Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

No niby tak tylko ze jula z tych dzieci co to weekendu i choroby nie lubia. Zlosci sie jak w sobote do szkoly isc nie moze. Tak wiec te bajki to takie moje przekupstwo coby mi awantur nie robila ze chce do szkoly. O dziwo ostatnio jak jest chora to juz jest spokojna i nie zlosci sie ze isc do szkoly nie moze.

Kurna przez caly weeken jedyny moj wyczyn to bylo wstanie do wc i lykac tabletki.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

Witam Wsas babeczki kochane .
Ja dopiero wstałam mimo że próby budzenia mnie przebiagały już od 8 rano,ale się nie dałam.
Ciri ja też do młodych nie należę a w dodatku moja połówka chce 1 dziecko ja za to chciałabym drugie za góra 2-3 lata i będę musiała nieźle się nagimnastykować :36_2_39:
Zabolku bardzo ci Wam współczuję chorób i szybkiego powrotu do zdrowia życzę.Dobrze że chociaż nerki już dochodza do siebie.Ja bym tak chciała nie być głodna bo u mnie to w drugą stronę.Czekamy z tobą do 20 z niecierpliwościa :36_1_1:
Nie jesteś sama bo ja też nic nie robię no czasem muszę już naczynia umyć i zwierzęta nakarmić he he.
Mnie zawsze z rana gardło pobolewa mimo że już wyłączamy kaloryfer i nie jest sucho? Ale to nie na chorobę bo potem w ciągu dnia wszystko wraca do normy. Muszę za raz coś wymyśleć na obiadek ??? Mam łopatkę więc pewnie jakiś gulasz zrobię.
Reszta kobitek co u Was?

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Hello ,
U mnie słabo. Po tym pracowitym remontowym weekendzie, padam na pysk. Nie mam siły sie podnieść z łóżka, ani nawet ruszać żadną kończyną mi się nie chce :P

Muszę się zmobilizować, i zabrać w końcu do pracy.
A co do innych spraw - bez zmian, dalej katar, dalej boli mnie noga, dalej mdłości.
Wczoraj pierwszy raz od dłuższego czasu coś mi smakowało - pieczone udko z kurczaka i kluski śląskie :) Oj dawno nic mi tak nie smakowało :)

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Oj July nic mi nie mów kluski śląskie,placki ziemniaczane,naleśniki z dżemem i siemniaczki pieczone to teraz dla mnie najwspanialsze smaki na ziemi
Dzisiaj pierwszy raz od dawna nie wymiotowałam rano i jestem mile zaskoczona chociaż jutro zapewne nie będzie już tak kolorowo :hahaha:
Kiedy teraz macie wizyty babeczki bo czekam na wieści.
Ciekawa jestem która pierwsza pozna płeć bobaska i kiedy poczujemy ruchy ale to już coraz bliżej :36_1_21:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

kodomo
Ja bym tak chciała nie być głodna bo u mnie to w drugą stronę.

ja mam niestety w tą samą stronę co Ty... Pociesza mnie tylko że jakby maluchowi coś brakowało to sobie z zapasów weźmie

kodomo
ja za to chciałabym drugie za góra 2-3 lata i będę musiała nieźle się nagimnastykować

mój to by chciał tylko kurcze... jak to się będzie rodziło będę miała 32 lata :D
więc wiesz jak to jest - obawiam się że jak nie zrobimy od razu drugiego to zaczniemy MYŚLEĆ :smile_jump: i będziemy tak myśleć jak nad tym pierwszym - no to się do emerytury nie wyrobię

July ja Cię i tak podziwiam bo mi się ciągle przepotwornie nic nie chce

Co do wizyt to ja mam nieprogramową za tydzień bo mi się kończy zwolnienie i luteina więc będę się musiała wepchnąć spytać co dalej.
Planową mam dopiero drugiego stycznia.
Muszę się w końcu na to USG genetyczne umówić - tylko za dużo tych przychodni w warszawie i nie wiem gdzie :D no ale będę się jakoś musiała na początku stycznia samym - więć wtedy dzidzię zobaczę

O jedzeniu to mi nawet nie mówcie - jak mi się zachciało pampuchów z gulaszem to już dziś od rana w kibelku wylądował

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

A ja zaczynam się właśnie źle czuć pobolewa mnie głowa i znów mdłości.
Zauważyłam też że coraz więcej chce mi się pić i nie mogę tego pragnienia zaspokoić bo piję jakieś ice tea i tym podobne. Woda mi niestety nie smakuje a w tamtej ciaży w sumie tylko ja piłam no i colę niestety.Cola to było coś cudnego. Jak to każda ciąża jest inna.
Ciri ja w październiku skończyłam 30 ale uważam że jest jeszcze czas na 2 z tym że po porodzie pewnie na moment mi się odechce ale pewnie nie na długo
No ja to genetyczne to mam teraz w piątek i mam nadzieję że mój szkrabek urośnie do tego czasu do 5 cm he he.
Ciri my to kulinarnie teraz takie śląskie dziołchy jesteśmy:smile_jump::smile_jump::smile_jump::lup:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

kodomo
z tym że po porodzie pewnie na moment mi się odechce

no właśnie tego się spodziewam :D z tym że mi po każdym rzyganku się mniej zachciewa drugiego

kodomo
No ja to genetyczne to mam teraz w piątek

super masz - ja niby wiem że tam jest z nim wszystko ok ale bym już go najchętniej znowu zobaczyła :D

kodomo

Ciri my to kulinarnie teraz takie śląskie dziołchy jesteśmy

szkoda tylko że to wszystko tak szybko w kibelku ląduje nie? :D ale warto było!

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

No u mnie niestety nie ląduje. Wymiotuję tylko rano jak wstanę i mam pusty żołądek. A w dzień jak się zdarzy to też tylko troszkę a reszta zostaje. Czy Ty też zauważyłaś przyspieszony metabolizm u siebie? Bo ja po 2-3 godzinach od zjedzenia nie mam już czym wymiotować. Sorki za tak szczegółowy opis :wymiotuje: he he
Ja włąśnie pichcę gulasz taki ale świerzonka ale jakoś nie mam dziś ochoty na mięcho. Nie mam wyjścia bo mój chłop mięsożerny i dzień bez mięska dniem straconym :36_17_7:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Ciri nic co ludzkie nie jest nam obce :36_1_57: :yuppi:
Niedługo będziemy pisać o kupkach, ulewaniu trzeba się przyzwyczajać
Wiesz co Ty też masz kotkę. Ja mam 2 jedna była wredna złośliwa włącznie z tym że potrafiła sikać do toreb itp. Odkąd przyszła 2 kotka jest super zmiana a już odkąd jestem w ciąży to święty kot. Chodzi ,łasi się liże nas po rękach. Jesteśmy w szoku że zwierzak tak może się zmienić. Zauważyłaś zmiany u siebie?

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

tak! tylko że też troszkę inaczej - to generalnie jest pieszczoch i towarzysz - najchętniej by nie schodziła z człowieka ale wiesz co? odkąd jestem w ciąży ona się ze mną delikatniej obchodzi!
Np. nie ma takiego bardzo dla niej standarowego zachowania - włażenia na brzuch i udeptywania. Jakby rozumiła że teraz się pani po brzuchu nie udeptuje. Za to jak leżę na boku to zawsze przydzodzi i zwija się w pencełek tuż przy moim brzuchu! Nie wiem - może dlatego że ciepły taki teraz? Ale nie powiem strasznie mnie to rozczula :D

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

Ja to zawsze się zastanawiam jak to będzie po porodzie. Na pewno koty będą się prześcigały która pierwsza do łóżczka wlezie a pies będzie pilnował dzidzi. Ogólnie nie mam obaw tak jak niektórzy że którś ze zwierzaków będzie miało problem z akceptacją wręcz przeciwnie będą pewnie napierały żeby poznać nowego domownika. Będzie wesoło :)

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

wydaje mi się że będzie dobrze kodomo :*
nie bałabym się ani psów ani kotów pod tym względem

ja byłam chowana z psami - doga bordeaux mojego ojca wyciągałam jako trzy latka za ogon spod ławy. A pies był niezbyt przyjazny łagodnie mówiąc
zwierzę nie zrobi krzywdy SWOJEMU dziecku
pewnie że czeka nas trochę pracy żeby kot nie siedział np non stop w dziecięcym łóżeczku :D bo obawiam się że z takiego fajnego sprzętu i to jeszcze z ciepłym lokatorem w środku to moja Milka nie wyjdzie :D ale to przynajmniej nie będzie dzidzi zimno bo to moje kocie to grzeje jak grzejniczek :D

fajnie to będzie później - jak małe zacznie biegać :8_1_222: jak znajomi przychodzą ze swoją dwulatką to milka się chowa u nas w sypialni pod łóżko
a jak przychodzi mój siostrzeniec przybrany pięcioletni to najchetniej by schrzniała na szafę :D

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

Ciri ja tez nie wyobrażam sobie domu bez zwierza. W styczniu zresztą urodzą nam się młode mojej suni więc będzie wesoło.
Muszę teraz wyskoczyć z domu coś załatwić będę później
Najgorsze jest to że codziennie obiecuję sobie wstanie z rana żeby zrobić badania w labolatorium i codziennie wstaje o 10. No nic dziś pojadę po pojemnik na mocz i nastawię budzik ,mam nadzieję że się uda.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki
Ja genetyczne mam 6 stycznia wiec juz nie dlugo :)

Mnie udalo sie dzis nawet troche posprzatac. Wreszcie pi weekendowym leniuchowaniu wzielam sie za robote.
Co do gotowania to mam maly problem bo na miecho ani patrzec ani wachac niet. Wiec pole lekko ograniczone

Ja teraz troche zadziej bede ale teraz przygotowania do sobotniego wyjazdu no a w pl wiadomo czasu nie bedzie na kompa.

Ide sie troche polozyc i poczytac
Buziaki mildj nocki

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

kodomo ja na L4 tez mam napisane lezec, tk mi ze szpitla dali ale jakos nie zwracam na to uwagi i wychodze:) zawsze mozna powiedziec ze bylo sie u lekarza i szybko do jakiegos znajomego podejsc i powiedziec o co chodzi:)
moja mama powiedziala mi ze takie wizyty sa raczej w godzinach urzedowania czyli do 15:00:)
witajcie poweekendowo
u mnie weekend troche pracowity
cała sobota w szkole a niedziela u tesciow . .

Odnośnik do komentarza

ciri
wydaje mi się że będzie dobrze kodomo :*
nie bałabym się ani psów ani kotów pod tym względem

ja byłam chowana z psami - doga bordeaux mojego ojca wyciągałam jako trzy latka za ogon spod ławy. A pies był niezbyt przyjazny łagodnie mówiąc
zwierzę nie zrobi krzywdy SWOJEMU dziecku
pewnie że czeka nas trochę pracy żeby kot nie siedział np non stop w dziecięcym łóżeczku :D bo obawiam się że z takiego fajnego sprzętu i to jeszcze z ciepłym lokatorem w środku to moja Milka nie wyjdzie :D ale to przynajmniej nie będzie dzidzi zimno bo to moje kocie to grzeje jak grzejniczek :D

fajnie to będzie później - jak małe zacznie biegać :8_1_222: jak znajomi przychodzą ze swoją dwulatką to milka się chowa u nas w sypialni pod łóżko
a jak przychodzi mój siostrzeniec przybrany pięcioletni to najchetniej by schrzniała na szafę :D

heh przypomnialo mi sie jak moje dzieci strzeliło psa mojej kuzynki prosto w pysk a to był chyba amstaf czy cos podobnego . . .
heh zdziwniea psa nie zapomne:) nic malemu nie zrobil na szczescie
ale po kazdej zabawie mojej kuzynki z Tomciem musiala wyglaskac swojego psa dwa razy dluzej zeby nie był zazdrosny . .

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Mało się dzisiaj udzielałam, ale remontu ciąg dalszy - ponownie padam na pysk :)
Ja mam wizytę zaraz po świętach, 27 grudnia :) Czyli za 2 tygodnie. No i zapomniałabym, muszę się na to genetyczne umówić, tylko nie wiem gdzie położyłam wizytówkę... I muszę tak celować, żeby to było między 11 a 13 tygodniem, tak?

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...