Kwietniaki - kwiecień 2012

[rorita]

Marzenka a właśnie mówią ,że synek to cycek mamusi ,a córka to córeczka tatusia - no u mnie się to sprawdziło :) Alanio jest uniwersalny :) on i do mamy ,do taty czy do dziadków bez problemów :) jak A wraca to oczywiście tylko tata się liczy ,a mama może nie istnieć. i ja też myślę kategoriami ,że chłopakowi w życiu łatwiej chociaż można byłoby się kłócić i tak ważne by było zdrowe :) także ja też jestem ciekawa kto tam u mnie mieszka w m2

[rorita]

A ja rozłożona na całego z nocha leci i wszystko szczypie, łeb boli (nie wiem zatoki?) plery też coś łamią i miałam drugi raz to omdlenie nic tylko w łeb sobie dać ,a obiad dziecku trzeba ugotować itd

[rorita]

Monia jenyyyy ,ale przygoda dobrze ,że wszystko z Wami ok a kierowce też bym chyba utłukła :/ tylko stresu się najadłaś :/

[ml0da19]

m2428m

ml0da19

M2428m, Igla - gratuluje i baaaardzo sie ciesze. Nastepne uspokojone (oczywiscie tylko na jakis czas bo tak z nami jest - ciągłe niepokoje).

ja nietety musze poczekac do 15.11 ale p.doktor postara sie wtedy sprawdzic co jest.... jest to nasze pierwsze dzieciatko wiec nam jest bez roznicy jaka plec, byleby zdrowe bylo....

My również z mężem czekamy na nasze pierwsze maleństwo, więc także nie robi nam to większej różnicy, jaka to płec będzie...ważne aby zdrowe.
Ja sobie tak czasami gdybam...raz wolałabym dziewczynkę (w końcu to największy skarb dla mamusi) po chwili myślę że jednak lepiej gdyby to był chłopiec (zawsze im łatwiej w życiu) dlatego przyznam się szczerze...że czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój sytuacji, codziennie myśląc chłopiec czy dziewczynka?
Ale chyba większość z Was tez tak ma.

Dziewczynka to niby zawsze jest marzenie mamusi....
Ale w zyciu zazwyczaj jest tak, ze coreczka tatusia a syneczek mamusi. wszyscy faceci chca synow. moj znajomy tez chcial syna, kubusia. pierwsza wersja byla ze jest chlopiec, a w 7 mies okazalo sie ze bedzie Martusia. byl strasznie zawiedziony. a jak sie mala urodzila to juz chce budowac fose wokol domu i zalatwiac pozwolenie na bron co by odstrzelic nieodpowiednich (znaczy sie wszystkich) chlopakow zainteresowanych mala martusia.....:-))))

a faceci maja sie latwiej z zyciu... pod kazdym wzgledem..

[Moniaa81]

No stresa zaliczyłam, nie zaprzeczam. W moim aucie to tam byłyby ze dwa elementy do malowania, gorzej z mojego... Przód i drzwi by zaliczyło jak nic, dobrze że miał gdzie uciec i miał refleks. Ten kierowca to jakiś kretyn, PKS i jeździ tam codziennie a droga i tak mocno wąska dojazdowa do wioski że jak mijałam się z osobówką to obydwoje musieliśmy troszkę zjechać na pobocze i wolniutko. Wrażenie niesamowite, siedzisz w zatrzymanym aucie a taranuje Cię autobus... Dobrze że mój był przytomny ha,ha Ale wszystko ok :-) Miłego popołudnia

[ml0da19]

Moniaa81

Hej dziewczynki :-)
Ja to dzisiaj mam chyba szalony dzień, a do tego przed chwilą jak jechałam z moim M na dwa auta to kierowca autobusu skasowałby najpierw mojego auto a później moją primerkę... Szok, myślałam że mój to wp... temu kierowcy, w ogóle skurczysyn nie patrzył w lewe lusterko. Zawodowi kierowcy... My staliśmy na drodze podporządkowanej i czekaliśmy aby włączyć się do ruchu, on w nią skręcał i chyba zapomniał że nie jedzie osobówką i zaczął spychać mojego który w ostatnim momencie zaliczył pobocze bo pół przodu by mu skasował. Ja myślałam że on to widzi, ale patrze że nie, zbliża mi się do boku i najdzie mi na auto, więc odbiłam do przodu i w prawo żeby uciec, ale kawałek mi zabrakło bo mój już nie mógł podjechać do przodu tam miał już wysoko asfalt nalany z pobocza i dupa. A facet dalej jedzie a ja widzę w lusterku że zahaczy mi o lewy tylny narożnik, więc na klakson... Zatrzymał się w końcu... Mało brakowało... Ciśnienie to nieźle mi się podniosło...

ja tez mialam kiedys taka sytuacje. jechalam z mezem (on na zczescie prowadzil) dwupasmowka i byl dosc dlugi zjazd do skretu w lewo. rowno ze mna po naszej lewej stronie jechal tir. w pewnym momencie zamyslilo mu sie zjechac na ten zjazd po mojej prawej stronie. jak "pomyslal" tak tez uczynil, nasze auto zaczal spychac na bok, nie reagowal na klakson, dopiero po chwili sie zorientowal, ale my caly bok mielismy uszkodzony, dobrze nie nic nam sie stalo. pan sie tlumaczyl ze nas nie zauwazyl... bez komentarza

[_Elena_]

Moniaa81

Hej dziewczynki :-)
Ja to dzisiaj mam chyba szalony dzień, a do tego przed chwilą jak jechałam z moim M na dwa auta to kierowca autobusu skasowałby najpierw mojego auto a później moją primerkę... Szok, myślałam że mój to wp... temu kierowcy, w ogóle skurczysyn nie patrzył w lewe lusterko. Zawodowi kierowcy... My staliśmy na drodze podporządkowanej i czekaliśmy aby włączyć się do ruchu, on w nią skręcał i chyba zapomniał że nie jedzie osobówką i zaczął spychać mojego który w ostatnim momencie zaliczył pobocze bo pół przodu by mu skasował. Ja myślałam że on to widzi, ale patrze że nie, zbliża mi się do boku i najdzie mi na auto, więc odbiłam do przodu i w prawo żeby uciec, ale kawałek mi zabrakło bo mój już nie mógł podjechać do przodu tam miał już wysoko asfalt nalany z pobocza i dupa. A facet dalej jedzie a ja widzę w lusterku że zahaczy mi o lewy tylny narożnik, więc na klakson... Zatrzymał się w końcu... Mało brakowało... Ciśnienie to nieźle mi się podniosło...

Boże Drogi jak sobie pomyślę........
Dobrze, że wszystko się skończyło szczęśliwie, 3majcie się, pozdrowienia:)

[_Elena_]

rorita

A ja rozłożona na całego z nocha leci i wszystko szczypie, łeb boli (nie wiem zatoki?) plery też coś łamią i miałam drugi raz to omdlenie nic tylko w łeb sobie dać ,a obiad dziecku trzeba ugotować itd

Kochana jutro marsz do lekarza! Musi Cię osłuchać koniecznie! Może konieczny być antybiotyk! 3maj się!

[_Elena_]

m2428m

ml0da19

M2428m, Igla - gratuluje i baaaardzo sie ciesze. Nastepne uspokojone (oczywiscie tylko na jakis czas bo tak z nami jest - ciągłe niepokoje).

ja nietety musze poczekac do 15.11 ale p.doktor postara sie wtedy sprawdzic co jest.... jest to nasze pierwsze dzieciatko wiec nam jest bez roznicy jaka plec, byleby zdrowe bylo....

My również z mężem czekamy na nasze pierwsze maleństwo, więc także nie robi nam to większej różnicy, jaka to płec będzie...ważne aby zdrowe.
Ja sobie tak czasami gdybam...raz wolałabym dziewczynkę (w końcu to największy skarb dla mamusi) po chwili myślę że jednak lepiej gdyby to był chłopiec (zawsze im łatwiej w życiu) dlatego przyznam się szczerze...że czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój sytuacji, codziennie myśląc chłopiec czy dziewczynka?
Ale chyba większość z Was tez tak ma.

U nas też to nasze 1 dzieciątko więc obojetnie co będzie byle zdrowe!
Ja osobiście do momentu zajścia w ciążę marzyłam o dziewczynce, a mąż o chłopaku - normalka hehe. I tak jak już kiedyś pisałam, odkąd jestem w ciąży coś mi mówi, że to chłopczyk, i tak się zwracam do brzucha, nie wiem skąd to się bierze, tym bardziej, że ponoć moje objawy świadczą o dziewczynce.... hmm

[rorita]

Elenka a jak Ty się dzisiaj czujesz??? miałaś zgagę?

u mnie kicha ,bo tu jeszcze nie jestem porejestrowana, ani zameldowana i nawet nie wiem gdzie jest ośrodek zdrowia, a do swojego mam ponad 30km i przyjmuję dopiero po 15 także dupa i tak ,bo małego nie mam z kim zostawić na ten czas :/

mały już kima poinhalowałam go przed spaniem z przebojami ,bo nie chciał ale przekupiłam wierszami, poczytałam a on siedział z rurką :) sobie cebion łyknęłam ,najgorszy ten katar, nienawidzę

[rorita]

ej ma któraś kontakt do FENS ???????????????????????

bo ja się już martwić zaczynam nie na żarty, od dwóch dni ją wywołuję i ciiiiiszaaaaaaaaaaa ,a przecież pisała codziennie i często

[aaaaaaq]

Skoro tak rozwazacie nad płcia dziecka to ja tak mysle ze chłopiec u nas bylby ekonmiczniejszy ( jeden pokój .... ubrania itp) a podswiadomie bardzo chce dziewczynki .... wiadomo jak to matka ;)
Co bedzie to bedzie i tak bede szczesliwa oby zdrowe

[rorita]

aaaaaaq hehe ja przy pierwszym też pragnęłam dziewczynki to pewnie normalne :) a teraz właśnie chłopczyk tak jak poszesz ,ekonomiczny u nas by był :) a i nie podbierałby mi ubrań i kosmetyków

[bozena222]

rorita

A ja rozłożona na całego z nocha leci i wszystko szczypie, łeb boli (nie wiem zatoki?) plery też coś łamią i miałam drugi raz to omdlenie nic tylko w łeb sobie dać ,a obiad dziecku trzeba ugotować itd

współczuję , wiem jak się czujesz przechodziłam to samo, zrób sobie inhalacje, to pomaga, czytalam o ty ale ja już byłam po katarku.

Moniaa81 wspólczuje przeżyć, niektórzy kierowcy są szaleni.

[ewka]

hej mamuski... jestem wykonczona ... prawie 3 h na zakupach spozywczych :/ kupilam tez Oskarowi dosyc fajny kombinezon :) Jestety mlodej/mlodemu nic, bo albo niebieskie w ayta, albo rozowe w kwiatuszki i wez cos wybierz :d
o 14 polozylam sie z malym i wstalismy o 16,30. Pozniej szybko na zakupy, myslalam ze umre, tak mi bylo slabo i niedobrze brrrrr... po jedzonku w mcdonald i zimnej coli przeszlo Widzialam tez sliczny komplet poscieli dla dziewczynki... ale cudo, jak z filmow amerykanskich calutki zestaw, z kocem i pozytywka ... ale niestety- cena zabojcza!! 1500 kr... niby nieduzo tutaj, ale po przeliczeniu na pl to az 600zł... wiec wole kupic podobny komplet na allegro. Wozki tez byly, jeden nawet dosc sensowny i niedrogi...

[ewka]

rorita wspolczuje skokow ciesznienia !!!! Ja raz mialam az tak jakby ktos mnie mlotem w tyl glowy uderzyl... do tego niedobrze, straszne zawroty glowy, a Oskar mial zaledwie 2mce :( zadzwonilam wtedy po kolezanke i siedziala ze mna dopoki moj z pracy nei wrocil...

teraz to znowu mam chyba za niskie cisnienie- ale kawy nei pije bo jakos nie mam na nia ochoty :( ciagle mi slabo, lekko w glowie sie kreci... czasami az ryczec sie chce, bo nie mam sily nic zrobic :(

[Gość IWA23]

Ja mam zaś kłopoty z cukrem czesto mi spada robi mi się słabo cała się trzęse i siódme poty mi wychodzą.

[rorita]

iwa to może to cukier był u mnie??? ale nie miałam nigdy problemów, ciekawe jak krzywa wyjdzie ... mi właśnie też telepało łapami

ewka współczuję :( kicha na maxa takie uczucie ,a tak jak pisałam nie ma lekko i dziecko trzeba obrobić w ciągu dnia i jeść dać

[Gość IWA23]

rorita

iwa to może to cukier był u mnie??? ale nie miałam nigdy problemów, ciekawe jak krzywa wyjdzie ... mi właśnie też telepało łapami

ewka współczuję :( kicha na maxa takie uczucie ,a tak jak pisałam nie ma lekko i dziecko trzeba obrobić w ciągu dnia i jeść dać

Mi krzywa cukrowa wychodziła dobrze,nawet zwykłe badanie na cukier też kit że norma ta najniższa ale według lekarzy mieści się w normie,jak będzie ci słabo i będziesz czuła że zaczynasz się trzęść to napij się coli bo ma dużo cukru jeśli ci to pomoże to aby się takie sytuacje nie powtarzały to musisz jeść częściej ja np jem co 4 g a jak nie mam takiej możliwości to mam colę lub coś słodkiego.

[Nadia_2012]

Dzień dobry :)
miłego dnia wszystkim Mamusiom!

[bozena222]

WITAM MAMUSIE Z RANA

ja jem sniadanko i zaraz szykuję się do pracy, dziś ma być ktos na przeszkolenie na moje miejsce mam nadzieję żę tym razem będzie kumata i szefowi się spodoba. Na razie będę chodzić 2 może 3 dni w tyg na 3-4 godz dopóki ktoś się nie nauczy.

POZDRAWIAM, ŻYCZĘ WAM MIŁEGO DNIA
CHORUJĄCYM DUŻO ZDRÓWKA

[elciasloneczko]

Witam wszystkie mamusie
Ja niestey dzisiaj zdycham, bol glowy trzyma trzeci dzien, dziwne tez momentami boli mnie brzuch;/ a na dodatek zrobilo mi sie nie dobrze i zamiast isc po cos do jedzenia siedze juz w pracy bo tam przynajmniejn mam blisko wc;/
Ogolnie czuje sie strasznie ;/ a dzisiaj jeszcze testy musze zrobic , mamy takie co miesiac;/ no i normalnie wysiedziec 8 godIn.
A wogole dzwonilam do przychodni i sa juz moje wyniki badan prenatalnych. pech ze bede mogla je odebrac dopiero 7 listpada;/

p.s. zapomnialam dodac ze moj m wczoraj pieknie mi podziekowal za to ze nosze jego dziecko pod sercem :) ze jest ze mnie dumny ze tak przechodze ciaze mimo pewnych niedogodnosci :)
To bylo naprawde piękne :):):)

[_Elena_]

Helloooo
Witam w ten ciemny szary dzionek z wielką zgagą tak dla odmiany ;[
Wczoraj wieczorem byłam na szybkim spotkaniu z kumpelami które przyjechały na chwilę do naszego miasta, jedna z nich jest też w ciąży (lutówka) i ona nie ma absolutnie żadnych objawów :/ Bym jej zazdrościła serdecznie, ale w sierpniu na początku jej ciąży odkleiło jej się łożysko, miała krwiaka, spędziła kilka tyg w szpitalu i musiała odwołać swój własny ślub na tydzień przed :(:(:( Pamiętam, jakie byłyśmy wstrząśnięte...
Na szczęście już jest dobrze, będzie miała córeczkę --> Marcelinkę (chociaż pierwszy raz gin stwierdził że to chłopak, potem na dwóch kolejnych obstawił dziewczynkę)...

Fens i Agatu gdzie jesteście????

Miłego dnia mamuśki ;*

[_Elena_]

rorita

Elenka a jak Ty się dzisiaj czujesz??? miałaś zgagę?

u mnie kicha ,bo tu jeszcze nie jestem porejestrowana, ani zameldowana i nawet nie wiem gdzie jest ośrodek zdrowia, a do swojego mam ponad 30km i przyjmuję dopiero po 15 także dupa i tak ,bo małego nie mam z kim zostawić na ten czas :/

mały już kima poinhalowałam go przed spaniem z przebojami ,bo nie chciał ale przekupiłam wierszami, poczytałam a on siedział z rurką :) sobie cebion łyknęłam ,najgorszy ten katar, nienawidzę

Dzięki, tak zgagę mam codziennie, piję ten Gaviscon oraz kefiry i jakoś żyję!
Mąż kupił mi także migdały ale niestety nic nie pomogły (a to dziwne, bo wiele osób je poleca)!

Kochana, musisz się dowiedzieć gdzie jest ten ośrodek zdrowia! Może teraz uda Ci się samej wyleczyć ale na przyszłość to ważna sprawa! A dziś jak się czujesz? 3maj się!

[dominoo10]

Witam wszystkie mamusie:)
Powiedzcie mi kochane czy któraś z was myślała już nad jakaś aktywnością fizyczną w ciąży??
Ja jestem juz w domu na L4 i myślałam by zacząć robić coś więcej niz krótkie spacerki i leżenie z nudów przed tv lub komputerem. Wspominam na ten temat ponieważ słyszałam (ale nie wiem ile w tym prawdy) że dziewczyny które są bardzo aktywne w czasie ciąży łatwiej przechodzą poród i ciało po też szybciej się regeneruje ??? hmmm zna się któraś z was na tym ?? byłabym bardzo wdzięczna za pomoc

pozdr i trzymajcie się dziewczynki w tę fatalną pogodę