Skocz do zawartości
Forum

I tymestr - poronienia, brak echa zarodka, pusty pęcherzyk


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Dziewczyny!
Dzękuje Wam za wsparcie i Wasze odpowiedzi!
Wczoraj byłam u gina. Z dzidzią wszystko super. Machała rączką do mnie, słyszałam jak serduszko pieknie biło ;-) to 11 tydzień. Ulżyło mi. Podobno ma być chłopiec - cisnełam mojego lekarza, chociaż powiedział,że na 100% pewny nie jest no bo to faktycznie wczesnie.
Raz jeszcze dziękuje i przenoszę się teraz do majóweczek 2013 ;-)
Dominika

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn33e3kwoaru8ja.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, na forum trafiłam przypadkiem po tym jak zobaczyłam 2// na teście, a potem 23.10 zrobiłam B-HCG - 289,1 radocha :) wiadomo jestem w ciąży :)
Zaczęłam plamić nie żywo czerwoną krwią tylko takie brązowe plamki, pobiegłam do GIN, tam powiedziała, że to nie jest dobra ciąża i że ona nic na tą chwile nie poradzi.
Ależ byłam zła po tej wizycie, szybka konsultacja z mężem i biegiem do innego lekarza... niestety kolejny GIN Idiot, powiedziała, że to za wcześnie i że nie zrobi USG... dała skierowanie na HCG i zapisała dla świętego spokoju duphaston miałam brać 3x dziennie.
26.10 B-HCG, 568,3 radość, że rośnie i że jest w miarę dobrze.
29.10 wystąpiło krwawienie, nie mocne i trwało bardzo krótko ale jednak... wsiadłam w auto i do szpitala, błagając by ktoś mi pomógł.
Lekarz zrobił USG i mówi że B-HCG nie jest istotna aż tak bardzo jak niektórym się wydaje. Ale obraz usg słaby, pęcherzyk 0,5 cm, :( Mówił, że na dzień dzisiejszy nie wie czy to ciąża i że powtórka USG za 2 tyg.

Następnego dnia tj 30.10 pobiegłam do innego lekarza, babka spokojnie zrobiła i mówi, że może być to wcześniejsza ciąża niż 7tyg i że mam przyjśc za tydzień. Ale powinnam powtórzyć B-HCG - poszłam wczoraj i niestety HCG urosło ale za mało 737,6 :(

Płacz niesamowity, lekarka uprzedzała, że może to być puste jajo ale póki co miałam się nie przejmować, wysłałam wczoraj sms do lekarki z wynikiem bety, kazała odstawić duphaston i poczekać na krwawienie :( We wtorek mam kolejne USG.
Świat mi się zawalił, choć mąż mnie pociesza i mówi, że może będzie dobrze.
Dzisiaj spotkania rodzinne, w końcu jakieś tam święto a ja mam ochotę ubrac się na czarno i opłakiwać mojego groszka :( Wiem że natura wie co robi i jest to logiczne, niby puste jajo to nie ciąża ale serce boli :( Powiem wam że myślę że już po wszystkim, we mnie nie tli sie nadzieja... chyba już nie chce się łudzić bo wiem, że wtorek będzie bolesny. Wolę jednak być mile zaskoczona niż ponownie boleśnie rozczarowana. Ale jestem zła że moje ciało mnie tak oszukało :(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxmw58pivoz.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpkr6k7dxtk.png
aniołek w niebie- 04.11.2012 - 8 tc

Odnośnik do komentarza

marcelino kochana :36_3_15: poczekaj spokojnie do wtorku...może maluszek jest młodszy niż wynika z zapłodnienia? ja też miałam puste jajo, a nie miałam żadnych żywo czerwonych krwawień...żadnych bóli.... i nie mów tak że puste jajo to nie ciąża!! z czegoś ci ten pozytywny test wyszedł!! do zapłodnienia doszło, plemnik połączył się z jajeczkiem tylko w którymś momencie coś poszło nie tak i maleństwo przestało się rozwijać. ja się dowiedziałam w 10 tyg że od 4 tyg mam puste jajo...
jak czujesz że potrzepujesz się ubrać na czarno to się ubierz-każdy jakoś musi odreagować...ale jak na razie to poczekajmy do wtorku i oby było szczęśliwe zakończenie :big_whoo::big_whoo::36_3_15::36_3_15:

Odnośnik do komentarza

Ulala1986
marcelino kochana :36_3_15: poczekaj spokojnie do wtorku...może maluszek jest młodszy niż wynika z zapłodnienia? ja też miałam puste jajo, a nie miałam żadnych żywo czerwonych krwawień...żadnych bóli.... i nie mów tak że puste jajo to nie ciąża!! z czegoś ci ten pozytywny test wyszedł!! do zapłodnienia doszło, plemnik połączył się z jajeczkiem tylko w którymś momencie coś poszło nie tak i maleństwo przestało się rozwijać. ja się dowiedziałam w 10 tyg że od 4 tyg mam puste jajo...
jak czujesz że potrzepujesz się ubrać na czarno to się ubierz-każdy jakoś musi odreagować...ale jak na razie to poczekajmy do wtorku i oby było szczęśliwe zakończenie :big_whoo::big_whoo::36_3_15::36_3_15:

dzięki :) Cały weekend przeryczałam, dzisiaj czuje się wypruta ze wszystkich emocji :(
Wczoraj zaczęło się krwawienie, jutro mam wizytę u GIN, mam nadzieje że wszystko się dobrze samo oczyści i nie będę musiała iść na łyżeczkowanie.

Robiłyście jakieś badania po diagnozie pustego jaja? Ja wczoraj powiedziałam o wszystkim siostrze, która od kilku lat stara się o dzidzię, po prostu nie wytrzymałam, musiałam jej powiedzieć bo tak bardzo jej potrzebowałam. Ona mnie zrozumiała jak nikt inny. Zleciła listę badań które powinnam wykonać jej zdaniem, ale jutro skonsultuję to jeszcze z gin.

lista badań od mojej siory:
badania czystość pochwy uroplasma,mykoplasma ,chlamydia
cytomegalia w klasie igm, igg
badanie przeciwciał antyfosfolipidowych
badanie na obecność bakterii w nasieniu najczęstszą przyczyna pustego jaja :-(
i badania w kierunku
ANA-przeciwjądrowe
ASA-przeciwplemnikowe

Robiłyście coś z tej listy?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxmw58pivoz.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpkr6k7dxtk.png
aniołek w niebie- 04.11.2012 - 8 tc

Odnośnik do komentarza

hej marcelinna.
mam nadzieje że sie samo oczyści- mi nie chciało ale ja nie zgodziłam sie na łyżeczkowanie tylko na tabletkę poronną- bo od razu mogłam sie starać znowu. ja mieszkam w UK i tutaj nie robią żądnych ale to żadnych badań po poronieniu...a szkoda. dopiero po 3 poronieniach zaczynają cos robić..... idz, zrób badania to może będziesz spokojniejsza. a czasami badania mogą byc ok tylko po prostu jajko było za słabe albo plemnik i organizm wiedział co lepsze....ja sobie tam mówię że z dwojga złego lepiej że wzrost sie zatrzymał niż miało by być bardzo ciężko chore dzidzi:36_3_15:

Odnośnik do komentarza

Ulala1986
hej marcelinna.
mam nadzieje że sie samo oczyści- mi nie chciało ale ja nie zgodziłam sie na łyżeczkowanie tylko na tabletkę poronną- bo od razu mogłam sie starać znowu. ja mieszkam w UK i tutaj nie robią żądnych ale to żadnych badań po poronieniu...a szkoda. dopiero po 3 poronieniach zaczynają cos robić..... idz, zrób badania to może będziesz spokojniejsza. a czasami badania mogą byc ok tylko po prostu jajko było za słabe albo plemnik i organizm wiedział co lepsze....ja sobie tam mówię że z dwojga złego lepiej że wzrost sie zatrzymał niż miało by być bardzo ciężko chore dzidzi:36_3_15:

Tez myślę, że dobrze że się tak stało, natura wie co robi, myślę sobie nawet, że dobrze że serduszko nie zabiło, serce by mi pękło.
Nie możemy się poddawać, choć faktem jest, że to ciężka sprawa dla nas, ale nie możemy rozpaczać, trzeba wziąć się w garść i starać się ponownie o dzidzie. Jeśli my się załamiemy to kolejnej ciąży nie będzie, a przecież tego nie chcemy.

Cały dzień szukam co może być przyczyną, jakie badania, gdzie się udać żeby nigdy się to nie powtórzyło. Ja chyba póki co zbadam progesteron i prolaktynę, a mąż zrobi posiew nasienia.
Chociaż dowiem się jeszcze co powie jutro GIN.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxmw58pivoz.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpkr6k7dxtk.png
aniołek w niebie- 04.11.2012 - 8 tc

Odnośnik do komentarza

hej marcelina.
no to chociaż tyle że się ładnie oczyszcza. porób badania jak najszybciej i spokojnie będziesz mogła zaczynać starania.
ja krwawiłam przez prawie 3 tyg ale niestety musiałam iśc do szpilala bo nie chciało się oczyścić.....więc oby wszytko było ok :36_3_15:

Odnośnik do komentarza

No to i ja dołączę. W piątek idę do szpitala i jeszcze do końca nie wiem co mnie czeka. w 7 tygodniu moje maleńkie serduszko umarło :36_1_4::36_1_4:

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Świeżynka81
No to i ja dołączę. W piątek idę do szpitala i jeszcze do końca nie wiem co mnie czeka. w 7 tygodniu moje maleńkie serduszko umarło :36_1_4::36_1_4:

Kochana, wczoraj widziałam już Twój wpis i strasznie się popłakałam. Tak bardzo mi przykro.
Ja się sfokusowałam na temacie badań. Staram się dociec ewentualnej przyczyny żeby wykluczyć ewentualne dolegliwości przed następną ciążą.
Pocieszeniem była też moja siostra, która powiedziała mi, że ta ciąża to był znak, że MOGĘ mieć dziecko. Bo się coś ruszyło, udało się połączyć komóreczce z żołnierzykiem :)
Niektórzy nie mogą i to również jest tragedia.
Teraz Cię nic nie pocieszy. Tak jak mi napisała Ulala musisz to wypłakać i przeboleć, potem będzie lepiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxmw58pivoz.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpkr6k7dxtk.png
aniołek w niebie- 04.11.2012 - 8 tc

Odnośnik do komentarza

kobitki moje kochane..ja tez w zeszlym roku w pazdzierniku dowiedzialam sie na pierwszym usg ze dzieciatku przestalo bic serduszko...a dzis lezy kolo mnie moj skarb i pochrapuje takze nie lamac sie bedzie dobrze choc ciezko :36_3_15:

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Cin a wiesz co było przyczyną obumarcia płodu?

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Świeżynka81
Cin a wiesz co było przyczyną obumarcia płodu?

pojecia nie mam..ja podejzewam wade genetyczna..tzn tak sobie wmowilam...badan nie mialam robonych zadnych...ale juz w pierwszym cyklu po poronieniu zaszlam w ciaze i Liam lezy kolo mnie :)
zadne to pocieszenie dla Was teraz ale bedzie dobrze

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

skopiowalam swoja historie o to ona

ze w ciazy jestem dowiedzialam sie w 3 tyg
w 6tyg poszlam do polskiego lekarza ktory to stwierdzil ze zarodek jest w macicy ale na jajniku mam cos co mu wyglada na ciaze pozamaciczna ale ze to trzeba sprawdzic,poczekac i sprawdzic...jeszcze tego samego dnia pojechalam do szpitala,naklamalam zeby mnie przyjeli i przyjeli to byla sobbota wieczor wiec przelezalam w szpitalu do poniedzialku. w poniedzialek zrobili mi usg serduszko bilo plod sie rozwijal a domniemana ciaza pozamaciczna okazala sie cysta ale kazali mi to sprawdzic po 2 tyg.wiec w 8 tyg pojechalam na usg dzidzia byla serduszko bilo wszystko bylo ok....okolo 9 tyg naszly mnie czarne mysli czulam intuicyjnie ze cos nie tak ale wszyscy w kolo mi mowili ze to normalne ze w ciazy tak kazda ma itp ze pobolewania to normalne bo macica sie powieksza...niby mnie uspokoili ale ja wiedzialam ze cos nie tak...2 tyg poszlam znowu do szpitala znowu naklamalam tylko ze tym razem odeslali mnie do domu bez usg a z paracetamolem....ja wiedzialam ze cos jest nie tak choc wciaz mialam nadzieje ze to moze moja paranoja...3 paz.mialam miec moje pierwsze usg szlam jak na skazanie i ciagle mialam nadzieje ciagle wierzylam ze ujze mojego aniolka ...jak juz tylko podlaczyli usg wiedzialam ze nadzieji nie mam.lekarka zapytala mnie ktory to tydzien wiec juz bylam pewna bo przeciez sama by to mogla zobaczyc na usg...powiedzialam ze zaczal sie 14 a ona mi ze jest jej strasznie przykro ale nie moze znalezc serca...zarodek jest ale nie ma bicia serca..zarodek zatrzymal swoj wzrost na 2,80cm blagalam zeby sprawdzila jeszcze raz...przyszla kolejna osoba zbadac...powiedziala to samo...siedzialam tam wylam i blagalam niech sprawdza jeszcze raz choc ja sama juz wtedy wiedzialam jak irracjonalna jest moja prozba bo i ja nie widzialam serduszka ktore bilo wyraznie w 8 tyg poprosilam o pomiar zarodka okazalo sie ze te nie cale 3 cm... :( bol rozpacz...powiedzieli mi o opcjach jakie mam czyli albo zabieg albo czekac na samoistne poronienie w domu c o wiaze sie z ogromnym bolem fizycznym nie wspominajac o widoku...nastepnego dnia mialam skierowanie na zabieg...jeszcze w dnio u zabiegu pytalam sie lekarza czy pomylka jest mozliwa....owszem bylaby gdyby zarodek byl okolo 6,5-7 cm ale niestety ..wtedy moja iskierka nadzieji znikla zupelnie...po 20minutach bylo po wszystkim obudzilam sie ,moglam sie ubrac i isc do domu...
moja historia :( smutna ale niestety
najgorsze jest to ze moje cialo nie dalo mi znaku ze cos sie dzieje...nie mialam plamien nic mnie nie bolalo bardziej niz powinno,caly ten czas mialam mdlosci,zachcianki i ppowiekszajacy sie brzuch...dzis jest mi przykro bol nadal jest ale jakos to sobie wytlumaczylam...i jak tylko dostane @ zaczynam sie starac wiem ze bedzie ciezko ...strach juz zawsze bedzie mi towarzyszl...ale musi sie udac z takimi "aniolkowymi plecami" juz bedzie tylko dobrze

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Dla mnie jest olbrzymim pocieszeniem to, że w tak szybkim czasie zaszłaś w drugą ciążę. Mi już gin powiedział, że w grudniu nie będę mogła się starać.
Ja pójdę do gina na NFZ i poproszę, żeby mi dał skierowanie na badania, spróbuję dociec, co było nie tak, może w kolejnej ciąży uda mi się przed tym ustrzec.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Świeżynka81
Dla mnie jest olbrzymim pocieszeniem to, że w tak szybkim czasie zaszłaś w drugą ciążę. Mi już gin powiedział, że w grudniu nie będę mogła się starać.
Ja pójdę do gina na NFZ i poproszę, żeby mi dał skierowanie na badania, spróbuję dociec, co było nie tak, może w kolejnej ciąży uda mi się przed tym ustrzec.

tak zbadac sie dobra sprawa ja tej mozliwosci nie mialam ale teraz tak sobie mysle ze to moze i dobrze..to jest straszne jak teraz wiele moich kolezanek roni pierwsza ciaze...poki mnie to nie dotknelo nie wiedzialam ile kobiet cierpi kazdego dnia

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

jak wejdziesz na watek http://parenting.pl/poronienie/18162-mozna-mozna-piatek-trzynastego-czyli-wsparcie-dla-dziewczyn-po-przejsciach-373.html#post2668147
zobaczysz ze nie tylko dla mnie sie szybko udalo..

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...