Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

Monka1

Bogdanka tak wiem, czekam spokojnie, aż moja iskierka sie rozgaworzy i rozgada, na razie się cieszę jej minkami i wnikliwym spojrzeniem ::): Ale to niesamowite, że Wasze dziciaczki są troszkę starsze i już tyle potrafią :D:D:D

Mnie też zadziwia jak każdy dzień jest zupełnie nowym dniem:D:D Niby trzecie a za każdym razem te same wrażenia:smiech::smiech::smiech: A co do wnikliwego spojrzenia o którym wspomniałaś to nie masz odczucia że jest czasem bardziej rozumne i dorosłe niż u niektórego dorosłego?? Mnie to wrażenie powala:D

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

przegladnelam ciuchy i okazalo sie ze mam jasnoniebieski cieply kombinezon. jak chrzcilismy kinge to kolezanki mowily ze trendy mowia: bialo lub rozowo. tak wiec licze ze i tym razem moze byc cialo lub niebiesko... pajacyka bialego mam. jakies biale spodnie i costam eleganckiego znajde ale bialego kombinezonu wolalabym nie kupowac skoro jeden juz mam a maluch szybko z niego wyrosnie :/.
termin chrztu mamy na za m-c, przed swietami, wiec bedzie zimno.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

bogdanka2
Monka1

Bogdanka tak wiem, czekam spokojnie, aż moja iskierka sie rozgaworzy i rozgada, na razie się cieszę jej minkami i wnikliwym spojrzeniem ::): Ale to niesamowite, że Wasze dziciaczki są troszkę starsze i już tyle potrafią :D:D:D

Mnie też zadziwia jak każdy dzień jest zupełnie nowym dniem:D:D Niby trzecie a za każdym razem te same wrażenia:smiech::smiech::smiech: A co do wnikliwego spojrzenia o którym wspomniałaś to nie masz odczucia że jest czasem bardziej rozumne i dorosłe niż u niektórego dorosłego?? Mnie to wrażenie powala:D

Dokładnie tak jak piszesz, odkąd moja córcia ma już swoje godziny czuwania, to do niej mówić, a ona właśnie tak na mnie patrzy...... Uwielbiam te chwile :)

Ewka myślę, że jasnoniebieski kombinezon będzie w sam raz. Specjalnie kupować biały to rzeczywiście trochę bez sensu, tym bardziej, że za chwilę mały z niego wyrośnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Poziomko. Zycze zdrówka i spokojnego pobytu juz w domku.
Ewka znalazłam propozycje na chrzciny

chrzciny garnitur ubranko komplecik dla chlopca (1925960297) - Aukcje internetowe Allegro
SLICZNE UBRANKO NA CHRZCINY!!! okazja!! (1944117361) - Aukcje internetowe Allegro
Ubranko na chrzciny BARDZO BOGATY ZESTAW (1942219314) - Aukcje internetowe Allegro
MARYNARSKIE ubranko na Chrzciny lub imprezę (1942884167) - Aukcje internetowe Allegro

Bogdanka, a potówki mogą byc na brodzie i nad ustami i przy oczach? Krostek nie ma na szyji i w takich miejscach gdzie mógłby sie spocic. Dobrze by było jak by to było to, bo alergia mnie przeraza.

Odnośnik do komentarza

w wielkim skrócie:
poród miałam naturalny..się umęczyłam...
w sobotę o 4 rano skurcze sie zaczęły i tak męczyły cały dzień, o 17.30 wylądowałam na porodówce o 2.55 dopiero urodziłam, musieli wypchnąć małego, pan doktor naciskał brzuch..masakra...
no i sie zaczęlo od razu zabrali małego, kłopoty z oddychaniem, nie dali nawet potrzymać, wylądował na sali adaptacyjnej, miałam go dostać rano, niestety znalazł sie na oddziale wcześniaków w inkubatorze, tam był 2 dni, w środę znalazł się na OIOM-ie
stan się pogorszył, wylew do nadnerczy, wysokie CRP czyli wskaźnik bakteryjny, zacżeło sie leczenie różnymi antybiotykami i nie bardzo wiedzieli dlaczego raz spada crp i za parę dni zwiększa się, ale ostatecznie chyba to przez ten wylew
no i sie nasiedziałam na OIOM-ie, napatrzyłam na maleńkie wcześniaczki :( jak walczą.....
mogłam wyjść wcześniej ze szpitala ale chciałam zaczekać na Igorka i razem iść do domu...
no stresow mieliśmy sporo...

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Kevadra - maluszek super i ten rozbrajający uśmieszek...
Poziomka - rzeczywiście mieliście trochę nerwów w szpitalu. Na szczęście już jesteście w domku. Teraz to tylko będzie przytulanie, całowanie małego szkraba. Z tym wyciskaniem dziecka to chyba nie fajna rzecz. Wydawało mi się że nie stosuje się już takich praktyk. Najwidoczniej poskutkowało.
Dzień mija spokojnie. Mieliśmy mieć gości, ale niestety dziecko im zachorowało i zostało nam dużo pieczonej szynki.
Ważyłam się dzisiaj i ważę 3 kg mniej niż przed ciążą, za to Wiking przybiera na wadze, srednio 130 gram na 2 dni . Moja pijawka wysysa ze mnie co najlepsze. Niech rośnie i nadrabia kilogramów. Teraz waży 4,3 kg.

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór.
Poziomka-dobrze,ze jestescie juz w domu.Jestem w stanie zrozumiec co czułaś,zycze tobie i synkowi duuuuzo zdrówka.

Opisujecie mamusie jakie sa osiągnięcia w rozwoju dzieciaczków.Kuba tez idzie do przodu czyt. rosnie, tyje, robi minki.Ale nie mam punktu odniesienia.Jest hipotrofikiem wiec ten rozwój postepuje inaczej.Ale ciuszki z rozmiaru 56 sa juz za małe:36_2_39:

kevadra rozbrajająco sie usmiecha twój synek.Fajnie ujełas ten moment.:36_1_1:

Fajna pogoda była dzisiaj u nas.Obowiązkowo wiec spacerek.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k8utphike.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6ydnnb1ynf4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/82dokqi1uttyc63j.png

Odnośnik do komentarza

hej hej
oj próbujemy się odnaleźć ze wszystkim ale ciężko, mam wrażenie że ciągle wyjmuję cycka do karmienia :0 choć mały je w miarę regularnie co 3h czasem co 2,5 h

dziś wizyta u chirurga w związku z krwiaczkiem w nadnerczy, na razie ok za 2 tyg usg kontrolne, kolejne wizyty nas czekaja u innych specjalistów-neurolog,usg bioder, ośrodek wczesnej interwencji-nie wiem co nas tam czeka, lekarz mowila że ppradzą jak pielęgnować takiego maluszka po przejściach...zobaczymy mam nadzieję ze wszystko jakoś sie ułoży..

pozdrawiam WAs

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Basia przez 3 dni nie mogła zrobić kupki nawet nie płakała ale i tak się martwiliśmy ,piła herbatkę z koperku to sobie popierdziała ale kupki nie robiła ,dzisiaj mój m powiedział ,że zna stary sposób swojej babci: ogonek natki pietruszki namoczyc w oliwie i wsadzić dziecku do pupki ,bardzo delikatnie,poruszać troszeczkę i pomogło,oj to była wielka kupa,a Basia w czasie całego zabiegu wyglądała na bardzo zadowoloną, potem pociągnęła cyca i zasnę:8_15_7:ła

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Witam.
Poziomka witaj i gratulacje.
Dzieciaki wszystkie śliczne .
Mój Jakub robi lekkie kupki (luźne) czy tak ma być ?? Jest na piersi i espumisanie bo m kolki , już odstawiłąm herbatki do karmienie i ma kolki delikatniejsze. A po rumianku faktycznie kupki smrodliwe ale dalej rzadkie.
A poza tym to je , śpi i uwielbia spacery . Pozdrawiam . Miłej i spokojnej nocy Mamusie dla Was i Dzieciaczków.

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamuśki

Pociechy Wam rosną jak na drożdżach. moja Ola też solidnie przybiera na wadze, idziemy do lekarza w tym tygodniu to się dowiemy jaka waga.
Poza tym walczymy trochę z laktacją. Jestem trochę w kropce, ale może Wy mi doradzicie.
W szpitalu mała cały czas wisiała na piersi, bo miałam mało pokarmu, potem po powrocie doi domu zaczęła się najadać i przesypiać po 3 h w dzień, a potem sie zaczęło...płacze przy piersi, chwytanie i puszczanie z krzykiem... jest dzien ze jest spokojna i pogodna a czasem zupełny kosmos, napewno nie jest to kwestia kolki i brzuszka. Poza tym bardzo mało śpi.
Zaczęliśmy ją podkarmiać mm i pokarmem ściąganym i jest o niebo lepiej ze spaniem.
Tyle ze teoria karmienia piersia mowi ze nie wolno podkarmiac bez wyraznych wskazań lekarza, nawet własnym pokarmem, nie mówiac o mm, ze nie ma czagos takiego jak za mało pokarmu u matki, że karmi się głową i trzeba wierzyc ze ten pokarm jest, ze kazde podkarmienie to szkoda dla laktacji...ja juz jestem zupełnie skołowana :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:
Podając małej mm czuję się jakbym popełniała jakąś zbrodnie, a z drugiej strony takie płacze są ciężkie do zniesienia, ja juz fizycznie jestem wykończona a i emocje czasem dają o sobie znać... naczytałam się ze podkarmiania to pierwszy krok do przejscia całkiem na butelkę, a ja bym chciała karmić sama jak najdłużej dla dobra małej, tylko nie wiem ile fizycznie zniosę ciągłego jej wiszenia przy piersi jeśli jej nie będę podkarmiać....bo tylko przy podkarmianiu śpi i daje mi chwilę wytchnienia.
Stąd moja rozterka co robić....:ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:

CosmoEwka ja tez mam okuliste w planach bo po porodzie mam problemy z ostrym widzeniem i rożnicę ostrości między lawym i prawym okiem

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie mamuśki:)

Marigold - powiem Ci że przy pierworodnym byłam zawzięta. Motywowana wszystkimi info o których wspomniałaś butelkę podawałam Szczepowi tylko do picia (choć to już i tak zbrodnia bo NIE DOPAJAĆ jest jedną z zasad). Ja wiem że wszystkie swierdzenia jak "mleka matki zawsze jest wystarczająco" "w mleku matki jest dostatecznie dużo H2O żeby dziecku picia wystarczało" itd itp poitrafią namącić w głowie, ale z doświadczenia, wcale nie wygląda to tak różowo... Sambiego po porodzie, kiedy całej sali nie dawał spać bez żadnego wyrzutu sama zaniosłam położnej do dokarmienia (pomimo zasady że siara jest super i na początek wystarcza, bo z tym wystarczaniem to bzdura). Obecnie Duśka dostaje butelkę mm raz na 1,5-2 dni, kiedy widzę że naprawdę jest głodna. To o czym piszesz ma znamiona kryzysu laktacyjnego, ale jeśli będziesz konsekwentna to kryzys przechodzi a podanie raz na jakiś czas mm nikomu krzywdy nie powinno zrobić. Przecież my nie jesteśmy niezniszczalne do jasnej cholery, więc zalecanie "cyca mimo wszystko" przez kogoś kto miał czas i siłę na napisanie choćby stronicowej rozprawy apropos korzyści i zasad naturalnego karmienia wydaje mi się kiepską wykładnią, kiedy Ty aby przeczytać owe wypociny musiałaś albo lulać rozdartka albo wyłączyć się na jego żałosne zawodzenie!! Także na Twoim m-cu nie miałabym wyrzutów z racji dokarmiania - zalecenia zaleceniami ale Ty, lekko przymykając na nie oko, możesz popatrzeć na spokojną, śpiącą buźkę szczęśliwego bo najedzonego malucha:oczko: Papier jest cierpliwy i wszystko zniesie, a życie jest życiem.

Miłego wtorku mamuśki:)

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam i ja ::): Bogdanka pięknie to napisałaś :Oczko:
Właśnie miałam to samo napisać :hahaha: Marigold to o czym Ty piszesz to jest kryzys laktacyjny, Bogdanka dobrze napisała :Oczko: Tu masz link, poczytaj sobie Kryzys laktacyjny > Porady
A ja Filipka dokarmiam od czasu szpitala niestety, bywało tak ,że jedna butelka była raz na dzień, raz na dwa dni ,a zdarzało się i tak ,że raz na kilka dni, teraz mimo ,iż z jednej piersi mogę ściągnąć nawet i 120ml to Filip i tak za chwilę jeszcze wyciąga z flaszki przynajmniej 60ml, mam strasznego żarciucha niestety i nic na to nie poradzę... Z drugiej strony się cieszę ,że w ogóle rusza butelkę, bo z Wiktorem miałam niemały problem, on przez półtora roku wisiał tylko na cycku, z butelki nie ruszył kompletnie nic, nawet mojego pokarmu, miał od razu odruch wymiotny, tak samo reagował na smoczka, czy potem na przeciery owocowe czy obiadki, jednym słowem miałam (za przeproszeniem) przesrane, nie mogłam się nigdzie ruszyć ,bo przecież cycka w domu nie zostawię, prędzej się nauczył pić przez słomkę jak z butelki... Teraz na szczęście mam o tyle dobrze, że mogę albo ściągnąć swój pokarm albo bebilon i zostawić z kimś małego i wyjść z domu bez problemu ,nie martwiąc się ,że mały się drze w niebogłosy bo jest już głodny... Także Marigold uszy do góry i się nie zadręczaj, tylko się ciesz z tego, a kryzys szybko mija :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...