Skocz do zawartości
Forum

I tymestr - poronienia, brak echa zarodka, pusty pęcherzyk


Rekomendowane odpowiedzi

Majka23
hej wszystkim!

Nie wytrzymałam i poszłam do drugiego lekarza. Okazało się, że maleństwo już widać i bije mu także serduszko. Strasznie się ciesze... według USG jest to teraz początek 8 tyg.

Życzę wszystkim samych dobrych wiadomości!

Pozdrawiam

Czyli marcówa!! Zapraszam w takim razie na forum, idziemy razem :) Cieszę sięogromnie :Kiss of love:

Odnośnik do komentarza

olinka_2008
Byłam na wizycie wczoraj. Lekarz postanowił poczekać jeszcze tydzień... moje @ były bardzo nieregularne i stwierdził, ze może ciąża jest jednak "młodsza" niż obliczają... dał promyk nadziei;) jednak wypisał też od razu skierowanie do szpitala....:( masakra...

Daj znać co u Ciebie!

Odnośnik do komentarza

niestety jest nowa...

dziewczyny dziękuję Wam za ten wątek - na przemian tracę i odzyskuję nadzieję, ale przynajmniej wiem, że ktoś rozumie co czuję (nawet jeśli nie zamieniłam jeszcze z tym "kimś" słowa).

wg OM jestem w 9 tygodniu ciąży, wczoraj byłam na usg i niestety brak zarodka. pęcherzyk 1,84 cm (co wskazuje na 6t5d). lekarz twierdzi, że nawet w tym 7 tygodniu wg usg powinno być coś widać i kazał nastawiać się na najgorsze. żeby mieć 300% pewności, kolejne usg za 2 tygodnie.
jest mi okropnie ciężko, ale staram się jakoś trzymać, bo prawdopodobnie najgorsze jeszcze przede mną. dziś cały dzień biegam do wc, bo mam wrażenie, że coś ze mnie leci, ale plamienia brak.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgwn15894u63sq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/5b096iye2bwab0fe.png

Kiedyś będziesz... 22.08.12 (11 tc)

Odnośnik do komentarza

Ilania, współczuję. Wiele z nas przez to przechodziło. Ja nawet dwa razy. Pocieszała mnie myśl, że cała ta ciąża to żart mojego organizmu, że zarodek od początku się nie wykształcił, tylko moje ciało o tym nie wiedziało.

Na pocieszenie powiem, że wiele z nas już trzyma swoje maleństwa w ramionach, czeka na narodziny czy też świętuje kolejne pomyślne wizyty u lekarza w trakcie ciąży.

Nie jesteś sama. Trzymaj się kochana.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

oj Ilania tak mi przykro że musisz też przez to przechodzić. Ja miałam dokładnie to samo- w około 10 tygodniu na scan i brak bicia serduszka i dzidzi tez nie widać było- tylko 3mm cuś i pęcherzyk jak w około 5-6 tygodniu. Tydzień później 31mm pęcherzyk ale już nawet zarodka nie było:36_2_58: poronienie po tabletkach bo organizm na siłe chciał utrzymać pęcherzyk.teraz czekam na pierwszą @ i znowu do dzieła! Nie poddam się!!
Pisz kochana nawet o najgłupszych myślach co cię nachodzą. Ja się czasami łapałam na tym że może za malo płacze??tak jak delfina mówi- w sumie czy ja byłam w tej ciąży jak tam dziecka nie było?? dziwne te nasze oganizmy.
Uściski dla ciebie!!:big_whoo:

Odnośnik do komentarza

Ulala1986
oj Ilania tak mi przykro że musisz też przez to przechodzić. Ja miałam dokładnie to samo- w około 10 tygodniu na scan i brak bicia serduszka i dzidzi tez nie widać było- tylko 3mm cuś i pęcherzyk jak w około 5-6 tygodniu. Tydzień później 31mm pęcherzyk ale już nawet zarodka nie było:36_2_58: poronienie po tabletkach bo organizm na siłe chciał utrzymać pęcherzyk.teraz czekam na pierwszą @ i znowu do dzieła! Nie poddam się!!
Pisz kochana nawet o najgłupszych myślach co cię nachodzą. Ja się czasami łapałam na tym że może za malo płacze??tak jak delfina mówi- w sumie czy ja byłam w tej ciąży jak tam dziecka nie było?? dziwne te nasze oganizmy.
Uściski dla ciebie!!:big_whoo:

Oj nie poddawaj się!

Ilania tu się możesz wygadać, bo to zawsze pomaga. I tak jak Delfinka napisała - wiele z nas już tuli maleństwa swoje, więc tylko czekać na zielone światło i zaczynać :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny
Na wątek trafiłam niestety ze względu na nieprzyjemne okoliczności które mają miejsce.
Cała w skowronkach zrobiłam test w sobote , potem w niedziela dla potwierdzenia jeszcze w niedziele zrobilam beta hcg aby potwierdzić to że jestem w ciązy.
Dzisiaj poszłam do ginekologa (mam lekkie krwawienia) i na usg wyszło że pęcherzyk jest ale pusty. Dostałam od razu skierowanie do Szpitala. Pojechałam ponownie zrobiono mi usg ( ależ wstrętna baba mnie badała) i jeszcze konsultowała to z zastepcą ordynatora i sami nie wiedzą. Z wyliczeń wynika że jest to początek 5 tygodnia , natomiast pęcherz mam dosyć spory który świadczy o tym że jest gdzies 7 tydzień , bhcg też mam wysokie bo wczoraj mialam 4300. Jutro mam zrobić ponownie bhcg i z wynikami się pojawić ponownie.
Nie wytrzymałam jednak i zrobiłam padanie dzisiaj jeszcze , wciąż rośnie...

Nie wiem sama co mam myśleć... mam 30 lat ... to już czas i tym bardziej że jest już ten odpowiedni......

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjddqk36emj9ui2.png

Odnośnik do komentarza

sniegolot
Cześć dziewczyny
Na wątek trafiłam niestety ze względu na nieprzyjemne okoliczności które mają miejsce.
Cała w skowronkach zrobiłam test w sobote , potem w niedziela dla potwierdzenia jeszcze w niedziele zrobilam beta hcg aby potwierdzić to że jestem w ciązy.
Dzisiaj poszłam do ginekologa (mam lekkie krwawienia) i na usg wyszło że pęcherzyk jest ale pusty. Dostałam od razu skierowanie do Szpitala. Pojechałam ponownie zrobiono mi usg ( ależ wstrętna baba mnie badała) i jeszcze konsultowała to z zastepcą ordynatora i sami nie wiedzą. Z wyliczeń wynika że jest to początek 5 tygodnia , natomiast pęcherz mam dosyć spory który świadczy o tym że jest gdzies 7 tydzień , bhcg też mam wysokie bo wczoraj mialam 4300. Jutro mam zrobić ponownie bhcg i z wynikami się pojawić ponownie.
Nie wytrzymałam jednak i zrobiłam padanie dzisiaj jeszcze , wciąż rośnie...

Nie wiem sama co mam myśleć... mam 30 lat ... to już czas i tym bardziej że jest już ten odpowiedni......

To stanowczo za wcześnie na jakiekolwiek dywagacje. Kiedy miałaś ostatnią miesiączkę?

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Majka23
hej wszystkim!

Nie wytrzymałam i poszłam do drugiego lekarza. Okazało się, że maleństwo już widać i bije mu także serduszko. Strasznie się ciesze... według USG jest to teraz początek 8 tyg.

Życzę wszystkim samych dobrych wiadomości!

Pozdrawiam

Poczytaj posty Majka23. Też za wcześnie "gdybali" i dziewczyna tylko nacierpiała się stresu niepotrzebnie. Wszystko dobrze się skończyło, a całe to zamieszanie było niepotrzebne. Na tym etapie zarodek to dosłownie zlepek komórek, nie da się tego przyspieszyć. Dajcie czas temu maleństwu aby iskierka mogła zapłonąć.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

na początku lipca miałam normlana miesiączke
z naszych obliczeń wynika że do zapłodnienia mogło dojść ok 16-17 lipiec. Ciężko dokładnie stwierdzić, bo zawsze mialam wszystko niereguralne.
Teraz na początku sierpnia tak jak napisalam mialam plamienia , potem normalna miesiączkę i teraz też nieco cieknie.
Generalnie Pani z ginekolog od razu powiedziala że nic z tego nie będzie i skierowała mnie do Szpitala. Tutaj pomimo tego że babsztyl nie był miły to jednak powiedziała że wyniki nie sa jednoznaczne.... dlatego mam powtórzyć bhcg i dopiero z tymi wynikami się zjawić.

Jutro powtarzam badania , w piątek zapisałam sie też do innego ginekologa i zobaczymy co powie....
Powiem wam jedno , smutne jest to że ja sie wiecej dowiedziałam o tym wszystkim czytając w internecie niż od lekarzy!! Może i jest jeszcze szansa , ale dlaczego od razu uslyszalam że poronienie i dowidzenia?

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjddqk36emj9ui2.png

Odnośnik do komentarza

sniegolot
na początku lipca miałam normlana miesiączke
z naszych obliczeń wynika że do zapłodnienia mogło dojść ok 16-17 lipiec. Ciężko dokładnie stwierdzić, bo zawsze mialam wszystko niereguralne.
Teraz na początku sierpnia tak jak napisalam mialam plamienia , potem normalna miesiączkę i teraz też nieco cieknie.
Generalnie Pani z ginekolog od razu powiedziala że nic z tego nie będzie i skierowała mnie do Szpitala. Tutaj pomimo tego że babsztyl nie był miły to jednak powiedziała że wyniki nie sa jednoznaczne.... dlatego mam powtórzyć bhcg i dopiero z tymi wynikami się zjawić.

Jutro powtarzam badania , w piątek zapisałam sie też do innego ginekologa i zobaczymy co powie....
Powiem wam jedno , smutne jest to że ja sie wiecej dowiedziałam o tym wszystkim czytając w internecie niż od lekarzy!! Może i jest jeszcze szansa , ale dlaczego od razu uslyszalam że poronienie i dowidzenia?

Tym bardziej przy nieregularnych cyklach jest stanowczo za wcześnie na jakiekolwiek dywagacje! Plamienie zdarza się. Dali ci duphaston na podtrzymanie lub luteinę?

Badanie Beta HCG nie zawsze daję prawdziwa odpowiedź. jestem tego najlepszym przykładem. To że przyrasta nie zawsze znaczy że jest OK. Tylko spadająca może, ale nie musi, sygnalizować problem. Na wątku wrześniówek kilka dziewczyn dość mocno krwawiło, plamiło, na początku ciąży. Mimo to wszystko jest ok. U Moniki okazało się nawet, że podwójnie OK. W ubiegłym tygodniu urodziła bliźnięta :)

Śniegolot, poczekaj spokojnie. Serduszko pojawia się w obrazie USG ok 7 tygodnia (zależy od sprzętu). Jeśli jest wcześniej, a może być, jest za wcześnie na konsultacje z innym lekarzem. Dla świętego spokoju zrób tą betę, aby sprawdzić czy nadal rośnie. Jeśli rośnie, musisz poczekać! Minimum 1,5 do 2 tygodni! Musisz! Warto też zacząć brać duphaston. Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc. Masz duphaston lub luteinę?

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

A od lekarzy nie oczekuj empatii, niestety, dla nich to rutyna. Więcej ciepła dostałam od Pani anestazjolog przed zabiegiem (łzy leciały mi jak grochy, nie do opanowania), niż od ginekologa.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

sniegolot

Dali ci duphaston na podtrzymanie lub luteinę?

Nie , nic mi nie dali i nic nie przepisali . Kazali tylko zrobic powtórke bhcg i przyjechać jeszcze raz.

To zrób, przyjedź do nich ale na żaden zabieg jeszcze się nie umawiaj! Chyba, że beta będzie spadać, ale i tak lepiej poczekać na samoistne, bo wtedy możesz starania zacząć ponownie zaraz po pierwszej miesiączce, a nie po 3 miesiącach. Jeśli beta przyrośnie, zasugeruj im przepisanie duphastonu lub luteiny. Jeśli nie będą chcieli, napisz do mnie. Wyślę ci opakowanie listem priorytetowym.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

delfina5
sniegolot

Dali ci duphaston na podtrzymanie lub luteinę?

Nie , nic mi nie dali i nic nie przepisali . Kazali tylko zrobic powtórke bhcg i przyjechać jeszcze raz.

To zrób, przyjedź do nich ale na żaden zabieg jeszcze się nie umawiaj! Chyba, że beta będzie spadać, ale i tak lepiej poczekać na samoistne, bo wtedy możesz starania zacząć ponownie zaraz po pierwszej miesiączce, a nie po 3 miesiącach. Jeśli beta przyrośnie, zasugeruj im przepisanie duphastonu lub luteiny. Jeśli nie będą chcieli, napisz do mnie. Wyślę ci opakowanie listem priorytetowym.

Delfina ma racje- poczekaj jeszcze bo 5 tydz to stanowczo za wcześnie na skreślanie ciąży bo cuda się zdarzają- jak u Majki!!
Jak, niestety najgorsze się sprawdzi też bym ci proponowała naturalne poronienie- ja takie miałam.Bolało ale nie muszę czekać tylko można się starać od razu. Trzymaj się kochana!

Odnośnik do komentarza

Sniegolot dokładnie, ja robiłam usg w sumie 4/5 tyg, ale był sam pęcherzyk. Lekarz kazał wrócić za (!) 3 tygodnie. Gdyby miało się coś pokazać w 5 tygodniu to sądzę, że nie kazałby czekać aż trzy. Także spokojnie, idź do innego lekarza, opisz sytuację, poproś o Duphaston, ja też biorę a mam za sobą puste jajo. Kolejne USG zrobiłam niecałe 3 tygodnie później jakoś. To był 6t5d, serducho biło :) Więc tak jak Delfina pisała - na tym etapie to nic poza zlepkiem nie ma, dlatego też nic nie widać :) Musisz uzbroić się w cierpliwość. :Kiss of love:

Odnośnik do komentarza

sniegolot
A wiec wczoraj wyniki bhcg nadal rosnące. Pojechaliśmy z wynikami do Szpitala. Czekanie ponad 3 h i końcu udalo sie dostać do lekarza.
Na usg wyszlo ze fasolce mojej sie uroslo bo juz ma 9mm:)
Przepisano mi duphaston i mam wypoczywać. Za tydzien kolejna wizyta ;)

No widzisz :)
Jaki miałaś wynik pierwszy i jaki drugi i po ilu godzinach było robione drugie badanie?

Ja tam wierzę, w Twoją Fasolkę :bocian: Mam takie dobre przeczucie :)

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

sniegolot
A wiec wczoraj wyniki bhcg nadal rosnące. Pojechaliśmy z wynikami do Szpitala. Czekanie ponad 3 h i końcu udalo sie dostać do lekarza.
Na usg wyszlo ze fasolce mojej sie uroslo bo juz ma 9mm:)
Przepisano mi duphaston i mam wypoczywać. Za tydzien kolejna wizyta ;)

No kochana tak się cieszę!!:big_whoo: odpoczywaj i ciesz się rosnącym brzuszkiem:mama:

Odnośnik do komentarza

sniegolot
W niedziele po południu bhcg mialam 4300 , we wtorek rano 7200.

Strasznie się dziewczyny obawiam bo krwawię i to intensywniej niz wczesniej. Przeczytalam jednak na ulotce ze to moze byc przezz Duphaston ...oby

bardzo wam dziekuje za slowa otuchy ;)

Przyrost jest wprost IDEALNY

Monia, też dość długo krwawiła w początkach ciąży, po czym okazało się, że spodziewa się bliźniąt :)

Spokojnie. Na chwilę obecną twoje nerwy i stres to jest to co może zaszkodzić Iskierce. Twój spokój, to jedyne co możesz mu teraz podarować. Postaraj się.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Ulala1986
Olinka trzymaj sie kochana- a nuż będzie wszytko ok. a do szpitala to na co cie lekarz już wysyła? na USG czy na zabieg? bo trochę go nie rozumiem po co już wypisał skierowanie jak masz jeszcze wrócić na badanie. to albo daje nadzieje albo ją odbiera..ci lekarze

Wracam do Was ponownie. Niestety okazało się, że naszego maluszka nie dało się uratować:( w piątek odebrałam wyniki beta hcg i lekarz kazał natychmiast jechać mi do szpitala bo stwierdził, że poziom jest wysoki i jeśli chcę ratować dzidziusia to czym prędzej do szpitala. ( w piątek w nocy zaczełam delikatnie krwawić).Jednak zanim dojechała na izbę przyjęć krwawienie był już dość silne:( w sobotę przeszłam zabieg. Caly czas próbuję dojść do siebie po tym co się wydarzyło. Mam nadziej, że to pierwszy i ostatni raz nas dotknęło i Wam wszystkim również życzę abyście nie musiały tego już nigdy przechodzić!!!!! Gdzieś przeczytałam: DZIECI NIE NARODZONE NIE ODCHODZĄ! ONE PO PROSTU ZMIENIAJĄ TERMIN PRZYJŚCIA NA ŚWIAT! I wierzmy w to wszystkie- może będzie choć troszkę łatwiej.....pozdrawiam Was, trzymajcie się!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...