Afirmacja Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2011 rachotka nie wiem jak to leczo wyszło, bo go nie jadłam tylko sam sos i mi smakował, ale jak razem z innymi składnikami to nie wiem, bałam się tego kosztować, bo mi nie wyglądało apetycznie. Ja też nie będę miała z kim dziecka zostawić i również całymi dniami będę z nim siedzieć sama, więc łączę się z Tobą w cierpieniu :)karwenka no nie pomyślałam o tym kikutku, teraz sama już nie wiem co jej założę. Bo takie "wyjściowe" ubranka mam od 62 cm, więc nie wiem czy się w tym nie utopi. Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz Odnośnik do komentarza
karwenka Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2011 afirmacja ogólnie leczo jest baaardzo dobre pomimo wyglądu rozlazlej papryki- ale ty i tak musisz uważać ze swoją alergią to pewnie dobrze że nie zjadłaś:) dziewczyny pomimo że ja niby to raz juz przechodzilam to mnie też przeraża to wszytko, dopadło mnie przy prasowaniu ubranek- przecież wogóle nie pamiętam jak się takim maluchem opiekuje, jak się myje, przewija itd... a do tego przeraża mnie myśl że po porodzie nie będę umiała usiąść na tyłku (nie łudzę się że przy hemoroidach będzie inaczej...) i jak tu egzystować przy dwójce? ale na poprawę humoru wam powiem że mi naprawdę ciąża mózg lasuje- wczoraj sobie żelazkiem brzuch przypaliłam... tak sama nie wiem jak:) a dzisiaj umyłam twarz zamiast płynem do mycia twarzy to do higieny intymnej...zorientowałam się że coś nie tak po zapachu.... koszmar.... Odnośnik do komentarza
karwenka Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2011 afirmacja jakbyś pisała coś bugi to pozdrów ją od nas i napisz że trzymamy kciuki- niech jej już ta wątroba nie robi psikusów.. no i tajki miała dać znać co i jak... Odnośnik do komentarza
zeberka Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2011 kurde to ja sie nie boje jakoś niczego, chyba ze mna coś nie teges :( kolki w przewadze maja chłopcy a na nie polecam sab simplex ale tylko i wyłącznie oryginalny niemiecki, odpowiedniki są do d*py a ten na bank da rade :)Wiecie co jutro ide do gina i sie goliłam, składam ukłony do dziewczyn z duzymi brzuchami, ja z moim małym nie mogłam sobie poradzić a co dopiero z takimi ja Wy macie. Odczuwam brak męża Odnośnik do komentarza
irena34 Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Dziewczyny uzbroilam dzisiaj kolyske,zlozylam lozeczko do lozka naszego ale jeszcze nie uzbrojone i przewijak z wanienka tez zostal umyty ale nie uzbrojany,to juz jutro i tak za duzo jak na dzisuiaj.Ale to i tak przy pomocy szwagerki,foto wstawiam kolyseczki no i ide was czytac :) mamy gwiazdeczki na ziemi [url=http://pierwszezabki.pl] Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam i o Twoje zdrowie Boga prosiłam Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia Tyś moje dziecko,Mój synek A ja - Twoja Mama Odnośnik do komentarza
Ivi77 Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Czesc Wrzesnioweczki! Chcialam was wszystkie serdecznie pozdrowic i chociaz bardzo dlugo sie nie odzywalam to staralam sie sledzic co sie u was dzieje?! Mysle o was kazdego dnia, jak sie czujecie i czy tez sie boicie? Jak przygotowania i czas oczekiwania? Ja juz ostatnie pare dni u rodzicow, przygotowujemy sie pomalu do wyjazdu i jest mi coraz trudniej i smutno! Szczegolnie jak patrze na mojego syneczka ktory teraz na dobre sie juz tu zadomowil a jego relacje z dziadkiem i babcia to poprostu morze milosci! Martwie sie o tate, bo dla niego moj Oscar to teraz caly swiat i juz poplakuje po katach ze wyjezdzamy a on bardzo powaznie choruje na serce i martwie sie ze to za duzo przezyc. Planujemy przyjazd rodzicow na moj porod ale nie jestesmy pewni czy sie uda bo caly czas czekamy na decyzje z ZUS w sprawie renty dla taty a samego go tu nie zostawimy! Jezeli nie przyjada to tak ja wy pislayscie bedziemy zupelnie sami i wczoraj z mezem rozmawialismy o tym ze jak cos to ja zdecyduje sie rodzic sama bo przeciez ktos musi byc z Oscarkiem, bardzo sie martwie ale czas pokaze! Co do mojego pobytu to nie byl wymarzony... niestety szyjka zaczela mi sie skracac imialam dosc silne skurcze (jednej nocy bylo tak bolesnie ze odmowilam wszystkie modlitwy jakie znalam placzac na przemian). Lekarz zalecil lezenie i No-spe 3 razy dziennie. Skurcze nadal sie pojawiaja ale na ostatniej wizycie w pt stwierdzil ze szyjka narazie bardziej sie nie skraca i zrezygnowal z wprowadzenie luteiny.Moje male szczescie wazylo w pt 2150 ale jest juz naprawde bardzo nisko i bole w kroczu odczuwam przez wiekszosc dnia. Modle sie tylko zeby bezpiecznie dojechac i strasznie boje sie tej podrozy (samochodem 24 godz)!Prawdopodobnie bedziemy wyjezdzac w piatek wieczorem wiec prosze was trzymajcie za nas kciuki bo emocjonalnie i fizycznie bedzie to dla mnie bardzo duzo!Mam nadzieje ze jakos dotrwamy bo w pn musze juz byz w pracy :-( Staram sie myslec pozytywnie czego i wam z calego serca zycze! Pozdrawiam was i do uslyszenia!Trzymajcie sie zdrowo! Odnośnik do komentarza
irena34 Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Witam was dziewczyny zranca, Ivi kochana najwazniejsze w wyjezdzie spokoj,dobrze ze wyjezdacie wieczorem ,bo wtedy bedziesz mogla spokojnie jehac,bo maly pojdzie spac,ale i tam nasuwa sie mi pytanie,dla czego by wam nie zostawic malego z diadkami,jesli oni maja tak wspaniale relacje.Ja rozumiem ciebie ze bnedzie smutno tobie bez niego,ale zawsze jest pod dobra opieka,a ty by spokojnie dochodzila,dolezala ciaze.A wiesz ze przy dziecku sama tego nie zrobisz.M musi pracowac a ty musisz zajmowac sie domem.Ale to tylko moje zdanie.Niewiem czy czytalas moj przyjzd z Pl do DE,to byl horor,a samochod niemamy jakis nie wygodny VW T5,ale i tak modlila sie cala droge zeby tylko przekrocic granice zeby nie zaczelas jakas akcja porodowa w drodze,A ty bidulka jeszcze z ta skracającą sie szyjka.Bidulka ty nasza...powiem ci szczerze to lepiej ja sie czulam na przedniem siedzeniu czym z tylu,mi sie wydawalo ze tam bardziej rzuca,a kazda dziure na drodze ,kazdy kamyczek odczuwal mi moj maluch.Musicie co poltora godziny wstawac ,zeby moglas rozprostowac nogi,duzo wykladaj ich na maske ,jesli bedziesz z przodu i kup sobie obowiazkowo krem,masc na lydki dla ciezarnych i caly czas masuj nogi bez i co trzy godziny z kremem albo mascia.I to chyba na tyle co moge w tej kwestii powiedzic.Ale bardzo sie ciesze ze moze twoim rodzicam uda sie do ciebie przyjehac na sam porod,to duzo tobie pomoze,a co do synka to sproboj przemysliec zeby na razie zostal sie z dziadkami,chyba ze on niema paszportu i jest u ciebie albo M; wpisany .... Zeberka a co myslisz o Empumisanie dla dzieci w kropelkach?Czy ten sab simplex i jeszcze niemiecki,bedzie lepszy?jedno co mam dobrze w niemczach ,tgo to ze majm leki dla dzieci za darmo :) Dziewczyny co do kikutka,to uwazam ze nic zlego nie bedziejesli waszy ksiezniczki beda w sukienusiach i w rajstopkach...owiniecie dodatkowo gazikiem,tak jak to robia pelegniarki po porodzie w szpitalu,zeby nie draznil brzuszka maluszka,bo akurat to co ja ogladalam to dzieciaczki zawiali i pieluszki na sztywno,jak zownierzyka :) Na to przyjdzie pampersik,dodatkowa pieluszka tetrowaw kroku,zlozona w chuste,na raz,dwa ,trzy(prawa,lewa,i srodek) i na to rajstopki,ktore na pewno nie beda uwierac ,bo waszy dziewuszki nie beda odrazu puszystymi bobasKami.Ale to tylko moje zdanie i prosze tym nie sugierowac sie,ale miec na mysli.Ja mam i tak trzy zestawy,bo niewiem kiedy ,co i jak bedzie :) Kama75 to u nas tak samo,co do finansow,tylko ze kosztem tego ze chczelismy do czegos do robic sie,a pozniej moje problemy zdrowotne,usuwanie guza z piersi,2 pozamacicne,poronienie ,to powstala tak duza roznica po miedzy moimy dzieciakami .Tak ze niema tego zlego zeby na lepsze wyszlo,napewno da cie rady z jednym dzieckiem,a mam nadziej ze nie bedziesz musiala wracac do pracy,a bedziesz mogla poswiecic cala siebie dla Lenki :) A co do babc i dzidkow,to powiem wam tak.Dziadkow moji dzieci nie maja,a babci,to jedna niema z czego dac,ale jak ma to zawsze daje dla wnusi(czyli moja mama)a druga ma ,ale nigdy nie daje.Bo juz taka jest.Ale na cale szczescie juz jej niema,wyjehala wczoraj wieczorem,pojehala do innych zamet siac,i plotki sprzedawac:)Ale cuz juz taka jest schorowan,tylko ze ten przyjazd mozna zaliczyc jej do nie udanych,bo nie wykrecila awanture pomiedzy nami,Oproc tych slow co moj w moja strone powiedzal,ale ona tego i tak nie slyszala...Bo jest stara,glupia i glucha...Az mam natroj jak przypomne ze jej juz niema wdomu.A dzieci jak cieszyli sie ze babcia wyjehala...to nazywa sie milosc... Reszte dziewczyn pozdrawiam i spadam robicc sobie kawke.Moze pozniej jeszcze zajze,ale musze od poludnia szykowac sie na wypad,bo mam dzis wizyte u lekarza na 15.30,bedzie usg i reszta badan,zobaczymy co w tym brzuszku sie dziej.Buziaki dla was i waszych brzuszkow :) mamy gwiazdeczki na ziemi [url=http://pierwszezabki.pl] Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam i o Twoje zdrowie Boga prosiłam Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia Tyś moje dziecko,Mój synek A ja - Twoja Mama Odnośnik do komentarza
irena34 Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 O matko kochana,ale mi sie napisalo,sorki dziewczyny mamy gwiazdeczki na ziemi [url=http://pierwszezabki.pl] Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam i o Twoje zdrowie Boga prosiłam Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia Tyś moje dziecko,Mój synek A ja - Twoja Mama Odnośnik do komentarza
tajki Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Doczytałam właśnie wszystko, ale na razie powiem tylko co i jak po wizycie, bo czasu brak... Tak więc z Klarunią wszystko G! Ułożona jest nadal główką u góry, więc na tę chwilę poród kwalifikuje się do cięcia. Może się jeszcze przemieścić, ale lekarz powiedział, że jeśli boję się SN to nikt do tego zmuszać mnie nie będzie tylko zrobią CC i już. Bardzo jestem zadowolona z takiego obrotu spraw, bo wolę pocierpieć trochę po cięciu tym bardziej, że wiem już co mnie czeka, niż brnąć w SN, bo to naturalne i nie ja pierwsza i nie ostatnia ble... ble... ble... Lekarz mój jest naprawdę super i po tych wszystkich latach chyba już wie czego od niego oczekuję. Martwi mnie tylko jedna rzecz... Piszecie kochane, że Wasze maluszki już takie pulchniutkie, okazałe, a moja Klara waży dopiero 1800. Martwię się, że jest taka malutka, a to już przecież 33 tydzień skończony... Odnośnik do komentarza
zeberka Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 irena34 ja na szczescie problemu z kolkami nie miałam, ale u nas dziewczyny wkoło tak, i zaden polski odpowiednik nie pomógł, i lekarki kazały sprowadzic sobie oryginalny niemiecki i moj marcin jak latał przez niemcy to im przywoził i to jako jedyne pomagało. Z tego co się orientowałam to niemieckie normy dopuszczają większe stezenie jednego ze składników, i dlatego ten niemiecki działa najlepiej. Chociaż własnie teraz jest ten espumisan (o nim nie wiem nic) tajki kochana waga odpowiada tygodniom, a założe sie ze maluszek większy. Mój Oli mial przy porodzie wazyć co najwyżej 3 kg a wyszło 3700. Tez byłam załamana ze taki mały tymbardziej ze moj brzuch to tez pokaźny nie był a tu masz ci babo placek. Twoja mała moze jeszcze spokojnie do 4 dobic. A powiedz mi nie obawiasz sie zazdrości robienia na złość itd?? bo nasze starszaki jeszcze małe są. Odnośnik do komentarza
tajki Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zeberka troszke się boję, ale Kacperek ogólnie lubi dzieci. Choć ostatnio jak wzięłam na ręce córeczkę koleżanki to mu się nie podobało. Zobaczymy, ale zrobię wszystko by nie czuł się odtrącony, pominięty i mniej kochany. A Kacperek miesiąc przed porodem (z tym, że urodził się w 38 tyg.) ważył już znacznie więcej, bo 2393g. W chwili urodzenia 3550g, więc różnica jest znaczna... Odnośnik do komentarza
rachotka Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Tajki wreszcie jesteś. Nie martw się Klarunia na pewno jeszcze urośnie. Poza tym z tego co mi wiadomo USG nigdy nie jest w stanie oddać prawdziwej wagi dzidziusia. Najważniejsze że malutka zdrowa i rozwija się prawidłowo;-) I super, że masz fajnego lekarza, który Cię rozumie. Zeberka mimo że moja córcia jest już starsza i mogę jej dużo wytłumaczyć to i tak się boję, że nie zaakceptuje nowego członka rodziny. Często jej opowiadam o dzidziusiu, ale przyjdzie czas będzie rada;-) Ivi ojej tylko uważaj na siebie podczas tej podróży i daj znać jak już dojedziesz. A musisz iść do tej pracy? No to Irenko masz w końcu spokój;-) A kołyska pierwsza klasa Życzę Wam miłego dnia Odnośnik do komentarza
Kama75 Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Hejka:) Ależ ja jestem porąbana:((( Własnie przed chwila pokłóciłam się ze swoim M o głupotę:((( Maż robił sobie popcorn i dostał opieprz za to, że ze mną się nie podzielił:( A gdy chciał przełozyć częśc na drugą miseczkę to ja powiedziałam, że ma sobie wsadzić teraz w dupkę!!!!! No i teraz siedzimy w oddzielnych pokojach....bożeeeee czemu ja zrobiłam o taką błachostkę awanturę!!!! Szok!!!! Nie poznaję siebie:((( Mam nadzieję, że przy obiadku się pogodzimy i nie będziemy się foszyć na siebie:((( Źle się z tym czuję:(tajki - nie przejmuj się wagą, moja mała miała w zeszłym tygodniu 1937kg a doktorek skwitował, że jest duża. A mi się wydaje, że w sam raz:) A czy łykasz jakies suplementy???? I tak jak pisze Rachotka - USG nie jest na tyle miarodajne co pokazuje potem rzeczywistość. Irena - dzięki bogu, że teściówka w końcu wyjechała...uffffff....niech już nie sieje zamętu bo normalnie nóż się otwiera w kieszeni jak to wszystko zbierze się do jednej kupy:( NO i widzę, że u Ciebie lepszy od razu humorek:)))) Tak trzymaj, do samego końca:) A kołyska jest przesłodka - nie mogę na nią się napatrzeć:))) Wiktorek bedzie miał piękną sypialnię:))) Ahaaa powodzenia na badanku:) Ivi - to już sobie wyobrażam w jakim jesteś teraz stresie:( Kochana, wszystko będzie dobrze - myśl tylko pozytywnie a Twoja niunia na pewno nie przysporzy Tobie po drodze problemów:) Wróćcie cali i szcęśliwi i koniecznie daj znać po powrocie:) I jeszcze na koniec zapytam, czy czujesz się na tyle silna żeby jeszcze chodzić do pracy? Kobitko kwalifikujesz się jak nic na zwolnienie lekarskie!!! Wiem, że praca jest ważna ale dzidziuś jeszcze ważniejszy:)))) Pozdrawiam:) Afirmacja - nie jadłaś lecza bo nie apetycznie wyglądało czy nie jadłaś ze względu na swoje obawy o uczulenia?Dobra, uciekam do męża - musze pierwsza przełamac lody :)))) Kochamy Cię Lenko:) :angel_l: 06.2001r. 13tc :angel_l: 04.2003r. 8tc :angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc Odnośnik do komentarza
zeberka Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 rachotka ja sie strasznie boje, i to nawet moze nie o zazdrosc bo moje dziecko nie ma (jeszcze) w sobie takiego uczucia, boje sie ze nie zauwaze a on cos zmajstruje, ugryzie albo coś tymbardziej ze jest bardzo niegrzeczny i sama sobie juz z nim nie radze :( juz nieraz na niego krzycze to im ja głosniej to on bardziej sie ze mnie smieje. Odnośnik do komentarza
tajki Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Kama75Hejka:) Ależ ja jestem porąbana:((( Własnie przed chwila pokłóciłam się ze swoim M o głupotę:((( Maż robił sobie popcorn i dostał opieprz za to, że ze mną się nie podzielił:( A gdy chciał przełozyć częśc na drugą miseczkę to ja powiedziałam, że ma sobie wsadzić teraz w dupkę!!!!! No i teraz siedzimy w oddzielnych pokojach....bożeeeee czemu ja zrobiłam o taką błachostkę awanturę!!!! Szok!!!! Nie poznaję siebie:((( Mam nadzieję, że przy obiadku się pogodzimy i nie będziemy się foszyć na siebie:((( Źle się z tym czuję:(tajki - nie przejmuj się wagą, moja mała miała w zeszłym tygodniu 1937kg a doktorek skwitował, że jest duża. A mi się wydaje, że w sam raz:) A czy łykasz jakies suplementy???? I tak jak pisze Rachotka - USG nie jest na tyle miarodajne co pokazuje potem rzeczywistość. Irena - dzięki bogu, że teściówka w końcu wyjechała...uffffff....niech już nie sieje zamętu bo normalnie nóż się otwiera w kieszeni jak to wszystko zbierze się do jednej kupy:( NO i widzę, że u Ciebie lepszy od razu humorek:)))) Tak trzymaj, do samego końca:) A kołyska jest przesłodka - nie mogę na nią się napatrzeć:))) Wiktorek bedzie miał piękną sypialnię:))) Ahaaa powodzenia na badanku:) Ivi - to już sobie wyobrażam w jakim jesteś teraz stresie:( Kochana, wszystko będzie dobrze - myśl tylko pozytywnie a Twoja niunia na pewno nie przysporzy Tobie po drodze problemów:) Wróćcie cali i szcęśliwi i koniecznie daj znać po powrocie:) I jeszcze na koniec zapytam, czy czujesz się na tyle silna żeby jeszcze chodzić do pracy? Kobitko kwalifikujesz się jak nic na zwolnienie lekarskie!!! Wiem, że praca jest ważna ale dzidziuś jeszcze ważniejszy:)))) Pozdrawiam:) Afirmacja - nie jadłaś lecza bo nie apetycznie wyglądało czy nie jadłaś ze względu na swoje obawy o uczulenia?Dobra, uciekam do męża - musze pierwsza przełamac lody :))))Kama łykam femibion natal 2 Odnośnik do komentarza
Kama75 Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zeberka - Tobie również życzę powodzenia na przeglądzie:)))) A na którą idziesz???tajki - spytałam o suplement bo myślałam, że może sobie odpuściłaś. A maleństwa za pomocą wspomagaczy są większe z tego co sobie przypominam. Ale widzisz, na to nie ma reguły! Kochamy Cię Lenko:) :angel_l: 06.2001r. 13tc :angel_l: 04.2003r. 8tc :angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc Odnośnik do komentarza
zeberka Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Kama75 bede dziekowac po :) ide na 15:15 a pozniej na szoping (jak bedzie ok z nami ). Odnośnik do komentarza
marta2212 Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Hej Jak tam samopoczucie?? Moje nawet ,ale to pewnie dzieki porannej kremówce hehe:)tajkija tez bym sie ta waga nie przejmowala,zaloze sie zebys poszla na inne usg i juz by byla inna waga takze luzik:)z reszta jesli lekarz mowi ,ze jest ok to jest ok:)irena kołyska bajeczna poprostu cud,miód,malina Odnośnik do komentarza
Afirmacja Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Kama nie jadłam, bo nie przepadam za wędlinami, mięsem itp dlatego skosztowałam samego sosu, ale tez niewiele, bo z przecieru pomidorowego, a pomidory to jeden z większych moich wrogów Przekazałam Bugi pozdrowienia od Was i odpisała: Dzięki dziewczyny, od razu mi milej :) ale dopiero jutro zrobią mi kontrolne badania i zdecydują co dalej. Póki co leki, ścisła dieta- wolno mi jeść tylko to co mi dają i czekanie... Mam nadzieję, że chociaż na jakiś czas mnie wypuszczą. Pozdrowienia i buziaki. Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz Odnośnik do komentarza
karwenka Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 hm kama ja takie awantury robię co chwilę, a ze ostatnio przez to że mnie cały dzień tyłek boli to chodzę ogólnie rozdrażniona, to mój mężulek ma ze mną ciężko, oj ciężko..... tajki wagą się nie przejmuj, mała może genetycznie nie będzie dużą dziewczyną, jak się urodzi 2500 kg to też nie będzie źle- tak patrze po twoim avatarku to ty do słonic chyba nie należysz:) raczej jesteś typu "szczypiorek"? grunt żeby rozwojowo było wszystko ok. kama a czy ty nie robiłaś sesji zdjęciowej? jestes juz po???? ivi hmmm a nie jesteś faktycznie w stanie wziąść rodziców ze sobą- a jakaś osoba po odebraniu decyzji o rencie dałaby znać czy muszą wracać coś jeszcze załatwiać tutaj czy renta jest przyznana i mogą spokojnie siedzieć razem z tobą? bo sama decyzja z renty przychodzi w wersji papierowej chyba, pocztą? bo faktycznie w tym stanie przydałby ci się ktoś do pomocy, jeszcze przed narodzinami.... pewnie żeby tutaj zostać to pod wzg formalnym nie było by ci łatwo załatwić, z tego co pamiętam w pracowałaś, więc żeby iść na L4 tam to pewnie nie jest takie proste po tym co pisałaś o opiece.no to u bugi przynajmniej nie jest źle, w sumie dobrze jednak że leży w szpitalu i ją ścisle monitorują Odnośnik do komentarza
zeberka Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 ja powoli sie zbieram :) trzymajcie kciukasy :* Odnośnik do komentarza
marta2212 Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 zeberkabedzie ok:)wiec udanego szopingu;DDo mnie wlasnie dotarla paczka z allegro i jestem bardzo zadowolona jakosciowo wszystko bez zarzutu do tego udalo mi sie zamowic wszystko u jednego dostawcy i blyskawiczna wysylka...ale co sie nameczylam z odpakowaniem masakra zapakowane tak jakby czasem nikt nie otworzyl;p Odnośnik do komentarza
kati87 Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 tajki nie przejmuj sie waga niby dziewczynki z reguly sa mniejsze od chlopcow. No i dzieci rosna skokowo moze aqrat tego dnia stala w miejscu a na drugi dzien bylo 400gram do przodu tu nie masz reguly no i usg to nie waga. Moj taki sredniak ale ja tam wole zeby byl z tych mniejszych latwiej bedzie rodzic , choc wedlug lekarz szykuje sie spory chlopak ehhh... No ale ja znowu urodzilam sie 1850g moj maz 2700g wiec jak dla mnie 3 kg bedzie git:)No a co do zazdrosci to ja tez sie zastanawiam jak to bedzie i jak zeberka boje sie bardziej ze cos zmajstruje rzuci zabawka albo niechcacy przytuli. Chciaz juz go nastawiam na dzidziusia zobaczymy co bedzie chociaz teraz otwiera szafki z ubraniani malego i mowi ze to "ajtka" wiec moze juz cos na swoj sposob rozumie. Zobaczymy jak to bedzie w praniu , smieje sie ze jak pojde do toalety to Kajtek do lozeczka a Kacperek ze mna bedzie chodzil bo az strach co to moze wykombinowac.No i dzisiaj na wlasnej skorze poznalam co to jest skleroza ciazowa i roztargnienie. Zapomnialam na noc zgasic swiatel w samochodzie gdzie nigdy mi sie to nie zdazylo! rano wsiadam i nic dobrze ze moj tata byl to rozruszalismy go i moglam jechac do tesciow. Ale ile ja sie nerwow najadlam myslalam ze zaraz tam urodze ehhh, musze teraz 10razy nad wsyztkim myslec.Bo my sie eksmitowalismy bo taka piekna pogoda wiec zapakowalam malego i przyjechalismy do tesciow maja domek z ogrodkiem wiec kacperek sobie polata a i ja wolniejsza troche jestem. Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram. Odnośnik do komentarza
tajki Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 karwenka "szczypiorkiem" to ja byłam przed pierwszą ciążą, potem dużo przytyłam i nie zdążyłam zrzucić, a tu już druga ciąża i jeszcze więcej na plusie. Z tym, że teraz przybyło mi tylko 9 kg (lub aż), ciężko mi to będzie zrzucić, ale zrobię wszystko by tak się stało, bo moja waga w tej chwili mnie przeraża.kati87 No niby tak, ale w porównaniu z Waszymi maluchami, to Klara jest chyba najmniejsza... A jeśli chodzi o to roztargnienie to ja od zawsze jakaś roztrzepana jestem to wyobraź sobie co dzieje się teraz ;)zeberka Trzymamy mocno :)Irena no to mężulek przegiął na maxa. Myślałam, że mój jest psychol, ale przy Twoim to aniołek. Strzeliłabym go chyba za takie słowa. Przepraszam, ale jak dla mnie cham i prostak. Kołyska natomiast jest cuuuudnnnaaaa. Ja na swoją jeszcze czekam, bo idzie ze stanów. Mam nadzieję, że lada dzień do nas dotrze. Dziewczyny, ja już chcę wrzesień ta ciąża straszliwie mnie męczy no i Klary doczekać się nie mogę... Odnośnik do komentarza
tajki Opublikowano 3 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2011 A takie koszulki i piżamy kupiłam do szpitala : Tam gdzie te pieski to piżama Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się