moja za Starletkę i Jej rodzinę żeby wreszcie na stałe zagościlo słoneczko

[justys79]

Skarletka trzymam kciuki by B szybko znalazl dobra prace

[Trusia]

Jestem:)

Starletka cholera, tak mi przykro, normalnie nie wiem co powiedzieć, co za popieprzone życie Mam nadzieję, że B szybciutko znajdzie nową i lepszą pracę.

[Trusia]

Megan Tosia jest cudna, a Piotruś też złamie niejedno damskie serduszko
Dziubala zrób badania, będziesz spokojniejsza.
Ann krowa Super, że udało się zaszczepić Szymka.
Niezapominajka miło cię widzieć.
Sekundko ślicznie wyglądacie:).

[Trusia]

Spotkanie było bardzo udane i nawet nie zabłądziłam, choć bez gpsa jechałam

[Renia]

Justys pokaż potem jakie łóżko mają chłopcy.
Niezapominajka współczuje pracy z toksyczna osobą, nie miałam z takimi osobami do czynienia w pracy.
Trusia brawo :Uśmiech: fajnie, że spotkanie udane.

[Niezapominajkaa]

Babeczki, powiedzcie mi jak byście były na moim miejscu i miały wyjazd przed sobą, jakoś byście takiemu prawie trzylatkowi o tym wcześniej mówiły? Bo mi się wydaje ze jeśli tak wyjadę, normalnie jak do pracy i nie wrócę przez cały tydzień....czy taki malec nie będzie sie czuł jakoś oszukany, zdezorientowany. Jakoś mu to komunikować wcześniej? Tylko jak, przecież nie wie jeszcze co to znaczy za tydzień czy kilka dni?

UPS....cos czułam ze ze mną nie tak. Jakby mnie więcej było...stanełam na wagę dzisiaj i ....w 3 tygodnie 2,5 kg do przodu.....co to ma znaczyć:Smutny: nic z tego nie rozumiem.

[Ann]

Niezapominajka my na rozne zmiany (jak np jej wyjazd na kilka dni z B czy moje pojscie do szpitala przygotowywalismy Ule, trudno jej ogarnac ilosc dni, ale zna je i operowalismy ich nazwami liczac je. Tu moze pokusilabym sie o taki kalendarzyk na dni kiedy Ciebie nie bedzie by je skreslac. Nie znam Szymka wiec trudno radzic, opieralam sie na doswiadczeniu z Ula

[Niezapominajkaa]

Ann
czytając Twoje posty i patrząc na rysunki Uli, myślę że jest o wiele, wiele dojrzalsza od Szymka.Szymek zna nazwy dni tygodnia choć nie po kolei, ale nie ogarnia tego "tak w przestrzeni" - mam nadzieję ze wiesz o co mi chodzi. Ostatnio było przez 2 miesiące tak ze mój teść pracował w Wałbrzychu i wracał w piątki. Szymek wiedział ze dziadek wraca w piątek, że coś mu przywiezie, ale już od wtorku był temat ze piątek to już dziś. Ale pomysł ze skreślaniem podsunął mi inną myśl. Może zrobić to w innej formie coś ala kalendarze przed bożym narodzeniem. Zrobić na 5 dni małe paczuszki (dosłownie symboliczny smakołyk czy coś tam) i codziennie mały będzie jedną rozpakowywał a jak rozpakuje ostatnia to wiadomo ze ja wracam.Przy kalendarzu adwentowym był bardzo dzielny i faktycznie otwieraliśmy jedno okienko dziennie. Cos muszę pomyśleć.Dzięki Ann.

[Ann]

Niezapominajka mi tez wlasnie skojarzylo sie z odliczaniem adwentowym, stad "kalendarz", powodzenia

[Renia]

Niezapominajka gdyby o mnie chodziło, to bym przygotowała Marysię na moja dłuższą nieobecność, mimo, że nie zna dni tygodnia i trudno jej ogarnać kiedy to będzie za dwa dni, ta tydszień. Też mi przyszedł do głowy pomysł z kalendarzem. Wspólne przygotowanie też może być fajną zabawą.

[Ann]

Zapomniałam Wam napisac ze w ub tygodniu mialam dwie okropne histerie z myciem wlosow nie wiem skad sie to wzielo, boi sie koszmarnie jak przychodzi do splukiwania i w ogole chce wyskoczyc z kabiny :Smutny:
Prowadze teraz cykl oswajania na nowo z tym tematem i dzis m.in ogladala zdjecia chlapiacej Marysi i Tosi.