Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry.
Maja już w przedszkolu. Ale się cieszyła a ja w końcu troszkę odpocznę i spokojnie będę mogła ogarnąć mieszkanie.
MM powodzenia dla Marysi w przedszkolu.
adarka biedny Leonek. Jak tam dziś lepiej?
Bugi fajnie, że urlop udany
Afirmacja cudo torebeczka. Myślałaś, żeby sprzedawać? Piękne były te opaski dla dziewczynek i teraz ta torebeczka.

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

witajcie:)

My już w domku. trochę żal, że już, ale i do domku się chciało.
Cieszę się, że się wybraliśmy. no i spotkanie z Bugi i Beatką:) super było- szkoda, że tak krótko.
tak w sumie tylko na moment wpadłam przywitać i spadam, bo dużo roboty dziś w domku.
miłego dnia i powodzenia wszystkim dzieciom, które dziś do szkoły poszły, a ciału padagogicznemu lekkiej i przyjemnej pracy;)

Odnośnik do komentarza

Witam:)

No my po inauguracji roku szkolnego... Lenka lekko zawiedziona, że wróciła ze mną do domu:D, cieszy się, że już od jutra normalnie będzie chodzić:), ogólnie mimo iż w szkole, to na zasadzie przedszkola, tylko bez leżakowania:36_7_8:

Afirmacja
, śliczna ta torebunia:love: Jak się udało spotkanie integracyjne dzieci? Powodzenia w nowej pracy:)

MM, jak tam pierwszy dzień Marysi? Męża chrześniak był dziś pierwszy raz w przedszkolu i wrócił zapłakany, więcej iść nie chce... Jak Franio?

beata
, a nawet myślałam wczoraj o tych dożynkach, ale jednak poleniliśmy się w domku:), tylko na spacerku rodzinnym byliśmy.

rachotka, Majka to zdaje się w przedszkolu bardzo dobrze się czuje, to przynajmniej bez stresu się obyło:)

Yvone, home sweet home:), najważniejsze, że wyjazd udany i obyło się bez problemów:), a chyba jeszcze cały tydzień masz męża w domku:)

adarka, a z Leosiem lepiej troszeczkę?

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi z Lenki to taka otwarta dziewczynka to na pewno szybko się zaaklimatyzuje. Majka uwielbia przedszkole i już od kilku dni tylko była mowa o przedszkolu. Kacper tylko gorzej to znosi i wciąż jej szuka. Rano zawozimy ją razem z Kacprem i dziś on płakał, że poszła;-)Przedszkolanki miały ubaw.
MM a jak u Ciebie?
Adarka jak Leoś?
Yvone no opisz troszeczkę ten swój urlop. Jak rocznica? Mąż czymś zaskoczył?
A ja idę na zakupy. Poszaleję kupię sobie wagę łazienkową. Wciąż jestem na diecie. Czuję się lżejsza i ubrania są luźniejsze. Nawet koleżanka stwierdziła, że w końcu widać mi kości policzkowe;-)))
Miłego dnia

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Bugi kurcze to szkoda, że sie nie wybraliscie. Pobiegalibyscie z nami po placu :D Kuba się wyszalał za wszystkie czasy i oczywiście podrywał dziewczyny więc niech lepiej sie Lidzia dobrze zastanowi czy aby na pewno chce za męża takiego casanovę ;)

RachotkaTo widać rodzenstwo zżyte ze sobą:) I dobrze. I gratuluję kości policzkowych:D

Yvone Wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej:) Kalinka pewnie tęskniła za swoimi kątami:)

Od wczoraj zaczęłam podawać malemu krowie mleko. Na razie malutkie ilości, każdego dnia będe zwiększać ilość. Mleko krowie rozcieńczam w proporcji 50:50 z wodą za radą mamy. Na razie dostał wczoraj 2 razy po 30 ml czyli 15 ml wody i 15 mleka, a dziś juz 50 ml czyli po 25 ml tego i tego. Dodaję to do mleka modyfikowanego i pije na razie chętnie. Zobaczymy czy będzie chcial jak będą wieksze ilosci krowiego, ale mam nadzieje ze zaakceptuje jak tak stopniowo bedziemy przechodzić i że obędzie się bez żadnych rewelacji żołądkowych.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Yvoneogarniaj się szybko i zdawaj nam tu szybko relacje!:)
beata122 też się ostatnio nad tym zastanawiałam bo chciałam Julce dać świeże mleko od krowy ale w końcu zrezygnowałam bo mnie moja mama nastraszyła,że to ciężko wyczuć jak rozcieńczyć i ona jak próbowała to moi bracia od razu dwa tygodnie biegunka. Ale właśnie też mi radziła,żeby takie z kartonu dawać i może wezmę z Ciebie przykład?:)
adarka biedny Leoś,masakra! ja umieram jak mam jedną dwie afty bo to boli jak cholera... a całą buzię biedaczek!:( jest jakaś poprawa?
Afirmacja jak tam spotkanie zapoznawcze i oswajanie? I właśnie w jakim wieku to dziecko i jakiej płci? A wyroby swoje już dawno mówiłam sprzedawaj:) Ja za taką opaseczkę co Julka miała do chrztu zapłaciłam ok.20 zł...
rachotka my narzekamy że mamy dużo roboty przy jednym dziecku a jak się ma dwójkę tak jak Ty?:) to teraz jak Maja w przedszkolu to Ty z jednym dzieckiem na luzaka się pewnie czujesz:) A Kacperek się będzie musiał przyzwyczaić,albo dorabiajcie mu szybko brata:)

U nas nastały jakieś czasy pokojowe z moim kochanym dzieckiem:) w końcu się unormowało z zasypianiem i trwa to ok 10 minut a nie 45! Ogólnie jest słodka tylko do zjedzenia więc chyba naprawdę miałyśmy skok rozwojowy jakiś! I puszcza się z chodzeniem na coraz dłuższe dystanse,tylko chodzi jak mały pijak kiwając się na boki:) Nie wiem czy pisałam,że mamy 3 ząbek!:) teraz zaczyna się zgrzytanie dolnymi o górny czy wasze dzieciaczki też tak robiły?? minęło im??
A wczoraj miałam skomplikowany operację do przeprowadzenia. jak już kładłam się spać to przykrywałam niunie i czuję,że coś mi śmierdzi no i oczywiście kupa. przewijałam na śpiocha i nawet wyszło,a myślałam,że po 4h snu dziecko się rozbudzi i będzie problem ale przecież z kupą też jej nie zostawię na noc... miałam chwilę zgrozy gdy Julka otworzyła oczy i zaczęła się do mnie chichrać szczęśliwa,ale odwróciła się zaraz na drugi bok i spała :)
Jak już jesteśmy przy śnie,to wasze dzieciaki śpią pod kołderką czy w śpiworku?
Bo ja mam problem pod kołderką Julka się odkrywa niemiłosiernie a my śpimy zawsze z otwartym balkonem na noc i muszę ją przykrywać ciągle, a śpiworek strasznie jej ogranicza ruchy i się plącze i jak rano wstanie to już się nie pobawi sama bo ja wkurza i zaczyna jęczeć a tak to myk spod kołderki i mam jeszcze 40 minut snu a ona sie sama sobą zajmie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

uf- a ja jeszcze mam cioteczkę w domu, wszystko fajnie tylko niewyspana chodzę:)
tak poza tym to nie narzekam bo cioteczka zawsze mi i przy maluchach pomaga, i przy sprzątaniu pomoże. ale jednak taki tygodniowy gość zawsze zaburza rytm życia.
afi zdawaj relacje jak spotkanie. a będziesz mogła z ninką pilnować tego malucha? fajnie że ci się udało coś znaleźć- chyba faktycznie lubisz maluchy:D
hibiskus moje starsze dziecko ani razu jeszcze nie spało przykryte kołdrą: taki typ:) a ma 5 lat. za to zuzia nawet wytrzymuje trochę przykryta.... natomiast rano wstaje przy szczebelkach i się szczerzy ze szczęscia... i po naszym spaniu:) nie mam serca się odwrócić przy takim powitaniu na dzień dobry:)
rachotka ale ci zazdroszczę tej diety.... no mi tylko przybywa kg... ale cóż- to moja i tylko moja wina..:D
adarka jak Leoś? mam nadzieję że lepiej!

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Hibiskus powiem Ci, że ja też się boję tej zmiany dlatego tak ostrożnie to robię i ciągle obserwuję. Póki co (tfu tfu) spokój, ale i ilosci mleka minimalne.
Ja juz sama nie wiem co lepsze, czy sklepowe czy prosto od krowy.Od zawsze wydawało mi się, że to prosto od krowy jest prawdziwym mlekiem a to ze sklepu jest...czymś z nie wiadomo jakimi dodatkami. Mama twierdzi, ze nawet wapno potrafią dodawać do takiego sklepowego mleka. A wiadomo jak to jest z tymi wszystkimi firmami żywnościowymi...byle jak..byle najtaniej...cięcia kosztów na wszystkim bez zwracania uwagi na zdrowie czlowieka i nigdy nie wiadomo co tam rzeczywiście pływa. Dlatego zdecydowałam się na mleko od krowy, sama pilam je od bodajże 3 miesiąca życia.


Karwenka
Ja gości uwielbiam, ale tak na cały tydzień to chyba nie byłabym zachwycona:) Tak jak mowisz to znacznie zaburza taki zwykły codzienny rytm, choc w sumie moze to i dobrze, przynajmniej ciocia przerwała monotonnie ;) Ciocia widać w porządku skoro można liczyć na jej pomoc. Gorzej jeśli była by to kolejna osoba do "obsługiwania" przez Ciebie.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane.
Ja tylko na moment, bo padam na twarz, a jutro jeszcze wcześniej muszę wstać :36_2_16:

Wczoraj byłam sama, dzisiaj z Ninusią i dałam radę jakoś, mała jest bardzo grzeczna, spokojna, więc daję radę z nimi obiema. Dziewczynka ma 22 miesiące. Więcej postaram się napisać w czwartek, bo będę już w domu. Chodzę tam tylko 3 dni w tyg.

Buziaki dla maluchów.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Adarko no to świetnie że jestescie na dobrej drodze. Buziaki dla Leosia.
Kuba tez ma fazę na: "mniam mniam" :) a teraz doszło też "brum brum" :)

Afi czekamy na obszerniejszą relację :)

Mnie tak trochę dziś naszło na sentymenty, bo dokładnie rok temu trafiłam już do szpitala i oczekiwałam z utęsknieniem na Kubulinka:) Pamiętam jak dziś jak zazdrościłyśmy z koleżankami z mojej sali dziewczynom "po drugiej stronie", że tulą już swoje bobaski :) A najgorsze było to że z naszej sali dokładnie było słychać głosy z porodówki, co trochę przerażało. Właściwie to nie trochę...bardzo. Pamiętam jak wtedy wyłam co trochę w tym szpitalu, że chcę żeby było już po wszystkim. I te ciągłe badania, rano i wieczorem amnioskopia. Dobijało mnie to. Zwłaszcza że badania nie udawały się i z każdego wracalam zakrwawiona i zaryczana. Nie z bólu, (bo ból byl do wytrzymania mimo, że pani doktor do delikatnych nie należała) raczej ze strachu. W tym szpitalu strasznie byłam rozbita emocjonalnie, po narodzinach też lżej nie było, bo mały był początkowo bardzo niespokojny. Ale potem w domu z dnia na dzien na szczescie juz było tylko lepiej. Minął rok, zaczynam wypisywać zaproszenia na roczek i teraz moge śmiało stwierdzić, że macierzyństwo to najlepsze co mnie spotkało w zyciu:)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

beata tak, ciotka jest ok:D tylko imprezowa z niej dziewczyna i mam wyrzuty sumienia że ja idę spać o 11stej a ona chętnie by jeszcze posiedziała. ale niestety- starość nie radość i ja już nie wyrabiam:D a co do brumbrum to moja córka zostanie chyba kierowcą rajdowym- bo ona tylko brum brum.... i jak widzi autka to aż się trzęsie...ostatnio w sklepie weszła na taki chodzik autko i nic tylko to chce- a ja się jej uparłam rowerek kupić. miała strasznie naburmuszoną minę:D

a pochwalę się wam jaki rowerek kupiłam (właściwie to dziadkowie kupili na urodzinki):
JeĹşdzik PUKYlino czerwono
i powiem wam że on jest faktycznie malutki: że spokojnie zuzia na nim siedzi- i dość stabilny. tylko zobaczymy czy mała załapie jazdę zanim z niego wyrośnie- bo patrząc po wzroście Zuzki może służyć z pół roku. w chwili obecnej mała się jeszcze nie umie odbijać sama. hm... zobaczymy czy to był dobry zakup. pod względem solidności ok- tylko zobaczymy pod względem chęci małej. ale tego nigdy nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć - co się będzie podobało.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

A co to za pustki?? Halo jest tam kto?? A ja myślałam,że miną wakacje i będzie więcej do czytania a tu na odwrót,wszyscy zajęci.

Moje dziecko dziś w końcu porządnie ruszyło do przodu :) nawet ją nagrałam,jutro wstawię może na facebooka. A poza tym udało mi się trochę ogarnąć i umyć okna bo jakoś ciągle miałam wrażenie,że mgła na dworze ,a to nie mgła była...:D tylko prasowania jeszcze czeka góra. Ale jeszcze się nie poddaję i prasuję:)

beata122 naczytałam się o podawaniu mleka dziecku i powiem Ci,że się strasznie zniechęciłam, podobnież wcale to nie takie zdrowe jak myślimy,nie wiem ile w tym prawdy ,ale na pozytywne opinie nie trafiłam w necie jakoś...
karwenkamoże tak szybko nie wyrośnie bo teraz już powinna zwolnić z rośnięciem:) czekamy na sprawozdanie jak się będzie u Was sprawdzał bo też jestem ciekawa.
adarkano jak już apetyt wraca to na bank zdrowieje:) uff jak dobrze.że już lepiej!

A teraz- łóżeczko! dobranoc!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie
Faktycznie pustki. Ja nadrabiam zaległości w sprzątaniu. Poza tym mały jest strasznie nieznośny. Chyba nudzi mu się bez Majki. Poza tym ślini się strasznie, czyżby na horyzoncie kolejny ząbek
karwenka fajny ten rowerek
adarka cieszę się, że Leoś wraca do zdrówka
beata jak czytam Twoje wspomnienia z porodu to przypominam sobie moje przeżycia i niepewność jak trafiłam na porodówkę z Majką. Ale nie będę zanudzać.
Jak tam wprowadzanie nowego mleczka?
hibiskus moje okna też są w strasznym stanie. Może jutro się wezmę

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Kochane, daje znac ze zyjemy i mamy sie calkiem nei liczac kryzysow.
Tata przyjezdza wreszcie do ans bo byla przerwa prawie 2 tyg bo urzadzal sie w Norymberdze, ciezko to znieslismy wszyscy.
Poza tym od wtorku 2 razy w tyg Bolo zaczal [ze mna oczywscie] chodzic do rpzedszkola na zajecia dla roczniakow - jest super, graja, spiewaja, tancuja - a przede wszystkim sie uspoleczniaja :D
Nie wiedzialam ze bedize tak fajnie i malemu sie tak spodoba, za to miejsce, od strony mamy i pedagoga juz mniej, chyba opisze ich na blogu, moze sie podciagnal :D

W konkursie kubeczkowym wziely udzial 3 dizewczyny... no ej Laski! ja tu zodbywam dl awas towar LD a weyco? no nic, mysle, ze z czasem sie wkrecicie mam nadizeje :)))

Maszyna losujaca w postaci zebow Bola [beda zdjecia :D] wylosowala Kube i Beatke :)
daj adres Kochana na priva to wyslemy juz jutro nagrode :D

Wczoraj sie napracowalam na blogu opisujac pare ksiazek, jak macie ochote na jakies czytelnicze podpowiedzi to zapraszam serdecznie Klocek na Kredce, Kredka na Bąku, a Muchy w Nosie.: mama! a ciocia przeklina! [nie tylko wrzesniowki, bo jak sie okazuje inni tez nas poczytuja :D ]

Sciskam Kochana, zdrowka dla chorowitkow, wytchnienia dla maminek i powodzenia dla cial pedagogicznych :D

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Lola właśnie mi przypomniałaś, że nie napisałam jak Niusia znosi zmianę sytuacji w domu, a znosi.
W poniedziałek była u cioci, podobno bardzo grzeczna, ciocia ma dużo zwierzątek (dwa koty, psa, parkę królików, papugi i jakieś ptaszki, które ocaliła ze spadającego gniazda), najbardziej podobały jej się koty, które nazwała "mama" i "tata", bo nie umiała powiedzieć "kot". Jadła ładnie tam, ze spaniem nie było problemu. We wtorek była ze mną i tu już zaczęły się schody- cały dzień życzyła sobie smoka, gdzie normalnie dostaje go tylko do spania wieczorem, popisywała się na początku, ogólnie jakaś "szalona" była, ale później usiadła w kąciku i przez 15 (!) minut bawiła się kołem od wózka dla lalek, potem z dziesięciu lalek wybrała lalę-murzyna i ją całowała, przytulała, traktowała ją jak dzidziusia! Wczoraj była u swojej prababci i już od rana dziwne akcje jej się wkręciły, bo wytargała jednego misia i nie chciała go puścić, musiałyśmy go zabrać ze sobą, a trzeba powiedzieć, że to dość spory miś :36_19_1: Tam też była grzeczniejsza niż zwykle, bo zawsze jak tam jesteśmy to skacze po kanapie, otwiera szafki- widać, że się popisuje, a jak była sama z dziadkami to aniołek. No i ten miś-dzidziuś, którego tak jak tę lalkę całowała, przytulała itp

karwenka ten rowerek super sprawa, ta dziewczynka "moja nowa", ma podobny i Ninusi bardzo do gustu przypadł, myślę czy jak taki sprawić, może coś ruszy z chodzeniem.

Hibiskus ja od rana dzisiaj już piorę, sprzątam, za okna też się biorę zaraz. Jakoś jak mnie tylko 3 dni w domu nie ma to od razu mam więcej chęci do działania. Nawet Ninusi wypasione śniadanko zrobiłam :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Lola dziękujemy bardzo:) bardzo się cieszymy. Ucałuj Bolunia za celny strzał ;):* Adres już leci na priv:)

Hibiskus u mnie nadal mgła :) Ale jak zasłonię rolety to jej nie widzę ;) Pasowałoby jeszcze przed roczkiem dupę ruszyć i umyć...eh
chyba mnie juz dopada jesienna depresja i brak chęci do wszystkiego:/

karwenka
fajny rowerek. Ja na razie nie kupuje, bo tesciowa obiecala rowerek na roczek. Choc zobaczymy czy aby nie okaze sie ze obiecanki cacanki .

Bugi, Yvone gdzie jestescie??? Co z Wami?

My dzisiaj kupilismy nowe buciki, jeansy, 3 ksiazeczki, kaczki do kapieli i chodzę cala szczesliwa ze moglam malego "obkupic". Jeszcze rok temu przez mysl by mi nie przeszlo ze taka satysfakcje beda mi sprawialy buciki w romiarze 21 :)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Hejka

A ja się nie mogę na razie rozkręcić... Mam mnóstwo papierkowej roboty:(, poza tym chyba zacznę staż na mianowanego, więc sporo więcej obowiązków, bo muszę pracować przez to z całą szkołą, dwójka moich uczniów to niestety za mało, żeby zapracować na kolejny stopień, dostałam umowę na 3 lata, więc akurat się wyrobię, tylko nie wiem, jak to zniosą Lidka i teściowa... Lidka starsznie rozpacza, gdy wychodzę, ale jak już mnie nie ma, to bawi się ładnie. No i ta radość, gdy wracam:D. Dziś akurat zasnęła przed moim powrotem, to coś zdążę ogarnąć w domku, zupkę ugotuję i jeszcze na godzinkę będę musiała wyjść. MM, a jak u Ciebie z awansem, bo nie pamiętam?

adarka
, bardzo się cieszę, że z Leosiem coraz lepiej i mniej już cierpi:)

karwenka
, na pewno rowerek posłuży- dzieci z reguły lubią się odpychać:)

afirmacja, no też się powoli wdrożycie do nowego systemu:)

Lola to już po konkursie, a ja jeszcze nie zdążyłam wziąć udziału:D, ale podczytuję blog regularnie, tylko jeszcze nie obczaiłam jak się komentarze dodaje... Jeśli chodzi o książeczki, to u nas królują takie, w których są do otwierania- odmykania? jakieś elementy. Beatka, gratuluję wygranej:D

rachotka, Lidka też dziś chciała zostać z Lenką w szkole, a w ogóle nie chciała rano wstać- jak na złość spało jej się tak dobrze, aż w końcu Lenka ją obudziła, bo już chciała do szkoły:D

A, hibiskus- Lidka nie cierpi być przykryta, o śpiworku dla niej nawet nie myślę. A czasem nózie ma takie zimne... Ale jak tylko ją przykrywam, to się budzi!, normalnie szok. Jak z kolei okno zostawię tylko na mikrowentylację, to i tak gorzej śpi...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

witajcie dziewczynki,
zadałam uczniom pisanie wypracowania a sama doczytałam was ;)

1 września to istne kongo i jazda bez trzymanki. telefon mi nie działał, skręciłam nogę, Marysia płakała w przedszkolu a Franio u dziadka, nie jadł do 14 :/ zapomniuałam iść do lekarza medycyny pracy. dzieci sa tak wytęsknione ze czepiają sie mojej nogi i nie chcą puścic... i ryczą. naprawdę mam dość, bo jestem sama popoludniami (m. przygotowyje rozgrywki na orliku i ma treningi) a dzieci popychają sie bo chcą miec mamę tylko dla siebie. jak na razie jest mega ciężko, dlatego czytam was w pracy. o 21 padam ze zmęczenia.

Adarka moj tez po chorobie tylko ''miam miam'' :D
Afi dobre to z nazwaniem kotów mama i tata hehe
Karwenka fajny rowerek
Bugi ostatni rok i będę mianowana :)
hIBI moj tez nie cierpi byc nakryty, ubieram cieple spodnie i skarpety.

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Hibiskus, MM mój też chłodnolubny. Najlepiej spał by na golasa i bez kołdry. Przykrywam go cienkim kocykiem choc przewaznie i tak sie tak kreci ze albo sie obkręci caly tym kocem naokoło albo go zrzuci. Śpi w samej pieluszce i koszulce albo w bodziakach, nie zakladam mu nic na nogi, bo jak zakladalam to gorzej mi spal. Gorąco mu było. Śpiwór raczej u nas w grę nie wchodzi, nie sądzę by chciał w nim spać. Myślę, że jak będzie zima to nie będą sie aż tak odkrywać. Zauważylam, że Kuba w chłodniejsze dni mniej się odkrywa.

Wieloryb dzięki :) potwierdzam ze blog najlepszy z najlepszych:)

MM współczuję pechowego 1 wrzesnia. Jak teraz noga się ma?
Możemy sobie przybić piatkę co do chodzenia spac o 21, bo ja ostatnio też tak mam. Praktycznie jak Kuba sie ulula to ja powoli też sie zbieram.

Afi Czasami tak, ale rzadko, bo często nawet jednego dania zjeść nie chce:/ ale jak ma dobry dzien to staram się mu dać dwa dania.
A propo's zywienia to ja tez mam pytanie. Czy wy sie trzymacie sztywno tego jajka? Bo ja daje raz na jakiś czas, bo on po prostu nie lubi. Jajka wiec nie je prawie wcale bo nawet jak mu dam to zje ociupinkę, tylko rozpaprze. Przewaznie wypluwa albo nawet ma odruch wymiotny. Obiadków z rybą też nie lubi. Tadek niejadek po mamusi. Mnie do tej pory ciezko zmusic do probowania nowych smaków więc w sumie mu się nie dziwię. najlepiej mu smakuje suchy chleb albo bułka + kawałek kiełbasy lub schabowy:) Wtedy jest "mniam mniam":)

My musimy chodzic spac nie wczesniej niz o 20 jednak, bo od jakiegos czasu za kazdym razem jak maly chodzi o 19 spac to w nocy mamy pobudkę co najmniej godzinną, a nawet trzy godzinną dlatego wolę go wymęczyc chocby do tej 20 a spac w nocy w miarę.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Afi u nas też ciężko z dwoma daniami. Więc zamiennie albo zupka, albo drugie.
beata u nas jajko jest mniam. Ale możesz spróbować przemycić jajko np. w naleśnikach, w zupce albo jako pasta na kanapkę.
Mój też ostatnio słabiutko je. Kaszki to w ogóle, nawet uwielbiane parówki i kanapki poszły w odstawkę.
MM współczuję pechowego dnia. Mam nadzieję, że z nogą już lepiej. A Marysia bidulka niestety musi się przyzwyczaić. Buziaki i przytulaki dla Ciebie

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Beata Ninusia zjada wszystko, więc jajka też lubi, ale jak mówi rachotka dostaje je też w budyniu czy naleśnikach, ale lubi też jajecznicę.

Odnośnie karmienia, wczoraj znajoma mi powiedziała, że przekarmiam dziecko :36_2_12:
Napiszcie co myślicie? Przykładowe menu z wczoraj:
Śniadanie- parówka i kromka chleba z szynką i serem
Drugie śniadanie- dwie nektarynki i mleko 250 ml
Obiad- zupa kalafiorowa, taka dość gęsta z mięsem i makaronem
Deserek- Danio
Kolacja- Mleko 250 ml

Dzisiaj na śniadanie zjadła już jajecznicę i sałatkę z pomidora, może to naprawdę za dużo?

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...