Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

rachotka to może razem pojedziemy na porodówkę???? podobne terminy:) chociaż z drugiej str teraz większości nas się terminy zblizone wydają:D
mart79 natalka tak jak lusia na początku nie cierpiała body zakładanego przez głowę, dlatego teraz też mam dużo kaftaników tych najmniejszych, a body rozpinane na całej długości. dopiero później było jej już wszystko jedno. a śpiochy, pajacyki itd to wszystko wychodzi w praniu później, wszystko zależy od tego jak jest ciepło, co dziecko lubi, co nam się lepiej zakłada itd. ja nic przeciwko śpiochom nie miałam wszystkie są w kroku rozpinane to nie było problemu, ale ostatnio widziałam że coraz więcej osób nie zakłada ani pajacyków ani śpiochów tylko spodnie lub półśpiochy- i do tego bodziak, bluzka lub kaftanik. no ale z dr strony nasze dzieciaczki będą zimowe to nie wiem czy zakładanie skarpetek co pół minuty będzie mnie bawić:D
a mnie dzisiaj chyba po raz pierwszy łapią te skurcze przepowiadające- takie że trochę boli. albo to młoda obija głową jakiś nerw w dole......

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

witajcie:)
jakąś cieżką noc tez miałam. niby spałam, ale jakieś głupoty mi się śniły, a mała chyba się inaczej ułożyła jakoś, bo mnie w ogóle na siku nie ciągnęło w nocy i w ogóle nie wstawałam więc jakby mniej na pęcherz mi uciska. poza tym tak cieżko mi się w łóżku zboku na bok przekecić. dokucza trochę i kregosłup i biodra. od wczoraj wieczór mam taki twardawy brzuch. podejrzewam, ze się Kalinka odwróciła w stronę brzuszka a nie kręgosłupa i napina, bo oprócz tego, że czuję pod ręką, ze jest twardszy to nic innego mi nie jest.
Mart79 ja także uważam, ze należy wszystko wprowadzać powoli i obserwować dziecko. bo wiem jak to wyglądało u mojej szwagierki. moja teściowa jest pediatrą starej daty i dziecko niczego nie mogło, matka musiała na wszystko uważać, dziecka do pół roku na dwór nie można było wyprowadzić na dwór, a później zaczęło chorować.. dlatego wszystko z głową i umiarem:)
no i docinka do pani a propo wąsika genialna:)
marta2212 nic sie nie martw, dacie radę!! o macierzyński się nie martw, a później sie ułoży. my tez żyjemy tylko z jednej pensji, bo ja nie mam pracy, ani prawa do zasiłku., anie mamy swojego mieszkania i musimy wynajmować- więc kupę kasy na to idzie. ale dajemy radę. łatwo nie jest, ale tragedii tez nie ma:) będzie dobrze. zobaczysz:)
MartaMaria no zobaczymy jak to będzie. początkowo myślalam,z ęby mamę ściągnąć jakoś do pomocy, bo wiadomo, że ja będę zielona, ale mama dostała pracę i na pewno nie będzie mogła na łużej przyjechać, ale teraz to sikę cieszę, bo przecież co sami sobie wypracujemy, jak się dostosujemy i nauczymy bez podpowiedzi i rad, to tylko na naszą korzyść. myślę, że jakieś tragedii nie będzie:) i tego się trzymam:)
karwenkazastanawiam się czy to tło w Twoim śnie było też brzuszaste..;)?

mnie tez wkurza to, że każdy komentuje i każdy znawcą ciążowych brzuchów isę okazuje. kiedyś jak wracałam ze szkoły rodzenia jedna taka dobrze po 60 babka do mnie: o chyba trojaczki będą. no zdenerwowała mnie. wcale nie mam ogromnego brzucha, zeby sie za mnną oglądać jak za zjawiskiem, a ludzie mimo wszystko to robią. a jedna koleżanka też mnie ciągle wkurzała. była u mnie co 2 dzięń i za każdym razem mówiła, ze robię się grubsza. a to był początek 5 miesiaca, więc jeszcze szału nie było.. no ale ona widziała. wszyscy widzą jak tyjesz i jak gruba jesteś, ale jak trzeba ustąpić miejsca w autobusie czy przepuścić w kolejce wtedy brzuch robi się jakby niewidzialny..a kiedyś babka w laboratorium jak byłam stwierdziłą na całą poczekalnię, że babeczka, która weszła bez kolejki na pobranie krwi w dość wysokiej ciąży, ze zrobiła sobie bachora, zeby w kolejki się wpychać.. no mi ręce opadły..
za to moja mamcia jest niezastapiona wpoprawie humoru, bo zawsze mi mówi, ze mam ładny i kształtny brzuszek i że w innych partaich ciała schudłam, a tylko brzuszek urósł i ostatnio powiedziała, ze wcale nie wyglądam na 9 miesiąc i że nie jestem pokraczna jak inne kobiety w ciąży. no i jak tej kobiety nie kochać;)?hihi:)

miłego dzionka kochane!

Odnośnik do komentarza

Witajcie z rana ja zaraz sie zbieram do rodzicow bo nie chce siedziec w domu sama, pozatym jutro chyba sie przejde do swojej gin bo cos mi ostatnio niewyraznie, boli mnie podbrzusze tak jak na miesiaczke no i wczoraj wymiotowalam , dzisiaj tez mnie zbiera no i tak slabo sie czulam ze wole nie byc sama. No i z kacperkiem do lekarza musze sie przejsc na glowce jakas kroste mial i ona jakos sie rozlazla i na niej jakis strup powstal nie wiem co to.

Dziewczyny co do ubierania to przyjdzie samo. ja Kacperkowi wsyztko zakladalam body przez glowe tez, wszytko szlo, no a wszyscy patrzyli jak na wariartke ze ja takiego 2 kg rach ciach. wszyscy sie bali go dotknac a co dopiero przebrac czy nosic(tylko na poduszeczce) sie smiali ze Kaqcper ma moich rekach jak lalka ze to dla mnie takie naturalne a to wlasnie bylo naturalne. teraz mam gorsze obawy jak ja sobie z wiekszym klopsem poradze, wszyscy pukaja sie w glowe ale ja naparwde jakos nie moge sobie wyobrazic"normalnego" o czasie dziecka. No a ja lubie starsznie pajacyki pod nie body, spiochy i body z dl rekawe. A kaftaniki albo koszulki zakladalam na body z krotkim i spodenki do pasa.
To moj maly krasnalek po kapieli.

Pozniej was doczytam bo sie zbieram buzialki dla brzuszkow:)

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie ranne ptaszki:D.
Ja też dziś o 6 się obudziłam, a jak zasypiałam znowu, to Lenka przybiegła do mnie na przytulańce:). Trochę jej się pozmieniało przez ten szpital- wcześniej potrafiła się godzinę u siebie bawić zanim do mnie przyszła, a teraz pewnie sprawdza, czy jestem. I trochę mi ją tu rozpuścili przez ten czas. Trzeba trochę nad tym popracować...
Rachotka, świetne wieści:). Kacperek kawał chłopa już:), a niedawno te nasze szkrabki miały zaledwie kilkaset gram...
Tych głupich docinek, to niestety nie unikniemy. Mnie też co trochę ktoś mówi, że albo rosnę w oczach, albo pytają: to Ty jeszcze chodzisz, jeszcze nie urodziłaś? Jakby ciąża trwała pół roku, a nie 9 m-cy...
Ja jakoś nie bałam się Lenki brać na ręce, kąpać, czy ubierać. Grunt to spokój, bo dziecko bardzo wyczuwa zdenerwowanie osoby, która się nią zajmuje... Ale właśnie ona urodziła się latem więc nie trzeba było ubierać jej warstwowo. Mieszkaliśmy jeszcze wtedy z teściami i tam jakoś się bali brać Lenkę tylko na ręce i kładli ją najpierw na podusi, w rożku byłoby za ciepło, i tak sobie radzili na początku:)

Kati, masz rację- odpocznij sobie i skontroluj u lekarza. A widok śpiącego dziecka z rączkami w górze jest cudny:)))))

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczynki :)

U mnie wszystko ok :)
Moja pracownica poszla na tygodniowy urlop i ten tydzien ja jezdze do sklepu. Jaka mila odmiana po tygodniach siedzenia w domu :))
Nawet upierdliwe klietki mnie nie drażnią :))
Jedynym minusem jest to ,ze obok mojego jest sklep z dziecięcymi rzeczami wiec wpadam tam prawie codziennie i zostawiam majątek bo ceny są dosyc wysokie ale kurczę nie mogę się opanować ,żeby nie kupić :))

Pytanko do mam ,które juz rodziły : czy zdarzyło się którejś ,że dostała rozstępów już po porodzie a nie w trakcie trwania ciązy?
Koleżanka mnie przestraszyła ,że to ,że do tej pory nie pojawiły się u mnie rozstępy to niepowiedziane , że nie obajwią się po porodzie .
Trochę mnie tym zdołowała dlatego pytam Was dziewuszki?

I drugie pytanko: ile "sztukowo " macie ciuszków w rozmiarze : 54, 58, 60 itd? Nie wiem czy nie przesadzam z iloscia i rozmiarami a nie chcialabym zostac z tym pozniej no a dwa ze szkoda kasy zeby kupować za dużo albo w złych rozmiarach. Poradzcie :))

Całuję Was wszystkie oraz witam w naszym gronie nową "spoznialską": mamuśke : MartęMarię :))

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

kurka dziewczyny co Wy za babska spotykacie, ze wam tak docinaja. Ja sie jeszcze nie spotkałam z ani jednym takim komentarzem. Jedynie mówia ze mam pepek fajny bo jak antena wystaje :)
Venezzia policzyłam; ja 54 wogóle nie mam, bo jakos oliwier urodził sie 55cm pozatym teraz coraz modniejsze mmniejsze rozmiary. Ja mam od 56 i tak:
5 body z długim
5 z krótkim oczywwwiście tak jak dziewczyny pisza rozpinane po całości, bo uważam ze to duża wygoda (przy Olim mmiałam przez głowe nawet szło ale rozpinane lepsze)
3 komplety półśpiochy + body z długim rękawem
3 komplety kaftanik + spiochy
2 pajace do spania
3 półśpiochy
generalnie mam podobnie z każdego rozmiaru (tzn prócz tego mam jakies dresiki)
Ja sobie przyjęłam taką zasade że pranie max co 5 dni, więc napewno muszę miec po 5 rzeczy no i zapas w razie kupki ulewania itd. U mnie ciuchy rozm 56 przydały sie 3 tyg pozniej juz 62 szedł-który był dłużej.
Do tego mam czapeczki 4 szt, i niedrapki nie wiem ile bo dostałam skarpetusie i taki8e pierdółki.

Co do rozstępów to na moich udach pojawiły sie po porodzie, ale nie wiem czy uda mają coś wspólnego z ciążowymi rozstępami.

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

hej hej:)
dzięki za "plamowe" porady:) ja myślę, że to nie było od jedzenia bo takie ubranko na 2 miesiące, to mały był tylko piersią karmiony, pewnie to rzeczywiście jakaś oliwka lub coś takiego i wyszło tak z czasem, ale udało mi się tego pozbyć! po pierwszy praniu zostało ale wymoczyłam, wyprałam drugi raz i jest ok:)
z ubranek to ja też myślę że na początek body i pajace, śpiochów mam mało:) ale oczywiście mam malutkie spodenki, bluzy, koszule itd.:) trochę będzie się musiał postroić książe:D
Venezzia ja myślę, że takich ubranek typu rozmiar taki 56 powinno być mało, lepiej chyba zainwestować więcej w takie 62! niektórzy takich malutki nawet nie założą, a reszta na raz będzie miała:)
co do "obsługi" malucha to ja też jestem spokojna, mam trochę doświadczenia przy rodzeństwie:) ale powiem wam że przez to że mam niepełnosprawnego brata i ciągle kontakt jakiś z neurologami, rehabilitantami itd. to ma trochę małą paranoję... nie mogę patrzeć jak niektórzy podnoszą dzieci, albo jak pionizują, sadzają takie bobki małe i w ogóle:)
rachotka fajnie że z małym ok, pamiętam że po ostatnim usg nasze chłopaczki miały podobną wagę, więc wiem mniej więcej ile mój może teraz mieć, boja teraz nie miałam już usg, lekarz był na urlopie i w ogóle
wiecie że mi na temat brzucha nikt nic nie mówi, żadnych komentarzy, żadnych zagadywanek ani nic, chyba odstraszam ludzi:D

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Venezzia, ja w pierwszej ciąży rozstępów nie miałam nigdzie i po ciąży też się nie pojawiły, a teraz trochę mi wylazło na dole brzucha- na to dziadostwo chyba nie ma reguły... A co do ubranek. Ja nie mam aż tak dużo, może troszkę mniej niż Zeberka. W tym najmniejszym rozmiarze, tzn 56 same takie praktyczne i wygodne ciuszki. Ale powiem Ci, że moja Lenka trochę pochodziła w takich ciuszkach, miała 52 cm jak się urodziła i nawet na początku w takich "pływała", ale myślę, że jeśli Lidzia urodzi się o czasie, to będzie większa i wolałam nie przesadzać z ilością tych małych ciuszków:). Ale to prawda, że ciężko się opanować z kupnem tych słodkich ciuszków:D. I widzę, że zmiana imienia u Waszej księżniczki- Nadia- bardzo ładnie:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

a z imionami to jest tak dziwnie.. mój mąż ma na imię Kuba. mówi, ze całe dzieciństwo miał przerąbane, bo sąsiedzi mieli psa, którego tak wołali.. a przecież to bardzo popularne i dość "normalne" imię w Polsce. mało tego moi rodzice mają papugi. sporo z papug, które przewinęły się przez mój dom to były Kuby, a jeszcze do tego wszystkiego do mnie też wołali Kuba, albo Kubusia jak byłam mała- zresztą do tej pory czasami im sie zdarza. jak była opcja na chłopca u nas to miał być Kajtuś. Tato na imieniny dostał papugę i nazwał ją Kajtuś.. tak więc jakoś mnie już nic nie zdziwi;) a zarówno Sonia jak i Nadia to ładne imiona, choć fakt, ze często spotykam się z tym, ze pieski wabią się Sonia;) ale ja bym sietym nie przejmowała:)

Odnośnik do komentarza

Hejka:)

Ja teraz zajrzałam do szafy Lenki i tez tego sporo nakupowałam:) Ale zauważyłam, że rozmiar rozmiarowi nie jest równy i niektóre 56 rozmiarowo są zbliżone do 62 a te 62 wydają mi się juz takie duże! No jakoś sobie poradzimy-musimy:)

Bugi - powiedz mi kochana, czy próby wątrobowe wykonuje się na czczo??? Jutro mam zamiar je zrobić bo jakoś za dużo myślę o tych obrzękach i zaczynam się dziwnie drapać:( Choć do końca nie jestem przekonana czy to aby mnie na prawdę swędzi:( Może psychika już mi szwankuje, ale chciałabym to sprawdzić! Przechodzą mnie takie prądy, jakby mrowienia ale tylko w pozycji stojącej czy siedzącej, więc nie wiem co jest grane!
Rachotka - wizytę możesz zaliczyć do udanych - zresztą jak każdą i o to chodzi:) Teraz chuchać i dmuchać i przetrwać do dnia porodu:)
Venezia - Nadia:) Bardzo ładne imię - jedno z moich faworytów, ale za to mężowi się nie podobało więc przystaliśmy przy Lence. Jesli chodzi o Sonię to faktycznie kojarzy się każdemu z "suczką" ale powiem Tobie, że mam kumpelę, która ma na imię Greta i z tego co opowiada to w dzieciństwie miała przerąbane. Ale za to teraz wyrosła na piękną kobietę o specyficznej urodzie i żadne imię do niej nie pasuje jak tylko Greta:))) Więc są plusy i minusy:)
Adarka, zeberka - kochane, Wam nikt nic nie powie na temat "brzucha" takiego czy owego!!! A wiecie dlaczego? Bo Wy tych brzuni w ogóle nie macie:)))) Macie figurkę w ciązy jak nie jedna nastolatka nie będąca w ciązy, tak więc cały czas Wam "zazdraszczam":)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama, ja pierwsze robiłam na czczo, bo nie dopytałam lekarza, ale w szpitalu stwierdzili, że do tych badań nie ma takiej konieczności:). I nie stresuj się:). Cholestaza dotyka 1-4 kobiet w ciąży na 1000, więc już jedna wrześnióweczka z tym choróbskiem to aż za dużo, ale dla pewności lepiej wykonać badania;) i trzymam kciuki, aby wszystkie badania wyszły dobrze:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczynki. Kolejny dzien w pracy jakos mija choc musze przyznac ze jak wczoraj wrocilam to bylam wykonczona i choc to do mnie nie podobne to odpuscilam zaplanowane prasowanie i przelezalam caly wieczor - z wyrzutami sumienia ze nic nie robie! A musze przeciez zaczac sie ogarniac i zrobic porzadek z ubrankami dla fasolki.
Yvonne - ja swojego imienia tez dlugo nie lubialam ale jak zaczeli w Angli go przekrecac to walczylam o to zeby poprawnie wymawiali Iwona i teraz juz jest ok. Venezzia - Ja szukalam dla swojej coreczki imienia ktore podobnie brzmi w polskim i angielskim ale juz od wielu lat obiecalam sobie ze bedzie to imie po mojej babci Emilia, Emily po ang tez ladnie. ale na pocieszenie powiem ci ze kiedys jeszcze przed slubem moj maz nazwal tak nasz pierwszy wspolny samochod czerwonego malucha i do teraz wszyscy nasi znajomi tak to wspominaja a jakos mnie to nie zrazilo. Nadia to sliczne imie!
Rachotka - fajnie ze wszystko ok po wizycie i waga super. zastanawiam sie czy moja fasolka przybrala na wadze ale tego dowiem sie dopiero przy porodzie.
Irena - jeszcze sie trzymaj!

Co do ubranek - ja na noc zakladalam pajacyki i pod to body z krotkim zeby przytrzymalo pieluszke a wdzien body albo koszulki i spioszki. Tak nam bylo wygodnie i Oscarkowi tez bo do dzisiejszego dnia zakladam mu na noc pajacyk jak jest chlodno!Ale tak jak dziewczyny pisaly wszytko wyjdzie z czasem i kazda z nas znajdzie to co jej i dziecku najbardziej pasuje!


http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h1x7tcbqk.png

http://s10.suwaczek.com/200904051762.png

Odnośnik do komentarza

Bo z imionami to jest tak, ze to ludzie nadają zwierzakom ludzkie imiona. Nikogo nie kusi by dziecku dac na imie Burek czy Reksio, ale pies Kuba, chomik Franek czy kotka Amelia nikogo nie zdziwią. A niektorym sie skojarzy - no coz, to sa imiona ludzkie i tyle. Kojarzyc sie moze wiele rzeczy takze nie przejmujcie sie dziewczyny, wybierajcie takie imiona jakie Wam sie podobają i uczcie dzieci dumnie je nosic :)

Ja odebralam wyniki badan - magnez po tygodniu kuracji Slow-magiem mam ok :) jestem juz w normie :) mocz mam ok, ale noga spuchnieta wiec niewiem... tesciowa mowi ze to moze byc zapalenie zyl i zeby jechac zrobic badanie dopplerowskie, ale o drogie i tylko w jednym miejscu je u nas robią.. .wiec chyba nie zrobimy. podpytam w piatek moją ginke...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Venezzia
Bugi- ja nadal optowałam za Sonią ale u 99% procent ludzi na pytanie o imie , padała odpowiedz : "ojej , sąsiad ma suczkę o tym imieniu ..." :no1:, tak więc dałam sobie spokój
A Nadia była jedynym imieniem przy którym zgadzaliśmy się obydwoje :)

Nadia jest bardzo piekne imie,co oznacza nadzieja tak jak imie Wiktoria to jest zwieczestwo
A co do czuszkow,to tez niema reguly,kazda firma ma inna rozmiarowke,i ja patrzac na ten sam rozmiar widze na oko ze jedne sa wieksze a drugi mniejsze.Moze tez tak masz,to juz wiesz ze na poczatek musisz te mniejsze ,a pozniej te czut wieksze.Dziewczyny nie uwierzycie u mnie samych bodziakow chyba z 20szt uzbieralosie,ale roznych.A kaftanikow takie z cieniusienkiej bawelny chyba mamm z 6 szt

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Hej, hej.
My po wizycie wszyscy zadowoleni, paciorkowca nie ma, żółtaczki, HIV ani kiły też nie :)
Lekarz zalecił przed porodem taką kurację przeciwgrzybiczą- profilaktycznie, mówi, że zleca to żeby do porodu nic się nie przyplątało. Patrzył na termin i mówi, że mam zacząć od przyszłego tygodnia. Powiedziałam mu, że od wczoraj przynajmniej raz na godzinę łapie mnie taki ból jak na miesiączkę, kazał wejść na fotel i mówi: tę kurację to już dziś niech pani zacznie, ciąża donoszona, dziecko gotowe nawet już możemy rodzić. Czyli dotrwałyśmy do końca i nic nam nie grozi póki co :smile_jump:

Venezzia Nadia śliczne imię. Mi ostatnio moja mama powiedziała, że moja córka będzie miała do mnie pretensje w przyszłości jak jej dam na imię Nina! I mówi to kobieta, która syna chciała nazwać Teofil!!

Jeśli chodzi o ubranka to u mnie istne szaleństwo, mam nawet całą torbę w rozmiarze 50, bo takie dostałam. Body nawet nie policzę, a moja mama ciągle mi wysyła na maila zdjęcia co znowu nakupowała. Podejrzewam, że w połowę tych rzeczy nawet raz małej nie ubiorę.

Yvone, rachotka mnie też w niedzielę znajoma powiedziała, że się gruba zrobiłam i mam wielki brzuch, a moja teściowa ciągle mi mówi, że bardzo fajnie wyglądam i brzuszek nie jest ogromny. Mnie też się wydaje, że jak na 9 miesiąc to giganta nie mam.

karwenka sen super, chciałabym widzieć tą brzuchatą armię :D a dziś dzwoniła do mnie moja koleżanka, która była świadkową u nas żeby zaprosić mnie na swój ślub i poprosić na świadka, ale nie wiem czy będę mogła, bo ona bierze kościelny, a ja mam tylko cywilny.

kati krasnalek śliczny :)

mart a jak się małej na basenie podobało? Bo ja też u siebie znalazłam właśnie basen i chcemy żeby z mężem chodziła, bo ja za wodą i pływaniem nie bardzo przepadam. Jak w ogóle takie zajęcia wyglądają?

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Afirmacja no to świetne wieści:) gratulacje! to teraz tylko czekamy aż się rozpakujesz:)
a co do świadkowania na ślubie kościelnym, my mieliśmy świadka ateistę. ale zalezy to też od podejścia księdza. my akurat nie mieliśmy takiego problemu, bo uznał, że skoro taki jest nasz wybór, to on musi sie z tym zgodzić, bo na świadków ślubu kościelnego bierze się wszystkich zebranych w kościele, a te dwie osoby wybrane, to są tak na prawdę po to, zeby podpisać papierek urzędowy.

Odnośnik do komentarza

Afirmacja ale macie fajnie! gratulacje:) z tego co ja wiem to świadek nie musi być wierzący, nie musi iść do spowiedzi ani nic takiego!
pisałam już kiedyś, że mam siostrę Ninę i nigdy nie miała żadnych problemów z tym imieniem:) mam tez kuzynkę Noemi i też nigdy nie cierpiała z powodu swojego imienia!
mam podobne zdanie jak Liziii co do imion! nie ma co się przejmować i wymyślać, że się może ktoś, kiedyś będzie śmiał, wszystkim się nie dogodzi!
my od zawsze chcieliśmy żeby nasz synek był Leo, Leoś i nazwiemy go tak!:) stoczyliśmy bój w rodzinie, ja kilka razy przez to płakałam nawet, ale nam się tak podoba i dajemy mu to imię z miłością! muszę być twarda:)
Kamano trochę tego brzucha mam:) dobrze, że wiem, że wielkość brzucha nie świadczy o wielkości dziecka bo bym się stresowała!:D i w ogóle ostatnio jakoś ciągle jestem głodna, jeju u jeszcze w dodatku słodycze bym jadła:D
a co do badań to zrób sobie lepiej dla własnego spokoju!
Irena ja tez body nie liczę nawet:D mój mąż się już ze mnie śmieje:) jak wraca z pracy a ja wyciągam mu wszystko, żeby pokazać co kupiłam to zawsze mówi: "mam nadzieję że nie kolejne body":D

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobitki :-)
U mnie jako tako leci :-) dzis juz wam sie chyba nie bede zalic no bez przesady ilez to mozna sluchac o problemach innych tak sobie pewnie myslicie :-)
No a mi humor sie nawet poprawil bo byla u mnie siostra wczoraj i dzis wiec mialam z kim spedzic czas :-D No a tk to czuje sie dobrze tylko moj maluszek mnie gdzies uciska bo ciagle boli mnie tak pod piersiami jakby cos tak napieralo, ale pytalam sie wczesniej swojej gin o to, to mi powiedziala, ze tak moze byc na tym etapie, bo narzady wypychaja sie ku gorze i ma prwo cos na cos naciskac aj aj ale to troszke nieprzyjemne no ale co zrobic.
No jesli chodzi o ciuszki to nie wiem ile ja tego mam wydaje mie sie, ze sporo ale sadze, ze wiekszosci rzeczy to pewnie nie wloze maluszkowi ani razu bo takie malusie no skoro rosnie mi taki duzy chlop :-D no ale okaze sie :-)
Wczoraj otrzymalam paczkę z allegro no i musze powiedziec ze prawie wszystko juz mam, musze zamowic sobie jeszcze zestaw kolderke i podusie no i poszewki :-) a tak to tylko jakies drobiazgi. Wkoncu chyba tak sobie mysle, ze wozka nie bede kupowala bo juz mialam upatrzony, nie jest drogi, ale stwierdzilam, ze w sumie urodze na jesien i zaraz zima i z takim maluszkiem pewnie nie bede za duzo spacerowala takze dam sobie na spokoj. Gdyz moja szfagierka kupila wozek 3 funkcyjny tj.: stelaz, nosidelko wpinane, gondola no i pozniej spacerowka, a juz widze, ze z nosidelka wpinanego w wozek to chyba wogole nie korzystali, teraz narazie uzywaja gondole ale maluszek jeszcze troszke i sie juz nie bedzie miescil no i pozostanie spacerowka , ale na zime to ona nie bardzo, a poza tym jak na spacerowke to dosc ciezka jest, no a ja sobie planuje kupic na wiosne wersje jakiejs lezejszej spacerowki, a teraz poki co moge pozyczyc wozek od siostry na zime, moze nie jest on za piekny i nowoczesny, ale na wiosne zainwestuje w lepsza, lzejsza i ladna spaceruweczkę :-) narazie tak sobie mysle, ze tak zrobie :-) zobaczymy zreszta heheheheh no ale zawsze jakas mala oszczednosc :-)
A tak poza tym to dzis leniuchuje , ale od jutra to zabieram sie za porzadki, bo po wizycie siostry z synkiem to troszke bajzlu sie narobilo hehheh no i trzeba ogarnac :-)
No a jesli chodzi o sprawy z mezem to poprostu sie nie odzywam do niego nie mam niby powodu, ale ostatnio zadzwonil do mnie w niedziele i czulam jakby łaskę robi, ze wogole ze mna rozmawia i wkurzylam sie ze tak sie zachowuje i zakonczylismy rozmowe pokloceni poprostu sie rozlaczajac. Napisalam mu po tej rozmowie smsa, ze jest mi przykro, ze zachowuje sie wobec mnie wlasnie tak i dzwoni do mnie jakby odniechcenia i ze mam wrazienie ze wcale ani ja ani dziecko go nie interesujemy i ze jak sie naprawde steskni to wtedy niech zadzwoni !!!! No i oczywiscie milczy do tej pory, ani smsa ani zadnego telefonu z jego strony............. bardzo mi przykro, ale chyba musze byc twarda.

Aj,aj aj znow wychodzi na to ze sie wam zale, sorki, ale siostra pojechala i znow robi mi sie smutno.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka23 nie wiem czy rezygnacja z wózka to dobry pomysł, maluszek potrzebuje świeżego powietrza, nawet zimą przydałoby się chodzić na spacerki żeby mały nie siedział tylko w domu, a hartował się na powietrzu. Jednak zrobisz jak uważasz :)
Pytałam Cię czy wymieniałaś się z kimś numerem, bo musimy mieć z Tobą kontakt jakiś jak się stracisz nam :)

Dziewczyny, swoją droga czy nie czas napisać do katarzyny ??

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Afirmacja, to wizyta jak najbardziej udana, i nic tylko czekać aż Ninka zechce opuścić brzuszek:D. I fakt, Katarzyna80 już się dawno nie odzywała, a zdaje się, że ostatnio też miała jakieś problemy ze zdrowiem. Masz do niej numer? Czy w ogóle zdążyła się z kimś wymienić numerami?

Sylwuńka, przede wszystkim bardzo mi przykro, że nie możesz mieć oparcia w mężu. Siedzisz bidulko w domu i czekasz, aż wreszcie wróci, albo zadzwoni, a tu później przychodzi rozczarowanie. Chyba jesteście młodym małżeństwem i szkoda żebyście się od siebie oddalili. Nawet nie masz kiedy z nim poważnie porozmawiać. A przecież niedługo Kacperek się urodzi. Mam nadzieję, że wtedy w mężu obudzi się instynkt tacierzyński i będziecie wreszcie razem cieszyć się ze swojego szczęścia:)

A ja jakaś śpiąca jestem dziś cały dzionek... Pójdę chyba wziąć odprężającą kąpiel i zaszyję się pod kołderkę:). Dobrej nocki, kochane:spey:

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...