Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

U nas była dziś siostra męża, bo zaczęła studia magisterskie w Poznaniu i teraz ma do nas blisko. Spędziliśmy sobie miłe popołudnie.
Mały w ogóle w dzień nie spał. Ani minutki. Padł 15 minut temu może prześpi do rana. Oby.
Bugi oj z tą wytrwałością to różnie. Muszę jej dać jeszcze więcej miłości.
Milutkiego wieczoru dla wszystkich

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Tak czytam i czytam, przemyslam co mam naskrobać i gdy zaczynam coś do kogoś pisać to wylatuje mi z tej i tak już pustej łepetyny:( :D
Z tego co zapamietałam
kasia - przykro mi bardzo z powodu zachowań nocnych Jasia. Chciałabym tylko może Ciebie uspokoić bo w naszej rodzinie był podobny przypadek u 12miesięcznego chłopca w chwili kiedy poszedł właśnie do żłobka. Matka dziecka zaniepokojona jego stanem wybrała się do pediatry, która powiedziała jej, że niektóre dzieci nie potrafią "wyłączyć" swojego układu nerwowego w nocy i przeżywają wszystko co się stało w ciągu dnia. Kazała podawać na noc meliskę i ograniczyć bodźce zewnętrzne wieczorem czyli zero gości, nie udostępniać dziecku mocno stymulujących zabawek...i powiem Tobie, że dzieciak wrócił dopierwotnego stanu i chowa się dobrze. Takze główka do góry, bedzie dobrze-myslę żeto tylko kwestia czasu:)
no i pustka w głowie....ahaaaa rachotka - czy Ty widzisz co wyrabiają dziewczyny z pobliskich sobie miejscowości???? a my takie gapy!!! bedziemy musiały cosik zorganizować, co nie? i to prędko, bo ja potem jak wpadnę w wir pracy to podejrzewam, że nawetna forum nie bedemiała czasu a co dopiero na spotkanko:) ja w kazdym badz razie myslę o tym, a czy jest ktoś jeszcze z wielkopolskioprócz nas?

a u nas tak: nocki się uspokoiły-Lenka budzi się raz o 4 na mleczko i śpi do 7:30, w ciągu dnia biegamy wokół ławy i biegamy wokół ławy hehe i wyobraźcie sobie że tak cały czas z przerwą na obiad, czytanie bajeczek i biegaie wokół fotela hehe....całymi dniami biega i biega. Poza tym UWAGA polubiła tatusia, takj ak wcześniej wisiiała tylko na mamusi to teraz tatuś jest od czytania, od bawienia i bardzo mnie ten fakt cieszy bo w końcu mama może rozłożyć nogi na kanapie popijając przy tym kawę - na boga od roku tak nie robiłam:)))))))
Poza tym, nie zapeszając znalazłam dla siebie pracę!!! Niebawem się okazę,ale na razie ciiiiii :D

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorową porą :)

Bugi historia z pajacykiem super :) a jakbyś miała chłopca, to czy mąż przyniósłby samochód ? ;)

Katarzyna dobre wieści po USG :) Oj, tak, Ty jesteś najlepszym dowodem na to, że pozytywne myślenie czyni cuda :) powinnam brać przykład z Ciebie :)

Rachotka twarda babka z Ciebie, brawo za konsekwencję w stosunku do Majki. W takich sytuacjach dla mnie najgorsze są spojrzenia ludzi mówiące, jak to matka nie może poradzić sobie z własnym dzieckiem?! Ale kto nie ma dzieci, ten nie zrozumie.

Yvone ale fajnie z tym spotkaniem :) a tym, że jesteś wśród nich nowa to się nie przejmuj, na pewno zjednasz sobie sympatię niejednej osoby :)
Kalinka to taka robotna po mamie :) a gotować też już potrafi? ;)

Kama powiem Ci, że bardzo optymistycznie działają na mnie takie historie nerwuskowych dzieci, które kończą się happy endem. Dają mi nadzieję :) Powiem Ci, że ja nawet myślałam o melisie, nawet kupiłam taki wyciąg z melisy, ale nie wiem ile mu podać :(
Rany, jak Ci zazdroszczę tej spokojnej kawy buuuuuuu :( u nas ciągle mamusia jest Numer Jeden, tatuś poszedł teraz zdecydowanie w odstawkę, nawet jak wraca z pracy to Jasiek nie przerywa tego co aktualnie robi.
No i trzymam kciuki za pracę :)

Kochane bardzo Wam dziękuję za wsparcie i słowa otuchy. Normalnie jesteście potrzebne jak powietrze :) Nienawidzę się za to, że tak szybko tracę cierpliwość do Jasia, w momentach tych jego histerii. Wiem, że to mu nie pomaga i że przez to traci poczucie bezpieczeństwa, ale nie umiem nad tym zapanować. Nawet mąż zaproponował żebym kupiła sobie jakieś ziołowe leki na nerwy :/

Jaś był dziś w żłobku. Rano dostał Camilię, i było nawet całkiem nieźle. Poprosiłam Panie aby w razie gdyby znów zachowywał się nerwowo podały mu niecałą dawkę syropu p. bólowego. No i to pomogło, bo dziś był już spokojniejszy. Szybko dziś usnął, zobaczymy co będzie dalej.
Martwi mnie jego kaszel, bo wczoraj był suchy, a dziś mam wrażenie że jakby zrobił się troszkę wilgotny, bo jak kaszle to słychać lekkie bulgotanie. Gorączki nie ma, tylko ciągle ten nieszczęsny przeźroczysty katar. Dziewczyny, czy powinnam iść z nim do lekarza, żeby go osłuchał? Bo już sama nie wiem :( w dodatku na wtorek mamy umówione szczepienie i nie wiem, czy do niego dojdzie, a bardzo mi na nim zależy.
Poza tym zadzwoniłam do mojego przyszłego szefa z przypomnieniem się, bo teoretycznie we wtorek powinnam iść do pracy. No i co usłyszałam, że zostanę potwornie zdegradowana :( ze szczebla menadżerskiego wrzucą mnie do call center, czyli do najgorszej roboty w banku :( załamka, mówię Wam :( Poza tym muszę jutro upomnieć się w kadrach o skierowanie do lekarza medycyny pracy i przynieść papierek , że mogę pracować.
Boże, spraw zebym wygrała w totka i nie musiała wracać do pracy :)))))

Dobrej nocy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

kasiu - kochana, jeśli czujesz że sobie nie radzisz z własnymi emocjami to zapodaj sobie tableteczkę, czemu nie? na mnie ziołowe już nie działają i musiałam zaopatrzyć się w silniejsze leki, które oczywisćie nie uzależniają a pomagają się wyciszyć. Mnie również było ciężko zapanować nad sobą i biorę te tabletki nie tylko dla własnego dobra ale co najważniejsze dla dobra Lenki. Poza tym Kasiu, widzę że oprócz kłopotów z Jasiem przechodzisz również kłopoty zawodowe-tym bardziej pomóż sobie a na prawdę Tobie ulży - strzel sobie coś ziołowego a sama się przekonasz czy poczujesz się lepiej. Już sobie wyobrażam jak teraz się możesz czuć, gdy usłyszałaś takie nowinki z pracy - mam nadzieję, że chociaż pensja pozostała bez zmian bo to to już byłoby ze strony dyrekcji szczytem bezczelności:(((
A w kwestii meliski dla Jaśka, to ja zaparzałam Lence meliskę w saszetce (specjalna dla dzieci) i na noc tyle ile potrzebowała wypić herbatki to tyle wypijała. No i niech nam się Jasio kuruje, jeśli to tylko katarek to nic złego raczej się nie dzieje ale nie mnie to osądzać i może lepiej byłoby dla Was żeby Jasia lekarz osłuchał! Trzymaj się:)

bugi - z pajacyka wyję do tej pory buhehe jednak faceci to mądre stworzonka :D:D:D nie to co my hehe

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama ja chyba tez musze sobie jakies tabletki uspokajajace zakupić bo ostatnio zoraz czesciej chodze tak nabuzowana, ze ciezko ze mna wytrzymać.

Bugi pajac the best:D Hehe to nawet mój mężulo taki zdolny nie jest :D

Kassia a taka degradacja jest w ogóle legalna? Nie wiem jak to wygląda pod względem prawa.
Współczuję nocki. Rozumiem, ze sie martwisz. zapewne tez bym to przezywała, ale pewnie dziewczyny maja racje, ze to przejsciowe, ze po prostu przezywa jakas sytuację. Zycze udanej dzisiejszej nocki

A Kuba dzisiaj spal do 8:30! szok:) Ja o 8 juz wyspana nie moglam dluzej spac. Chyba organizm sie przestawil na wczesne wstawanie :)
zakupy przedzimowe dokonczone:) Buty dzis zakupione, rekawiczki tez wiec teraz tylko czekamy na śnieg:D
jutro przyjezdzają do nas kuzyni jacka i będą nocować wiec szykuje sie imprezka. Oby tylko nie halasowali i mi malego nie budzili:)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry:)

Bugi mam nadzieję, ze się wyszaleje, tyyle dzieci na raz, szaleństwo;)

rachotka super, że tak miło dzień spędziliście:)

Kama super, że Lenka ma takie dobre nocki:) no i ciekawa jestem tej pracy! trzymam kciuki:)

kassia jak przeczytałam o Twojej pracy to aż się we mnie zagotowało!!!jak można tak zrobić? a co z pensją? też zdegradowana? współczuję callcenter. a gdybyś nie zadzwoniła się przypomnieć to przyszłabyś we wtorek do pracy i dopiero byś się dowiedziała. co za świat:/ przykro mi, zę Cię to spotkało i życzę tej wygranej w totka!

Beata miłej imprezki:)

Milczące baby- odezwać się;)

u nas nocka Kalinki jak zwykle super. choć ja długo zasnąć nie mogłam..oglądałam tv, kręciłam się, chodziłam po mieszkaniu. nie wiem co się działo, a rano ledwo z łózka się podniosłam. teraz już w miarę, ale ciężko mi było się dobudzić.
tak poczytałam u Loli na blogu o tym jak to Bolo kumaty i dogadać się umie.. moja to jest przy nim ciemna masa.. jak chce pić to przyniesie kubeczek i mówi: yyyy. mama woła tylko jak już wielka krzywda się dzieje. tata to świętość i zauważyłam jak tęskni za tatą to częściej mówi niż przy i do taty.
no tylko do kota nagadać się nie może..;)
zaczęła inaczej gadać, po swojemu, ale już tak intonuje głosem jak coś opowiadała.
oczywiście wszystko jest nie. nawet jak głową kiwa na tak.
Głosów zwierzątek nie naśladuje tylko głupkowato się cieszy;)
takie to moje dziecię właśnie jest..;)

Miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Kama ja to bardzo chętnie. Kiedyś udzielałam się na forum regionalnym i ze 2 razy się spotkałyśmy. Tak też poznałam kilka dziewczyn ze Swarzędza, ale coś forum zamilkło;-(
kassia no właśnie nie taka twarda;-( W środku aż się gotuję. Ale pracuję nad sobą, bo ze mnie taki wrażliwiec, co płacze z byle powodu, a co dopiero z bezsilności do własnego dziecka.
Co za pracodawca to masakra. Jak mogą po prostu tak kogoś zdegradować. Dużo siły kochana Ci życzę
A u nas ok. Wczoraj z Majką spokojnie, ale okazało się że w przedszkolu też się zmieniła i jest po prostu niegrzeczna. Dziś w nocy płakała i przyszła do nas. Ale rano jak jej powiedziałam, że ja ją odwiozę do przedszkola z Kacperkiem to bardzo się ucieszyła. Więc od dziś będę ją odwozić sama. Wczoraj w ogóle spędziłyśmy babski wieczór. Kacper szybko zasnął i spał do 8 z 1 pobudką na mleko. Miałysmy więc dużo czasu na zabawę.

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Kobitki :)

Ja tylko na chwilkę, bo jadę do firmy na spotkanie z kadrową.
Znalazłam zapis Kodeksu Pracy, że:
Zgodnie z art. 1832 , 1864 kp pracodawca dopuszcza Cię po zakończeniu urlopu macierzyńskiego lub wychowawczego do pracy na dotychczasowym stanowisku pracy. Jeżeli nie jest to możliwe, zatrudnia Cię na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub na innym stanowisku odpowiadającym Twoim kwalifikacjom. Wynagrodzenie na nowym stanowisku nie może być niższe od wynagrodzenia za pracę przysługującego Ci w dniu podjęcia pracy na stanowisku zajmowanym przed urlopem.

Mam zamiar troszkę powalczyć o lepsze stanowisko.
Zobaczymy czy coś ugram, bo niestety moją firmą rządzą PROCEDURY. One są wręcz święte, jak czegoś nie ma w nich zapisanych to nie istnieje :/

Odezwę się wieczorkiem.
Miłego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Kassia no właśnie tak mi się wydawało, że nie mozna tak po prostu zdegradować, ale ze prawa w jednym palcu nie mam to pewna nie byłam. mam nadzieję, że uda ci sie coś ugrać. Twarda bądz. (powiedziała najbardziej miękka dupa na forum)

A my znowu spalismy do 8:00 lalalalaa
Chyba mały się już na nowy czas przestawia ;)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Hejka Kochane.

Kasia powodzenia w pracy.

Odnośnie spania to my jesteśmy śpiochy do entej potęgi. Ja ostatnio właśnie zastanawiam czy nie iść ze sobą na jakieś badania, bo ciągle zmęczona chodzę. Ninusia idzie spać ok 19-19:30 i wstaje o 8 rano, a ja chodzę ok 20 i budzę się z nią, czyli 12h nieprzerwanego snu, a w dzień jak zombie chodzę. Już próbuję się zmusić kłaść później, ale max do 21 wytrzymam, a potem same mi się oczy zamykają.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Dzieńdoberek :d
Kassia trzymam kciuki za twoją posadkę, niestety nie którzy pracodawcy myślą że wszystkie rozumy pozjadali. Dobrze że są tacy ludzie jak Ty :) i potrafią o swoje walczyć.
Beata, Afirmacja ależ wy macie dobrze z dzieciaczkami, też bym sobie tak pospała :D
Yvone no twoja Kalinka to już tak kochane dziecko że nie powinnaś narzekać. Pomaga sprzątać, jeszcze troszkę i gotować pomoże. A Ty narzekasz? :D Nie ładnie. :hahaha:
Kama oby ta praca wypaliła. I świetnie że Lenka tak ślicznie noce przesypia :*
Bugi Ten pajacyk zajefajny :D Jak sobie przypomnę to od razu mi się humorek poprawia :)
Rachotka czasami to i mi by się przydała taka konsekwencja jaką Ty świecisz dla przykładu :)
No ja badania już prawie wszystkie zrobiłam. No i wesoło nie jest ale od tego (pod warunkiem że się leczy) się nie umiera :D. Mam niedoczynność tarczycy :( A w sumie to nawet nie podejrzewałam, a ostatnio taka nerwowa się zrobiłam i rozbita jakaś taka. Teraz przynajmniej wiem że na łeb mi jeszcze nie padło do końca :D Wczoraj kupiliśmy już buty na zimę dla Czarusia i poszłam na kompromis dla moich dziewczyn. Chciały tenisówki więc kupiłam ocieplane i skórzane. One zadowolone a ja przynajmniej wiem że im ciepło będzie :) Oskarek nie potrzebuje na zimę nic :( Wszystko ma po starszym braciszku :D Mo że to i lepiej choć troszkę oszczędniej :) Dziś idę do przyjaciółki, w końcu coś z włoskami zrobię. Na weekend same imprezy się szykują imieniny szwagierki (w sobotę) teścia (w niedzielę) Muszę zaszaleć bo jak mi już leki specjalista zapisze to trzeba się będzie oszczędzać :D Wpadnę może jeszcze wieczorkiem fryzem się pochwalić :D

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Hejka ;-)
Jestem i ja :-) My dzis spacerek zaliczylismy, choc pogoda nie sprzyja spacerom, brrrr.... jak ja nie cierpię jak jest zimno, a co mowa bedzie w zimę, tylko wlezc pod cieply kocyk z filiznaką gorocej kawki ;-) moj maly to istny terrorysta :-) no i nie wiem co to bedzie jak mrozy bedą , na dworzu jest ok, ale tylko przekroczymy prog mieszkania to krzyczy i placze strasznie, chce jeszcze na dwor, oj... ciezko bedzie wytrzymac z nim w domu :-(..
Co wiecej... mam chwilkę bo bąbel śpi, ale mykam zaraz obiadzik szykowac, poza tym źle sie cos czuje, boli przeokropnie brzuch bo @ dostalam i tragizm totalny nic a nic mi sie nie chce, chyba przygotuję ten obiad i nic wiecej nie bede dzis robic, a co polenie się ;-) Choc przydaloby sie porzadek z wlosami zrobic farba stoi i czeka w szafce, i takie tam ale poczeka jeszcze troszkę :-)

Kasiu moze Jasiowi ząbki wychodzą, wiesz Alanek tez przed wczoraj byl taki marudny i plakal i piszczal, ciagle na ręce chcial, a ja zajrzałam do buziulki a tam 2 kolejne tym razem prawe 4 mu sie przebijają, moze i przyczyną Jasia nerwów są wlasnie ząbki... oby kochana i obys szybko nam sie pochwalila, ze mialas dobrą przespaną nockę :-) No i duzo duzo zdrowia dla wujka Jasia...

Bugi no historyjka z pajacykiem the best :-) ach ci faceci, ja to bym sie chyba posikala ze smiechu jak moj mąż by mi tak powiedzial ;-)

Rachotka no brawo za konsekwencje przy Majeczce, ja wlasnie powiem szczerze, ze kiedys jak widzialam matkę z krzyczącym dzieckiem to wspolczulam i tez sobie myslalam, ze co za dziecko rozpieszczone, a teraz sama mając dziecko rozumiem, ze duzo dzieci jest takich, ze bedąc np w sklepie wymusza cos placzem i krzykiem i sie nie slucha, Alanek juz taki jest,a co dopieo pozniej, az sie boję, he :-) no, ale czasem na dworzu placze bo nie chce gdzies go puscic albo odciagam go bo jakies smieci zbiera, to wrzeszczy wnieboglosy. aj te nasze dzieciaki, a ja taka cierpliwa wczesniej bylam... :-)

Kama no normalnie jak czytam to co piszesz o Lence to cieszę sie bardzo i normalnie nadziwic sie nie mogę jakie te nasze dzieciaki matamorfozy przechodzą :-) no, ale dobrze, ze na lepsze :-) przynajmniej w twoim przypadku :-) przeciez tez martwialas sie i przezywalas zle zachowanie Lenki..... no a moja szfagierka wspominalam kiedys o niej ,ze jej synek ma identyczny charakter jak Lenka, no i powiem ci ze nadal budzi jej się w nocy i placze przez sen i czym to moze byc spowodowane niewiadomo, no co najlepsze to wlasnie ta szfagierka jest znow w ciazy i juz sie boi, ze bedzie znow miala takiego terrorystę :-)
Katarzynko och ty to sie masz z tymi choróbskami, trzymaj się cieplo dobrze, ze tylko piasek, i dobrze, ze chociaz dla nas zawsze jestes w dobrym nastroju :-)

Yvone
twoja kalinka to istny anioł :-) chcę taką synową :-)

Ja uciekam ten obiad przygotowac :-) milego piątku kochane :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Afirmacja a szkoda :Oczko:
może to po prostu przesilenie jesienne?
A ja chyba nie pisałam, ale niestety wyjazd do Krakowa się rozmył i niestety się nie zobaczymy..:36_1_4:

katarzyna a gdzie ja tam nie narzekam. dziękuję Bogu za takie dziecko!
kurka ja tez na tarczyce muszę zrobić badania..:/ oszczędzaj się:*:36_3_15:

Sylwuńka Ty chciałabyś taką synową, ale co na to Alanek :Oczko:
my także łączymy się w bólu wyżynających się ząbków. dolna prawa trójka w końcu chyba się przebije..po drzemce Kaloszek coś sobie pojękuje..:zmartwiony:

a teraz czeka mnie:gotowanie: więc zmykam na razie :Kiss of love:

Odnośnik do komentarza

Hejka, witam się w ten mroźny dzionek....u nas jakoś smutno bo własnie wróciłam z pogrzebu wujka a jutro idziemy na pogrzeb cioci...a po pogrzebie moi rodzice wyprawiają 40lecie ślubu....kiepski dzień na zabawę ale iść trzeba!

kasia - nie daj się zdegradować, przecież masz prawo walczyć o swoje a i tak nic nie masz do starcenia, więc nie daj się omotać! trzymam kciuki, daj szybko znać

katarzyna - uffff...cieszę się że to tylko tarczyca hehe i ze z główką wszystko u ciebie w porządalu:) ja tez dzisiaj z rana byłam u fryzjera-miał być rudy a wyszłam z blondem...nie dogodzisz, oj nie!

sylwunka - Lenka tez tupie nóżkami gdy wchodzimy do klatki....

dokoncze potem..dziecko sie budzi

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama wyrazy współczucia z powodu śmierci cioci i wujka;-(
Sylwuńka mój też nie chce do domu wracać. A jak wyciągnę go z wózka to broń bosche za rączkę. Zaraz się wkurza i płacze;-)
katarzyna cholera no, co za pech się Ciebie trzyma. Wciąż jakieś choroby. No odpocznij w końcu od tego
kassia jak rozmowy z pracodawcą?
Do mnie coś zaczyna się dobierać(i nie jest to mój mąż). Boli mnie kark, węzły i wszystkie mięśnie. Choć w sumie to chyba stres. Ostatnio źle sypiam przez tą moją małą pindę. Dziś był lepszy dzień, bez krzyków. Oby tak zostało

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

A ja się właśnie pokłóciłam z moim chłopem...ostatnio gdy wezmę na noc swój eliksir magiczny to macham na wszystko ręką, chociażby teraz on coś swoje ...bla, bla, bla...gada, gada i gada a ja go zlałam nie mówiąc nic i wyszłam sobie do drugiego pokoju...aż strach napisać o co nam poszło, bo jak zwykle o błachostkę:( czasami sobie tak mysle, ze samej byłoby mi o wiele lepiej bo czasami mam wrazenie,ze musze pielegnowac nie jedno dziecko a dwoje:( a my kobietki jak zwykle biedne żuczki i jak to by powiedział mój mąż, że robię z siebie męczennice!! ale lata mi to jego gadanie koło dupy...

afi - kobitko, zrób sobie oprócz podstawowych badań poziom cukru we krwi....jeśli masz za wysoki to moze byc to skutek odczucia senności i zmeczenia -kiedys to przerabiałam - ja przewaznie chodziłam przymulona po jakimkolwiek posiłku i bardzooo duuuużo spałam, nietylko w nocy ale zza dnia tez

yvone - przykro mi, ze Kraków nie wypalił:( i plany poszły latać:(

A ja się teraz pochwalę, że Lenka opanowała juz cały prawie zwierzyniec począwszy od psa i kota a skończywszy na sowie i lwie...moja mała myszka:)))) no i muszę powiedzieć, ze opanowałam z nią metodę zasypiania-kładę ją do "dorosłego" łóżka, siadam obok niej, czytamy bajeczkę a zaraz po niej wyłączamy każde jedno włączone światło i czekam tak długo aż zaśnie bez żadnego kontaktu wzrokowego! i wiecie co, to działa!!! zasypia w try miga i gitara gra:) o to mi chodziło:)

Życzę wszystkim wrzesnióweczkom przespanej nocki papa

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kochane bardzo dziękuję za wsparcie, ale nie załatwiłam prawie niczego, bo na spotkanie przyszła „płotka” z kadr. Jedyny pozytyw to taki, że na skierowaniu na badania kontrolne (po długim zwolnieniu trzeba takie zrobić) mam wpisane poprzednie stanowisko, czyli kierownik. Także nadal nie wiem na czym stoję, ale na początku przyszłego tyg. wszystko się wyjaśni.

Yvone wiedzę, że nasze maluchy mają ten sam zakres słów ;) Jasiek poza ma – czyli nie ma, nie mówi nic. Mmmaaaammaa pada w chwilach rozpaczy i niedoli.
No i jeszcze mówi brum brum na wszystko co ma koła ;)

Rachotka wierzę, że to opanowanie i konsekwencja nie przychodzą Ci łatwo. Tym bardziej szacun :) A chorobie się nie daj, bo mamy już weekend :) szkoda czasu na chorowanie.

Katarzyna to witaj w klubie :) tak jak wcześniej pisałam z niedoczynnością walczę od kilku lat. Jeśli dobrze ustawi się leki i obserwuje organizm to choroba na co dzień nie jest odczuwalna. U mnie niezbitymi dowodami, że TSH skacze są wypadające włosy i tycie (mimo nie obżerania się). Czasami jeszcze dochodzi sucha, szorstka skóra. Dobrze, że masz już diagnozę i możesz zacząć leczenie :) będzie dobrze, zobaczysz :) Widziałam fryzurkę na FB – laseczka z Ciebie :)

Sylwuńka też stawaim na zęby, bo dziś był już całkiem grzeczny (poza jedną histerią). Z tego co piszesz to rzeczywiście Alanek chciałby Tobą rządzić :) z drugiej strony nie ma się co dziwić dziecku, że lubi szaleć na podwórku gdzie jest tyle atrakcji.
Współczuję @ ciężki ten los kobiecy :(

Kama ojej, współczuję bardzo śmierci cioci i wujka :( po takich ceremoniach rzeczywiście ciężko jest zmienić nastrój i świętować rocznicę ślubu. Z drugiej strony może na imprezie rodziców troszkę się rozweselisz. No co te chłopy wyprawiają?! Widzę, że jak za długo jest spokój to muszą jakiś numer wywinąć. Kama bycie samotną matką to nie sielanka, wtedy pewnie marzy się o męskim ramieniu do wypłakania. Niestety niektórych facetów wychowuje się przez całe życie. Cierpliwości życzę :)
Brawa dla Was za piękne usypianie. Jest i przytulanie i czytanie :) Co do usypiania maluchów, to ostatnio Jasiek jest tak padnięty wieczorami, że praktycznie sam zasypia w swoim łóżeczku. Wcześniej troszkę poprzytulam się z nim w fotelu, pokazuje gdzie mam oczy i nocek, wycałuję go milion razy i odkładam, puszczam kołysanki i mój maluch w ciągu minuty zasypia :) do niedawna mu czytałam ale teraz nawet szept zaczął mu przeszkadzać ;) kiedyś nie marzyłam nawet o takim spokojnym zasypianiu ;)

Rany, co za akcję miałam dziś z Jaśkiem. Słuchajcie wył mi przez 40 min. i zupełnie nie mogłam zorientować się o co chodzi. Aż spazm dostawał. Bawiliśmy się na podłodze i nagle zaczął koszmarnie płakać. Przytulanie, bujanie, noszenie, napojenie nic nie dawało ukojenia. W końcu pomyślałam, że go rozbiorę, może coś go boli i odkryłam w pieluszce mega ładunek. Nigdy wcześniej kupa nie wywołała u Jasia takiej reakcji. Szybko poszłam go przewinąć i umyć, ale nawet po zmianie pieluchy ciągle strasznie wył :( Mam wrażenie, że chyba bolał go brzuch. Dałam troszkę IBUM, ciepłą herbatę i na szczęście uspokoił się. Ciekawe czym karmią te dzieciaki w żłobku, że powodują takie zachowania.

Spokojnej nocki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...