Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

july12
Hej.
Mam coś na pocieszenie dla Zabolka, ze z bliźniakami można się dobrze zorganizować :D

http://images33.fotosik.pl/58/3a29d286c2e280c3.jpg

nioo niezle foto:) ehhe

Dzieki za GRATKI!!! ja sie ciesze;):36_2_15::36_2_15::36_2_15:

teraz tylko Imionka szukac..>?!?! ja dzis wymyslam Agatke;) ale nie wiem co na to rodzinka;)

Moi Rodzice i Tesciowie dowiedza sie w Wekend o 3 Corce

Prezencik na DZIEN TATY---23.06.2012---3450/56-SN-g

http://tmp2.glitery.pl/text/178/116/2-NATALIA-MARIA-764.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/3f399ddb24.png

http://lbym.lilypie.com/Zxz9p1.pnghttp://lb5m.lilypie.com/LlWSp2.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję bardzo:D
tak to haft krzyzykowy - moje największe hobby:) uwielbiam po prostu
Jak tam dziewczynki się dzisiaj czujecie? Fizycznie i psychicznie?
Ja jakby lepiej dzisiaj, ale wczoraj polegiwałam trochę i tak pachwiny nie bolą, a psychicznie ok. Chociaż ostatnio nie było dnia żebym nie płakała - beksa ze mnie:D

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

piekne hafciki :) ja tu uwielbiam takie rzeczy szkoda ze dwie lewe raczki posiadam hehe

u mnie humor taki sobie a samopocucie fizyczne jeszcze gorsze bo nie wyspana. kurcze przez ta nasza ciri wzielam sie za liste rzeczy i szok mnie ogarnal. myslalam ze troche mniej tego mam ale sie przeliczylam. a lista robiona rano wiec umysl tez nie ten wiec sadze ze wiele zapomnialam.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

july12
U mnie fizycznie lepiej, a psychicznie- wstyd przyznac- lepiej, gdyz małżonek mój na wyjeździe kilkudniowym, i jakoś mi tak luźniej psychicznie jak go nie ma. Ostatnio mi strasznie działa na nerwy, i teraz szczęśliwie odpoczywam ( znaczy psychicznie) bo roboty i tak mam duzo.

Ja Ci powiem, że też lubię jak mąż wyjeżdża na chwilę, jakoś tak inaczej dzień sobie układam - czyt. po siebie :smile_move: byle nie trwało to za długo, bo zaczynam szybko tęsknić:)

zabolek12385
piekne hafciki :) ja tu uwielbiam takie rzeczy szkoda ze dwie lewe raczki posiadam hehe

u mnie humor taki sobie a samopocucie fizyczne jeszcze gorsze bo nie wyspana. kurcze przez ta nasza ciri wzielam sie za liste rzeczy i szok mnie ogarnal. myslalam ze troche mniej tego mam ale sie przeliczylam. a lista robiona rano wiec umysl tez nie ten wiec sadze ze wiele zapomnialam.

Ty własciwie to musisz wszystko od początku kupić, bo nie dość że dwójka to jeszcze chłopaki. Ale za to za jednym zamachem masz dwójkę odchowaną:D

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

mpearl

Ja Ci powiem, że też lubię jak mąż wyjeżdża na chwilę, jakoś tak inaczej dzień sobie układam - czyt. po siebie :smile_move: byle nie trwało to za długo, bo zaczynam szybko tęsknić:)

No mój niestety nie da mi się stęsknic ( chociaz bardzo bym chciała, to by może troche poprawiło klimat) bo upierdliwie dzwoni, relacjonuje każdą minute swojego czasu, zadaje miliony pytań, i ja czuję sie jak na przesłuchaniu. Cięzko od niego odpocząć.
Troche mnie to martwi, bo nam sie bardzo ostatnio popsuł klimat.
Wiem że chwila rozłąki a pewno by pomogła, ale co to za rozłąka, skoro ten upierdliwy telefon wiecznie dzwoni.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

july12
mpearl

Ja Ci powiem, że też lubię jak mąż wyjeżdża na chwilę, jakoś tak inaczej dzień sobie układam - czyt. po siebie :smile_move: byle nie trwało to za długo, bo zaczynam szybko tęsknić:)

No mój niestety nie da mi się stęsknic ( chociaz bardzo bym chciała, to by może troche poprawiło klimat) bo upierdliwie dzwoni, relacjonuje każdą minute swojego czasu, zadaje miliony pytań, i ja czuję sie jak na przesłuchaniu. Cięzko od niego odpocząć.
Troche mnie to martwi, bo nam sie bardzo ostatnio popsuł klimat.
Wiem że chwila rozłąki a pewno by pomogła, ale co to za rozłąka, skoro ten upierdliwy telefon wiecznie dzwoni.
To musisz wyłączyc telefon:D
Ale to tak ogólnie jest cięzki okres czy w ciązy tak?

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

zabolek12385
przez ta nasza ciri wzielam sie za liste rzeczy i szok mnie ogarnal. myslalam ze troche mniej tego mam ale sie przeliczylam. .

Jesli Cię to pocieszy, to ja nic mem NIC, kompletnie NIC. Ani jednej rzeczy, nic mi się raczej w spadku od kolezanek nie dostanie bo te, ktore maja dzieci , to już raczej rozdały w świat swoim siostrom i szwagierkom, moje kuzynki maja małe dzieci i zaraz planuja kolejne, szczerze wątpie, żebym dostała cokolwiek co jakoś skurczyłoby listę zakupów. Njawyżej pare ciuszków, takich w ramach prezentu przy pierwszych odwiedzinach u dzidziusia i tyle.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

mpearl

To musisz wyłączyc telefon:D
Ale to tak ogólnie jest cięzki okres czy w ciązy tak?

Powiem Ci że troche mnie to podłamuje, bo zawsze między nami było super. Pobralismy sie apre miesięcy wczesniej, i też było super, a potem ciąża, której nie planowalismy, ale cieszymy się, bo rok w ta czy w tą to nie różnica.
I teraz ja jestem 5 razy bardziej nerwowa, a mój mąż, ktory dotychczas był aniołem, najbardziej kochanym wyrozumiałym troskliwym i opiekuńczym facetem jakiego znam, totalnie sie zmienił.
Ja mam wrażenie że po prostu nie dojrzał, i być może już zaczyna być zazdrosny. Mielismy z tą ciążą troche przebojów, stresu, płaczu, jasnie pan przestał być pępkiem mojego świata, w chwili kiedy sobie uświdomiłam, że jest mi naprawde przykro, ze nie umie uszanowac tego, że ja w tej ciązy extremalnie szybko sie denerwuje, i nieadekwatnie do sytuacji.
Zamiast się zamknąć, żeby nie podkręcać atmosfery, powodował takie sytuacje, że mi ręce opadały, ze dureń nie pomysli, ze denerwując mnie robi krzywde własnemu dziecku.
I w ten sposób zaczęlismy sie oddalać. Teraz działa mi na nerwy wszystko z nim związane. Niefajnie jest, ale ilekroć próbuje się jakos przemóc, wykazac odrobinę dobrej woli, wykonac jakiś ciepły gets, to on znowu coś wymysli. Uparty jak osioł, i czasem naprawde zachwouje sie jak dzieciak.

A ja jestem coraz bardziej rozczarowana.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

july12
zabolek12385
przez ta nasza ciri wzielam sie za liste rzeczy i szok mnie ogarnal. myslalam ze troche mniej tego mam ale sie przeliczylam. .

Jesli Cię to pocieszy, to ja nic mem NIC, kompletnie NIC. Ani jednej rzeczy, nic mi się raczej w spadku od kolezanek nie dostanie bo te, ktore maja dzieci , to już raczej rozdały w świat swoim siostrom i szwagierkom, moje kuzynki maja małe dzieci i zaraz planuja kolejne, szczerze wątpie, żebym dostała cokolwiek co jakoś skurczyłoby listę zakupów. Njawyżej pare ciuszków, takich w ramach prezentu przy pierwszych odwiedzinach u dzidziusia i tyle.
Współczuję Wam szczerze, bo wiem jak to jest. Jak rodziłam hanię to Nastusia miała 9 lat a ja już zdążyłam zapomnieć gdzie i co oddałam i poza kilkoma ciuszkami i małą komodą na ubrania nic nie zostawiłam:( ale teraz byłam mądrzejsza i w myśl zasady, ze może jeszcze jedno dziecię będzie zostawiłam dosłownie wszystko. Ale też mnie czeka przegląd tych rzeczy bo pewnei kilka trzeba będzie kupic nowe, np. jakis kocyk, pieluszki tetrowe, może jakieś bodziaki dokupić? no zobaczymy, ale to i tak nie wczesniej niż w maju, bo dopiero wtedy jedziemy do moich rodziców a tam wszystko jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

july12
mpearl

To musisz wyłączyc telefon:D
Ale to tak ogólnie jest cięzki okres czy w ciązy tak?

Powiem Ci że troche mnie to podłamuje, bo zawsze między nami było super. Pobralismy sie apre miesięcy wczesniej, i też było super, a potem ciąża, której nie planowalismy, ale cieszymy się, bo rok w ta czy w tą to nie różnica.
I teraz ja jestem 5 razy bardziej nerwowa, a mój mąż, ktory dotychczas był aniołem, najbardziej kochanym wyrozumiałym troskliwym i opiekuńczym facetem jakiego znam, totalnie sie zmienił.
Ja mam wrażenie że po prostu nie dojrzał, i być może już zaczyna być zazdrosny. Mielismy z tą ciążą troche przebojów, stresu, płaczu, jasnie pan przestał być pępkiem mojego świata, w chwili kiedy sobie uświdomiłam, że jest mi naprawde przykro, ze nie umie uszanowac tego, że ja w tej ciązy extremalnie szybko sie denerwuje, i nieadekwatnie do sytuacji.
Zamiast się zamknąć, żeby nie podkręcać atmosfery, powodował takie sytuacje, że mi ręce opadały, ze dureń nie pomysli, ze denerwując mnie robi krzywde własnemu dziecku.
I w ten sposób zaczęlismy sie oddalać. Teraz działa mi na nerwy wszystko z nim związane. Niefajnie jest, ale ilekroć próbuje się jakos przemóc, wykazac odrobinę dobrej woli, wykonac jakiś ciepły gets, to on znowu coś wymysli. Uparty jak osioł, i czasem naprawde zachwouje sie jak dzieciak.

A ja jestem coraz bardziej rozczarowana.
Oj, to niefajnie, że masz takie odczucia. Ciąża i wczesne rodzicielstwo w ogóle dla każdego związku jest dużym wyzwaniem. To taki crash-test dla związku. Tym bardziej jak do tej pory byliście sami a teraz jest ktoś jeszcze. Ja wiem że na pewno nie wolno zaniedbywac swojego związku tak samo jak swojego dziecka i trzeba rozmawiac:D
mój Mąż to się ciągle śmieje ze mnie że w ciąży mam cięty język i zero hamulców żeby coś komuś powiedziec, ale on to już raz przeżył i wiedział czego się spodziewac, więc teraz mamy luz, tzn. on ma , bo ja to nie koniecznie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

mpearl

mój Mąż to się ciągle śmieje ze mnie że w ciąży mam cięty język i zero hamulców żeby coś komuś powiedziec,

Ja mam dokładnie to samo, od momentu kiedy usłysze coś co mi się nie podoba, do chwili kiedy wybuchne jest jakies całe 3 skundy. Zero hamulców. Chciałabym zawsze mieć taki luz w wykrzykiwaniu ludziom prawy w twarz jak teraz :D
Musze spadać, będę za pare godzin. Miłego dnia :*

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Witam :) Widzę że nie tylko mnie mąż doprowadza do szału... Chociaż coś ostatnio złagodniał i ustępuje mi o dziwo w prawie wszystkim. Ale na początku ciąży często doprowadzał mnie do łez. No propo płaczu to ja na początku też ciągle o coś beczałam, czasami o takie pierdoły że mąż zamiast mnie wspierać to się śmiał :( Ale już na szczescie przeszło wszystko wraz z zakończeniem trzeciego miesiąca. Ach... Ci faceci.. Czasami brak słów do nich. U mnie nie wesoło bo jak się wali to się wszystko wali :( Dopiero co włożyliśmy w autko tyle kasy, a się okazuje ze trzeba remont silnika zrobić... Masakra! no i tak to ciągłe wydatki i wydatki :( Człowiek tyle pracuje w tej Polsce a tu na nic normalnego go nie stac :( Ach, jakiego doła łapie ;( Idę sałatkę zrobić i na coś słodkiego na poprawe humoru :)

http://www.suwaczek.pl/cache/5aae1aa76f.png

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!
Chciałam przyłączyć i przywitać.
Jestem nowa i będę wdzięczna jeżeli pomożecie mi troszeczkę dziewczyny w poruszaniu się na tym forum, abym nikogo niepotrzebnie nie denerwowała:)
Żeby dołączyć się do postu - jak teraz - muszę kliknąć koniecznie na "odpowiedź" którejś z Pań mimo że nie chcę odnosić się do jej wypowiedzi? Czy jest jakaś inna opcja której nie widzę.
Będę wdzięczna

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hgk32aeqe.png

Odnośnik do komentarza

mpearl

Miałam dodac moje hafciki. To dam: takie ostatnio co robiłam, w tym prezencik na urodzenie dziecka mojej przyjaciółki.

Ale piękne!!! moja babcia haftowała obrusy, też lubiłam haftować ew. porobić na drutach:D teraz bym chyba już nie umiała.

Małgośka35
Aha i jeszcze jedno - żeby dotrzeć do najświeższych postów trzeba przelecieć wszystkie posty czy można odwrócić kolejność wyświetlania odpowiedzi od najświeższych do najstarszych?

witam Cię;) ja klikam ODPOWIEDZ a posty przesuwam sobie na ostatnią stronę i widzę te najnowsze.

My dziś dostaliśmy klucze do naszego mieszkanka i mąż rozpoczął malowanie pokoju dla naszej niuni :zwyrazami_milosci:
Przyzwyczajamy się pomału do myśli o córce, bo byliśmy przekonani, że będzie chłopiec;) mąż jest trochę zawiedziony, że mała nie będzie chciała chodzić z nim na mecze ale bardzo się cieszy, mówi tylko, że muszę się pogodzić z tym, że będzie kochał jeszcze jedną kobietkę :11_6_206:

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz8u69gg2sd3xl.png

Odnośnik do komentarza

elus.dreptus
july u mnie tez sa wieczne problemy ale nie z powodu ciazy
moge Ci poradzic zebys napisala do niego list i dała mu wtedy kiedy bedzie sam i bedzie mogl go przeczytac nie przy Tobie
uwierz to dziala!!:)

Eluś myslę, że w tym wypadku nic by to nie dało. Po pierwsze list by był objetości ksiązki telefonicznej ( gdybym miała opisac co mnie boli, i czym mnie zranił), po drugie on natychmiast odpowiada atakiem, bo inaczej nie potrafi. Zamiast skupić się na sednie problemu, skupi sie na tym jaka to ja zła jestem i wiecznie z niego niezadowolona, a on sie tak "stara".
Czyli nic nowego z tego nie wyjdzie, tylko kolejna kłótnia, na ktora nie mam siły.

Ide dzisiaj na wielkie lody z koleżankami, i na pewno mi sie humor poprawi :D
I licze na to że niebawem mi przejdzie, bo wiosna idzie, a i pracy bedzie miał coraz więcej, a ja więcej czasu dla siebie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Hej babeczki ja tylko na chwilę. Niedawno weszłam do domu ,posprzątałam ,zrobiłam obiad i za moment muszę jechać do Związku Kynologicznego po metryki szczeniaków :(
Powiem szczerze że jestem zmęczona a do 14 marca już mam grafik zawalony i non stop telefony
July u mnie tez listy działały ale pisałam tam o tym co mnie boli ,nie atakowałam go. Zazwyczaj miękł i zaczynał rozmowę.
Mpearl pięknie haftujesz :36_2_25:. pytałaś o szczeniaki to Teriery Szkockie ,dzisiaj moja koleżanka na 80 % zdecydowała że bierze 3. Musi jeszcze pogadać z mężem ale mi on już mówił że jest przegłosowany.Co do ceny to mało nie biorę bo 2 z przodu i potem 0 HI HI

Witaj Małgośka.Ja tam zawsze po przeczytaniu wszystkich postów klikam w ostatnim odpowiedź i biorę się do pisania. Co do postów to najświerzsze czytam klikając w ostatnią stronę ,co najwyżej cofam się o jedną lub więcej wstecz jak dziewczyny dużo napiszą .
Postaram się zaglądnąć jak wrócę . Wreszcie sobie posiedzę :)

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Hosa mi najbardziej podoba się Agatka ale to ze względu na dobre skojarzenia z tym imieniem:)
Lecę spać bo o 8 muszę wstać . Kolorowych snów.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...