Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

megi79
Iwa- a co u Ciebie? Jak samopoczucie? Jag ogarniasz swoją trójcę?

Marigold - jestem za kupnem nowej pralki, chyba ze mozna łatwo, szybko i tanio naprawić, ale jak ma naprawa kosztować 200 zł to lepiej zapłacić 5 takich rat i mieć nową.

Ja dzisiaj byłam na wizycie u ginekologa i jest wsio ok i wstępnie stwierdzona płeć dzieciaczka będzie dziewuszka ::):
Samopoczucie różnie mimo że zaczął się drugi trymestr to mam czasami witanie z wc,a trujce jakoś ogarniam,mąż pomaga póki zimno i nie ma tyle roboty więcej w domu więc jest dobrze a potem też jakoś pójdzie będzie ciepło to starszaki więcej na dworze będą.

Odnośnik do komentarza

u nas nocka znów średnia głównie przez katar

śnieg sypie jak w grudniu, pogoda ogólnie do kitu....popadłam chyba w zimową depresję (bo przecież nie w wiosenną...)

teraz to i ja mam katar i boli gardło, w temacie pralki póki co zastój - wysiadła na amen, mamy problem z ogrzewaniem, ja się czuję z dnia na dzień marniej, mąż tez widzę ostatkiem sił ciągnie, z kasą się zrobiło krucho...no do kitu

IWA pedicetamol znam, stosuję zamiennie, główna zaleta jak dziecko jest chore że nie trzeba mu tego dużo dawać bo jest skoncentrowany - nie to co inne syropy
gratulacje z okazji dziewuszki, będzie miała Hania towarzystwo do zabawy lalkami ;)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

megi79
Iwa- a co u Ciebie? Jak samopoczucie? Jag ogarniasz swoją trójcę?

Marigold - jestem za kupnem nowej pralki, chyba ze mozna łatwo, szybko i tanio naprawić, ale jak ma naprawa kosztować 200 zł to lepiej zapłacić 5 takich rat i mieć nową.

właśnie nie kalkuluje się bo części ok 400zł a naprawa pewnie ze 250 więc traci to sens, no ale zobaczymy jak będzie z kasą

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Chyba ta zima dobija już wszystkich, jak widzę sypiący śnieg to mi się ryczeć chce.
Marigold biedna Ola naprawdę cierpi przy tych ząbkach. Żeby tylko Ciebie nie rozłożyło, bo wtedy to już w ogóle będzie ciężko. Mam nadzieję, że wraz z nadejściem prawdziwej wiosny samopoczucie trochę Ci się poprawi, a wtedy i z problemami łatwiej sobie radzić.
Iwa gratuluje dziewuszki, będzie równowaga w domu ;)
Megi jak Wiktorek lepiej ??? Biedaku jak widzę padający snieg, to myślę o Tobie w tych kontenerach i od razu doceniam moje biurowo-labowe ciepełko :)
Marzenka dobrze, że Jakub już zdrowy, a powiedz często Ci choruje w tym żłobku ??
Kevadra co tam u Was, jak Pawełek.
Poziomka gdzie ty jesteś, jak samopoczucie przed pracą ??
Asiaczek jesteś już w domku, jak zareagowały dziewczyny na braciszka ??

U nas znowu wredzioch wirus się przypałętał, jelitówka. Nastka jest w dobrej kondycji, ale słabo je.
W ogóle mam mega doła w tym tygodniu, mówiłam Wam o mojej koleżance z pracy, urodziła w niedzielę i niestety córeczka, tak jak przewidywali lekarze, po godzinie zmarła. Nie mogę się jakoś z tym pogodzić, że ludzie, którzy pragną dziecka nie mogą go mieć, a Ci którzy mają skarb w domu mogą takie maleństwo maltretować albo zaniedbywać.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Monka - Jakub tak średnio choruje największym bodźcem choroby to wychodzące zęby. Skończył antybiotyk w piątek a dziś w nocy coś pokaszliwał mam nadzieje ze to bardziej alergia. Podaje mu tran .
Marigold współczuję ale mam nadzieje ze jeszcze troszkę wytrzymasz z brzuszkiem ( w dwupaku)
Megi dużo zdrówka dla Wikinga.
Iwa gratulacje 2 córeczki.

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Monka1

W ogóle mam mega doła w tym tygodniu, mówiłam Wam o mojej koleżance z pracy, urodziła w niedzielę i niestety córeczka, tak jak przewidywali lekarze, po godzinie zmarła. Nie mogę się jakoś z tym pogodzić, że ludzie, którzy pragną dziecka nie mogą go mieć, a Ci którzy mają skarb w domu mogą takie maleństwo maltretować albo zaniedbywać.

No zycie naprawde jest dla niektórych okropne . Współczuję tej dziewczynie :(

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

hej :)
dziewczynki przyjęły Tomka bardzo spokojnie :) Zuzia ostrożna, pyta od czasu do czasu kiedy Tomek się z nią pobawi ;) po przyjściu ze szpitala obdarowała go prezentami (w torebki od prezentów powrzucała jakieś zabawki) i Tomek spał w kołysce z piłką, lalką i dwiema torbami prezentów :P a Ola taki dzikusek, jak czasami bujnie kołyską to aż strach ;) ale dzieli się z Tomkiem wszystkim, jak gdzieś jego smoczek leży to wkłada do kołyski, ostatnio położyła mu kromkę chleba na twarz, żeby sobie pojadł hehe :P poza takimi pojedynczymi incydentami mają póki co stosunek bardziej olewczy, bo w sumie Tomek cały czas śpi :) ma trochężółtaczkę, więc jest ospały i co 2 godz muszę go budzić na karmienie :)

Odnośnik do komentarza

hej
jestem!, nie wiem co mialam napisać :)

zdrowia dla chorowitków

Marigold kobieto ty juz na finiszu, a pamietam jak sobie mówiłam Marigold rodzi w tym dniu co ja ide do pracy, ale to jeszcze tyle czasu- 6 miesięcy a tu kurna już tylko dni zostały...

stresa troche mam, nie wiem jak sie odnajdę, pozapominało mi sie trochę, na szczęście nic nie pozmieniali, system rezerwacji ten sam, zasady te same, pierwszy dzień 2 kwietnia mam zmianę, będę z koleżanką od 9-16 dzięń na przypomnienie sobie wszystkiego, niestety koleżanka której nie bardzo lubie, okazała sie nie dobrą osobą, pewnie kiedyś pisałam jak mnie obgadywała jak zaszłam w ciąże ....długa historia...

no cóż nie mam wyboru..póki co...

w przyszłym tyg trzeba choc ze 2 razy igora zaprowadzić do opiekunki na parę godzin, co by sie poprzyzwyczajał :)

jakos to będzie to tylko 2 dni pracy w tyg

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
Chyba ta zima dobija już wszystkich, jak widzę sypiący śnieg to mi się ryczeć chce.
Marigold biedna Ola naprawdę cierpi przy tych ząbkach. Żeby tylko Ciebie nie rozłożyło, bo wtedy to już w ogóle będzie ciężko. Mam nadzieję, że wraz z nadejściem prawdziwej wiosny samopoczucie trochę Ci się poprawi, a wtedy i z problemami łatwiej sobie radzić.
Iwa gratuluje dziewuszki, będzie równowaga w domu ;)
Megi jak Wiktorek lepiej ??? Biedaku jak widzę padający snieg, to myślę o Tobie w tych kontenerach i od razu doceniam moje biurowo-labowe ciepełko :)
Marzenka dobrze, że Jakub już zdrowy, a powiedz często Ci choruje w tym żłobku ??
Kevadra co tam u Was, jak Pawełek.
Poziomka gdzie ty jesteś, jak samopoczucie przed pracą ??
Asiaczek jesteś już w domku, jak zareagowały dziewczyny na braciszka ??

U nas znowu wredzioch wirus się przypałętał, jelitówka. Nastka jest w dobrej kondycji, ale słabo je.
W ogóle mam mega doła w tym tygodniu, mówiłam Wam o mojej koleżance z pracy, urodziła w niedzielę i niestety córeczka, tak jak przewidywali lekarze, po godzinie zmarła. Nie mogę się jakoś z tym pogodzić, że ludzie, którzy pragną dziecka nie mogą go mieć, a Ci którzy mają skarb w domu mogą takie maleństwo maltretować albo zaniedbywać.

strasznie smutne to co spotkało twoją koleżankę, nawet nie mogę sobie wyobrazić co ona przeżywała chodząc w ciąży i wiedząc jak to sie skończy, że nie będzie dzidziusia.....
nawet nie wiedziałam że tak to wygląda, ze kobieta musi być dalej w ciąży potem urodzić mimo że i tak dziecko nie przeżyje..może dlatego że zawsze może jakieś szanse są minimalne że będzie inaczej...

jakie to niesprawiedliwe...biedna dziewczyna..oby jeszcze dane jej było urodzić zdrowego bobaska...

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
Monka1
Chyba ta zima dobija już wszystkich, jak widzę sypiący śnieg to mi się ryczeć chce.
Marigold biedna Ola naprawdę cierpi przy tych ząbkach. Żeby tylko Ciebie nie rozłożyło, bo wtedy to już w ogóle będzie ciężko. Mam nadzieję, że wraz z nadejściem prawdziwej wiosny samopoczucie trochę Ci się poprawi, a wtedy i z problemami łatwiej sobie radzić.
Iwa gratuluje dziewuszki, będzie równowaga w domu ;)
Megi jak Wiktorek lepiej ??? Biedaku jak widzę padający snieg, to myślę o Tobie w tych kontenerach i od razu doceniam moje biurowo-labowe ciepełko :)
Marzenka dobrze, że Jakub już zdrowy, a powiedz często Ci choruje w tym żłobku ??
Kevadra co tam u Was, jak Pawełek.
Poziomka gdzie ty jesteś, jak samopoczucie przed pracą ??
Asiaczek jesteś już w domku, jak zareagowały dziewczyny na braciszka ??

U nas znowu wredzioch wirus się przypałętał, jelitówka. Nastka jest w dobrej kondycji, ale słabo je.
W ogóle mam mega doła w tym tygodniu, mówiłam Wam o mojej koleżance z pracy, urodziła w niedzielę i niestety córeczka, tak jak przewidywali lekarze, po godzinie zmarła. Nie mogę się jakoś z tym pogodzić, że ludzie, którzy pragną dziecka nie mogą go mieć, a Ci którzy mają skarb w domu mogą takie maleństwo maltretować albo zaniedbywać.

strasznie smutne to co spotkało twoją koleżankę, nawet nie mogę sobie wyobrazić co ona przeżywała chodząc w ciąży i wiedząc jak to sie skończy, że nie będzie dzidziusia.....
nawet nie wiedziałam że tak to wygląda, ze kobieta musi być dalej w ciąży potem urodzić mimo że i tak dziecko nie przeżyje..może dlatego że zawsze może jakieś szanse są minimalne że będzie inaczej...

jakie to niesprawiedliwe...biedna dziewczyna..oby jeszcze dane jej było urodzić zdrowego bobaska...

Nie musi,ma możliwość urodzenia tego dziecka przedwcześnie ,to jest indukowania przedwczesnego porodu i powinno się odbyć do 21tyg .Ale to jest decyzja rodziców/kobiety czy mimo poważnej wady chodzą dalej w ciąży i rodzą czy decydują się na poród przedwczesny.

Odnośnik do komentarza

Ale przystojniak :)

wiosno, wiosno przychodź :) ja myślałam, że prosto ze szpitala wyjdę z Tomkiem na spacer bez żadnego werandowania a tu zonk :/ wczoraj i przedwczoraj chwilę był na dworze w foteliku w drodze do auta i potem przy otwartych drzwiach go zostawiłam, dziś jakoś nie było okazji, jak jutro nie będzie wiało to chyba wyjdziemy na pół godzinki, bo wyprałam w końcu gondolę od wózka :D

Ola coraz bardziej zaczyna się nim interesować, chce go brać na ręce, przytulać, jak leży na kanapie to podchodzi do niego, głaszcze, trzyma za rączkę i całuje <3

Odnośnik do komentarza

megi Wiking ma zabójcze oczy :):36_3_17:
Asiaczekznaczy że dzieciaczki się coraz bardziej przyzwyczajają do nowego domownika :)

co do spacerów to teraz kicha, u nas dziś w nocy było -20, teraz -7, ja nie wychodzę, ale może m jak wróci do domu albo moja mama wezmą chwilę Olę na zewnątrz, zawsze dużo ją wietrzyłam - chodziłyśmy po godzince lub dwie codziennie na spacer, ale teraz nie daję już rady, poza tym wszędzie zwały śniegu więc wózkiem się źle poruszać a jak by chciała biec sama to więcej bym ją musiała nosić i podnosić niż by sama dała radę
trochę mi szkoda że się tak kisimy w domu ale nie mam za bardzo wyjścia - albo pada mokry śnieg, albo wieje mało głowy nie urwie
podobno taka pogoda ma być do połowy kwietnia, dziś widziałam dłuższą prognozę - u nas na święta ok -10 :(
też trochę liczyłam że jak będę wychodzić z porodówki to już będzie ładnie i ciepło w miarę a teraz to szkoda marzyć, spakowałam na wyjście dla małego cienki kombinezon, trzeba będzie zmienić na gruby, całe szczęście że po Oli mam masę zimowych rzeczy :)
no i ciekawa jestem jak będzie w sobotę - miałam nadzieję wybrać się z Olą na święcenie koszyczka na 10 min do kościoła ale to pewnie też nie wypali, szkoda
nocka dziś u nas niezła, tylko 1 pobudka na przepitkę :)
za to młody daje mi dziś ostro do wiwatu, kręci się, wierci, wpycha nogi pod żebra - no ale wolę tak niż się martwić że mało się rusza
Powiedzcie mi jak Wasze dzieciaczki jedzą? tzn wybrzydzają czy jedzą co się im poda? Oli za nic nie wciśnie kanapki - chleb osobno, wędlina osobno, pomidora szkoda dawać, ser też nie przejdzie, martwię się że ma monotonną dietę przez to, jedynie z owocami jest ok, bo prawie wszystkie zje chętnie :) no może poza kiwi które ma dla niej chyba podejrzany kolor ;)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
megi Wiking ma zabójcze oczy :):36_3_17:
Asiaczekznaczy że dzieciaczki się coraz bardziej przyzwyczajają do nowego domownika :)

co do spacerów to teraz kicha, u nas dziś w nocy było -20, teraz -7, ja nie wychodzę, ale może m jak wróci do domu albo moja mama wezmą chwilę Olę na zewnątrz, zawsze dużo ją wietrzyłam - chodziłyśmy po godzince lub dwie codziennie na spacer, ale teraz nie daję już rady, poza tym wszędzie zwały śniegu więc wózkiem się źle poruszać a jak by chciała biec sama to więcej bym ją musiała nosić i podnosić niż by sama dała radę
trochę mi szkoda że się tak kisimy w domu ale nie mam za bardzo wyjścia - albo pada mokry śnieg, albo wieje mało głowy nie urwie
podobno taka pogoda ma być do połowy kwietnia, dziś widziałam dłuższą prognozę - u nas na święta ok -10 :(
też trochę liczyłam że jak będę wychodzić z porodówki to już będzie ładnie i ciepło w miarę a teraz to szkoda marzyć, spakowałam na wyjście dla małego cienki kombinezon, trzeba będzie zmienić na gruby, całe szczęście że po Oli mam masę zimowych rzeczy :)
no i ciekawa jestem jak będzie w sobotę - miałam nadzieję wybrać się z Olą na święcenie koszyczka na 10 min do kościoła ale to pewnie też nie wypali, szkoda
nocka dziś u nas niezła, tylko 1 pobudka na przepitkę :)
za to młody daje mi dziś ostro do wiwatu, kręci się, wierci, wpycha nogi pod żebra - no ale wolę tak niż się martwić że mało się rusza
Powiedzcie mi jak Wasze dzieciaczki jedzą? tzn wybrzydzają czy jedzą co się im poda? Oli za nic nie wciśnie kanapki - chleb osobno, wędlina osobno, pomidora szkoda dawać, ser też nie przejdzie, martwię się że ma monotonną dietę przez to, jedynie z owocami jest ok, bo prawie wszystkie zje chętnie :) no może poza kiwi które ma dla niej chyba podejrzany kolor ;)

Moja co prawda starsza ale ona też kanapki w całości nie zje,tylko najpierw to co na kanapce a potem chleb,z rzeczy kanapkowych co zje to jajko,wedlina i chyba z takich kładzionych to wszystko jeszcze smarowane przejdą typu dżem,pasztet,a sera żółtego nie ruszy,pomidora też,ogórek zielony zje ale w dużym kawałku ot tak nie z chlebem.
Ale ogólnie na jej apetyt nie narzekam bo objdy zjada wszystkie jakie jej dam,owoce też lubuje.

Odnośnik do komentarza

Jesli chodzi o kanapki, to tez raczej oddzielnie, głownie daje mu chleb do ręki, wcina az mu sie uszy trzesą. Ogólnie to je wszystko, nawet ostatnio jedliśmy kaszankę z cebulą to sam mi chwycił łapkami ze 3 razy i zjadł. Dziś zjadł naleśniki posmarowane dżemem, tylko musiałam pokroic w kwadraty i sobie brał z talerzyka, cały był umorusany od dżemu. Jedlismy dzis razem jogurt jogobela 7 ziaren. On miał swoją łyzeczkę i ja swoja i zjadł połowę tego wielkiego kubełka. świze owoce srednio je. Wydaje mi sie ze on jest typowy mięsożerca jak tata, w sumie grupe krwi ma po nim B.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o kanapki to Jakub w żłobku zjada raczej razem a w domu to najpierw mięsko ( wędlinka ) a potem reszta najlepiej ogórek , pomidor a ser żółty nie bardzo mu wchodzi . A owoce surowe to ostatnio jabłko - banan nie chce .
Jakub ma etap malowania kredkami ( gryzmołki )hi hi. No i nadal uwielbia książeczki z zwierzątkami i autami .

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

U nas z kanapkami podobnie, z tym, że kanapkę z serkiem albo pastą zje normalnie. A tak- to wędlina osobno, chleb- osobno :)
Marigold, za 4 dni ma termin!!!! Jak czas leci. Mam w planach ruszyć ze staraniem o drugiego potomka tak pod koniec roku. Kto ze mną? :)
Marzenko, to Kubuś to istny facet- autka interesują :) Pawełek interesuje się tylko prawdziwymi autami, żeby za kierownicą posiedzieć i biegi pozmieniać. Autka w książce nie ruszają w ogóle :( A z zabawkowych aut interesuje go tylko ciężarówka i to tylko i wyłącznie jak zasób do wożenia misia po mieszkaniu :( Tata mu kupił wypasione żółte Lamborghini Gallardo, zero zainteresowania.
Rośnie nam mały choreograf, bo dużo lubi tańczyć, do Szczeniaczka uczniaczka tańczy, wnosi go na środek pokoju, ciągle włącza i robi wokół niego korowody, tańczy do hip hop, do piosenki w telebusiach, do muzyki w reklamach, ciągle! Chodzi z grającym pianinkiem i też z nim się kręci :)
Megi, Monka, co tam z wami? zdrowi?
Pawełek z grającym pianinkiem 100_3738 - YouTube

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...