Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Witam ::):

Starletka, Puszek, Ania - niech spełniają się Wasze plany i marzenia

Sekundka Super niespodzianka, mama pewnie bardzo się ucieszyła.
Tasik Zdrówka dla Pa, widziałam w opisach gg wysokość gorączki...
Ania A no bo 30 to baaardzo fajny okres w życiu :Oczko:
Megan Sił i oby Tadzikowi szybko znudziły się wieczorne ryki, i tak szczerze przyznam, że jakkolwiek domyślam się jak bardzo jesteś zmęczona, to zazdroszczę Ci troszkę tej Trójeczki, szczególnie iż pomimo trudnej sytuacji czuć z Twoich postów prawdziwe szczęście.

W tym roku wizyty na cmentarzach podzieliliśmy na dwa dni (nauczeni przygodą z zeszłego roku, kiedy to błądziliśmy w sumie ok 3h po szczecińskim Cmentarzu Centralnym (największy cmentarz w Polsce). Niespodziewanie wczoraj okazało się, że można obejść wszystkie groby w godzinę, wystarczy tylko pójść we właściwym kierunku....
Tym razem wszystko wyglądało inaczej,( nie licząc atrakcji w postaci Wojtka przewracającego się co chwila w kupki liści i czarnoziem, skaczącego niespodziewanie przez nagrobki i ogólnie robiącego rodzicom negatywny PR....) bo Przemek już bardziej świadomy i refleksyjny. Udało mi się odnaleźć grób dziecka bardzo bliskiej koleżanki. Wytłumaczyłam Przemkowi, ze to brat Piotrusia (którego bardzo lubi) i zaskoczyła mnie jego reakcja - zdziwienie, autentyczny smutek i żal - taki mały i już umarł, daj mamo ja mu zapalę znicz, w końcu obaj postawili po lampce od siebie....
Dzisiaj drugi cmentarz, ale już bliżej nas, więc pójdziemy jak Wojtuś wstanie, póki co odsypia ciężką nockę, dwa razy zwracał,nie mam pojęcia czy coś mu stanęło na żołądku czy wirus bo pokasłuje coraz mocniej. Zryczał się biedny jak bóbr (o dziwo nie z powodu bólu brzucha, tylko "aaa nie będziemy golić głowy mamooooo???:Szok:), ale odpukać od rana nic sie nie dzieje.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Starletka Puszek Ania wszystkiego najlepszego

Robota goni robotę, odpocznę w wakacje ::):

Megan masz wyniki badania moczu? Spokojnych wieczorów.
Ita znasz wyniki konkursu?
Tasik zdrówka dla Pa.
Ann już nie słomiana na szczęście. Czy odpoczęłam w weekend? Był naukowy, a do tego poniedziałek, który zazwyczaj mam wolny i do 16.00 dla siebie, nie mogła w pełni poświęcić na pracę, ale było za to rodzinnie. Zrezygnowaliśmy w tym roku z rajdu po cmentarzach i odwiedziliśmy na spokojnie Powązki Stare i Wojskowe.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Hej ::):

Tadzio w radosnym nastroju, raczej nie wygląda na śpiącego, ale przynajmniej nie ryczy :Oczko: Za to ja ledwo patrzę na oczy... :Padnięty:

My w tym roku byliśmy tylko w niedzielę i poniedziałek u mojej Mamy. Było pięknie, jesiennie, cicho i spokojnie. Cmentarzyk, na którym leży, położony w lesie i cała jego okolica wpływa na mnie kojąco...

A ja dziś zaliczyłam pierwsze dłuższe wyjście z domu, trochę przypadkowo. Koło 10 rano zadzwoniła koleżanka, która ostatnio basenowała z moimi dziećmi, ze jest chora i dzis nie będzie. Więc zrobiłam szybką akcję telefoniczną i ściągnęłam nianię na popołudnie. Chciałam zabrać ja z Tadziem na basen by tam czekali a ja w razie czego byłabym w pogotowiu, ale powiedziała, ze woli zostać w domu. Odciągnęłam zatem porcje mleka i... pojechałam z dziećmi. Niania z Tadziem oraz Tadzio z nianią świetnie sobie poradzili ::): A dzieci szczęśliwe, ze wreszcie mogły się wykąpać z mamą ::):

Reniu, wyniki będę miała jutro popołudniu, we czwartek cystografia.

Ann, rucola, buuu....

Sliffka, a bo ja jestem niewymownie szczęśliwa ::):

No i czkawki dostał :Szok:

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Witam ::):

Ann Na szczęście nic się nie rozwinęło, ale wczoraj Wojtek nadrobił i to ze sporą nawiązką. Próbował dogonić Przemka, wdrapywał się na murek i spadł w krzaki, spóźniłam się dosłownie o pół kroku...Wyciągnęłam go z tych krzaków i okazało się, że buzia jest cała we krwi, a najgorsze było to, że krew płynęła mu mocno z oka, dopiero po chwili jak się dał ode mnie oderwać zauważyłam że ma dodatkowo ostro rozcięty nos i policzek. W domu obmyłam go z krwi, zadzwoniłam po J i pojechaliśmy na okulistykę, na szczęście okazało się, że powieka nie wymaga szycia, oko nieuszkodzone, wystarczy maść z antybiotykiem. Trafiliśmy na młodego lekarza, skonsultował się dodatkowo z panią docent, zdążyłam odetchnąć z ulgą, ale widocznie lekarz jeszcze nie zrutynizowany, więc obejrzał całą buźkę, przemył policzek, zajrzał pod plaster na nosie i wypisał nam skierowanie na chirurgię, na oddziale ratunkowym... No i jest szew na grzbiecie noska. Policzek powinien zagoić się sam. Dzisiaj Wojtek wygląda jak po bitwie: podpuchnięte i podsinione, zaczerwienione oko, zdarty policzek, opuchnięty czerwony nos (niestety rozcięcie jest na całą szerokość), ale dobry nastrój go nie opuszcza.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Sliffka widzę, że z chłopcami nigdy nie jest nudno.
Mam nadzieję, że jeśli kiedyś będę miała syna oszczędzi mi takich atrakcji. Jak się poda na tatę to niestety murowane załamanie nerwowe. Ten to nawet język miał szyty...a ja do panikar należę...

Odnośnik do komentarza

witam
puszek, starletka - najlepsze zyczenia:Całus:

sekundka
jak niespodzianka?
tasik
jak ze zdrowiem u was? lepiej?
sliffka
o rety, az mam dreszcze. dobrze ze oko cale

a ja naladowalam akumulatory w weekend. ale w takim towarzystwie to oczywiste:Śmiech: a w poniedzialek zapakowalam 3 dziewczyny i na caly dzien pojechalam na cmentarze na okoliczne wsie do dziadkow, wujkow i kuzyna. dziewczynki byly grzeczne choc na koniec Zosia dostala nerwa. wrocilysmy o 19 wiec 10h poza domem w drodze. a M zostal w domu bo mial focha:Padnięty:

http://by.lilypie.com/Tzvwp2/.png

http://lbyf.lilypie.com/Yhlwp2.png
nasz Aniołek

16.09.09http://lb2f.lilypie.com/rWIfp1.png
Odnośnik do komentarza

Witam środowo

Nie mogę się wyrobić, chyba brakuje mi doby :Oczko:, ciągle w biegu, z długą listą spraw do załatwienia.
Za to przedłużony weekend, mimo że przez 3 dni na różnych cmentarzach, to był spokojny, refleksyjny, rodzinny :)
Zmiana czasu niemal bez zmian wieczornych, za to rano Maciuś wstaje o 5.00 :Kiepsko:


Puszek, Starletka, wszystkiego najlepszego!

Ann – chyba Ty pisałaś, że robisz zupę-krem z porów, mogę prosić przepis?

Slliffka
– oj, ale mieliście przeżycia. Dobrze że oko całe. Niech się buziaczek szybko goi!

Ita - jakoś nie pasuje mi foch do M. :Oczko:

Tasik - :( zdrowia dla dzieci!

Odnośnik do komentarza

Witajcie ::):

My już po cystografii, bałam się trochę, że będzie to dużo bardziej nieprzyjemne, ale Tadzio przy zakładaniu cewnika tylko lekko się skrzywił a tak naprawdę zdenerwował się dopiero po wyciągnięciu, jak mu pani pielęgniarka nóżki przytrzymywała, żeby zrobił siusiu. Wady nie ma, czyli ta infekcja w szpitalu to była raczej taka "przypadkowa". no i odetchnęliśmy...

A starsze dzieci były dziś w teatrze z przedszkolem, nawet najmłodsza grupa pojechała. Ciekawam jak było...

Sliffka, o matko :Szok:. Oby szybko się goiło!!!

Dziubala i u nas od rana, a w zasadzie od wczorajszego wieczora szaro, buro i deszcz pada. Tyle dobrego, ze ciepło.

Ann, wydłużenia doby! :Całus:

Tasiku, nie znikaj!!! Forum też po to, by podładować akumulatory jak ciężko, nawet wirtualnie! :Całus: Jak chłopaki?

Ita, super weekend ::): A i mnie do M foch nie pasuje... :Oczko:

Zmykam do parafii, by załatwić sprawy chrzcielne i po starsze do przedszkola.

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Bry

Pa roznosi chałupę. Niech już idzie do przedszkola!!!
Szy dałam wczoraj bactrim. Chcę spróbować bez anty. chociaż nasza lekarka twierdzi, że jak go zna to on na to nie pójdzie.
Z innych ciekawostek moja mam przewróciła się na cmentarzu na kant grobowca. Dobrze, że miała ciepłą kurtkę, bo ona zmarzluch a byli wcześnie rano na grobach. To było w niedzielę. Wczoraj poszła do chirurga. Ma pęknięte jedno żebro z minimalnym przesunięciem.
Jak sobie pomyślę co by mogło być jakby była cieniutko ubrana to mi skóra cierpnie.
Teraz do Szy musi przechodzić mama z tatą no bo ona go nie dźwignie. Ja na opiekę za bardzo iść nie mogę, bo umowę mam do końca roku i nie jestem pena czy mi przedłużą.
Więc wesoło.
Co zrobić żeby Szy nie chorował? A może ja się za bardzo przejmuję i powinnam go puszczać do żłobka nawet jak ma katar i zaczyna mu bulgotać niżej? Może dopiero jak będzie bardzo źle mam iść do lekarza?
Ogólnie:lup::lup::lup:

dla Antosi ......---------------------------------------------------------------------------
http://parenting.pl/galeria/data/504/thumbs/P8084835.JPG http://suwaczki.maluchy.pl/li-15997.png
http://parenting.pl/galeria/data/919/thumbs/podpisz_SZ.jpghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-33713.png

Odnośnik do komentarza

Oj Tasik życzę zdrowia i stabilizacji w pracy i ogólnie, by poszło po Twojej myśli.

Megan kiedy chrzest?? U nas w sobotę i właśnie się denerwuję, bo wszystko gra tylko zamówiłam 26.10 śpiworek do chrztu i jeszcze nie przyszedł....:nerw:

Odnośnik do komentarza

Tasik domyślam się tylko że może sił brakować. Dużo i za często na Twoje barki. Niezmiennie (choć pewnie brzmi banalnie już :( ) sił! Nie wiem czy pamiętasz, Szym mi chorował pierwszej zimy. Wciąż coś było. Zdrowia dla Mamy
Puszku miłych wzruszeń w sobotę
Ania co u Was?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...