Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

Dejanira ja zamierzam w 6 miesiącu wprowadzic jabłuszko i marchewkę, oczywiście na początku po troszku. Też powinnam poczekac do rozszerzania pokarmów ale myślę że to mu nie zaszkodzi, zresztą on tak patrzy jak ja jem cokolwiek jakby mówił :mama daj ;-) A gdzieś wyczytałam że jeżeli dziecko zacznie się interesowac pokarmami dorosłych to czas na rozszerzanie diety. Bo mój to straszny głodomor jest, mógłby jeśc co 2 godziny i on wcale nie ciumka tylko pije i to dużo!

Co do pracy, ja też z tych które nie lubią siedziec w domu i z pewnością do pracy pójdę, tylko teraz po prostu mam komfort. I wcale mi się nie spieszy, chociaż lubię byc niezależna, miec swoje pieniądze chociaż męża nie muszę pytac o kasę, po prostu biorę i tyle. A jak nie ma to mąż bez problemu mi daje, dlatego nie marudzę jak nie ma czasu w tygodniu, bo wiem że stara nam się zapewnic byt. W weekendy to co innego- marudzę :) no coż, ale jak praca taka że trzeba się dostosowac czasami do klienta to i w weekendy czasami go nie ma.
A poza tym teraz jest czas dla synka, odchowam, dorośnie i będzie czas na pracę :)
A tak swoją drogą ale nam przeszło roczne macierzyńskie koło nosa co?

Mafka, to pewnie proszek.

Marjul śliczny maluszek!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Marjul ,bobasek cudny.
Kajka,no szkoda że takie macierzyńskie nie dla nas.Nie wiem jak ty ale ja bym o te 5 mmies dłużej nie chciała juz nosic żeby sie załapać :sofunny::sofunny:
A ja nie wytrzymałam i małemu marchewke zapodałam,ale wcinał.Pół słoiczka opendzlował,potem mleczko i kima.
A ja gluten to zaczne wprowadzac nozmalnie z kaszki manny swojej roboty,a potem zamienię na kaszke manne bobovity,która do tej pory zreszta dodaje starszakowi dla zagęszczenia nocnego mleka.
Marjul,widze że i ty odłozyłaś chrzciny na późniejszy okres.Oby wam pogoda dopisała lepsza.Ja chrzczę 28.04 więc mam nadzieję że juz będzie pięknie i cieplutko,słonecznie.
No i cieszę się że wam ciasto podpasowało.Jak zrobie coś nowego to podam kolejny przepis,a mam ich parę na takie cudowne słodkości własnej roboty:taniec:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka nosic ja bym też nie chciała ale dostawac pół roku dlużej kasę to i owszem :) wstępnie miał byc projekt że kobiety które są w czasie wejścia przepisów na macierzyńskim też dostaną i byśmy się załapały... ale nie przeszło niestety.

A mój mały wczoraj pierwszy raz wyciągnął do mnie rączki jak był u taty. I to było takie zamierzone :))

No i coś czuję w kościach że mu dwójeczki na dole się wybiją niedługo... schemat się powtarza.

Wogóle nie mam weny żeby robic porządki na święta... w przyszłym tygodniu się za to zabiorę, może już cosik dzisiaj jak dzieciarnię położę, może kuchnię sobie sprzątne... mąż i tak wyjeżdża za granicę więc go nie będzie, chata wolna :)

Ostatnio byłam na koncercie DŻEMU, było naprawdę super.

Właśnie słyszę że mój kawaler się obudził, czas na odsiecz... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
Cosmitca ja zamierzam dac w tym 6 miesiacu jabluszko i do tego dodawac gluten, a to wystarczy zwykla kaszka manna,nie trzeba jakichs specjalnych kasz dla dzieci. I w poludnie po piersi dostanie deserek.
Co do sciagania ja tez laktatorem nie sciagne za to jak maly ssie to az sika. Probowalam sciagac jak maly ssie z drugiej piersi i jestto dobry sposob ale strasznie nie wygodny. Chyba ze kttos ma laktator elektryczny. Wiec jak byl malutki a musialam wyjsc i sciagnac to sie meczylam, a ostatnio mama dala mu mm.

Dzięki Kajka za info z tym ściąganiem, tyle, że zuzka zjada z obu więc nie bardzo mam co ściągać :/
No właśnie dziewczyny bo tą kaszkę gotową to tylko do mleka się daje, nie ma nic na opakowaniu, że można do deserków. A jak robicie tą zwykłą kaszę mannę? W jakich proporcjach? Z mlekiem czy wodą? Bo mm się nie gotuje, ze zwykłym też chyba nie... Sory za głupie pytania, ale właśnie dlatego daje gotowca bo niewiem jak zrobić tą mannę... I gdzieś czytałam że podawanie glutenu zanim się dojdzie do normalnej porcji to trwa 2 miesiące. A co jaki czas zwiększać dawkę i o ile?
My już po pierwszych deserkach-jabłuszku, i jabłuszku z brzoskwinią i też właśnie myślałam, żeby do deserków dodawać tą kaszę. A deserki jak zaczniecie podawać/podajecie to już codziennie jakiś? Bo ja tak daje małej 1/3 albo 1/2 słoiczka a w sumie tam chyba 48 godzin jest więc albo znowu nastepnego dnia podać albo wyrzucić.

Dejanira i Marjul - słodkie maluchy :) :cute_l:

Ja z chrzcinami czekam gdzieś do 9 miesiąca, jeszcze niewiem ale chce zebu zuzka była starsza trochę, mój mąż nie bardzo wierzy, więc ja sama muszę się tym zająć, a teraz to nawet nie mam komu zostawić małej, żeby pojechać i załatwić.

Z tym macierzyńskim szkoda, że nie przeszło, ja już czuję oddech jednej pensji na karku... Mam zaległe 43 dni urlopu więc do 25 maja będę mieć jeszcze pensję.

My też zasypani, gdzie ta wiosna? Podobno już nie będzie kilkunastu stopni w swieta tak jak wczesniej zapowiadali :36_2_16:

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

cosmitca
kajka84
Cosmitca ja zamierzam dac w tym 6 miesiacu jabluszko i do tego dodawac gluten, a to wystarczy zwykla kaszka manna,nie trzeba jakichs specjalnych kasz dla dzieci. I w poludnie po piersi dostanie deserek.
Co do sciagania ja tez laktatorem nie sciagne za to jak maly ssie to az sika. Probowalam sciagac jak maly ssie z drugiej piersi i jestto dobry sposob ale strasznie nie wygodny. Chyba ze kttos ma laktator elektryczny. Wiec jak byl malutki a musialam wyjsc i sciagnac to sie meczylam, a ostatnio mama dala mu mm.

Dzięki Kajka za info z tym ściąganiem, tyle, że zuzka zjada z obu więc nie bardzo mam co ściągać :/
No właśnie dziewczyny bo tą kaszkę gotową to tylko do mleka się daje, nie ma nic na opakowaniu, że można do deserków. A jak robicie tą zwykłą kaszę mannę? W jakich proporcjach? Z mlekiem czy wodą? Bo mm się nie gotuje, ze zwykłym też chyba nie... Sory za głupie pytania, ale właśnie dlatego daje gotowca bo niewiem jak zrobić tą mannę... I gdzieś czytałam że podawanie glutenu zanim się dojdzie do normalnej porcji to trwa 2 miesiące. A co jaki czas zwiększać dawkę i o ile?
My już po pierwszych deserkach-jabłuszku, i jabłuszku z brzoskwinią i też właśnie myślałam, żeby do deserków dodawać tą kaszę. A deserki jak zaczniecie podawać/podajecie to już codziennie jakiś? Bo ja tak daje małej 1/3 albo 1/2 słoiczka a w sumie tam chyba 48 godzin jest więc albo znowu nastepnego dnia podać albo wyrzucić.

Dejanira i Marjul - słodkie maluchy :) :cute_l:

Ja z chrzcinami czekam gdzieś do 9 miesiąca, jeszcze niewiem ale chce zebu zuzka była starsza trochę, mój mąż nie bardzo wierzy, więc ja sama muszę się tym zająć, a teraz to nawet nie mam komu zostawić małej, żeby pojechać i załatwić.

Z tym macierzyńskim szkoda, że nie przeszło, ja już czuję oddech jednej pensji na karku... Mam zaległe 43 dni urlopu więc do 25 maja będę mieć jeszcze pensję.

My też zasypani, gdzie ta wiosna? Podobno już nie będzie kilkunastu stopni w swieta tak jak wczesniej zapowiadali :36_2_16:

Jak juz zapodajesz deserki to np możesz rozgotować jabłuszko a razem z nim kaszkę mannę,lub z marcheweczką,albo samą kaszkę manne na wodzie gotujesz i podajesz albo samą albo z czymś,nawet z mlekiem.To z tej strony:

Co, kiedy w diecie dziecka - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwój dziecka, rozszerzanie diety

Oswajanie z glutenem
W prowadzone zmiany mają na celu stopniowe, ostrożne przyzwyczajanie organizmu dziecka do glutenu. Specjaliści zalecają, by zaczynać od maleńkich porcji: 2-3 gramów (1/2 łyżeczki!) kaszy manny lub kleiku pszennego dodanego do 100 ml zupy. Taką mieszankę początkowo podajemy raz dziennie.

Zaleca się u niemowląt karmionych wyłącznie piersią stopniowe wprowadzanie glutenu, w małych ilościach, w 5-6 miesiącu życia. U niemowląt karmionych sztucznie zaleca się wprowadzanie glutenu nie wcześniej niż w 5. m.ż., a nie później pod koniec 6. m.ż.

Tam masz tabelki co można w każdym miesiącu życia dodawać,zaczynajac od5.
Albo-http://babyonline.pl/niemowle_rozszerzanie_diety_artykul,4852,1.html

A potem ilość tego glutenu zwiekszasz chyba do 2-3 łyżeczek w póżniejszym czasie.Najpierw zobaczysz jego reakcje na gluten,jak sie nic nie bedzie działo to możesz zwiększać.Ja myślę że tak z mies odczekałam a potem zwiększyłam porcję stopniowo.A potem jak dziecko sprytne i chce ciumkac to możesz zapodac biszkopcika lub chlebek.Ja najpierw kruszyłam biszkopty na miał i dodawałam do jogurtuok6-7mies,potem dawałam do rączki 8mies a potem mały domagał sie chlebka10mies.A teraz to szamie wszystko,a dodaje mu kaszke mannę do butli z mlekiem rano i wieczorem.
A z deserkami to u mnie podobnie,mały jak sie dorwie do marcheweczki to pół słoiczka opendzluje,na drugi dzień dokończy.A czasami i 3 dni je,tylko w lodówce trzymam.
Tylko ja podawałam same jebłuszko albo marchewkę,na brzoskwinie bym sie chyba nie porywała.To nie z naszego klimatu więc ja bym sie wstrzymała.Ale możesz dodawac stopniowo i banana,dynię,ziemniak z masełkiem jest super.Zresztą pooglądaj sobie te tabelki to bedziesz wiedziała co możesz dodawać.
Moja rada to taka żebys nie sugerowała sie tylko słoiczkami kupnymi bo niektóre firmy wprowadzają wiele produktów zbyt wcześnie.Gdzies widziałam deserek z jakimiś cytrusami,i to chyba po 5,ja bym zaczekała do roku z takimi owocami bo uczulają.Ale jest tez wiele super deserków,bananowy np jest boski,gruszki williamsa przepyszne,itd.Warto zrobic sobie tabelke na lodówke i będziesz wiedziała co możesz dodać,lub jaki deserek zakupić.

A i jeszcze jedno,jak chcecie dac cos małemu jak bedzie większe to polecam takie pałeczki kukurydziane bezglutenowe,ja kupowałam w carrefurze,paczka 1,11.A mały szalał na ich punkcie ,gdzieś ok7-8mies,i do tej pory lubi czasem podjeść.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Hej

i my się meldujemy. mały był chory prawie 2 tyg ale już odeszło chorobsko. Za oknem zima, nigdzie nie wychodzimy. Michał waży około 8,5 kg . Miesiąc temu na szczepieniu było 8. Warzywa jemy codziennie albo na przemian z owocami. Słoiczki z hippa małemu przypadły do gustu. Na noc mleko z kaszka i aniołek śpi do rana. Nogi interesują go bardzo, siedzi sztywno ale podniesie się tylko z półleżącej pozycji, z płaskiej jeszcze tylko trochę brakuje. Za to jeśli chodzi o przekrecanie to jest bardzo leniwy i tego nie robi, może później będzie to robić.

A co za wypieki tam robicie? Żadnego przepisu nie dojrzałam, czytam przez telefon.

Śliczne te październikowe bobasy aż można by patrzyć godzinami na nie.

Z załączniku mój Pyzuś :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz20mmrojmhq2y.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfars8fwbmm5z76j.png

http://dhbf.daisypath.com/bcpxp2.png

10.08.2012

Tęsknę za Tob
Odnośnik do komentarza

Asia szybko Michaś siedzi. Mój siedzi ale jeszcze się chwieje, a z pozycji półleżącej prawie prawie siada sam. Za to z zapałem cwiczy obroty na boki i wokół własnej osi. No i mostek :) Wygina się w C :)

A my dziewczyny po świętach jedziemy nad morze na parę dni z dzieciarnią. Przeraża mnie tylko to pakowanie...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski! My u rodzicow bo mialam pracownice zastepowac dziś i jutro ale zadzwoniła że jednak może przyjść więc siedzę turystycznie :-) a w piątek mamy że Stasiem dentystę więc nie opłaca mi się codziennej jeździć. Ale przynajmniej jutro się z koleżankami umowiłam na plociubhy :-)

Marjul ja podałam kaszke bobowity taka juz z mlekiem wgęc rozracbiam tylko z wodą ale mozesz ugotowac kazda inną kasze manne na wodzie lub mleku jak kolwiek.

A jeśli chodzi o karmienie rozszerzanie diety te polecam książkę "zdrowy start. Zaprogramuj swoje dziecko" jest super, swietnie i jasno opisane co jak i kiedy podawać

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. My walczymy o to by nie trafić do szpitala. Malutki nie chce jesc ani pic. Ma biegunkę zaraz praktycznie jak zje. Wymiotuje jak dam antybiotyk bo tak się drze. Nie śpi prawie nic. Wybudza się co 15 min z wielkim rykiem. Lekko nie jest. Powiedziałabym ze koszmarnie i mam disc tego macierzyństwa. Zazdroszczę wam wprowadzenia innych rzeczy bo ja walcze by chociaż wypił 90 ml mleka. Tak juz ładnie jadł gerberki...

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9csg180furfqtq.png

Odnośnik do komentarza

Aga szkoda twojego maluszka, ale,moze lepiej zeby trafil do szpitala zeby sie nie odwodnil,bo u takich dzieciaczkow to bardzo szybko. Jak na moje moze miec rotawirusa i powinen dozylnie dostawac leki i kroplowki zeby sie nie odwodnil. A poza tym nie dziwie mu sie ze placze, ja mialam tez takie wirusy ze jedynie kroplowka w szpitalu pomogla bo lecialo i gora i dolem i to sa straszne skurcze zoladka. Mnie telepalo a co dopiero takie malutkie cialko. Na twoim miejscu zglosilabym sie do szpitala nie czekajac.

A z twojego macierzynstwa zaczniesz jeszcze czerpac pelnymi garsciami, maly ci to wynagrodzi. Zawsze jest ciezko, zwlaszcza kiedy czlowiek czuje bezsilnosc i zmeczenie. Ale dacie rade. Szymonek cie teraz bardzo potrzebuje bo nie wie co sie z nim dzieje.

Jedz lepiej do szpitala...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszko,i jak z małym?Byłas w szpitalu?Lepiej mu?Choróbska współczuję,ja żeby zminimalizować ryzyko szczepiłam od rota.Ale tak jak Kajka pisała,ja też bym jechała na pogotowie bo mały się męczy bardzo a szkoda.
A macierzyństwo jeszcze nie raz da ci popalić,nie załamuj się:36_2_25:
Mój dzieciak po biegunce to z 2tyg dochodził do swoich stałych racji żywieniowych więc nie załamuj sie jak mały mniej je,to normalne.

Asiad,twój to naprawdę wspaniały chłop :brawo:Przy moim to wygląda jakby miał ze 3 mies więcej na pewno.Fajnie jak dziecko takie tłuściejsze ciut,i łatwiej sie trzyma bo nie leci,i szybciej nabywa umiejętności.Bo mój okruszek to jeszcze ciałko ma jak niteczka,gdzie powieje tam leci,i trzymac muszę mocniej.A mam porównanie bo starszy był właśnie taki jak twój i sie tak nie cackałam nad nim.

Kajka,zazdroszczę ci wyjazdu ,my mamy za daleko żeby tak wyjechać.W maju mamy na Śląśk na komunię skoczyć i to juz mnie przeraża,bo moi panowie dwaj owszem i jadący samochodem ale na dłuższych dystansach juz mają dość.Więc u nas dalekie wyprawy planujemy nocą pokonywać.

Mój tanciorek dzis przesunął sie o jakieś 1,5 metra po podłodze,więc już go nawet samego na łóżku zostawiac nie myslę.Teraz rozkładam mu kołdrę ,na to jego matę i zabawki i jest tak wszystkim zainteresowany że mniej mi przeszkadza i mniej marudzi.Wczoraj ciągiem ze 4 godz tak przeleżał raze ze mna i starszakiem,i był zachwycony.

A ja zaraz maluchy zabieram na szczepienie bo juz od wczoraj możemy.Korzystam póki zdrowy jest Fabian,to i do slkepu skocze bo w szafce pustki swiecą.
A teraz zmykam bo żeberka w sosie robię moim facetom,mniaaam:picnic:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Aga - wspolczuje Ci chorego dzieciaczka. Tez bym nie wiedziala co zrobic w takiej sytuacji. A co do negatywnego nastroju, to raczej normalne, ze w takiej sytuacji jestes przemeczona i sfrustrowana - tzw. zmeczenie materialu. Mialam tak na poczatku naszego 'zwiazku' z Hanka. Zastanawialam sie po co mi to wszystko bylo, ale tez szybko przeszla ta chwilowa zalamka. Czasami tylko sie lapie na takiej mysli, ze to juz tak bedzie do konca zycia, a przynajmniej przez najblizsze 20 lat, ta wielka odpowiedzialnosc, z ktorej nikt mnie nie zwolni nawet na chwile. Z drugiej strony nie zamienilabym tej sytuacji na nic innego. Chyba tak wlasnie wyglada pelnia szczescia. Ostatnio lezelismy sobie przytuleni z moim (a nie jest to za czeste) i stwierdzilismy, ze wszystko co sie ostatnio wydarza w naszym zyciu (nasze spotkanie - poznalismy sie 3 lata temu na portalu Sympatia.pl hehe), moj przyjazd do UK, to ze tak szybko znalazlam prace, ze mieszkamy w pieknym mieszkanku i przede wszystkim narodziny Hani to wielki Prezent od zycia i jestesmy bardzo, bardzo wdzieczni losowi za to, ze to mamy... :36_6_6:
Kajka - moja Hania na razie przewraca sie samodzielnie tylko z brzucha na plecy i na boczki. Na razie niezgrabnie probuje sie przewracac z brzucha na plecy, ale jeszcze duzo przed nia. Ale ostro cwicza z tatusiem codziennie.
Mafka - co do podrozy, to juz czuje troche treme przed lotem samolotem z Hanka. Zwlaszcza denerwuje sie troche samotnym powrotem z nia w kwietniu. Bagaze, wozek, przechodzenie przez bramki bezpieczenstwa i sam lot 2,5 godziny. Jazda samochodem to pikus. Ale staram sie myslec pozytywnie. Zwierzylam sie ze swoich obaw poloznej ostanio przy wizycie kontrolnej. Powiedziala, zebym prosila ludzi o pomoc a Hanke wrzucila w chuste lub nosidelko. Nie nawyklam prosic obcych ludzi o pomoc, naiwna Zosia-Samosia ze mnie, czas zaczac - w koncu to zaden wstyd :)
Dejanira - skorzystam z Twoim rad odnosnie glutenu i ja. Zaraz sobie wygugluje ta ksiazke, bo tez jestem skolowana odnosnie wprowadzania pokarmow stalych, a ze 'szkoly angielskiej' raczej nie skorzystam hehe, Fish & chips - why not? heh :36_15_29:
Na razie Hania leci na mleku + 2 lyzeczki kleiku ryzowego do mleka na noc. Wstrzymuje sie z podawanie czegokolwiek az do powrotu do domu czyli polowa kwietnia. Moze do tej pory bedzie samodzielnie siedziec? kto wie - w kazdym razie wysokie krzeselko czeka zlozone.
Asia - super synek! mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko w porzadku w relacjach z Narzeczonym i Tata - ze wszystko sie z czasem ulozylo :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Kurczę,a ja załąmana.Mój mały waży zaledwie 6300g!!!Oj,coś niedojadek.Lekarka dziś mnie wypytywała o wszystko,jak karmie,co wprowadziłam,ile zjada,itd.Mamy skierowanie na usg brzuszka,i badania-mocz i morfologia.Mam nadzieję że nic nie wyjdzie i po prostu taka jego uroda.Choć 3 centyl mi nie brzmi zbyt dobrze.Mam ostatnio straszne wyrzuty sumienia że może nie do końca zawalczyłam o mój pokarm.Wiem że to głupie ale czasami myślę że może byłby tłuściejszy na moim niż MM.Tak bym chciała dla niego o te 500g więcej.Tylko on więcej nie chce zjadać.Chyba zaczne tuczyć jak gęś jaką.
I lekarka mnie wnerwiła przy okazji.poprosiłam żeby mi wypisała rec eptę na Bebilon bo mam w domu tylko 1,5op,a ona na to że nie bo niedawno wypisywane miałam i żebym przyjechała jak sie skończy.O żesz ku..a,to ja na zadupiu,z dwójką bąbli,mąż wraca późno prawie codziennie,nie ma jak w dzień podjechać po recepty i mam zapitalać bo ona mi dziś nie da.Dobrze że to przychodnia znajomego,przy najbliższej okazji nakabluję na nią.Żeby jeszcze nie snieg ,a tu nawet nie mam jak wyjechac tak zasypani jestesmy i tylko z mężem mogę się gdzieś ruszyć.A jakby znowu nas zasypało,to co?muszę miec zapas to sprawa oczywista,ale gdzie jej to zrozumieć.Jakby widziała na jakim wygwizdowie mieszkam to wypisała by mi na miesiąc pewnie.Więcej do niej nie pójdę.

A i zakupiłam dzis składniki...W sobotę piekę kolejna szarlotkę z budyniem,juz przebieram nóżkami z radości.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka no rzeczywiście Fabianek to taka kruszynka, ale nie martw się na zapas. Pewnie tak ma i tyle. Myślę że gdyby miał jakieś schorzenia układu pokarmowego to byłby jeszcze inne objawy, na przykład nie taka kupka jak trzeba. Wiem też że przy nietolerancji białka dzieci nie przybierają na wadze, ale tu też jeszcze inne objawy.

Jeszcze trochę i zacznie jeśc obiadki i wtedy na pewno przybierze.

A wyrzutami sumienia się nie katuj, teraz to i tak nic nie da. Może byłby tłuściejszy a może nie. Na mm dzieciaczki też są tłuściutkie więc myślę że twój maluszek po prostu ma taką urodę.

No a lekarka... limity, wiesz... masakra jakaś. Mój za to non stop na cycku, co 2,5-3 godziny. I już się w sumie nie mogę doczekac żeby cosik wprowadzic, myślę że młody się ucieszy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
Mafka no rzeczywiście Fabianek to taka kruszynka, ale nie martw się na zapas. Pewnie tak ma i tyle. Myślę że gdyby miał jakieś schorzenia układu pokarmowego to byłby jeszcze inne objawy, na przykład nie taka kupka jak trzeba. Wiem też że przy nietolerancji białka dzieci nie przybierają na wadze, ale tu też jeszcze inne objawy.

Jeszcze trochę i zacznie jeśc obiadki i wtedy na pewno przybierze.

A wyrzutami sumienia się nie katuj, teraz to i tak nic nie da. Może byłby tłuściejszy a może nie. Na mm dzieciaczki też są tłuściutkie więc myślę że twój maluszek po prostu ma taką urodę.

No a lekarka... limity, wiesz... masakra jakaś. Mój za to non stop na cycku, co 2,5-3 godziny. I już się w sumie nie mogę doczekac żeby cosik wprowadzic, myślę że młody się ucieszy :)

No własnie z tymi kupkami to chyba też dziwne,bo co 3 dni i takie na gesto.Może to byc nic i tego sie trzymam,ale badania lepiej zrobić i będę spokojniejsza.
Idę zaraz ugotować mu marchewke z ziemniakiem i masełkiem,zobaczymy czy dam rade mu wcisnąć.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

hej. U nas jest znaczna poprawa. To nie było tak ze ja nie chciałam iść z nim do szpitala. Pojechałam z małym prywatnie do naszej doktorki, która zajmuje się małymi dzieciakami i jednocześnie pracuje na oddziale u nas w Przeworsku. Prowadzi małego od samego początku. Rota wirusa nie miał. Biegunkę miał przez antybiotyk(chyba) a wymiotował za to ze kaszlał i darł się jak dostał lek. Bałam się odwodnienia strasznie, bo to wiadomo raz dwa i już. Najgorsze za nami. Biedny aż 7 godzin bez przerwy spał w nocy. Ja nie, bo martwiłam się ze coś mu się dzieje:) Nie śpi źle, śpi też źle:) Też nie chciałam iść z nim do szpitala, bo jak nasza doktorka mówiła:,, te dzieci co maja zapalenie płuc, zaraz mają rota wirusa i na odwrót". Do tego jest przepełnienie i musiałabym wisieć nad łóżeczkiem. Jednak jakby trzeba było to nie ma zmiłuj. Mały nadrabia jedzenie i zjadł całego gerberka ,,krem z jarzyn i schab" czy coś takiego:)
Mafka 30 miałam ten sam problem z bebilonem. Dość ze ostałam się jak głupia w kolejce po rp. to mi powiedziała ze możne wypisać 5 bo ze taki limit. Myślę sobie nie to nie i biorę od siebie z apteki bez rp na 100%. Mały był na nutramigenie, on tańszy jest ale i tak go wycofują, wiec zmieniłam na bebilon.
Byliśmy przed chorobami na usg bioderek i jest wszystko ok. Mówię doktorkowi ze mały mi wstaje. Jednak mój malutki dostał na to pozwolenie.
Już myślałam ze ze mną jest coś nie tak skoro mam myśli ,,na co mi to przyszło" itd, ale widzę ze nie tylko ja mam tak:)
Swoją drogą mam dość zimy, śniegu itd. Tak już bym chciała z malutkim chodzić na spacery w spacerówce:) Oby nie było tak, że ja będę wózek pchała a jego niosła:)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9csg180furfqtq.png

Odnośnik do komentarza

Aga dobrze ze wszystko juz z maluszkiem w porzadku. Jest sliczny :-) dobrze ze mialas reke na pulsie... Swoja droga ja tez ostatnio jezdzilam do pani ordynator pediatrii i tez udalo sie babla uchronic przed szpitalem.
A my dzisiaj i wczoraj na wyjazdach z dzieciakami. Tzn. Ja i dzieciaki bo maz pracowal. Juz mam dosc siedzenia w domu. Moj mlody juz sie wstydzi... Ale jak fajnie :-) swojego odbicia w lustrze tez,hihi.

Maly dostal wysypke i nie moglam dojsc od czego... Myslalam ze to od czekoldy ale nie jem a wysypka nadal jest, kupilam dzid balneum zeby mu ta skore odzywic. I wyczytalam dzis ze podawanie witamin moze miec zle uboczne skutki... Mafka pomyslalam o tobie, bo nadmiar wit jakiejs powoduje niedobor masy ciala. I tak sobie mysle ze moj moze miec ta wysypke od wit c, bo od jakiegos czsdu podawalam mu profilaktycznie cebion, a dzis wyczytalam ze moze powodowac kamienie na nerkach w nadmiarze. I ze nie ma potrzeby podawania dzieciom dodatkowych wit chyba ze morfologia jest zla. No to dzis mu nie podalam i zobacze czy wysypka zniknie.

Podaje link do artykulu

Rodzice wydają fortunę na witaminy dla dzieci - niepotrzebnie!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszka dobrze, że u was już ok.
Mafka trzymaj się swojej wersji, czyli,że to taka uroda Twojego synka, oczywiście badania nie zaszkodzą, ale nie przejmuj się za mocno. Mojej siostry dzieci zawsze były na końcu siatki centylowej bo taka ich uroda. Z pierwszą córką, też przeżywała czemu ona taka chudziutka, i karmiła piersią, i później cudowała,żeby ją troszkę podtuczyć, ale w końcu jakiś lekarz powiedział, że ona nie ma być po kim gruba. I moja siostra i jej mąż należą do szczupłych. z drugą córką już się tak nie martwiła.
Co do lekarzy to ja nie wiem, ja też ostatnio zadzwoniłam i POPROSIŁAM, żeby mi rp na żelazo dla Tymonka wypisali, a oni na mnie z krzykiem, że może jeszcze do domu maja mi przywieźć. Kazali mi przyjść i karteczkę zostawić. Czyli i tak 2 razy musiałam tam jechać, bo oczywiście od ręki nie dostanę.Nie wiem ale to jakaś CHORA instytucja.
Kajka zazdroszczę wyjazdu, uwielbiam jeździć nad morze.
Ciekawe jak to będzie w tym roku, pierwsze wakacje z Tymonem? Już nie mogę się doczekać.
Mandarynka udanej podróży!
A my jutro mamy chrzciny. Jak je planowałam to myślałam,że juz wiosna będzie. Takie fajne buty sobie kupiłam, ale niestety do kościoła to kozaki trzeba będzie nałożyć, ale na obiad nie omieszkam założyć moich nowych półbucików.
Udanego weekendu

http://fajnamama.pl/suwaczki/lt67xqj.png

Odnośnik do komentarza

Marjul,wiem że on po prostu może byc taki chudzinka niejadek,ale jego starszy brat jest zupełnie inny,i idnosząc się do niego to jest baaardzo duża różnica.Sie zobaczy zresztą...
Udanych chrzcin ci życzę,odziewaj małego żeby sie nie pochorował bo warunki ku temu są.I żeby nie płakał w kościele :-)

A my dziś mamy kinder party u znajomych a tu mąż w pracy i klops,nie wiadomo czy zdążymy podjechać,bo moje maluchy obaj ok 21 chadzają spać więc jak mam posiedzieć godz to więcej wybierania niz wyjazdu,tak to ja pitolę,wolę juz w domu.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...