Skocz do zawartości
Forum

Styczen 2012 :) są 2 kreseczki :D:D:D:D


Rekomendowane odpowiedzi

Witam czwartkowo:)

MałyHipku mąż ma rację. Musisz być bardziej asertywna bo to dopiero początek... jak się urodzi maleństwo to dopiero będziesz słuchać. Ja miałam "podjazdy" ze strony teściowej. Na szczęście tekst "25 lat temu inaczej się zajmowano dziećmi" skutkował do następnego razu. Moja mama nie wtrącała się w ogóle. Ale najlepszy był mój ojciec. Po prostu powalił mnie na kolana.:Real mad: Jak wyszłam ze szpitala to spanikowany zadzwonił i zapytał czy dostałam w szpitalu jakieś książeczki i czy ja w ogóle będę umiała zająć się dzieckiem. Jak przyjechał zobaczyć wnuka to powiedział dwa zdania, których nie zapomnę do końca życia. Jak mnie zobaczył to stwierdził z obrzydzeniem wręcz "Ależ ty jesteś gruba" ::(:bo przecież 7 dni po porodzie to powinno się wyglądać jak modelka. Drugie pamiętne zdanie padło jak zobaczył Mateuszka, stwierdził "Na zdjęciach ładniejszy" ::(:Na dodatek przyjechał podziębiony do nas:Real mad:.... myślałam, że go wywalę za drzwi...... ojjjjj do dziś scyzoryk w kieszeni mi się otwiera jak wspomnę tą niedzielę.:Real mad:

Tym razem ustalę grafik kiedy kto i o której ma przyjechać. Jak nie będę miała nastroju to serdecznie podziękuję za wizytę... mam w nosie.... niech się poobrażają.... moje samopoczucie najważniejsze....

Dziewczyny współczuję wam nocnych wypraw do WC.:36_2_21: Ja chodzę tylko raz w nocy. Jakoś nie wyobrażam sobie co 20 min biegać.... Na pocieszenie powiem Wam, że to powinno się skończyć niedługo. W II trymestrze powinnyśmy mieć spokój z sikaniem. Wraca to dopiero w III trymestrze.

Mosia cóż.... gratuluję upojnej nocy:smile_move: U mnie post ale nawet nie mam ochoty. Niby rozmawiam z A ale nie jest między nami tak jak powinno być. Niestety tym razem nie wyciągnę ręki. Zobaczymy jak długo to potrwa. ::(:

Trochę pomarudziłam... przepraszam.... ale wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie... nawet pogoda...:36_2_58:

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

Moją największą wadą życiową jest to że ktoś coś mi powie a ja sie nie odezwę kompletnie! Albo zaraz mi się płakać chce i drżącym głosem coś powiem. Nienawidzę tego u siebie, że nie potrafię być twarda. Na szczęście jak mi na czymś bardzo zależy to czasem się odezwę i tak jeśli ktoś powie krzywe zdanie na temat mojego psa to mogłabym puścić wiązankę, więc myślę że przy dziecku tym bardziej się nauczę. Boję się tego bo wiem że wiele osób będzie mi doradzało i wiem też że wiele z tych rad mi się nie spodoba i nie mam zamiaru tak robić i jak tu odpowiedzieć jak taka d.. ze mnie? Liczę na męża ;) ale sama też muszę się nauczyć, albo wysłuchać i robić swoje.
Gosia nie przejmuj się ja mam zgrzyty z moi ślubnym codziennie :( rzadko bywa taki dzień żebyśmy się nie pokłócili albo żeby mnie czymś nie zdenerwował!
Co do odwiedzin po porodzie to rozumiem najbliższa rodzina niech przychodzi od razu ale dalsza czy znajomi nie ma mowy, przynajmniej z miesiąc później :) Gosia co do taty to wiesz - facet!!

http://www.suwaczek.pl/cache/d8c36c50c9.png

Odnośnik do komentarza

Witam :-)
Nie ma co się dziewczyny martwić na zapas! Co ma być to będzie a z tego co wiem Dziecko odmienia kobietę o 180 stopni!!! Ja też z tych Maziu co najlepiej się rozpłakać ale na szczęście z moim M. rzadko się kłócę :-) a jak już to się rozpłaczę a to na Niego działa :smile_move:
Także będzie dobrze , a jak już urodzimy to "życzliwe" osoby i tak się znajdą!!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09knjf7j8yc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/4hjw0ihbbs0x67tg.png

Odnośnik do komentarza

witajcie kobietki.

ja nie wiem jak to będzie po porodzie, bo moja mama wtedy przyjeżdża na ok 3 tyg. - normalnie we włoszech siedzi.
i boję się, że będzie mi za bardzo pomagać.
cieszę się, że będę mieć pomoc, owszem, tym bardziej, że to moja mama.
ale jeśli tylko za bardzo będzie chciała mnie wyręczać, czy nauczać jak się co robi, to ja za siebie nie ręczę.
jakaś mała pomoc, wskazówki - owszem. ale nie do przesady.

ale mam nadzieję, że to tylko moje głupie obawy.

co do nocek, dziś kolejna noc gdzie wstałam tylko 3 razy :smile_move:

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

MałyHipek
mazia84

A zapomniałam Wam napisać że od 3 dni czuję jak się dzidzia rusza :) w końcu :):taniec:

SUPER!!!

ja mojego tylko czuję jak leżę spokojnie, więc wiem, że to nie łatwo wyczuć, wiem że na pewno czekałaś, bo ja ranek i wieczor czekam aż mnie posmera :)

tak jak ja. wczoraj coś czułam, a dzisiaj nic.
choć w sumie nie wiem czy to to

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

MałyHipek
Witam wszystkich :)

Dziewczyny, czy Wy też ciągle czujecie brzuchy? Bo ja mam wrażenie, że całą dobę coś mnie boli, ciągnie, ćmi, niema chwili bym zapomniała, że mój brzuch się zmienia... Jest to albo w granicach łona, krocza (choć nie wiem czy to po tym masakrycznym badaniu jeszcze nie jest), lini łono - pępek...
No-Spa która dostawałam w szpitalu na to nie pomagała...

Meczące to :(

Podrzucam temat :) Bo tylko Mosia cośik napisała...

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

MałyHipku jeśli chodzi o brzuch to ja tylko odczuwam jak leżę na plecach ciężar który mi się wgniata w kręgosłup i czuję że już takie twarde jajo się robi. A tak czasem coś poboli bardziej na dole albo po bokach ale to chyba się rozciąga skóra, ale nie mam tak żeby mnie bolało cały czas, raczej sporadycznie odczuwam.
Mosia to fajnie że masz motylki :) ja musiałam motylki już czuć kiedyś co mi się wydawało bo teraz już nie czuję bąbelków czy motylków tylko po prostu nie wiem jak to opisać, tak że mi się przesuwa w brzuszku ale nie jakoś bardzo tylko w miarę delikatnie na razie.

http://www.suwaczek.pl/cache/d8c36c50c9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...