Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Witam dziewczynki,
witam skonczone 4 miesiaczkiii.Widze ze temat chrzcin sie rozpoczoł, ja zrobiłam w swita pod naciskiem tesciowej i wyszlam okropnie bo tez cale swieta byly u nas.zero pomocy z zadnej strony, tzn tesciowa powiedziala ze moze zrobic jedzenie ale juz wtedy Majce nie bedzie kupowac prezentu na chrzciny.Wiecie jak ja sie poczułam dziewczyny???Masakra i powiedziałam nie!moje dziecko nie bedzie krzywdowac bo tesciowa z łaska pomoze kupi barszcz z torebki i wiekszosc dupnych rzeczy z garmarzerki i odwaliłam swieta w stylu swietokrzyskim 12 recznie robionych potraw barszcz na zakwasie jedzenie było super po czym zadzwoniłam i powiedziałam zeby nie robili Majeczce prezentu bo i tak wiele kosztujeich podroz.Majka dostała od nich misia i nie potrzebne ubranko.Mnijsza z tym bo i tak Maja pływała we wszytkim wiadomo pierwsze swteta dawno dzidziusia nie było ale prawda jest taka czym wiecej ktos ma tym wiecej skapi.A tesciowka wyspala sie w hotelu z basenem tutaj poszła na swietnego sylwka po czym siadła u na i powierdzała: jeja jaka ja jestem zmeczona to sie nazywa raj! od tego momentu nasze kontakty sie ochłodziły.

A tak u naus jest lepiej Maja dostała nowy prebiotyk enterol i jest całkiem spoko ale mamy i tak skierowanie do alergologa bo nic jej nie moge dawac nawet po głupim kleiku kukurydzianym mam krosti na buzce nie wiem co to dalej bedzie:( powinna wiecej przytyc brakuje jej 200g do prawidłowej wagi a niczym jej nie moge dokarmic bo potem brunek boli no i tak po tym enterolu je kleik ale narazie that's all.
Kasia100 lat w zdrówku!
Kama gratuje zabeczków, u nas bio gaja sie nie sprawdziła:(ale mamy juz ten enterol szkoda tylko ze taki drogi. czytałam troszke to jestem pełna podziwu dla was lekko nie miałyscie dziewczyny
Kama i Ywonełacze sie z Wami jesli chodzi o zwierzaki wiem jak to jest a jeszcze niedawno tez pewnie pamietacie jak Ringo prawie zyciem zaplacił za fenoterol
Tajki bardzo pozytywna odmiana a dzieciaczki sa słodkie Mała jaka ma czuprynke cudo:)
Katarzynaprzykro mi z powodu babci, moze jeszcze jej jakos wytłumaczycie teraz jak jest dzidzius moze skusi na to zeby choc ograniczyc.Powiem ci ze mnie bardzo brakuje mojej Mamy i jak bym mogła cofnac czas to chyba taczka bym ja zawiozła do szpitala zycze Ci duzo wytrwałosci do niej no i gratuluje spłacenia rat to wieka ulga.

reszte pozdrawiam i zmiatam narazie bo Majtek juz marudzi

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

kasia no to sto lat!!!!!!!!! Jesteśmy rówieśniczkami:36_3_1: Chyba- bo ja ostatnio wieku nie liczę:) czyli kama- niewiele od ciebie odstajemy:d
katarzyna oj nie wiem jak cię mam pocieszyć- tym bardziej że przeżyłam z babcią to samo- była w podobnym wieku do twojej. Co prawda była to babcia mojego męża ale kochałam ją nad życie...... Na pocieszenie mogę tyle powiedzieć że moja babcia od diagnozy że ma przerzuty wszędzie przeżyła dwa lata- bo u starszych ludzi komórki już tak szybko nie rosną i się szybko nie namnażają- i paradoksalnie przy nowotworze to plus. I to była cały czas w miarę dobrej formie. Oczywiście życzę żeby twoja babcia okazała niezwykłą wolę walki i żebyś ty za dwa lata pisała ze osa siedzi z babcią i się bawią.... Sciskam mocno!
I życzę jeszcze żeby oska szybko do zdrówka wrócił- on pewnie przez tą alergie tak szybko oskrzela łapie (dobrze doczytałam ze to oska choruje?)
mm mi lekarka poleciła fiolet na pleśniawki- sposób starych pielęgniarek podobno....

Ja chrzest też miałam w knajpie- po prostu zapłaciłam knajpę za to co dostałam na chrzciny, rzeczy dla zuzi mam po natali to nie musiałam zbierać na cos konkretnego. A wiadomo ze zazwyczaj każdy jakieś drobne pieniązki włożył do koperty. Zresztą moi rodzice nawet nie drobne- przez co miałam wyrzuty sumienia bo i tak mi dużo pomagają.

Ja dzisiaj miałam też plany że na łyżwy- albo nawet na narty się wybiorę... Ale w nocy natalka zwymiotowała- rano powtórka to siedzimy i kisimy się w domu:( w nocy jak natalka się zbudziła i przyszła do na to zuzia też oczywiście oczy otwarte i do zabawy- i tak mineły 2 godz zanim pousypialiśmy z powrotem. Wogóle zuzia ostatnio non stop je w nocy - wcześniej miała rytm-5 godz spania- 3 godz-2 godz i pobudka. A teraz budzi się co 2 godz:( nie wiem- mam za mało mleka dla niej??????
Acha moja bździągwa nadal się nie obraca- leniuch z niej- za to bardzo ładnie zajada i bawi się zabawkami. Wczoraj jak ja jadłam jabłecznik to musiałam jej dać słoiczek bo ciągneła mnie za widelczyk krzycząc yyyyyyyy, aaaaaaa:d

przepraszam jeżeli nie piszę do każdej dziewczyny- i o wszystkim o czym pisałyście wcześniej- po prostu nie nadążam!!!!!!!!:d

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

KARWENKA Oli tez mia uczulenie, ale nie takie jak Antoś. On przy nutra był czusciutki, co prawda tez mial uczulenie na marchewke ale jakos nie takie duże. W każdym razie jak miał 6 mc jadl juz normalnie wszystko i po skazie śladu nie ma.

moja teściowa to ma stały tekst "co im kupić?" po czym sobie sama odpowiada "przeciez oni wszystko mają" fakt faktem maja duzo rzeczy bo zabawki maja za ciezkie pieniadze ale to nie znaczy ze maja wszystko.

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

Helloł
Mój Kapi też 4 miesiączki dziś kończy;-)
Kassia spóźnione ale szczere życzenia dla Ciebie z okazji wczorajszych urodzin.
Katarzyna przykro mi z powodu babci
Dana witaj w klubie "inteligentnych teściowych i kochających babć". Moja też przechodzi samą siebie. Ale szkoda mi palców na pisanie o niej
Coś dziś nie jestem w humorze, wszystko mnie wkurza, a najbardziej mój M. Niby nic takiego nie robi, ale mnie drażni. Na dodatek jeszcze nie mam okresu i coraz bardziej się denerwuję.
MM zobacz jaki mądry Twój Franio. Mój to tak kombinuje jak go położę na brzuchu, że boję się go samego zostawić. Niby jest leniuch i nie chce mu się obracać i tylko czasem mu się zdarzy, ale pupe unosi w górę odpycha się nogami, kołysze. Teraz mam porównanie jak rozwija się dzidziuś donoszony a jak wcześniak

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Ja jeszcze pomysle z tymi chrzcinami, bo moze faktycznei macie racje. Musze popytac w knajpach. Poki co pytalam w jednej i mi powiedzieli 90 zl. wg mnie to duzo. Ale po ostatniej kosulacji (mojego dziadka:( ) na ktorej tam bylismy to nawet za darmo bysmy tam nie zrobili bo mi sie rodzina pochorowala. Potruli sie czyms i calego sylwestra spedzili na kiblu i z wiaderkiem przy buzi:/

Bugi ja znowu do Ciebie z interesem :D Gdzie Ty robilas chrzciny i ile zawolali od osoby? No i czy bylas zadowolona. Moze zgapie :P

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Hej, hej ! Hejoł:)
Dziewczyny dzięki za słowa otuchy. I nie starajcie się mnie pocieszać. nie to żeby mi to przeszkadzało, Ale wiem co mnie czeka... Dziadziuś zmarł na raka 15 lat temu... Matka żyje choć wiem że rodzeństwa już mieć nie będę :D Ciotce to już nawet rentę zabrali bo 20 lat po amputacji piersi jeszcze żyje! Znam wiele możliwości tego dziadostwa . Po prostu musiałam się komuś wyżalić :( A tylko Was mam :) Moje psiapsiułki w świat z miłości wyjechały. Ach, dobrze że ktoś wymyślił Neta! :)
Karwenka spytaj się teściowej gdzie te sklepy z ubrankami dla chłopców :) u mnie w promilu 70 kmu od domu same dziewczęce a chłopcu to nawet ciężko majtki kupić.
Dana Widzę miałyśmy podobną sytuację w święta :) u nas też chrzciny, tylko mój Oska dostał 8 dresów! Z tego tylko jeden większy, a tak wszystko w jednym rozmiarze!! Tylko moja babunia i moja mama kaską sypnęły. A tak masa niepotrzebnych maskotek (Oskar i tak ma alergię wziewną więc na wszelki wypadek wylądowały w worku na strychu :) I kiedy On to znosi?? I prosiłam żeby nie kupowali maskotek bo to zbiorowisko kurzu... ACHHH mówił dziad do obraza....
No i jutro znowu do pracy.... A poleżało by się brzuszkiem do góry a tu lipa :D No nic!
Miłego niedzielnego wieczoru.
Rachotka może "skarć" męża na poprawę nastroju :)

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki serdeczne dziewczyny
Beata dla mnie poprostu to było uradowanie isc do restauracji a nie w dzień chrzcin siedzieć w garach, to jest jeden taki dzień że warto by było żeby mama była wypoczęta ładnie wygladała na zdjeciach itp, poszukaj sobie jeszcze innych ofert poza tym obiad i deser nie kosztują duzo ja mogłam tez przyniesc swoj tort koszt wyszedł około 60zł za osobe a wzielismy ful jedzenia jeszcze do domu a zapłaciłam czesc ze swojej kasy a reszte tak jak Karwenka
Zeberko i co tu począć??? Ty jesteś bardziej doświadczona myslisz że to wkońcu przejdzie? My jestesmy na bebilon pepti kurcze wspólczuje płacenia teraz za nutra:( to jest masakra co? a tez Wam tak cieżko utrzymać wagę? Maja ma dosc tego mleka jak chcę zeby cos wiecej zjadła to wymiotuje i koniec

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

Beata, my w Smakoszu robiliśmy, żeby było jak najbliżej domu i kościoła. Na pewno wiesz, gdzie:). Wyniosło nas 80zł za os, małe dzieci połowę ceny, za dzieci do lat dwóch się nie płaci, a miejsce przy stole mają:). A mieliśmy: obiad dwudaniowy, 3 gorące posiłki (można wybrać jakie), zimna płyta- też spory wybór, owoce i ciasta. We własnym zakresie tort, napoje i alkohol. Można oczywiście zamówić mniej ciepłych dań, ciasta upiec w domu i na pewno wyjdzie taniej. Lidzia dostała przede wszystkim pieniądze, więc nie było problemu z rozliczeniem i jeszcze trochę zostało na zaś:). Wszystko było smaczne, myślę, że się każdy najadł:). Obsługa też ok. Ja byłam bardzo zadowolona, z resztą i Lenki chrzciny tam organizowaliśmy, tylko dużo większe były...

Dana, jeśli chodzi o teściową, to doskonale Cię rozumiem, mam to samo... Dziś była u nas po południu i Lenka zaprosiła ją do przedszkola na uroczystość babci i dziadka. Byłam pewna, że się ucieszy i z chęcią przyjdzie, ale ona oczywiście nie wie, czy aby nie będzie musiała z wnuczkiem zostać. Mam nadzieję, że chociaż moim rodzicom nic nie wypadnie i dotrą, bo chyba by się Lenka zapłakała.

karwenka, ja nie wiem, co z tym nocnym jedzeniem, u nas jest już lepiej, ale też jeszcze kilka nocek temu Lidka potrafiła domagać się jedzenia w nocy co 2h!, choć w dzień wystarczyło co 3. Chyba to właśnie intensywniejszy rozwój. W nocy pokarm jest tłuściejszy, a mózg potrzebuje właśnie tłuszczu. Lidzia w sumie też leniuch, choć dziś się już prawie przekręciła i obraca się na oba boczki i po macie jeździ we wszystkie strony:D. Ale najbardziej lubię, jak wyciąga do mnie rączki:D

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi pewnie ze wiem gdzie Smakosz. Bylam tam na kilku komuniach. Moj maz jak robil kalkulacje to wyliczyl ze 500 zl mu wystarczy na zrobienie chrzcin w domu dla 10 osob. Boje sie jednak ze to 500zl urosnie do wiekszej sumy i bedziemy zalowac decyzji:/

A co do alergii to moj Kuba wczoraj zrobil zielona kupe. Dostal deserek "jablko ze slodka marchewka" no i tak zastanawiam czy to nie objaw alergiczny. dalam mu dicoflor. Dzis kupy nie bylo jeszcze, mogl by zrobic bo jestem ciekawa koloru.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Bugi ja pier*** jak można być takim w stosunku do dziecka??? ręce opadają. A jak Lenka na to?

Dziewczyny pisałyście o włosach ja mam wrazenie ze troche siadłam ogólnie po ciąży.Wyszła mi jeszcze tarczyca takze to dodatkowo mi daje w kość, jak macie mozliwosc to badajcie się na potege bo to podobno czesto ujawnia się po ciąży.
Napiszcie kochane jak psychicznie radzicie sobie z powrotami do pracy i jak organizujecie opiekę dzieciakom????
Mnie niedługo tez to czeka chociaz planuje pociagnac zwolnieinie nie chce Majci zostawiac z obcą osobą a na rodzine nie ma co liczyć

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

Wiesz, jeżeli to mąż będzie wszystko szykował, obsługiwał i jeszcze posprząta:D, to może nie jest to zły pomysł, zwłaszcza, że to 10 osób. Ja nie bardzo mogłam liczyć na pomoc męża w kuchni, obiema córami też nie zdołałby się zająć, zwłaszcza, że Lidzia na cycu. No i z doświadczenia wiem, że dzieci w takich sytuacjach są najbardziej marudne niestety... Teściowa niby pod nosem, ale do pomocy się nie garnie, a mama moja przy obowiązkach w gospodarstwie też nie miałaby możliwości mi pomóc. Na czas mszy ktoś musiałby przypilnować obiadu, potem ten obiad podać, na bieżąco zmywać itd. Strasznie dużo tego wszystkiego.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Dana, do Lenki jakoś nie dotarło, bo nie skomentowała tego, ale gdyby nie przyszli, to byłoby jej smutno. Oliwier ma jeszcze też drugą babcię i ona chętnie zajęłaby się nim na te 2-3 godzinki, więc dla chcącego nic trudnego. Zobaczymy jak to będzie.
A badania robiłam po ciąży, wyszły dobrze, tylko nie mam kiedy się z nimi do lekarza wybrać( może jakby wyszły złe, to bym prędzej się zmobilizowała)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Ja do pracy nie wracam, nie wyobrazam sobie teraz zostawic malego. Co prawda mialabym z kim, bo mama mieszka po sasiedzku ale... ciagle mi chodzi po glowie ze nikt nie poradzi sobie z Kuba ta jak ja. Jak mama zostaje z nim na 2h podczas gdy ja robie klientkom paznokcie w domku to ona caly czas pyta: Czy dobra tempratura picia, co ma teraz zrobic? Wsadzic do wozka? Wyjac z wozka? Ponosic? zalewa mnie pytaniami i przyznam ze mnie irytuje jej brak samodzielnosci w tej kwestii. Aczkolwiek jestem rowniez bardzo wdzieczna ze zawsze chetnie z nim zostaje. Ale ona juz jest coraz powolniejsza. A z dzieckiem to czasem trzeba szybko np gdy placze bo glodne. Ja mleko zrobie w minute a jej to zajmuje chyba z 8. Dlatego obawiam sie ze ciezko byloby jej siedziec z nim caly dzien. Choc pewnie doszlaby do wprawy.

Sprztanie to akurat na pewno byloby na mojej glowie. Do kucharzenia to on sie bardzo garnie ale sprzatanie to jego pięta Achillesowa :P

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

A ja do pracy wrócić muszę. Umowę mam w szkole tylko do końca wakacji i jeśli nie wrócę, to mogą ją podpisać z osobą, która jest na zastępstwie za mnie, a tak to raczej mi przedłużą. Na szczęście, jako że to nauczanie indywidualne, to mogę ustalić z rodzicami moich uczniów godziny tak, by wracać na karmienie. Nie byłoby też afery gdybym musiała się spóźnić, czy urwać wcześniej. Do wakacji jakoś babcie może pomogą w opiece, ale po to chyba będę zmuszona kogoś nająć:/. Chociaż problem na pewno będzie, bo Mała najchętniej tylko ze mną by przebywała, ale nie mogę sobie pozwolić na to, by nie pracować.

karwenka, a Ty już wróciłaś na dobre do pracy?

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry
Bugi wyobraź sobie że u nas była podobna sytuacja z teściową. Mój dzwoni do niej i pyta czy przyjadą a ona, że nie wie i że oddzwoni. Tylko, że do tej pory nie oddzwoniła. Majka wie, że moi rodzice przyjadą, i ciągle pyta czy babcia ela przyjedzie, ale co mam powiedzieć, że babcia Ela nie wie czy przyjedzie. Tym bardziej, że w przedszkolu mieliśmy zdeklarować ilu dziadków będzie. Ja rozumiem, że nie jest do nas blisko, bo prawie 100 km, ale moja mama od razu mówiła, że przyjedzie, bez żadnego owijania. Widać, że jakoś bardziej jej zależy. Zresztą moja mama dzwoni codziennie, albo ja do niej i pyta jak tam dzieci. Praktycznie jest z nami na bieżąco i wie co się dzieje. A teściowa jak zadzwoni raz na miesiąc to jest dobrze. Mój M też już jest na nią zły.
Fajnie, że Bugi masz pracę, którą można dostosować do siebie i dzieci. Super. Ja niestety zostałam bez pracy. Chociaż w sumie co co za praca w sklepie. Ale zawsze parę groszy było. Teraz zostają mi zasiłki i bezrobocie. Póki co do pracy się nie wybieram, bo mały do żłobka się nie dostanie, bo mamy tylko 1 w mieście, a na opiekunkę mnie nie stać. Z jednej strony to się cieszę, że mogę być z dzieckiem, ale z drugiej strony chyba świra dostanę w domu.
Ja chrzciny miałam w domu, ale dlatego, że były późno(o 18) na sali chcieli 90zł od osoby. A przecież to nie wesele żeby siedzieć do 4 w nocy. Na szczęście mama mi pomogła i jakoś poszło

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry!
ech te tesciowe.. nawet wobec dzieci potrafia byc jak wiedzmy. ja mam spokój, bo tak jak podejrzewałam moi tesciowie po chrzcinach ani razu sie nie odezwali. ale za to moi rodzice to bzika na punkcie wnusi dostali.. swir totalny! i jakby mogli to poobiliby sie o nia;P wiedziałam, ze bedzie szaleństwo, ale ze az takie to sie nie spodziewałam;)
piszecie tez o pracy. ja chyba po raz pierwszy ciesze sie, ze pracy nie mam, bo chyba umarłabym jakbym musiała zostawić dziecko i wrócić. a tak mam "problem" z głowy i nie musze sie martwic;) no wiadomo, ze zawsze byłaby dodatkowa kasa, ale tak jakis czas temu z mezem rozmawialimy, ze prawie wszystko co bym zarobiła musiałabym niani oddac, wiec czy jest sens?
my po slicznej nocy. Kalinka spała 8 godzin. i ja tez jakos lepiej spałam, moze maż mniej chrapał;)
u nas lekko przybielone, od czasu do czasu cos przypruszy, ale do zimy to jeszcze daleko..
wczoraj wkurzyła mnie baba w kosciele. mała była spiaca i ona takie lamenty zawsze robi przed spaniem jak jest mocno zmeczona.i idzie taka baba, stasruszka i do mnie, bo się dziecko udusi ( o h.. jej chodziło nie wiem, bo nie wiem czemu miałaby się udusić) zlałam, a ona znowu. bo sie dziecko udusi , tyle w telewizji mówią, ja ostatnio widziałam. grzecznie acz stanowczo ( jak to mój m mówi: bardzo asertywnie) powiedziałam, czy może mi nie zwracać uwagi. a ta dalej , ze mi się dziecko udusi. tylko warknęlam, że nie potrzebuje jej uwag i babka poszła, ale całą mszę zagladała na nas. o co jej chodziło nie mam pojęcia.
po mszy byliśy w schronisku dla zwierząt. aler mnie to miejsce przygnębiło. tak smutno.. zostawiliśy leki po naszym Frugolku. nie widziałam, zeby ktoś był tak wdzięczny..
no a wieczór emocji sportowych- ręczna, gdize mnie chłopaki zawiedli i finał mistrzostw swiata w darta. a to było emocjonujący mecz;)
i weekend minął nie wiadomo kiedy.. i znów poniedziałek:/
a jeśli chodzi o fb to ja tez poproszę o zaproszenia..;)
miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

beata - ja chyba jedna z nielicznych wyprawiałam chrzciny w domu. Namówili mnie do tego rodzice, którzy zaoferowali pomoc w przygotowaniu ich. Tak więc mama wzieła się za całe jedzonko, mąż za przygotowanie stołów i krzeseł, siostra za wystrój a ja tylko ugotowałam golonki i wysprzątałam całą chatę:) I powiem Tobie, że mnie osobiście nie opłacało się robić chrzcin w knajpie (impreza na 15osób dorosłych i 3 dzieci). Całe chrzciny jeśli chodzi o ugoszczenie wyniosły mnie ok.500zł w tym było 6 porcji mięsa, 2 rodzaje ryb, 2 rodzaje sałatek, 4 rodzaje surówek, dekoracje, alkohol, napoje. A ze sprzątaniem jakoś sobie sama poradziłam, nazajutrz z rana gdy Lenka jeszcze sobie smacznie spała, także są plusy i minusy takiej imprezy.

Karwenka - ja też nie wiem co jest Lence, ponieważ w nocy spija więcej mleczka a niżeli za dnia. W ciągu dnia to prawie daje jej na siłę bo czasami odstep miedzy jednym posiłkiem a drugim to 4-5godz. W nocy za to budzimy się co 2-3 godz. i mam wrazenie jakby chciała wiecej. Dzisiaj obudziła się o 1 i o 4, potem o 5.30 i 7.30...częstotliwość zajebista!!!!!

Dziewczyny, a jesli uczulenie wyjdzie tylko na buźce i pod wieczór znika to mam odstąpić od deserku na przykład który w ciagu dnia dostała.??? Wczoraj dałam jej jabłuszko z owocami lesnymi i kupy brak!

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Hejka

A jak Wy sie odnajdujecie na FB??

Kupilam Nadii taką mate gimanstyczną LAMAZE z takim obrotowym jakby oparciem. Kladziesz dzieciaczka na brzuszku i ono obraca sie dookola cwiczac przy tym miesnie karku i bruszka.
Normlanie nie moge opanowac smiechu od rana bo Nadia ma taka śmieszna i skupiona mine, do tego wielce zdziwiona ,że keci się wokól ha ha. Przy tym wyciekają jej hektolitry śliny i ogolny widok jest przezabawny :))

Teraz zmykam do sklepu , skrobnę pózniej :)
Milego dnia !

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie my wczoraj bylismy u tesciow tam sniegu pelno Kacper wyszalal sie jak nigdy na sankach nawet Kajtulo zimowego spacerku zalapal. Ale w nocy znowu maruda straszny. teraz spi. Jedziemy dzis kupic mikrofalowke bo stara cos nam szwankuje.
No i dziewczyny wspolczuje wam tych tesciowych ja mam skarb nie tesciowa.

Pozniej was doczytam bo ciezko za wami nadazyc. :)
I ja tez chce was na FB tylko wtedy na tajniakach najwyzej podam dane:D

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...