Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

a tu jak zwykle w weekend cicho. dziękuję wszystkim za życzonka zdrowia.Jest już o wiele lepiej! chyba podziałało:)
Julka dziś cały dzień krzyczała.Chyba odkryła nową umiejętność. Miała dziś naprawdę super nastrój i była tak rozkoszna,że tylko do zjedzenia:)

Bugi82,Kama75 pomyślcie sobie,że jak maluchy zaczną raczkować to już nie dadzą się nam uwięzić na kolanach ani na chwilkę. Na przytulajcie się na zapas:)

Kama75 oby skończyło się na strachu,życzę zdrówka bo jak widać po mnei to działa;p

adarka widzę,że u was podobnie jak u nas tylko my mamy ćwiczyć mięśnie brzucha,ale na szczęście neurologicznie też dobrze.

Lola Gdzie się podziewacie?? Co u Was?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

beata Buziaki dla naszgeo polrocznego Kubusia:*

A ja znowu kongo bo kajtulowi drugi zabek sie przebija i znowu maruda wielki. Ale pochwale sie nowa umiejetnosci Kajtusia a mianowicie wzial przyklad z Kacperka rachotki i na czworaczkach kiwa sie jak piesek. dzisiaj od rana cwiczyl az w koncu na kolankach i na prostych raczkach dosc dlugo sie utrzymuje i kiwa sie w przod i tyl wiec juz szykuje sie moja besiat do raczkowania. A tak pozatym to wedruje juz po calym pokoju i wszytko siega co jest w zasiegu raczek.

A teraz zmykam bo przed chwila wrocilismy od Patryka sis i jestem padnieta jutro cos skrobne Buziaki.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna80 a w drugim zlewie naczynia i można przy okazji zmywać i wszyscy zadowoleni:) :)

kati87 moja Julka to mam wrażenie,że naprawdę zacofana jakaś jest... brawa dla Kajtusia!

Jestem jedną z nielicznych ,która się tu udziela w weekendy widać jak wygląda moje życie towarzyskie.. chyba zwariuję! I na pocieszenie mojego M boli brzuch... chory facet w domu.super!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

hibiskus ja myslalam ze Kajtus nie da rady nic robic ze jest za grubiutki juz myslalm zeby latac po rehabilitantach ale dalam mu czas i to ze jest silny to daje rady zdzwigac te swoje prawie 10 kg ale naprawde smiesznie to wyglada jak staje tak na raczki a na udkach mu sie wtedy takie faldy robia. Moj syn ma gorszy celulitis niz ja hehehe

No i dziewczyny ile wykluwa sie ospa?? Wczoraj bylismy u patryka sis no i wiecorem rozmawial z mama i wyszlo ze Patryak bratanek i siostrzeniec razem chodza na angielski we wtorek bylo no a ze bratanek wczoraj ospy dostal no i mama ze mateuszke(siostrzeniec Patryka) mogl sie zarazic i ze jak bylismy wczoraj u nich to nasze maluchy tez moglyby zlapacm ospe i teraz sie martwie czy to mozliwe?? Tzn. o Kajtusia jestem spokojna nawet jakby mial ale moj kacper nie moze przechodzic ospy mialam go zaszczepic i jakos odwlekalam i teraz mam.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki!
nie miałam jak wcześniej sie odezwać, a i teraz tak na szybko... Mojego męża coś bierze przeziębienie, więc wczoraj mialam dwoje dzieci na głowie, żeby ograniczyć jego z nimi kontakty. Dziś podobnie. Trzymał sie, przeżył wszystkie nasze infekcje, a na koniec na niego przeszło :( szkoda mi go :(( radził sobie dzielnie.
Kati, gratulacje dla Kajtusia :)
Katarzyna, ależ Oskarek już fajnie siedzi :) sama słodycz jak na niego popatrzeć :) moja Ewa jeszcze sie sama nie trzyma na siedząco, choć chce bardzo siedzieć, ale leci jeszcze do przodu. Za słabiutka w pleckach. Ale ma jeszcze czas ;)
ciężko mi tak Was doczytać po kilku dniach :(( wybaczcie prosze po raz kolejny....
poza tym mam taką nieciekawą sytuacje w domu... rodzinną.... ajjj.... naprawde nieciekawa... :((

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

hibiskus - nie martw się, ja też jak czytam posty o naszych zuch chłopakach i dziewczynkach, że tak sobie z motoryką świetnie radzą to mnie dech zapiera bo moja żaba dosłownie "żaba" ma z tym problem....cosik tam pomacha nóżkami i rączkami ale żeby smigać po całym pokoju to nie ma żadnych szans. Bardzo mało lezy na brzuszku, bardziej woli stać ale moim zdaniem wszystko w swoim czasie-oby w swoim czasie:)
katarzyna - nic więcej nie dodam...jestem osikana ze śmiechu :D
kati - brawa dla Kajtusia.....koniecznie zrób małemu focię:)
agusmay - wygadaj się, to może Tobie troszkę ulzy! Trzymaj się:)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

udalo mi sie wczoraj takie zdjecie zrobic dzisiaj juz ma wyzej nozki i takie typowe raczki.
probowalam tez zrobic zeby ale mam jakis lipny aparat bo sie lampa w slinie odblaskiwala a jak bez lampy to zamazane wiec musicie jeszcze poczekac na zebolki kajtunia.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Dziekujemy bardzo bardzo za zyczenia wszystkim:*:*
Kubus wysciskany po stokroc:)

Naszemu pieskowi cos jest :( Od rana chodzi taki osowialy, oslabiony, zwymiotowal w nocy i zrobil 2 rzadkie kupy i jedna sluzowa. Chyba go boli brzuch. Nic nie chce jesc, nie chce pic. Nie ma sily sie ruszac :( Boje sie ze zdechnie :( Jak do jutra nie przejdzie to bedzie trzeba do weterynarza jechac. Pewnie zjadl cos dziwnego na dworze bo to taki pochlaniacz smieci mimo ze miska pelna.

Kati no swietnie :) Widze ze ladne postepy robi.
Kuba cos sie slabo zbiera do raczkowania. Dupke tylko troche unosi ale to zdecydowanie za malo zeby zaczac raczkowac.

Katarzyna hehe ale zabawe Osce wymyslilas :) na poczatku nie zauwazylam ze to jest umywalka.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

a mojej Ewci coś wczoraj wieczorem sie stało? nie chciała jeść? :( zazwyczaj pije mleko przed snem. Cały dzień było ok., normalnie jadła w swoich porach, normalnie spała, odpoczywała, bawiła sie. Czasami z nią tak bywało, że nie chciała jeść wieczorem, ale wynikało to ze zmęczenia. Wczoraj jednak zmęczona nie była, a tak sie buntowała, że nie miałam sumienia z nią walczyć. Zresztą zasnęła jak kamień i nawet przez sen nie chciała jeść. Przebudziła sie jakoś przed północą, wtedy zjadła bez problemu i śpi do tej pory! może to skok rozwojowy? ;) bo sama nie wiem, ona tych skoków nie przechodzi jakoś tak bardzo wyraźnie :)
Dziś mój mąż poszedł do pracy (teraz właśnie....). O tyle jest to dla nas ważne, że był na wolnym od grudnia! :) więc prawie 3 m-ce. W grudniu odbierał jakieś nadgodziny, a potem jakieś urlopy sie zaczęły, zaległe, bieżące, ojcowski, 2 tyg. też był na zwolnieniu i tak schodził tydzień za tygodniem. U niego w pracy zawsze ta zima taka. I jakby planować wyjazdy z dziećmi to tylko zimą, bo wtedy ma wolne. Latem nie ma szans. I dziś dzieci zostają pod opieką mojej cioci, i przyjedzie męża tata, więc dziadek :) to pierwszy taki dzień. Zobaczymy jak będzie....

Yvone, jak tam po Warszawie? jak podróż? no i jak Kalinka wszystko zniosła?

Beatka, może piesek rzeczywiście coś zjadł? obserwuj go. Jak mu nie przejdzie to pewnie będzie trzeba do weterynarza, ale czasami samo wszystko przechodzi. Ja od 12 roku życia niemal cały czas mam jakiegoś psa w domu, więc co nie co wiem ;) okresowo miałam nawet po dwa na raz :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna80 zmywarka,marzenie każdej gospodyni domowej:)

kati87 z tego co czytałam to ospa może się wylęgiwać ok. dwóch tygodni,ale może jak to nie był taki bezpośredni kontakt z chorym to nic Kacperkowi nie będzie? Gdyby nie Kacperek to miałam Ci poradzić ,żebyś do nich dzieci zabrała i zaraziła ospą;p
Kajtuś wymiata,lada dzień będzie raczkowanie:) i jaka czupryna!
beata122 pies podobny do człowieka to może go coś złapało,teraz sezon na żołądkowe choroby...zdrówka bo szkoda pieska!

agusmay Jejciu takie powroty są tragiczne! Ja miałam problem się przyzwyczaić jak po dwóch tygodniach ojcowskiego M wracał do pracy a po 3 miesiącach. Strasznie będzie się przyzwyczaić do braku pomocy,a do złego gorzej się przyzwyczaja. Ale ja pocieszycielka jestem:) Dacie radę:)A wyjazdy zimą to chyba do ciepłych krajów:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry. Piesek wczoraj przed zasnieciem zjadl odrobinke. Ulzylo nam bo tak to chyba bysmy nie zasneli, juz sie poryczelismy oboje nad nim bo on zawsze byl taki zywy i energiczny a wczoraj taki zupelnie bez sil. Ale juz mu przeszlo. Dzis znow biega jak szalony i juz pogryzl mi buta z rana.

Agusmay Przyzwyczaisz sie. Fakt faktem ze to teraz bedzie dla Ciebie zuplenia odmiana. Po takim dlugim czasie. A Twoj maz to zapewne jeszcze bardziej przezywa bo pewnie po tak dlugiej przerwie nie chcialo mu sie isc. No chyba ze tak lubi swoja prace ze sie stesknil.

No i kolejne pytanie co do chrztu. Przepraszam ze Was tak zasypuje pytaniami ale w zyciu bylam moze na dwoch chrztach, w tym ostatni jakies 8 lat temu i nie mam za bardzo kogo zapytac, a Wy jestescie na bieżąco.
No bo mam zamiar wziąć ten wózek. Czy Waszym zdaniem powinnam miec taka biala podusie do niego jak pokazala ktoras z Was na zdjeciu (chyba Kassia?) ? Bo mam w domu taki jasno niebieski kocyk i myslalam o nim, zeby jego wlozyc do wozka, ale pojecia nie mam czy "wypada". Jestem zielona w temacie chrzcin. Wybaczcie. Wy mi przynajmniej szczerze odpowiecie co myslicie

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Beata wg mnie absolutnie to nie bedzie żadne faux pas. nie każdego stać na dodatkowe gadzety do chrztu. my postawiliśmy na absolutny minimalizm. woleliśmy zaoszczędzić na zbędnych wydatkach, a wpłacic na konto oszczędnościowe. my do chrztu kupiliśmy tylko świece (krzyżmo kupiła nam teściowa), a ubranko po bratanicy męza. wiec kto jak lubi :oczko:
Agusmay moze skok, a może zęby? :) u nas juz czuć wyrażnie dwa twarde punkty pod dziąsłami.
Kati no pięknie Kajtus daje radę!

ja dziś z dziećmi to bede podczytywac, a pozniej przyjdzie m., obiad, korki i dzien zleciał. wczoraj zasnelam na brudasa po 21 :/ człowiek czuje ze sie starzeje :ehhhhhh:

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

MM skok skok. Teraz jest moda na zwalanie na skok wiec trzymajmy sie tego ;) U nas tez skok:)
Dzieki za rade co do poduszki. Przegladalam oferty na Allegro i zastanawialam sie jeszcze nad kupieniem normalnej kolderki i podusi do wozka tyle ze w bialym kolorze. Chodzi mi tez o to żeby jesli bede cos kupowac, to nie byl to jednorazowy zakup a cos co wykorzystam tez na co dzień. Ale byc moze ze zostaniemy przy kocyku. Zobaczymy jak finansowo bedziemy stać. Dzis chyba pojedziemy do ksiedza, w zaleznosci o ktorej maz z pracy wroci bo to jest wielka niewiadoma.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Kati faktycznie do 2 tygodni. Trzymam kciuki, żeby tak się nie stało. I brawo dla Kajtulka;-))))
Hibiskus Jestem przeciwniczką świadomego zarażania swoich dzieci. Moja Majka chorowała ponad 4 tygodnie i nie przeszłoby mi przez myśl, żeby świadomie narażać swoje dziecko na chorobę i powikłania. Przepraszam, że tak dosadnie wyraziłam swoje zdanie;-)
beata ja miałam żóltą kołderkę w pociągi w wózku;-))) Jakoś się tym specjalnie nie przejęłam. Potem i tak wyciągasz dziecko. A to chyba zbędny wydatek
MM ja ostatnio też padam na twarz. Mały znów dał mi w nocy popalić, bo dostał katar. Tak więc po całym dniu jestem tak wykończona, że nie chce mi się kąpać nawet
agusmay mam nadzieję, że będzie dobrze;-) Kurcze te powroty do pracy najgorsze

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie ponownie. powiem szczerze, ze chyba dopiero teraz przyszło mi zmęczenie;) w końcu w domu to w domu, choć wyjazd był bardzo udany:)
wyjechaliśmy w nocy z piątku na sobotę o 00:15, Kalinka usnęła od razu po 15 minutach jazdy. spała 4 godziny do pierwszego postoju. później pośpieewała nam z godzinkę wcięła mleko i poszła spac dalej. obudziła się ok. 6 i zadowolona oglądała co jest za szybą samochodu. na miejscu byliśmy przed 7. jakaś szybka kawka na stacji, chciałąm przebrać dziecko.. no ale nawet w stolicy pani sie na mnie dziwnie popatrzyła jak zapytałam czy w toalecie jest przewijak dla dziecka. niestety nie było, wiec trzeba było sobie poradzić w samochodzie. daliśmy radę. mąż na 9:30 poszedł na spotkanie, a my na spacerek i do pobliskiej galerii handlowej, gdzie czekałyśmy już na Kasię.
a w galerii czekała na mnie ogromna niespodzianka! spotkałam zuzpełnie przypadkowo naszego znajomego, pracował z moim mężem kiedyś, był u nas fotografem na ślubie, później on wyprowadził sie do Warszawy. panowie jak to panowie mieli dos iebie tylko służbowe nr telefonów,które im sie pozmieniały, a ja miałam nr do niego prywatny, ale mój telefon uległ zniszczeniu i kontakt nam sie niestety urwał. no ale jak to Kasia mówiła, ze Warszawa to wioska;) i jeszcze sie okazało, ze Kasia mieszka blok obok kuzyna mojego meża do którego jechaliśmy.
kassia super kobitka, Jasiu przecudny, a jak pięknie pełzał i jak ślicznie robił brrr:) Dziękuję Wam kochani za sobotę! było super:)
jak przyszl iśmy do kuzyna to mała oczywiście brak swojego rytmu i miejsca spowodował, że chciała długo z nami siedzieć. i koło 23 nagle sie tak rozpłakała, że ja juz w panikę wpadłam, myśląłam, ze to ze zmęcvzenia, nadmiaru emocji, ale następonego dnia w południe zobaczyliśy, że powodem mogło być także to, że druga jedyneczka siępojawiła:)
już w niedzielę super, dziewczyna, tak zawsze uśmiechnięta, chętna do zabawy. przyjechała też mama kuzyna, wiec spotkaliśmy się też z ciocią męża, było naprawdę miło, po obiadku pojechaliśmy jeszcze do kolegi, którego spotkałam w galerii i z Warszawy wyjeżdżaliśmy o 18:15, a byliśy w domku o 00:45. mieliśy jeden postój na siku;) Małą jak zjadła mleko jak tylko ruszyliśmy tak spąła całą drogę, obudziął sie doupiero pod domem jak samochód stanął. oczywiście po takim długim spaniu to o 1 w nocy spac nie chciała i jeszcze 1,5 godzinki sie pobawiłysmy i zasnęła i spała do rana.
no i tak nam dość intensywnie weekend minął:)
ale stęskniłam sie za Wami bardzo:)
pozdrawiam i wracam odpoczywac, bo jakas nieprzytomna jestem.

Odnośnik do komentarza

witam dziewczynki
jezu ja dzisiaj śpię- normalnie nie umiem się obudzić...... w nocy to nawet nie zarejestrowałam że dziecko karmię... tzn wiem że karmiłam ale ile razy, o której?????
u nas druga jedyneczka się wyrzyna- może to też było powodem gorączki piątkowej....
i z mężem zrobiliśmy sobie wczoraj wypad na basen. za te chwile szczęścia zapłaciłam całym dniem z teściową:D no i basen odbiłam sobie duużą pizzą:D
yvone super weekend- tylko strasznie zapracowany:) naprawdę masz dzielną córcię:D
kati ale twój kajtulo wymiata! no a z ospą może nic się nie wykluje- a wylęga się chyba ok 3 tyg- za to zaraża się podobno tylko na początku.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Kati Kajtuś świetnie wygląda na czterech :) Ztego co pamiętam to ospa wykluwa się dwa tygodnie, A zakaźna jest zanim wysypie. Tak mi tłumaczył lekarz jak mój Czaruś ospę przechodził.
Yvone cieszę się że weekend udany. I nie dziwię się ze zmęczona jesteś, ja po wyjeździe do Gorzowa mam dość a co dopiero do Wa-wy. Podziawiam.
Hibiskus jestem tego samego zdania co Rachotka. Nic dobrego ta ospa nie jest. A po za tym może zostawić spory uszczerbek na zdrowiu dziecka i to na mózgu. Ostatnio było o tym dość głośno.
Dziewczyny jak tak patrzę na te Wasze po mału raczkujęce szkraby to mi żal strasznie :( Moje nie raczkowały. I nie zanosi się na to że Oskar będzie... Och szkoda bo to niby potrzebne w rozwoju dzieci...
A ja wczoraj odwiedziłam koleżankę i poprawiłam sobie humorek bardzo. Ja myślałam że ona się pogniewała a uniej ostatnio tak cienko z kasą że na mleko ledwo starcza a co dopiero na katrę do telefonu. Żal mi jej strasznie, jednak obie nie mogłyśmy się nagadać a nasi panowie patrzyli z niedowieżaniem jak my gadamy,gadamy i gadamy i nic nie wypiłyśmy :D (Oh ci faceci myślą że tylko przy wódeczce można pogadać :) ) Najważniejsze że obie mogłyśmy się duchowo wesprzeć :D

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

MM - dzień brudasa zaczyna mi się podobać hihi a tak na poważnie to ostatnio zdarza mi się to coraz częściej - dziwnie się czuję pisząc takie rzeczy no ale tak jest. Cieszy mnie jedynie fakt , że z rańca sumienie mnie zrzera i wskakuje od razu pod "zimny" prysznic:)

Yvone - powiem Tobie, że ja nawet jak wracam z wczasów 2 tygodniowych jestem strasznie zmęczona a co dopiero z takiego wyjazdu.Najważniejsze, że Kalinka sie spisała podczas podróży i nie tylko:)

Katarzyna - u mnie też nic się nie zapowiada na raczkowanie:( A czy potrzebne to w rozwoju dziecka? Ponoć tak, ale e tam:) Ja z tych nie raczkujących i jakoś daje radę:)))

beata - kochana bierz kocyk i się za bardzo nie przejmuj - ja miałam zwykły różowy i nawet o tym nie myslałam, żeby odziać moją Lencie w jakiś taki specjalny. Poza tym do chrzcielnicy podejdziesz bez kocyka i Kubuś będzie cały w bieli:)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane...

Ja mam fatalny nastrój, od soboty walczyłam z gorączką Lidzi:(, dochodziła do 39-39,5 st i nawet ibum nie dało rady jej zbić (po czopku z paracetamolem zrobiła czym prędzej kupkę, więc nie zdążył zadziałać), musiałam jej robić okłady. Najgorsza była ostatnia noc, bo w dzień schodziło jako tako. Dziś rano było 37, a jak wróciłam z pracy już 38,5, więc pojechałam do przychodni. Okazało się, że ma zawalone gardło i musi brać antybiotyk:ehhhhhh:. Początkowo myślałam, że to przez zęby, ale coś za długo się ta gorączka utrzymywała, a teraz mi zaczyna wszystko do tego gardła pasować. Chyba właśnie przez to Lidka nie chciała za bardzo cyca.

Kati, brawa dla Kajtusia, widać, że z niego kolejny wrześniowy siłacz:).

Yvone, Katarzyna, super, że udało Wam się zrelaksować w weekend:)

Beatka, nie przejmuj się tak bardzo, jak ludzie Was odbiorą podczas chrzcin i tym, co wypada, a co nie. Ja jestem zdania, że przy takim małym dziecku wszystko "wypada", bo to ono ma się czuć komfortowo.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...