Skocz do zawartości
Forum

Karmienie butelką to nie zbrodnia


Rekomendowane odpowiedzi

Margeritka:
Bo karmiłaś piersią, czyli dopajanie tak naprawdę nie było potrzebne. Chyba że faktycznie okazyjnie, kiedy było ciepło. Ja od trzeciego miesiąca z kawałkiem karmię mieszanką, więc to inaczej. Poza tym gdybym nie odwracała jej uwagi innymi płynami, piłaby wciąż mleko, bo jak już pisałam - straszny z niej głodomór, a kiedy jest głodna, nie ma zmiłuj.
U nas zawsze wygląda to tak samo: najpierw daję wodę, Mała z rozpędu wypija 10 ml, potem wyłapuje podstęp, odsuwa butelkę i patrzy z wyrzutem oraz naganą (jeszcze trochę i pewnie zacznie mówic jak Ola: ne ne ne). Daję jej więc herbatkę lub sok, żeby dotrwała choc do przepisowej przerwy trzech godzin między posiłkami mlecznymi. A i to nie zawsze skutkuje. Jedynym moim "sukcesem" jest to, że tej herbatki i soku nie wypija więcej niż po jednej porcji, czyli po 100 ml. Nie daję jej tego do oporu. Wiem, że jest dobrze nawodniona, bo siusia na potęgę, ale marzy mi się zmniejszenie liczby posiłków z mleka, bo mi tyje na potęgę i jak to mówi mój mąż: "policzki zasłaniają jej oczy". Łyżeczka też nie pomaga.
Tak więc widzisz: dziecko niejadek - źle, "przejadek" też niedobrze ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

Moja pije głównie wodę, ale ona nie zna smaku soczków, bo jej nie daję :D Co najwyżej domowy kompocik albo herbatkę, ale taka zaparzaną. Na raz wypija od 10 do 40 ml, zależy od humoru :D A daję jej pić 3-4 razy dziennie, przy okazji stałych posiłków.

Samhain
, a próbowałaś rozwadniać małej soczek czy herbatkę? Spróbuj na początek np do 80 ml soku dolać 20 wody i tak każdego dnia o kilka ml więcej wody i mniej soku. Może to poskutkuje

Odnośnik do komentarza

Ha, jestem "miszczem" kombinowania! To też już przetestowałam. Zeszłam do proporcji 50:50 i dalej nie idzie. Na 40 soku i 60 ml wody reaguje przeuroczą miną pod hasłem: "Matka, przeginasz pałę". Daję jej soczek i herbatkę przede wszystkim dlatego, żeby "zagadac" ją między posiłkami, bo zazwyczaj nie przetrzymałaby nawet tych trzech zalecanych godzin. Nie mam pojęcia skąd jej się bierze ten ciągły głód, bo nigdy nie wciskałam w nią mleka ciesząc się, że tak ładnie je. Masakra.

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

Samhain dobre i 50/50 :D I tak sama woda jej nie zapchasz, żeby przetrzymała między posiłkami, ewentualnie spróbuj jakis sok warzywny (mniej cukru) - buraczkowy może, albo marchewka? Tylko skąd u was coś takiego dobrej jakości wziąć? Może się uda

Margeritka herbatka koperkowa na przykład, albo owocowa dla niemowląt z hippa. Kiedyś dałam jej z miętę i dziką różę z herbapolu i też ok. Te z herbapolu są fajne, bo nie zawieraja czarnej herbaty, tylko owocowe i bez "ulepszaczy, barwników" itp, ale nie wszystkie. Trzeba czytać etykiety. Kiedys nawet laktacyjnej spróbowała :D Generalnie jak daję jej herbatkę, to wtedy, gdy sama piję, daję jej kilka łyżeczek mojej do kubka, dolewam wody, żeby nie była zbyt mocna i jest ok
Większość ziołowych, owocowych można dawać niemowlętom, tylko trzeba uważać, żeby to była faktycznie z owoców, a nie czarna z aromatem owocowym. I nie robić mocnej, tylko "cieniutką" :D

Odnośnik do komentarza

Może się sama "odwyknie":wink:
Juz widzę, że ilość karmień dziennych drastycznie się zmieniła, od kiedy zaczęła "najadać" się stałymi posiłkami, czy tez od kiedy załapała, że tym można się najeść. Jak poje rano przed pobudką, to dopiero później karmienie na popołudniową drzemkę, i trzecie już do spania. Tylko w nocy ostatnio często sobie cycka łapie, ale to pewne przez zęby i skok rozwojowy :D

Odnośnik do komentarza

Kombinujemy, kombinujemy :) Niedawno nawet się zdarzyło, że zasiedzieliśmy się u dziadka dłużej niż planowaliśmy, bo ciotka miała jeszcze przyjść. I nadeszła pora obiadku, a ja nic dla młodej nie miałam. Myślę, dam cyca i po sprawie :) A ona pociumkała troszkę, żeby tylko głodem nie przymierać i nie chciała cyca więcej. Jedynie kiedy da sie ją cyckiem pokarmic zamiast stałego to we własnym łóżku, kiedy się razem położymy :) A na początku rozszerzania diety stałe miała gdzieś, ledwie popróbowała :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...