Skocz do zawartości
Forum

Marzec 2012


Królik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam niedzielnie

U nas szaro i ponuro okropnie nic ciekawie
nic się nie chce bo ta pogoda nie zachęca do niczego tylko w łóżku leżeć

wczoraj byłam u tej swojej koleżanki,oj bardzo dawno się nie widziałyśmy więc tematów było sporo i szybko czas minął,dostałam od niej sporo ubranek więc trochę mi zakupów odejdzie
dostałam tez kurteczkę dla Agi więc jeszcze bardziej mnie to cieszy bo zakup mam z głowy

a tu kilka ubranek z tego co dostałam

84495[/84497[/

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Witajcie po znowu długiej nieobecności :)
Już wiem, że raczej marne szanse, na dogonienie Was...
U nas niestety wynikła nieciekawa sytuacja - jak Marek został u rodziców ostatnio na dwa dni. Był czwartek. Szliśmy z mężem (który ma teraz popołudniówki) do Reala rano, kiedy zadzwoniła z płaczem moja mama. Przez nieuwagę Marek dorwał się do tabletek mojej babci - były tam na serce, ciśnienie, krążenie, cukrzycę... Babcia akurat przepoławiała i porcjowała sobie leki do wzięcia. Chciał sikać, więc wyszła po nocnik. Wysikał się i usiadł rysować, a babcia poszła wylać zawartość nocnika. Nagle do pokoju weszła moja mama, a Marek stał z tabletkami w ręku. Panika! Mówi, ze wywoływała u niego wymioty, ale żadnej tabletki nie było. Dzwoniła, bo nie wiedziała, co robić. Fakt, wystraszyłam się, ale z drugiej strony wiem, ze Marek nie wsadził by tabletki do ust, bo raczej kojarzy to z podaniem komuś - tak jak mnie podaje witaminy. Sam też mówił, ze nie wziął, ale lepiej było na zimne dmuchać i pojechała z nim do szpitala na płukanie żołądka. Ja i tak musiałam poczekać, bo na 12 miałam umówiony ten holter, więc zaraz jak mi założyli, to do nich pojechałam i spędziłam tam noc.
Wszystko było w porządku, nic się nie działo, dziecko niepotrzebnie się wycierpiało, ale profilaktycznie trzeba było to zrobić... Najgorzej, ze moja babcia strasznie to przeżyła i też jest z nią teraz problem...Odgrażała się, ze sobie, cytuję: "Wyjdzie w cholerę i pierdolnie w łeb!". Trudno było ją uspokoić i do tej pory w domu muszą na nią uważać. A jeszcze psychicznie dodatkowo źle zniosła, ze mama wybuchnęła na nią - chciała się dowiedzieć nazwy leku, bo przecież musiała podać to w szpitalu. Babcia krzyczała tylko, ze to na serce - nie umiała podać nazwy. Mama stwierdziła, ze musi wiedzieć, bo może policja nawet przyjechać i co wtedy? To babcia to zaraz odebrała, ze mama ją straszy policją...a nie o to chodziło... Tak ze mówię Wam, zamieszania jak cholera! I wiele hałasu o nic. Ja nie mam do żadnej z nich pretensji o to, absolutnie! To się mogła zdarzyć każdemu! Tak samo u nas! Ale babcia i tak przeżywa to okropnie - nie bierze już żadnych tabletek, bo jak stwierdziła "kiedyś musi się to nędzne życie skończyć". Eh...same problemy...

A na dodatek, nie chce zapeszać, znalazłam świetnie wyglądającą okazję mieszkaniową i we wtorek idziemy zobaczyć, jak mieszkanie wygląda. Martwię się tylko, ze jest w tym jakiś "minus", bo mieszkanie jest ładne, duże, umeblowane i tanie, a dodatkowo nadal aktualne pomimo, ze ogłoszenie jest na stronie już od ponad miesiąca... Gdzieś może być jakiś haczyk. I tego się obawiam najbardziej...ale zobaczymy już we wtorek.

Ja nie mam też tak czasu i przez to dodatkowo, ze mąż robi na popołudnie (przyszły tydzień też), a szkoda mi siedzieć przy kompie, kiedy Marek nie śpi - to można wpaść na chwilę, ale nei nadrabiać takie zaległości...

Ściskam moje marcowe brzuchatki i pozdrawiam :)

Gdyby się miało coś zmienić na pierwszej stronie, to bardzo Was proszę - dajcie mi znać na pw, bo nie wiem, kiedy doczytam, co pisałyście przez cały ten czas :(

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Witam marcóweczki :)

Ja już zlądowałam u moich rodziców, męża odwiozłam na pociąg do Poznania - pojechał na cały tydzień :(
Jedyna pociecha że spędzę czas z moimi rodzicami, rodzeństwem i moim łaciatkiem, za którym bardzo tęsknię na codzień :) chodzi teraz krok w krok ze mną i mi nie odpuszcza ;)

tinka_20 milo mi że ktoś o mnie myśli :) nie było mnie bo jakos tak nie chciało mi się siedzeć przy komputerze, rano wybywałam z domy na spacery, potem obiad i wieczorkiem czytałam sobie książki. miła i przyjemna odmiana zwązywszy że po spacerach i po długim siedzeniu kręgosłup boli i miednica ;/

żabol22 współczuję sytuacji z mamą ... :( i trzymam kciuki żeby się polepszyło ;)

miska271 przepiękne ciuszki, taka okazja żadko się przydarza, trzeba korzystać z pomocy koleżanek :)

Królik masz mądrego synusia, szkoda ze taka sytuacja się z tego zrobiła :( trzymam kciuki zeby babcia sie pozbierała, bo w końcu chodziło jej tylko o zdrowie i bezpieczństwo prawnuka i dlatego tak to wsyztsko wzięła do siebie :)

Trzymajcie się brzuchatki ciepło i zdrowo ;)

http://lpmf.lilypie.com/p5wAp2.png
Pawełek http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463689e0.png Kubuś http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463689e1.png

Odnośnik do komentarza

Heyka

Pogoda paskudna, bylismy po obiedzie w Rossmannie aby zdjecia Szymka odebrac z okresu od 3mcy do 2 lat - było ich sporo.. zostawiliśmy tam 120 zl za same zdjecia ale mam przynjmniej z głowy.
Przy okazji kupiłam Małej śliczne skarpeteczki - nie mogłam sie oprzec, nawet maz mówi weź bo sa urocze. A mieli jeszcze takie fajne zestwy skarpetki + opaska

miska super ze tak Ci sie udalo z tymi ciuszkami od kolezanki no i masz wydatek mniejz ta kurteczka, wiadomo ida swieta kazdy grosz sie teraz liczy.

Krolik ale sie najedliscie strachu, szkoda tylko babci ze tak wszystko to przezywa, ale wiadomo kocha prawnuka i moglaby miec Go na sumieniu.

Znajomej w tym tyg w nocy wzieli rocznego synka do szpitala - Maly po popoludniowej drzemce dostal taka goraczke ze mial az drgawki w koncu zaczał tracic przytomnosc.
Okazało sie ze dostal salmonelli po murzynkach!!!

czaroha naciesz sie pobytem u rodzicow, podejrzewam ze uwielbiasz koty (łaciatek)... ja jakos nie przepadam

U nas w domu sytuacja nie ciekawa... trwa powazna wojna domowa - tesciowa kontra szwagrostwo, my jestesmy w głupiej sytuacji bo i z jednymi i drugimi rozmawiamy chwilami nawet nie wiadomo jak sie zachowac... ehhhh

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

żabol22 łaciatek to mój pies ;) dalmatyńczyk, nazywa się Szafir (od niebieskich oczu) a przezywamy go Mysz, łaciatek itp ;) tu możesz go obejrzeć (tez są zdjęcia drugiego psiaka, którego mam nacodzień) Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl - Album należący do czaroha898: Psiska - Zdjęcie
A sytuacja w domu faktycznie nieciekawa. Ciężko się odnaleźć gdy dwie strony walczą, a Ty jesteś w środku poza konfliktem. Najlepiej nie opowiadać się po żadnej ze stron, ale zarazem starać się nie przejmować tym konfliktem, bo w końcu Was on nie dotyczy, a problemy macie swoje, żeby jeszcze martwić i denerwować się problemami innych.

http://lpmf.lilypie.com/p5wAp2.png
Pawełek http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463689e0.png Kubuś http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463689e1.png

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo!

Jak tam minął wam weekend?Bo mi szybko i bez żadnych mocnych wrażeń…:)

tinka 20 hehehe…ach te dzieci…

żabol22 wiem co czujesz.Tez jestem słaba psychicznie i nie wiedziałabym jak pomóc takiej osobie.Ale miejmy nadzieję że twoja mam dojdzie w końcu do siebie a ty możesz ja wspierać np. przez Tel to tez pomaga.
Ciepłe mleko piję codziennie na śniadanie ale na zgagę nigdy nie próbowałam.Co do mężczyzn mój mężulek rzadko dotyka mojego brzuszka.Ostatnio przedrzeźniałam się z nim kto ma większy brzuch hehehe…

miska271 fajne te ubranka i sporo ich dostałaś…

Królik to najadłaś się starachu…

żabol22 jak się widzi ubranka dla dzieci to się oprzeć im nie można.Ja się boję co to będzie jak mi przyjdzie kupować ubranka mąż to chyba mnie z torbami wyśle hehehe….
U nas na szczęście uspokoiło się tylko ciekawe na jak długo.Wczoraj teściowa chyba na nas się obraziła za to że się nie chcemy dołożyć się do rachunku za wodę.Ale ona ze mną nie gadała tylko z moim mężem i z tego co mi mąż mówił to jak się zapytał czy ona nam się dołoży do samochodu (bo musimy go przerejestrować i opłacić OC) to nic nie odpowiedziała.Podobno szwagier się dołożył ale on się nie dokładał za światło.A my nie dość że poszło 70zł na światło to jeszcze teściowa chciała żebyśmy 60zł się dołożyli za wodę.Tylko ona nie bierze pod uwagę że mamy samochód na utrzymaniu a jeździć to każdy by chciał.Z niej tez dobra agentka bo tylko by ciągnęła od kogoś kase.Ja rozumiem że ona jest tez w ciężkiej sytuacji finansowej ale to nie znaczy że ma od dzieci zdzierać bo jej brakuje.Ale w dupie to mam niech się obraża.My nie śpimy na forsie żeby za każdym razem jej się dokładać szwagier będzie się tłumaczył tym że ma dziecko .Nikt mu nie kazał płodzić dziecka.Dla niego to jest najczęstsza wymówka.Zresztą teściowie też są sami sobie winni bo nikt im niekazał się pchać w długi a teraz myślą że będą od nas ciągnąć.Szczególnie teściowa bo podejrzewam że ona wie że czasem biorę kasę od mojej mamy i myśli że od nas będzie ciągnęła a że ja będę brać od swojej mamy.Paranoja.Ech…wiecznie kłótnie o pieniądze…A jeszcze wrócę co do szwagra to wczoraj się dowiedziałam że prawdopodobnie jego żona wzięła 500zł zaliczki a nie 100zł tak jak twierdziła i że z łaski dała ostatnie pieniądze.To trzeba mieć tupet…

Odnośnik do komentarza

czaroha898 fajny ten twój pies.Też lubię psy (szczególnie małe) ale niestety swoją suczkę z którą byłam zżyta straciłam...:(Tu u mojego męża niedawno uratowałam 6szczeniaków bo sara mojego męża się oszczeniła i mój mąż chciał je utopić a ja powiedziałm że mu nie dam i napisałam ogłoszenie i porozwieszałam po mińsku.Sama się dziwiłam że miałam urwanie tel wtedy.Aż szkoda mi było się rozstawać z nimi.Tylko jeden nam został w domu...

Odnośnik do komentarza

witam

ja po wizycie,glukoza ok,HBs ok następne skierowanie na mocz i morfologię

małego obejrzała dokładnie,ma między nóżkami to co chłopczyk powinien mieć,dodatkowo miałam usg 3D bo akurat miała w gabinecie na próbę,więc podwójne miałam usg :lol:
mały waży teraz 800 gram,więc podwoił swoja wagę,ułożony jest juz główką w dół,więc i uciska to tu to tam i ten brzuch mi tak boli,następna wizyta 20 grudnia

umęczona jestem,brzuch pobolewa bo się nachodziłam troszkę dzisiaj

idę obiadek jeść bo juz głodna jestem

pozdrawiam

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane

Cały dzień zabiegana, rano dośc późno wstajemy z Szymkiem.
Zanim sie wygrzebiemy to jest 10-11 dopiero idziemy do sklepu.
Wczoraj mega pranie - dzis lekkie prasowanko bo jeszcze wszystko nie jest suche..

Wzięłam sie dzis za wystawienie małych ciuszków dla chlopca moze ktoras z Was bedzie zainteresowana:
MEGA ZESTAW DLA CHŁOPCA 56 62 CM BCM (1952276696) - Aukcje internetowe Allegro
56-62 MEGA WYPRAWKA DLA CHŁOPCA 0-3 MCY BCM (1950752267) - Aukcje internetowe Allegro

Jeszcze troche i wezmę sie za porzadki swiateczne - korci mnie aby umyć juz okna, ale wczoraj kupilam sobie na allegro nowa firanke i zaczekam az przyjdzie ::):

kasiu to sa uroki mieszkania na gromadzie, u nas tez co jakis czas afera..A odnosnie glukozy to z tego co pamiętam pilam w zwyklym plastikowym kubeczku - pewnie to taki standard

miska super ze z wynikami wszystko ok no i maluszek sie prawidlowo rozwija. Ja czuje ostatnio dosc czesto jak Mala mi skacze chyba po odbycie bo mam takie dziwne uczucie jakbym miala wzdecia a jednak ich nie mam ::):

W czwartek mnie czeka usg POLÓWKOWE nie moge sie doczekac

wiecie co czuje juz w powietrzu zbliżaja sie świeta :36_15_6::mikolaj:

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

hej,mało piszę ale zawsze czytam na bieżąco:)
byłam dzis na wizycie kontrolnej-wszystko ok.tylko jedna rada pani doktor bym pilnowała wagę...jakbym tego nie wiedziała a idą święta...
po niedzieli chcemy sie wybrać na usg połówkowe,może uda sie (mimo tłuszczyku) już pomierzyć i zobaczyć kto tam u mnie mieszka:) bo podglądałam naszą pierwszą strone i już prawie wszystkie znacie płeć:) a miewam ostatnio sny o porodzie ,o tym jak karmię ale nigdy nie było w nich widać kogo karmię,aż dzis ewidentnie to dziewczynka była...tak bardzo pragnę by mieć teraz córeczkę....

Od kilku dni czuje porządne ruchy,kopniaki chyba nawet rzec mogę :smile_jump:
nawet mąż poczuł kilka razy i 6-letni synek też,takze jest super.

nasze forum znowu jakby zwolniło...
pozdrawiam wszystkie marcóweczki

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.
Serdecznie gratuluję przyszłym Mamusiom.
Jeśli któraś z Was jest zainteresowana kupnem spodni ciążowych lub innych rzeczy - zapraszam na moje aukcje

Przedmioty użytkownika - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy

Posiadam również ubranka 0- 6 m-cy - mniej lub bardziej "wynoszone". Jeśli któraś z mam nie zamierza wydawać fortuny na ubranka, z których maluszek tak szybko wyrasta, proszę o kontakt na pw.
Życzę, aby ciąże przebiegały przyjemnie i bezproblemowo.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Witajcie

My juz po obiadku - teraz marzy mi sie :kawa:

Dostałam dzis wiadomosc ze firanka ktora kupilam na allegro dzis zostanie wysłana - takze czekam na nia z niecierpliwoscia :D

asiorek widze ze chorobsko Was cos nie opuszcza.. a probowalas inhalacje? nie wiem czy posiadasz inhalator, u nas zawsze sie sprawdza
franti dobrze ze wszystko ok no i zycze Wam tej coreczki jak tam bardzo pragniesz
U nas tez ruchy sa juz codziennoscia :D
Jutro mamy USG :love_pack:

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Witam!

Dziś padam z nóg.Trochę się nałaziłam aż mnie brzuch rozbolał i kręgosłup.Na dodatek wczoraj jakoś nie mogłam usnąć a dziś jak się obudziłam o 3.30 tak już nie mogłam zasnąć…Od wczoraj jestem zła jak nie wiem co.Najlepiej niech nikt nie podchodzi bo zabiję…Wczoraj się poprztykałam z mężem teraz to samo ech…Aż mi ryczeć się chce bo już nie wytrzymuję tego jego zachowania.Już nie mogę się doczekać kiedy wyjadę na weekend do rodziców (bo mąż zostaje w pracy) przynajmniej odpoczniemy trochę od siebie.
Dziś miałam jechać na badania ale niestety przez moją sklerozę (bo zapomniałam kupić pojemnika na mocz) musiałam to przełożyć na piątek.A wściekałam się wczoraj przez to jak nie wiem co no i oczywiście mąż dodał oliwy do ognia…

żabol22 masz rację święta tuż tuż niedługo trza robić porządki świąteczne a mi brak motywacji ech…

franti ja w przeciwieństwie do ciebie pragnę chłopaka ale nikłe są szanse na to żeby lekarz się pomylił…

Muszę się czymś zająć bo aż krew mi się burzy tak mi podniusł ciśnienie mąż.Zamiast mnie wspierać to jeszcze mi tu fochy swoje pokazuje ech...Czasami mam juz go dosyć...

Odnośnik do komentarza

witam

u mnie dzisiaj jakiś taki nudny dzień,choć słoneczko świeciło ładnie
teraz mała ma swoje humorki i wszystko krzykiem i płaczem

katarzyna oj dzisiaj mam to samo przeszłam się kawałek i mam dość,mały tak mnie uciska że wszystko mnie boli jak chodzę

żabol czekamy na wieści z usg

franti super że po wizycie wszystko w porządku,a kilogramami się nie przejmuj,ja też tak skaczę strasznie z waga tak już mam,jak byłam z Agą w ciąży to też mojej gin sie nie podobała waga,że tak tyję szybko i dużo

asiorek kciuki mocno zaciśniete

pozdrawiam wszystkie

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)
Dobrze wiedzieć, ze po wizytach u Was wszystko ok :) Ja idę w poniedziałek rano.
Musiałam się w końcu zmobilizować i choć na jeden wątek zaglądnąć...
Czaroha, świetnego masz tego psiura - przynajmniej wygląda świetnie xD

Ja przeżywam niemiłosiernie to mieszkanie... 66metrów, wyremontowane 6 lat temu (wymiana okien, drzwi, instalacji, remont łazienki, ubikacji, położenie paneli w 3 pokojach oraz gresu w przedpokoju i kuchni), do tego zostają meble w salonie (nowoczesna meblościanka), w kuchni szafki i lodówka (niepotrzebna nam, bo mamy swoją nową, ale można by zostawić tu na wynajmowanym za drobną dopłatą razem z pralką, którą też mamy swoją nową). W pokojach zostają meble (w prawdzie już starsze, ale żeby było śmieszniej czarno - białe, jak meble, które miałam wcześniej i trochę je zmodernizowałam dla Marka - mogę zatem wziąć do kompletu coś). Generalnie płakać się chce, bo taka okazja wychodzi...170tys babka śpiewa za nie ostatecznie (bo wystawione było 175, a przez agencję 189), ale oni sami chcą szybko sprzedać, bo jakoś pod koniec stycznia wyprowadzają się do większego i ta kasa potrzebna im do dołożenia. Planuję się zatem utargować w razie czego na 160tys, max na 165...
Ale boli mnie cholernie to, że nie wiadomo, czy damy radę finansowo...czynsz tam to 630zł....a reszta opłat? Masakra. A mąż zarobi czasem lepiej, czasem gorzej. Moi rodzice pomogą - ale to raczej na zasadzie, ze mama by wzięła pożyczkę z kasy zakładowej (nieoprocentowaną na 3 lata)na opłaty notarialne i by sama spłacała, a my musieli byśmy zająć się samym kredytem... Ale te stopy procentowe też przytłaczają...nie ma żadnej gwarancji, ze za miesiąc nie podniosą nam o 200zł raty i już nie starczy nam na życie... Głupio mi było strasznie, ale zasugerowałam mężowi, ze może jego rodzice by pomogli...przynajmniej jak mama siedzieć będzie w Hiszpanii (bo w Polsce to to co tam zarobiła idzie jej na życie, bo tu zarobi miesięcznie jakieś 400-600zł...). Wysyłała miesięcznie po 1600zł dla starszej córki z dzieckiem i młodszego syna. To nie mogła by dla nas znaleźć te 400-500zł miesięcznie? Więcej nie proszę, to kwota, jaką potrzebujemy średnio na życie, bo resztę pochłoną opłaty i raty... Poza tym ojciec (mój teść) siedzi w Szwecji. Nie wiem, ile tam zarobi, ale nie mało, bo brat męża wyciąga tam 6tys zł (po przeliczeniu). Choćby nawet tyle nie zarabiał teść, to podejrzewam, ze ponad 2,5 tys ma, a nie musi wysyłać nic do Polski, bo rozwodzi się z teściową i nie łoży na mieszkanie. Tak że wszystko mu zostaje na życie i chlanie... Tylko właśnie z nim nie mamy za bardzo kontaktu i szczerze, to raczej polegać na nim nie możemy, nawet jeśli by powiedział "ok, pomogę" - w każdej chwili mu się odwidzi i zostaniemy z niczym...
Nie wiem, naprawdę nie wiem, co robić...taka okazja, ładne mieszkanie, nie wymagające żadnych nakładów od nas przez dłuższy czas, za taką cenę....słoneczne, ciepłe...lokalizacja nawet dobra (nie szczyt moich marzeń, ale przynajmniej szkoła, przedszkole, place zabaw, Biedronka (nawet dwie w odległości może 400m od siebie :P), mały targ - wszystko jest praktycznie na osiedlu, nie trzeba daleko chodzić/jeździć...). Tylko czemu te cholerne raty takie wysokie?? No i ta niepewność - że biorąc kredyt nie ma się gwarancji stałych rat...

Przepraszam że znowu Wam truję głowę...ale widzę, ze ruch tu niewielki, to dla wpadających i rządnych nowin będzie mała lektura ^^ Muszę się pożalić całemu światu, bo mi źle :P

A nie wiecie, jak w MOPSie jest - czy oni przy określaniu zasiłków biorą pod uwagę kredyty? Zbyt to piękne chyba by było, żeby mogło być prawdziwe... Ale nam by strasznie dupę ratowało, gdyby rodzinne i wychowawczy przyznali na podstawie dochodów rodzinnych pomniejszonych o kredyt...

Pozdrawiam marcowe mamusie ;)
Franti, Żabol - powodzenia na usg - dawajcie zdjęcia ^^

Apropo zdjęć - widziałam śliczne ciuszki, ale gdzieś padł pomysł naszych fotek z brzusiami i jakoś nie przemknęło mi przed oczami zdjęcie od nikogo O_o... Czyżby nie było się czym chwalić?:P Toż to przecież już przeszło 5 miesiąc! Dawać zdjęcia!!

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

witam dziewczynki

ja jestem nie tomna totalnie dzisiaj

od godziny 2 nie śpię,mała cały czas wymiotowała tak myślę,że coś stanęło jej na żołądku przysypiała i zrywała się zaraz bo ją rwało,później juz nie miała czym to samą żółcią,am nadzieję ,że to tylko jednorazowe bo oszaleć idzie wiecznie coś

Królik okazja rzeczywiście superowa,wiesz ciężko doradzić co moglibyście zrobić ciężko jest jak człowiek ma małe dochody,ale jeżeli dostaniecie kredyt to czemu nie,wiadomo że płacąc raty jest gorzej ale jakoś można sobie poradzić
co do zasiłków w mopsach to nie biorą niestety żadnych rat kredytów pod uwagę,dla nich dochód jest czysty i taki dzielą na członków rodziny,nie zwracają uwagi że ktoś płaci za mieszkanie,światło i inne opłaty

u nas gdyby była możliwość wzięcia kredytu na mieszkanie nie zastanawialibyśmy się wcale,ale to niestety na razie nie możliwe,jesteśmy w ciężkiej sytuacji i żaden bank nie da nam kredytu,męczy już mnie to mieszkanie na stancji bo płacimy komuś,a tak człowiek by dołożył i spłacałby kredyt
ale wierzymy,że kiedyś poprawi się nasza sytuacja i będziemy mieli własne M
jak to mówią trzeba wierzyć we własne marzenia

pozdrawiam serdecznie

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Dzieki Maisa, masz rację z tym kredytem. Ja mężowi mówię praktycznie to samo - jak już będziemy mięli ten kredyt na głowie, to człowiek będzie tak kombinował, żeby wyrobić. Tym bardziej, ze mój ojciec za dwa lata idzie na emeryturę, a wtedy ciężej będzie też z pomocą rodziców. Przynajmniej te dwa lata będzie spokojniej... Sami nawet nie mamy zdolności kredytowej, nie wiem, jak honorują w ogóle to przy rodzicach...

A z wymiotami uważaj, żeby się biedactwo nie odwodniło... oby nie złapała grypy...:/

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Królik
Dzieki Maisa, masz rację z tym kredytem. Ja mężowi mówię praktycznie to samo - jak już będziemy mięli ten kredyt na głowie, to człowiek będzie tak kombinował, żeby wyrobić. Tym bardziej, ze mój ojciec za dwa lata idzie na emeryturę, a wtedy ciężej będzie też z pomocą rodziców. Przynajmniej te dwa lata będzie spokojniej... Sami nawet nie mamy zdolności kredytowej, nie wiem, jak honorują w ogóle to przy rodzicach...

A z wymiotami uważaj, żeby się biedactwo nie odwodniło... oby nie złapała grypy...:/

jeżeli rodzice maja możliwość wzięcia to czemu nie skorzystać

już jest jej lepiej pospała trochę więc teraz energia ją rozpiera oczywiście ta zła bo już rozrabia

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Hehe, to dobrze, ze to chwilowe :)

A co do rodziców, to sprawa wygląda tak, że oni mają swój dom (dość duży) i kredyt musiał by być na mojego męża i ewentualnie mama jako żyrant, czy coś w tym stylu - właśnie nie wiem, jak to jest przy kredytach hipotecznych. Bo rodzice ze względu na posiadaną nieruchomość nie mogą przystąpić do kredytu "Rodzina na swoim".
Ale tak jeszcze gadaliśmy dziś - najpierw z mama telefonicznie, potem z mężem, ze mama (no z tatą oczywiście)dadzą radę pomóc nam w razie potrzeby nawet do 1000zł na miesiąc, ale jak wspomniałam, tata za dwa lata na emeryturę, a wtedy wiadomo - dochody się zmienią. Dlatego myślimy z mężem wtedy zatrudnić go do opieki nad dziećmi i ja do pracy wrócę...ale jakoś nie widzę mojego taty w roli niańki xD Ale będę z nimi gadać o tej ewentualności jeszcze, bo to by było wyjście z sytuacji, jeśli by się okazało, ze ciężko będzie finansowo. A że mój tata ma dwie lewe ręce do dzieci, pieluchy nie zmieni nawet, jeśli jest siku xD było tak przy mnie, potem 13 lat później przy mojej siostrze, i kolejne 13 lat przy małym Marku :) Cieszę się, ze mój mąż jest taki zaradny i akurat pod tym względem różni się od swojego teścia (bo generalnie mają wiele wspólnego momentami :P)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

hejka
u nas pogoda mglista i zgniła ale wzięłam sobie rady pani gin do serca i zamiast autem dziś do szkoły szliśmy z synem na nogach,spacerkiem godzinke w dwie strony:)

Królik jeśli chodzi o twoje dylematy-doskonale cię rozumię-są plusy i minusy..u nas za 160 tyś.to ledwo kawalerke można kupić chyba że okazja to dwupokojowe sie trafi. ale decyzja o kredycie na 30 lat to też nie bułka z masłem,ale jak to dziewczyny pisza -jak juz bedziecie na swoim to zawsze jakoś to bedziecie kombinować aby starczało do pierwszego,nie wierzę ze rodzice wam nie bedą pomagać,nawet jeśli stosunki z nimi nie zawsze są wzorowe..
trzeba mieć odwagę by mieć marzenia i je realizować..
ps. odnośnie tych foto brzuszków- faktycznie miały być i coś ucichło,ja osobiście nie mam co wklejac bo moj to jeszcze mało ciążowy:) ale jak sie juz porządnie zaokrągli i stwardnieje to na pewno sie pochwale.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Królik
Hehe, to dobrze, ze to chwilowe :)

A co do rodziców, to sprawa wygląda tak, że oni mają swój dom (dość duży) i kredyt musiał by być na mojego męża i ewentualnie mama jako żyrant, czy coś w tym stylu - właśnie nie wiem, jak to jest przy kredytach hipotecznych. Bo rodzice ze względu na posiadaną nieruchomość nie mogą przystąpić do kredytu "Rodzina na swoim".
Ale tak jeszcze gadaliśmy dziś - najpierw z mama telefonicznie, potem z mężem, ze mama (no z tatą oczywiście)dadzą radę pomóc nam w razie potrzeby nawet do 1000zł na miesiąc, ale jak wspomniałam, tata za dwa lata na emeryturę, a wtedy wiadomo - dochody się zmienią. Dlatego myślimy z mężem wtedy zatrudnić go do opieki nad dziećmi i ja do pracy wrócę...ale jakoś nie widzę mojego taty w roli niańki xD Ale będę z nimi gadać o tej ewentualności jeszcze, bo to by było wyjście z sytuacji, jeśli by się okazało, ze ciężko będzie finansowo. A że mój tata ma dwie lewe ręce do dzieci, pieluchy nie zmieni nawet, jeśli jest siku xD było tak przy mnie, potem 13 lat później przy mojej siostrze, i kolejne 13 lat przy małym Marku :) Cieszę się, ze mój mąż jest taki zaradny i akurat pod tym względem różni się od swojego teścia (bo generalnie mają wiele wspólnego momentami :P)

czyli jakieś wyjście z sytuacji jest,wiesz najlepiej to iść do banku i przedstawić sytuację jaka jest i oni już doradzą Wam najlepsze wyjście,jaki kredyt i na jakich warunkach
wiesz faceci to faceci,ale za dwa lata już maluchy podrosną i wyrosną z pampersów więc nie będzie myślę tak źle i dziadek da sobie radę

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...