Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

poziomko może on też jeszcze sobie czasu nie przestawił jak Ola? choć dziś już funkcjonujemy prawie że w nowym czasie :D przynajmniej bez pobudki przed 5

Ola też jak jest lekarz albo coś to zasypia wcześniej niż zwykle i potem się zastanawiam jak ją ubrać i zawieźć, teraz wzięłam się na sposób i jak widzę że śpiąca to ją przewijam, przebieram już z ubranie wyjściowe, pakuję torbę i kładę ją spać
a potem na śpiocha szybko kurtka i do auta, zwykle się udaje

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

bylysmy dzisiaj na szczepieniu ,troche trzeba bylo poczekac bo dzisiaj byla tylko jedna pielegniarka a zwykle sa trzy i jak weszlysmy do gabinetu to przyszedl pandoktor i zabral nam ja na wizyte domowa tutaj tak jest ,ze w malych miejscowosciach przychodnia spelnia tez role ostrego dyzuru i jakjest wezwanie do chorego nie wymagajace karetki to lekarz z pielegniarka jada swoim samochodem(pewnie potem rozliczaja sie z paliwa) dobre to bo nasza przychodnia ma na wyposarzeniu jedna karetke wiec jest bardiej dyspozycyjna w razie czego ,szpital jest odalony o 30km wiecjakby trzeba bylo czekac na ta ze szpitala to by sie mozna bylo nie doczkac w razie jakgos powaznego wypadku a tak jest na miejscu i lekarz po udzieleniu pierwszej pomocy jedzie moze zostac w przychodni a karetka z pielegniarzem jedzie do szpitala ,mysle ,ze to dos dobre rozwiazanie.Raz jak bylam w ciazy mialam bardzo stresujacy dzien i w nocy zle sie poczulam poszlam na ostry dyzur do przychodni i lekarz internista ,wyslal mnie karetka do szpitala na konsultacje ginekologiczna gdzie mi zrobili usg cale szczescie ,ze nic sie nie dzialo byl to tylko stres:36_11_13:podoba mi sie tutaj ,ze bez zadnych problemow robia wszystkie badania oczywiscie jak jestes ubezpieczony

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Troche mnie nie było, bo strasznie zarobiona jestem. Dziś latałam po budwie i odbierałam klinkier i płytki. Troszkę zmarzłam, ale ruchu nie zaszkodzi.
Mały ma jeszcze katar, taki jak zawsze. Wiec bez zmian. Siedzi w domu z opiekunką. Jutro idziemy na kontrole do lekarza na 19.
Dostałam urlop na piatek wiec troche wolnego bedzie.
Marzenka Wszyszkiego najepszego z okazji 13 miesięcy dla Jakuba:party::party::party:
Mały rosnie mi jak na drożdżach, wydaje mi sie ze wyciągnął się do góry.
Wchodzi na wszystko co można, na łózko, wchodzi do szuflady pod piekarnikiem i lubi tam siedzieć. Podobnie jak Igor w misce:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_1_21:
Wiktorek nauczył się pluć jedzeniem. Często to robi i nie można go nakarmić.

Odnośnik do komentarza

Witam.
Wszystkiego najlepszego , dużo zdrowia i radości dla Igorka .:cherli3::36_15_4::36_15_4::36_15_4:
A poniżej wrzucam fotkę Jakuba ( sprzed roczku) jak robi porządki :smiech:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Hello .
Megi - Wiktorek wspaniały .
Tak Jakub pomaga ale robić bałagan ja zacznie sam chodzić to będzie jak bumerang (chyba podobnie jak Wiking). Ślicznie mu w tym przebraniu .
Pozdrawiam .

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Hej, dziewczyny. Ja nie byłam, nie dlatego, bo na grobach, ale cała nasza rodzina złapała wirusa żołądkowego. Dziwna sprawa- we wtorek Pawełek wymiotował i miał biegunkę, ja myślałam, że dlatego, bo mu nowe mleko wprowadziłam- Nan Pro 3. Następnego dnia poleciałam z nim do przychodni - już dobrze się czuł. Myślałam, że to po mleku. Dopiero wczoraj tak sobie pomyślałam, że w czwartek mąż miał żołądkowe przeboje, leżał umierający cały dzień w łóżku, ja - w piątek, to może to poszło po Pawełku. Ale powiem, jeśli we wtorek Pawełek miał naszego wirusa, to trzymał się najlepiej z nas. Mąż leżał w łóżku, ja leżałam w łóżku, a Pawełek zwymiotował dosłownie wszystko, co jadł- i dalej rozrabiał, biegunkę miał, i dalej hasał po mieszkaniu, choć blady był, aż się bałam i spałam z nim w nocy, bo się bałam, by mi się nie zachłysnął w nocy ewentualnie wymiocinami. Dzisiaj dzwoni do mnie siostra i mówi, że w nocy wymiotowała i leży w łóżku, kolega męża też wczoraj nie poszedł do pracy, miał to samo. Nic jak nic - wirus. Tak że dziewczyny - uważajcie!!!!
Marzenko, Kubuś słodziutki! Pawełek też lubi wszystko wyrzucać z szuflad, niedawno szukałam jego butelki, to znalazłam w szafie z ubraniami. A właśnie - Wasze dzieci jeszcze jedzą z butelki?
Megi, a to fajna dynia halloweenowa! Dynia- hydraulik!
Glitter, Marigold, co tam u was, nasze brzucholki?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra-bardzo wpolczuje choroby ja tez kiedys to mialam i iem jak sie czlowiek wtedy meczy a jeszcze majacx pod opieka chorego meza i dziecko to naprawde trzeba nameczyc,jak ja bylam chora to mieszkalam sama z 7 letnimsynem i jamnikiem a a dworze bylo ok 20 st mrozu i jak maly dostal goracxzki to zdzwonilam po siostre ok 120km czy by nie mogla mi pomc bo nawet nie mialamjak z malym isc do lekarza ani z psem na spacer dobrze ,ze siostra miala kilka dni wolnego to mogla do mnie przyjechac i mnie poratowac:36_2_25:a ty masz na kogo lczyc wrazie czego?zycze zdrowka dla calej rodziny

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

No i po świętach. My już w domku. Mały dal nam dobrze pospać. Wymroził się na cmentarzu, wyganiał u rodzinki, a rano wstał dopiero o 7,30. Dzis podobnie.
Kevadra niebezpieczne sa te wirusy. U nas ciągle katar. Teraz stosuje mu do noska wodę morska w spreju i przyznam, ze jest lepsza niz sol fizjol., bo jest pod ciśnieniem. Widać ze Wiking lepiej si czuje, jest taki odetkany. A tak w ogóle to tryska energia. Biega po domu i krzyczy. Jakis taki wysoki sie zrobił. Głowa mu już wystaje poza stół.
W pon. posyłam go do żłobka. We wrześniu był 4 dni, w październiku tez 4 dni, ciekawe ile będzie w listopadzie. Pewnie podobnie.

Odnośnik do komentarza

witam :)
u nas trwają walki nocne - Ola się budzi ok 23 i później jest jazda przez godzinę - dwie zanim zaśnie, jęczy marudzi, siada, wstaje, najgorsze że upodobała sobie spanie na brzuchu i nijak się nie może ułożyć i marudzi
no i pobudka koło 3-4 na jedzenie, ale o 23 też jej czasem muszę coś dać bo inaczej nie idzie jej położyć w łóżeczku, powiem Wam że mam trochę dość , przed szpitalem fajnie już spała - z jedną pobudką a teraz jest różnie, bywa że całymi nocami cos się dzieje, może to wina tego że w dzień się sporo nachodzi, upada bo próbuje stać sama więc wiadomo że co chwilę jest płacz - może przez to odreagowuje w nocy
wstajemy do niej na zmianę z m a i tak czasem obydwoje mamy serdecznie dość
mam nadzieję że jakoś ten etap szybko minie....
w dzień też śpi różnie - jedna drzemka - czasem pół godziny a czadem dwie i nie można zgadnąć kiedy ile pośpi, przeważnie jednak śpi krótko
u nas jeszcze butla jest na noc i w dzień przed snem - niestety musiałam w tej kwestii pójść na kompromis chcąc odstawić cyca, więc jestem z tego średnio zadowolona no ale liczę że i na odstawienie butli przyjdzie czas

Ola grzebie w kuchennych szafkach dużo i chętnie - najbardziej w szafce z garnkami i z kaszami i mąką, w łazience też ją ciężko upilnować, sięga na szafki po różne rzeczy, sporo już dosięgnie - jak tylko coś stoi na brzegu to jest jej

Wszystkich Świętych minęło nam szybko bo musieliśmy obskoczyć 3 cmentarze odległe o 140 km a wiadomo jaki jest ruch na drogach w ten dzień, szkoda że nie mogliśmy pojechać wcześniej ale było zimno i padał śnieg

ja czuję się teraz średnio - prawie wyszłam z przeziębienia co mnie bardzo cieszy:36_27_5: - po 5 tygodniach, ale dokuczają mi żylaki no i czasem brzuch pobolewa - zwłaszcza w nocy, twardnieje, w pon mam gina to się będę skarżyć ;)

kevadra życzę zdrówka całej rodzince, współczuję takich przejść, jelitówka potrafi człowieka wywrócić na lewą stronę, a co dopiero małe dziecko, dobrze że Pawełek tak dzielnie zniósł to choróbsko

megi Wiktorek niezły zaglądacz :) może tym razem będzie lepiej ze żłobkiem, nie zakładaj najgorszego :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie dziewczyny, nie mieliśmy gorączki, więc raczej to nie grypa, tylko jakaś, jelitówka, jak pisze Marigold. Siostra dzisiaj umiera cały dzień, jej mąż pod wieczór też zaczął źle się czuć. Masakra z tymi wirusami.
Dobrze, że to wyszło teraz, strasznie byłoby głupio, gdybyśmy Igorka zarazili :(
Megi, a to Wiking musi chodzić do żłobka? Bo szkoda tak- 4 dni chodzi, reszta choruje.
Byliśmy dzisiaj na zakupach z Pawełkiem, jedna dziewczynka, Ada, 1,5 roku zakochała się w nim, trzymała jego za rączkę, nic chciała puszczać, a jak jej mama zaczęła ją odciągać, to ona w płacz :) Pawełek jak to istny "dżentelmen" chciał jej wyjąć z buzi smoczka, pewnie nie wiedział co to jest i dlaczego w buzi siedzi :)
Marigold, ty to masz! 5 tygodni przeziębienia! A prenalen pijesz? Ja jeszcze kupowałam w ciąży propolis w syropie na odporność, super sprawa, kobieta mi w zielarni poleciła, super po tym się czułam.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
witam :)
u nas trwają walki nocne - Ola się budzi ok 23 i później jest jazda przez godzinę - dwie zanim zaśnie, jęczy marudzi, siada, wstaje, najgorsze że upodobała sobie spanie na brzuchu i nijak się nie może ułożyć i marudzi
no i pobudka koło 3-4 na jedzenie, ale o 23 też jej czasem muszę coś dać bo inaczej nie idzie jej położyć w łóżeczku, powiem Wam że mam trochę dość , przed szpitalem fajnie już spała - z jedną pobudką a teraz jest różnie, bywa że całymi nocami cos się dzieje, może to wina tego że w dzień się sporo nachodzi, upada bo próbuje stać sama więc wiadomo że co chwilę jest płacz - może przez to odreagowuje w nocy
wstajemy do niej na zmianę z m a i tak czasem obydwoje mamy serdecznie dość
mam nadzieję że jakoś ten etap szybko minie....
w dzień też śpi różnie - jedna drzemka - czasem pół godziny a czadem dwie i nie można zgadnąć kiedy ile pośpi, przeważnie jednak śpi krótko
u nas jeszcze butla jest na noc i w dzień przed snem - niestety musiałam w tej kwestii pójść na kompromis chcąc odstawić cyca, więc jestem z tego średnio zadowolona no ale liczę że i na odstawienie butli przyjdzie czas

ja czuję się teraz średnio - prawie wyszłam z przeziębienia co mnie bardzo cieszy:36_27_5: - po 5 tygodniach, ale dokuczają mi żylaki no i czasem brzuch pobolewa - zwłaszcza w nocy, twardnieje, w pon mam gina to się będę skarżyć ;)
)

Oj bidulku, współczuje tego wstawania. Powiem ci ze ja nadal daje przed spaniem w dzień około 150ml mleka z butli i czasami około 17 z kleikiem. Na noc robię kaloryczna mieszankę z mlekiem i sinlakiem na gęsto w miseczce.
Jak juz pewnie wiesz na twardy brzuch najlepsza nospa

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...