Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

Ardhara, edzia a mi właśnie służą obecnie huggiesy i to baardzo dobrze. Pampersy powodują u małego takie zaczerwnienie skóry że ma jakby czerwone majtki w miejscu pampersa. Więc jak widac każda z marek znajdzie swoich odbiorców.
A ja mam kolejną noc z 15 pobudkami, więc oczy na zapałki dziś. Mlody ma takie obrzęknięte i przekrwione dziąsła że aż go szkoda, a nie wiem jak mu pomóc. Nawet paracetamol w nocy nie wiele dał. Zajrzałam dziś z latarką do buźki...
Kaja jakoś łagodnie przeszła ząbkowanie, za to młodego jakby mi podmienili, marudzi nie chce spac i chwili sam nie wysiedzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
Ardhara, edzia a mi właśnie służą obecnie huggiesy i to baardzo dobrze. Pampersy powodują u małego takie zaczerwnienie skóry że ma jakby czerwone majtki w miejscu pampersa. Więc jak widac każda z marek znajdzie swoich odbiorców.
A ja mam kolejną noc z 15 pobudkami, więc oczy na zapałki dziś. Mlody ma takie obrzęknięte i przekrwione dziąsła że aż go szkoda, a nie wiem jak mu pomóc. Nawet paracetamol w nocy nie wiele dał. Zajrzałam dziś z latarką do buźki...
Kaja jakoś łagodnie przeszła ząbkowanie, za to młodego jakby mi podmienili, marudzi nie chce spac i chwili sam nie wysiedzi.

przecież jasno napisałam że u moich dzieci sprawdziło się to i tamto a siamto nie więc nie wiem po co ten dziwny ton wypowiedzi - nigdzie nie napisałam że to jest super zawsze a tamto nie - wystarczy przeczytać uważnie....

Dziękuje za uwagę.

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Ardhara a co tu nagle taki agresywnie, przeczytałam twój post ze zrozumieniem. Pisałam również do edzi a ta napisała że huggiesy są do dupy, przepraszam ale nie mam czasu się rozdrabniac i do edzi pisac to, do ciebie co innego więc napisałam ogólnie że mi huggies odpowiada. Czy ja gdzieś naskoczyłam na ciebie?
Nie rozumiem skąd te pretensje.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj zapisalam Hanke do zlobka od wrzesnia. Moj pracodawca w zeszlym tygodniu postawil mnie lekko pod sciane i grzecznia aczkolwiek stanowczo kazal sie okreslic co do mojego powrotu, kiedy i na ile godzin itd, bo oni mi trzymaja moje miejsce itp. Wiec w ciagu paru dni musialam namierzyc zlobek, zorientowac sie czy bedzie mnie na niego stac (bez benefitow ni ch... mowiac brutalnie bo oplata przewyzsza moje zarobki...) i w ogole czy Hanka da rade codziennie wysiedziec tyle czasu. Nagle zaczelam miec watpliwosci czy moge ja zostawic na tak dlugo w zlobku, bo w koncu bedzie miec tylko 10 i pol miesiaca na poczatku wrzesnia. No ale ogladnelismy obiekt, pogadalismy z paniami opiekunkami, dowiedzialam sie o mozliwsc doplat i zdecydowalam sie, ze wracam do pracy 22 lipca na 30 godzin tygodniowo (nie na caly etat), a Hanka zaczyna zlobek od 2 wrzesnia. Przez te pare tygodni bedzie u mnie mama i tata i zaopiekuja sie wnuczka.

Dzisiaj oczekujac w zlobku przeczytalam informacje angielskiego funduszu zdrowia na podstawie zalecen WHO i oni tam radza nie wprowadzac stalych pokarmow do 6 miesiaca, ze wzgledu na niewyksztalcony system trawienny niemowlecia i ryzyko infekcji oraz alergii. Zwlaszcza przy wczesniakach nalezy bardzo uwazac i na pewno nie dawac stalych pokarmow do ukoczenia 4 miesiaca. Wiec ja sobie poczekam, tak jak zamierzalam az do ukonczenia przez Hanke pol roku. Zaczne tylko podawac kaszke ryzowa (czysta, bezsmakowa) wymieszana z mlekiem, po 22 pazdziernika.:36_1_22:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Mi nie ma kto pilnować małej więc powiedziałam w pracy że idę na wychowawczy bo nie mam wyjścia a nie będę dziecka 5 czy 6 miesięcznego oddawać do żłobka bo uważam że jest za malutkie. I co się dowiedziałam? Że zdejmuje im kamień z serca bo i tak muszą kogoś zwolnić. Super co? Ale co tam jakoś damy radę mam nadzieję. Z jednej strony coś tracę ale z drugiej strony zyskuje te chwile których mi potem nikt nie zwróci. Nie będę się załamywać. Ciężko teraz ze znalezieniem pracy ale mam nadzieję że w swoim czasie uda się wszystko wyprostować.

Mandarynka też czytałam dzisiaj że dzieci karmione naturalnie to od 6 miesiąca mogą mieć rozszerzana dietę a na mm od 5 miesiąca.

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

cosmitca
Mi nie ma kto pilnować małej więc powiedziałam w pracy że idę na wychowawczy bo nie mam wyjścia a nie będę dziecka 5 czy 6 miesięcznego oddawać do żłobka bo uważam że jest za malutkie. I co się dowiedziałam? Że zdejmuje im kamień z serca bo i tak muszą kogoś zwolnić. Super co? Ale co tam jakoś damy radę mam nadzieję. Z jednej strony coś tracę ale z drugiej strony zyskuje te chwile których mi potem nikt nie zwróci. Nie będę się załamywać. Ciężko teraz ze znalezieniem pracy ale mam nadzieję że w swoim czasie uda się wszystko wyprostować.

Mandarynka też czytałam dzisiaj że dzieci karmione naturalnie to od 6 miesiąca mogą mieć rozszerzana dietę a na mm od 5 miesiąca.

Cosmitca - przykro mi, ze stracilas prace. Przypilnuj ich zeby Ci wyplacili odprawe i w ogole nie moga Cie tak zwolnic bo jestes chroniona ustawowo, moge zlikwidowac Twoje stanowisko z przyczyn ekonomicznych. I koniecznie zerejestruj sie urzedzie pracy, bo oczywiscie bedzie Ci przyslugiwal zasilek dla bezrobotnych.
Co do pozostawania w domu to ja mialam bardzo duzy dylemat. Smialam sie sama z siebie - kto by pomyslal, ze ze mnie sie taka mamuska zrobi ;) Moglabym pewnie wrocic jedynie na jakies 4 godziny dziennie, ale bysmy tez ledwo co przedli finansowo. Zobaczymy jak sie to ulozy, jak Hanka nie bedzie zadowolona z przebywania w zlobku codziennie po 6 godzin to porozmawiam z pracodawca. Oni tutaj w UK nie moga mi odmowic jak zawnioskuje o skrocenie czasu pracy (zgodnie z polskim kodeksem pracy rowniez przysluguje rodzicowi wychowujacemu dziecko do lat 4 mozliwosc pracowania na czastce etatu, ale polscy pracodawcy na ogol nie respektuja tego przywileju). W UK naprawde szanuja prawa rodzicow i wspieraja mlode matki - tutaj jest normalne ze rodzic z malym dzieckiem pracuje na czastke etatu, s wiele jest kobiet pozostajacych w domu i wychowujacym dzieci - za to dofinansowuje ich panstwo, np w formie zwrotu utraconych skladek emerytarlnych i innych zasilkow. Dobry system dla rodziny, ale za dobry dla kombinatorow i wyzyskiwaczy, dlatego tez powoli obcinaja te zasilki. My Polacy przyzwyczajeni do ciezkich warunkow w kraju i tak dajemy sobie rady i wiekszosc znanych mi matek-Polek i tak pracuje zawodowo.:36_2_25:

Co do wprowadzania pokarmow stalych oni podpowiadali jak rozpoznac, ze dziecko jest gotowe na zmiane diety (i dla mnie brzmi to rozsadnie i logicznie). Sa to materialy oficjalne angielskiego ministerstwa zdrowia. 1. Dziecko potrafi samodzielnie siedziec i trzymac glowe. 2. Potrafi skoordynowac prace oczu, glowy i rak, tak ze potrafi sie skupic na jedzeniu, wziac je do dloni i skierowac do ust. 3. Potrafi polknac pokarm. Dzieci, ktore nie sa gotowe beda wypluwac pokarm i bedzie wiecej pokarmu wokol ust niz w samej 'paszczy' :)
Wiec my nie mamy zadnego cisnionka z wprowadzaniem nowosci i czekamy grzecznie do mniej wiecej 6 miesiaca. Przynajmniej bedzie mi wygodniej i nadal bedziemy leciec tylko na mm + kaszce ryzowej w nocy (ktorej nie moge sie doczekac!!)

Hanka swiruje w nocy od przedwczoraj, budzi sie po pare razy, wiec chodze nieprzytomna. Przypomnialo mi sie jak to drzewiej bywalo...ech....

Dzisiaj szczepienie, 3 zatrzyki, buu, ale spokoj do 12 miesiaca.

Wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek!!! :win your love:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Mandarynka to nie jest tak że już mnie zwolnili tylko tak że już wiem że nie będę miała do czego wracać a właściwie wrócę i dostanę wypowiedzenie w związku z likwidacją stanowiska. Tyle że wiem o tym już teraz. I u nas też jest coś takiego jak praca na pół etatu ale to trochę bez sensu, bo i tak muszę dojechać do pracy. A zarabiam 1300 a dojeżdzam do pracy 30 km. W jedną stronę czyli wydam 500 na paliwo drugie tyle na żłobek bo do państwowego nie ma szans bo tam ledwo starcza miejsca dla tych którzy w mieście mieszkają a ja akurat na wsi. Opiekunka wzięłaby tyle ile ja bym zarobiła. A tak zostaje 300 zł to na konserwację samochodu. Tak to wygląda...

U nas też od kilku dni też w nocy cienizna bo zuza budzi się co 2 lub 3 godziny więc też kiepsko z wyspaniem.

Jeśli chodzi o kaszkę to też się nie mogę doczekać bo szczerze mówiąc mam nadzieję że zuzanka dłużej pośpi.

Dziewczynki życzę dużo miłości dzisiaj i na codzień <3 <3 <3

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za odp w sprawie tej temperatury, jestem spokojniejsza.

Co do pieluch to ja uzywam tylko pampersów, nie próbowałam innych więc nie mogę za wiele powiedzieć.

Ja tez będę czekać do 6 miesiąca z wprowadzaniem nowości w odżywianiu, znalazłam fajna stronę, ale nie mogę wstawić linka :( Jest tam fajna rozpiska co kiedy wprowadzać do jadłospisu niemowląt. Jest to na str mojniemowlak.pl "schemat żywienia niemowląt karmionych piersią"

U mnie też zaczął się temat powrotu do pracy. Ja najchętniej zostałabym do września w domu, ale musiałabym być ok 3 miesięcy na wychowawczym a to już się nie do końca podoba mojemu mężowi. On uważa,że powinnam wrócić w czerwcu a później on by wziął urlop i tacierzyńskie, to już byłby miesiąc trochę urlopu moja mama i ma facet wizje :leeee:
Od września Tymciem będzie się zajmować moja ciocia:36_2_25:
Cosmitca wiem coś o dojeżdżaniu do pracy bo ja też mam w jedną str 35 km i dzięki temu nie ma mnie w domu do 10 godzin. Do tej pory mi to w ogóle nie przeszkadzało nawet po godzinach często z przyjemnością zostawałam, ale teraz sobie tego nie mogę wyobrazić, do tego zaczyna sie trochę inaczej kasę liczyc, a paliwo tylko drożeje.

Mandarynka zastanawiają mnie te pieluchy z tesco, czy to nie jest tak jak z innymi rzeczami które są niby te same ale do pl osobno produkowane,u Ciebie mogą być ok a u nas do d.. . Trzeba by było wypróbować.

Wszystkim życzę udanych Walentynkowych wieczorów, oby pociechy dzisiaj mocno i długo spały :36_3_18:

http://fajnamama.pl/suwaczki/lt67xqj.png

Odnośnik do komentarza

TO i ja się dołączam do życzeń WALENTYNKOWYCH :36_2_25:

Co do powrotu do pracy, cóż każda matka myślę ma dylemat... Ja Kaję zostawiłam pod opieką jak miała 1,5 roczku a to dlatego że dopiero zaczęłam pracę i jakoś wcześniej nie miałam parcia. I też miałam wiele wątpliwości, właściwie jak taka kwoka nie wyobrażałam sobie że ktoś poza mną może się zając dzieckiem. Teraz miałam również wątpliwości czy wyjśc na parę godzin, ale wyszłam świetnie się bawiłam, odstresowałam a małemu nic się nie stało :)
Z pewnością będę chciała teraz też wrócic do pracy, z tym że mamy z mężem własną firmę więc mogę w odpowiednim czasie i na taką ilośc godzin jaka mi pasuje.
Podstawa to dobra opieka dla dziecka, ja miałam świetną opiekunkę o której już tu zresztą pisałam. I jeśli będę chciała wrócic a ona będzie miała siły i ochotę zaproponuje jej znowu pracę. A myślę że mamie taka chwila wytchnienia poza pieluchami też jest potrzebna :) wtedy się nawet efektywniej spędza czas z dzieckiem po pracy.

Ja się nie mogę doczekac wiosny... chciałabym już dużo spacerowac z dziecmi, z Kają po pracy właściwie 2 godziny byłam na placu zabaw. Teraz zapakuje dwójkę :autka:

A pieluchy z pewnością za granicą są lepsze niż u nas. Widzę to chocby po chemii z Niemiec którą mi mąż przywozi, wcale nie drogie a super. To samo z pieluchami.

Mafka, powiedz jak to było u was z inhalacjami? Czy nadal je stosujesz? Powtarza ci sie kaszel? Czy raczej masz astmatyka?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

marjul
Dziękuję dziewczyny za odp w sprawie tej temperatury, jestem spokojniejsza.

Co do pieluch to ja uzywam tylko pampersów, nie próbowałam innych więc nie mogę za wiele powiedzieć.

Ja tez będę czekać do 6 miesiąca z wprowadzaniem nowości w odżywianiu, znalazłam fajna stronę, ale nie mogę wstawić linka :( Jest tam fajna rozpiska co kiedy wprowadzać do jadłospisu niemowląt. Jest to na str mojniemowlak.pl "schemat żywienia niemowląt karmionych piersią"

U mnie też zaczął się temat powrotu do pracy. Ja najchętniej zostałabym do września w domu, ale musiałabym być ok 3 miesięcy na wychowawczym a to już się nie do końca podoba mojemu mężowi. On uważa,że powinnam wrócić w czerwcu a później on by wziął urlop i tacierzyńskie, to już byłby miesiąc trochę urlopu moja mama i ma facet wizje :leeee:
Od września Tymciem będzie się zajmować moja ciocia:36_2_25:
Cosmitca wiem coś o dojeżdżaniu do pracy bo ja też mam w jedną str 35 km i dzięki temu nie ma mnie w domu do 10 godzin. Do tej pory mi to w ogóle nie przeszkadzało nawet po godzinach często z przyjemnością zostawałam, ale teraz sobie tego nie mogę wyobrazić, do tego zaczyna sie trochę inaczej kasę liczyc, a paliwo tylko drożeje.

Mandarynka zastanawiają mnie te pieluchy z tesco, czy to nie jest tak jak z innymi rzeczami które są niby te same ale do pl osobno produkowane,u Ciebie mogą być ok a u nas do d.. . Trzeba by było wypróbować.

Wszystkim życzę udanych Walentynkowych wieczorów, oby pociechy dzisiaj mocno i długo spały :36_3_18:

Marjul- oby polskie pieluchy Tesco okazaly sie jednak w tym wypadku do d... :hahaha:
To fajnie, ze Twoj maz chce isc na tacierzynski. Moj ostatnio tak jakby byl zazdrosny o moja relacje z Hanka, ze wodzi wzrokiem tylko za mna. Powiedzialam mu, ze musi jej poswiecic jej wiecej czasu i przelamac moj monopol. Tak sie przejal, ze zaraz po pracy caly czas sie z nia bawi :) Ale nie moge na niego narzekac, bo zawsze sie angazowal, od samego poczatku, aczkolwiek wiadomo ja jestem z nia wiecej niz on.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
TO i ja się dołączam do życzeń WALENTYNKOWYCH :36_2_25:

Co do powrotu do pracy, cóż każda matka myślę ma dylemat... Ja Kaję zostawiłam pod opieką jak miała 1,5 roczku a to dlatego że dopiero zaczęłam pracę i jakoś wcześniej nie miałam parcia. I też miałam wiele wątpliwości, właściwie jak taka kwoka nie wyobrażałam sobie że ktoś poza mną może się zając dzieckiem. Teraz miałam również wątpliwości czy wyjśc na parę godzin, ale wyszłam świetnie się bawiłam, odstresowałam a małemu nic się nie stało :)
Z pewnością będę chciała teraz też wrócic do pracy, z tym że mamy z mężem własną firmę więc mogę w odpowiednim czasie i na taką ilośc godzin jaka mi pasuje.
Podstawa to dobra opieka dla dziecka, ja miałam świetną opiekunkę o której już tu zresztą pisałam. I jeśli będę chciała wrócic a ona będzie miała siły i ochotę zaproponuje jej znowu pracę. A myślę że mamie taka chwila wytchnienia poza pieluchami też jest potrzebna :) wtedy się nawet efektywniej spędza czas z dzieckiem po pracy.

Ja się nie mogę doczekac wiosny... chciałabym już dużo spacerowac z dziecmi, z Kają po pracy właściwie 2 godziny byłam na placu zabaw. Teraz zapakuje dwójkę :autka:

A pieluchy z pewnością za granicą są lepsze niż u nas. Widzę to chocby po chemii z Niemiec którą mi mąż przywozi, wcale nie drogie a super. To samo z pieluchami.

Mafka, powiedz jak to było u was z inhalacjami? Czy nadal je stosujesz? Powtarza ci sie kaszel? Czy raczej masz astmatyka?

Kajka - ja raczej nie jestem matka-kwoka, ale faktem jest, ze postawa jest swiadomosc bezpieczenstwa dziecka i kompetencji opiekuna. Dlatego poszlismy ogladnac ten zlobek, porozmawialismy z opiekunami. Widac ze dobrze sie tam opiekuja dzieciaczkami, panie przejete swoja rola, swietny program edukacyjny i dobre rekomendacje placowki moich kolezanek z pracy. Dodatkowo oni bardzo szanuja zdanie rodzicow co do zwyczajow dzieci, sposobu odzywiania itp. Wczoraj pani dyrektorka mi sie pytala czy Hania nie powinna czegos jesc np. ze wzgledow religijnych :) hihi. Powiedzialam, ze nie ma nic takiego, ale poki co trudno jest mi cokolwiek powiedziec na temat jej diety, bo ma niecale 4 mies. i je wylacznie mleko. Oby Hanka byla zadowolona. Oczywiscie bede monitorowac sytuacje. Przed rozpoczeciem we wrzesniu bedziemy miec jeszcze ok 3 dni wprowadzajacych, adaptacyjnych.
A jak wyglada to w polskich zlobkach, czy dzieci musza sie dostosowac do programu i narzuconych schematow odzywiania, czy kazde dziecko jest traktowane indywidualnie? ja nigdy nie chodzilam do zlobka/przedszkola ani tez moje rodzenstwo wiec nie mam pojecia jak to wyglada.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Cosmitca - zeby nie bylo tak pieknie, to ja dzisiaj w poludnie odebralam list od mojego pracodawcy, ze bardzo dziekuja za moj wniosek o skrocenie godzin pracy, aczkolwiek musza sie zastanowic... taaa. Zwolnic mnie nie moga, ale moga mnie skierowac na jakies glupie stanowisko, na ktorym nie bedzie mi jakos specjalnie zalezalo, a w takim przypadku poprosze o jeszcze bardziej skrocenie godzin pracy i bede sie wiecej zajmowac Hanka - taraaaa :lasso:. Na szczescie ja do pracy chodze na butach (25-30 min) wiec odpadaja koszty benzyny. No i trzeba bedzie sobie jakos poradzic wtedy finansowo. Najlepsze jest to, ze juz wplacilam wpisowe do zlobka, zeby zaklepac miejsce od wrzesnia:36_19_2: Ale jak to mowia, czasami ten co cie kopie w tylek robi ci przysluge, wiec nie martwie sie na zapas. Podobno najszczesliwszymi ludzmi sa tacy, ktorzy w przeciwnosciach losu potrafia dostrzec dobre strony i ukryty sens. Przeczytalam kiedys madra wypowiedz jednego pana (niestety nie pamietam nazwiska, ani nie potrafie odnalezc tekstu zrodlowego,) ze problemu jako tako nie ma dopoki my sami go tak nie nazwiemy. Kazda sytuacja jest ze swej natury neutralna, to my nadajemy jej 'etykiete' i okreslamy jaka ona jest dla nas - korzystna lub nie. Posiadanie takiej swiadomosci daje niesamowita wolnosc wewnetrzna, bo zaczynasz kreowac swoje zycie decydujac czy cos cie ma ucieszyc lub zasmucic :stinky:
Ide spac, bo Hanka nie zna litosci, nie wie co to jest bol....

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Paula -Liwunia słodka takie ma śliczne oczka!

Mandarynka - dobrze piszesz, nie ma co negatywnie do tego podchodzić, z jednej strony coś tracimy, ale wiele więcej zyskujemy :) możliwość bycia z naszymi pociechami i patrzenia na to jak z każdym dniem nabywają nowe umiejętności i poznają świat.

A tak ogólnie dziewczyny to padniecie jak wam to napiszę.... u Zuzki przez dziąsełka widać już delikatnie białe ząbki, i to nie jeden, nie dwa, nie trzy.... tylko 6 zębów! Niewiem czy to możliwe, no ale chyba mam naoczny dowód :D Są to dwie trójki( tak myśle, że to trójki) na górze, dwie na dole i na dodatek dwie jedynki dolne. Niewiem kiedy wyjdą, ale je widać. I już wiem dlaczego moje Słonko nie myśli teraz o spaniu... nawet w Walentynki się ząbki wyrzynają, heh...

Spokojnej nocki życzę:D Dobranoc!

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

mandarynka79
Cosmitca- wow! niezle, niezle! zawsze myslalam ze zabkowanie to jednak pozniej sie pojawia u dzieci, a tu prosze. To dojdzie Ci teraz czyszczenie Liwii zebow, szczotko, szczotko, hej szczoteczko, ooo! :36_2_57: az ogladne Hance szczeke.
Hania wczoraj zaczela swiadomie siegac po zabawki- juz wiem dlaczego nie spalam ostatnie 2 noce, hehe

No ja też tak myślałam, że później to raz, a dwa że nie w takiej ilości i kolejności. Podobno u większości najpierw jedynki wychodzą, a u Zuzi akurat jedynki najmniej widoczne. I się zacznie:

"Szczotka, pasta kubek, ciepła woda tak się zaczyna kolejna przygoda!"
:D Moja wróżka zębuszka :D :in_love2:

"Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem" :)

Moje szczęście: Zuzanka 09/10/2012 r. 3100 gr/51 cm/8:50/cc
http://www.suwaczki.com/tickers/1usaf71xplj4l8i5.pnghttp://s10.suwaczek.com/200405012438.png
Nasz ślub odbył się 30.04.2011 r.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8u69vzyegobe.png

Odnośnik do komentarza

U mnie też nowość! Wczoraj Tymonek po raz pierwszy samodzielnie obrócił się z brzuszka na plecki.

Cosmitca, Tymonek też ma w miejscu trójek takie białe kulki na dziąsłach i opuchnięte dziąsełka. Ale u niego kończy się na tych dwóch. Normalnie miałaś rację, w szoku byłam, że aż sześć wow...

Mandarynka Ty jak zwykle pozytywnie nastawiona do życia, super że jesteś taką optymistką. Nic tylko przykład z Ciebie brać :36_1_11:

Edziacz współczuję choróbska. Udanego tego pracowitego weekendu .

http://fajnamama.pl/suwaczki/lt67xqj.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
TO i ja się dołączam do życzeń WALENTYNKOWYCH :36_2_25:

Co do powrotu do pracy, cóż każda matka myślę ma dylemat... Ja Kaję zostawiłam pod opieką jak miała 1,5 roczku a to dlatego że dopiero zaczęłam pracę i jakoś wcześniej nie miałam parcia. I też miałam wiele wątpliwości, właściwie jak taka kwoka nie wyobrażałam sobie że ktoś poza mną może się zając dzieckiem. Teraz miałam również wątpliwości czy wyjśc na parę godzin, ale wyszłam świetnie się bawiłam, odstresowałam a małemu nic się nie stało :)
Z pewnością będę chciała teraz też wrócic do pracy, z tym że mamy z mężem własną firmę więc mogę w odpowiednim czasie i na taką ilośc godzin jaka mi pasuje.
Podstawa to dobra opieka dla dziecka, ja miałam świetną opiekunkę o której już tu zresztą pisałam. I jeśli będę chciała wrócic a ona będzie miała siły i ochotę zaproponuje jej znowu pracę. A myślę że mamie taka chwila wytchnienia poza pieluchami też jest potrzebna :) wtedy się nawet efektywniej spędza czas z dzieckiem po pracy.

Ja się nie mogę doczekac wiosny... chciałabym już dużo spacerowac z dziecmi, z Kają po pracy właściwie 2 godziny byłam na placu zabaw. Teraz zapakuje dwójkę :autka:

A pieluchy z pewnością za granicą są lepsze niż u nas. Widzę to chocby po chemii z Niemiec którą mi mąż przywozi, wcale nie drogie a super. To samo z pieluchami.

Mafka, powiedz jak to było u was z inhalacjami? Czy nadal je stosujesz? Powtarza ci sie kaszel? Czy raczej masz astmatyka?

Inhalujemy nadal małego 1xdziennie rano.W czasie choroby zwiększamy bo mu sie kaszel nasila,ale to ok 2x w roku się zdarza.Jak odstawiamy inhalacje to kaszel sie nasila,widac jeszcze odporność mała .Alergolog mówiła że tak ok 2,nawet 3 roku może dopiero odstawimy jeżeli będzie odporność wykształcona.No i mam nadzieję ze to minie bo ileż mogę dziecko tak sterydować.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Aleściesie babole porozpisywały,ehh,sie naczytałam.
Edza,kuruj malca.I zdrówka.
Cosmitca,ale sie zęby posypały,No i szybko.
Ja u starszaka pierwsze odkryłam jak miał 11mies,i to były 1 i 2 na dole.A podobno najpierw sypią się na górze jedynki.Wiec nie ma regóły co się ma pojawic jako pierwsze.Różnie to bywa i czasami niestandardowo.Oby odbywało sie to delikatnie i nieodczuwalnie dla malucha.
U mnie przy żadnym ząbku mały nie grymasił,żadnej gorączki,i spał normalnie.Czasami jak jadł biszkopta to zakwilił chwilę bo pewnie sobie uraził dziąsełko.I mam nadzieję ż e z drugim takie samo ząbkowanie będzie,mało dokuczliwe dla nas :lol:
Marjul,mój sie obrócił juz tak ze 2 tyg temu ale miał trochę po skosie więc było mu łatwiej.

A co się tyczy pracy to ja na razie pasuję,wychowawczy mnie czeka czy chcę czy też nie.Dwójka prawie jak bliźniaki,nie ma co z nimi zrobić,wię czeka mnie jeszcze myślę ze 2 lata w domu,no chyba że nie damy rady finansowo.Się zobaczy.Ale nie wyobrażam sobie żeby kto inny zajął się nimi.

A u nas nadal super spią dzieciaki choc dziś fabian 3 razy w ciągu nocy budził sie na butlę,za każdym razem wciąnął po 90ml.No i starszak tez zgłodniał przy okazji.Więc mąż sie owstawał trochę.Ale niech jedzą,może w końcu fabianek przybierze trochę na wadze.W przyszłym tyg mamy drugie szczepienie na rota i pneumo więc go zważę.Wyliczyłam średnią z 7 dni i wychodzi że wciąga dobowo ok 670ml.I tu pytanie do matek dających MM,jak tam u was?Ile wasze zjadają na dobę,tak mniej więcej?Bo mnie się wydaje że mój powinien o ok 200ml więcej zjadać,choć tak sztywno też się nie ma co trzymać wytycznych,prawda?

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Edzia - mialam Ci wlasnie napisac, ze b, dzielna jestes skoro przy chorobie Malego nadal przyjmujesz gosci, mi by sie chyba eeee nie chcialo, po prostu.

Mafka - moja Hanka od poczatku jest na mm i ilosci ktore pochlaniala wrecz mnie przerazaly, ze takie male dziecko potrafi wciagnac 1/5 wage swojego ciala - wrecz jak sikorka, haha. Wiec zaczelismy jej dawac (tez w zasadzie od poczatku) mleko dla Wyglodnialych Dzieci (Hungry milk) :cheess:, a i tak nadal wp.... az strach. Teraz troche zluzowala i zjada roznie. Na noc wcina 210 ml, to samo w nocy (ale jak przespi min 4 godz, wtedy tez robi kupe), tak jak sie obudzi niespodziewanie po np. 2 godzinach to zjada tez na polspiaco max 120 ml i idzie spac. Natomiast w ciagu dnia to je ok 150-180 ml co 2-3 godziny -roznie to z nia jest, w zaleznosci od dnia. Nadal ja karmie na zadanie i licze na to, ze sie sama unormuje jak w wiekszosci tematow.

Marjul - to pozytywne nastawienie, ktore tez mnie czasami opuszcza na chwile, w koncu nie jestem robotem, zawdzieczam latom medytacji i pogladowi buddyjskiemu :super:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Nie no Mandarynka,to mój chłopak przy twojej pannicy to niejadek.Nam wychodzi gdzieś co 3-4godz po 120 i wiecej nie wciśnie.O ile to wypije,na noc też tyle ok 20.30 i śpi do min 2.30,a czasami dopiero ok 4-5 nad ranem znowu je.Ale w dzień to masakra przy Hani.
A my dzis juz po pierwszych dodatkach.Małemu wcisnęłam 60ml mleka z dodatkiem kaszki ryżowej a wieczorem parę łyżeczek gruszek gerberowskich,i to mu smakowało niesamowicie.Ale dałam nie za wiele bo to pierwsze posiłki inne od mleka i lepiej nie przesadzać.A w środę mam nadzieję do ortopedy pojechać to wtedy zakupię jabłuszka i marchewkowe deserki dla małego.A co:lol:

Strasznie tu u nas tłoczno:sofunny:Gdzie was wszystkie wywiało???
U mnie znowu pada,brrr.Już mam dosyć tego zimna choć i tak głownie siedzę w domu,ale i tak mi zimno.Na noc zakładam legginsy,dodatkowo na kołdrę 2 koce grube i skarpetki frotte ,i czasami i tak mi zimno.Dodam że w sypialni mam od 21do 23-24stopni.Ja jestem jakiś dziwak normalnie.Ale teraz mi sie cos takiego zrobiło że mi tak zimno jest.W tamtym roku też tak miałam przez jakiś czas.Nienormalne to trochę,no ale.
A co tam u was?

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej
Ja dzisiaj mam małą rocznicę! Dokładnie rok temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Chociaż na to czekałam to i tak był to dla mnie lekki szok. Pamiętam to jakby było wczoraj, a tu proszę już taki bobas koło mnie leży. Eh, jak ten czas leci...
Byłam z Tymonkiem dziś na wizycie u dermatologa. Od 2 miesięcy ma na powiece łuszczącą się skórę, pediatra kazała tylko natłuszczać, ale to nie pomagało. Pani dermatolog przesympatyczna, jakby wszyscy lekarze tacy byli to mielibyśmy służbę zdrowia jak w Leśnej Górze. Oczywiście samo natłuszczanie by nie pomogło i przepisała mu kilka innych maści, a do tego maść na moje paskudne uczulenie na metale.

Mafka ja kiedyś też byłam takim zmarzluchem, mój mąż się śmiał,że jeszcze trochę to czapkę będę do łóżka nakładać,i żeby się do mnie "dostać" to trzeba się nieźle namęczyć z moja garderobą :hahaha: ale jakoś po ciąży przeszło i jest mi w miarę ciepło.
Jeszcze trochę i będzie wiosna, ja już nie mogę siej jej doczekać.

http://fajnamama.pl/suwaczki/lt67xqj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...