Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

Ojjjj podejrzana na cisza.... Czyżby Mandarynka się doczekała? A Paula? Ardhara?
Jeszcze brakowało żeby Mafka w szpitalu została...
No i zostanę sama, buuuuuuuu

Ja jadę dziś na kontrolę na 15.00. Do tego mam Kajunię chorą... wrrr jak się sypie to wszystko.
Jutro mija 2 lata odkąd straciłam moje dziecko w 9 tc. Może Bóg w tym samym dniu obdarzy mnie narodzinami synka? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Dobra, dobra Kajka - ja nadal tutaj, pewnie wszystkie z Was 'przenosze". Bylam na kotroli u poloznej. Glowka nadal nie wstawiona, wiec nie moglam miec masazu szyjki. Zostalam wstepnie umowiona na wywolywanie porodu na przyszla srode rano. No ale do tej pory (cale 7 dni) wszystko sie moze zdarzyc.... gdy glowa pelna marzen....Wiec jestem dobrej mysli, ale jakby co to nasza Hania dostala teraz 'dead line" i nie bedzie juz nam tak sciemniac jak do tej pory :)
A co do Twojej wizyty to jak Ci cos sie dzieje na 'podwoziu" to idz se sprawdz, a co Ci szkodzi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Asiu śliczny synuś:) Może zdasz nam relacje z porodówki? (A może lepiej nie? ):P

Ja sprawdziłam podwozie, a jakże...
No więc, główka mojego synka jest dosyć stabilna :) to znaczy że się nie przemieszcza. To nie wody, ot po prostu jakaś niegroźna wydzielina- żadna tam infekcja. Masaż szyjki miałam, ajjjjjćććć.... A rozwarcie już dobre 3 cm... czyli moje @ bóle coś jednak działają. Waga małego wg usg u gina 3500. No i bądź tu mądry. Nadal czekamy...

Pycia a takie wpychanie się w kolejkę to już doprawdy nie kulturalne jest :36_1_4:

Edzia zobaczymy, zobaczymy...
Mandarynka jakieś rozwarcie masz?

Oj jak miałam masaż szyjki to przypomniało mi się jak to może boleć... A ja caly czas łudzę się że u mnie to będzie takie hop siup i tyle.

Mam zgagę....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Kajka - niestety nie wiem czy mam jakies rozwarcie bo moja polozna nie chciala mi dzisiaj nic grzebac. Tlumaczyla, ze w zwiazku z tym, ze glowka nie wdrozona to istnieje ryzyko, ze moglaby przy okazji przebic mi wody plodowe czego by nie chciala. Tez bardzo chcialam wiedziec ile juz mam tego rozwacia, czy w ogole cos sie tam wydarza...buuu Nie mialam rowniez masazu z tego samego powodu, chociaz bardzo chcialam.

A dzisiaj mecz Polska- Anglia i jak na patriotow przystalo bedziemy dzielnie kibicowac naszym, chociaz ze mnie kiepska kibicka!:36_13_2:
Anglicy zawsze sie mnie pytaja w takich momentach kogo wspieram - zawsze odpowiadam dyplomatycznie, ze tym lepszym :)
Ale nie mamy nic innego ciekawszego do roboty...

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

A ja nie mogę spać, już prawie 1 w nocy. Za dużo wrażeń jak na jeden dzień - temat wywoływania porodu. :36_1_22:

W takich przypadkach włącza mi się 'myślawka" i próbuję znaleźć sposób na rozwiązanie problemu. :36_7_3:

Właśnie wyczytałam na 'mądrej stronie', że poród powinno się wywoływać w skrajnych przypadkach, zagrazajacych zdrowiu matki lub dziecka, najlepiej po 42. tygodniu, wiec u mnie to bedzie dopiero w piatek 26.go, a nie sroda 24go. Wiem, ze te 2 dni to niewiele, ale moze zrobic roznice, jesli Mala zdecyduje sie jednak sama wyjsc. Pytanie brzmi, czy ja mam jakieś konkretne wskazania, bo nikt mnie nie badal przeciez, czy moje lozysko staje sie niewydolne, czy zmiejsza sie ilosc wod plodowych, jakie mam generalnie rozwarcie (czy indukcja sie w ogole powiedzie), bo Mala podobno czuje sie dobrze, prawidlowo sie rusza i ma dobre tętno.
Polozna mi mowila, ze moze mnie umowic na spotkanie z konsultantem, jesli nie chce wywolywania porodu i pewnie tak zrobie - nim zdecyduje sie na wywolanie musze byc 100% pewna ze jest to nieuniknione ze wskazan medycznych.

Znalazlam tez pozyteczne, rzetelne informacje okoloporodowe. Moze ktoras z Was zainteresuje.
6 zasad wspierajacych przebieg normalnego porodu - Poród - Strona internetowa Fundacji Rodzić po Ludzku

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Widzę Mandarynka że musisz wszystko mieć przekalkulowane, nie lubisz zaskoczenia :)

Coś mi się wydaje że Mafka naprawdę już urodziła:fiufiu:

A u mnie dzisiaj duża ilość czopu z dużą ilością krwi... teraz czekam czy się zacznie czy to po badaniu. Ale naprawdę było tego sporo... Ejjj jak już bym chciała żeby się zaczęło. Ale póki co nic mnie nie boli... rano lekko brzuch bolał.

A jak reszta forumowych dziewczyn?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Kajka - tak właśnie (nie)stety mam. Wolę prowadzić niż być prowadzoną i jak mam jakiś problem to będę go drążyć aż do rozwiązania. W pewnych sytuacjach oczywiście to jest pożyteczne, np. pracodawcy są zachwyceni :) ale w niektórych sprawach życiowych, jak właśnie kwestia ciąży, porodu taka cecha pewnie przeszkadza. Ale znam siebie na tyle, że jak tylko otrzymam interesujące mnie informacje to muszę mieć czas, żeby je 'przetrawić' i zaakceptować i potem już będzie ok. Będę jak p... kwiat lotosu na p...k...tafli jeziora :sofunny:

A co do Mafki - to zdecydowanie jest podejrzana :) (skubana już jej normalnie zazdroszczę) :dzidzia_mis:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Asia, synuś śliczny, buziaków milion

Ja jak zwykle raz dziennie mam możliwość tu zaglądnąc gdy akurat uda się że obydwa moje Bąble śpią. Oli sie chyba dzień z nocą troche przestawiła bo w dzień duuużo śpi, budzi się jak ma pełno w majtach potem cycek i czasem troche się porozgląda i dalej kima a w nocy sobie pogaduchy użądza i nawet jak zaśnie mi na rękach to jak tylko się poruszę żeby ja odłożyć to zaraz oczy szeroko otwarte. Padnięta jestem i dziś to się normalnie obudzić rano nie mogłam :Kiepsko: ale cuż takie uroki :Oczko: chyba po prostu teraz dopiero wychodze po malutku z szoku po porodowego i zmęczenie ze mnie wychodzi :Kiepsko:
Jutro jadę do miasta i mam kilka spraw, między innymi do biura muszę podskoczyć i papierkowych spraw pozałatwiać troche i chcę jak najwięcej sobie teraz w domu przygotować żeby jutro tylko podjechać tam na chwilkę a mała w tym czasie z mamuśka moją będzie, śmieję się z mężem że wózek wezmę i polansuję się troche po osiedlu u rodziców jak będzie ładna pogoda :Oczko:

Odnośnik do komentarza

No ja czekam w kolejce, ale to Mafka miała zamykać miesiąc, a ona tu sobie z nas jaja zrobiła.

Dejanira z pewnością ci ciężko... Ja mam też 3 latkę i wiem jaka jest absorbująca, a mam nadzieję że synek będzie grzeczniutki :) bo Kaja to dała mi tak popalić że z nią jedną miałam oczy na zapałki i dość wszystkiego. Dlatego cieszę się że teraz do p-kola poszła, chociaż parę godzin spokoju jak będzie maluszek. Ale teraz chora jest, więc mimo tego iż pogoda za oknem piękna, ja siedzę w domu... A miałam ambitne plany pospacerować żeby synka wygonić z brzuszka.

Dzisiaj mija 2 lata odkąd straciłam mojego drugiego Aniołka. Może właśnie dziś synuś się urodzi?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Mialam po poludniu usg - uff! pierwszy od 23 tygodnia - wszystko ok. Mala w porzadku, ma wystarczajaca ilosc plynu plodowego. A pan konsultant do spraw wywolywania porodow potraktowal mnie jak z gory, jak jakas glupia gaske i zbyl mnie w ciagu 5 minut. Jedyne co ugralam to mozliwosc przesuniecia terminu wywolania o 2 dni, do konca 42 tygodnia. Wiec zostalo jeszcze 9 dni na samodzielny, naturalny porod. Przed wywolaniem niestety oni nie planuja zadnych innych dodatkowych badan, ani kolejnego usg ani ktg. Trzeba bedzie troche posciemniac, zeby sie zalapac na ktg w przyszlym tygodniu. Wiec w zwiazku z zaistniala sytuacja, nie majac mozliwosci monitorowania Malej, ani wiedzy medycznej, poddam sie wywolaniu i wezme pod uwage mozliwosc ZZO a nawet cesarki (czego bede chciala uniknac wczesniej).
Padam na twarz. Nieprzespana noc i emocje zwiazane z tym wszystkim opadly...chyba pojde do lozeczka zatem.
A co u Was sie dzieje? jakies newsy? :36_6_5:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Czesc kochane :36_1_21:

Przepraszam, ze tak milczalam ale mialam problemy z internetem :Histeria:

Dzisiaj mam nie najlepszy dzien ::(: Rano mialam robione ktg i nie wyszlo najlepiej- spanikowalam... Polozne skakaly nade mna, masowaly brzuch i staraly sie obudzic w jakis sposob mala... Lekarz postanowil, ze o 14tej powtorza mi ktg i wtedy zapadnie decyzja co dalej. I tez tak bylo, lezalam dobre 30 minut podlaczona i malutka nie chciala sie ruszac, wiec ja juz odchodzilam od zmyslow, na szczescie pod koniec zaczela fikac... Pozniej mialam jeszcze zrobione usg i moj lekarz zadecydowal, ze w piatek beda mi wywolywac porod. Boje sie jak cholera!!! Juz z gory nastawil mnie, ze moze to troche potrwac, wiec kochane w piatek trzymajcie mocno kciuki za nas. Jeszcze jakby tego bylo malo mam dzisiaj wojne z moim, no nie wytrzymalam tak mnie zdenerwowal wyszlam z domu, trzasnelam drzwiami i bylam u kolezanki sie wyplakac. Chyba juz mega stres nas ogarnal i niepokoj i to pewnie dlatego...
Mam nadzieje, ze Wam dzien uplynal duzo spokojniej.

Przesylam caluski w brzuszki :Całus::Całus:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

Paula - trzymaj się dzielnie. Wiem co przeżywasz, bo ja dzisiaj 'walczylam' o przesunięcie mojego wywołania z takim jednym angielskim chamem - pan specjalista się znalazł (nawet nie lekarz). :whasa:
I też się tego boję... Ja znów się rozryczałam dzisiaj z tych nerwów, a ostatni raz płakałam pewnie z 2 lata temu, heh...ale damy obydwie radę!!Jesteśmy silne, silniejsze od facetow nawet (tak nas matka natura stworzyla) i przede wszystkim tak czy siak już niedługo zobaczymy nasze Maluchy, cale i zdrowe i bedziemy sie smiac wszystkim lekarzom w nos - a co! . :36_3_8: Ja swojej Córci powiedziałam, że najpierw dostanie buzi na powitania a potem klapa, że tak mamę stresowała (oczywiście żart!)

Właśnie rozmawiałam przez telefon ze swoją mamą, która doradziła mi wszystko sobie ładnie pozytywnie wizualizować. Ona wie co mówi, niedawno przeszła operację w związku z rakiem piersi i radioterapię...

A propos wywoływania - tu by mogła się Asia wypowiedziec, bo chyba ona też swojego synka tak się właśnie wyczekała?

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

3 rano a ja wyspana - what a surprise? tereee :ice_ski:
ale emocje i strachy juz opadly. Wizja ew. wywołania porodu opanowana pod czachą- nowy program komputerowy wdraża się... Powoli ZZO lub nawet cesarka staje się bardziej realna i wstawiam ja w miejsce mojego supernaturalnego hypnobirth w wodzie :) heheh (aczkolwiek nadal po cichu liczę, że się wywinę od wywoływania i Hanka przyjdzie na świat prastarą słowiańską metodą znaną od wieków... hihih:taniec:)

Wiec Paula do roboty i wyobrażaj sobie powolny, łagodny, wywoływany poród wspomagany przed doświadczony personel, który pomaga Ci w końcu, po tygodniach oczekiwania zobaczyć Twoje upragnione Maleństwo...Coraz blizej, coraz blizej:water_fun:

Rozmawialam z moja mama, ze byc moze jednak beda ja potrzebowac po porodzie, bo moge byc po cesarce lub po jakims dluzszym, wyczerpujacym porodzie. Do tej pory nie bralam tego pod uwage. Bylismy przygotowani z narzeczonym na samodzielna opieke nad Mala w moim pologu. No ale sprawy moga sie z deka skomplikowac i bede potrzebowac wsparcia, kiedy Mlody wroci do pracy po 2 tyg opiekunczego. Mama musi cos posciemniac w pracy na uczelni bo wlasnie rozpoczal sie nowy rok akademicki i oczywiscie jest oblozona zajeciami. Ale jakby co, jest gotowa wskoczyc w samolot i przyleciec do mnie na pare dni. Nie codziennie sie w koncu rodzi pierwsza wnuczka w zyciu :) poza tym ja od lat jestem samodzielna zarowno finansowo jak i emocjonalnie i prosze ja o pomoc naprawde w wyjatkowych sytuacjach. A Hania pozna szybciej babcie, bo my polecimy do PL dopiero na poczatku nowego roku.

Grunt to miec w zapasie plan B a nawet i C :36_2_25:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Mandarynka czyli plan B i C gotowy... :)

Ja już się nie nastawiam że urodzę tak szybko. Po moich objawach, ponad 3 tygodniowym odchodzeniu czopa, postępującym rozwarciu, bólach, po wczorajszym bardzo krwawym czopie to ja już wg wszystkich książek, artykułów i relacji powinnam być po porodzie. Tymczasem młody siedzi....
Będę do świąt chodzić jak tak dalej pójdzie.

Paula dasz radę. Ja też się boję (zwłaszcza że wiem co to jest) ale liczę że synek przyjdzie na świat szybko i jak najmniej boleśnie. Tak się z nim dogadałam :36_3_8:. A tak na poważnie to po prostu jak się zacznie będę sobie tłumaczyć że niedługo go zobaczę, że to już ostatni etap, bolesny ale niedługo się skończy...

Póki co to jest szansa że ty już w weekend będziesz się cieszyć dzieciątkiem, a ja będę czekać najpierw na wtorkową wizytę u ordynatora, a potem zobaczymy...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Dziekuje dziewczynki za slowa otuchy :) Macie racje musze skupic sie na myslach, ze od tego porodu zalezy jak szybko ja zobaczymy i wreszcie bedzie z nami :) Grunt to pozytywne myslenie :)

A co sie dzieje z Mafka tak milczy????????????

Asiu synek naprawde cudowny jeszcze raz gratulacje :)

Tak sobie postanowilam, ze dzisiaj ten ostatni raz wstawie zdjecie brzuszka, a nastepne zdjecia juz beda z malutka :) W takim razie 42 tydzien ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

Paula - wygladasz pięknie! 42 tydzien a Ty jak w połowie ciąży szczupła doczepiona z piłką od koszykówki :) Ale Twój brzuchol bardzo jest nisko. Ja mam swój tak w połowie wysokości.
Dopiero co się obudziłam po odsypianiu nocki. Ale tryb życia, nie ma co :) hihhi

Dziewczyny: propozycja naszej wspólnej afirmacji do powtarzania sobie od dziś parę razy dziennie i w trakcie porodu:
Każdy skurcz przybliża moje dziecko w stronę mych otwartych ramion

i wyobrażamy sobie jak nasze ciało , nasz kanał wewnętrzny się otwiera...otwiera...żeby Maleństwo mogło się wyślizgnąć na ten piękny świat....:love_pack:

Idę coś zadzialać, bo połowa dnia za nami a ja jestem w d..... hihhhiih :16_12_7:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...