Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

No wlasnie polozna sprawdzila to tylko pod katem infekcji...
Bo wody w sumie sa rzadsze...
Moze tak jak mowisz Lizzie to tylko uplawy...

Juz nie moge sie doczekac....tak zazdroszcze dziewczynom,ze tula juz swoje skarby.
Sex u mnie nie dziala,maly widocznie jeszcze nie chce wyjsc....
A innych metod naturalnych boje sie zastosowac....jak np.olejek rycynowy itp. Za duze ryzyko.Wole czekac.
Ostatnio polozna tylko stwierdzila,ze maly jest glowka 3 palce na 5 w kanale rodnym...
Taka glupie angielskie mierzenie od zew.

Lizzie mi ciezko z jednym a co dopiero jak Ty masz dwa sloneczka pod serduszkiem...ale musi im tam dobrze byc,ze jeszcze nie chca wyjsc z brzuszka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

myszka3009
To teraz juz dziewczyny wszystkie co urodza beda tak jak w tytule wrzesnioweczki....chyba,ze na pazdziernik niektore sie jeszcze zalapia :)

hehe.. i obawiam sie,że to mogę być ja.. znając moje szczęście to jeszcze miesiac będę się kulać.. i jeszcze mi koleżanka dzis powiedziała, ze ona też usłyszała od lekarza, ze nie doczeka terminu i dopiero 2 tygodnie po urodziła.. no załamałam sie:/

Odnośnik do komentarza

U mnie Yvone wlasnie polozna od 34 tygodnia mowila,ze urodze przed terminem., bo maly byl juz ustawiony w kanale i od 20 tygodnia mialam dosc silne skurcze Braxtona Hicksa....a tu cisza.
No i wydaje mi sie,ze tego to nikt nie przewidzi....bo juz nieraz czytalam,ze rano dziewczyny byly na badaniu i szyjka zamknieta,a wieczorem trach i na porodowke. Takze kochana nic nie jest przesadzone,moze nawet wyprzedzisz dziewczyny z poczatku wrzesnia :)
a wlasnie wyczytalam,ze swiezy ananas moze powodac zmiekczanie i skracanie szyjki....ciekawe,w sumie mozna sprobowac go wszamac :P

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

GRATULACJE DLA SZCZESLIWEJ MAMUSI IVI I JEJ UKOCHANEJ EMILKI (bardzo podoba mi sie imie!:))

nieprzespana noc za mna, Marysia postanowila nie spac od 12 do prawie 5. Jestem wykonczona chetnie odespalabym, ale mala ma inne zdanie- biega i hasa po domu w najlepsze. Ladna pogoda a ja nie mam sily zeby wyjsc, pchac wozek i biegac za nia po placu zabaw. boli mnie glowa a brzuch coraz ciezszy, siedze i czuje go na udach...
ooo wlasnie daje znac ze chce! to ja tez zmykam do lozka, buziaki

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

;-)
Hej kobitki :-)
Gratulacje dla pierwszego wrzesniowego malenstwa Ivi bardzo sie cieszymy i zyczymy zdrowka dla córci Emilki :-) odpoczywaj i wracaj szybko do domku a pozniej chwal sie córeczką :-)

Ja dzsi znow sie obijam strasznie, turlam sie z kata w kat, nic mi sie nie chce masakra. Troszkę nawet sie zdrzemnelam, a teraz siedze w necie lub przed tv.
Wiecie mnie tez sutki pobolewaja czasem, tylko martwi mnie to bo wczesniej jak je miętolilam i naciskalam to lecialo kilka kropelek pewnie siary a teraz cos nie bardzo czasem jakas mala kropelka, martwie sie, ze moge miec problem z tym karmieniem piersia a tak bardzo bym chciala.

Ja dzis wyczyscilam wozeczek, bo jak wczesniej pisalam to wkoncu zdecydowalismy sie nie kupowac wozka tylko od siostry pozyczylam i wogole fajny ten wozeczek i praktycznie wyglada jak nowy, i zadowolona jestem, w wekend jak maz wroci przywieziemy lozeczko i juz bedzie wszystko na naszego skarba bedzie czekac.
W poniedzialek mam wizyte u swojej gin, ciekawe co ona mi tam powie. Zapytam jej o te cesarke i czy ze wzgledu na to ze duzy nasz Kacperek czy wypisze mi skeirowanie na cc?? ciekawa jestem jak myslicie chociaz watpie ;-( no ale zapytam sie co mi szkodzi.

Pozniej napewno zajrze do was, milego wieczorku Buziaki :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Ivi wielkie gratulacje i w koncu mamy prawdziego wrzesniowego skarba

a ja dziewczyny mam termin porodu ....:)))))))))))))))
no i w taki dzien dowiedzalam sie ze ja mam sie wyprowadzic jak mi nie pasuje bo szwager bedzie mieszkac,aj szkoda slow ...recy mi opadli,i caly czas moja matka mnie wali,ze on musi ja utrzymywac....brak slow i sil

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

irena34
Ivi wielkie gratulacje i w koncu mamy prawdziego wrzesniowego skarba

a ja dziewczyny mam termin porodu ....:)))))))))))))))
no i w taki dzien dowiedzalam sie ze ja mam sie wyprowadzic jak mi nie pasuje bo szwager bedzie mieszkac,aj szkoda slow ...recy mi opadli,i caly czas moja matka mnie wali,ze on musi ja utrzymywac....brak slow i sil

Ej no bez przegiec....co to wogole za tekst...i to jeszcze teraz jak Wam sie malenstwo urodzilo. Faceci sa jednak bezczelni....
Ale ja bym Ci radzila sie nie poddawac i bym uzyla metody "zatrucia" zycia szwagrowi,az sie sam wyprowadzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

Irena normalnie jestem w szoku, nie wiem co powiedzieć;-(
Dana witaj z powrotem, szkoda tylko że nadal w dwupaku
Sylwuńka nie przejmuj się karmieniem. Ja jak nacisnę też wyleci kropelka i koniec. Laktacja rusza po porodzie;-) Fajnie, że masz wóziczek i zawsze to parę groszy w kieszeni jak się pożyczy od kogoś.
Męczy mnie twardnienie brzucha ale nie jest to bolesne i regularne więc pewnie troszkę poczekam na rozwiązanie. A to kłucie w pochwie i bieganie co chwilę do kibelka siusiu mnie wykończy

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Irenka boze kobieto ty to masz sile, ze to wytrzymujesz. Ten twoj maz to sorki ze tak powiem, ale to chyba jakis nienormalny i niepowazny jest. Nie mam pojecia co ci doradzic, ale tez bym chyba zaczela zatruwac zycie szfagrowi, masakra jakas.

Rachotka no mam nadzieje, ze ta laktacja ruszy po porodzie, bo sie zalame chyba ja nie. A powiedzcie czy to na serio karmienie piersia zalezy od genetyki, ze np moja mama i dwie siostry zbytnio nie karmily to i ja nie mam szans???? :-( Bo jak widac to poki co wszystkie rozpakowane mamusie karmia piersią zazdroszcze wam kochane. Powiedzcie czy to tak samo przyszlo??? A w jakim stanie sa wasze sutki?? Bo podobno sie bardzo kalecza przy pierwszych karmieniach??

Ja zaraz mykam spac chyba. Obejrzalabym jakis film, ale pewnie nie wysiedze hehhe trzymajcie sie cieplutko milej nocki :-)

PS. A tak wogole co taka cisza dzis na naszym forum????

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka nie myśl o tym że twojej mamie i siostrom się nie udało, nie wolno ci zakładać z góry że i tobie się nie uda nastaw się pozytywnie. Ja przed porodem też miałam tak że raz jak nacisnęłam to pojawiały się krople siary a innym razem nie. Przy poprzednich dzieciaczkach zawsze laktacja ruszała mi po porodzie jak wróciłam do domu, tym razem zaczęła się rozkręcać już w szpitalu, może miało na to wpływ że już dwa tyg. przed porodem zaczęłam pić herbatkę na laktację i w szpitalu też sobie parzyłam. Małgosia od początku bardzo ładnie ssała więc brodawek nie mam poranionych, ale pamiętam że po pierwszym porodzie miałam takie zmacerowiałe że skórka z nich schodziła, smarowałam wtedy maścią i szybko się wygoiły. Pamiętaj też że to nie koniec świata jeśli się nie uda karmić piersią, będzie dobrze.
irena to się porobiło :((((
Wzięłam dzisiaj lusterko do kąpieli by obejrzeć swoją pisię. Szwów zewnętrznych naliczyłam ok czterech, najgorzej to te hemoroidy byłam w szoku jak to wygląda koniecznie muszę kupić jakąś maść. Dobrej nocki!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)

Jest całkiem młoda godzina, a moje panny obie już śpią:). Szok:)

Ivi, ogromne gratulacje:). Emilka została naszą pierwszą wrześnióweczką i kolejną czwartkową- życzymy jej wszystkiego, co najlepsze, a Tobie szybkiego powrotu do formy:)

Irena, nie chcę krakać, ale chyba nie ma wielkich nadziei na wykurzenie szwagra, ale tu głównie wina jest właśnie w Twoim mężu, że nie broni swojej żony i dzieci. Paranoja jakaś! Że też tak długo musisz się z tym użerać...

Sylwuńka
, nie nakręcaj się na karmienie, bo tu ważny jest przede wszystkim spokój. Ja się strasznie nastawiłam na karmienie z Lenką a ona ssać nie chciała. Płakałam po nocach, a to nie pomagało, przez stres miałam bardzo mało pokarmu i nawet ściągając mleko nie mogłam jej wykarmić. Teraz do karmienia podeszłam ze spokojem i póki co się udaje- inna sprawa, że Lidzia zassała momentalnie. Mam nadzieję, że się najada tym moim mleczkiem, ale nie mam go aż tak dużo, żeby jeszcze ściągać i magazynować. Ale brodawki mam zmasakrowane. Smaruję bepanthenem i swoim mlekiem, ale efekty mizerne. Mam nadzieję, że się wkrótce zahartują.

A ja Wam już zazdroszczę tego leniuchowania. Ja się nie mogę wyrobić. Nawet nie mam czasu z Lidzią na spacery chodzić- dziś byłyśmy tylko godzinkę przed południem, a po południu już nie było kiedy. Nie dość, że masa roboty, to jeszcze prawie co dzień ktoś przychodzi do Lidzi. I popołudniami ma też większe zapotrzebowanie na ssanie. Dobrze, że Lence przechodzi choróbsko i wybrała już wszystkie zastrzyki. A Lidzia skończyła dziś dwa tygodnie i odpadł jej kikut pępowinowy:D

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi ja miałam też takie poranione przy Majce, ale biedna nie umiała się przyssać a ja nie umiałam przystawić;-( Ale jak załapała to już poszło. A jak Lenka dogaduje się z Lidzią?
Maja już od 19 śpi, ale Kacper daje popalić. Nie wiem co się dzieje ale wierci się i wypycha dziś niesamowicie, że aż boli. Prawie nie śpi tylko figa nóżkami.Zaczynam się nawet martwić. Kobiecie w ciąży to nie dogodzi, a to ruchy za słabe a to za mocne;-(
Sylwuńka to, że mama i siostra nie mogły karmić to nie znaczy że Ty nie będziesz mogła. Wydaje mi się, że podejście do tego całego karmienia ze spokojem jest najważniejsze. Nie podchodź do tego jak do czegoś koniecznego, bo przecież dzieci karmione mleczkiem modyfikowanym też świetnie się rozwijają. Ja piłam herbatki na laktację i Karmi;-)

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Sylwunia to wcale tak nie jest ze to genetyka... Moja "przyszla tesciowa" nie mogla karmic bo nie miala pokarmu z zadnym ze swoich dzieci a szwagierka juz dwojke wykarmila na cycusiu. Takze nie stresuj sie bo wlasnie stresem mozesz sobie laktacje zatrzymac...psychicznie.
Z reszta tak jak pisze rachotka, nawet jesli Ci sie nie uda to nic strasznego sie nie stanie. W tych czasach to te mleka sa juz tak zblizone do naturalnego mleka matki, ze nie mozna sobie wyrywac wlosow z glowy jesli nie mamy dobrej laktacji.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

Siemka z rana
Ale dziś jestem poddenerwowana. Tak sobie patrzę na mój suwaczek i do terminu zostało 5 a ja coraz bardziej zniecierpliwiona. Nawet mama zaczęła mnie denerwować, mimo, że bardzo cieszyłam się ,że przyjeżdża. Ale niestety przytłacza mnie swoimi radami i w ogóle. Coraz bardziej męczy mnie to czekanie. Chyba skoczę dziś na jakieś zakupy, bo zwariuję, a jak pochodzę to może coś w końcu ruszy. O kurczaczki znów się nad sobą użalam, ale wiem, że na Was mogę liczyć. Nawet z moim nie mogę pogadać, wypłakać się, bo wciąż mama się kręci. A może zaproszę go wieczorem do kina, albo jakąś kolację;-) OOOO to jest dobry pomysł. przynajmniej wyrwiemy się gdzieś, bo tak dawno nie byliśmy nigdzie sami
A jak Wasze samopoczucie???

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

hej!

myszka3009 mój termin według miesiączki i wg usg wychodził między 14 a 17 września, czyli jakby do 17 września dołożyć jeszcze te 2 tygodnie to wyjdzie na październik- i zapewne tylko ja zostanę... ja już to widzę, że sie będę kulac jeszcze długoooo... ;) może jak zacznę się nastawiać , ze urodzi się później to ona zrobi mi niespodziankę i wyskoczy wcześniej..;)

Sylwuńka ja z mlekiem mam tak samo. kilka kropel, czasami więcej , czasami minimalnie, ale teraz to nie ma co się przejmować, bo laktacja zaczyna się tak de facto po porodzie, więc teraz to o niczym nie świadczy:) no i każda kobieta ma inaczej, więc nie porównuj się do mamy. spokojnie, bo faktycznie psychicznie tez można się zablokować i z mleczka nici. myśl pozytywnie i będzie dobrze:)

Kamila brawo dla Twojej maleńkiej za nienarobienie szkód mamusi na cycuszkach, za ssanie 5 +:) jak moja będzie miała problemy to podeślę ją do Was na korepetycje;)

irena no brak słów... na Twoim miejscu chyba bym nie wytrzymała i po takich słowach spakowałabym się i już by mnie nie było... współczuję takiej sytuacji!

Bugi dobrze, ze Lence przechodzi, no i gratulacje z powodu pozbycia sie kikuta:)

rachotka poddenerwowanie na tym etapie to chyba normalne. ja też jestem jak strzępek nerwów. a pomysł na wieczór super:) korzystajcie póki maluszek sienie narodził, bo potem będzie cieżko się wyrwać;) a z tymi ruchami to też jakoś tak mam , ze teraz to już mi za mocno, czasami aż łzy mi w oczach stają bo jak kopnie czy naciągnie to tak,że ciężko wytrzymać. no i niby na koniec ciąży to mniej się rusza, bo ma mniej miejsca, ale ja mam wrażenie, ze moja to dużó więcej niż wcześniej. a moze to znak, ze do porodu jeszcze daleko, daleko...

my postanowiliśmy, ze na weekend już całkowicie przygotujemy kącik dla Kalinki. ubierzemy pościel, przygotujemy łóżeczko tak jakby mała już miała w nim leżeć. bo mój mąż to on sie obawia, ze zostanie z tym sam i nie będzie wiedział co ma zrobić;) potrafi do mnie dzwonić kilka razy w ciągu dnia i pytać jak się czuję i czy to przypadkiem nie już.. pyta ciągle czy torbę mam już kompletnie spakowaną i przynajmniej raz dziennie pyta gdzie ta torba lezy, zeby wiedzieć gdzie ją szukać..;) czasami to śmiać mi sie z niego chce.

a co u Kamy, bo chyba kilka dni się nie odzywała? chyba, ze coś przeoczyłam,że miało jej nie być..

Życzę miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

rachotka
Siemka z rana
Ale dziś jestem poddenerwowana. Tak sobie patrzę na mój suwaczek i do terminu zostało 5 a ja coraz bardziej zniecierpliwiona. Nawet mama zaczęła mnie denerwować, mimo, że bardzo cieszyłam się ,że przyjeżdża. Ale niestety przytłacza mnie swoimi radami i w ogóle. Coraz bardziej męczy mnie to czekanie. Chyba skoczę dziś na jakieś zakupy, bo zwariuję, a jak pochodzę to może coś w końcu ruszy. O kurczaczki znów się nad sobą użalam, ale wiem, że na Was mogę liczyć. Nawet z moim nie mogę pogadać, wypłakać się, bo wciąż mama się kręci. A może zaproszę go wieczorem do kina, albo jakąś kolację;-) OOOO to jest dobry pomysł. przynajmniej wyrwiemy się gdzieś, bo tak dawno nie byliśmy nigdzie sami
A jak Wasze samopoczucie???

hiiiiihihihiii rachotka to skoc do obi napewno ruszy......

Witam witam was dziewczyny,myslalam ze moze jeszcze ktos w nocy rozpakowalsie ....a tu niespodzianka nic .....a szkoda czekamy niecierpliwie dalej.....A co u nas z Kamom cos ostatnio jej nie bylo.
Mamy karmionce jak laktacja i kolki?u mnie kolki daja czadu,od samego rana juz dostal krople i czopek .Na cale szczenscie ze moj chlopczyk byl caly dzien wczoraj tak grzeczny tylko jadl i spal,jak by wyzuwal ze mama jest mocno przygnebiona tym wszystkim.Bo moj mi przez telefon oglosil kolejny raz ze ze mna sie rozwodzi,bo ja jestem suka falszywa bo......chce szwagra wyrzucic,nie martwie sie o niego czy on jest glodny(szwager),ze odsuwam go od rodziny,ze jego mama nie chce do nas przyjehac bo ja z nia nie rozmawiam i woogole ,modernizacji domu on robic juz nie bedzie ,ze on bedzie szukac sobie mieszkanie i sie wyprowadzi,a ja mam sama martwic sie jak splacac dom,a jak nie to przyjdzie bank i zabierzy go i ma on to w d....,bo on i tak jz nic niema do stracenia,albo wystawamy go na sprzedarz....wczoraj na ryczalam sie jak bubr w koncie.Dobrze ze Wiki duza i wszystko rozumie,i tylko chodzi mnie pilnuje zeby nie plakalam.
Ale dzisiaj jade sobie odstresowac sie ,jedziemy z malym do moich kolezanek do innego miasta,na male spotkanie...kawka ,ciasta moze dla dziewczin winko zamowie,albo piwko.I jade dziewczyny pociagem z przesiadkami,bo moj nie da mi samochodu,bo moi kolezanki mi "rzryc" nie daja,a on potrzebuje samochod do pracy i wogole on nie pamieta tego ze tydzin temu powiedzalam mu ze bede w piatek potrzebowac auto dla swoich spraw....poprostu szlach mnie trafi,a piorun rozwali......on naprawde jest chorowany ,chyba taki faceci po 40 maja ze soba duze problemy.Chyba ma okres przekwitania,albo juz totalnie mu sperma do glowy uderza.Seksu net od stycznia,przynajmie ze mnom,a moze chce wolnosci i niewie jak baby z bagazem sie pozbyc.To wtedy juz wyruzumiale dla czego odstawia te szopki,tylko dla czego takim kosztem.A_nie powie ze mam kogos i chce odejsc...ale to tylko moje przypuszczenia .'Wiem ze on nie chce ze mnom zadnej przyszlosci juz miec(po 15 latach ) ze jak wraca dodomu to nie moze juz na mnie patrzec(to chyba najbardziej zabolalo) i ze musimy to wszystko zalatwic jak dorosli w zgodzie...
Dziewczyny powiem wam ze chyba moge napisac poradnik,dla co nie trzeba robic dla faceta ,zeby nie byc w takiej sytuacj co ja teraz.Ale nic jeszcze troche potrzebuje czasu zeby wrocic do formy,a wtedy .....zobaczymy na czyjej ulicy bedzie caly< czas swieto :')
'Reszte dziewczyn pozdrawiam i dziekuje za przeczytanie i wysluchanie mnie.a to dla was :36_3_19:

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Irenko tu nawet nie ma co się wysilać i szukac jakichkolwiek słów pocieszenia, bo nie wiem co można byłoby powiedzieć. co w takiej sytuacji robić tez nie bardzo wiem, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie potrafię sobie nawet wyobrazić co muszisz teraz przezywać.. tak po ludzku po prostu współczuję i przytulam mocno, mocno...

Odnośnik do komentarza

A ja dostalam smsa z rana od mamy ze moj kochany wujek zmarl :( to babci mojej brat,a babunia jeszcze imieniny ma dzis. :/ na pogrzeb nie moge nawet pojsc bo na samolot i tak mnie nie wpuszcza. I tak rycze od rana :(((((

Irenko ja bym takiego typa zostawila,ale kurcze teraz malenstwo Wam sie urodzilo i raczej ciezko by Ci bylo samej. Nie wiem co Ci poradzic.
I ta rodzina Twojego meza to tez tupeciarska jest, widza ze sie klicicie i za rozpieprzaja Wam malzenstwo a nie odpuszcza...wspolczuje szczerze i sciskam. Badz silna i nie pokazuj mu ze sie przejmujesz.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...