Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

a moja to chyba żarłok bo ona z łyżeczki to wszystko zajada- i w międzyczasie piszczy że chce szybciej:)
mm ja bym chyba też nic na siłę- tylko może tak jak teściowa mówi po troszeczce np po 2 łyżeczki dawała- żeby z jednej strony chłopaka nie męczyć a z dr strony przyzwyczajać. to chyba po prostu jest tak że do wszystkiego dzieciaki muszą się przyzwyczaić- moja musiała do butli- nie chciała za nic smoka wziąść- gryzła zamiast ciągnąć. i małymi kroczkami przyzwyczajamy na tyle że jeszcze płynnie nie pije ale jestem w stanie już jej trochę soczku czy nawet mleka podać. to jeszcze zależy czy jest głodna- może tutaj jest sposób- przegłodzić frania żeby miał ochotę przynajmniej trochę popróbować.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Brakuje mi kontaktu z Wami. Właśnie wypchnęłam dziadków ze starszymi córkami do kina. Średnia jeszcze chyrla ale mam nadzieje że to końcówka przeziębienia, Gosiunia ma też jeszcze resztki katarku, ale ogólnie nie było źle. Piszecie o jedzonku, moja wszelkie owoce to wcina min. pół słoiczka lub pół jabłka, z obiadkami gorzej przeważnie daję jej pół słoiczka tego mniejszego choć ostatnio to wcisnęłam pół słoiczka tego dużego, a kaszki to nie mierzę wleję pół filiżanki wody i robię na gęsto (ale nie daję każdego dnia bo i tak małej czasami ciężko się wykupciać po tym jedzonku). Kilka dni temu kupiłam chrupki kukurydziane i trafiłam na tak świeże że pod wpływem śliny całkowicie się rozpuszczają więc dałam spróbować Gosiakowi i jadła ze smakiem ani razu się nie zadławiła.
Poza tym Gosia widzę że leniuch jeszcze się nie obraca sama na brzuszek choć jest już blisko tego wyczynu. Wymontowałam już gondolę i wsadziłam spacerówkę, która na razie rozłożona jest na płasko, ale mała nawet jak w niej leży to więcej widzi ( bo spacerówka zamontowana jest niżej niż gondola) Zamówiłam też na allegro wózek parasolkę taką jedną z tańszych byle tylko mieć na podwórko.
Jak tylko skończą się ferie to będę na forum częściej, na razie ściskam was mocno :36_3_14:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Ja jak zwykle ostatnio mało się udzielam ale staram się Was czytać na bieżąco:) Nie wiem jak to się dzieje że mam mniej czasu a niżeli wczesniej!!!

Czytając Was to stwierdzam, że moja Lenka to jest jakaś taka inna od Waszych dzieci!!!! Na płasko nie chce leżeć-musi być podusia, na brzuszku nie chce leżeć-troche nam się udaje ale tylko na miekkim podłożu-ma jakiś wstręt do twardego materaca!!!! Wszystko ją wkurza i wszystkimi zabawkami nudzi się po 5min, najlepiej chciałaby być noszona przy tym podrzucana pod sam sufit. Poza tym już mi prawie siedzi wysztramowana a gdy ją położę do przebierania to płacze i pewno chciałaby abym tą czynność wykonywała na siedząco-przeciez ona ma dopiero skończone 4 miesiące?!?!?! Teraz to jej najlepiej dac parówkę do ręki i niech się zajada hehe..zęby są!!!:)
A ogólnie to nadgartski od noszenia mam powykręcane bo ona lubi być noszona tyłem do mnie! Nie wspomnę już o kręgosłupie - niedługo mam takie wrazenie, że się rozlecę na kawałki - ach starość nie radość! No to trochę postękałam:(

Do tego w głowie siedzi mi to, że to już lada moment koniec macierzyńskiego, brak perspektyw na lepsze jutro i deprecha na całego!!!!

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama zabawne ze to piszesz bo ja od kilku dni mysle ze to moj Franio jest jakis inny!:D on to pod kątem jedzenia, tylko cyc :o_noo: moze nie przyzwyczajaj jej do tego podrzucania bo sie wykonczysz. spróbuj jakos ja czyms zająć na leżąco, a na brzuszku to moze przed tv? to byl bodziec dla Marysi i Frania zeby podnosic glowke na dobra chwile. musze konczyc bo marys mnie napastuje
a i czekamy na wiesci od Agusmay chyba ze na prywatnie odpowiedziala

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Kamila korzytaj z ferii i z tego, ze masz dziewczyny wszystkie razem:) ciesz sie tym czasem:)
karwenka tylko się cieszyć, że Zuzanka tak ładnie je:)
MartaMaria, Kama hehe.. chyba kazda z nas dostrzega jakąś "INNOŚĆ" u swojego dziecka. moja np. właśnie zjada mi rękę i rechocze przy tym;)
agusmay cały czas kciuki zaciośnięte:)
obiadek zrobiony. czekamy tylko na tatuśka.

Odnośnik do komentarza

MartaMaria wspolczuje nocki. I czuje sie pozdrowiona bo tez roznie znosze zmiany cisnienia.

Bugi82
co do dziadkow ja juz tez zadnego nie posiadam :( W tym jeden zmarl nie caly miesiac temu wiec swieza sprawa...no ale niestety na cmentarz tez nie dalam rady sie wybrac:( Jeszcze tylko babcia jedna mi zostala. Teraz mam ja przynajmniej blisko bo po smierci dziadka wprowadzila sie do moich rodzicow.

kati87 dobrze ze sa postepy. Zaraz bedzie calkiem zdrowy.

Yvone Kubie sloiczkowie tez ladnie wchodza a jak mu dzisiaj ugotowalam ziemniaka to krzywil sie caly i nie chcial. Zjadl tylko odrobinke. Sam ziemniak moze jest troche taki bezsmakowy i dlatego mu nie podeszlo. A co Ty ugotowalas Kalince?
Daj znac po szczepieniu. Choc mnie juz w tej sprawie pani polozna z forum uspokoila. To normalne ze na tym etapie glowka rosnie w roznym tempie.

Kama75 mnie tez dobija mysl o koncu macierzynskiego. Tysiak w plecy:/ Maz tez kokosow nie zarabia. Oj odczujemy to dosc mocno pewnie ale co zrobic.
Ja od poczatku bardzo pilnowalam sie zeby nie uczyc malego noszenia, prawie w ogole go nie nosilam. Az pojechalismy do znajomych i kolezanka go caly czas nosila. Nie protestowalam bo mowie niech ma cos z zycia. I maly zalapal:D Ale oduczam go z calkiem niezlym skutkiem. Lubi noszenie ale mimo to sporo mi tez lezy a to na pleckach a to na brzuszku.

Agusmay bardzo sie ciesze ze troche optymizmu weszlo do twojego zycia. Bedzie wszystko dobrze. buziaki wielkie:*:* Powodzenia jutro i od razu zdaj nam relacje.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

ostatnio robiłam ziemniaczka z marcheweczką i nie chciała z abardzo, dziś była sama marcheweczka i zjadła, ale trochę się krzywiła.. już sama nie wiem. po jabłuszku tartym się krzywiła, ale może było dla niej zbyt kwaśne. dziwne, ze te słoiczkowe to wszystkie smakują;P

Odnośnik do komentarza

ja mam teraz troche ograniczone pole manewru bo podejrzewam ta alergie na marchewke.
Kurka a zrobilam wczesniej zapasy obiadkowe i mam sporo sloiczkow z marchewką:/ Ale zobaczymy, bo moze okaze sie ze to nie marchewka. Teraz juz nauczona doswiadczeniem bede wiedziala zeby nie robic zapasow nie sprawdzonych jeszcze smakow.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Uffffff, Mały śpi :)
Yvone Te słoiczkowe lepiej smakują bo jak się dobrze wczytasz to one przeważnie są dosładzane owocami, winogronem, jabłkiem itp.
Beata ja tak zrobiłam z deserkami i soczkami, Niestety Oska uczulony na jabłko i te z jabłkiem poszły dla starszaków :) Czaruś wybrał soczki a Jagoda deserki przynajmniej się nie zmarnowało...
A tak się skończyła wczorajsza próba skrobnięcia do Was z Oskarem na ręku

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Lidzia robi tak jak Oska, widać podoba im się klawiatura- no cóż dużą część ciąży spędziły z nami na parentingu :sofunny:

Masz rację, Katarzyna, nawet dania obiadkowe mają często dodatek soku jabłkowego, a ja się zastanawiałam, w jakim celu... My, mam nadzieję, przejdziemy już na domowej produkcji jedzonko:D, chociaż i u nas te kupki nieciekawy mają kolor, ale ani nie są rzadkie, ani nie ma w nich śluzu, innych złych objawów nie ma- czy same takie kupki mogą świadczyć o alergii, czy po prostu nie wszystko jest trawione?

Kama, chwilę oddechu miałaś i następna faza... Przez to ząbkowanie pewnie tak się Lenka przyzwyczaiła do tego huśtania... Jakie żele stosujecie? Zdaje się, że Sylwuńka kiedyś zachwalała jakiś żel- chyba orajel, tylko jest trudno dostępny, ale pisała, że jest mocniejszy. I jest coś takiego jak camilia, ale też nie wiem, jak to działa, bo nie stosowałam.

Kamila, Kati, dobrze, że choróbska ustępują:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Kuba mial jeszcze delikatniutka wysypeczke na policzkach wiec sklanialabym sie ku alergii w naszym przypadku. teraz oik 3 dni bez marchewki i znow kupy zolte.

A co do sluzowych kupek. Dzis Kuba wydawal mi sie cieplejszy niz zwykle wiec wlozylam termometr do dupki. Temperatury nie mial ale pod wplywem wlozenia termometru polecialo troszke kupki wlasnie ze sluzem. Ale normalnie nie robi sluzowych kupek a obserwuje sytuacje dokladnie. Kiedys wczesniej jak mu mierzylam (ale to z miesiac temu ) to tez odrobinka sluzu sie pojawila. Sytuacja wystepuje tylko podczas gdy wloze termometr. Co o tym myslicie?

Kuba tez uwielbia pisac na klawiaturze :D

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

no własnie tak sobie mysle ze cos w stylu reakcji obronnej. No bo niby dlaczego by to bylo tylko w przypadku termometru. Gdyby cos bylo nie tak to przy normalnej kupie by robil ze sluzem a to nigdy sie nie dzialo. Dlatego nie panikuje bo sadze ze wlasnie jest tak jak mowisz.

Nie no...nie opuszczajcie mnie, bo bede zmuszona isc posprzatac w kuchni a nie chce mi sie bardzo ;)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

oj mam nadzieję, że będzie dobry dzień Kacper od niedzieli daje mi popalić Wychodzą mu zęby, ślini się, gorączkuje, nie chce jeść i marudzi W nocy budzi się dosłownie co godzinę, chyba, nawet nie wiem bo jest to tak często że wstaję jak lunatyk. A i w dzień śpi nie więcej jak pół godziny. Wczoraj zaczął mi strasznie kaszleć, ale lekarz powiedział, że to właśnie zęby.
No i już piszczy przez sen muszę lecieć. Mam nadzieję, że uda mi się Was doczytać. buźka

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

I ja się witam w dobrym humorze:)

Od rana dobre wieści, bo wygrałam dla Lenki książkę w parentingowym konkursie:yipi::yipi::yipi:. Na pewno się ucieszy, bo bardzo lubi, żeby jej czytać:D

U nas lekki mróz, ale nie wieje i słoneczko ładnie świeci, to może wybiorę się z Lidzią na spacerek:)

Katarzyna, też tak myślę, że te kupki przejściowe, ale będę obserwować:).

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

rachotka
oj mam nadzieję, że będzie dobry dzień Kacper od niedzieli daje mi popalić Wychodzą mu zęby, ślini się, gorączkuje, nie chce jeść i marudzi W nocy budzi się dosłownie co godzinę, chyba, nawet nie wiem bo jest to tak często że wstaję jak lunatyk. A i w dzień śpi nie więcej jak pół godziny. Wczoraj zaczął mi strasznie kaszleć, ale lekarz powiedział, że to właśnie zęby.
No i już piszczy przez sen muszę lecieć. Mam nadzieję, że uda mi się Was doczytać. buźka

Ech, te zęby... Całe życie z nimi przeprawy... Oby Kacperkowi nie dokuczały i szybciutko wyszły.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

rachotka to , zeby się ząbek szubciutko wykluł i przestał się Kacperek męczyć!
Bugi Gratulacje!! ja też kiedyś brałam udział w jakimś konkursie z parentinga na fb i wygrałam raz książeczkę a raz płytę:) mała rzecz a cieszy:)
Niunka mi padła, składałam w pokoju jej monstrualną liczbę ciuszków i słucham co tak cicho w łóżeczku, a ona śpi. więc się ewakuowałam,,żeby jej nie przeszkadzać. herbatka i chwila dla siebie:)

Odnośnik do komentarza

Cieszę się bardzo, że nie tylko ja zauważam u swojego dziecka "odchyłki" :) od norm ksiązkowych:)))

U nas dzionek się rozpoczał jak co dzień od nie picia mleka hehe....w nocy Lenusia wypiła 2 porcje - 150ml i 120ml a teraz nie ma na nic ochoty, tylko herbatka ją usatysfakcjonowała:)

MM - zabawy na leżąco są ale dosłownie kilkanaście minut i potem muszę przejść do pozycji siedzącej a że jeszcze Lenka ma słabą koordynację ruchów w rączkach to wkurza się o na przykład nie utrzymanie większej zabawki w ręku...i wtedy już wszystko ją denerwuje - oj trafiła mi się nerwuska hihi No i znowu muszę podziękować za dobre wskazówki: dzisiaj kupuję zestaw Lence do mycia ząbków:)))))

bugi - ja stosuję na ząbki Calgel i pomaga tylko na chwilusie a o tamtych preparatach własnie słyszałam tylko tak jak mówisz - nie są ogólnodostępne!!!!
GRATULACJE wygranej ksiązki - masz takie szczescie czy to był jednorazowy traf????

rachotka - oj to Ci nie zazdroszczę z tymi objawami na ząbki - moja jakoś zniosła to dobrze, teraz też bez gorączki. Oby szybciuchno przebiły się na zewnątrz:)

beata - nasze kupki są na w pół niestrawione i wczoraj była jedna część zbita i ładna brazowa z grudkami pomarańczowymi a druga częśc wyszła cała marchewkowa taka własnie niestrawiona i ja się jakos nie dopatruje sluzu. A Lence tez wychodzą delikatne krostki na buziuni po zjedzeniu deserku czy obiadku ale po jakims czasie to znika-mysle ze to tylko reakcja na kontakt z jedzonkiem bo ogolnie ciałko ma ładniutkie.
Jestem ciekawa co mi powie alergolog - za jakies 2 tyg mamy wizytę w sprawie zmiany mleczka z NUTRY na PEPTI - wątpliwa sprawa ale a nóż nam się uda:)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama75 Kuba tez ta wysypeczke ma bardzo drobna i znika po dniu wiec bede probowac dalej, moze organizm sie przyzwyczai.
Ja chyba troche przesadzam, (tak sobie mysle) ale to moje pierwsze dziecko i nie mam pojecia co jest dobre a co zle. Wszystkiego ucze sie z forum. Czasem niepotrzebnie spanikuje a pozniej sie okazuje ze to nic takiego i ze inne dzieci tez tak maja :) U mnie w rodzinie nie ma zadnych dzieci i tez nie mam porownania.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

tak a propo kupki. nie pytałam, bo uznałam to za normalne przy zmianie jedzonka. 2 ostatnie dni mamy kupkę zbitą rudobrązową. jak to mój mąż stwierdził, takie bardziej "gówniane";) czyli nie mylę sie, wszystko jest oki?
a co do wysypeczki, tu u mojej się też coś pojawiło, kilka chrostek na brodzie i wokół ust. tylko teraz nie wiem, czy to od jedzenia czy jak ciągle rączki wkłada do buzi to po prostu z potu i jakiegoś brudu zatarte.. dziś zjemy bez marcheweczki, dynię z ziemniaczkiem i jabłuszko z truskawką i zobaczymy czy zniknie czy nie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...