Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Witam dziewczyny,jestem jestem,ale nadal czuje sie dziwnie.Skurczy jak w nocy to nie mam ,ale mysle ze to tylko przez to ze jestem w malym ruchu.Mega wysilek byl w wanie,umyc sie ,ogolic sie i t.dNo wiecie w razie czego musi byc wszystko przygotowane,Wklejam moj brzunko po kompieli,Wiki ze mnie sie smieje,ze juz nie wyglada jak pilka tylko jak arbuz jajowaty:)No i lozeczko mojego maluszka przy mamuski lozku , jak bedzie juz z nami.ale w srodku walka trwa,caly czas cos tam kreci ,puka,sama nie wiem co do czego.Ale bardzo wam dziekuje o wsparcie:23_30_126:dzienkuje ze jestescie ze mna:23_30_126:Moja najlepsza grupa wsparcia.Kocham was za to :23_30_126:

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka nie bój się aż tak... w końcu to naturalne rodzić naturalnie :) szybciej dojdziesz do siebie, będziesz mieć mniejsze prawdopodobieństwo powikłań.... a te 2 tysiące przy maluchu na pewno się przydadzą... Nacięcia krocza nie czujesz jak jest dobrze zrobione... Kochana nie TY pierwsza i nie ostatnia :)
Kati ja też cierpię na wycieki mleka :) najgorzej było w szpitalu bo to wstyd.... szybko latałam żeby się przebrać.

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Tajki to na obecną chwilę jeden z najlepszych fotelików na rynku.

Polecam Wam tę stronkę fotelik.info :: foteliki samochodowe dla dzieci ja wybierałam fotelik dla Lusi 9-18 kg właśnie przy pomocy tej stronki bo w sumie bezpieczeństwo najważniejsze :)

Dziewczyny co do karmienia piersią to nie bardzo jest tak, że to na co mamy ochotę to jemy... ja popełniłam ten błąd przy Łucji - piłam dużo mleka krowiego i mała miała straszne kolki - odstawiłam jak ręką odjął... potem zaczęłam jeść mieso cielęce Łucja dostała ciemieniuchę co sugeruje nietolerancję białka krowiego więc odstawiłam wszytsko co krowie - nawet masło jadłam roślinne, trzeba uważać na gluten, słodycze i takie tam... na pewno podpowie Wam położna...

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Karwenka no to będziemy się męczyć obie z dużymi dzieciaczkami.. ja trafiłam do szitala to był skończony 32 tydzień i wtedy Młody ważył 2400 więc uznali że jest już zakończony 34 tydzień... i że urodzę wcześniej... ale do końca nie wierzę w to usg bo po 1. margines błędu to 0,5 kg o 2. Lusia też miała ważyć a ważyć - ok 4 kg a urodziła się 2940... więc ja sobie mówię jak zobaczę to uwierzę :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Cześć wpadłam tylko na chwilkę, bo zaraz przyjedzie do mnie siostra i muszę skoczyć po nią na peron. Wieczorkiem jadę na wizytę więc w końcu podejrzę tego mojego szkraba;-)
Irena brzusio cudaśny. A z Ciebie Afirmacjo żaden kaszalot tylko piękna kobieta w ciąży i wcale nie widać po Tobie zmęczenia o którym piszesz.
Odezwę się potem. Trzymajcie się Kochane

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczynki! Dotarlam na miejsce bez wiekszych problemow, ufff. Bardzo mi smutno ze musialam wyjechac ale ciesze sie ze podroz minela bez komplikacji. Jedynie w nocy znowu pojawily sie silne skurcze i klucie w kroczu, balam sie ze to juz ale narazie sie uspokoilo! Dzisiaj wrocilam do pracy ale jakos wogole nie mam do tego glowy. Udalo mi sie poczytac wasze posty i troche sie przerazilam ze to naprawde juz niedlugo! a ja dopiero teraz mam zamiar szykowac wyprawke dla naszego maluszka. W Polsce zaopatrzylam sie w kilka rozowych zestawow i choc nigdy nie lubialam tego koloru to uwazam ze sa slodkie! Teraz musze przejzec rzeczy po Oscarku bo mysle ze te w brazach, bieli i zoltych to napewno wykorzystam!
Narazie bardziej martwie sie o mojego synka. Bardzo przezyl rozstanie z dziadkami. tak to niby sie ucieszyl na widok swojego pokoju i zabawek ale caly czas o nich pyta! A najgorzej jest dzisiaj, jak zawozilam go do zlobka to niby bylo wszystko dobrze ale jak tylko musialam go zostawic zaczal strasznie plakac az sie zanosil, dzwonilam juz dwa razy i niestety powiedzieli mi ze caly czas lezy na materacu i poplakuje albo spi! Nic nie jadl, nic nie pil... Boze jak sobie wyobrazam co sie dzieje w tej jego malej glowce to mi serce peka i czuje sie jak najgorsza jedza! A taki byl szczesliwy! Chcialam go odebrac wczesniej ale jego opiekunka stwierdzila ze to nie jest dobry pomysl bo bedzie ten sam problem jutro i w nastepne dni! Sama nie wiem! Pytalyscie czy musze jeszcze do pracy, niestety tak, tutaj chorobowe jest nieplatne (to zalezy od pracodowcy i moja firma nie placi) a nie chce zaczac wczesniej macierzynskiego bo jezeli nie wrocimy do Polski to bylabym wtedy krocej w domu z dzieciatkiem. Cos za cos, ciezko samemu ale widze ze wy to dobrze znacie! Oczywiscie zobaczymy jak bede sie czuc bo dzis posiedzialam pol dnia i juz czuje wiekszy ucisk!
Irena - trzymaj sie, trzymam kciuki a ty jeszcze wypoczywaj!
Bugi - fajnie ze wrocilas i ze narazie wszystko dobrze
Kama - uwazaj na siebie i daj znac jak sie czujesz
Do wszystkich - serdecznie dziekuje za wasze wsparcie i za to ze dzieki waszym cieplym slowom latwiej mi bylo ta podroz przetrwac!


http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h1x7tcbqk.png

http://s10.suwaczek.com/200904051762.png

Odnośnik do komentarza

MartaMaria ja też witam Cię serdecznie:)
Mart79 fajnie że napisałaś o tej wadze:) bo to jest mój mega stres że mały będzie wielki, po tych pomiarach z usg.. ale rzeczywiście to nie jest chyba takie miarodajne i nie warto się martwić na zapas:)
Karwenka jak ja dobrze rozumiem twoje odczucia! też jeszcze nie czuję że to może być za chwilę! a dziś zaczęłam 37 tydzień więc teoretycznie tydzień i mały może wyskakiwać:)
Irena jakie ty masz wszystko słodkie dla tego maluszka, strasznie mi się podoba:)
my w sobotę się wzięliśmy za ogarnianie pokoiku dla synka i tak się to skończyło że zaczęliśmy malować itd.:) i mam jeszcze nie ogarnięte i syf w całym domu:D moja pralka chodzi 24 na 24
wczoraj przywieźliśmy jeszcze kolejną porcję ubranek - dostaliśmy po dziecku kuzynki! tzn wybrałam sobie od niej tylko trochę.. i powiedzcie mi! bo niektóre z tych rzeczy mają takie jakby żółte zabarwienia i to tak nie bardzo schodzi przy zwykłym praniu... nie wiem od czego to bo trzymali w takich workach foliowych, bez wilgoci i w ogóle( a wkładali wszystko czyste) co to może być? i jak się tego pozbyć? wiecie może?
Kama jak tam?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Helloł kobitki:)))

Nie wiem, co mam w ogóle powiedzieć, jestem jakaś przybita i zmęczona wszystkim dookoła:( Przyszedł chyba najgorszy moment, który nazywa się lęk - przede wszystkim lęk i strach o zdrowie mojej Lenki:) Jestem przestraszona tym, że nie daj boże coś może się nie dobrego po drodze wydarzyć:( Nie wiem skąd takie myśli, ale z dnia na dzień boję się coraz bardziej. Mąż "puka" mnie w głowę, że po jaką cholerę wywołuję wilka z lasu i uświadamia mnie z dnia na dzień, że nic już złego nie może się wydarzyć:) Dziewczyny , weźcie wylejcie na mnie kubeł zimnej wody bo zaraz opipieje!!!!!

Poza tym, jeśli chodzi o moje obrzęki to tak jak już wspomniałam Afirmacji (przy okazji dziękuję Tobie, że się fatygowałaś pisząc do mnie sms i jakby nie to, to pewno gniła bym dalej w łózku) odstawiłam leki, które powinnam brać przed dłuższy czas i był to powód narastających puchnięc. Miała to być kuracja kilkudniowa bez względu na stopień obrzękowy - dzwoniłam do doktorka i kazał podczas rozmowy przystawić palec do opuchniętego miejsca i zaobserwować rekakcję skóry na naciśnięcie palca. Chodziło mu o to, czy białe place znikają czy robi się kilkusekundowe białe wglębienie. Wgłebienie oznaczałoby zły sygnał i pojawienie się na IP. Obecnie sytuacja się wyklarowała ale w dalszym ciągu stopy i ręce są opuchnięte. Zrobiłam badanie moczu, które nic nie wskazują na obecność w nim białka. Także czekam do piatku, za wizytą:)

Witam serdecznie MartęMarię, która zdąrzyła się już zadomowić. Czuj się jak u siebie w domku i wal do nas jak w dym z wszystkimi nie tylko troskami ale i radościami. Tak a propo mam dobrą znajomą wirtualną ze Zgorzelca (raz się spotkałyśmy nawet) - połaczyło nas forum ginekologiczne
tajki - mamy identyczne foteliki dla naszych dziewczyn:)))) Cabrio brzmi prawie tak samo jak Porsche:))))))
Mart79 - super, że do nas wróciłas cała i zdrowa:))) Dla malucha te 3 tygodnie to kawał czasu, więc będzie wszystko dobrze:)
Irena - kolorowy brzusio wygląda bejecznie:))) Dziewczyny pewo miały niezły ubaw malując Twój brzunio:) I widzę, że jeszcze jesteś wśród nas, to dobrze:) - dalej mocno zaciskaj i nie puszczaj:) No i wystrój malucha przepiękny, będziesz miała dużą przestrzeń - na prawdę super:)
Liziii - jakiej części ciała objawia się Twoja opuchlizna?
Wiesz co, tak czytam o tych Twoich wątpliwościach typu baby blues(ja też się tego boję), i kurcze dlaczego tak jest że miesiąc temu każda z nas cieszyła się i nie stękała na nic a teraz obudził się w nas straszny niepokój a gdy do tego jeszcze dochodzą problemy rodzinne to tym bardziej nie możemy sobie poradzić! Niby jestesmy silne, a zarazem takie bezbronne!
Bugi - kochana jak Ty się dzisiaj czujesz, kiedy idziesz na kontrolną wizytę????
A ten mocz zrobiłam i niby wszystko dobrze:) A te próby wątrobowe to jest jedno badanie czy wiele z tej serii????
Sylwuńka - dlaczego zastanawiasz się nad tym, żeby spytać lekarza o cc??? Przecież nic Cię to nie kosztuje. Moim zdaniem, jesli masz wątpliwości co do porodu w swoim szpitalu to się nie zastanawiaj nad wydaniem pieniązków na ten cel. Tutaj chodzi nie tyle o komfort psychiczny co o fachową opiekę lekarską. Ja bynajmniej Ciebie rozumiem,a że sytuacja Cię zmusza do tego aby rodzić prywatnie to zrób to :)
Kamila - ja miewam takie silne skurcze łydek nad samym rańcem...są nie do zniesienia:((( Sama sobie w takiej sytuacji nie mogę poradzić (mąż w pracy) i zastanawiam się czy aby ten ból nie jest zbliżony do bólu przedporodowego???? Cooo????? Jesli tak to nie udygam!!!
Dana - ja teraz dopiero doczytałam, że komputerek się Tobie popsuł....cholera i co teraz??? To znaczy, że teraz będziemy miały z Toba kontakt sporadyczny czy za jakiś czas wrócisz do naszego życia ze swoim kompem?? Poza tym cieszę się , że Twoja szyjka przybrała większych rozmiarów a z Twoją niunią jest wszystko dobrze:)))
Kati - dalej zalana mlekiem????????? Organizm najwidoczniej przygotowuje się do końcowego etapu a Twój rozmiar piersi jest na tyle imponujący, że szkoda byłoby tego pokarmu nie mieć.
Yvone - ooooo a Ty sobie tak wymyśliłas z tym fotelikiem, że do 18kg:)))) - powiem Tobie, że ja pominęłam ten fakt:( Bardzo oszczędne rozwiązanie:)))
Afirmacja - jeszcze raz dzięki za esemeski:)))) Znowu się powtórzę poraz setny, ale wyglądasz bardzo kwitnąco:))) I jak jeszcze raz będziesz marudziła, że ciąża Ci nie służy to dostaniesz po tyłku!!!!!!!
Ivi - cieszę się bardzo, że dotarliście cali i szczęśliwi:))))) No i zastanów sie kochana nad zwolnieniem lekarskim:)))) bez względu na jego płatność....
Adarka - ja też dostałam fajne ciuszki po córce kuzynki i też niektóre mają zółte zabarwienia - wyprałam je nawet dwukrotnie i nic z tego ale myslę, że to będzie marchewka a z nią bedzie kłopot żeby wybielić!!!

Na koniec chciałabym podziękować za tak wspaniałą GRUPĘ WSPARCIA - jesteście laseczki KOCHANE i czuję się z Wami lepiej niż z bratnimi duszami:)))):36_3_8::zwyrazami_milosci::36_3_8:

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

adarko to sa plamy po marchewce lub daniach ze sloiczka- bardzo trudne do usuniecia....
najlepiej szybko zapierac ale podobno dziala szare mydło, które należy wetrzeć, spienić bezpośrednio na plamce, czyli normalnie zaprać, potem pozostawić na trochę niech "sobie podziała" to mydełko na marchewkę i wrzucić do pralki do normalnego prania.

przede wszytkim uzywam sliniaczka stylonowego, ktory wystarczy wytrzec i juz czysty a nie bawelnianego, na zmiane mam drugi taki przezroczysty jakby z foli ale wiadomo dziecko z kazda przeszkoda sobie poradzi i np pluje na odleglosc. Plamy takie wpierw zapieram w biezacej wodzie, najczesciej cieplej, potem posypuje sola i wrzucam do pralki, piore w lowelli, czasem na proszek nalewam wanisz, wszytko mi sie odpiera, a nastawiam i tak na dodatkowe plukanie zeby uniknac podraznien czy alergii.

polewanie plamy waniszem nie przynioslo rezultatu, troche sie spieralo ale generalnie plama pozostawala dopiero wybawila sol i nie pozostalo znaku.

nigdy nie pralam ubranek w temp wyzszej niz 60 *
pozdrawiam :36_2_25:

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Ledwo jakoś dzisiaj zipie, ciężko mi i duszno na nic nie mam siły
Ivi to super że podróż odbyła się żadnych komplikacji ja to chyba nie dałabym rady tyle kilometrów. To naturalne że mały przeżywa powrót do żłobka, tyle czasu spędził z tobą i dziadkami, a teraz na nowo musi się przyzwyczajać do starej rutyny. Pewnie minie kilka dni zanim to zaakceptuje.
irena no proszę następna mamuśka która nadaje się do gazety ciążowej, śmiało możesz reklamować bieliznę i rzeczywiście brzuszek ci się obniżył w porównaniu do ostatniego zdjęcia
kama uuuuufffffff no to dobrze że u ciebie lepiej, chluuust :P właśnie wylałam na ciebie wiadro wody i jeszcze to :lup: Będzie dobrze, głęboki oddech (sama go właśnie biorę bo panika zaczyna się udzielać ;)))
adarka moje ubranka choć wkładałam czyste też wyciągałam w plamach, jeśli są to ubranka te w najmniejszych rozmiarach gdzie dziecko pije tylko mleko to ja skłaniam się ku temu że tak jak u mnie są to plamy po oliwce, balsamach, kremach i mleku. Spróbuj wymoczyć w vaniszu, a potem wyprać.
MartaMaria wiem że herbatka nie wywoła laktacji ale skoro smakuje mi i można to nie zaszkodzi spróbować
Katarzyna80 tu ziemia tu ziemia odezwij się!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

MartaMaria mam to samo, każdy m mówi jaką mam ładną cerę, ale to tylko kwestia dobrego podkładu i różu, bo ja się umyję to strach patrzeć :D Zostały mi czerwone plamy po ostatnim uczuleniu, mam nadzieję, że zbledną z czasem, a nie zostaną jako blizny.

irena wow, ciało boskie, żadnych rozstępów, przebarwień, super po prostu.

Ivi dobrze, że bez problemów zniosłaś podróż, szkoda, że mały tak przeżywa rozstanie z dziadkami, pewnie potrwa to kilka dni, ale nie miej do siebie żalu za to, przecież musiałaś wracać.

adarka ja też stawiam na plamy po jedzeniu, ale nie wiem co prócz jakiegoś odplamiacza mogłabym Ci doradzić.

kama zraz Ty po dupce dostaniesz :D zawsze to na nas krzyczałaś jak marudziłyśmy, więc teraz sama się kupy trzymaj :D chociaż ja uważam, że trzeba trochę się pozamartwiać i ponarzekać, bo to niezdrowo mieć zawsze dobry humor :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

witam popołudniowo:)

Liziii tzymam kciki za dobre wyniki badań:) i co udało się spakować torbę do szpitala? ja muszę w końcu zrobić zakupy i też wziaż się za pakowanie. bo własnie po rozmowie z mamą doszłam do wniosku, że ja właśnie kończę 35 tydzień, więc do 38 już bliziutko... a ten mój mąż to jak mnie tylko coś zakłuje to już blednie i prawie zawału dostaje, a co jakby miał mnie jeszcze spakować;)

Kamila78 odpoczywaj dużo , bo krew z nosa to też z przemęczenia. mnie to tylko dziąsła czasami krwawią.

karwenka co do zmęczenia to moja koleżanka, która ma termin za 5 dni jak się z nią widziałam to mówi, że odkąd urósł jej brzuch to dostała takiego powera, ze wszędzie na pieszo chodziła. jak jej lekarz kazał przystopować i poleżeć trochę to myśłała, ze powariuje. mówiła, ze nogi ją bolały, ale jeszcze bardziej kiedy nie chodziła;)

MartaMaria a Ty mi tutaj na lody z mcDonalda.. też je lubię... no i teraz mam zagwózdkę na co wyciągnę męża jak wróci z pracy... a moze jedno i drugie..? taka rozpusta mała;) cała ciąże nie miałam jakiś zachcianek, to może to wykorzystać;)

irena34 miejscówka dla dziecka rewelacja:) nie dziwię sie, ze zaczęły siejakieś skurczę. wbrzuszku dobrze, ale takie łóżeczko też wygodne będzie:) no i brzusiu piękny:) bez skazy:)

Mart79 z tym jedzeniem i karmieniem to trzeba dostosować do dziecka. każdy organizm jest inny i inaczej będzie reagował. jedno dziecko zaakceputje, a drugiew nie,. i chyba nie ma innego sposobu jak metoda prób i błędów.

Ivi77 dobrze, ze podróż minęła bez komplikacji. a co do synusia.. przyzwyczai się. pewnie, ze wolał by być z mamusią, ale myślę, że kwestia przyzwyczajenia się na nowo do tej sytuacji. oby szybciukto minęła taka stresująca i dla Ciebie i dla niego sytuacja.

Kama75 kochana. każda z nas będzie teraz przeżywać takie trudne chwile.. będziemy na zmianę albo się smuciły, ze coś bedzie nie tak, albo radowały, zę to blisko, albo bały tego weszystkiego co sie wydarzy. to naturalne. ja mam tak samo. ale po to mamy siebie tutaj na forum, zęby właśnie się dzielić wszystkimi takimi swoimi stanami. nie smucaj sie, my jesteśmy i pomyśl, ze przeżywamy to samo co Ty:)

a co tam u reszty dziewczyn, które ostatnio się nie odzywały..??

Czekam na męża i pizzę, apóźniej go wyciągam na deserek i małe zakupy. .. o włąśnie słyszę, ze podjechał:) miłego popołudnia i wieczorku:)
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Ach, jak miło być znowu na forum na bieżąco, chociaż od wczoraj nieźle napisałyście;). Szkoda tylko, że większość z nas ma ciągle jakieś zmartwienia... Ale razem to jakoś tak łatwiej przez nie przebrnąć:D Grupa wsparcia ciągle działa:36_1_11:
Sylwuńka, ja Cię też nie namawiam, co do porodu. Radzę tylko poważnie porozmawiać z lekarzem prowadzącym i oczywiście z mężem. Tylko nie zamartwiaj się nam na zapas. Zapytaj też swojej mamy o porody, zwłaszcza pierwszy, bo często jest to uwarunkowane genetycznie i może pomoże Ci podjąć ostateczną decyzję:). A jeśli chodzi o stosunek teściów do dzieciątka, to na pewno zmieni się po porodzie, ale musisz być przygotowana, że Wasze dzieciaczki będą ciągle porównywane- obaj chłopcy i w podobnym wieku...
Dana, fajnie, że mogłaś sobie odpocząć choć trochę i najważniejsze, że wyniki się poprawiły:)))). Ja też mam problem z cieknącym mlekiem tak jak Ty i Kati. W szpitalu musiałam prawie cały czas w biustonoszu i wkładkach chodzić, bo nie nadążyłabym ze zmianą koszul...
Irena, to już chyba naprawdę tuż tuż... Te skurcze i opuszczony brzuszek... No i pokoik gotowy na przyjście synka:). Odpoczywaj i wsłuchuj się we wszystkie sygnały, bo Mały może faktycznie zechce już przyjść na świat:)
Afirmacja, dziewczyny już tyle napisaly o Tobie, ale Ty naprawdę rewelacyjnie z tym brzusiem wyglądasz:D. Aż miło popatrzeć:).
Ivone, Ty nie kuś tą szarlotką, bo ja na deser, to tylko sucharki mam dozwolone... Ale jeśli może Ci tylko poprawić humor, to życzę smacznego:)
Ivi, najważniejsze, że udało Wam się bezpiecznie dojechać:). Oscarkowi daj trochę czasu, bo przyzwyczaił się i do dziadków i do Twojej ciągłej obecności i musi się od nowa przestawić. I z pracą też uważaj.
Mart, cieszę się, że do nas zaglądasz, bo to oznacza, że dajecie z synkiem radę:)
Kama, to, że nie masz białka w moczu to bardzo dobrze, bo to zwiastuje gestozę, a to dość poważne. Ja mam cholestazę, a ona na początku objawia się swędzeniem, a z badań w tym przypadku bierze się pod uwagę wskaźniki ALAT, ASPAT, bilirubiny i najważniejsze- kwasy żółciowe.
I powiem Ci, że ja fizycznie nie odczuwam żadnych dolegliwości, swędzenie minęło mi po kilku dniach, nie mam żadnych skurczy ani opuchnięć. Gorzej, że ciągle się martwię. Dzisiaj miałam już wizytę u swojego gina i teraz częściej będę musiała go odwiedzać. Zrobili mi ktg- zapis prawidłowy, nastepne w piątek, wtedy też dostanę skierowanie na badanie krwi. A i nieźle mnie odchudzili w szpitalu- 3kg zgubiłam...

A jeśli chodzi o te plamy, to ja skłaniam się ku zdaniu Kamili- te małe ubranka raczej nie zdążyły zaznać marchewki i w trakcie leżenia powychodziły plamy z oliwki, kremów, a moze też i moczu czy kupki. Ja też mimo iż chowałam wydawałoby się czyste ubranka, powyjmowałam kilka z takimi plamami i faktycznie zejść nie chcą:no1:

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Nie udało mi sie spakowac - rozleniwilam sie po umyciu podłogi :D czekalam na kuriera ale łajza nie przyjechał - cos poknocili w sortowni i dopiero jutro bedzie! :<

Kama75 - puchną mi stopy i łydki, a szczegolnie prawa. Jest 2 razy wieksza niz lewa - serio! Lezalam na lozku z nogami opartymi o sciane - niemal tylkiem sciany dotykalam, kąt prawie prosty (na tyle na ile to mozliwe z brzuchem :D ) i tak ze 20 minut i nic... cisnienie mam niskie wiec niby nie powinno byc groznie, ale czuje sie okropnie przez to - gruba, kaczkowata i bleeee!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Afirmacja - zapomniałam nadmienić, że od tygodnia tak bardzo chodziło za mną to twoje leczo, że dzisiaj upichciłam i będziemy na kolację wcinać:))) mniam, mniam:)))
Lizii - moja puchnie bardziej lewa strona, nie wiem od czego to zalezy? A na której stronie przeważnie leżysz, bo ja na prawej - może to ma jakiś wpływ na to? Śmiesznie to wygląda co nie?
Bugi - to fajno, że dochodzisz do siebie:) Choć podejrzewam, że strach pewno cały czas jeszcze jest:( Dzięki Bogu, że to już tuż, tuż:)))
Kamila - moim zdaniem nie powinnaś się sugerować tą wagą domową...moja bynajmniej wskazuje inaczej a niżeli pomiar wagowy u położnej....zawsze oszukuje o te 2 kg, a dla nas 2 kg mniej to już coś:)

Dziewczyny, ja dostaje fioła odnośnie ubioru maluszka!!! O co chodzi z tymi kaftanikami, jedni mówią tak, inni srak!!! Pogubiłam się na maksa! Czy kaftaniki takie bieliźniane zakłada się na body czy odwrotnie? Czy bez body?

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

ten pierwszy kaftanik to tzw. koszulka można ją stosować zamiast body z długim rękawem, czyli pod spód np. bluzeczki lub tego kaftanika co jest na drugim zdjęciu (czyli rozpinany pośrodku) Ja nie stosuję tych koszulek wolę body bo trzyma pieluchę. Jeśli macie pajacyki to pod spód zakładajcie najlepiej body, jeśli zwykłe śpiochy to np. pod spód body z krótkim rękawem i na to kaftanik (ten rozpinany pośrodku) i dopiero zapinamy spiochy. W zależności od temp. mogą być same body z długim rękawem pod śpiochy. Nie martwcie się szybko się wtajemniczycie

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Afirmacja, rozumiesz coś z tego hehehe????????????

A tak na poważnie to cosik już zakumałam:))) Pajacyki to chyba te "na wyjście" a śpiochy to te, które zakładasz do spania...hmmmmmmmmmmm......zgadłam???

To jest pajacyk i pod to body, tak????

A to są śpiochy i do spania, choć nie koniecznie co?

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Afirmacja pajacyk jest z długim rękawem wygląda jak kombinezonik, a śpiochy są zapinane na ramionkach. Pod pajacyk ja zakładam body aby trzymało pieluchę i żeby po pleckach nie wiało, to tak jak dorośli zakładają np. pod swetry podkoszulki
Kama co kto polubi ja teraz mam więcej pajacyków niż śpiochów. I jedno i drugie nadaje się na wyjścia czy do spania chyba że są np zrobione z poilaru lub weluru to wtedy byłoby za grube do spania

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...