Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Zeberka trzymamy kciuki za badanie nereczki, to super że Oliś zaklimatyzował się jakoś w przedszkolu, a przebywanie wśród starszych dzieci wyjdzie mu na plus, zobaczysz że po jakimś czasie jak Oliś znalazłby się wśród rówieśników będzie wydawał się przez to starszy i dojrzalszy
Bugi Kati na zdjęcia pociech z tatusiami mogłabym patrzeć i patrzeć, są wspaniałą pamiątką, a Kacper i Kajtulo rzeczywiście są do siebie podobni
MartaMaria cierpliwości ci życzę, choć mi samej jej brak, ale zobaczysz jeszcze trochę a dziewczynki będą się razem bawić. Ja "surowego" nabiału dalej nie jem (pije kawe zbożową bez mleka) choć pozwalam sobie czasami na produkty które go zawierają i może przez to Gosiale ma takie suche miejsca na skórze zwłaszcza prawej nóżki i przy zgięciach łokci. Smaruję to balsamem oilum ale to mało pomaga i chyba muszę kupić coś jeszcze
Katarzyna80 ty nasza strong women, szkoda tylko że malusia Oska ma taką alergię, a karmisz nutra?
Afirmacja gdzie się podziewasz?
Sylwuńka może mały dlatego też mało przytył ze wzg na alergię, jak przywyknie do nutra to nadrobi, a z jakiej firmy masz teraz ten smoczek i butelkę z której pije?

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

witam dziewuszki
bugi kati no muszę przyznać że macie przystojniachów tych mężów:) zdjęcia boskie...
afirmacja odzywaj się, bo się martwimy, zwłaszcza ze nie napisałaś chyba jak po usg!!
bugi ja na te łyżwy też nie mam blisko, jakieś 20-25km, zrobiliśmy to tak że spakowałam wszystkie dzieci, i tata jeździł z zuzką na spacerku a my na godzinę na lodowisko. myślę że dzięki temu natalka jeszcze nie pokazała zazdrości, poza tym złożyło się tak że jechałyśmy kilka razy na jakiś wypad z jej koleżanką, i pomimo że brałam zuzię to natala wiedziała że to jej jakby zabawa.

zeberka trzymam kciuki za nereczki
sylwuńka myślę że on faktycznie pije tak mało bo wagę ma już słuszną- i sobie sam reguluje tą wagę. poza tym on chyba dobrze przybiera, więc nie ma się co martwić.
martamaria to ten wiek chyba , natalka ma takie okresy buntu właśnie, i jak pytałam się rodziców to one się tak nakładają z buntem innych dzieci, więc chyba po prostu trzeba przeżyć

a mnie coś zbiera dzisiaj boli mnie wszystko....

a na prezenty ja chrześniaczce kupuję taki zestaw ciastek, - niby zestaw urodzinowy, natalka chce barbi syrenkę i celestię- więc chyba sprawa prezentów pozamykana. nie wiem co chłopakowi w wieku 4 lat??????,

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Jestem, jestem. Czytam co u Was, ale jakoś nie mam nastroju do pisania.
W domu trochę nerwowa atmosfera, babci nagadałam, powiedziałam, że ma się do Niny nie zbliżać, bo nie jest jej prababcią. Prosiła nas byśmy się do niej wprowadzili, ustaliliśmy ile będziemy jej płacić i mówi, że nic więcej od nas nie chce, a tu ciągle coś mamy jej dopłacać. Ostatnio zażyczyła sobie 750 zł za światło jakbyśmy tylko my z prądu korzystali. W końcu mąż się wkurzył i mówi, że ma mu rachunki pokazywać i dzielimy wszystko na trzy to powiedziała, że go wymelduje i sprzeda mieszkanie. Wynajmowaliśmy fajne mieszkanie, w dobrej cenie i zrezygnowaliśmy żeby jej pomóc, a ona teraz nas chce pod most wywalić. To jej powiedziałam, że nie ma prawnuczki skoro chce ją z domu wyrzucić. Nie dość, że nic Ninusi nie dała to jeszcze z nas zdziera. Nie śpię po nocach, bo myślę jak można być takim pazernym i stawiać pieniądze ponad rodzinę. Rozglądamy się za czymś, bo nerwowo nie wytrzymam w takiej atmosferze i ciekawe co wtedy zrobi, kto jej rachunki wszystkie będzie płacić jak nas nie będzie. Sorki, że Wam biadole, ale mam takie nerwy okropne, tym bardziej, że ja nie lubię się z nikim kłócić i wszystko bardzo przeżywam.

Na usg wszystko dobrze, nic nie wykazało. Byliśmy też na szczepieniu, Ninusia zniosła to bardzo dobrze, byłam z niej bardzo dumna.

Odpiszę Wam później, bo woła jeść.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

witam z rana:)
znów dziś pospałysmy do 9. ta moja córcia to mnie rozpieszcza;) żebym sie tylko nie przyzwyczaiła. w nocy pobudka tylko ok. 5 na butlę i szybko zasnęła. i choć wieczorem trochę pojęczała zanim zasnęła- podejrzewam, ze już ze zmęczenia to muszę powiedzieć, że cudowne dziecko mam pod względem spania w nocy:)
kati fajne zdjęcia są takie maluchów z tatusiami..rozczulające. a chłopaki cudne!
katarzyna mam n adzieję, że z Jagodą to tylko takie chwilowe przejściowe i szybko dziewczyna zdorumie, ze to nie jest fajne. zdjęcia rewelacja, a uśmiech przecudny:)
Bugia Twopje zdjęcie to mnie rozwaliło. faktycznie identycznie lezą:) ja to się śmiałam, jak mała rodziła sie z rączką za głową, ze cały tatuś, bo on często włąsnie tak lezy. no coś po tych ojcach muszą mieć;)a ja też wstawię zdjęcie jak kiedyś sobie leżeli i gugali do siebie;)- moja tapeta z telefonu
zeberka trzymam kciuki za badanie!! będzie dobrze:) dobrze, ze Oli odnalazł sie w przedszkolu:) a to, ze popłakuje to normalne. pamiętam jak ja poszłam do 1 klasy podstawówki i cały pierwszy miesiąc płakałam jak mama mnie zostawiała, a jak wracałam to opowiadałam jak było super i ze jutro też chcę iśc, arano znów ryk. i ja miałam 7 lat, a on jeszcze taki malutki jest..
Sylwuńka moja to pełnych porcji na raz też nie zjada i w ciągu doby wypija mniej więcej max. 600 ml. tyle piła też miesiąc temu. ale najważniejsze, ze się najada i nie jest głodna. może tylko tyle nasze dzieci włąśnie tyle potrzebują.
karwenka zdrówka, nie daj się rozłożyć! a co do prezentu dla chłopca lat 4. uniwersalnie może- jakieś auto, chyba każdy chłopiec w tym wieku bawi się autami. albo jakąś zabawkę edukacyjną dopasowaną do wieku- ja to chciałabym, żeby moja się własnie takimi zabawkami i grami jakimiś rozwijącymi zajmowała, ale to się okaże co będzie lubieć..;)
Afirmacja normalnie masakra. współczuję takiej sytuacji. nawet nie wiem co poradzić. może babcia na starość tak dziwnie się zachowuje? jak to się mówi z odziną to dobrze sięwychodzi tylko na zdjęciu..:(

Odnośnik do komentarza

wczoraj m. był od 13 w domu z Marysia i była grzeczna jak aniol. nawet jak ja zajmowałam sie Frankiem a m. ucinał sobie drzemkę to grzecznie sie sama bawiła przez półtorej godziny SAMA. normalnie szok. teraz wiem doskonale co znaczy gdy mówi się ze ''dziecko potrzebuje ojca'' hehe i Kati tez juz wie :)
zapomniałam ostatnio pisac ze Franuś słodko głuży- normalnie mam łzy w oczach. kiedy tylko odezwę sie do niego od razu uśmiecha się i zaczyna ze mna dyskusje:)

wczoraj Franuś do poludnia kilka razy possał przez kilka sekund i głównie spał, a póżniej problem bo za mało mleczka. ja nie wiem co z moją laktacją, ze tak szybko zanika:/
ale co godzine chcial jeść, wydawalo mi się, że się bidulek nie najada i już mu nawet trochę sztucznego zrobiłam, ale on uparcie pluł nim i się krzywił, jakby mówił ''wolę być głodny niz jeść to paskudztwo'' ale generalnie chyba mu starcza bo z wagi 2700g juz jest na 5kg:)- ważyłam się z nim wiec to tak+/-;)

zeberka u mnie wszystko dobrze miedzy rodzeństwem, ostatnio Marysia podaje mi chusteczki czy pampersa przy przewijaniu, głaszcze i całuje brata. nawet jak coś je czy pije to chce mu dać. ona w ogóle kocha zwierzątka i małe bezbronne bobasy:)
oczywiście trzymamy kciuki za badania Antosia- wiem co to znaczy!

Bugi Kati ja to pomyślałam, tak jak Karwenka, ale nie wiedziałam czy wypada pisać hihi zdjęcia super

Karwenka mi zbierało się wczoraj i zjadłam trochę prawdziwego miodu i dziś czuję się dobrze. wygrzej się. zdrówka! myślę, ze to dobrze, ze dziecko pokazuje swoją indywidualność niż jest takie uległe cielę. Okres buntu znaczy- rozwija się:)

Kamila u nas skaza objawiała się tylko na buźce. wczoraj zjadlam caly serek homo, dziś nad ranem trochę stękał. Myślę, ze to od tego. u twojej też objawia się takie stękanie, prężenie się?

Sylwuńka mi też się wydaje jak Kamili ze mleczko mu nie służyło, a teraz będzie nadrabiać. myślę, że te 90 ml to nie jest źle, bo maluchy maja różne apetyty, ważne, zeby monitorować jak przybiera na wadze.

Katarzyna Oska to chyba do ciebie podobny? widać, ześ zakochana w synku:)

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Afirmacja szkoda, ze tak wyszło... albo prababcia taki ma charakter albo to tak na starość. jak pisze Yvone rodziny się nie wybiera. Moj brat wciąż nie odwiedził jeszcze siostrzeńca, a i ja sie nie odzywam, ale mnie strasznie korci żeby zmyć mu głowę za to zachowanie. niestety taki typ gniazdownika- mieszka z ojcem, nie ma własnej rodziny, ostatnio nawet zaczął pracować.

Yvone
widać, że tatuś zakochany w córci:) mój m.też świata poza nią nie widzi- córeczki tatusiowe;):mala_lalka:

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

MartaMaria może i zakochany, ale to chyba tak jak z miłościa do mnie. na początku szał, a później już coraz bardziej oschle. kocha, ale nie umie, albo boi sie okazywac emocji.. ale czemu sie dziwic, jak w domu nie miał wzorców, to od kogo miał się nauczyć.:/

Odnośnik do komentarza

dziekuje bardzo i fakt jest cos z zdjeciach dzieci z tatusiami taka jaks magia jak taki facet tak czule patrzy na swoje dziecko.No a myslalm ze mam rozne dzieci ale wlasnie na zdjeciach wychodzi jacy chlopacy sa podobni do siebie chociaz tak bardzo inni.
Yvone wlasnie o ten wzrok tatusia mi chodzilo, piekne:D
Bugi ja mam takie podobne zdjecie do twojego Kacperka z Patrykiem.
zeberka trzymamy kciuki, no a czym zageszczasz mleko?? U mnie Kacper teraz sie dobrze dogaduje odkad jest Patryk nawet Kajtulo go "wola" (krzyczy sobie a my mowimy ze on go wola) i wtedy Kacperek przychodzi do kajtusia i mowi " Juz jestes Kajtek juz jestem nie wolaj"i daje buiaka no odkad jest Patry wogole nie chce go uderzyc nie robi na nim swoich wyglupkow.
Afirmacja poprostu brak slow.

No i pokaze jeszcze typowe pozy synka z tatusiem (swoja droga to zawsze widze ze oni sie podobnie ukladaja a patryk nigdy nie wyczail zebym ja z Kacprem podobnie spali)no i moj faworyt zdjecia tatusiowego jak Kacperek byl maly ahhh...ten usmiech synka-bezcenne.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Yvone a ktory facet to potrafi, czesc uwaza to za niemeskie, albo, jak piszesz nie mialo wzoru. moj tez, jak sie o buziaka nie upomne, badz nie dam przed jego wyjsciem do pracy, to moge zapomniec. dla niego uczucia to tylko bara-bara:o_noo:
a jak mu ostatnio powiedzialam, ze syna zaniedbujea tylko córce poświeca czas, to odparł, że on jeszcze nic nie kuma i jest prawie jak warzywo- no załamał mnie:/

Kati PRZESŁODKIE te z uśmiechem Kacperka!!!

ja takich zdjęć nie mam:(((((
jak m. przyjdzie kaze mu spać z dziećmi i zrobie całą sesję hehehe

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

no to ja wczoraj też miałam taką dyskusję z nim, ż eKalina to jeszcze nie kuma co sie wokól niej dzieje. i że ona to tylko spac i jeść powinna..ech..ale skończyły mu się argumenty kiedy zapytałam to dlaczego mówi , ze źle robię, że nie kładę jej do łóżeczka w ciągu dnia ( czasami zostawiam ją na kocyku w pokoju na łóżku) i ona się odzwyczaja od łóżeczka skoro ona jeszcze nie kuma niczego .. to się zamknął. ale któregoś dnia zostawię go na cały dzień samego z nią i zobaczy jak to dziecko tylko je i śpi;)
a co do buziaków przed pracą i po powrocie to u nas są, ale zastanawiam się cz to nie jest przyzwyczajenie tylko.. a bara bara.. mój uważa, że seks nie jest najważniejszy..

Odnośnik do komentarza

Hejka:)

To fakt, w ramionach tatusiów dzieciątka wyglądają jeszcze bardziej bezbronnie:). Kati, Yvone super zdjątka:)

Afirmacja, cieszę się, że usg nic nie wykazało:D. Ale babcia- masakra... Tyle nerwów w ciąży Ci zepsuła i jeszcze teraz to:(.

MartaMaria, ja też już nie wiem, jak to z tą moją laktacją. Jak mam dużo mleka, to Lidusia ma mniejszy apetyt i mleka mniej. Potem ona znowu najeść się nie może i ciągnie dłużej i tak w kółko.

Yvone, zgadzam się z Twoimi słowami odnośnie okazywania uczuć. W naszym przypadku jest podobnie- to ja musiałam męża nauczyć przytulania i całowania własnych dzieci! W porównaniu ze swoim ojcem, to mój Tomek i tak dużo czasu poświęca dzieciom. Lenka też często wspomina, że tylko dziadek Witek(mój tata) się z nią bawi, a dziadek Czesiek w ogóle:(. Także mamusie synków- uczcie ich okazywania uczuć, żeby synowe w przyszłości nie miały do Was pretensji:D. A w sprawie chrzcin teściowie już się odezwali?

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jak tak Was czytam, to sobie myślę, że mój to się chociaż nie wtrąca, do tego jak ja się opiekuję dzieckiem:). Chociaż tyle dobrego. W szpitalu leżała ze mną dziewczyna po cc i mąż u niej całe dnie był, bo przy dziecku jej pomagał- robił właściwie wszystko, a ją co trochę krytykował, nawet jak karmiła piersią, to zwracał jej uwagę, żeby czasem małej nie przydusiła- myślałam, że mu coś w końcu powiem, ale nie chciałam się wtrącać...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Mój mąż to już trochę się uspokoił i nie mówi mi co mam robić. Teraz jak się wtrąca to tylko mi na rękę jest, bo wczoraj mówi, że ja mam jej dać po kąpieli przed snem jeść, a on wstanie w nocy, bo ja jej nie słyszę jak się budzi i jak w końcu wstanę to ona jest rozbudzona i ciężko jej zasnąć. Ma rację, bo ja naprawdę budzę się dopiero jak ona już prawie płacze, a on ją słyszy jak tylko zaczyna się wiercić. Jak chce to niech wstaje, ja przynajmniej mogę sobie od 21 do 6 spać :D Bo nawet nie słyszę jak mąż z łóżka w nocy wychodzi. Taka ze mnie wyrodna matka :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

MartaMaria bo to z tymi chłopami tak jest.. próbują być alfą i m\omegą we wszystkim.. trzeba chyba przytakiwać i robić po swojemu;)
Bugi teściowie sięnie odezwali. ja na razie to tylko babcia Kuby dzwoniła, ze ze względu na wiek ( 91 lat) to raczej sięnie wybierze,a rodzice i siostra nawet nie dali znać, ze zaproszenia doszły. na zaproszeniach jest napisane , ze do 28 mają potwierdzić obecność. ale podejrzewam, ze to i tak my bedziemy musieli dzwonić i sie dopytywać... ale wtedy to już Kuba stwierdził, ze powie: rozumiem, ze nie przyjeżdżacie skoro nie potwierdziliście? jak dla mnie to żenada takie zachowanie..
Afirmacja ile ja bym dała, zęby mój tak chociaż raz powiedział.. mój to zaspany wstaje mleko zrobić, przyniesie i kładzie się spowrotem i chrapie, a mnie szlag trafia, bo w tygodniu oki, on wstaje do pracy, ale na weekend choćby z soboty na niedziele to mógłby on się pofatygować. ale jak nie powiem to się nie domyśli.

Odnośnik do komentarza

a swoją drogą od 21 śpisz?? to zazdroszczę, u nas 23-24 maleńka dopiero zasypia, od 20 jest tak aktywna, że tylko trzeba sie do niej uśmiechać, gadać do niej i ani myśli o spaniu;) tylko wtedy wiem, ze pobudka koło 4-5 jak tak idzie spąc, albo nawet i o 6 jak więcej zje wieczorem.

Odnośnik do komentarza

No właśnie coś kosztem czegoś... Lidzia zasypia przeważnie już przed 20, tak jak i Lenka, a na pierwsze jedzenie budzi się ok 1. Ale mnie to pasuje. Rano i tak wstajemy wcześnie, bo trzeba siebie i panny wyszykować i zawieźć Lenkę do przedszkola. Jak wracamy, to malutka idzie znów spać do wózia:), budzi się na jedzenie i znów śpi. Teraz widzę już się kręci. Jak ją nakarmię, to chyba się na spacerek wybierzemy:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam Was wszystkie :)
Sylwuńka nie zamartwiaj sie ilością jedzenia Alanka. Dziecko je tyle ile potrzebuje. Moja mala też je nie dużo w porównaniu z tym co tu piszecie, ale śpi dużo jest spokojna śmieje sie, więc po prostu tyle potrzebuje. Jej norma to 90 ml. Potrafi i 100 zjeść, ale często tylko 50 czy 60 ml i śpi potem 4 godz. więc chyba sie najada :) dobowo zjada różnie, ostatnio ok. 500 ml. Zapisuje ile zjada :)
Nie mam dziś dobrego nastroju przez.... ciocie, ktorej mi tu pare z Was zazdrości :) bo pewnie jest czego... pomaga bez dwóch zdań, przyjeżdża, zabiera synka na spacery. Zajela sie nim po moim powrocie do pracy i teraz też pewnie tak będzie. bo teściowa zajęta innymi wnukami, moja mama też... ale wkurza mnie kiedy gdzieś tam przekracza jakieś granice! Mówi mi co np. powinien zrobić mój mąż i kiedy, jak jej mówie, że dłużej pracuje, że w soboty też, że coś tam, to ona zaraz, że go bronie, a coś tam zrobić można i o 22.00. No może i można, ale my już śpimy o tej porze, bo rano wstajemy 4.30, a nasz synek krzyczy teraz po nocach i chcemy choć z 2 godziny spokojnie sie zdrzemnąć. Ona jest sama, nie ma męża dzieci i żyje takimi wyobrazeniami co być powinno i jak. No krcze, chyba wiem czego od swojego m moge wymagać!!! ona nie musi mi tego mówić!!! pokłóciłam sie z nią dzisiaj przez to i powiedzialam, że jak będzie czegoś od niego chciala, niech zadzwoni do niego. Ja nie chce być pośrednikiem i wysłuchiwać. Przy nim jest wszystko ok, a za jego plecami przy mnie pełno skarg i zażaleń co on robi a czego nie robi, co powinien czego nie powinien. Nasze to życie, nasze sprawy nasze malżeństwo!!!! nie wiem, czy dobrze rozumiecie o co mi chodzi w tej chwili .... no i fajnie tak sie wygadać :)

Pytanie do dziewczyn, które nie karmia piersią. Czy dostalyście już swoje pierwsze okresy? bo u mnie bedzie w czwartek 9 tyg. po porodzie i na razie cisza. I nie wiem, czy sie martwić czy nie? wszędzie piszą, że w 6-8 tyg. pojawia sie miesiączka. Tak też pojawila sie po moim pierwszym porodzie. Mam nadzieje, że nie takie odchylenia od normy nie są niczym nieprawidlowym??

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Afirmacja to ja chyba zaproponuje mojemu takie rozwiazanie. weekendy sa jego:) a jesli chodzi o kapiel, to ja trzymam a tatus myje. taka współpraca;) a dziecko i tak na ojca zapatrzone..;)
agusmay ja jutro bede 8 tyg po porodzie i takze nie mam okresu.ale jak pytałam położna to mówiła, że nie ma reguły kiedy okres pierwszy sie pojawi, wiec chyba nie masz sie czym martwic.

Odnośnik do komentarza

Hejka :-)
Ale zescie naskrobaly kobitki dzis :-) he
U nas dzien mija spokojnie, amly grzeczy nawet dal mi poodkurzac, pranie wyprasowac i w jego koodzie ubranka poprzegladac poodkladac za male i poukladac wogole w koodzie i snaidanko zjesc takze dzis dzien pelen pracy w domku :-) no ale teraz mam chwilke i pisze tu do was :-)
ja wczoraj dostalam swoj pierwszy okres... i tak mi dziwnie. No zaczelo sie ...
Co do meza to moj niesttey jest tylko na wekend w domu i zazwyczaj jest bardzo zmeczony po calym tygodniu pracy i chce wlasnie w wekend sobie odpoczac i jeszcze nie zdarzylo sie zeby karmil malego, ale chyba porozmawiam z nim o tym czy chociaz w wekend moglby chociaz w jedna noc pokarmic go to ja bym sobie pospala, chociaz jesli wyjedzie do holandii to i tak mi nie bedzie pomagal aj ... :-( trzeba sobie samej radzic. Kurcze ja to mam lipe bo nawet nie mam jak do sklepu wyjsc, tragedia aj a w kolko tez mamy swojej nie bede fatygowac bo tez pracuje, aj.

No a co do mojej buteleczki to taka histiria, ze to buteleczka bezfirmowa, gdyz jak lezalam z malym w szpitalu na poczatu prawie przez 2 tyg i nie maialm tyle pokarmu, to dostalam taka mala buteleczke od poloznej, zeby go dokarmic, a to taka mala buteleczka szklana i tak mu dawalam z niej pic wtedy i tak sie do niej przyzwyczail, ze nie chce z innej pic i nie wiem co mam robic kurcze, bo mam w domu butelki tomme t. i z aventu tez i z zadnej nie chce pic, nie wiem musze poszukac podobnej butelki, bo lipa bedzie jak bedzie potrzebowal wiecej a ja nie bede przeciez robic dwa razy w ciagu jednego karmienia.

Yvone, Afirmacja... dobrze wiem jak to jest ze z rodzina dobrze tylko na zdjeciu sie wychodzi, bo u mnie moj ojciec to do tej pory tylko raz wnuczka widzial na chrzcinach, a i brat moj najmlodszy tez jeszcze sie nie pofatygowal,ale u mnie to dluga histora i w sumie ciesze sie ze ojciec mnie nie odwiedza. U mnie sytuacja jest taka, ze mam 2 braci w lomzy ale oni maja swoje rodziny i obowiazki ich nie moge prosic zeby m co drugi dzien latali do sklepu..... mam 2 siostry ktore mieszkaja na wsi poza moim miastem i nie maja prawka i te nie maja jak do mnie przyjechac a i tez male dzieci maja to nie beda ich ciagac, takze nie mam w sumie na kogo liczyc..... po glupie podpaski nawet do sklepu nie mam jak wyjsc. Bede musiala chyba mame jednak jeszcze fatygowac....

A czym mleko mozna zagescic ??? To moze wtedy bedzie sie bardziej najadal :-)
pozniej zajrze buziaki :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...