Skocz do zawartości
Forum

Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!


cinamoonka

Rekomendowane odpowiedzi

_Alfa_
cinamoonka
_Alfa_
Taki ze mnie debil :D

:lup: zdarza sie ;)
a co do sennego porodu to ja tez mialam co noc :D aaaa i jeszcze troszke i bedziesz marudzic a ja bede sie z Ciebie nabijac...no doczekac sie nie moge :hahaha::36_3_15:

Noo tylko że Ty to już w maju chciałaś rodzić :sofunny:

ee bez jaj ze w maju :hahaha: udowodnij :hahaha::hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Koliberek to usiądź i wypłacz się do nas. Rycz bejbe ile chcesz, ulży Ci, a kto Ci zabroni?

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Koliberku przyjdzie czas, że nie będzie tak bardzo bolało, ale teraz póki chcesz płakać, to płacz, wyrzucaj to z siebie, bo tłumienie w sobie takich uczuć nie pomaga, a prędzej czy później się skumuluje i wylezie przy najmniejszym nawet problemie psychicznie nie dasz rady.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Ja już nie daję rady, nie mogę już udawać, że jestem taka silna, bo nie jestem, a sytuacja tego ode mnie wymaga. Niedługo po stracie mój Dzieć miał wypadek (w domu - oparzył się i to dość poważnie, aż rozważano przeszczep skóry, ale skończyło się "tylko" na zabiegu łyżeczkowania martwicy). Czuwałam przy nim przez 10 dni - w dzień i w nocy. Miałam tak dużo czasu na roztrząsanie, myślenie o tym wszystkim, co się stało, że wyszłam z tak dużym poczuciem winy za całą sytuację. Gdybym nie poroniła i nie tkwiła w depresji, to pewnie byłabym w stanie zareagować na czas i Maluszkowi nic by się nie stało. A nie dość, że się wycierpiał z powodu ran, to teraz ma problemy z brzuszkiem po długim przyjmowaniu antybiotyków. Nie mogę udawać, że nic się nie stało, bo czuję się winna za to wszystko.

:36_2_58::36_2_58::36_2_58:

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

Kochana są rzeczy na które wpływu żadnego nie mamy, myślenie o tym co by było gdybym nic nie da, uwierz! Jak mogłaś przypuszczać, że coś się stanie? Przecież nie przewidzisz wszystkiego, uwierz że to nie może być Twoja wina. Dzidziuś bidulek, ale musi widzieć że się nie martwicie, pokaż mu że wszystko jest ok :zwyrazami_milosci: Nie zadręczaj siebie (choć wiem, że to cholernie trudne czasem).

Odnośnik do komentarza

Też tak uważam. Nie rozpamiętuj, nie obarczaj się winą, bo nie miałaś na to wpływu, takie wypadki się zdarzają. Jak sięgniemy pamięcią wstecz, to każdej z nas powody do trosk i zmartwień się znajdą. Trzeba to wyrzucić z siebie, nie da się tak do końca, wiem ale nie ma co rozdrapywać ran. Musisz patrzeć na to, co będzie jutro, za tydzień za miesiąc, popatrz na swoje dziecię i pomyśl, że jeszcze przyjdzie czas (może nawet niedługo), że będzie miał rodzeństwo.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Świeżynka81
Musisz patrzeć na to, co będzie jutro, za tydzień za miesiąc, popatrz na swoje dziecię i pomyśl, że jeszcze przyjdzie czas (może nawet niedługo), że będzie miał rodzeństwo.

Wiem, że mój M. chciałby tego...już mnie podsumował mówiąc, że jestem typową mama typowego jedynaka :hmm:

(jakby On sam go nie rozpieszczał... :lup:)

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

Szczerze mówiąc to zawsze się coś znajdzie, żeby rodzicowi zarzucić, że dziecko rozpieszcza, czy ma jedno, czy dwoje, czy więcej, tym się akurat nie przejmuj, bo jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

To ja mam wobec tego jedno, też prawie 100 kilo i takie rozpieszczone... bez smyrania po pleckach to spać nie pójdzie i innym nie da :hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Koliberek- dziewczyny już napisały dosłownie wszytki co ja także myślę- to nie jest twoja wina.:36_3_15: i każdy musi się kiedyś w końcu wypłakać,pozbyć tych wszystkich nagromadzonych emocji....i w sumie dobrze,że my kobiety potrafimy to wypłakac, a nie jak niektórzy panowie pobić kogoś,albo się upić

Odnośnik do komentarza

Koliberku - ja też mam fatalny nastrój, a myslałam, że już wszystko gra i że sobie z tym poradziłam. Nie jest jednak tak prosto. Dostałam od gina zielone światełko w środę, a w czwartek gorączka, ból gardła no i antybiotyk. A miałam rozpocząć staranka. Dziś z tego mojego wielkiego żalu i temperatury wygadałam teściowej wszystko co myślę .... Więc ogólnie mam chyba przesr..ne :( Do tego perspektywa świąt u mojego "ulubionego" szwagra i szwagierki gdzie musimy udawać wielką, szczęśliwą rodzinę .... Mam wrażenie, że w tym roku wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie.... Nic tylko zapaść w zimowy sen i obudzić się w nowym roku.

A tak na marginesie to pamiętam, że któregoś wieczora ( chyba byłam w 10tc ), usiadłam na kanapce z mężem i moim synkiem i powiedziałam na głos, że naprawdę jestem teraz szczęśliwa... i co?! Wszystko jeb...o !!! Mam wrażenie, że ja sama zapeszam to moje szczęście, bo za kazdym razem gdy tak pomyslę to wszystko się wali .... ach :36_2_24:

mój Aniołek 30-11-2012 (*) Kocham Cię.:angel_star:

Odnośnik do komentarza

Alfa- ja czasami tak mówię że muszę się ubzdryngolić i chociaż przez kilka h będzie wszyko kolorowe:sofunny:
Mamusia- oj ty oj ty...jak można słowami zniszczyć sobie szczęście? tak samo jak to że postawie buty na stole to będzie kłótnia? albo że jak się będę witać przez próg to coś tam?? już mi myślenie zmienić bo spiorę dupsko!!!:36_3_15:
a nie możecie sobie świąt spokojnie we 3 domu spędzić? kij z nimi- wy jesteście najważniejsi- wy w 3 więc olać to!!:36_3_15:

Odnośnik do komentarza

Mamusia szczęście jest po to, żeby je przeżywać, więc mówić, myśleć o nim i nie ma w tym nic złego.

Złe chwile będą się jeszcze pojawiać bardzo często. U mnie minęło trochę więcej czasu, a wciąż nie mogę "wrócić do świata żywych", więc podziwiam, że Ty stanęłaś na nogach tak szybko, co prawda lekko się jeszcze chwiejąc, ale zawsze. Masz już zielone światełko, więc spełnienie marzeń jest już na wyciągnięcie ręki.

Teściowe są różne - sama widzę, jak moja mama traktuje mojego M. i nie dziwię się, że czasem puszczają nerwy, zwłaszcza, kiedy jest źle i ciężko.

Może to marne pocieszenie, ale przed nami też perspektywa bardzo uda(wa)nych świąt...

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

Ula - mój mąż niestety w Wigilię pracuje, a nie chcę synkowi zabierać magii czekania na pierwszą gwiazdkę, szybkiego jedzenia kolacji wigilijnej i wreszcie rozpakowywania prezentów. On strasznie kocha dziadków więc nie mogę mu tego odebrać. Zawsze spędzaliśmy święta razem ( no bez szwagierki ). Ja zawsze uwielbiałam święta. Odkąd mój szwagier się ożenił z tą wiedźmą to wszystko się popsuło. Teściowie latają wokół niej jakby była niepełnosprawna, a ona spryciula nastawia ich przeciwko nam. Nawet mój mąż ma gorszy kontakt ze swoimi rodzicami - to przykre. Nigdy nie zapomnę gdy w kwietniu na jakimś niedzielnym obiedzie powiedzielismy, że wykupiliśmy ekstra wakacje w Turcji a ta krowa jedna przy całej rodzinie zapytała : "a Was na to stać czy wzięliście kredyt ?" Myslałam, że jej kudły powyrywam normalnie. Do dziś mam czasem takie fajowe sny, że ją ciagam po dywanie za te jej sztuczne kłaki :36_6_5:.
Koliberku - niby stanęłam na nogi, niby nie. mam takie zmienne nastroje, że sama mam wrażenie że powariowałam. Trzymałam się jeszcze do momentu gdy chciałam się teraz starać o dziecko. Ale chorubsko mnie rozłożyło na łopatki. Niby piszą, że antybiotyk nie wpływa na poczęcie bo podobno przez pierwsze dwa tygodnie od zapłodnienia niewiele szkodzi zarodkowi, natomiast ile w tym prawdy to nie wiem. Wiem na pewno jedno - nie chcę powtórki z "rozrywki" i musze poczekać do kolejnego cyklu. Do tego praca..... Mój szef z utęsknieniem czeka na mój powrót, żeby zatruć mi życie. Już w październiku chciał mnie zwolnić ale wywinęłam mu numer z ciążą. A jeżeli stracę pracę to znowu nie mogę się starać bo kto utrzyma dwójkę dzieci ?

Dlaczego nie mogę wygrać w TOTKA ???? :le:

mój Aniołek 30-11-2012 (*) Kocham Cię.:angel_star:

Odnośnik do komentarza

Mamusiu ja brałam antybiotyki w 7 miesiącu ciąży i z dzieckiem było wszystko ok, ale jak się boisz lub zwyczajnie nie masz ochoty na przytulanki, to nic na siłę, a jeden cykl szybko zleci. Zwłaszcza, że teraz Święta, Sylwester to człowiek ma jakieś zajęcie :cheess:

Ja nawet nie wiem, kiedy mogę dostać zielone światło. Lekarz najpierw kazał usunąć potworniaka z jajnika (mam tylko nadzieję, że zostawią mi jajnik, bo to różnie bywa), a jeszcze nawet nie jestem umówiona na operację, bo w styczniu mam już zaklepany inny zabieg na który czekam od lutego.

Trzymam kciuki za owocne staranie :36_1_11::36_3_15::36_1_11::36_1_11:

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

Koliberek moja siostra też miała potworka- okazało się że miał kilka cm!! ale dosyć szybko miała zabieg. nie usunęli jej jajnika tylko wycieli ten malutki skrawek do którego potworek był przyczepiony, ale lekarze twierdzą że prawdopodobnie jej to zarośnie więc będzie ok. trzymam kochana za ciebie kciuki :36_3_15:
Mamusia- zawsze jak szwagierka ci dopiekli wyobraź sobie ten sen i od razu będzie ci lepiej :smile_move: pomyśl jakie ona musi mieć smutne życie że jedynie co sprawia jej przyjemnośc to dopiekanie innym? weź jej walnij że jest ci jej szkoda bo biedna ma sztuczne loki i zobaczysz jak szybko się zamknie :smile_move: kochana jka pracuje z ponad 40 chłopami więc takie teksty mam opanowane do perfekcji:sofunny:

Odnośnik do komentarza

no a jak się potkniesz to gadają że od początku tak przeczuwali żeś niedojda....i jeszcze jak widzą że dopiekanie działa to jeszcze bardziej ich to nakręca. po prostu trzeba im odpyskować- oko za oko i zazwyczaj jest spokój:smile_move:
ach kobity czas do pracy....:36_3_15:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...