Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

Marigold - super że jesteś i u męża lepiej. Co do wagi, to wydaje mi się- po mojej głodowej diecie cukrzycowej w ciąży, gdzie przytyłam zaledwie 4 kg, że dzieci nie dadzą się zagłodzić, są jak pijawki i wysysają z matki wszystko co się da. Ze mnie to nic nie pozostało, nawet żebra nad brzuchem były już widoczne, obrączka z palca spadała, a mały urodził się 2,75kg, głowa do góry.

Wiktorek ma 82 cm i około 11 kg. Wyrasta mu 4 i czuć juz pod palcami jedną igiełkę. Ciągle wkłada palce do buzi, ale na szczęście nie jest jakais marudny.
Wiktorek lubi jesc praktycznie wszystko. Jest długi, chudy ale ma wystający brzuch. Czy wasze dzieci tez mają takie wystające brzuchy?

Odnośnik do komentarza

Luna, ja do Hiszpanii bardzo chętnie :) Ale za daleko ;) Mam bardzo bilską przyjaciółkę w Tarragonie, zaprasza mnie do siebie już od 6 lat, a ja ciągle nie mogę do niej się wybrać.
Megi, Pawełek też ma wystający brzuch, a nóżki chude :) Jego kolega, 10 mesięcy starszy, też ma wystający brzuch. Chyba chłopaki tak mają- piwny brzuszek już w takim wieku :)
U nas lezie pierwsza dolna trójka! Na razie bez marudztwa, ale piąsteczki cały czas w buzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Luna, ja do Hiszpanii bardzo chętnie :) Ale za daleko ;) Mam bardzo bilską przyjaciółkę w Tarragonie, zaprasza mnie do siebie już od 6 lat, a ja ciągle nie mogę do niej się wybrać.
Megi, Pawełek też ma wystający brzuch, a nóżki chude :) Jego kolega, 10 mesięcy starszy, też ma wystający brzuch. Chyba chłopaki tak mają- piwny brzuszek już w takim wieku :)
U nas lezie pierwsza dolna trójka! Na razie bez marudztwa, ale piąsteczki cały czas w buzi.

Moja Hanka tez ma odstający brzuch,ale ona to z przejedzenia non stop je ::):

Odnośnik do komentarza

la luna
witam sobotnio u nas wiatr ,ze glowe chce urwac ale nie pada wiec robie wielkie pranie a Basia co chwile sie brudzi bo na patio sa jeszcze kaluze to mam co prac
Basia mierzy ok 80 cm i wazy ok 10kg pisze ok bo mierzona i warzona byla w domu
Fajnie dziewczyny ,ze mozecie sie spotkac w realu a moze ktoras wybierze sie do mnie????zapraszam

Laluna - ty uważaj co piszesz:36_1_21:, bo zobaczysz jak cię możemy zaskoczyć naszym przyjazdem:hahaha::hahaha: :hahaha:
Jeszcze w Hiszpanii nas nie było. A tak na serio, to pewnie jak byśmy sie wybierali w te rejony to może by sie udało spotkać. Gdzie dokładnie mieszkasz, czy w twojej okolicy są kurorty turystycznye?

Odnośnik do komentarza

megi-ja mieszkam w andaluzji 25 km od oceanu atlantyckiego w prowincji Huelva miejscowosc San Juan del Puerto ,wlasciwie w hiszpanii gdzie by sie nie mieszkalo zawsze jest blisko do plazy bo to wkoncu polwysep,niestety moja okolica nie jest specjalnia turystyczna raczej przemyslowo -rolnicza a najblizszy kurort jest jakies 50 km nazywa sie Matalaskania,jak bedziecie w poblizu to zapraszamy do mnie

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a miałyście kiedyś jakieś ogólne spotkanie wszystkich?
Ja się udzielam jeszcze na innych forach i np z Zuzi rocznika spotykamy się z dziewczynami co roku, czasami nawet dwa razy w roku za każdym razem w innym mieście i te co mogą to się zjeżdżają :) te zza granicy też przylatują :) tatusiom zostawiamy dzieci i obie plotkujemy w jakiejś knajpie ;) te które mają daleko zostają na noc i umawiają się na jakiś wspólny pokój w hotelu, albo śpimy u siebie nawzajem, jeśli warunki na to pozwalają ;)

Odnośnik do komentarza

witam wieczorną porą :)
w końcu Was doczytałam - prawie 11 stron :D

przede wszystkim poziomka , kevadra, la luna, marzenka, megi, Monka dziękuję za pamięć i troskę:36_3_15::36_3_15::36_3_15:
wszystko się powoli normuje - m wrócił do pracy a ja siedzę w domu z Olą, czuję się w miarę dobrze choć kondycja marna, ogólnie czuję że dużymi krokami zbliża się poród, ciężko mi czasem chodzić choć brzuszek mały, przytyłam do tej pory jakieś 4 kg więc nie za wiele, no ale jeszcze 4-5 tygodni przede mną, gorsze jest to że czasem brak mi siły i cierpliwości do Oli bo na spacerze trzeba za nią biegać, czasem podnieść, czasem wymusza płaczem noszenie na ręku - zwłaszcza jak ma słabszy "zębowy" dzień - dzisiaj chyba pierwszy raz poczuła m ze nie mogę jej już podnosić bo potem ledwo się ruszam
jestem za to dobrej myśli i chyba mniej się stresuję jak za pierwszym razem :)
w zeszłym tyg. robiłam przemeblowanie w pokojach - Ola dostała większe łóżeczko i śpi w nowym pokoju, ja śpię różnie - przeważnie pół nocy z m w sypialni a nad ranem jak Ola marudzi to kładę się u niej w pokoju
z zębami jest postęp - mamy górne jedynki i dwójki oraz dolne jedynki, dziąsła napuchnięte więc reszta niebawem też się pojawi
wzrostowo to ok 84 cm, a waga 10,6 kg
z gadaniem - hmmm- po swojemu to dużo a "po polsku" to czasem coś się jej uda - np okno, daj, mniam, tam, ten, ta i nasz hit - papertotetoły - na papier toaletowy i namiętnie to powtarza :D
z zabawek - chętnie garnki z szafki w kuchni, mamy też zestaw naczyń zabawkowych z Wadera - czajniczek do kawy, garnki, patelnie - fajna zabawa, poza tym jeżdziki, tabliczka magnetyczna do rysowania (polecam, zamiast kredek), książeczki z obrazkami i prostymi historiami, buty, miski plastikowe i wiaderka, spinacze do bielizny, butelki z kosmetykami, stołek w łazience taki mały na który nakłada dywanik i udaje że dosiada konia :D, piłki wszelkiego rodzaju - najlepsza taka duża foliowa dmuchana bo lekka i duża :D, hitem są też wszelkiego rodzaju szmaty - ręczniki, ścierki kuchenne, apaszki - co się nawinie - uwielbia się w to stroić albo wozić na jeżdziku

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

poziomko - gratki z okazji nowego lokum - niech Wam się dobrze mieszka :)
la luna Basia urocza :) mała dama :)
CosmoEwka z Piotrusia niezły dżentelmen już, będzie przystojniak :)
marzenka super fryzurka u Jakubka :) rośnie chłopak jak na drożdżach
megi pamiętam właśnie że miałaś w ciązy przejścia z dietą, ja na szczęście jem wszystko a i tak dziecko wysysa jak pijawka, mam nadzieję że w końcu podrośnie - teraz ma ok 1700 g
Monka szkoda tej Twojej Nastusi że tak tęskni za tatą....heh, pamiętam jak Ola przeżywała jak m leżał w szpitalu...

Asiaczek witaj w naszym wątku :) cieszę się że jest ktoś bliski mi wiekiem :) no i będziemy mieć dwoje dzieci w tym samym wieku prawie :) mnie też każdy mówi że wyglądam na początki ciąży a nie na finisz, ale chyba wolę tak niż przytyć 30 kg :D
u nas też będzie synek :) na kiedy masz termin? my na 1 kwietnia :D

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold jak dobrze, że już jesteś ::): trochę się tutaj martwiłyśmy. Moja koleżanka z pracy miała podobny problem do Ciebie, ale oprócz tego że się urodziła troszkę wcześniej w 37 tygodniu, to wszystko było ok. Podobno taka jej uroda. Z tego co pamiętam to Ola też była drobniutka, a przecież teraz wysoka z niej dziewczynka.
Luna nie dziwię Ci się, że się martwisz tym jedzeniem Nastka ma różnie, jednego dnia nie chce nic jeść ale potem nadrabia. Dzisiaj po prostu nic nie chciała, co jej podałam to nie, nie, nie, a teraz złapała kotleta w jedną rękę, ukradła mi kabanosa i zajada.
Oj a ja do Hiszpani chętnie bym pojechała, mhmmm aż się rozmarzyłąm :)
Megi Anastazja to ma taki bęben, że szok. Czasami jak jej założę spódniczkę i body to naprawdę śmiesznie wygląda, najpierw idzie brzuch a potem reszta :D:D:D
U nas chyba na razie z zębami spokój. No ale w końcu bo przez pół roku szły jej non stop :D:D:D Nawet nie wiem kiedy te piątki powinny prawidłowo zacząć wychodzić.
Asiaczek fajne takie spotkania, już sobie wyobrażam jakby było super zebrać nasze wszystkie październikowe dzieciaczki.
Marzenka fryzura super :D Podziwiam, że Kubuś tak grzecznie siedział podczas obcinania.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Oj chyba 1,5 godziny pisałam posty także są bez ładu i składu , Nasturcja postanowiła, że spać nie będzie i łobuzowała prawie do 24 :36_2_21: Tak to jest jak matka się ugnie i pozwoli na 2 drzemki

Marigold ja tak czasem właśnie sobie o tobie myślę jak dajesz radę. Ja nie jestem w ciąży a mam dosyć. Niestety nie zawsze jestem w stanie trzymać nerwy na wodzy i warknę na Nastkę, oczywiście potem mam wyrzuty sumienia.
Jak wracamy ze żłobka to nie chce jechać wózkiem, wszystko byłoby fajnie ale ostatnio się zbuntowała nie chce iść za rączkę za to chce iść za każdym kto nas mija po drodze, i ja z tym wózkiem, zazwyczaj zakupami ganiam za nią po zaspach, jak ją wsadzę do wózka to płacz straszliwy.
W ogóle nie wiem co sie z nią ostatnio dzieje ale w ogóle nas nie słucha, na hasło nie wolno, nie zaczyna sie w głos śmiać, jak robimy powazną minę i czegos jej zabraniamy, to ona mysli że to zabawa.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

witam
monka -Basia tez nie lubi wozka ,jak wychodzimy z domu to absolutnie nie chce siadac juz mam wypraktykowane,zeby jej pozwolic isc samej przez 15 min a potem sie zmeczy i juz bez problemu mozna ja posadzic tylko niestety te 15 min trzeba miec cierpliwosc i pozwolic jej dotknac kazdy kamien i murek jak zaczyna mi przysiadac na progach mijanych domow to znak ,ze zmeczona .A i musze wczesniej wychodzic z domu aby gdziekolwiek zdazyc:smile_move:Tez sie robi bardziej niezalezna ,czesto mowi no no no(tak po hiszpansku jest nie)idzie gdzie chce ,bierze co chce ,i robi co chce my oczywiscie ciagle ja upominamy i ona ciagle slyszy no no no wiec sama tez tak powtarza a slowa tak jakby nie znala chyba musze jej czesciej to slowo powtarzac:smile_move:.Taki to wiek dziecko czuje sie bardziej samodzielne i niezalezne,niestety w naszym zabieganym zyciu brak nam cierpliwosci ja tez czasami krzykne nie rob sobie wyrzutow sumienia bo najgorzej to wychowywac dziecko bezstresowo:36_2_25:

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Asiaczek - super by było się spotkać. My się spotykałyśmy z Monką i Kevadrą i od pół roku próbuje się znowu umówić. Mam nadzieję ze niedługo nam się uda.
Marigold - u nas podobne zainteresowania. Szafki to ciągle hit. Niestety zabezpieczenia do szafek(Canpol) już rozpracowane. Naciska sobie i otwiera, więc już na nic sie nie przydają.
Monka- Na słowa nie wolno, patrzy na nas i bierze nas na przetrzymanie. Lekko sie uśmiecha i ukradkiem broi. Ostatnio jak usiadł na szafkę telefizora postawiałm go za karę do konta. Powiem wam że stał w tym koncie, ale chyba myślał ze to zabawa, chodz mu tłumaczyłam ze stoi tu za karę. Dzis znowu usiadł na szafkę i powiedziałam zeby poszedł do konta. Ku mojemu zdziwieniu zszedł za chwilę i poszedł sam do konta. Policzyłam do 10 i wybiegł. Śmiesznie wygląda w tym koncie. Stoi i tak do końca jakby nie wiedział po co, ale wie ze nie wolno mu się ruszyć. Czasami odkręcamy głowę bo zaczynamy się śmiać jak ma karę.

Wreszcie Wiking ma nowy ząbek, chyba 4, a może 5 nie jestem pewna i po drugiej stronie tez niedługo mu wyrośnie.
Wiktorek w poniedziałek ma szczepionkę, jest zdrowy i nie ma kataru. Wreszcie.
Monka i Kevadra - może między 5-7 marca wpadniecie do mnie? Mam nadzieje ze zdrowie będzie i uda nam się spotkać. W domu mogę być dopiero około 17,30, mam nadzieję ze nie za późno dla was? Czekam na ustalenie daty z waszej strony.

Odnośnik do komentarza

Ola też ma wystający brzuszek, czasem mniej a czasem bardziej ale jednak, myślę że póki co to jest normalne :) najbardziej się śmieje jak dotyka mojego wystającego a potem patrzy na swój i ma radochę
ze spódniczką to też czasem jest jak u Nastki :D
co do spacerów, poczucia samodzielności i protestów jest to samo co i u Was, wyjście gdzieś jest trudne dla mnie bo schylanie się do małej która się wywraca czasem i wszystkiego dotyka jest ciężkie do zniesienia a teraz już niestety muszę się oszczędzać
chyba najgorszy problem mamy z wchodzeniem do domu, bo jak jej nie zagadam czymś to za nic nie chce wejść czy dać się wnieść a jak zamknę drzwi to 5 min potwornego płaczu i złości
czasem sama się dziwię że takie pogodne dziecko potrafi taką szopkę urządzić
nawet przy ubieraniu nie robi kłopotu ale jeśli chodzi o wyjscie na zewnątrz to powrót jest zawsze ciężki

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Monka co do radzenia sobie w ciąży to naprawdę nie mam co narzekać bo do tej pory znosiłam wszystko dobrze i bez poważnych dolegliwości, jedyne chyba co mnie najgorzej męczy to brak cierpliwości, czasem zniosę wszystko z uśmiechem ale jak mi się przepełni to lepiej schodzić z drogi, szczególnie początki ciąży - nerwy miałam ogromne i trochę się przez to Oli obrywało jak narozrabiała, ale też potem zawsze mam wyrzuty sumienia że krzyknęłam na nią, tym bardziej że ona doskonale zaczyna rozróżniać kiedy jestem zła i kiedy jej coś zabraniam a jednak usiłuje swoje przeforsować, czasem cichcem jak Wiking a czasem z zuchwałym usmieszkiem
obowiązki domowe na szczęście jakoś szczególnie mnie nie męczą, normalnie zajmuję się domem, nauczyłam się jak się urządzić żeby mieć czas na sprzątanie czy prasowanie z dzieckiem wiszącym u nogi - grunt to znaleźć jej dobre zajęcie :D jak stoję w garderobie i prasuję to sadzam ją na krześle, dostaje koszyk ze spinaczami do bielizny i przerzuca je po jednym do drugiego koszyka, czasem da się zabawić taką bzdurą dłuższy czas a ja jednym okiem patrzę na nią a drugim skupiam się na czymś innym
inna sprawa że potrafi sobie nabić guza w najbardziej absurdalnych okolicznościach, zwykle jak się wspina po meblach czy łóżkach to nic sobie nie zrobi i stara się sama asekurować, ale potrafi rozkwasić czoło na prostej drodze

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold ja mam termin na 20 marca, więc mocno zaciskam nogi do 18, żeby się załapać na roczny macierzyński :) Od dawna mam rozwarcie, skurcze, a w środę mam odstawić fenoterol, więc teoretycznie już mogłabym się rozsypać... Ale nie nie nie, nie wypuszczę go tak szybko :D
A Ty z jakiegoś konkretnego powodu masz takiego małego synka czy po prostu słabiej rośnie? Bo moje dzieci to wszystkie takie małe, więc się wcale nie przejmuję :) A co do wagi z USG, to też zależy od sprzętu i od lekarza, ja jednej soboty pojechałam na IP i wyszło, że ma 1700 (to był chyba 33 tydz) a w pon miałam wizytę u mojej lekarki i jej wyszło 1900. Więc też nie ma co się aż tak martwić :) Mówi mi ciągle, że Tomek jest chudy i długi ;) Ma szczupły brzuszek i długie nogi :D

Megi to masz zdolnego syna :D Moje to rozpracowywały te przyklejane zabezpieczenia, ale jak kupiłam tą zakładaną na uchwyty co trzeba przycisnąć to Ola jeszcze nie potrafi otworzyć ;) ale w sumie już jej minęło zainteresowanie szafką. Garnki sobie z szuflad czasami wyciąga i mi to nie przeszkadza, ale ulubioną zabawą było otwieranie szafki ze śmietnikiem i wyciąganie i rozklejanie pampersów... cudownie :D Teraz już czasami nie zamykam i nie otwiera, za to sama idzie śmieci wyrzucać :)

Ola ciągle by chciała być na dworze, sama ubiera czapkę, szalik, rękawiczki, przynosi kurtkę i buty :) otwieram drzwi i sobie wychodzi, najgorzej jest ją zaciągnąć do domu :) wtedy to dopiero ryyyk. Chyba, że uda mi się ją przekupić czymś do jedzenia abo myciem zębów, bo to mogłaby też cały dzień robić :) Jak się zachowuje w wózku nie wiem, bo już od ponad miesiąca z nią nie wychodziłam. Siostry moje ją biorą od czasu do czasu, ale rzadko. Tak to sobie podwórko sama zwiedza :)

Odnośnik do komentarza

od 2 miesiecy wychodzi mi gorna lewa osemka w miejscu wyrwanej siodemki jakie bylo moje zaskoczenie jak w miejscu wyrwaniu zeba pojawil sie nowy poczatkowo myslalam ,ze dentysta nie wyrwalszystkiego dokladnie ale po kilku dniach zorientowalam sie ,ze to nowy zab i teraz wiem jak te nasze szkraby cierpia mam opuchniete dziaslo i jak probuje gryzc tej strony to boli jak diabli........oj biedne te nasze dzieciaczki ......i tak cierpimy sobie razem bo Basi wychodza trojki

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

AsiaczeK_S_88
A Ty cały dzień w domu jesteś? Jakby Zuzia była w przedszkolu to w sumie ok 10-11 mogłabym wyruszyć, żeby na 15 zdążyć do domu ;) o ile nie mieszkasz w bloku bez windy, bo po schodach z Olą nie wejdę... chyba, że mi pomożesz :D nie mogę jej po prostu wziąć na ręce. No i jeśli Ci pasuje :D Bo ja tu sama jajo zniosę!

jakoś się mieścimy, nie jest źle ;) czekamy aż się męża siostra wyprowadzi z góry i wtedy będziemy mogli iść na ich większe mieszkanie, bo tu tak rodzinnie wszyscy w jednym domu mieszkamy :) a oni są w trakcie budowy właśnie i tak odwlekają i odwlekają niestety :/

my raczej w domu jesteśmy, no oczywiscie rano spacerek, a potem w domu
teraz pewnie jak żłobek znajdziemy to na adaptacje będę Igora prowadzac, ale to nie ma problemu mozna się jakoś zgrac, do kwietnia mam czas bo potem wracam do roboty :(

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Poziomko to dawaj szybko znać kiedy Ci pasuje :) bo my teraz też czekamy na info ze żłobka kiedy otworzą... miało być w drugiej połowie lutego, ale póki co cisza, więc pewnie dopiero w marcu ;)
dla mnie im szybciej tym lepiej :) nawet w tym tyg :) bo chciałabym sobie jeszcze spokojnie poleżeć przed samym porodem, żeby się nie rozpakować do tego nieszczęsnego 18 marca ;) więc jak coś to pisz, ja się dostosuję :) dla mnie nie problem wsiąść w auto :)

Odnośnik do komentarza

witam
Basia dzisiaj w nocy budzila sie co 15 minut z placzem widac bylo ,ze boli ja gardlo piala ,miala zmieniony glos i nie dawala sie utulic,nie wyspalismy sie wcale rano miala strasznie brzydki zapach ust myslalam ,ze to angina wiec poszlam z nia do lekarza ,obejrzal ja dokladnie osluchal i powiedzial,ze to jest tylko niewielki katar i ,ze samo przejdzie,przy okazji ja zmierzyl i zwazyl ma 81cm i 10,020 kg.Zastanawiam sie ,czy ten zapaszek to nie byl po syropie z cebuli ,ktory jej dalam przed spaniem Nie ma goraczki ale widac a wlasciwie slychac ,ze z gardlem jest nieciekawie zobaczymy co bedzie jutro

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

laluna a nie wychodzą jej ząbki żadne? bo u nas od zębów brzydki zapaszek jest... u nas też nocka kiepska, ale za to mamy zęba na wierzchu :D dolna dwójka :) szkoda, że nie wyszły jednej nocy obie tak jak górne, byłoby z głowy (wtedy naprawdę jedna ciężka noc kilka pobudek, a rano dwa zęby przebite:)) a tak musimy czekać na drugą dolną dwójkę jeszcze... a gdzie reszta :/
oby ból gardła szybko przeszedł :*

Odnośnik do komentarza

witam
nocka dzisiaj spokojniejsza ,faktycznie wychodza jej trojki ale i boli ja gardlo przy przelykaniu i nadal jest ten brzytki zapach a dalam jej troche plynu do plukania ust na szczoteczke do zebow,zeby lepiej umyla ale czuje sie nadal
w ciagu dnia jest placzliwa wiec podlam jej syrop przeciwbolowy i jest troche lepiej zaraz ide z nia na spacer bo jak nie byla wczoraj to malo domu nie rozniosla wieczorem ,jest ladne slonce tylko wieje wiatr ale czapka i kaptur powinny wystarczyc

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

AsiaczeK_S_88
Marigold ja mam termin na 20 marca, więc mocno zaciskam nogi do 18, żeby się załapać na roczny macierzyński :) Od dawna mam rozwarcie, skurcze, a w środę mam odstawić fenoterol, więc teoretycznie już mogłabym się rozsypać... Ale nie nie nie, nie wypuszczę go tak szybko :D
A Ty z jakiegoś konkretnego powodu masz takiego małego synka czy po prostu słabiej rośnie? Bo moje dzieci to wszystkie takie małe, więc się wcale nie przejmuję :) A co do wagi z USG, to też zależy od sprzętu i od lekarza, ja jednej soboty pojechałam na IP i wyszło, że ma 1700 (to był chyba 33 tydz) a w pon miałam wizytę u mojej lekarki i jej wyszło 1900. Więc też nie ma co się aż tak martwić :) Mówi mi ciągle, że Tomek jest chudy i długi ;) Ma szczupły brzuszek i długie nogi :D

no to już prawie masz synka donoszonego :)
ja coś czuję że u mnie się sprawa z tydzień przeciągnie no ale zobaczymy
co do wielkości...hmmmm...Ola też byłą szczuplutka - 2630 i 54 cm, jak wychodziłyśmy do domu to miała 2300, lekarka mi ostatnio przeliczała tempo rozwoju z różnych etapów ciąży na podstawie tych wszelkich pomiarów z usg i twierdzi że tempo jest równe cały czas, więc nie ma jakichś zastojów a tym samym powodu do obaw i staram się tego trzymać, być może taki mam organizm i to kwestia genetyczna
mam niski cukier, ale ona twierdzi że to nie powinno mieć wpływu na wzrost dziecka, ja podejrzewam że trochę też nerwy swoje robią no ale...
podziwiam Cię jak sobie radzisz z dwójką i teraz trzeci maluszek :)
ja się obawiam jak sobie z dwójką poradzę...

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...