Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

witam
cosmoewka-gratulacje dla Piotrusia z okazji pierwszego ząbka :36_7_8:
marigold-życzę Oli apetytu.....moja dzisiaj też grymasi przy jedzeniu i ogólnie jakaś nerwowa jest myślę,że to zęby
malutka-miło Cię znowu czytać Filipek śliczny w garniturku i duży z niego chłopak,pewnie szybko braci przerośnie

Idę dzisiaj do fryzjera ściąć włosy prawie na krutko tzn do ramion a teraz mam do połowy pleców

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Helo Wracamy do Wawy! Mamy tylko 80 km i już ufff. Pawełek od punkt 19.59 mocno śpi hurra!
Malutka, super, że wróciłaś! Filipek to ładny facet! a JAK urósł, bardzo się zmienił, piękne oczy ma.
A ma ktoś do Luzy też numer? Co tam u Kubusia?
Ewka, gratulacje pierwszego ząbka, no to przybywa nam gryzaków :) U nas już 4. miesiąc idą zęby a dalej nic :)
Jak teraz byłam u mamy, mówi do mnie- Boże, czym ty dziecko karmisz? Przecież mu brakuje witamin, jest lato, jesteś w domu, mamy na targu organiczne niepryskane owoce warzywa, trzeba korzystać. No i zabrała się za dostarczanie " normalnego jedzenia" Pawełkowi. Robiła mu zupki jarzynowe ( z białą kapustą!!!!!!!! U nas u małych dzieci to jest w jadłospisie), dawała twarożek (sama robiła z pełnego mleka), ja byłam w szoku- mówię, przecież on ma alergię, pediatra nawet mi zakazała mleka pić, no ale moja mama to emerytowana Pani kierownik, więc postawiła na swoim, robiła mu twarożki, dawała herbatniki dla dorosłych (zjadł całego za jednym razem), u nas gluten się wprowadza stopniowo w 5. miesiącu już. Wynik - po tygodniu pobytu mały ma ZERO wykwitów na twarzy, kupy ładne, brzuch nie bolał, zastanawiam się teraz na CO on ma alergię, jak ja piję jogurty i jem nabiał, on ma twarz jakby poparzoną, a jak on zajadał sam twaróg to nic mu nie ma! Nie rozumiem po prostu.
No i patrzyłąm tu na obiadki i deserki dla dzieci - niby te same firmy- Hipp, Gerber, ale... smaki - owsianka od 5. miesiąca, kasza gryczana od 4, deserek jogurt i truskawka od 4, twarożek i pigwa od 4 m, kalafior od 5m... No zupełnie inna tablica żywieniowa, a kuuurczę, jak z koleżankami o alergii rozmawiałam - wszystkie robiły na mnie duże oczy, o czym ja w ogóle mówię.
Więc intuicyjnie podchodzę i będę mu te rzeczy dawać, bo widzę, że nie szkodzi, a wręcz odwrotnie.
A propos wysadzania na nocnik - ja już zakłądam Pawełkowi tetrę, żeby go przyuczać do NHN, ale widzę, że on robi kupę i potrafi w niej dobrze się czuć, nie przeszkadza mu. Hmmm.. mam nadzieję, że zmieni swoje podejście
Marigold, a gdzie lecisz? :)
Luna, a pochwal się nowymi włoskami od fryzjera :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za miłe powitanie ::):
Bogdanka ostatnio tu było 30 kwietnia, Luza 27 kwietnia więc myślę ,że podczytują forum, miałam dziś do nich napisać ale ze względu na brak czasu nie napisałam, dziś już późno więc zrobię to jutro :Oczko:

U nas zęby jak się przebiły Filipowi jako pierwszemu z forum tak stoją w miejscu, one po prostu się przebiły i dalej stop, pierwszy raz się z czymś takim spotykam.. Od dwóch dni mały jest marudny i nie wiem czy to na te zęby w końcu czy to kolejny skok który w zasadzie jakoś teraz powinien się zacząć...

Odnośnik do komentarza

Witam,
Dzisiaj jak m. wrócił z pracy Wiktorek powiedział do niego TATA. Akurat byłam na skype z siostrą i mamusią i one to słyszały i były w szoku. Mój mały gaduła.
Kevadra - moja mama tak samo mi mówi zebym dawała mu wszystko do jedzenia. Wczoraj rozmawiałam z nią na skype i jadłam twarożek z jogurtem naturalnym. Powiedziąła żebym mu dała. Bardzo mu to smakowało. Dzisiaj ugotowałam mu szpinak z ziemniaczkiem i pietruszka i dodałam ciut soli. Powiem nawet ze sie nie krzywił i zjadł.
Niestety mam z nim problem bo mi wymiotuje jak się zapowietrzy, wtedy wszystko na koniec jedzenia zwraca. Strasznie to wygląda. Staram sie karmić go powoli i prostuje go co jakis czas, żeby mu się w brzuszku ułożyło. Wczoraj i dzisiaj niestety to zrobił. Trochę mnie to martwi.

Odnośnik do komentarza

CosmoEwka to gratki z okazji pierwszego ząbka :)
u nas podobnie jak u Pawełka kevadry - zęby idą od grudnia ale póki co żaden się nie przebija, ale widać w dziąsłach od jedynek po trójki tuż pod skórą

kevadra fajnie że jesteś już w domu, Pawełek to dzielny podróżnik, Ola to raczej kiepsko, z godzinkę może usiedzi w aucie... w sobotę byliśmy u rodziny - godzina jazdy, w jedną stronę było ok, w drugą już marnie, ale przez to że zrobiła ogromną kupę a nikt się nie zorientował czemu tak marudzi
a co do słoiczków to chyba gerber robi deserki z twarożkiem od 6m-ca, ale ja bym się wahała podawać znając nasze polskie zalecenia, widać co kraj to obyczaj
Ola ostatnio zasmakowała skórki z chleba, dostała spory kawałek tak do pożucia a w mgnieniu oka pół jakoś zjadła, bardzo jej to odpowiadało

dzisiejsza próba zupki mało udana - tzn zupka wyszła lepsza znacznie jak słoiczkowe, małą zjadła 3-4 łyżeczki i blokada, nawet kleiku już potem nie chciała... nie wiem co jest przyczyną ale naczytałam się ze niektóre dzieci tak mają i albo im przechodzi po prostu albo trzeba kombinować. nie bardzo wiem co jej podawać w zamian, bo przecież teraz mięsko i jajko są wazne ze względu na żelazo
zamierzam rozpatrzeć się w kaszach, może to jej spasuje z mlekiem, nie chcę jej podawać tych słodzonych smakowych

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

kevadra lecimy do Niemiec na ślub

jeszcze mogę się pochwalić że od jakiegoś tygodnia ola zawzięcie woła BABA na moją mamę, albo DADA na m, a do mnie MAMA to pada tylko jak się rozżali albo mnie nagle zobaczy :D
obstawiam że w większości jeszcze mało świadomie pewnie, ale mam wrażenie że chwilami doskonale wie co chce przekazać i kojarzy osobę z nazwą

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

a co do jedzenia to powiem Wam że zauważam że mała dużo chętniej jadłaby to co jemy my niż jakieś tam papki, jak czasem siedzi przy stole to widać ze ma chęć wyrwać komuś łyżkę i skosztować tego co jedzą inni:smile_jump:
zdarzyło się już że dostała do polizania różnych normalnych zup, czasem jakiś okruch z biszkopta lub szarlotki - ale tak dosłownie na smaczek - robiła wielkie oczy i ostro "gryzła" :smile_jump:

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Basia już próbowała kilku rzeczy :mango bardzo jej posmakowało,jogurt taty (razem z nim z jednej łyżki)ciastko tortowe(też z tatą)troszeczkę wędliny,plasterek cytryny(krzywiła się ale cmokała)chrupki kukurydziane,chlebek,paluszki,biszkopty serak twarożkowy......po niczym nie było wysypek ani luźnych kupek więc myślę ,że możemy eksperymentować dalej ona bardzo to lubi i wręczdomaga się ,żeby podzielić się z nią wszystkim co jemy:36_1_1:całkiem jak córeczka marigold

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie, dziewczyny, jak dzieciątka nasze ładnie przyjmują nowości, to znaczy, że można dawać. Przecież to wapń naturalny, witaminy, etc. Moja mama robiła Pawełkowi miseczkę twarożku, on zjadał całą- ok. 200 gr, nic mu nie było. I teraz jest dla mnie zagadka- na co on miał tą alergię, ciekawa jestem, jak teraz będzie - czy znowu będzie miał wysypki czy nie :(
Mały na mnie, na moją mamę i moją siostrę mówi Baba :D Wszystkie jesteśmy baby w sumie, ma rację, jak gada z tatą, mówi Bubu, do mnie też czasem mówi Bubu i cały czas powtarza w kółko Bubu Bubu Bubu
Dziewczyny, znalazłam na chomikuj super kreskówki dla niemowląt - Skaczące Piłeczki oraz Buba i Bubi. Polecam, bardzo fajne. Kolorowe, śmieszna muzyczka i dla bardzo małych dzieci, Pawełek śmieje się do Buby i Bubi, dziś w hotelu puściłam mu na kompie, 4 razy ten sam odcinek oglądał w kółko i śmiał się, miałam spokój z nim.
Marigold, my bardzo lubimy kaszę manną i jaglaną. Jeszcze podaję mu amarantus - super zdrowa sprawa, dużo witamin, przyswajalne białko, żelazo, magnez, bez glutenu. Można kupić w zdrowej żywności, ponoć zapobiega nowotworom, w każdym bądź razie polecała nam znajoma, która zna się na takich rzeczach.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra powiem Ci że z tym u czuleniem to niezła zagadka, jedyne co mi przyszło na myśl że jednak swojskie jedzonko jest całkiem inne od tego co teraz mamy w sklepach, aż się wierzyć nie chce, strach myśleć co człowiek zjada :(

a jak przyrządzasz te kaszki? tzn np jaglaną? gotujesz na wodzie i miksujesz z mm czy jakoś inaczej? bo mannę to tak bym zrobiła
o amarantusie też słyszałam ale w kontekście chleba z mąki z amarantusa, muszę popytać w sklepach, dzięki za pomysł :mylove:

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

drugi ząbek pojawil sie po nocy.
kolejne widac pod skora, ale na nie pewnie przyjdzie jeszcze dlugo poczekac.

wizyta w przychodni odlozona na czwartek gdyz leniwe pielegniarki nie raczyly zadzwonic ze lekarz z powodu choroby innego lekarza dzis nie przyjmuje. jechalismy z malutkim na darmo.
szlak mnie trafil z rana. tylko by strajkowaly i pierdzialy w stolki, ale zeby podniesc sluchawke i powiadomic ze wizyta odwolana to juz sie nie chce bo pensja za niska :/.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Ewka, Kevadra - brawo , pierwsze ząbki za płoty:36_1_21::36_1_21::36_1_21:
My jeszcze czekamy, ale mały ma całą dolną szczękę rozpulchnioną i ślini sie jak buldog:36_1_21:
Zrobiłam dzisiaj pyszna zupkę małemu, az sama sobie zrobię taka. Na indyku, brokułach pietruszka, pietruszka zielona, marchewka i ziemniaczek. Smakuje bez soli, mały się nawet nie skrzywił jak mu ja dalam, wręcz się zdziwił ze jakies nowe smaki , nie te słoiczkowe. Słoiczki teraz będą służyć na wyjazdy. W ten weeend jedziemy na mazury. M. bedzie nurkował, a ja polezę na kocyku z Wikingiem:picnic: Na Boże Ciało jedziemy na Hel, tez na nury. Troche mi sie nie chce samej podróży. Jednak to tyle godzin.
W czwartek idziemy na szczepinkę WZWB. Zastanawiam sie nad pneumokokami. A wy jak, szczepicie na to? Coraz bardziej skłaniam sie ku żłobkowi wiec moze lepiej zaszczepic teraz.

Odnośnik do komentarza

Megi, ja nie chciałam szczepić malego na dodatkowe szczepionki, ale powiem Ci, zmieniłam zdanie, jak nasza niania pewnego dnia przyszła i pyta sie mnie, czy pamiętam, ona mi opowiadała o takiej Julce, to córeczka koleżanki jej córki. Dziewczynka 9 miesięcy, w niedzielę wieczorem dostała wysokiej gorączki + 40, rodzice od razu powieźli ją na ostry dyżur, i na wielkie szczęście nie odesłali ich, tylko przyjęli na izbę w moment. Okazało się, że dziewczynka ma pneumokoki, zapalenie opon mozgowych i sepsę. Wiadomo, czym to grozi, dziewczynka cudem z tego wyszła, a była w stanie krytycznym, jej matka z tego stresu sama trafiła do neurologa, miała syndrom postraumatyczny, wiem, że lekarze nie mogli tej dziewczynce tych pneumokoków usunąć z krwi. No i skąd takie dziecko coś takiego złapalo? Siedzi w domu z tatą, tylko na plac zabaw wychodzi na spacer. I masz coś takiego!
Wiem, że jej mama ciągle się obwiniała za to, że nie zaszczepiła, przez to psycholog nią się zajmował. Taki przykład całkiem świeży z życia :(

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

ewka,kevadra-gratulacje ząbkowe,aby dalsze wyrastały bezboleśnie
kupiliśmy dzisiaj kojec niebieskozielony w kubusie puchatki....Basia ma swój pokik za kratkami:hahaha::hahaha:
nwości dawać i się nie bać tylko obserwować dzieciaczki nie mozna popaść w manie czytania o wszystkim i przeszczegania zasad za wszelką cenę:hahaha::hahaha:a przy alergiach to jest tak,że czasami potrzebne są dwa czynniki aby wystąpił objaw może to być jedzenie+zapach proszku do prania albo kwitnące drzewa albo woda i tak kazdy czynnik z osobna nie da objawu a dwa razem tak najlepiej obserwować i zapisywać tylko ,że czasem na coś poprostu nie zwraca się uwagi
dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

a Piotrek regularnie zaczal sie przekrecac z plecow na brzuszek i z brzuszka na plecy. doslownie turlika sie po lozku. juz nie mozna go nawet oblozonego poduchami zostawic na moment bo strach ze zechce zejsc z lozka.
mnie to cieszy bo rehabilitantka bedzie zadowolona i nie bedzie sie czepiac ;). na ostatniej wizycie dostalismy zestaw cwiczen ktore wlasnie mialy go pobudzic do tego by zaczal sie zgodnie ze swoim 'wiekiem' przekrecac na brzuszek. no i robi to!
ale siedzi jeszcze niepewnie. trzeba go obkladac albo podtrzymywac.
a noc byla straszna. do tego stopnia ze pierwszy raz dalam mu paracetamol w czopku, tak cierpial. nawet nie jadl nic. jak zjadl na noc o 20 to dopiero rano o 6 zechcial mleczko.
mam nadzieje ze ta noc bedzie juz lzejsza.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

CosmoEwka a możesz napisać jak takie ćwiczenia wyglądają? Ola też ma problem z przewracaniem, tzn teraz już lepiej bo nad nią pracuję więc się sama przekręca ale muszę jej jeszcze ręce jakoś wzmocnić
a nocka kiepska zapewne przez ząbki...

u nas pochmurno, zimno i jakoś tak smutno, Ola właśnie zasnęła więc ja zmykam pod prysznic
nie mam pojęcia co jej podawać na obiady... wczoraj pogardziła kaszką kukurydzianą z mlekiem, apotem dodałam dynię i też nic, boję się trochę że jak jej będę wciskać kleik 2 razy dziennie to też jej sie odwidzi i juz zupełnie nie będzie jej co dać...
postanowiłam odpuscić tydzień z jakimkolwiek jedzeniem obiadowym typowo, może się jej zapomni... martwi mnie to że jej zacznie coś brakować

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold - glowne cwiczenie polega na tym ze kladziesz malucha na boczku. kladziesz reke na wolnej nozce. dociskasz ja trzymajac pod kolankiem do podloza z tym ze kciukiem dociskasz do posladka. tak zeby noga przegiela sie do podloza a pupka zostala na miejscu. druga raczka trzymasz glowke ale pozostala czescia dloni odginasz bark w przeciwna strone. robisz taka srobke. skrecasz malucha. tak jakby dol na brzuchu mial lezec a gora na plecach. pozniej puszczasz bark i pozwalasz zeby samo sie przekrecilo na bok, a nastepnie na brzuch (trzymasz nozke i pupke). poprawiasz raczke gdy nie chce sie sama ulozyc jak trzeba.
nie wiem czy jasno to opisalam :/.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
CosmoEwka a możesz napisać jak takie ćwiczenia wyglądają? Ola też ma problem z przewracaniem, tzn teraz już lepiej bo nad nią pracuję więc się sama przekręca ale muszę jej jeszcze ręce jakoś wzmocnić
a nocka kiepska zapewne przez ząbki...

u nas pochmurno, zimno i jakoś tak smutno, Ola właśnie zasnęła więc ja zmykam pod prysznic
nie mam pojęcia co jej podawać na obiady... wczoraj pogardziła kaszką kukurydzianą z mlekiem, apotem dodałam dynię i też nic, boję się trochę że jak jej będę wciskać kleik 2 razy dziennie to też jej sie odwidzi i juz zupełnie nie będzie jej co dać...
postanowiłam odpuscić tydzień z jakimkolwiek jedzeniem obiadowym typowo, może się jej zapomni... martwi mnie to że jej zacznie coś brakować

u nas też problem z rączkami, nie za bardzo chce sie na nich podnosić, choć zauważyłam że w łóżeczku podpiera się jak chce wyjrzeć i zobaczyc nas :)

rehabilitantka podpowiedziała parę rzeczy np żeby dawać wibrujaca zabawkę rożne przedmioty o różnych fakturach, żeby nie zaciskał rączek
nie wiem czy u ciebie też problem z zaciskaniem jest

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Megi, ja nie chciałam szczepić malego na dodatkowe szczepionki, ale powiem Ci, zmieniłam zdanie, jak nasza niania pewnego dnia przyszła i pyta sie mnie, czy pamiętam, ona mi opowiadała o takiej Julce, to córeczka koleżanki jej córki. Dziewczynka 9 miesięcy, w niedzielę wieczorem dostała wysokiej gorączki + 40, rodzice od razu powieźli ją na ostry dyżur, i na wielkie szczęście nie odesłali ich, tylko przyjęli na izbę w moment. Okazało się, że dziewczynka ma pneumokoki, zapalenie opon mozgowych i sepsę. Wiadomo, czym to grozi, dziewczynka cudem z tego wyszła, a była w stanie krytycznym, jej matka z tego stresu sama trafiła do neurologa, miała syndrom postraumatyczny, wiem, że lekarze nie mogli tej dziewczynce tych pneumokoków usunąć z krwi. No i skąd takie dziecko coś takiego złapalo? Siedzi w domu z tatą, tylko na plac zabaw wychodzi na spacer. I masz coś takiego!
Wiem, że jej mama ciągle się obwiniała za to, że nie zaszczepiła, przez to psycholog nią się zajmował. Taki przykład całkiem świeży z życia :(

my szczepimy na pneumokoki, juz jesteśmy po 3 serii , wiec została tylko jedna powtórzeniowa jak mały będzie miał 13-14 miesiecy

no jak czytam o takich wypadkach to tym bardziej wiem ze dobrze ze zaszczepilismy

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Chyba zaszczepię ale w innym terminie niż jutrzejsza szczepionka, żeby nie było obciążenia organizmu.
Rączki można rozluźniać prostując je (głaszcząc), albo jak poziomka pisała podawać najlepiej duże kuliste przedmioty np.piłeczki. Są jeszcze na to ćwiczenia, ale to już inna bajka, poprzez przycickanie odpowieniego punktu na ręku w odpowiednim ułozeniu. Dłoń wtedy sama się otwiera i zamyka , he he taki trik.

Odnośnik do komentarza

Ale wy dziewczyny, jesteście obcykane w tych ćwiczeniach, też muszę zacząć obkładać Pawełka poduszkami, bo siedzi niepewno i opada na boki.
Byliśmy dziś na szczepieniu - 9,985 kg i 71 cm. Jesteśmy w 75. centylu. Na początku kobieta wpisała nam, że 90 centyl i 97, bo myślała, że Pawełek to dziewczynka hehe :) Mąż strasznie się tym przejął, bo dużo ludzi już nam mówiło, że jak dziewczynka wygląda, no ale zmężnieje z wiekiem mam nadzieję :)
No i lekarka zwróciła nam uwagę, żeby go na siłę sadzać i czymś zabezpieczać, bo skubaniec chce już stać!!! Jeszcze siedzieć jak tzreba nie umie, a już chce stać.Do krzeseka na karmienia razem z mężem go wsadzamy, bo robi sztywne nogi i opiera się, i strasznie piszczy, nic chce siedzeić, na stojąco jest spokojny. No i jak łapie się za ręce podciągany do siedzenia to siada i od razu w moment wstaje!!!!!!! masakra jakaś! Lekarka właśnie nas nastraszyła, że to duże obciążenie dla kręgosupa i żeby go już nie podciągać za ręce do siedzenia, tylko sadzać w poduszkach, bo łobuziak przy niej zacząć stawać, i kobieta cały wykład mu zrobiła.
Aha, i mamy malutki postęp ze spaniem -udaje mu się 1 raz w dzień zasnąć samemu po jedzeniu. Je cyca, potem odwraca się na drugi bok, leży z 5 minut; gapi się w ścianę, a potem zasypia. Jakoś samo mu to tak przyszło, bo ja już straciłam nadzieję, ale dzieciaki nie są tak głupie jednak :)
I mam podejrzenie, że alergię może mieć na naszego szynszyla :( Bo po powrocie do domu znowu dziś rano obudził się z wysypką. Więc oddam szylka na tydzień siostrze i zobacvzę, czy będzie poprawa. Jak będzie poprawa, to znaczy że trzeba będzie szukać mu nowego domu :( Umrę z rozpaczu :(
Marigold, a może Oleńce spróbować dawać nowe smaki? Albo czytałam też, że można podawać jedzonko innego koloru, może do innego koloru bardziej się przekona?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

[ATTACH][/ATTACH]Mi tez rehabilitantka powiedziała zeby nie podciągać go do siadania za ręce. Tylko lekarze tak sprawdzają kondycje dziecka. Jednak dużo ludzi tak ćwiczy swoich maluchów. Bylismy u znajomych , a oni maja 3,5 miesięcznego synka i tak im cały czas robią. Powiedziałam im zeby tak nie robili bo to nie jest naturalne, że nawet dorośli w większości wstają z łóżka przekręcając się na bok. Niestety, nie dotarło to do nich, oni wiedza lepiej.
Zapomniałam powiedzieć , że Wiktorek wczoraj otrzymał paszport z wizą do 2022r.:36_1_21:
Łóżeczko obniżone, mały już zaczyna przymierzać się do mycia zębów. Dostał od ciotki zestaw szczoteczek. Pierwsza na dziąsła, a następne 2 już na ząbki.

Odnośnik do komentarza

Megi, ale Wiktorek ładnie już siedzi!!!
Ale dlaczego nie podciągać za ręce? Ja daję mu ręce, on sam lapie się, sam podciąga się i siada i bardzo się cieszy. Ale oczywiście nie ciągnąć, tylko dziecko samo albo chce się podciągać albo nie. W Ukrainie moje koleżanki tak robią, to ma wzmacniać mięśnie brzucha, a te dzieci, które znam, są zdrowe i łądnie się rozwijają. Więc o co to chodzi? W książce, którą czytam, niemieckich autorów też piszą, żeby dawać dzieciom rączki, one się łapią i wjo-siadają. Chyba faktycznie - co kraj to obyczaj. Ja osobiście też sama lubię, jak mąż mi ręce podaje rano, tak mi wygodniej wstać z łóżka :) Jeżeli innym dzieciom to służy, nie widzę powodów, dla których tego nie można robić. Nawet u mnie w przychodni dwie lekarki, u których byłam, różne zdania mają na ten sam temat.
Zrobiłam dzisiaj puree - ziemniak, marchewka, przywieziona znad Morza Czarnego specjalnie dla robienia takich właśnie puree, niepryskana, ekologiczna i dynia. Wszystko ugotowałam, wymiksowałam, dodałam trochę oliwy z oliwek no i gotowe. Spróbowałam sama- takie g.. nie powiem co :36_11_23: Bez smaku, dziwnie wyglądająca papka. Jak dzieci mogą coś takiego jeść? No ale zjadł całą michę i był zadowolony. Przy jabłuszku sie krzywi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...