Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

A generalnie co do panujących zasad to mam dla nich w pewnym stopniu stosunek siku falistego.

Kiedy urodził się Szczep zalecili podawanie witaminy K. Koleżanka rodząca rok wcześniej zrobiła wielkie oczy, kiedy jej powiedziałam o tej witaminie, a kiedy dodałam że owo zalecenie ma coś wspólnego z dużą śmiertelnością wśród dzieci - przestraszyła się nie na żarty.Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że to zaledwie rok w ciągu którego ktoś wpadł na tą genialną myśl:oczko:
Nie mniej jej synek ma się dobrze mimo że nie aplikowała mu powyższej witaminki.

Jako matka - rzeźniczka ubzdurałam sobie, że skoro onegdaj nasze matki chowały nas w dany sposób to nie widzę przeszkody żeby i moje dzieci poprowadzić pewnym trybem w erze niejadków, kolek itd kiedy w zasadzie przez pół roku życia nasze dzieci powinny jedynie tankować z mamusinej piersi. Wzrok lekarki kiedy się dowiedziała że po 6 tygodniu Szczepcio dostaje już sok z marchwi i jabłka rzucał gromy. A kiedy powiedziałam że zamierzam dawać mu zupki po 3 miesiącu zbyła mnie karcącym milczeniem... Przy Sambim już tak zgorszona nie była, a teraz przy Duśce zalecenia co do karmienia mam w poważaniu bo chłopcom wyszły one na dobre a krzywdy nie zrobiły. Dodatkowo dla własnej wygody ustawiałam pierworodnego na karmienie co 3h a w nocy co 6h... do wizyty położnej która mnie opieprzyła i kazała karmić wg zaleceń "na żądanie". Teraz dostałam opieprz w szpitalu bo zalecenia się zmieniły, karmienie na żądanie jest już passee i powinno się dzieci "unormowywać" w kwestii karmienia od początku życia. Zgłupieć idzie!!

Także przede wszystkim nasz rozsądek, mamusina intuicja i tylko szczypta zasad, bo i tak patrząc na dynamikę zmian w oczach naszych dzieci za lat 20 w kwestii chowania będziemy nie życiowe. Ot co!!

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Bogdanka dokładnie, zgadzam się z Tobą...
Moje dzieci nigdy witaminy K na oczy nie widziały, kiedyś tylko podawało się wit.D i to nawet nie taką jak są teraz, kiedyś był tylko jeden rodzaj, kosztowały ok 5-6zł i miały smak anyżowy, teraz wymyślili sobie wit.K po której z tego co słyszałam nie od jednej osoby bolą brzuszki!!! Dziewczyny się skapnęły dopiero wtedy jak kilkakrotnie zapomniały tej wit. podać, także dziewczyny obserwujcie maluchy po niektóre dolegliwości mogą mieć związek właśnie z tą witaminą... My ze względu na dokarmianie nie mamy podawać tej nieszczęsnej witaminy bo wystarczająca jej ilość jest w mm... Poza tym nawet jak bym nie dokarmiała to i tak bym jej pewno nie podawała, o wit.D też nie codziennie niestety pamiętam :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Bogdanka, malutka Powiem Wam że życie mi ratujecie... bo już mi ręce opadały... tym bardziej ze m wraca ciągle zmęczony z pracy, więc jak mu sygnalizuję problem to widzę zaraz mars na czole, bo przecież nijak mi nie może pomóc choćby chciał.
o kryzysie nie słyszałam to fakt, staram się przystawiać małą do piersi jak najczęściej, dokarmiam w ostateczności już i to bardzo małą ilością mm wiec może jej i sobie tym krzywdy nie zrobię...
Bardzo bardzo Wam dziękuję...:love_pack::love_pack::love_pack:

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Ja też dokarmiam :) Bo mu brakuje obu cyców :) W szpitalu to jechał na mm, bo praktycznie nie miałam pokarmu, i okej, teraz i tak woli pierś od butelki, choć butelkę muszę mu czasem dać, ale rzadko, bo proces laktacyjny ruszył pełną parą.
Mie położne w szpitalu mówiły, że jak trzeba dokarmiać, to trzeba dokarmiać, aby dziecko głodne nie było.
A mu już dzisiaj przespaliśmy od 23 do 5.40!!!!! Obudził się z kupą i płakał głodny. Czyżby teraz będzie tak noc przesypiał?? Czy to tylko tak jeden raz mu się udało? Ale strasznie jestem szczęśliwa, jedna noc w miarę przespana. Wcześniej nam się budził 3 razy w nocy, ale na długo, trzeba było go usypiać przez godzinę-dwie i pół. Obudzi się o 2 a zaśnie o 4.30, masakra! Mam nadzieję, że ta noc to jakieś światełko w tonelu, i będzie nam dalej tak ładnie spał w nocy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

witam
bgdanka-zgadzam się z Tobą zasady zasadami a życie życiem ja też przechodzę teraz kryzys laktacyjny i zastanawiam się czy nie zacząć dokarmiać na noc mleko i butelki mam tylko kwestia decyzji Basia zaczęła być marudna wieczorami przed zaśnięciem a wtedy faktycznie mam mało mleka a wiadomo jak człowiek głodny to zły tyle,że przy cycu się uspokaja więc odkładam decyzję z dnia na dzień,jutro idziemy do lekarza to zobaczymy ile przybrała......
marigold-nie miej wyrzutów sumienia ty jesteś mama i sama czujesz inuicyjnie co jest dobre dla dziecka:in_love2:
a tak pozatym to tendencje w żywieniu zmieniają się z roku na rok raz ten produkt jest szkodliwy innym razem przeciwnie a tak naprawdę to zasada złotego środka jest najlepsza ...ja pierwszego syna wogóle nie karmiłam piersią tylko butelką i nie chorował prawie wcale i wyrósł chłop jak dąb a koleżanka karmiła córeczkę tylko piersią i w ciągu 7 miesięcy 8 razy brała antybiotyk bo miała nawracające zapalenie ucha no i gdzie tu złote zasady
pozdrowienia

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

ja w ksiazeczce zdrowia tez mam napisane o wit. K. tyle ze lekarka przy wypisie nic o niej mi nie mowila, wiec zupelnie o tym zapomnialam.
po co to w ogole ma byc podawane?
pediatra nic nie mowila, ale w szpitalu ktos rutynowo mi to nagryzmolil w ksiazeczce :/.

okulistka nic nie dopatrzyla sie w moim oku. no i dobrze, niemniej mam obserwowac czy nic mi sie nie pogarsza i nie mam dzwigac nic ciezkiego.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Witamina K jest na uszczelnienie naczyń krwionośnych, na krzepnięcie krwi. Wcześniej nie podawano noworodkom witaminy K, i jakoś żyjemy, ale z drugiej strony, umieralność noworodków była wyższa, i teraz coraz to nowe rzeczy wymyślają dla dzieci. Ja teraz podaję witaminę D, bo dostałam od koleżanki opakowanie witamin K, musiałam wyrzucic, bo okazało się pół roku jak przeterminowane ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Cześć mamusie,
jak ja sie cieszę, że macie takie zdanie na temat dokarmiania :) Marigold jak ja Cię rozumiem, miałam podobne rozterki. W ogóle jak pierwszy raz karmiłam mm to ryczałam, co ze mnie za matka, bo moim jedynym zadaniem jest produkcja mleka, a ja nawet tego nie potrafię. Wszystkim naokolo mleka tryska, tylko nie mnie. Dodatkowo jeszcze w szpitalu cały czas mi powtarzali, że rzadko się zdarzją takie urwisy, które by tak ładnie przystawiałay sie same do piersi i tak pięknie ssały i ze mam tylko małą dostawiać a mleko będzie płynać, a tu lipa dziecko potrafi a matka nawala. Na szczęście szybko się wyleczyłam z takiego myślenia i stwierdziłam, że najważniejsze żeby Nastka była najedzona i zdrowa. Dlatego jak potrzebuje to ją dokarmiam, jak nie uda mi się ściągnąć to dokarmiam ją mm.
W ogóle stwierdzam, że do wszystkiego co doradzają fachowcy trzeba jednak mieć dystans bo człowiek by oszalał. Położna mi powiedziała, żebym broń boże nie dawała małej smoczka przed ukończeniam miesiąca, no i oczywiście jak jej dawałam to tez miałam ogromne wyrzuty sumienia. No ale jak widzę, że moje maleństwo całą noc wybudza się z płaczem przy każdym bączku, bo boli ją brzuszek i żeby spokojnie zasnąć szybciutko dalej musi pocycać cycusia albo smoka, to co mam robić? Oczywiście dawałam najpierw cycusia, ale jak wisi na cycu całą noc to później są problemy z mleczkiem i później muszę jej podawać mm, a po nim ją jeszcze bardziej zatyka, nie może zrobić kupki i są wzdęcia, które znowu jej nie dają spać. I koło się zamyka, dlatego teraz daję smoczka, malutka się sama uspokaja i śpi, a ja mam mleko i jest ok.
Jeżeli chodzi zaś o wyrodne matki, to ja jestem na pewno :) Ja nie podawałam wit D przez pierwszy tydzień, bo mi się ubzdurało, że i Di K podaje się od 8 doby. Natomiast jak Nastka miała bardzo mocny atak kupkowy (tzn. wrzeszczała z bólu 4h bo nie mogła jej zrobić) to kazałam M podać kropelki grip water. Kropelki pomogły w mgnieniu oka i Nastusia w ciągu 5 min. zrobiła kupę, a my z M dopiero za kilka godzin zauważyliśmy, że krople byłyprzeterminowane :D:D:D. Teraz sie z tego śmieję, ale wedy wcale mi nie było do śmiechu :)
A tak w ogóle dziewczyny dzieciaczki cudne ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Basia dzisiaj o 12,30 dostała pierwsze mm w butelce ,ponieważ od wczoraj była marudna i ewidentnie nienajadała się moją piersią ssała ,przysypiała i po 20min się budziła ,i szukała cycka jeszcze raz a cycki puste bo ciągle cycała to nie miało kiedy się nazbierać ,zjadła z wielkim smakiem ok 90ml i zasneła i śpi do teraz czyli 4,5 godz. w tym czasie poszłam z nią na spacer ,wróciłam do domu,zrobiłam obiad,posprzątałami czekam aż się obudzi,ciekawe co tobyło w tym mleku :nie_mam_pojecia:za to teraz dostanie cycka bo juz sie nazbierało:36_1_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

monka - u mnie bez smoczka by się nie dało więc kij w oko specom i innym;) Jeżeli mała jest spokojniejsza to w nosie mam nawet fachowe opinie:oczko: Zresztą, po odruchu ssania jaki miał Sambi to smoczek wzięłam już profilaktycznie w torbie do szpitala. Małej się wtedy nie przydał ale teraz nadrabia:smiech::smiech::smiech:

luna - z Dudą jest tak samo:D Jakoś mm bardziej ją syci a potem jak się wyśpi to i z cyca jest co tankować:D:D

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

kevadra
Ja też dokarmiam :) Bo mu brakuje obu cyców :) W szpitalu to jechał na mm, bo praktycznie nie miałam pokarmu, i okej, teraz i tak woli pierś od butelki, choć butelkę muszę mu czasem dać, ale rzadko, bo proces laktacyjny ruszył pełną parą.
Mie położne w szpitalu mówiły, że jak trzeba dokarmiać, to trzeba dokarmiać, aby dziecko głodne nie było.
A mu już dzisiaj przespaliśmy od 23 do 5.40!!!!! Obudził się z kupą i płakał głodny. Czyżby teraz będzie tak noc przesypiał?? Czy to tylko tak jeden raz mu się udało? Ale strasznie jestem szczęśliwa, jedna noc w miarę przespana. Wcześniej nam się budził 3 razy w nocy, ale na długo, trzeba było go usypiać przez godzinę-dwie i pół. Obudzi się o 2 a zaśnie o 4.30, masakra! Mam nadzieję, że ta noc to jakieś światełko w tonelu, i będzie nam dalej tak ładnie spał w nocy :)


kevadra
- jeżeli by się udało żeby przesypiał to jest to moim życzeniem dla Ciebie:D Ale niestety wątpię:( Duśce zdarzają się takie noce (Bosssskieeee Noce) ale sporadycznie;) Z tego co kojarzę to różnicę między dniem a nocą dzieci łapią jakoś po 3-4m-cu....

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Monka1
Cześć mamusie,............
jak ja sie cieszę, że macie takie zdanie na temat dokarmiania :) Marigold jak ja
Jeżeli chodzi zaś o wyrodne matki, to ja jestem na pewno :) Ja nie podawałam wit D przez pierwszy tydzień, bo mi się ubzdurało, że i Di K podaje się od 8 doby. ...................
A tak w ogóle dziewczyny dzieciaczki cudne ::):

Monka. Na moim wypisie ze szpitala jest napisane, ze wit. K i D podaje się od 8 doby życia u dzieci karmionych mlekiem matki.

Marigold
życzę wytrwałości w karmieniu. Najważniejsze jest zdrowie dziecka i jak jest potrzeba dokarmiania, to należy to zrobić.

Ja to dopiero wyrodna matka. Przez pierwszy miesiąc mały przytył mi tylko 430 gram bo nie umiałam karmić i nie dokarmiałam. Dopiero fachowa pomoc uświadomiła mi że popełniam błędy. Pediatra powiedziała mi że "mały jadł tyle żeby żyć, a nie żeby tyć" te słowa mnie przeraziły. Strasznie się wtedy poczułam. Po tej traumie kupiliśmy wagę dla dzieci i teraz sprawdzamy regularnie żeby takie "coś" nie powtórzyło się więcej. Teraz mały regularnie podnosi swoją wagę.
Ale kto nie popełnia błędów, chyba ten kto nic nie robi.
Bogdanka niezłego masz majsterkowicza. Sambor to istny MAT :36_1_21::36_1_21::36_1_21:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...