Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie dziewczyny :)

MartaMaria Marysia piękna :) nie znam Twojej córci, ale wygląda na diabełka w ciele aniołka ;) i te loki, ech :) Zawsze marzyłam o takiej gwiazdce, a tu mi się syn trafił ;)

Sylwuńka23 to fatalnie, że Alankowi te mleka nie służą, męczy się biedaczek. Niestety nie umiem Ci nic doradzić, nie znam się na mm. Mam nadzieję, że lekarz znajdzie dla Was szybkie i dobre rozwiązanie problemu.

Kama widzę, że nadal szukasz sposobu na swoją nerwuskę :) wczoraj wieczorem zaparzyłam tą herbatkę Spokojny Sen, niestety mój niunio prawie nic nie wypił, niestety nie toleruje żadnych smoczków, tych od butelek także. Zamiast pić zapluł się cały.
Nie ukrywam, że załuję że Viburcol zrobili na receptę, w chwilach kryzysowych byłby to dla nas ratunek. Od niedzieli mam masakrę z Jaśkiem, w ciągu dnia jak się zdrzemnie to budzi się z wrzaskiem, jakby mu się koszmar śnił. W efekcie jest niewyspany, czyli dodatkowo marudny i płaczliwy. W nocy też śpi gorzej, jego ciałko zrobiło się potwornie aktywne i nie są to odruchy moro :( sama nie wiem co to jest. Podnosi nóżki razem z biodrami do góry, troszkę jakby przyciągał kolanka do klatki piersiowej. Czasami w ciągu dnia też tak robi, zazwyczaj jak jest czymś podekscytowany. Na początku myślałam, że to kolka ale nie płacze przy tym, tylko wciąż się wybudza. Jutro mamy szczepienia, zapytam się pediatry, lecz znając może będzie wiedziała co to.

Dzięki za info dot. zmniejszenia zdjęć - udało się :)

Oto mój niuniuś, jedno zdjęcie jak miał 2 tygodnie, drugie jak 1,5 miesiąca :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Nie, Zeberko, nie stosowałam nic innego. Tak jak przedwczoraj poszlam do pediatry tak od razu dostalam ten lek. I myśle, że dobrze, bo te jego krzyki naprawde straszne. Nawet jak mu zęby szły to tak sie nie zachowywał :( Mam nadzieje, że te 2,5 ml co ma dostawać na noc za jakiś czas zrobią swoje. On jest jeszcze za maly, żeby swoją zazdrość jakoś wyrazić, i te emocje sie w nim kumulują i tak reaguje w nocy. Rozmawialam też o tym z psychologiem.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

sylwunka - tak mysle cały czas o was i jeszcze się Ciebie zapytam, czy podajesz Alankowi ten smoczek z butelki szpitalnej???? Bo te smoczki mają bardzo duże dziurki i to też może powodować, że synek nie trawi tego pokarmu. U mnie tak jak juz pisałam była podobna sytuacja - ale dobrałam odpowiednią butelkę z mniejszą dziurką bo nie każda dziurka +1 jest taka sama, no i zaczęłam Lenkę trzymac po kazdym karmieniu w pozycji pochyłej a potem jeszcze do odbicia. A ten śluz?????? To mogą byc jeszcze pozostałości od nutra takze jeszcze poobserwuj kilka dni:) no i od wczoraj dopiero zaczełas uzywac tego probiotyku, który równiez moze zniwelowac ten sluz....zobaczysz wszystko sie unormuje:)

agusmay - masz rację :) ja myslałam, że jest to syropek na bazie ziół ogólnodostępny i tez jestem przeciwniczką wszelakich lekarstw takze juz zapominam o syropku:)

Yvone, Venezia - każdy sposób jest dobry ale kazde jedno dziecko inne:) Moją Lenkę zawijam w taki kocowy kokonik i wkładam jest pod policzek "przytulaczka" (u nas zdał egzamin na medal) i po 5-10minutkach sie uspokaja. Yvone - ile bedziecie mieli gosci i czy szykujesz duzo jedzonka?? Ja tez robię chrzciny w domu a moja mama chce mi pomóc i wymysla tyle żarełka ze ja nie wiem czy nie za duzo! Venezia - Nadia przesłodka:))))

Kasia - oj moja nerwuska powoli sie wycisza:D i szkoda, że twojemu synkowi nie mozesz zapodac tej herbatki:( próbuj moze w końcu załapie smoka:) i powiem Tobie jeszcze jedno, że moja Lenka w identyczny sposób się zachowuje jak ma skurcze kolkowe i tez przy tym nie płacze a ma stwierdzone kolki bo robiłam jej usg brzuszka! Moze warto zrobic takie badanko, wtedy bedziesz wiedziała na czym stoisz i bedziesz mogła malenstwu jakos pomóc:)
Maluch przeuroczy.....a widok mamusi z dzieckiem-bezcenny:))))))))))

karwenka - ja jestem zmuszona czegos poszukac bo z jednej pensji nie damy rady. No i jestem załamana bo w naszym miescie jest straszne bezrobocie, takze jakby co wyląduje na kuroniu co wcale mi sie nie usmiecha. Po drugie musiałby mnie szef zwolnic z powodu likwidacji etatu zeby dostac zasiłek od razu a gdy bedzie inny paragraf to bede czekała za pieniazkami az 3 miesiace. A wiadomo, ze likwidacji etatu od razu po macierzynskim nie moze zapodac, takze jestem w kropce. A chciałabym szukac pracy ale brak czasu mi na to nie pozwala i boje sie tez o Lenke, ze nikt sobie z nia nie poradzi jak juz bede potrzebowała pomocy na 8 godzin dziennie. Nie mam pojecia co to bedzie?!?!?!?!!? Jeden problem odchodzi, przychodzi nastepny - wiecznie pod górkę:(((( Moze mi sie cos uda w budzetówce dorwac ale tez mi nie pasi bo to jednak przerwa była 10-letnia:(

Zeberka - mówisz ze ten nanozin jest super???, bede musiała go sobie sprawic. Ostatnio pediatra mi go zapisała na zaczerwieniony odbyt Lenki ale juz tyle tych specyfików posiadam w domu ze stwierdziłam ze to zbedny zakup. Ale koniecznie go kupie bo warto miec takie rzeczy w domu, a po drugie Lence wyszły takie krostki pomiedzy odbytem(od wczoraj) i nie wiem co to jest????? Siostra była dzisiaj i stwierdziła, że Lenka z kupka chodzi za długo ale to niemozliwe bo ona kupke robi przy mnie!!!!!

MM - córa bardzo śliczna, a te jej oczęta przepiękne:)))))))))

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kamamy będziemy mieli 10 osób i jedno 5 letnie dziecko no i nasza 3:) robimy w restauracji. płacimy 70 zł od osoby a w ty mamy: obiad: rosołek, 2 rodzaje ziemniaków, 5 rodzajów mięs( wychodzi po 3 mięsa na osobę), 4 rodzaje surówek, kawa, herbata, napoje, patera mięs, 3 rodzaje przekąsek, 2 sałatki, barszcz z krokietem na koniec. ciasta piecze mi mama, a tort zamówiłam u cioci mistrzyni w pieczeniu;)mozemy tez przyniesc własny alkohol, ale jesli juz to u nas tylko winko będzie.ale to w niedziele, a w sobote juz przyjezdzaja rodzice męża i siostra z mezem i synkiem no i chrzestna, więc jakaś kolację muszę zrobić. początkowo myśleliśmy, ze robić w domu imprezę po chrzcie, ale mało miejsca, nawet tylu talerzy nie mam, poza tym nie mam nikogo na miejscu kto by mi pomógł.mama 70 km ode mnie. a później zamiast usiąść i świętować to pewnie z maą latały byśmy i za kelnerki robiły. a koszt nie wyszedłby nie wiadomo o ile taniej, a człowiek narobiłby się i tyle. a tak idziemy do knajpy, zjemy, posiedzimy i nie trzeba będzie zmywać, sprzątać itd;)

Odnośnik do komentarza

Venezzia, moja Lidzia faktycznie wieczorami wymaga większej uwagi, lubi wtedy, żeby ją ponosić i częściej je. A w ogóle to mam co jakiś czas kryzys laktacyjny i wtedy jest po prostu chyba niedojedzona i niezadowolona. Teraz tak było przez kilka dni a dzisiaj już widzę, że i dłużej śpi i pogodniejsza jest,. bo mleczka przybyło. Poza tym wydaje mi się, że przez to, że jest na piersi, to chciałaby tylko być przy mnie, żebym to ja ją nosiła, Lence nie robiło różnicy, kto ją nosił:/. A Nadia też się zmieniła:), widać, że nabrała już ciałka- śliczna jest:)

Kassia Twój synek też uroczy- jak wszystkie nasze dzieciaczki:). Miło Cię widzieć:). Moja Lidzia tak podnosi nóżki, jak się cieszy, albo zaraz po przebudzeniu, w czasie snu nie, więc nie wiem, co to? Powodzenia na jutrzejszym szczepieniu.

Karwenka, jak po wizycie?

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane ....
Ja mam totalnego doła :-( przepraszam, ze tak wam sie ciagle zale, no ale nie mam komu. Po pierwsze Alanek pokasluje i chyba zlapal to ode mnie bo ja kaslalm wczesniej, staralam sie oczywiscie jakos tak ,zeby sie nie zarazil i z daleka od niego, chociaz tak nie da rady bo jak mam sie nim opiekowac przebierac i kamic na odleglosc sie nie da i chyba jakiegos wirusa ode mnie zalapal i troszke pokasluje, boze ja juz nie mam sily codziennie juz dzwonie po tych lekarzach, juz nie mam sily jescze jego choroby mi tu brakuje :-( powiedzcie mi czy takim malym dzieciom to na taki kaszelek jakis syropek sie podaje??? Jesli tak to jaki... jutro kupie.
A poza tym przed chwila rozmawialm z mezem na skype i wiecie comi powiedzial, ze to wszystko moja wina ze z malym takie problemy,ze ma problemy z kapka, ze co chwila inne mleko, a teraz ten kaszel....... ze to dlatego, ze slabo sie nim opiekuje, i ze dlatego, ze nie karmie cycem :-(:36_2_58: teraz tylko siedze i rycze i najgorsze, ze nie mam tu nikogo na kogo moge liczyc, a zamiast liczyc na meza to o jak mnie podsumowal, chyba wyrodna matka jestem.
Kochane poradzcie mi cos na ten kaszel???
Buziaki i sorki za zale ;-(

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka, nie zamartwiaj się tak, bo nie jesteś niczemu winna! Przykro mi, że nie masz od męża wsparcia, ale on może tak reaguje, bo nie może być teraz przy Was i niepotrzebnie wyładowuje się na Tobie. Najłatwiej mu zwalić winę na Ciebie, bo tym samym usprawiedliwia siebie... Widocznie układ pokarmowy Alanka nie jest w pełni dojrzały i na pewno z czasem zaakceptuje mleczko. Nie jest wcale pewne, czy będąc na Twoim mleku nie miałby problemów z brzuszkiem. A ten kaszel może wcale nie jest od przeziębienia. Czy zauważyłaś może, żeby Alanek bardziej się ślinił? Po 2 m-cu życia ślinianki zaczynają pracować pełną parą i dziecko często nie nadąża z połykaniem, stąd pokasływanie. Moja bardzo często pokasłuje przez tą ślinę. Na wyrost lepiej nie dawać małemu żadnych leków. Dzieci rzadko mają sam kaszel jako objaw chorobowy. Chyba, że ma jeszcze do tego katar lub gorączkę. Ale jeśli masz jakieś poważne wątpliwości, to śmiało chodź do lekarzy, żeby Ci wszystko objaśniali, żebyś była spokojniejsza. Lekarz zawsze zbada, czy osłuchowo jest czysty i w razie konieczności zadecyduje o leczeniu.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)dziś ja pierwsza.
Venezzia Kassia jśliczne te wasze pociechy:):)
Sylwuńka żadnych dołów! a gadaniem męża to się nie przejmuj, palnął coś, nawet nie pomyślał zapewne jesteś super mamusią! to widac na zdjęciach, że Alanek zadowolony i szczęśliwy! a różne dolegliwości naszym dzieciom się przyplątują, nie na wszystko mamy też wpływ. a na martwienie się mamy jeszcze całe życie;)
własnie chciałam Wam napisać, ze to niesamowite, ze moja dziołcha dziś jeszcze śpi , a śpi nie przerwanie od 23:40.. ale już słyszę, ze się budzi, więc tylko tak na szybko napiszę Wam, ze życzę miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka tulę Cię mocno co by nie było Ci smutno. Przecież to nie Twoja wina, że Alanek coś złapał. A mąż pewnie nie radzi sobie z nową sytuacją i dlatego tak się zachowuje. Głowa do góry. A jeśli Ciebie coś niepokoi, to pędem do lekarza. Oni są od tego jak du.. od srania. I lepiej nie podawaj nic na własną rękę, bo trzeba uważać co podaje się takiemu maluszkowi. Mój Kacper też zaczyna się mocno ślinić przez co charczy i czasem zakaszle. Uśmiechnij się;-)))))
Venezzia Kasia słodziaczki te Wasze dzieciaczki
Yvona to pewnie stres już przed przyjazdem teściów. 70 zł od osoby to nie dużo i menu też fajne. Ja robiłam w domku na 12 osób. Było troszkę zamieszania ale mama mi pomogła. Robiłam w domu bo u nas Chrzest był dopiero o 18 więc nie opłacało mi się wynajmować lokalu. A tak jedzonka było dosyć i wszyscy zadowoleni
Bugi mój też marudzi wieczorami, akurat wtedy kiedy mam chwilkę dla Majki to Kacper chce się tulić do mnie a nie do męża. A pijesz coś na laktację? Mnie pomaga piwo Karmi, ale mały ma po nim wzdęcia. Próbowałam nawet żeby najpierw się wygazowało, ale smak okropny bez gazu. A próbowałaś ziółka?

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

rachotka trochę stresu jest.. ale jutro przyjeżdża też chrzestna maleńkiej, więc będzie tarczą ochronną..;)
a co u Ciebie, że masz nastrój do bani?
ja początkowo myśłąm, żeby w domu, ale nie chciałam sytuacji, ze teściowa sie królowa rozsiądzie, a moja mama będzie robić za kelnerke i podawać "wielkiej pani". poza tym mało miejsca w mieszkaniu i na 12 osób, 2 dzieci i 2 koty...;P a jeszcze jak się okazało, ze na 12 mamy chrzest w niedzielę i chcąc nie chcąc trzeba obiad podać, to już zupełnie plan o imprezie w domu upadł. i dobrze. idziemy świętować ,a nie usługiwać.

Odnośnik do komentarza

Hejka:)

Rachotka, ja tak sobie czasem myślę, że to tak wygląda, że Lidzia tek specjalnie marudzi, żeby właśnie zajmować się nią a nie Lenką:), bo najbardziej właśnie zaczyna dokazywać, jak tylko Lenka wraca z przedszkola, ale wczoraj miała dobry dzień:). A herbatek na laktację nie piję już, bo mi nie służyły. Ja miałam po nich straszne wzdęcia i nawet od czasu do czasu tak mnie strasznie bolał brzuch, że nospę musiałam łykać, a jak odstawiłam, to mi przeszło. A i Lidzia też miała po nich większe wzdęcia właśnie. A gazowanego też się boję pić. Ja mam po prostu takie dni, że mleczka jest mniej i mała wtedy ciągnie częściej i to powoduje przybieranie mleczka. Piję tylko melisę, bo ma działanie mlekopędne i uspokajające:). Z jednej strony, to mam czasem dość tego karmienia, bo nie dość, ze człowiek uwiązany, to wiele rzeczy trzeba sobie odmówić, ale z drugiej podoba mi się to cycusiowanie:)

Yvone, to Ci się uzbiera jutro ludzi... Dzielnie to wytrzymaj;)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

sylwuńka nie martw się z małym na pewno wszystko w porządku- ale dla pewności wybierz się do lekarza niech go osłucha. i nie przejmuj się- ja ostatnio lekarce powiedziałam że mała czuje się u nich już jak w domu, bo latam co drugi dzień na osłuchanie- a mężowi powiedz że tym razem on będzie podjemował decyzję jakie mleko- opisz sytuacje z kupami, z ulewaniem i zobaczysz że sam zdębieje co robić. naszym facetom zawsze się wydaje ze to takie wszystko proste. jakby dzieci były lalkami a nie małymi skomplikowanymi istotkami. na pocieszenie ci powiem ze nie on jeden taki mądry: pamiętasz tekst o tym ze mężczyźni mają grzechotki zamiast czaszki:D????? no właśnie!!!!!!!!

bugi ja dzisiaj byłam u lekarza na kontroli- i zuzia nadal szmery na oskrzelach. nadal antybiotyk. już się zaczynam poważnie martwić. a laryngolog we wtorek. zobaczymy co powie...

yvone- ceikawe czy twoja teściowa coś jutro napłocha... oby nie.... mam nadzieję ze mała jednak skruszy ich serca...

kama- ja też już mam doła z pracą- z jednej strony dobrze mam bo pracuję u "rodziny" to zawsze łatwiej się dogadać jak dziecko chore, a z dr strony kokosów nie zarabiam a tutaj jeszcze teraz ten dojazd. no i czasowo dłużej, natalki nie musiałam zostawiać takiej małej bo pracowałam w domu- więc teraz sobie nie wyobrażam zostawienia zuzki na dłużej samej. tym bardziej że z niej taki gizd że wczoraj mama próbowała ją 3 godz nakarmić z butli, a ona się zaparła że nie będzie pić- i wracałam na szybko ją nakarmić. i ja tak jeżdzę- od karmienia do karmienia. bo jak chora to ją ze sobą brać nie mogę....

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

hej :-)
Yvone, Bugi, Rachotka,Karwenka dziekuje kobietki za wsparcie, poprawilyscie mi humor, jak dobrze, ze jest te forum. Macie racje, maz jest cwany , bo jest za granica, jak wroci to niech sam zostanie z nim chociaz na jeden caly dzien i ze zajmowanie sie dzieckiem nie jest taki proste i nieprzewidywalne niestety. Ale znajac zycie moj Alanek jak tata przyjedzie bedzie grzeczny, zdrowy i nie bedzie z nim problemow, ale niech i tak bedzie, oby wszystkie dolegliwosci sie skonczyly.
No bylam dzis z malym u lekarza, osluchala go i ten kaszel to z katarku, bo maly poprostu nie umie odkrztusic tej wydzieliny, musze oklepywac jego plecko spirytusem salicylowym, wypisala tez Zyrtec 2 krople raz dzinnie, wit C, wapno , nasivin, i syrop prwoslazowy. Osluchala malego i nic tam nie slyszala, kazala oklepywac i podawac to wszstko. Co do ulewania to kazala wlasnie dluzej przytrzymac po karmieniu , zeby dobrze sie odbilo. Teraz maly moj spi, ale pewnie niedlugo sie bedzie budzil na jedzonko, pozniej go troszke poklepie. No mam nadzieje, ze skonczy sie tylko na tym katarze. Ale kazala go obserwowac.

No tak jak mowilam obudzil sie, zajrze pozniej kochane buziaki :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!
Rozmawiałam wczoraj z Daną przez telefon i kazałam Wam przekazać abyście koniecznie dały sobie zbadać tarczycę w miarę możliwości, bo u niej jest z tym dość spory problem, a zaczęło się bezobjawowo. Nie ma jak za bardzo do nas zajrzeć, bo Majeczka jest absorbującym dzieciątkiem. Pozdrawia Was ciepło.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Karwenka, a ja myślałam, że ten laryngolog tak od razu... Dobrze, że Zuzia jest ciągle pod kontrolą, ale coś tam jednak ciągle jej zalega:(.

Sylwuńka
, troszkę tych leków dostaliście, ale może taki zmasowany atak odniesie szybki skutek:). I dobrze, że jednak wybrałaś się do lekarza:)

Afirmacja
, dziękujemy za info od Dany, a co u Ciebie?

A ja się pochwalę, że dostałam piękne kwiaty od męża:), ale nie bez okazji. Kończę dziś 29 lat, a urodziny to jedna z niewielu okazji, o których mój luby pamięta:D. Także powinnam dziś stawiać szampana:D

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane :-)
Przede wszystkim Bugi wszystkiego naj, naj, najlepszego, dużo zdrówka dla ciebie i oczywiscie twoich dzieciaczkow, aby kazdy dzien byl dla ciebie radosny i usmiechu na twarzach twoich bliskich a i takze twoim :-) kochana i duzo milosci w waszym malzenstwie :-D
:36_3_19:

U nas wieczor mija spokojnie, maly jescze nie spi, ale juz chyba widze poprawe kobitki, juz tak nie kaszle, ani nie leci mu z noska, oby to tylko szybko mu przeszlo, to wtedy bede szczesliwa.
No i chyba, az tak bardzo mu sie nie ulewa, staram sie go przytrzymywac dluzej i wyzej zeby mu sie ladnie odbilo. Czasem mu cos tam poleci ale juz chyba nie az tak jak wczesniej.
A oto moj maly chorodupek... zdjęcie z dzsiaj.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Bugi wszystkiego najlepszego! dużo miłości i spełnienia:):*
dzieciaczki słodkie wszystkie:)
Kassia twój Jasiek wygląd tak niewinnie, nie pomyślałabym że tak dale w kość:) no ale mój też ciężki a wygląda poczciwie:)
Sylwuńka ja karmię piersią a mój ma potworne kolki i to kurcze mega stres za każdym razem czy coś zjadłam itd i czasem myślę że może by mu było lepiej na mm! zawsze coś z tymi bąkami małymi
Bugi ja też się stresuję tym jedzeniem ale kocham to cycusiowanie:) jak tak on jest głodny i go przystawiam i tak sapie słodko, albo tak głośno je i sapie sobie "eja eja":D aż mnie to wzrusza:)
Yvone życzę Ci cierpliwości i mile spędzonego czasu z rodziną!
ja mam troche doła bo liczyłam że to juz koniec z kolkami a tu kurczę ten tydzień tragiczny... coziennie po kapieli godz, półtorej płaczu, jej krzyku strasznego:(
poza tym u męża jazdy w pracy! wariactwo! no ale damy radę....
aaa jeszcze moja teściowa mnie wkurzyła, była u nas w niedziele, po miesiącu widziała małego przez godz i następnego dnia powiedziała mojemu mężowi :"ten wasz mały to ponad przeciętną chyba się nie rozwija, Daria powinna do niego dużo mówić"! no kurde aż się zagotowałam i oczywiście zaczęłam martwić i czytać co on powinien robić itd! jej co za baba! ja kurde ciągle z małym jestem, staram się jak mogę, mówię, bawię, tańcze, śpiewam, a ta mi u takie teksty wrrrr
no to się wyżaliłam teraz ja:)
trzymajcie się!:*

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzięki ogromne:36_3_14:, jak ja lubię to forum, naprawdę świetnie się czuję w Waszym towarzystwie:36_1_1:. Afirmacja taki tort, to przydałby mi się na niedzielę, bo wtedy gości będę miała:)

Sylwuńka, super, że z Alankiem lepiej i że i Twoje samopoczucie lepsze:), tak trzymaj, nie dawaj się chandrze!

Adarka, śmiało poużalaj się na teściową:). Czy ona się spodziewała, że już do niej "babciu" Leoś będzie mówił? Jestem pewna, że już Ty najlepiej wiesz, czego potrzeba Twojemu synkowi i całą siebie mu poświęcasz. I życzę Wam, aby te kolki wreszcie ustąpiły. A co do karmienia, to chyba te same odczucia mamy:D

Dobrej nocki kochane:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

hello, hello na wieczóe, a właściwie noc.. :)

Bugi Sto lat kochana!!! szczęścia i miłośći na każdym kroku:):):) buziaki!!!

moja maleńka właśnie opowaida mężowi jakies sprawy, dyskutuja jak najęci, więc ja korzystam z chwili i pisze do Was, bo nie wiem czy jutro i w niedzielę dam radę. chyba, ze w niedzielę całkiem po wszystkim, to napisze jak było. dziś wysprzątałam kuchnię na błysk, aż po oczach daje;) a co nikt mi chociaż nie zarzuci, że źle gospodarzę. zrobiłam sałatkę, byliśy na zakupach- bo przyjedzie chrześniak męża to jakiś prezent mu damy- kupiliśmy grę w statki- mam nadzieję, że mu się spodoba. byliśmy w kościele, bo do spowiedzi trzeba było pójść. noni zrobiła sie póxna godzina. a od rana mąż obioecał mi że wyszoruje łazienkę, ja na 10 mam fryzjera( chwila dla mamusi:)) a ok. 13 przyjedzie już chrzestna Kalinki to weźmie ją na spacer, a my będziemy mogli się porzygotować do nawiedzin.. powiem Wam , ze szlag mnie trafia jak sobie o tym pomyślę, ze mam siez nimi wspotkać jutro i pojutrze. i co? mam sie może jeszcze z nimi całować na dzięń dobry i udawać , ze wszystko jest oki... może trzeba było ich nie zapraszać. byłby święty spokój..no ale za późno. musze to jakoś przeżyć.
Afirmacja a jak Dana wpadł an tą tarczycę..? co sięu niej zaczęło dziać, czy po prostu robiła badania. kurczę ja myśląłam jeszcze przed ciążą, ze u mnie z tarczycą są problemy, zresztą w rodzinie taty i babcia i ciocia miały preoblemy., ale nigdy nie było czasu.. kurdę musiałabym się przebadać faktycznie...
Sylwuńka cieszę sie , ze u Was lepiej:) a Alanek jest cudny- nie mogę sie na niego napatrzeć!!!
adarka kochana! nie przejmuj sięteściową.. ekspertka od rozwoju dzieci sie znalazła... nie daj sobie niczego w mówić! no i życzę , zeby kolki poszły w zapomnienie!

Kochane.. dobrej noicy życze i weekendu:)
Trzymajcie kciuki za mnie, zebym jakoś przeżyła ten weekned.. ;)
pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...